Skocz do zawartości

Operacja : Przebój na lato


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

Fm 2010.0.3

Ligi : Holandia, Francja, Polska, Rosja, Włochy – po dwie.

Zasady : własne

+ bomboniera

 

Fortuna Sittard to mało znany holenderski klub założony w 1968 roku rozgrywający swoje mecze na Trendwork Arena. Stadion jest całkiem pojemny (12500), ale niestety mocno zaniedbany. Powstał w 1999 roku i chyba od tamtej pory nic nie było przy nim robione. No oprócz murawy, która została dopiero co wymieniona. Bazy treningowe i młodzieżowe są na zadowalającym poziomie, a przy klubie istnieje akademia. Najsłynniejszym wychowankiem klubu jest Mark van Bommel.

 

Pan Ivo Aitjdag powitał mnie bardzo serdecznie i przekazał pełne poparcie zarządu dla mojej osoby. Podpisałem dwuletni kontrakt, a za zadanie mam ustabilizować sytuację Fortuny na zapleczu holenderskiej Ekstraklasy. Niestety źle wygląda sytuacja finansowa klubu. Debet na koncie wynosi niemal pół miliona euro więc na fundusze transferowe nie miałem co liczyć.

 

Spotkanie ze sztabem jaki mam do dyspozycji nie odbyło się w najlepszej atmosferze. Nie dość, że moi współpracownicy to kompletni laicy to jeszcze mam do pomocy dwóch asystentów i dwóch trenerów bramkarzy, a ani jednego trenera od przygotowania fizycznego! Mimo że nie mamy pieniędzy na odszkodowania postanowiłem rozstać się z panem Roelem Coumansem i z panem Richardem Bessemsem. Jedynym asystentem został więc chyba najbardziej kompetentny członek mojego sztabu Fuat Usta (Turcja, 36).

Odnośnik do komentarza

Może awansują kiedyś do Serie B ;)

 

Nie najlepszy nastrój po spotkaniu ze sztabem poprawił mi się po pierwszym treningu, na którym poznałem wszystkich piłkarzy Fortuny.

 

W kadrze pierwszego zespołu zastałem trzech golkiperów, z których zdecydowanie najlepsze wrażenie sprawia Danny Wintjens (Holandia, 25). Rolę rezerwowego golkipera pełnił dotąd Tom Grootaers (Belgia, 22), ale ja uznałem go za niepotrzebnego w moim zespole. Tom został jako pierwszy wystawiony na sprzedaż. O miano bramkarza numer dwa powalczą więc młodzi Mark Voss (Holandia, 18) i przesunięty z zespołu u19 Mike Farinaccio (Holandia, 18).

 

Na bokach obrony sytuacja wygląda dobrze jakościowo, ale gorzej ilościowo. Brakuje mi zmiennika na pozycję lewego defensora, bo pewniakiem do gry na tej flance jest kapitan zespołu Nico Vanek (Niemcy, 28, O/WO L). Pewniakiem do gry na prawej stronie jest Rick Geenen (Holandia, 20, O PS/WO P/P PS), a jego zmiennikiem będzie równie utalentowany Philip Derichs (Holandia, 17, O PS).

 

Zastałem też piątkę stoperów, ale już na starcie jednego zdecydowałem się wystawić na sprzedaż. I to chyba najlepszego z nich, mam nadzieję że za Zarko Grabovac (Holandia, 26) uda się zarobić choć trochę grosza. Pewniakiem do gry wydaje się być młody i chyba bardzo utalentowany Giuliano Alvito Diaz (Holandia, 18, O LS), a na razie jego partnerem powinien być Gino Facenna (Holandia, 21, O S). Mamy też dwójkę Belgów wypożyczonych z Genk. Sven Verdonck (Belgia, 21, O S) i Pieter Nys (Belgia, 19, O S/DP/P S) będą raczej zdecydowaną alternatywą.

 

Na środku defensywy może też grać jedna z gwiazd zespołu, a mianowicie francuski defensywny pomocnik Yoann de Boer (Francja, 27, O S/DP/P S). Rywalizacja na tej pozycji zapowiada się rewelacyjnie gdyż równie dobrym piłkarzem jest wypożyczony z Rody JC Edwin Linssen (Holandia, 28, O/WO P/DP/P S). Niewiele im ustępuje przesunięty przeze mnie z rezerw Ramon Voorn (Holandia, 22, DP/P S). Belg Angelo Simone (Belgia, 22, DP/P S) będzie zdecydowanym rezerwowym.

 

Nieźle prezentują się też moi środkowi pomocnicy nakierowani na grę ofensywną. Piłka zdecydowanie nie przeszkadza w grze Charliego van den Ouwelanda (Holandia, 27, P S). Bardzo ciekawym zawodnikiem jest wypożyczony z RKS Aldin Peljto (Bośnia, 21, OP S) – tego zawodnika będę chciał ściągnąć do klubu na stałe. Z rezerw i juniorów przesunąłem jeszcze do pierwszego zespołu dwóch ciekawych Niemców Marcusa Rychlika (Niemcy, 22, OP S) i Deniza Sevinca (Niemcy, 18, OP S).

 

Skrzydła choć na pierwszy rzut oka wyglądają nieźle to wymagają wzmocnienia choćby jednym zawodnikiem. Na prawej flance szaleć powinien uzdolniony Anthony Di Lallo (Belgia, 20, OP PL), a jego zmiennikiem będzie bardzo szybki wypożyczony z SC Cambuur Marc Mboua (Kamerun, 22, OP P/N). Ciekawym zawodnikiem jest też mający malijskie korzenie Demba Souleymane Traore (Szwecja, 27, N). Szwed woli grać na prawej stronie, ale na razie wróżę mu rolę lewoskrzydłowego gdyż Yassine Halim (Holandia, 19, OP PL/N) i Sebastiano Garlisi (Belgia, 21, OP L/N) nie przekonują mnie do siebie.

 

Koniecznie wzmocnić się muszę wysuniętym napastnikiem. Rolę tą powinien w tym sezonie pełnić Harrie Gommans (Holandia, 26, N), ale zawodnik ten wciąż leczy kontuzję wiązadeł w kolanie i okres przygotowania do sezonu spędzi wraz z rehabilitantem. W dodatku jest jedynie wypożyczony z Rody JC. W tym momencie jedynym kandydatem do gry na szpicy jest Gavrey Villareal (Antyle Holenderskie, 18, N). Bratanka prezesa Marwana Aitjdaga (Holandia, 18, N) najchętniej zwolniłbym z kontraktu, ale niestety jest on bratankiem prezesa.

 

Klub koniecznie potrzebuje stopera, skrzydłowego i wysuniętego napastnika. Obawiam się, że budżet przeznaczony na płace tego nie wytrzyma. Trochę pracy czeka mnie też przy przedłużaniu wygasających kontraktów. Połowie zawodników umowa z Fortuną kończy się w czerwcu 2010.

Odnośnik do komentarza

Od początku pracy byłem bardzo aktywny na wszystkich możliwych polach. Pod koniec czerwca pracownikami Fortuny zostało dwóch ludzi. Nowym specjalistą od przygotowania fizycznego został znaleziony w biurze pracy Pascal Boot (Holandia, 32). Pozyskaliśmy też pierwszego nowego zawodnika. Z wolnego transferu dołączył do nas polecany przez Ustę były zawodnik Sparty Rotterdam i FC Dordrecht Rui Almeida Monteiro (Republika Zielonego Przylądka, 32, OP L). Doświadczony skrzydłowy powinien być bardzo dobrym wzmocnieniem składu. Dość sprawnie poszło mi przedłużanie wygasających po sezonie umów, ale niestety z jednym zawodnikiem się nie dogadałem. Oporny pozostawał Ramon Voorn, a skończyło się to dla niego listą transferową.

 

Pierwszego lipca do skutku doszły dwa transfery z klubu. Tom Grootaers za darmo wrócił do Belgii grać dla Mons, a Zarko Grabovac wyjechał do Anglii. Q.P.R wykupiło jego kartę za 95tys. €. Do zespołu zaś na czterotygodniowe testy dołączył młody Mohamed Bengali (WKS, 18, O S). Były zawodnik Anderlechtu byłby na pewno dużym wzmocnieniem drużyny, ale na razie jego żądania finansowe kilkukrotnie przekraczają moje możliwości. Jeżeli jednak Mohamed za jakiś czas je obniży to powinniśmy przystąpić do rozmów. Udało mi się też podpisać kontrakt z Nicandro Breeveldem (Holandia, 22, P S). Ten bardzo dobry środkowy pomocnik dołączy do nas dwudziestego drugiego września gdy skończy mu się kontrakt z Telstar.

 

Dziewiątego lipca rozgrywaliśmy pierwszy sparing z zespołem WKE. Byliśmy bardzo nieskuteczni i zaledwie zremisowaliśmy 0-0. Na dodatek urazu łokcia eliminującego z gry na trzy tygodnie nabawił się van den Ouweland. W ciągu dwóch dni pomiędzy pierwszym, a drugim sparingiem do zespołu na trzytygodniowe testy przyjechało siedmiu zawodników, których wypatrzyliśmy wraz z Ustą na meczu zawodników testowanych. Przekonać mnie do siebie będą próbować Alper Gobel (Holandia, O P, 26), Dennis Rou (Holandia, 20, OP PS), Gregory Nelson (Holandia, 21, OP PL), Mesut Eslik (Turcja, 20, OP PLS), Carbone (Brazylia, 22, N), Sandro Spasojevic (Dania, 19, OP P/N) i Bernard Quainoo (Holandia, 22, N). W drugim sparingu podejmowaliśmy już o wiele silniejszego rywala jakim jest zespół FC Bruksela. Zagraliśmy naprawdę świetny mecz i pewnie zwyciężyliśmy 3-0, a wszystkie gole strzelił napastnik zespołu u19 Nieuwland! Zacząłem zastanawiać się czy nie włączyć go już teraz do kadry pierwszego zespołu.

Odnośnik do komentarza

Mogę być bardzo zadowolony z pracy swoich scoutów, dzięki którym do zespołu dołączyło czterech młodych zawodników. Za darmo z FC Vinkenslag pozyskaliśmy Luca Wulterkensa (Holandia, 19, O LS), który powracał tym samym do swojego macierzystego klubu. Dodatkowo wypożyczyliśmy trzech zawodników, których po sezonie będziemy próbować zatrudnić za darmo. Z rezerw Ajaxu dołączyli do nas Renaldo Jongebloet (Holandia, 20, OP L/N) i Vlatko Lazić (Serbia, 20, OP PL). W Belgii wynaleźliśmy Michaela Blanca (Francja, 20, O S), którego wypożyczyliśmy z Charleroi. Te ruchy umożliwiły mi pożegnanie się ze słabymi Garlisim, którego za 35tys. sprzedaliśmy Potenzie i Nysem, którego odesłaliśmy do Genk. Ja także nie zaniedbuje wyszukiwania piłkarzy. Korzystając ze swoich znajomości z różnymi europejskimi agencjami menadżerskimi udało mi się zaklepać transfer Pettera Bjorlunda (Szwecja, 20). Ten obecnie poważnie kontuzjowany środkowy obrońca dołączy do nas pierwszego stycznia 2010 gdy wygaśnie jego umowa z IFK Goteborg.

 

W międzyczasie ruszyły rozgrywki pucharów europejskich. W Lidze Mistrzów Wisła na początek trafiła na bośniacki Zrinjski i spokojnie awansowała po wygranych 2-0 i 3-0. W LE jako pierwsza rywalizację podjęła Polonia Warszawa, która w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej wyeliminowała farerski B36. W kolejnej rundzie jeszcze łatwiej poszło im z FBK Kowno. Na tym etapie do gry dołączyła się Legia, która wygrywając 2-0 i 4-0 nie dała szans walijskiemu Bangor City. My za to w trzecim sparingu wygraliśmy po przeciętnym meczu 1-2 z JVC. Gole strzelili Spasojevic i Villareal.

 

W końcówce lipca przeprowadziliśmy małą ofensywę transferową. Pięciu testowanych zawodników zaprezentowało się na tyle dobrze, że zdecydowałem się ich zatrudnić. Kontrakty z Fortuną podpisali wychowanek Go Ahead Alper Gobel (eks Den Bosch), wychowanek NEC Dennis Rou (eks AGOVV), wychowanek AZ Gregory Nelson (eks RBC), wychowanek OB. Sandro Spasojevic (eks MVV) i wychowanek Helmond Sport Bernard Quainoo (eks FC Eindhoven). Oprócz tego za darmo z PSV nabyliśmy utalentowanego bramkarza Benjamina van Leer (Holandia, 17, Br), a z FC Utrecht za 5 tysięcy (burżuazja!) Everta Brouwersa (Holandia, 19, OP L). Dodatkowo jeszcze z Anderlechtu wypożyczyłem Juniora Kabamangę (DRK, 20, N). Z klubu z kolei odeszła trójka niechcianych zawodników. Angelo Simone za 18tys odszedł do Rody JC (kibice nie byli zadowoleni ze sprzedaży zawodnika rywalom), Ramon Voorn za darmo odszedł do Charltonu, a Yassine Halim także za darmo do De Treffers. Niestety problemem jest napięty do granic możliwości budżet płac (przekroczony już o około 150 euro). Pamiętajmy, że we wrześniu i styczniu dołączą kolejni dwaj piłkarze.

 

Na koniec lipca rozegraliśmy jeszcze dwa mecze sparingowe, w których pokonaliśmy Lisse 2-1 (Mboua, Linssen) i Cremonese 1-0 (Carbone). Niestety w tym drugim meczu kontuzji naciągnięcia ścięgna w udzie doznał Blanc. Nasz stoper będzie pauzował przez cztery, albo nawet pięć tygodni.

Odnośnik do komentarza

Błędy może i są, ale Twój przykład jest trafiony jak kulą w płot. Zresztą w ogóle nie użyłem takiego zwrotu…

 

Wisła Kraków bez problemów (3-0, 4-0) ograła czarnogórski Mogren i w decydującym dwumeczu zmierzy się z Olympiakosem. W LE dobrze spisały się Legia (2-0 i 1-0 z Aberdeen) i Lech (2-0 i 2-0 z Dinami Tibilisi), ale z kolei odpadła Polonia Warszawa (1-4, 0-2 z PAOK). My w tym czasie przygotowywaliśmy się do startu sezonu ligowego. Siódmego sierpnia w meczu pierwszej kolejki podejmowaliśmy zespół Haarlem. Goście uznawani byli za faworytów, choć nie aż tak wyraźnych.

 

Mecz zaczęliśmy bardzo nerwowo, kilka błędów w rozgrywaniu piłki zakończyło się akcjami zaczepnymi rywali, z których jednak nic nie wyniknęło. Po półgodzinnym okresie wzajemnego badania się jako pierwsi poważnie zaatakowaliśmy. Bardzo ładną akcją kąśliwym strzałem zakończył Peljto, ale niestety piłka zatrzepotała jedynie w bocznej siatce. Siedem minut później po błędzie Geenena okazje miał ten Heuvel, ale napastnik gości przegrał pojedynek z Wintjensem. W 41. minucie wyszliśmy na prowadzenie. Peljto świetnie dopatrzył niepilnowanego Rychlika, który świetnym strzałem po ziemi z szesnastu metrów nie dał szans bramkarzowi rywali! W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg gry stwarzając jedną stuprocentową sytuację. Po świetnym podaniu od Quainoo gola mógł strzelić Di Lallo, ale piłka po jego soczystym uderzeniu zatrzymała się na słupku. Goście nie byli w stanie nam zagrozić. Pierwszy oficjalny mecz Fortuny pod moją wodzą nie mógł się podobać, ale liczą się przede wszystkim zainkasowane na starce trzy punkty.

 

7.8.2009, Jupiler League, Trendwork Arena Sittard widzów : 4152

(1/38)Fortuna Sittard [6] – Haarlem [18] 1-0 (Rychlik 41’)

MoM : Alper Gobel (Fortuna) – 7.5

 

Wintjens – Alper Gobel, Geenen, Alvito Diaz, Vanek – Rychlik (67’ de Boer), Linssen, Peljto (55’ Sevinc) – Di Lallo (67’ Nelson), Quainoo, Jongebloet

Odnośnik do komentarza

Podpisałem dwuletni kontrakt, a za zadanie mam ustabilizować sytuację Fortuny na zapleczu holenderskiej Ekstraklasy.

Debet na koncie wynosi niemal pół miliona euro więc na fundusze transferowe nie miałem co liczyć.

fakt, nie napisałeś

 

'Ale' to nie to samo co 'a' :> chociaż zdanie może i idealne nie jest :P

Odnośnik do komentarza

Po pierwszym meczu nie wszyscy w zadowalającym tempie odbudowali swoją kondycją, a na dodatek kontuzji naciągnięcia mięśnia w udzie doznał de Boer. Ponad miesiąc będziemy musieli radzić sobie bez naszego czołowego zawodnika. Tak więc na wyjazdową potyczkę z BV Veendam wystawiłem diametralnie różny skład niż w pierwszej kolejce. Od pierwszej minuty na boisku znaleźli się rekonwalescenci van den Ouweland i Gommans.

 

Gospodarze byli zdecydowanym faworytem i jak na faworyta przystało od początku zdominowali grę. W 10. minucie ich nieustające ataki zakończyły się golem. Wintjens niewiele miał do powiedzenia przy bardzo mocnym i precyzyjnym strzale Jansena. W 19. minucie zupełnie niespodziewanie doprowadziliśmy do wyrównania! Peljto znakomitym zagraniem wypatrzył w polu karnym Monteiro, który minął bramkarza i spokojnie wpakował piłkę do bramki. Ten gol jednak ani trochę nie zmienił obrazu gry, a wynik ponownie zmienił się już po czterech minutach. Podanie z głębi pola sprawnie wykorzystał Kolder. Do przerwy gospodarze cały czas nacierali lecz bez skutku, a w ostatniej minucie gry my mogliśmy znów doprowadzić do remisu. Przeprowadziliśmy ładną kombinacyjną akcję, ale Gommans nie wykorzystał okazji sam na sam. W drugiej połowie dominacja rywali nie była aż tak widoczna, poziom meczu ogólnie spadł. Gospodarze ruszyli do zdecydowanego ataku dopiero w ostatnim kwadransie gry, a to za sprawą …gola wyrównującego. W 77 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Monteiro gola mocnym strzałem głową strzelił Alvito Diaz! Przeciwnik rzucił się na nas niczym wygłodniały lew na antylopę. Wintjens w świetnym stylu wybronił kilka uderzeń, a dwa razy w sukurs przyszedł mu słupek. Wszystko to działo się w ostatnich minutach meczu, ale przy wyniku 3-2. W 82 minucie prowadzenie dla swojego zespołu strzałem z szesnastego metra odzyskał Hemmen. W ostatniej minucie meczu tak jak w pierwszej połowie mogliśmy uratować remis. Niestety Gommans ponownie uderzył wprost w stojącego kilka metrów przed nim van der Vlaga. Dużo pracy przed nami.

 

14.8.2009, Jupiler League, Gjaltema-stadion aan de Langeleegte Veendam widzów : 4125

(2/38)BV Veendam [5] – Fortuna Sittard [11] 3-2 (Jansen 10’, Kolder 23’, Hemmen 82’ / Monteiro 19’, Alvito Diaz 77’)

MoM : Niek Loohuis (Veendam) – 8.8

 

Wintjens – Geenen, Verdonck (30’ Wulterkens), Alvito Diaz, Vanek – van den Ouweland, Linssen, Peljto (63‘ Rychlik) – Traore (60‘ Mboua), Gommans, Monteiro

Odnośnik do komentarza

W trzeciej kolejce podejmowaliśmy jednego z kandydatów do awansu zespół FC Den Bosch. W trzecim kolejnym meczu na szpicy wystawiłem trzeciego innego zawodnika. Szansę otrzymał tym razem młody Villareal.

 

Mecz zaczęliśmy zaskakująco dobrze, bo od ataków. Już w drugiej minucie Zaari musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności po uderzeniu Geenena z rzutu wolnego. W jedenastej minucie zostaliśmy brutalnie ściągnięci na ziemię. Pięknego gola bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Caracciolo. Utrata gola jednak nas nie załamała dzięki czemu dalej graliśmy swoje. Zaskakująco dobre swoje! Dziewięć minut po pięknym golu Belga na 0-1 doprowadziliśmy do remisu. Świetne dośrodkowanie Alpera Gobela ładnym mierzonym strzałem głową wykorzystał Villareal. Do końca pierwszej połowy dość wyraźnie przeważaliśmy, ale jeszcze tylko raz zdołaliśmy zagrozić bramce rywali. Peljto mocnym strzałem po ziemi sprawdził czujność Zaariego. Test wypadł pozytywnie. Druga połowa zaczęła się dla nas źle, bowiem już w 55. minucie straciliśmy gola. Strzał z życia wyszedł Matusiwie. Wintjens był bez szans przy tej petardzie z niemal 30. metrów! Ten gol nas trochę załamał lecz po jakimś czasie odzyskaliśmy werwę. Niestety wszystkie nasze próby zdały się na nic. Goście zaprezentowali wyborną grę w defensywie dzięki czemu wrócili do domu z trzema punktami, a nam musiała pozostać radość z momentami naprawdę dobrej gry.

 

21.8.2009, Jupiler League, Trendwork Arena Sittard widzów : 4020

(3/38)Fortuna Sittard [15] – FC Den Bosch [9] 1-2 (Villareal 20’ / Caracciolo 11’, Matusiwa 55’)

MoM : Diangi Matusiwa (Den Bosch) – 7.5

 

Wintjens – Alper Gobel, Geenen, Alvito Diaz, Vanek – Rychlik (59‘ van den Ouweland), Linssen, Peljto (59‘ Sevinc) – Di Lallo, Villareal (67‘ Quainoo), Jongebloet

Odnośnik do komentarza

Jupiler League to doprawdy dziwna liga. Trzecia kolejka rozegrana została w piątek, a czwartą zaplanowano już na …poniedziałek. Nie mam nic przeciwko grze co trzy dni ale ligowe kolejki w poniedziałki to dla mnie nowość. Zresztą cała seria rozgrywana w piątek też jest nieco intrygująca. Tym razem graliśmy z innym zespołem mającym walczyć o utrzymanie, ale bukmacherzy znów przewidywali naszą sromotną porażkę. Podejmowało nas FC Oss.

 

Podobnie jak ostatnio mecz zaczęliśmy od niespodziewanych ataków. Na przełomie drugiej i trzeciej minuty Nelson dwukrotnie świetnie poradził sobie na prawym skrzydle i dośrodkowywał w pole karne gdzie bramkarz gospodarzy heroicznie zatrzymał dwa groźne strzały Gommansa. W piątej minucie rozpoczynaliśmy kolejną zaczepną akcję, ale Nelson zgubił piłkę co zaowocowało szybką i skuteczną kontrą. van der Wal dobrym podaniem minął naszą defensywę, a najlepszy snajper rywali Quekel zdobył swojego pierwszego gola w tym meczu. Strata gola trochę rozbiła mój zespół, ale w 22. minucie wydawało się, że wrócimy do gry. Po świetnym dośrodkowaniu Gommansa z rzutu rożnego pierwszego gola w dorosłej piłce zdobył młody Sevinc. Niestety do gry nie wróciliśmy, bo po zaledwie trzech minutach znów przegrywaliśmy. Kolejne prostopadłe podanie przeszyło moją obronę, a drugiego gola z wielką łatwością strzelił Quekel. Do przerwy nic więcej wartego wzmianki się nie działo. Podczas piętnastominutowego okresu odpoczynku mocno się mobilizowaliśmy, ale na nic się to zdało gdyż już w 53. minucie rywale strzelili trzeciego gola kopiując akcję z 25. minuty. Strata trzeciego gola totalnie nas załamała, ale w trakcie drugiej połowy mieliśmy jeszcze dwie doskonałe okazje na strzelenie gola kontaktowego. Niestety Nelson nie zdołał nie zdołał pokonać de Vogta w sytuacji sam na sam, a Monteiro trafił jedynie w poprzeczkę. W 85 minucie moi defensorzy po raz kolejny pokazali mistrzostwo w ustawianiu się dzięki czemu mogliśmy oglądać Quekel’a cieszącego się z czwartego gola zdobytego po długim wybiciu piłki przez bramkarza…

 

24.8.2009, Jupiler League, Heesen Yachts Stadion Oss widzów : 2772

(4/38)FC Oss [10] – Fortuna Sittard [17] 4-1 (Quekel 5’ 25’ 53’ 85’ / Sevinc 22’)

MoM : Erik Quekel (Oss) – 9.8

 

Wintjens – Geenen, Wulterkens, Alvito Diaz, Vanek – Sevinc (64‘ van den Ouweland), Linssen, Peljto (45‘ Rychlik) – Nelson (64‘ Lazić), Gommans, Monteiro

Odnośnik do komentarza

Europejskie puchary zakończyły fazy kwalifikacyjne, a polscy kibice znów musieli zbierać resztki przekutego balonu. Wisła Kraków była o włos od awansu do Ligi Mistrzów po wygranej 3-1 nad Olympiakosem lecz w rewanżu przegrała 2-0 i odpadła. Lech przegrał w pierwszym meczu w Stambule z Galatasaray 2-1 po zaciętym meczu i wszyscy liczyli na niespodziankę. Niestety Kolejorz na własnym boisku został przez Turków rozgromiony 0-4. Legia bez większych emocji przegrała oba mecze z Benfiką w stosunku 0-2. Dzięki współpracy z międzynarodową agencją menadżerską Catching to the grid do zespołu na dwutygodniowe testy dołączył George Cole (Gambia, 20, O P). Młody defensor potrenuje trochę z nami po czym ocenimy jego przydatność.

 

Na koniec sierpnia podejmowaliśmy w meczu piątej kolejki FC Dordrecht. Goście zaczęli ligę jeszcze gorzej od nas, bo od dwóch porażek i dwóch remisów przez co przed tym meczem w tabeli znajdywali się tuż za nami. Mimo to byli uznawani za faworytów spotkania. Słaba postawa mojego zespołu w grze obronnej zmotywowała mnie do małej korekty w taktyce. Otóż to cofnąłem najbardziej defensywnego środkowego pomocnika na pozycję klasycznego pivota.

 

Być może ta modyfikacja przyniosła pozytywną zmianę w grze mojego zespołu, bo nie straciliśmy po raz pierwszy w tym sezonie gola! Strzelić jednak też się nie udało, a o meczu można jedynie napisać, że się odbył. Na razie nie rezygnuje z gry z pivotem operującym za dwójką środkowych pomocników.

 

29.8.2009, Jupiler League, Trendwork Arena Sittard widzów : 2980

(5/38)Fortuna Sittard [17] – FC Dordrecht [18] 0-0

MoM : Eteinne Shew-a-Tjon (Dordrecht) – 7.7

 

Wintjens – Alper Gobel, Geenen, Alvito Diaz, Vanek – Linssen – van den Ouweland (66’ Sevinc), Peljto (66’ Rychlik) – Di Lallo, Quainoo (70’ Kabananga), Jongebloet

 

Pod koniec czerwca w naszym ośrodku treningowym pojawiło się dwóch nowych piłkarzy. Całe lato szukaliśmy rezerwowego lewego obrońcy i w końcu się udało. Z Twente na cały sezon wypożyczyliśmy Bartka Pacuszkę (Polska, 19, O/WO/P L). Druga nowa twarz należała do Jona Saoi (Liberia, 21, N), który dołączył do klubu na dwutygodniowe testy. Jego także polecili nam ludzie z CTTG.

Odnośnik do komentarza

Dwóch piłkarzy Fortuny Sittard otrzymało powołania do swoich reprezentacji przez co nasz mecz z szóstej kolejki został przełożony. Grać mieliśmy na wyjeździe z zespołem Helmond. Trzydziestojednoletni debiutant Rui Almeida Monteiro zagrał w wygranym towarzyskim meczu z Maltą i przegranym eliminacyjnym z Angolą. Alvito Diaz zagrał za to w meczu holenderskich juniorów przeciwko rówieśnikom ze Szkocji. W tym czasie przetestowaliśmy jeszcze Isaaca Mulyangę (Uganda, 24, DP) i Njakę Rafiliberę (Madagaskar, 18, OP S). Niestety podobnie jak Saoi nie przekonali mnie do swoich umiejętności. Z kolei bardzo dobrze zaprezentował się Cole, ale niestety młody gambijski obrońca życzy sobie bagatela 7,75tys € tygodniowo! Cały mój budżet na płace wynosi 19,5tys! Jeżeli George zracjonalizuje swoje oczekiwania to z pewnością wrócimy do tego tematu. Polacy w bardzo ważnych meczach wygrali 2-0 (Roger, Brożek) z Irlandią Północną i przegrali 3-1 (Piszczek) ze Słowacją. Porażka z południowymi sąsiadami skomplikowała sprawę awansu na afrykański Mundial.

 

Kolejnym przeciwnikiem w walce o ligowy byt był silny zespół Go Ahead. W spotkaniu tym nie mogłem skorzystać z van den Ouwelanda, który dopiero dochodził do siebie po zatruciu pokarmowym. Okazję do debiutu otrzymał zdrowy już Blanc.

 

Mecz zaczął się dla nas fatalnie. Już w pierwszej minucie goście wykonywali rzut wolny w pobliżu naszego pola karnego. W walce o dośrodkowaną piłkę młody Alvito Diaz zaprezentował zapaśnicze umiejętności, które docenić potrafił sędzia. Nagrodą dla naszego młodego obrońcy było stanowcze wskazanie palcem na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał de Groot. Stracony gol powinien nas załamać lecz mój zespół pozostał zaskakująco konsekwentny. Mieliśmy czekać na okazję i czekaliśmy, a ta nadeszła nader szybko. W szesnastej minucie Vanek popisał się świetnym przechwytem i zagraniem piłki do niepilnowanego Peljto. Bośniak nie po raz pierwszy udowodnił, że potrafi fantastycznym podaniem obsłużyć napastnika, a Gommans w końcu udowodnił, że potrafi strzelać gole. Goście oczywiście starali się odzyskać prowadzenie, ale moja defensywa w końcu grała tak jak tego oczekiwałem i do przerwy wynik się nie zmienił. W drugiej połowie nadal bardzo dobrze odpieraliśmy ataki rywali, którzy w żaden sposób nie byli w stanie nam zagrozić. Niestety radziliśmy sobie dopóki rywale grali w dziesięciu, bo gdy spod czarnej sędziowskiej koszulki zaczął wystawać niebieski trykot w barwach zespołu Go Ahead nie mieliśmy już wiele do powiedzenia. Pan Broonsvort w ciągu ostatnich dziesięciu minut popisał się trzema skandalicznymi decyzjami. Najpierw uznał gola strzelonego przez de Groota, mimo że ten został zdobyty z wyraźnej spalonej pozycji! Sędzia jednak nadal nie był przekonany czy gościom uda się dowieźć ten wynik więc postanowił szaleć dalej. Nie mając litości dla juniora tym razem wymyślił sobie faul Alvito Diaza i z nieukrywanym uśmieszkiem drugi raz w tym meczu wskazał na wapno. Do piłki podszedł oczywiście de Groot, ale …tym razem się pomylił! Przestrzelony rzut karny dodał nam animuszu. Niespodziewanie ruszyliśmy do ataku i niemal od razu mogliśmy wyrównać. Di Lallo uderzył minimalnie niecelnie! To nie była nasza ostatnia akcja. W ostatniej doliczonej minucie Linssen świetnym podaniem w uliczkę uruchomił Di Lallo. Anthony na dużej prędkości wpadł w pole karne i został wyraźnie wycięty przez Veldmana! Sędzia złapał za gwizdek, podniósł go do ust i …zakończył spotkanie…

 

11.9.2009, Jupiler League, Trendwork Arena Sittard widzów : 3119

(6/38)Fortuna Sittard [18] – Go Ahead [3] 1-2 (Gommans 10’ / de Groot kar 2’ 84’, de Groot n/k 89’)

MoM : John Veldman (Go Ahead) – 8.0

 

Wintjens – Geenen, Blanc (61’ Wulterkens), Alvito Diaz, Vanek – Linssen – Rychlik (61‘ de Boer), Peljto – Mboua (66‘ Di Lallo), Gommans, Monteiro

 

Michael Blanc zdążył rozegrać 60 minut w naszych barwach i ponownie wylądował u klubowych lekarzy. Tym razem uszkodził sobie łokieć przez co odpocznie od gry kolejne trzy tygodnie. Jakbym miał mało zmartwień.

Odnośnik do komentarza

We wtorek piętnastego września graliśmy zaległy mecz z szóstej kolejki przeciwko Helmond Sport. Gospodarze tego meczu podobnie jak my przeżywają ciężkie chwilę od jakiegoś czasu nie potrafiąc wygrać meczu. W ostatniej kolejce przegrali z AGOVV, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w sezonie. Po głębokiej analizie poczynań moich zawodników w ostatnich meczach wprowadziłem dodatkowe modyfikacje w naszej taktyce. Zmieniłem nieco ustawienia środkowych pomocników i skrzydłowych.

 

Początkowo wydawało mi się, że chłopacy zrozumieli o co mi chodzi, a na dodatek moje pomysły były trafne. Pierwsze pół godziny to świetna postawa mojego zespołu, który dominował na boisku grając ładny dla oka futbol. Niestety gra kleiła się nam jedynie do pola karnego gospodarzy. Niestety ostatnie wyniki podkopały morale mojej drużyny więc gdy w 29. minucie pierwsza składna akcja rywali zakończyła się golem chłopakom głowy opadły w dół. Starałem się ich zmobilizować w przerwie, ale wszystko na nic. W drugiej połowie rozpaczliwie broniliśmy się przed utratą kolejnych goli. Popełnialiśmy masę błędów, ale mieliśmy wiele szczęścia dzięki czemu straciliśmy jeszcze tylko jedną bramkę. Mecz zakończył się wynikiem 2-0.

 

15.9.2009, Jupiler League, De Braak Helmond widzów : 2815

(7/38)Helmond Sport [16] – Fortuna Sittard [18] 2-0 (Hocher 29‘, Voskamp 80‘)

MoM : Rick Verbeek (Helmond) – 8.3

 

Wintjens – Alper Gobel, Geenen, Alvito Diaz, Vanek – Linssen – Sevinc, Peljto (58‘ Rychlik) – Di Lallo (65‘ Nelson), Jongebloet (65‘ Monteiro) - Villareal

Odnośnik do komentarza

Really ? :]

 

Źle zaczęła fazę grupową Ligi Europejskiej Wisła Kraków. Mistrz Polski po bezbarwnej grze przegrał 1-0 w Bradze ze Sportingiem. Dzień później graliśmy kolejny mecz w lidze, a przeciwnikiem był kolejny mający walczyć o utrzymanie zespół. Podejmowała nas drużyna Telstar.

 

W 36 sekundzie meczu powinniśmy wyjść na prowadzenie. Udało nam się przeprowadzić szybką i składną akcją, w wyniku której Gommans znalazł się z piłką w polu karnym. W promieniu dwóch i pół metra od niego nie było nikogo, ale nasz napastnik nie potrafił uderzyć w bok. Musiał kropnąć wprost przed siebie czyli tam gdzie stał przestraszony bramkarz. Jeżeli nie wykorzystujemy takich sytuacji nie możemy wygrywać. Gospodarze w ciągu kolejnych kilkunastu minut strzelili dwa gole ustawiając sobie mecz.

 

18.9.2009, Jupiler League, Tata Steel Stadion Ijmuiden widzów : 1101

(8/38)Telstar [11] – Fortuna Sittard [19] 2-0 (Grot 11‘, Haddad 18‘)

MoM : Raymond Fafiani (Telstar) – 8.7

 

Farinaccio – Alper Gobel, Wulterkens, Alvito Diaz, Pacuszka – Linssen (64‘ Geenen) – van den Ouweland (64‘ Rychlik), Peljto –Di Lallo (64‘ Mboua), Monteiro - Gommans

 

W końcu spadliśmy do strefy spadkowej. Znajdujące się przed nami w tabeli FC Zwolle, FC Eindhoven i De Graafschap mają nad nami dwa punkty przewagi. Kontynuujemy serię siedmiu meczów bez zwycięstwa, w których tylko raz udało nam się nie przegrać.

Odnośnik do komentarza

A jak sprawują się moje perełki z reprezentacji Antyli Holenderskich?? Diaz i Villareal, czy grają w swojej kadrze czy nie ?? Na razie dość przeciętnie idzie ale mam nadzieję że karta się odwróci;) Też grałem sobie Fortuną, i pamiętam że miałem Caracciolo czemu Ty go nie masz ?? ;)

Odnośnik do komentarza

Ooo widzę, że grasz moją ulubioną ligę od pamiętnego FMa 2k6. Szkoda, że nie wybrałeś Veendamu, byłbym z Ciebie taaaaaaaaki dumny :) (za karę skopali Ci tyłki :) ). Miejscem w lidze się nie przejmuj tlyko walcz w najłatwiejszym (jak Ci mecze z terminarza odpowiadają) "okresie" to wywalczysz awans do baraży, a tam już wszystko w Twoich zdolnościach trenerskich. Powodzenia

 

Ps. Do gierobaka- moim zdaniem peżet specjalnie tak zatytułował opka, ponieważ chce w nim wytrwać najdłużej jak się da i nie będę się dziwił jeżeli jego lektura będzie mi towarzyszyła podczas lata.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...