Skocz do zawartości

Dobre początki


Donkey

Rekomendowane odpowiedzi

Po ostatnich batach w Rzymie, wielu kibiców na forach internetowych zaczęło wątpić w moje umiejętności. Jednak powiedziałem chłopakom, żebyśmy grali swoje. Nie możemy się przejmować i brać na siebie odpowiedzialność poprzedniego managera, który w tym klubie nie błyszczał. Naszym pierwszym rywalem w grudniu została ekipa Sampdorii. Zajmują oni póki co 14 pozycję i są bezpośrednio przed nami. Jako, że gramy na własnym stadionie to okazja jest wielka, by wyprzedzić tę drużynę. Nasi rywale dysponują równym składem i niema takich zawodników, którzy wybijali by się ponad ekipę. Na pewno wartym wzmianki jest Johannes Gronroos, młody Fin zebrał całkiem ładne doświadczenie i jest w tym sezonie głównym defensorem w Sampdori. Naszym celem jest zwycięstwo i do tego będziemy dążyć. Obie drużyny pomimo tego, że są całkiem dobre nie prezentowały ciekawego poziomu. Zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie nie było wiele emocji. Dopiero pod koniec drugiej części spotkania gola zdobył Markus Siefkes, dał nam tym samym pierwsze 3 punkty. Wynik może nie imponujący, ale powoli zaczyna coś dogrywać w tej drużynie i to jest ważne. Oby tak dalej.

 

2.12.2034

[15/30] Serie A - Włochy 34/35

Stadion Delle Alpi, Widzów: 36377

FC Juventus(13) 1-0 (15)Sampdoria

1-0 - 90+2' - Markus Siefkes

ZM - 7.40 Tim Kilian (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

@Duri_12 Dziękuje :)

-----------

 

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po wygranym meczu z Sampdorią, wyjeżdżamy do Aten na mecz z Panathinaikosem, by zawalczyć w meczu Ligi Europy. Póki co zostały rozegrane 4 spotkania i zajmujemy dobrą 2 pozycję mając 3 punkty przewagi nad dzisiejszymi rywalami. Tragedii nie ma, ale musimy się pilnować, bo jedna przegrana i już będzie kicha w LE. Plan mamy awansować dalej i powalczyć o coś w tych rozgrywkach. Może spotkamy się z Śląskiem w dalszej części rozgrywek, bo w Lidze Mistrzów im się nie wiedzie i prawdopodobnie wystartują w Lidze Europy. Co do naszych rywali, to będziemy musieli się wystrzegać Fahada Al-Harbiego. zawodnika z Arabii Saudyjskiej, który pomimo 24 lat na karku ma już ponad 50 występów w kadrze i naprawdę fenomenalny sezon za sobą. Jednak jesteśmy dobrej myśli i nie oszukujmy się, jedziemy tam zwyciężyć. Początkowo Panathinaikos rzucił się do ataku, ale z ich akcji nie wiele wynikało, praktycznie grali ofensywnie, ale ich celność odbiegała od normy. Jednak w 32 minucie dzięki Sinisowi Grgicowi strzelili bramkę, a my musieliśmy zejść do szatni ze spuszczonymi głowami. Po przerwie powiedziałem chłopakom żeby zaatakowali i grali bez kompleksów. I tak było, ruszyliśmy do pewnego ataku i to my przejęliśmy kontrolę. Jednak bramkę wyrównującą strzeliliśmy w 79 minucie, niestety, ale później więcej nie zdołaliśmy nic zdobyć i mecz zakończył się remisem. Źle nie jest, szansa by awansować dalej jest bardzo wysoka.

 

6.12.2034

[5/6] Liga Europy - 34/35

Stadion Panathinaikos Arena, Widzów: 44972

Panathinaikos(3) 1-1 (2)Juventus

1-0 - 32' - Sinis Grgic

1-1 - 79' - Marus Siefkes

ZM - 7.40 - Markus Siefkes (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

Prosto z Aten polecieliśmy do Modeny, na mecz z tamtejszym klubem. Nasi rywale w dzisiejszym spotkaniu nie mają ostatnio najlepszej passy. Zajmują obecnie 20 pozycję i nie mają lepszych perspektyw, by ją polepszyć. Ostatnie swoje spotkania gładko przegrywali, czy to z Interem (0-5), czy z Sassuolo (0-2). Tak więc będąc już tutaj liczymy na co najmniej wygraną. Nie powinno być z tym problemów, ale też nie możemy odpuszczać tej ekipie, tylko dla tego, że jest ostatnia w lidze. Ich najlepszym zawodnikiem jest 31 letni Brazylijczyk Mineiro. Grał on w takich klubach jak Tierek, Litex czy też Figueirense którego jest wychowankiem. Sądzę, że dzisiaj stworzymy ciekawe widowisko i pokażemy, że Juventus pomimo kryzysu potrafi się spiąć i zagrać dobrze. Pomimo tego, że ekipa gospodarzy nie posiada klasowych zawodników, to od początku rzucili się do ataku. Naprawdę w pewnym momencie nie byłem pewien czy gram z najsłabszą ekipą ligi, czy może z kimś innym. Jednak wszystko się odmieniło gdy w 26 minucie Lassina Traore wyprowadził nas na prowadzenie. Zaledwie 7 minut później Markus Siefkes pokonał bramkarza gospodarzy i nie było opcji, że przegramy to spotkanie. Po przerwie nasza gra wyglądała równie dobrze i w 60 minucie Markus Siefkes podwyższył wynik spotkania. Gol padł z karnego, gdyż nasz napastnik został sfaulowany w polu karnym. Jednak to nie koniec, bo zaledwie 6 minut później Ali Zanga zdołał wbić czwartą bramkę i Juve błyszczy. Niestety, ale tylko dlatego, że ekipa taka słaba, ale zawsze coś.

 

10.12.2034

[16/30] Serie A - Włochy 34/35

Stadion Alberto Braglia, Widzów: 17382

Modena(20) 0-4 (13)FC Juventus

0-1 - 26' - Lassina Traore

0-2 - 33' - Markus Siefkes

0-3 - 60' - Markus Siefkes kar.

0-4 - 66' - Ali Zanga

ZM - 9.30 - Lassina Traore (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

Po świetnym spotkaniu z Modeną, przyszedł czas na spotkanie z AC Milanem. Ekipa z Mediolanu, jest bliska memu sercu. Czemu? To właśnie tam, mój ojciec święcił tryumfy, ściągnął wielu utalentowanych piłkarzy i na pewno w jakiś sposób wpisał się w historię tego klubu. Nasi dzisiejsi rywale grają ostatnio bardzo dobry futbol i w ostatnich meczach pokonali takie zespoły jak Inter Mediolan czy Atalanta Bergamo. W swoim składzie mają wielu świetnych piłkarzy, ale obecnie zajmują 11 pozycję i czają się na pewno by awansować wyżej. Jednymi z najlepszych graczy w drużynie gości są Alessandro Cocco, który został odkryty przez mojego ojca, Mazabalo Diallo czy też Filipe Reis. Na pewno będziemy musieli na nich uważać i tyle. Przed samym spotkaniem spotkała mnie bardzo miła niespodzianka, bo podszedł do mnie Abdoulaye Lago i chwilę pogadaliśmy o dawnych czasach. Pomimo, że nie widzieliśmy się wiele lat, wciąż pamięta mnie i ojca, który dał mu szansę występów w takim klubie jak AC Milan. Wracając do spotkania jaki cel na dziś? Oczywiście powalczyć o wygraną! Początkowo nasi kibice nie mieli wiele powodów do radości. Ekipa gości rzuciła się do ataku i naprawdę grali bardzo ładny ofensywny futbol, a my się broniliśmy. Po przerwie nasza gra się odmieniła w zadziwiający sposób. Szansę za Markusa Siefkesa dostał Jose Toure. Zawodnik ten w przeciągu całego sezonu nie błyszczał, ale jak wszedł na boisku to wystarczyło 10 minut i zostały strzelone dwie bramki. W 82 minucie Morten Larsen dołożył jeszcze jedną bramkę i dosyć niespodziewanie to nasza ekipa zdołała zdobyć ważne 3 punkty w tym meczu. Jest dobrze, naprawdę jest dobrze.

 

16.12.2034

[17/38] Serie A - Włochy 34/35

Stadion Delle Alpi, Widzów: 39745

FC Juventus(12) 3-0 (11)AC Milan

1-0 - 45' - Jose Toure

2-0 - 54' - Jose Toure

3-0 - 82' - Morten Larsen

ZM - 8.70 Jose Toure (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

Ostatni mecz w sezonie zagramy przed własną publicznością, z liderem naszej grupy w rozgrywkach Ligi Europy, a mianowicie Wołgą Niżny Nowogród. Ekipa z Rosji bardzo dobrze radzi sobie w rozgrywkach europejskich, a w zakończonym sezonie w Rosji zajęła 8 pozycję i w następnym sezonie nie ujrzymy jej na pewno w batalii o puchary. Jednak póki są w grze, to mogą sobie co nie co pozwolić, bo skład mają całkiem przyzwoity. W końcu w swoim składzie mają przyzwoitych zawodników, w końcu tacy zawodnicy jak Andrey Krasnov czy też Damir Vukelic, są znani nie tylko w Rosji, ale i w Europie. Naszym celem w dzisiejszym spotkaniu będzie zwycięstwo i do tego będziemy dążyć. I znów pokazaliśmy bardzo ładny futbol. Od początku przeważaliśmy w grze, ale na pierwsze bramki czekaliśmy do praktycznie końcówki pierwszej połowy, bo w 41 i 45 minucie Oier Algorta zdobył dwie ważne bramki. Po przerwie graliśmy jeszcze lepiej i w 76 minucie Argyris Zaukas podwyższył na 3-0. W doliczonym czasie gry honorowe trafienie zaliczył Marco Ramirez i mecz zakończył się wynikiem 3-1 dla nas. Ważne, że spotkanie wygraliśmy i widzę, że jednak ekipa ta ma spory potencjał. I tym o to sposobem zakończyłem owocny 2034 rok.

 

20.12.2034

[6/6] Liga Europy - 34/35

Stadion Delle Alpi, Widzów: 40108

Juventus(2) 3-1 (1)Wołga Niżny Nowogród

1-0 - 41' - Oier Algorta

2-0 - 45' - Oier Algorta

3-0 - 76' - Argyris Zaukas

3-1 - 90+1' - Marco Ramirez

ZM - 8.80 - Oier Algorta (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

Listopad 2034

Seria A:

miejsce: 12

punkty : 23

bilans goli : 27:26

Finanse: + € 5.75M (-€ 4.02KK)

Budżet transferowy: € 18.36 M € do wykorzystania

Budżet płac (tygodniowo): € 1.6KK (€ 1.33KK)

Nagrody:

 

Transfery (Polacy):

 

Transfery (Świat):

 

Ligi świata:

Anglia - Arsenal [+1]

Belgia - Club Brugge [+15]

Czechy - Sparta Praga [+12]

Francja - PSG [+1]

Grecja - PAOK [+8]

Hiszpania - Real Madryt [+7]

Holandia - Ajax [+5]

Niemcy - Leverkusen [+6]

Polska - Śląsk [+2]

Portugalia Porto [+2]

Rosja - Zenit Sankt Petersburg [+17] M

Szkocja - Hearts [+2]

Włochy - Palermo [+5]

Ranking FIFA:

1. Brazylia [+0], 2. Francja[+0], 3. Włochy [+0], …, 73. Polska [+14]

Odnośnik do komentarza

Pierwszy mecz w roku 2035 zagramy z ekipą Torino. Nasi najwięksi rywale nie są w najlepszej dyspozycji w tym roku. Mecz derbowy della Mole, zostanie rozegrany na stadionie naszych rywali. Nasi dzisiejsi rywale nie są w najlepszej dyspozycji, bo zajmują zaledwie 19 pozycję. Nie wiem gdzie leżą przyczyny tego wyniku, bo przecież składu najgorszego nie mają. Ich największą gwiazdą póki co jest Sergio Volpe. Zawodnik ten, jest zarazem najlepszym strzelcem. My natomiast od dawno szukamy wzmocnień na wszystkie pozycje. Póki co zakontraktowaliśmy młodego i zdolnego Nunzio Coppole(http://i.imgur.com/y0Nbo.jpg). Zawodnik ten może się okazać jednym z najlepszych zawodników we Włoszech, ale do tego trzeba jeszcze parę lat. Po za tym, w I Rundzie Ligi Europy zmierzymy się z Manchesterem City, a jeśli ich przejdziemy to trafimy na kogoś z pary Sporting CP-Rubin. Źle nie jest, ale mogło być lepiej. Wracając do samego spotkania liczę na udany wynik. Nasi rywale od początku rzucili się do ataku u już w 10 minucie zdołali strzelić gola. Jednak w 25 minucie doprowadziliśmy do wyrównania. Wynik utrzymywał się do przerwy i losy meczy miały rozstrzygnąć się w drugiej części gry. Po przerwę, szybko strzeliliśmy gola, ale zaledwie 4 minuty wystarczyły, by Torino wyrównało. Jednak dalej graliśmy swoje, pomimo tego, że w 50 minucie Nunzio Coppola dostał czerwoną kartkę. Swoją drogą gdyby nie kartonik, to całkiem przyzwoicie wyglądałby jego pierwszy mecz. W 77 minucie Lassina Traore wyprowadził nas na prowadzenie, którego nie oddaliśmy już do końca. Całkiem niezłe otwarcie nowego sezonu.

 

7.1.2035

[18/30] Serie A - Włochy 34/35

Stadion Olimpico, Widzów: 27471

Torino(19) 2-3 (9)FC Juventus

1-0 - 10' - Sergio Volpe

1-1 - 25' - Argyris Zaugas

1-2 - 48' - Rafael

2-2 - 52' - Sergio Volpe

2-3 - 77' - Lassina Traore

ZM - 8.80 - Sergio Volpe (Torino)

Odnośnik do komentarza

Nasz dzisiejszy rywal, a mianowicie Livorno, nie ma ostatni najlepszej formy. W ostatnich spotkaniach przegrali z Interem 2-1, a zaledwie zremisowali z Sassuolo 1-1. Jednak posiadają jeden wielki atut, a jest nim zawodnik o imieniu Bira, lub jak kto woli Paulo Cesar Russo, zawodnik urodzony w Porto Alegre, ale mający korzenie Włoskie z którym to krajem jet związany. Zawodnik ten od dwóch sezonów reprezentuje Livorno i wychodzi mu to naprawdę wybornie. Jednak my, jesteśmy ostatnio w gazie i nie zamierzamy patrzeć jak pogrywa sobie Bira, tylko sami mamy zamiar strzelić parę goli. Wiem, że spotkanie będzie bardzo trudne, ale rywal jest w naszym zasięgu. Po prostu potrzebujemy chęci i wiem, że damy radę spokojnie to ogarnąć. Liczę na zwycięstwo i taki cel mają również zawodnicy. Już w 2 minucie mogliśmy mieć gola, ale trafienia Oiera Algorty nie zaliczył sędzia spotkania. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i w 22 minucie Ali Zanga zdobył bramkę. Dopiero 21 minut później padła kolejna bramka, bo Bruno Sinay wbił bramkę samobójczą i tym samym wyrównał wynik spotkania, ale Oier Algorty w doliczonym czasie gry zdobył gola i do szatni schodziliśmy w dobrych humorach. Po przerwie drużyna Livorno dalej nie istniała. Gra cały czas toczyła się pod nasze dyktando i w doliczonym czasie gry drugiej połowy Lassina Traore zdobył trzecią bramkę dla naszej drużyny. Wygraliśmy pewnie i awansowaliśmy w tabeli po raz kolejny. Czy zatem jeszcze w tym sezonie powalczymy o miejsce premiowane w Europejskich Pucharach? Zobaczymy!

 

13.1.2035

[19/30] Serie A - Włochy 34/35

Stadion Delle Alpi, Widzów: 36136

Juventus(8) 3-1 (10)Livorno

1-0 - 22' - Ali Zanga

1-1 - 41' - Bruno Sinay sam.

2-1 - 45+1' - Oier Algorta

3-1 - 90+1' - Lassina Traore

ZM - 8.30 - Bright Osei (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

@All - Musiałem ponownie rozegrać dwa ostatnie mecze, niestety, ale z powodu mojej gracji nie zapisały się.

@Polarinho - Śląsk to Śląsk. Działacze nic nie zrobili, by poprawić status klubu, a dywidendy w wysokości 15 milionów sobie wypłacili. Ciężko będzie cokolwiek tutaj wygrać w tym wypadku, bo nie mam mocnego składu, ale dajemy radę i coś tam gramy.

--------------------

 

W Pierwszej rundzie Coppa Italia TIM, zagramy z zespołem Bari. Ekipa ta gra również w Serie A i radzi sobie całkiem przyzwoicie, bo obecnie zajmuje 12 pozycję. W swojej drużynie posiadają wielu ciekawych zawodników, ale tak ogólnie to mocniejszych mają z 3. Są nimi Luciano Braga dos Santos, Rodolfo Massieri i Duda. To na nich szczególnie powinniśmy uważać i nie dawać im okazji bramkowych jak i ograniczyć ich kontakt z piłką. Naszym celem w tym spotkaniu jest zwycięstwo. Wierzę, że stać nas na to i będziemy walczyć o to. Na własnym boisku, przed własną publicznością nie mogliśmy tego spotkania przegrać. Już w 10 i 17 minucie Ali Zanga i Oier Algorta, zdobyli po bramce i dali naszym kibicom wiele radości. Jednak w 34 minucie, Rodolfo Massieri zdobył kontaktową bramkę. Jednak w doliczonym czasie gry Markus Siefkes strzelił trzecią bramkę i spokojnie wygrywaliśmy. Po przerwie drużyna naszych gości strzelała bramki w 51 i 78 minucie tym samym wyrównując wynik spotkania. Jednak w 84 minucie Lassina Traore, zdołał zdobyć 4 bramkę i tym samym dał nam zwycięstwo. Jest bardzo dobrze i póki co gramy jak z nut.

 

16.1.2035

1 Runda Coppa Italia - Włochy 34/35

Stadion Delle Alpi, Widzów: 43966

Juventus 4-3 Bari

1-0 - 10' - Ali Zanga

1-1 - 17' - Bruno Sinay sam.

2-1 - 34' - Rodolfo Massieri

3-1 - 45+1' - Markus Siefkes

3-2 - 51' - Silvio Bressan

3-3 - 78' - Mustafa Yilmaz

4-3 - 84' - Lassina Traore

ZM - 8.60 - Lassina Traore (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

Mecz z Fiorentiną był jednym z tych spotkań na które czeka każdy kibic. Nie chodzi o fakt, że są bezpośrednio za nami w tabeli, ale o to, że traktujemy ich jako największych rywali. Nasi dzisiejsi rywale, którzy zawitają do Turynu nie mają najlepszego sezonu za sobą. Ich zaledwie 8 pozycja daje się wielu kibicom we znaki. Co do ostatnich wyników obu ekip, to bilans wychodzi na naszą korzyść. Od paru spotkań nie przegraliśmy i tak naprawdę nie wiem jak to możliwe, bo przecież nie dysponuje najlepszym składem. Co do naszych rywali to nie wiedzie im się najlepiej, bo w trzech ostatnich spotkaniach wygrali raz, a dwukrotnie ulegli. Jednak to oni mają lepszych strzelców, gdyż aż dwóch piłkarzy przekroczyło barierę 10 bramek. Są to Alexis Olivares i Joao Rosario i będziemy musieli na nich bardzo uważać. Jaki mamy cel na dziś? Oczywiście zwycięstwo z jak największą przewagą! Powiem tak, nie wygraliśmy tego spotkania przez własną głupotę. W 18 minucie Joao Rosario zdobył gola, ale nasi kibice nie długo czekali na wyrównanie, bo zaledwie 14 minut później Oier Algorta wyrównał wynik spotkania. Jak się później okazało były to jedyne bramki w tym spotkaniu, ale nie jesteśmy źli tylko trochę szkoda tych głupio straconych punktów.

 

21.1.2034

[20/38] Serie A - Włochy 34/35

Stadion Delle Alpi, Widzów: 39020

FC Juventus(7) 1-1 (9)Fiorentina

0-1 - 18' - Joao Roserio

1-0 - 32' - Oier Algorta

ZM - 7.70 Franco Sepe (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

Ostatni mecz przed własną publicznością nam nie wyszedł, ale musimy dalej dzielnie walczyć i grać o wysoką pozycję. Dzisiejszym mecz zaprowadził nas do Bari. Ekipa ta nie ma najlepszych wspomnień z nami, ale o to chodzi by grać z ciężkimi rywalami i wygrywać z nimi. Ekipa dzisiejszych gospodarzy posiada wielu utalentowanych zawodników, przykładami takich graczy są niewątpliwie Gian Luca Maddaloni czy Rodolfo Massieri. To na nich będziemy musieli skupić swoją dzisiejszą uwagę i będą niewątpliwie stanowić zagrożenie dla naszej bramki. Czy wygramy? Tego nie wiem, ale mam nadzieję, że mecz z Fiorentiną był jedynie wpadką. Jako, że nie mówiłem ostatnio to w ostatnich dniach przeniosłem dwóch młodych i zdolnych napastników do pierwszej drużyny, by powalczyli o skład. Dzisiaj ich miejsce było na rezerwie od początku meczu. Już od początku spotkania objęliśmy prowadzenie dzięki Carmine Donatiemu, ale nie na długo się cieszyliśmy tym, bo w 10 minucie Mustafa Yilmaz wyrównał wynik spotkania i taki wynik utrzymał się do przerwy. Po pierwszej dokonałem dwóch zmian, a mianowicie za Marina Marasa i Markusa Siefkesa weszli Franco Miceli i Mu Dan czyli Ci młodzi zdolni napastnicy. I jak się okazało był to strzał w 10. Grali ładny a co najważniejsze pewny futbol i zdobyli po bramce. Najpierw Miceli w 76 minucie, a pod koniec spotkania Mu Dan. Mecz wygraliśmy i bardzo się z tego powodu ciesze, bo jak widać w młodych drzemie siła.

 

28.1.2035

[21/38] Serie A - Włochy 34/35

Stadion San Nicola, Widzów: 17382

Bari(15) 1-3 (7)FC Juventus

0-1 - 2' - Carmine Donati

1-1 - 10' - Mustafa Yilmaz

1-2 - 76' - Franco Miceli

1-3 - 90' - Mu Dan

ZM - 8.00 - Rafael (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

Ostatnie spotkanie w styczniu może zakończyć naszą przygodę z Pucharem Włoch. Dzisiejszego dnia zagramy przed własną publicznością z Napoli. Nie będzie to łatwe spotkanie, ale naprawdę jak się postaramy to stać nas na dużo. Drużyna naszych gości posiada wielu utalentowanych zawodników, w swoich szeregach ma między innymi Joao, Francisa Johnsona, Marco Starace czy też Gamala Husseina. Jednak to wszystko nic przy największej gwieździe która zowie się Augusto Morales. Jest to naprawdę fenomenalny zawodnik, by nie powiedzieć wręcz wybitny. Sądzę, że pomimo teoretycznie gorszego składu zepniemy pośladki i pokażemy na co nas stać. Prócz tego, w spotkaniu tym zadebiutuje nasz nowy nabytek - Santiago Ramirez(http://i.imgur.com/22las.jpg). Zawodnik ten został sprowadzony z Ajaxu Amsterdam za śmiesznie niską kwotę i sądzę, że od razu wskoczy na bramkę i kto wie, może nie odda już tej pozycji wcale. W dzisiejszym meczu od początku spotkania zagrali Mu Dan i Franco Miceli i już w 12 minucie ten pierwszy strzelił bramkę. Gra toczyła się dalej swoimi tempem, ale w 35 minucie Diego Schembri wyrównał wynik spotkania i wiedziałem już, że ciężko będzie wygrać dzisiejsze spotkanie. Po przerwie gra była bardzo zacięta, aczkolwiek zdołaliśmy zdobyć dwa gole dzięki Abdelkrimowi Bouzar (samobójcza) i Franco Miceliemu. Zespół gości odpowiedział jednym trafieniem i tym o to sposobem wygraliśmy ważne spotkanie! Oby tak dalej panowie.

 

31.1.2035

Ćwierćfinał Coppa Italia - Włochy 34/35

Stadion Delle Alpi, Widzów: 42642

FC Juventus 3-2 Napoli

1-0 - 12' - Mu Dan

1-1 - 35' - Diego Schembri

2-1 - 73' - Abdelrim Bouzar sam.

3-1 - 79' - Franco Miceli

3-2 - 87' - Marco Starace

ZM - 8.30 Mu Dan (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza

Zawodnicy o których poproszono:

Franco Miceli - http://i.imgur.com/c9dZf.jpg

Mu Dan - http://i.imgur.com/i57CG.jpg

----------

 

Styczeń 2035

Seria A:

miejsce: 7

punkty : 32

bilans goli : 37:28

Finanse: - € 2.92M (-€ 8.66KK)

Budżet transferowy: € 16.97 M € do wykorzystania

Budżet płac (tygodniowo): € 1.6KK (€ 1.31KK)

Nagrody:

 

Transfery (Polska):

Kebba Nyassi SC Wiene Neustadt >>> Legia 3.400.000 €

Robertinho Lech >>> Sporting 1.900.000 €

Jimmy Malitoli Zestaponi >>> Legia 1.100.000 €

 

Transfery (Świat):

Paulino Bari >>> Barcelona 42.500.000 €

Michael Thompson RC Lens >>> Arsenal 24.500.000 €

Christopher Siwela Dynamo Kijów >>> PSG 21.000.000 €

 

Ligi świata:

Anglia - Man UTD [+8]

Belgia - Club Brugge [+12]

Czechy - Sparta Praga [+12]

Francja - PSG [+2]

Grecja - PAOK [+10]

Hiszpania - Real Madryt [+8]

Holandia - Ajax [+7]

Niemcy - Leverkusen [+6]

Polska - Śląsk [+2]

Portugalia Porto [+4]

Rosja - Zenit Sankt Petersburg [+17] M

Szkocja - Falkirk [+0]

Włochy - Palermo [+3]

Ranking FIFA:

1. Brazylia [+0], 2. Francja[+0], 3. Włochy [+0], …, 73. Polska [+0]

Odnośnik do komentarza

Pierwszy mecz lutego i od razu przed nami ciężki przeciwnik. Dzisiaj do Turynu przyjeżdża ekipa Atalanty, która pomimo dobrego składu ostatnio nie gra za dobrze. Przegrali ostatnie 8 spotkań i tak naprawdę nie wiadomo w czym tkwi problem. Wcześniejsze spotkania wygrywali spokojnie, a przecież w ich składzie nie wiele się zmieniło. Jednak to nie nasz problem, bo im gorzej oni grają tym lepiej dla nas. Niekwestionowaną gwiazdą w zespole naszych rywali jest Bułgar Galin Iliev. Zawodnik ten ma zaledwie 24 lata, ale jego umiejętności są na naprawdę wysokim poziomie i to na niego będziemy musieli zwrócić szczególną uwagę. Jaki jest nasz cel w dzisiejszym spotkaniu? Oczywiście pewnie wygrać, ale może być ciężko. Od początku rzuciliśmy się do ataku i od razu przyniosło to skutki. Już w 9 minucie Lassina Traore wyprowadził nas na prowadzenie, ale jak się okazało nie powiedział w tym temacie ostatniego słowa. Graliśmy dalej swój dobry ofensywny futbol i w 38 minucie ponownie ten sam zawodnik trafił do bramki rywali, dając tym samym wiele radości kibicom. Jak się okazało więcej bramek w tym meczu nie padło, ale ogólnie bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Oby więcej takich spotkań, gdzie graliśmy dobrą i ofensywną piłkę.

 

4.2.2034

[22/38] Serie A - Włochy 34/35

Stadion Delle Alpi, Widzów: 36114

FC Juventus(7) 2-0 (15)Atalanta Bergamo

1-0 - 9' - Lassina Traore

2-0 - 38' - Lassina Traore

ZM - 8.90 Lassina Traore (FC Juventus)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

@Duri_12 - Musiałem znów nabrać ochoty na FM, bo pisanie na chama nie ma sensu. Lepiej trochę odłożyć grę i nie pisać niż później zakończyć opeka ;)

-----

 

Ostatnie spotkania były dla nas bardzo udane i dzisiejszy mecz również chcemy wygrać. Tym razem terminarz rozgrywek Serie A zaprowadził nas do Napoli, które już w tym roku ograliśmy. W och szeregach zagra Gamal Hussein którego ostatnio zabrakło, bo występował w Mistrzostwach swojego kontynentu, ale nie powinno to dla nas robić równicy. Tak największym zagrożeniem będzie dla nas Augusto Morales, który jest uważany za jednego z najważniejszych piłkarzy w drużynie. To na nim będziemy musieli skupić całą uwagę i sądzę, że może nam napsuć krwi w dzisiejszym meczu. Zobaczymy jak to będzie, bo naszym celem jest zwycięstwo, ale pokonać 4 póki co ekipę we Włoszech to też trzeba mieć umiejętności i szczęście. Oby ten mecz wyszedł nam bardzo dobrze. Spotkanie jednak od samego początku nie szło po naszej myśli, bo już w 6 minucie gola zdobył Gamal Hussein. W ogóle ekipa Napoli z tym napastnikiem grała inny, a nawet lepszy futbol. W 22 minucie Rafael zdobył samobójczą bramkę i to by było na tyle goli w tej części spotkania. Po przerwie byłem pewien, że chłopacy zdobędą jakąś bramkę, ale myliłem się. W 61 minucie ponownie trafił Egipski napastnik i ustalił tym samym wynik spotkania. Bardzo słaba postawa moich zawodników zaowocowała wynikiem 3-0 dla gospodarzy, oby jak najmniej takich wyników i tak słabej gry.

 

8.2.2035

[23/38] Serie A - Włochy 34/35

Stadion San Paolo, Widzów: 57794

Napoli(4) 3-0 (8)FC Juventus

1-0 - 6' - Gamal Hussein

2-0 - 22' - Rafael sam.

3-0 - 61' - Gamal Hussein

ZM - 9.20 - Gamal Hussein (Napoli)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...