Skocz do zawartości

Francuskie dno


Sombrero

Rekomendowane odpowiedzi

Noo, to ja już chyba nie chcę roznosić rywali ;P

 

-----------------------------------

 

Jest szansa na podtrzymanie zwycięskiej passy, gdyż już 3 dni po meczu z PSG czeka nas kolejny mecz u siebie. Tym razem zmierzymy się z 17 w tabeli Le Mans.

 

Niestety po raz kolejny kontuzję złapał Belkaid i nie zagra przez miesiąc. W jego miejsce na środku obrony wystąpi Deaux. Zawieszony za kartki jest Bruel, więc na lewej obronie szansę dostanie Spahic.

 

Puydebois - Vandam, Deaux, Stambouli, Spahic - Mendy, Krychowiak, Biger - Daoudi - Akinsola, Balde

 

Niestety mecz zaczął się dla nas fatalnie. Już w 2 minucie po niegroźnym strzale Kaddiuiego, piłka niefortunnie odbiła się od pleców Spahica, i kompletnie zmyliła naszego bramkarza. Szybko stracona bramka podrażniła nas i jak najszybciej chcieliśmy wyrównać. Niestety w pierwszej połowie ta sztuka nam się nie udała, więc na przerwę schodziliśmy z bagażem jednego gola. W drugiej części gry dalej usilnie atakowaliśmy i wreszcie w 53 minucie dopięliśmy swego. Biger dograł w pole karne do niepilnowanego Krychowiaka, a ten mocnym strzałem z 10 metrów pokonał bramkarza! Gdy wydawało się, że już wszystko co najgorsze w tym meczu za nami, i już niebawem to my uzyskamy prowadzenie, już 5 minut po naszej bramce, Deaux w bezmyślny sposób faulował w naszym polu karnym przeciwnika. Ku mojej rozpaczy karnego pewnym strzałem wykorzystał Privat. Obawiałem się, że ta utracona bramka może nas zupełnie podłamać, na szczęście już po kolejnych 5 minutach znowu mieliśmy remis. Tym razem faulu we własnym polu karnym dopuścił się obrońca rywali, a bramkę z karnego dla naszej drużyny zdobył Balde. Od tego momentu za wszelką cenę chcieliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, niestety więcej bramek w tym meczu już nie padło, a my zmuszeni jesteśmy podzielić się z rywalami punktami.

 

30.10.2013

Ligue 1 [13/38]

widzów: 8944

[8] AS MOULINS - [17] Le Mans UC 2:2 (0:1)

 

0:1 Kaddioui 2

1:1 Krychowiak 53

1:2 Privat kar.58

2:2 Balde kar. 62

 

Mom: Biger 7,7

 

Brak zwycięstwa w meczu u siebie z zespołem niżej notowanym można uznać za mało satysfakcjonujący wynik, jednak szybko stracona bramka ustawiła mecz, dlatego też trzeba się cieszyć choćby z punkty.

 

 

Liga nie zwalnia tempa, i już 3 dni po meczu z Le Mans, jedziemy na spotkanie z Lorient. Rywale zajmują 14 miejsce w tabeli, dlatego też z pewnością jest to rywal w naszym zasięgu. Mam nadzieję, że uda nam się przedłużyć serię meczów bez porażki do 6.

 

Niestety w meczu z Le Mans doznaliśmy poważnego osłabienia, gdyż Akinsola doznał kontuzji, która eliminuje go z gry na 3 tygodnie. W jego miejsce w pierwszym składzie zagra Yeboah. Swoją szansę w tym meczu dostanie również Tawiah.

 

Puydebois - Vandam, Deaux, Stambouli, Spahic - Mendy, Krychowiak, Biger - Tawiah - Yeboah, Balde

 

Już po 2 minutach stworzyliśmy okazję, która powinna dać nam prowadzenie. Yeboah znalazł się w sytuacji sam na sam trzy metry przed bramką gospodarzy, jednak strzelił wprost w bramkarza. Od tego momentu gra toczyła się głównie w środku pola i trzeba przyznać, że pierwsza część meczu była nudna jak flaki z olejem. W drugiej części gry to rywale mocniej przycisnęli, jednak my skutecznie odpieraliśmy ataki przeciwnika. Był to typowy mecz walki, i wiadomym stało się, że drużyna, która strzeli bramkę, ten mecz wygra. Niestety moje przewidywania się sprawdziły, jednak to Lorient zdobyło jedyną bramkę meczu. W 68 minucie Nava zacentrował piłkę w pole karne, a złotą bramkę głową zdobył Ambane.

 

2.11.2013

Ligue 1 [14/38]

widzów: 14844

[14] FC Lorient - [9] AS MOULINS 1:0 (0:0)

 

1:0 Ambane 68

 

Mom: Ambane 7,7

 

Ponosimy pierwszą porażkę od sześciu spotkań, jednak równie dobrze ten mecz mógłby się potoczyć zupełnie inaczej. Teraz czeka nas chwila oddechu, a za tydzień zmierzymy się na naszym stadionie z Lens.

 

Rywale całkiem dobrze poczynają sobie w tym sezonie i obecnie zajmują 8 miejsce w lidze. Niestety pech nas nie opuszcza. Kontuzji doznał nasz kolejny podstawowy napastnik, Balde będzie pauzował 3 tygodnie.

 

Do meczu przystąpimy bardzo osłabieni, jednak mam nadzieję, że atut własnego boiska pozwoli nam w osiągnięciu korzystnego rezultatu.

 

W składzie gości od pierwszych minut na szpicy zagra Paweł Brożek, natomiast Budziński nawet nie znalazł się w meczowej "18".

Puydebois - Vandam, Cvitkovic, Stambouli, Spahic - Mendy, Krychowiak, Biger - Dennoun - Lebedyński, Ouedraogo

 

Od pierwszych minut dało się zauważyć, że nie gramy w swoim najsilniejszym składzie. Goście nas kompletnie zdominowali, zamknęli na własnej połowie, lecz na szczęście nasz bramkarz stał na posterunku. Po pół godziny gry, to jednak my przeprowadziliśmy jedną z nielicznych akcji i od razu zakończyła się ona bramką! Krychowiak zagrał w tempo do Lebedyńskiego, a snajper strzałem przy słupku zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie i zapewnił nam prowadzenie. Lens dalej zapalczywie atakowało, jednak przed przerwą nie udało im się strzelić bramki. Po przerwie cały czas to goście byli stroną dominującą, jednak nam sprzyjało szczęście. Pomimo, iż byliśmy słabsi w każdym elemencie gry, udało nam się dowieźć korzystny rezultat do końca, dzięki czemu odnosimy szczęśliwe zwycięstwo.

9.11.2013

Ligue 1 [15/38]

widzów: 9116

[11] AS MOULINS - [8] RC Lens 1:0 (1:0)

 

1:0 Lebedyński 33

 

Mom: Krychowiak 7,5

 

Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa, bo pomimo, że nie graliśmy dobrego meczu daliśmy radę go wygrać. Na szczęście teraz czeka nas aż 3-tygodniowa przerwa w rozgrywkach, dzięki czemu zawodnicy kontuzjowani będą mogli się spokojnie wyleczyć.

Odnośnik do komentarza

Powoli wychodzimy na finansową prostą. W tym sezonie co miesiąc regularnie zarabiamy, dzięki czemu obecnie jesteśmy już pół miliona euro na plusie. Jednak życie nie znosi, gdy jest zbyt łatwo dlatego, też 3-tygodniową przerwę w rozgrywkach trzeba wykorzystać na sprawy nie cierpiące zwłoki. Mam tu na myśli negocjacje kontraktowe, gdyż ponad 2/3 zawodników z kadry kończą się kontrakty z końcem sezonu. Niestety, aby doprowadzić je do pomyślnego końca będzie trzeba solidnie nadwyrężyć budżet klubowy. Większość zawodników liczy na duże podwyżki, w szczególności tacy gracze jak Akinsola czy Puydebois, którzy są kluczowymi zawodnikami zespołu. Na szczęście po 2 tygodniach udało mi się podpisać nowe umowy ze wszystkimi zawodnikami, których widzę w składzie na przyszły sezon. Pochłonęło to sporo pieniędzy i w tym momencie ze względu na wypłaty premii za podpisanie kontraktu mamy pewien debet na klubowym koncie, który wynosi 1 milion euro. Jedynymi zawodnikami, z którymi nie zdecydowałem się podpisywać nowych umów są Kassi Ouedraogo oraz Stjepan Cvitkovic. Obaj gracze są wielce zasłużeni dla klubu, jednak umiejętnościami nie przystają do drużyn pierwszoligowych.

 

Nasz budżet płacowy również został znacznie obciążony, o 1,5 miliona euro.

 

Jasne stało się, że będę szukał jakichś oszczędności, aby zapewnić klubowi płynność finansową. Jako, że zbliża się styczniowe okienko transferowe będę próbował sprzedać któregoś z piłkarzy, za którego mogę wyciągnąć niezłe pieniądze, a który spisuje się poniżej oczekiwań. Miałem w kadrze dwóch takich zawodników. Pierwszym z nim jest Samuel Yeboah. Zawodnik, który przyszedł do nas za darmo przed sezonem miał być głównym żądłem naszego zespołu, niestety okazał się kompletnym niewypałem, a że jego wartość rynkowa jest duża pospiesznie wystawiłem go na listę transferową. Frajera na jego usługi nie trzeba było długo czekać, i tak więc 1 stycznia Yeboah przejdzie do Lecha Poznań za rekordowe dla klubu 3 miliony euro! Z piłkarskiego punktu widzenia Yeboah był nieporozumieniem, jednak okazał się finansowym strzałem w 10!

 

 

Drugim zawodnikiem, którego pragnę się pozbyć jest stoper Lucas Deaux. Stoper, który miał być naszą ostoją na lata już premierowy sezon miał słaby, a że w tym spisuje się naprawdę beznadziejnie, często nie łapie się nawet na ławce, a na dodatek jeszcze niedawno miał najwyższy kontrakt w zespole (500 tysięcy euro za sezon), zapadła decyzja, że się z nami pożegna. Co ciekawe zainteresowanych na jego usługi nie brakowało, i ostatecznie za 1,4 mln euro pozyskał go zespół Crystal Palace, outsider Premiership zajmujący 19 miejsce w lidze.

 

Jako, że sprawy organizacyjne zostały załatwione, możemy spokojnie powrócić do rywalizacji ligowej. Jedziemy na mecz z FC Metz. Gospodarze zajmują 14 miejsce w tabeli, i zapowiada się z pewnością ciężki bój o punkty.

 

Długa przerwa w rozgrywkach dała nam ten komfort, że wszyscy zawodnicy są zdrowi, dlatego też mogę wystawić najsilniejszą "11"

Puydebois - Vandam, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Hazard - Akinsola, Balde

 

Widać było, że dłuższa przerwa w grze nie wpłynęła na nas najlepiej, gdyż w pierwszych minutach mieliśmy problemy z konstruowaniem składnych akcji. Mecz toczył się głównie w środku pola, a obie drużyny miały problemy ze skutecznością. W drugiej części pierwszej połowy jednak przycisnęliśmy i mieliśmy kilka sytuacji, które powinny zakończyć się bramką. Niestety niewykorzystane sytuacje się mszczą i chwilę przed przerwą ta okrutna prawda się sprawdziła. Skinderis nie zdołał upilnować w polu karnym Kembo-Ekoko, który otrzymał dobre podanie w tempo z głębi pola i spokojnym strzałem z bliska zapewnił swojej drużynie prowadzenie chwilę przed przerwą. Gol do szatni nas bardzo zabolał jednak w drugiej połowie bardzo chcieliśmy odrobić straty. Okazji ku temu mieliśmy sporo, jednak nasza gra ofensywna nie była tego dnia najlepsza, wpływ na to zapewne miały powroty po kontuzjach dwóch naszych snajperów. Niestety pomimo przewagi, nie zdobyliśmy w tym meczu żadnej bramki i musieliśmy przełknąć gorycz porażki 0:1.

 

30.11.2013

Ligue 1 [16/38]

widzów: 16002

[14] FC Metz - [11] AS MOULINS 1:0 (1:0)

 

1:0 Kembo- Ekoko

 

Mom: Kirintili 8,1

Niestety przegrywamy mecz tak naprawdę na własne życzenie. Gospodarze nie pokazali wielkiego futbolu, jednak my nie byliśmy w stanie wpakować piłki do ich bramki. Wielka szkoda, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w kolejnym meczu o punkty będzie bardzo trudno. Na nasz stadion przyjeżdża Olimpique Lyon. Absolutny dominator ligi, zwycięzca Ligi Mistrzów miał słaby początek sezonu, jednak ostatnio ma imponującą serię 7 kolejnym ligowych zwycięstw i tym sposobem zajmuje obecnie 3 miejsce w ligowej tabeli. Szykuje się niesamowicie ciężki bój, i nawet remis z takim rywalem byłby dla nas sporym sukcesem.

 

Niestety przed tym meczem doznajemy poważnego osłabienia. Krychowiak musi pauzować za żółte kartki, dlatego też w pierwszym składzie zagra Kambonde.

 

Puydebois - Vandam, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Kambonde, Biger - Hazard - Akinsola, Balde

 

Trzeba przyznać, że mecz z takim rywalem nas zupełnie sparaliżował. Od samego początku goście zepchnęli nas do rozpaczliwej defensywy, a my zupełnie nie potrafiliśmy im się przeciwstawić. Już po 15 minutach Lyon miał na koncie 8 strzałów, podczas gdy my ani razu nie zagroziliśmy ich bramce. Napór przeciwnika musiał się skończyć zdobyczą bramkową. W 26 minucie Lisandro Lopez dostał piłkę przed polem karnym, uwolnił się spod opieki Belkaida i huknął nie do obrony pod poprzeczkę z 14 metrów. Zdobyta bramka chyba zadowoliła gości, gdyż od tego momentu zupełnie stanęli. Zwietrzyliśmy w tym swoją szansę i nieoczekiwanie już kilka minut później doprowadziliśmy do wyrównania. W 33 minucie Vandam posłał długą piłkę do Balde, ten natychmiast uruchomił wychodzącego na wolne pole Akinsolę, a Nigeryjczyk mocnym strzałem w długi róg ze skraju pola karnego pokonał bramkarza rywali! Na przerwę schodziliśmy z bramkowym remisem. W szatni dałem do zrozumienia chłopakom, że ten mecz możemy nawet wygrać, i na drugą część spotkania wyszli niezwykle umotywowani. Trzeba przyznać, że druga część meczu była naprawdę bardzo dobra w naszym wykonaniu. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, stworzyliśmy dobre okazje do strzelenia bramki. Szczególnie Biger powinien zakończyć ten mecz ze zdobyczą bramkową, niestety dwukrotnie w dobrych sytuacjach przestrzelił. Wydawało nam się, że jeżeli tego meczu nie wygramy, to spokojnie zremisujemy niestety Lyon to świetny zespół czego dał wyraz pod koniec spotkania. W 83 minucie Gourcuff zagrał przed pole karne do młodego Belfodila, a snajper pięknym podkręconym strzałem nie dał szans Puydebuisowi na interwencję. Niestety ta bramka okazała się decydującą.

 

7.12.2013

Ligue 1 [17/38]

widzów: 8600

[12] AS MOULINS - [3] Olimpique Lyon 1:2 (1:1)

 

0:1 Lisandro Lopez 26

1:1 Akinsola 33

1:2 Belfodil 83

 

Mom: Gourcuff 9,0

 

 

Przed spotkaniem byliśmy skazywani na pożarcie, i pomimo, że mecz okazał zakończył się naszą porażką, uważam, że nasza postawa nie pozostawiała wiele do życzenia, i pokazaliśmy się naprawdę z dobrej strony. Stoczyliśmy ambitną walkę, i gdyby nie szwankowała skuteczność ten mecz mógłby się zakończyć nawet naszą wygraną.

 

Po dwóch porażkach z rzędu czeka nas kolejny mecz, w którym na pewno przeciwnik tanio skóry nie sprzeda. Drużyna Auxerre zajmuje obecnie 9 miejsce w lidze, jednak mam nadzieję, że uda nam się zdobyć jakieś punkty w tym spotkaniu.

 

Do składu na ten mecz wraca Krychowiak. Tym razem zawieszony za kartki jest Biger, więc zastąpi go Daoudi.

 

Puydebois - Vandam, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Krychowiak, Daoudi - Hazard - Akinsola, Balde

 

Co tu dużo kryć, zawodnicy obu drużyn stworzyli bardzo marne widowisko. Obie drużyny miałby problemy ze stworzeniem sobie klarownych sytuacji, a główne skrzypce grali obrońcy, którzy bardzo skutecznie powstrzymywali ataki z obu stron. Ni mniej ni więcej, mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

 

14.12.2013

Ligue 1 [18/38]

widzów: 15087

[9] AJ Auxerre - [13] AS MOULINS 0:0

 

Mom: Vandam 7,4

 

Zagraliśmy słaby mecz, jednak po dwóch porażkach, remis z niezłym zespołem na wyjeździe nie jest najgorszym wynikiem.

Odnośnik do komentarza

Końcówka roku nas nie rozpieszcza i na zakończenie rundy jesiennej po raz kolejny zmierzymy się z wymagającym rywalem. Na nasz stadion przyjedzie AS Monaco. Drużyna z Księstwa w obecnych rozgrywkach spisuje się więcej niż przyzwoicie dzięki czemu na chwilę obecną zajmuje 4 miejsce w ligowej tabeli. Mam nadzieję jednak, że po trzech meczach bez zwycięstwa, mój zespół w dobrym stylu zakończy rok przed własną publicznością i pokusi się o małą niespodziankę.

 

Nikt nie pauzuje, tak więc zestawienie najmocniejsze z możliwych.

 

Puydebois - Vandam, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Hazard - Akinsola, Balde

 

Od samego początku widać było, że Monaco jest w formie. My tak naprawdę ograniczaliśmy się do wybijania piłki z własnego przedpola. Nasza gra była daleka od ideału, i wydawało się, że tylko kwestią czasu jest, gdy goście umieszczą piłkę w naszej siatce. Tymczasem w 28 minucie to my przeprowadziliśmy akcję, która przyniosła nam bramkę. Balde dograł prostopadłą piłkę w pole karne rywala, dopadł do niej Akinsola, wyszedł sam na sam z bramkarzem i lekkim, technicznym uderzeniem pokonał golkipera. Stracona bramka tylko podrażniła rywali i jeszcze przed przerwą mogli doprowadzić do wyrównania, na szczęście jednak nasz bramkarz interweniował bez zarzutu. W drugiej części gry obraz meczu nie uległ zmianie. Cały czas to goście prowadzili grę, stwarzali sobie groźne sytuacje, oddawali strzały, jednak zupełnie nic z tego nie wynikało. Tymczasem w 67 minucie po raz kolejny popisaliśmy się skutecznością. Skinderis centrował w pole karne z rzutu rożnego, piłkę główkował Belkaid, jednak bramkarz rywali wypiąstkował piłkę przed siebie, do której to doskoczył Biger i spokojnym uderzeniem przy słupku dał nam dwubramkowe prowadzenie! Radości w naszych szeregach nie była końca. Ta bramka ostatecznie pognębiła przeciwnika i już do końca meczu nie potrafił on znaleźć sposobu na zagrożenie naszej bramki. Odnosimy bardzo cenne zwycięstwo.

 

21.12.2013

Ligue 1 [19/38]

widzów: 8155

[13] AS MOULINS - [4] AS Monaco 2:0 (1:0)

 

1:0 Akinsola 28

2:0 Biger 67

 

Mom: Belkaid 9,0

 

Na zakończenie roku odnosimy bardzo ważne zwycięstwo, które niezmiernie ucieszyło naszych kibiców. Trzeba przyznać, że w tym spotkaniu mieliśmy sporo szczęścia, jednak nie zmienia to faktu, że w Nowy Rok wkroczymy w świetnych nastrojach.

 

Rundę jesienną kończymy na przyzwoitym 13 miejscu. Ogólnie rzecz ujmując jestem raczej zadowolony z postawy moich piłkarzy, ta pozycja chyba odzwierciedla potencjał kadrowy klubu. Z drugiej jednak strony przy odrobinie większej ilości zaangażowania i koncentracji mogliśmy zdobyć więcej punktów.

 

 

| Poz | Inf | Zespół | | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | | Olimpique Marsylia | | 19 | 15 | 1 | 3 | 41 | 15 | +26 | 46 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | | Olimpique Lyon | | 19 | 12 | 4 | 3 | 34 | 17 | +17 | 40 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | | Toulouse FC | | 19 | 11 | 6 | 2 | 33 | 15 | +18 | 39 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | | Paris Saint-Germain | | 19 | 10 | 6 | 3 | 29 | 14 | +15 | 36 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | | AS Monaco | | 19 | 11 | 2 | 6 | 32 | 23 | +9 | 35 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 6. | | AS Saint-Etienne | | 19 | 9 | 4 | 6 | 22 | 15 | +7 | 31 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 7. | | FC Metz | | 19 | 8 | 6 | 5 | 25 | 27 | -2 | 30 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 8. | | AS Nancy | | 19 | 8 | 4 | 7 | 25 | 22 | +3 | 28 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 9. | | Girondins Bordeaux | | 19 | 7 | 7 | 5 | 23 | 23 | 0 | 28 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 10. | | RC Lens | | 19 | 7 | 6 | 6 | 21 | 18 | +3 | 27 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 11. | | LOSC Lille | | 19 | 7 | 6 | 6 | 21 | 22 | -1 | 27 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 12. | | AJ Auxerre | | 19 | 7 | 5 | 7 | 19 | 17 | +2 | 26 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 13. | | AS Moulins | | 19 | 7 | 4 | 8 | 23 | 21 | +2 | 25 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 14. | | FC Lorient | | 19 | 6 | 5 | 8 | 24 | 30 | -6 | 23 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 15. | | LBC Châteauroux | | 19 | 4 | 6 | 9 | 15 | 27 | -12 | 18 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 16. | | OGC Nicea | | 19 | 5 | 3 | 11 | 18 | 33 | -15 | 18 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 17. | | Le Mans UC | | 19 | 3 | 7 | 9 | 19 | 30 | -11 | 16 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 18. | | FC Sochaux | | 19 | 2 | 9 | 8 | 19 | 26 | -7 | 15 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 19. | | FC Nantes | | 19 | 2 | 3 | 14 | 12 | 30 | -18 | 9 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 20. | | Nîmes Olympique | | 19 | 0 | 4 | 15 | 4 | 34 | -30 | 4 |

 

 

Przerwa zimowa nie była bardzo pracowita. Jako, że z dniem 30 grudnia można rozpoczynać negocjacje kontraktowe z zawodnikami, którym kończą się umowy w czerwcu, udało nam się pomyślnie zakończyć rozmowy z kilkoma zawodnikami. Z jakimi? Niech to będzie niespodzianka, która zostanie ujawniona dopiero po zakończeniu sezonu.

 

W tym okienku pozyskaliśmy tylko jednego gracza, który jednak mam nadzieję okaże się znaczącym wzmocnieniem. Damien le Tallec, bo o nim mowa, to ofensywny pomocnik, a po sprzedaży Budzińskiego nie mieliśmy żadnego wartościowego zawodnika na tej pozycji. 23-latek ostatnio siedział na ławce w Lille, a jako, że w czerwcu kończył mu się kontrakt pozyskaliśmy go za jedyne 170 tysięcy euro. Z drugiej jednak strony stał on się z miejsca najlepiej zarabiającym piłkarzem w klubie (675 tysięcy).

 

Jak to miło jest zobaczyć, gdy z dnia na dzień wpływa na nasze konto 4,5 miliona euro ze sprzedaży darmozjadów.

 

W przerwie zimowej starym zwyczajem rozegraliśmy 2 sparingi z egzotycznymi rywalami.

 

Herediano (Kostaryka) - AS MOULINS 2:2 (Lebedyński, Hazard)

 

Belgrano (Argentyna) - AS MOULINS 0:2 (Cvitkovic, Ouedraogo)

 

Niestety kontuzji doznał Belkaid i wypadł ze składu na 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza

FIFA PIŁKARZ ROKU NA ŚWIECIE:

1. Leo Messi

2. Kaka

3. Cristiano Ronaldo

 

ZŁOTA PIŁKA FRANCE FOOTBALL:

1. Leo Messi

2. Kun Aguero

3. Kaka

 

JEDENASTKA ROKU NA ŚWIECIE:

Casillas (Real) - Sergio Ramos (Real), Chiellini (Juventus), Pique (Barcelona), Zhirkov (Chelsea) - Messi (Barcelona), Kaka (Real), Fabregas (Arsenal), Paulo (Juventus) - Tevez (Man City), Aguero (Atletico)

 

KLUBOWE MŚ:

mecz o 3 miejsce:

Racing Club - Lyon 1:2

finał:

Atlas - America (MEX) 1:0

 

------------------

 

Sprawy transferowe pochłonęły tak wiele czasu, że nim się obejrzeliśmy już przyszło nam rozpoczynać styczniową grę w piłkę. W rok 2014 wchodzimy teoretycznie spokojnym krokiem, gdyż najbliższe 2 mecze będą rozgrywane w ramach krajowych pucharów.

 

Na początek mierzymy się w 9 rundzie Pucharu Francji z 4-ligowym Sainte Genevieve. Biorąc pod uwagę klasę rywala w tym spotkaniu szansę zaprezentowania się dostaną wszyscy zawodnicy, którzy raczej nie mają co liczyć na miejsce w składzie.

Lecomte - Ogararu, Cvitkovic, Stambouli, Spahic - Dennoun, Kambonde, Daoudi - Hazard - Lebedyński, Ouedraogo

 

Nad tym spotkaniem nie należy się za wiele rozwodzić. Zagraliśmy dobry mecz, niestety raziliśmy nieskutecznością. W 19 minucie Dennoun zagrał w pole karne do Lebedyńskiego, a Polak zdobył jedyną bramkę tego meczu. Odnosimy skromne zwycięstwo, chociaż gdybyśmy wygrali 5:0 to też nikt by się temu nie mógł dziwić.

 

11.01.2014

Puchar Francji 9 runda

widzów: 567

[4L] Sainte Genevieve - [1L] AS MOULINS 0:1 (0:1)

 

0:1 Lebedyński 19

 

Mom: Dennoun 8,2

 

4 dni później gramy kolejny mecz z niżej notowanym rywalem. Tym razem w ramach 4 rundy Pucharu Ligi zmierzymy się z drugoligowcem z Angers. Nasi przeciwnicy zajmują 12 miejsce w Ligue 2, jednak nie należy ich lekceważyć, dlatego też w tym meczu wystąpią już zawodnicy pierwszego składu.

 

Okazję do debiutu w tym spotkaniu będzie miał Le Tallec.

 

Puydebois - Vandam, Skinderis, Stambouli, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Le Tallec - Akinsola, Balde

 

Moim piłkarze chyba zlekceważyli rywala, gdyż to gospodarze od początku zaczęli konstruować groźne akcje. Już w 17 minucie spotkał nas zimny prysznic. Miguet dograł w pole karne do Bekoe, ten bez problemu minął Stamobuliego i spokojnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie. Chyba moi podopieczni się tego nie spodziewali, gdyż już 5 minut później musieliśmy odrabiać dwubramkową stratę. Gospodarze przeprowadzili błyskawiczną kontrę, Skinderis nie upilnował Migueta, a snajper mocnym uderzeniem z 13 metrów w długi róg wprawił w ekstazę kibiców. Przed przerwą graliśmy totalny piach, dlatego też w szatni moich zawodników spotkała ostra reprymenda, niczym w stylu suszarki Fergusona. Po przerwie zobaczyliśmy zupełnie inną drużynę, chociaż przez pierwsze 15 minut drugiej połowy nasza gra również była daleka od ideału. Sygnał do ataku dał w 62 minucie Akinsola. Przeprowadził indywidualny rajd prawą stroną, zbiegł do środka i niesygnalizowanym strzałem zdobył kontaktową bramkę. Już 7 minut później znowu mieliśmy w tym meczu remis! Krychowiak zagrał w pole karne do Akinsoli, a Nigeryjczyk zdobył z bliska swoje drugie trafienie w tym meczu. Ostatnie 20 minut to szaleńczy napór z naszej strony, jednak brakowało nam skutecznego wykończenia. Mogło się to na nas zemścić, gdyż 2 minuty przed końcem napastnik gospodarzy trafił w poprzeczkę! Minuty biegły nieubłaganie, a ja chciałem zapobiec dogrywce, gdyż już za 3 dni mamy mecz ligowy. Moje prośby zostały wysłuchane. Już w doliczonym czasie gry Mendy posłał sprytną piłkę do znajdującego się na linii 5 metra Balde, a nasz snajper pewnym strzałem dał nam zwycięstwo!

 

15.01.2014

Puchar Ligi 4 runda

widzów: 6971

[2L] ANGERS SCO - [1L] AS MOULINS 2:3 (2:0)

 

1:0 Bekoe 17

2:0 Miguet 22

2:1 Akinsola 62

2:2 Akinsola 69

2:3 Balde 90+1

 

Mom: Akinsola 9,0

 

Zwycięstwo w dramatycznych okolicznościach na pewno podniosła morale drużyny, jednak z drugiej strony ten mecz kosztował nas bardzo wiele wysiłku. Tym czasem już 3 dni później gramy ważne ligowe spotkanie. Jedziemy do Sochaux, na mecz z 18 drużyną w tabeli. Będziemy chcieli się tam zemścić za remis z rundy jesiennej, kiedy to prowadziliśmy do ostatniej minuty, a na dodatek nie wykorzystaliśmy karnego.

 

W tym spotkaniu zmęczonego Le Talleca zastąpi Hazard.

 

Puydebois - Vandam, Skinderis, Stambouli, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Hazard - Akinsola, Balde

 

Potężna ulewa w jakiej przyszło nam grać na pewno nie sprzyjała dobremu widowisku, i niestety to gospodarze lepiej znosili trudne warunki atmosferyczne. W 13 minucie po rzucie rożnym , piłke w polu karnym przejął Medjani i huknął z całej siły na 1:0. Szybko stracona bramka sprawiła, że musieliśmy gonić wynik, jednak trzeba przyznać, że nie było to ewidentnie nasz dzień. Cieniem zawodnika sprzed 3 dni był Akinsola, nie potrafiliśmy przedostać się pod bramkę rywala. Czarę goryczy przelewa bramka stracona w 90 minucie, po raz kolejny po rzucie rożnym. Wynik spotkania ustalił Sanna.

 

18.01.2014

Ligue 1 [20/38]

widzów: 12530

[18] FC Sochaux - [13] AS MOULINS 2:0 (1:0)

 

1:0 Medjani 12

2:0 Sanna 90

 

Mom: Medjani 7,8

 

 

Bardzo słabo inaugurujemy rozgrywki ligowe na wiosnę. Mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy i w kolejnym spotkaniu pokażemy o wiele ładniejszy futbol. Okazja do tego będzie spora, gdyż przyjeżdża na nasz teren również drużyna z dołu tabeli. OGC Nicea zajmuje obecnie 17 miejsce.

 

Tym razem do składu wraca Belkaid, jednak kontuzji nabawił się Skinderis. W wyjściowym składzie ponownie Le Tallec. Ponadto Vandam jest na zgrupowaniu reprezentacji i jego miejsce zajmie Ogararu.

 

Puydebois - Vandam, Belkaid, Stambouli, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Le Tallec - Akinsola, Balde

 

Widać, że podeszliśmy do tego meczu bardzo umotywowani, gdyż od początku rzuciliśmy się do skomasowanych ataków. Stwarzaliśmy sobie dobre okazje, jednak brakowało najważniejszego - wykończenia. Przez pierwsze pół godziny mieliśmy 3 stuprocentowe sytuacje, jednak brakowało nam szczęścia. Impas został przełamany w 37 minucie. Ogararu popisał się świetną centrą z głębi pola, a Balde nie pozostało nic innego jak tylko trącić piłkę głową i skierować ją do siatki obok bezradnego bramkarza. Zdobyta bramka podniosła nas na duchu i sprawiła, że jeszcze przed przerwą poszliśmy za ciosem. Tym razem z lewej strony dośrodkowywał Bruel, a w polu karnym przytomnie zachował się Akinsola, który celnym uderzeniem dał nam dwubramkowe prowadzenie. Na przerwę schodziliśmy w bardzo dobrych nastrojach. W drugiej części meczu dalej groźnie atakowaliśmy i mieliśmy wiele okazji do powiększenia prowadzenia. Udało się wykorzystać jedną z nich, kiedy to po błędzie obrony piłkę w środku pola przejął Akinsola, podał w tempo do wbiegającego Balde, a ten precyzyjnym strzałem po ziemi ze skraju pola karnego ustalił wynik spotkania na 3:0. Pewne zwycięstwo w bardzo ładnym stylu.

 

22.01.2014

Ligue 1 [21/38]

widzów: 8215

[13] AS MOULINS - [17] OGC Nicea 3:0 (2:0)

 

1:0 Balde 37

2:0 Akinsola 45+1

3:0 Balde 86

 

Mom: Balde 8,8

 

Właśnie o taką grę chodzi. Szybka wymiana piłek, dużo strzałów, mecz bardzo przyjemny dla oka. Odnosimy bardzo cenne zwycięstwo i awansujemy na 11 pozycję.

Odnośnik do komentarza

Terminarz na początku roku niezwykle napięty. Już 3 dni po ligowym meczu, gramy u siebie z RC Lens w ramach 10 rundy Pucharu Francji. Niestety, nie ulega wątpliwości, że na chwilę obecną nie dysponujemy na tyle silną kadrą, abyśmy mogli z powodzeniem występować na 3 frontach. Sytuacji nie poprawia fakt, że dwóch moich zawodników wyjechało na właśnie odbywający się Puchar Narodów Afryki. Prawy obrońca Jerry Vandam został powołany do reprezentacji Ghany, natomiast lewoskrzydłowy Noureddine Daoudi broni barw Maroka.

 

Kilku zawodników jest zmęczonych po ostatnim występie ligowym, dlatego też w składzie nastąpią pewne zmiany.

 

Puydebois - Ogararu, Belkaid, Stambouli, Bruel - Dennoun, Kambonde, Biger - Le Tallec - Akinsola, Lebedyński 

 

Trzeba przyznać, że obie drużyny wyszły na boisko bardzo umotywowane, jednak goście spożytkowali tę energię w niewłaściwy sposób. Już po 20 minutach dwóch moich zawodników było lekko kontuzjowanych. Oprócz tego to my raczej byliśmy częściej przy piłce, jednak nie udało nam się pokonać bramkarz rywali. W 26 minucie w naszym polu karnym faulował Belkaid, a sędzia bez zastanowienia podyktował "11". Na nasze szczęście Puydebois w kapitalny sposób wyczuł intencję Sebastiana Blanco, i obronił jego strzał! Od tego momentu goście nadal skupiali się głównie na faulowaniu moich graczy i przed przerwą z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Belkaid. Na domiar złego już w przerwie wykorzystałem kolejne dwie zmiany. Na kontuzje narzekali Le Tallec oraz Akinsola. W drugiej części gry cały czas atakowaliśmy, jednak trzeba przyznać że tego dnia bramkarz rywali był świetnie dysponowany. Oczywiście rywale cały czas stosowali swoją taktykę wykaszania. Kolejnymi zawodnikami, którzy zgłosili urazy byli Biger oraz Lebedyński, jednak musieli zostać na boisku, ze względu na brak możliwości zmiany. W tak opłakanym stanie kadrowym spotkało nas najgorsze - dogrywka. Jakimś cudem przebrnęliśmy przez kolejne 30 minut gry, które zresztą były nudne niemiłosiernie, i w naprawdę opłakanej kondycji przystępowaliśmy do karnych. Niestety w tym elemencie gry lepsi okazali się goście i tym sposobem odpadamy z rozgrywek.

 

25.01.2014

Puchar Francji 10 runda

widzów: 7207

[1L] AS MOULINS - [1L] RC LENS 0:0 dogrywka 0:0 karne 3-5

 

m/kar. Blanco 26

 

Mom: Butelle 9,3

 

 

 

Po meczu byłem naprawdę wściekły. Nie dość, że przegraliśmy to jeszcze nasz skład wygląda jak po wojnie stulecia. Belkaid wypadł ze składu, aż na 6 tygodni, Biger na 3, podobnie jak Akinsola. Beznadzieja totalna, zwłaszcza, że już w środku tygodnia gramy w ćwierćfinale Pucharu Ligi - na Stade Velodrome z Marsylią.

 

Do Marsylii jechaliśmy jak na ścięcie. Starcie na wyjeździe z liderem, w bardzo osłabionym składzie osobowym może się skończyć katastrofą. Pomimo, iż fachowcy przewidują pogrom, mam nadzieję, że moi podopieczni wykażą się zaangażowaniem i ambicją.

 

Z bardzo wielu zawodników nie mogę skorzystać. W składzie jest tyle absencji, że do protokołu meczowego zostało zgłoszonych jedynie 6 rezerwowych.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Stambouli, Bruel - Mendy, Krychowiak, Spahic - Le Tallec - Lebedyński, Balde

 

Zgodnie z przewidywaniami to gospodarze zaczęli od zdecydowanego naporu, jednak nasz bramkarz spisywał się bez zarzutu. Z biegiem czasu jednak gra coraz bardziej się wyrównywała, a my stawaliśmy się równorzędnym rywalem Marsylczyków. Po zaciętej pierwszej połowie, z lekkim wskazaniem na gospodarzy, remisujemy bezbramkowo. Druga połowa zaczęła się dość sensacyjnie. W 56 minucie Lebedyński znalazł w polu karnym Balde, a ten bez zastanowienia uderzył przy słupku co uciszyło cały stadion! Przez chwilę pachniało sensacją, a dokładnie około 40 sekund, gdyż już po tym czasie znowu mieliśmy remis. Moi gracze chyba jeszcze na fali radości zupełnie się pogubili w obronie co bezlitośnie wykorzystał Javadov i wszystko zaczęło się od początku. Ostatnie pół godziny gry to zdecydowane ataki przeciwnika i chociaż stawialiśmy twarde warunki to wreszcie utytułowany zespół dopiął swego. W 87 minucie Bruel nie zdążył w polu karnym za Gatagovem, a młody skrzydłowy pewnym strzałem pozbawił nas marzeń o zwycięstwie.

 

29.01.2014

Puchar Ligi 5 runda

widzów: 50209

[1L] Olympique Marsylia - [1L] AS MOULINS 2:1 (0:0)

 

0:1 Balde 56

1:1 Javadov 57

2:1 Gatagov 87

 

Mom: Maazou 8,5

 

 

W przeciągu 4 dni odpadamy z obu krajowych pucharów, jednak po tym meczu jestem naprawdę dumny z moich podopiecznych. Stoczyli bardzo wyrównaną walkę, a sensacja była naprawdę na wyciągnięcie ręki. Teraz będziemy mogli spokojnie skupić się na lidze, a przy naszych problemach kadrowych chwila oddechu może okazać się zbawienna. Niestety, na takowy musimy jeszcze trochę poczekać, gdyż już 3 dni po meczu z Marsylią gramy w lidze z Bordeux. Rywale są naszymi sąsiadami w tabeli, zajmują 10 miejsce, i zapewne będą chcieli nam się zrewanżować za haniebną porażkę 0:7 z jesieni. Zadanie mogą mieć ułatwione, gdyż nasz skład naprawdę prezentuje się bardzo marnie.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Stambouli, Bruel - Mendy, Krychowiak, Dennoun - Tawiah - Lebedyński, Ouedraogo

 

Los bywa bardzo przewrotny. Jesienią zagraliśmy zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie, natomiast na wiosnę mecz z Żyrondystami był chyba najgorszym naszym występem w rozgrywkach. Nasz koszmar rozpoczął się już w 3 minucie, kiedy to Bazile, przy absolutnej bierności moich zawodników, otworzył wynik meczu mierzonym strzałem z 6 metrów. W pierwszej połowie próbowaliśmy atakować, stwarzać sytuacje, jednak brakowało nam skutecznego wykończenia, nasza siła rażenia była bardzo słaba. Zapewne przyczyną takiego stanu rzeczy było zestawienie ataku, które równie dobrze mogłyby wystawić zespoły trzecioligowe. Do przerwy po słabej grze przegrywamy 0:1. Druga część gry nie wyglądała wcale lepiej w naszym wykonaniu. Niestety w 54 minucie Fernando zdecydował się na niesygnalizowany strzał z 20 metrów, a piłka idealnie wylądowała w okienku naszej bramki. Dwa stracone gole zmusiły mnie do szybkich reakcji. Za obrońcę Stambouliego wprowadziłem Balde. Wydawało się, że na efekty tej zmiany nie trzeba było długo czekać. W 64 minucie Mater faulował w polu karnym Mendy'ego i mieliśmy doskonałą okazję do nawiązania kontaktu z rywalem. Do piłki podszedł Le Tallec, gdyż uważałem, że zdobyta bramka pomoże mu w aklimatyzacji w klubie. Niestety zawodnik trafił piłką w słupek i nadal było 0:2. Niewykorzystany karny zdecydowanie nas podłamał i do końca meczu nie byliśmy w stanie stworzyć niczego konstruktywnego. Na domiar złego w 74 minucie luki w obronie dały o sobie znać i nieupilnowany przez Skinderisa Ruben Oliveira mocnym strzałem z 10 metrów ustalił wynik meczu.

 

 

1.02.2014

Ligue 1 [22/38]

widzów: 20379

[10] Girondins Bordeaux- [11] AS MOULINS 3:0 (1:0)

 

1:0 Bazile 3

2:0 Fernando 54

3:0 Ruben Oliveira 74

 

m/kar. Le Tallec 64

 

Mom: Ruben Oliveira 8,5

 

Niestety, przegrywamy mecz w fatalnym stylu. Jestem mocno zawiedziony postawą mojego zespołu, jednak z drugiej strony po kłopotach kadrowych jakie nas dosięgnęły można było się tego spodziewać. Wreszcie czeka nas chwila oddechu, kolejny mecz ligowy dopiero za tydzień.

Odnośnik do komentarza

TRANSFERY ZIMA 2014

1. Eden Hazard Hoffenheim - SSC Napoli 23mln

2. Stefano Guberti Liverpool - Bayern Monachium 13,25mln

3. Hatipoglu Akif Trabzonspor - Lyon 13mln

4. Nathanial Clyne Crystal Palace - Lyon 11,25mln

5. Tore Reginiussen Atalanta - Lille 11mln

6. Leandro Gioda Vasco - Benfica Lizbona 9mln

7. Piotr Trochowski Monaco - Lyon 8,75mln

8. Andre Ayew PSV - Liverpool 7,25mln

9. Hector Rodas Siena - Cagliari 7mln

10. Matias Defederico PSG - Bayern Monachium 7mln

 

Jak widać francuskie kluby były niezwykle aktywne na rynku transferowym tej zimy. Prym wiódł Lyon, który zajmuje obecnie rozczarowujące 4 miejsce w lidze.

 

----------------------------

 

Tydzień odpoczynku dał nam wreszcie chwilę czasu na regenerację sił. W o wiele mocniejszym składzie przystępujemy do domowej potyczki z Lille. Goście są naszym sąsiadem w tabeli, obecnie zajmują 10 miejsce. W tym spotkaniu wreszcie nasz skład będzie mógł być zbliżony do optymalnego.

 

Daoudi wrócił do klubu po tym jak jego zespół odpadł w ćwierćfinale PNA.

 

Vandam nadal przebywa poza klubem, gdyż Ghana awansowała do finału.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Cvitkovic, Bruel - Mendy, Krychowiak, Daoudi - Dennoun - Lebedyński, Balde

 

Widać było, że bardzo chcemy zrehabilitować się za ostatnią porażkę, gdyż mój zespół od początku ruszył do ataków. Stwarzaliśmy sobie świetne okazje jednak albo doskonałymi interwencjami popisywał się golkiper gości, albo u nas szwankowała celność. Pierwsza połowa to absolutna dominacja z naszej strony, 10 strzałów z czego 7 celnych, przy zerowym dorobku strzeleckim rywali musi robić wrażenie. Niestety na przerwę schodziliśmy z wynikiem bezbramkowym. Na domiar złego jeszcze w pierwszej połowie dwóch moich graczy, Bruel oraz Lebedyński opuścili boisko z powodu kontuzji. W drugiej części gry to goście zaczęli dochodzić do głosu, jednak w 63 minucie to my objęliśmy prowadzenie. Wprowadzony po przerwie Spahic ustawił piłkę na 25 metrze, aby wykonać rzut wolny i popisał się swoim markowym zagraniem - potężną bombą pod poprzeczkę! Od tej pory przeciwnicy próbowali wyrównać, jednak ich sytuacja mocno skomplikowała się po tym, gdy w 74 minucie za faul taktyczny z boiska został wyrzucony Reginiussen. Odnosimy ważne zwycięstwo, chociaż powinno być ono bardziej okazałe.

 

8.02.2014

Ligue 1 [23/38]

widzów: 7903

[11] AS MOULINS - [10] Lille OSC 1:0 (0:0)

 

1:0 Spahic 63

 

czer.kart. Reginiussen 74

 

Mom: Briant 8,4

 

 

Bardzo cieszy mnie ta wygrana. Po słabszym okresie związanym z kumulacją wielu meczów w krótkim czasie, powoli wychodzimy na prostą.

 

Niestety po meczu dowiedzieliśmy się, że Lebedyński będzie pauzował, aż 3 miesiące.

 

W meczu na szczycie Lyon pokonał u siebie Marsylię 2:0 dzięki czemu awansował na 3 miejsce w tabeli i do lidera traci już tylko cztery punkty.

 

Do nie lada niespodzianki doszło również w Nimes. Tamtejszy klub odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie pokonując 1:0 zajmujące 6 miejsce w tabeli Saint-Etienne.

 

Ghana zdobyła Puchar Narodów Afryki pokonując w finale Nigerię 3:0. Vandam pojawił się na boisku na ostatnie 5 minut.

 

Kolejny ligowy mecz może okazać się jednak bardzo ciężki. Jedziemy do Toulouse, na mecz z wiceliderem, a biorąc pod uwagę, że jesienią u siebie przegraliśmy z nimi 0:3 urwanie im punktów może okazać się bardzo niewdzięcznym zadaniem.

Odnośnik do komentarza

Wreszcie w Tuluzie mogłem wystawić skład zbliżony do optymalnego.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Cvitkovic, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Le Tallec - Akinsola, Balde

 

Delikatnie mówiąc nasza gra w tym meczu była daleka od ideału. Widać było, że drugie miejsce w lidze gospodarzy to nie przypadek i już w 12 minucie nasz bramkarz musiał wyjmować piłkę z siatki. Cvitkovic został w dziecinny sposób ograny przez szarżującego w polu karnym rywala, a młody Missilou bez najmniejszych problemów pokonał naszego bramkarza. W pierwszej połowie nic ciekawego już się nie wydarzyło jednak trzeba przyznać, że to rywale byli bliżsi strzelenia drugiej bramki, niż my wyrównania. Co nie nastąpiło w pierwszej części gry, miało miejsce niedługo po przerwie. W 52 minucie Caiuby zdecydował się na strzał zza pola karnego, piłka odbiła się od pleców Huysmansa, przez co kompletnie zmyliła naszego bramkarza i wpadła do siatki. Po drugim straconym golu już zupełnie przestaliśmy wierzyć w siebie, a wynik spotkania ustalił chwilę przed końcem meczu Caiuby, oddając potężny strzał z ostrego kąta.

 

16.02.2014

Ligue 1 [24/38]

widzów: 28860

[2] Toulouse FC - [12] AS MOULINS 3:0 (1:0)

 

1:0 Missilou 12

2:0 Huysmans 52

3:0 Caiuby 89

 

Mom: M'Bengue 8,4

 

 

 

 

Szkoda tej porażki, jednak w starciu z tak silną drużyną, na wyjeździe nie mieliśmy zbyt wiele do powiedzenia. Teraz trzeba skupić się na następnym meczu. Przypomnę, że jesienią właśnie od meczu z Tuluzą zaczęła się dla mnie seria 4 porażek z rzędu. Teraz nie możemy do tego dopuścić.

 

Nasz rezerwowy bramkarz, Lamine Lecomte doznał kontuzji i nie będzie do mojej dyspozycji przez 3 tygodnie. To oznacza, że w tym momencie w kadrze pierwszego zespołu mamy tylko jednego bramkarza.

 

Kolejny mecz z pewnością nie będzie spacerkiem. Na nasz stadion przyjeżdża drużyna Nancy, która zajmuje 7 miejsce w rozgrywkach.

 

Wreszcie w składzie mogę wystawić prawie wszystkich moich najlepszych zawodników. Do zdrowia wrócił Hazard, i wystąpi on w miejsce zawodzącego na całej linii Le Talleca.

 

Puydebois - Vandam, Skinderis, Cvitkovic, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Hazard - Akinsola, Balde

 

Mecz zaczął się od naszych szybki akcji, jednak pomimo, iż już w pierwszych minutach powinniśmy zdobyć bramkę, niestety tak się nie stało. Nieoczekiwanie to pierwsza groźna akcja gości zakończyła się bramką. W 20 minucie Caio zacentrował w pole karne, tam Boyda nie upilnował Cvitkovic, a doświadczony Szkot bez problemu wpakował piłkę głową do siatki. Na naszą odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W 27 minucie Akinsola dogrywa przed pole karne do Krychowiaka, a Polak popisuje się precyzyjnym strzałem z dystansu, który daje nam wyrównanie! Do końca pierwszej połowy obie drużyny miały świetną okazję do objęcia prowadzenia, jednak kibice zgromadzeni na trybunach nie doczekali się goli. Drugą część meczu jednak zaczęliśmy w świetnym stylu. W 46 minucie Krychowiak zagrywa przed pole karne do Balde, ten bez zastanowienia na wolne pole do wychodzącego Bigera, a nasz skrzydłowy strzałem z 8 metrów daje nam prowadzenie. Niestety, z korzystnego wyniku nie cieszyliśmy się długo. 5 minut później w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym futbolówkę do naszej siatki kieruje Cicero. Na tym emocje się jednak nie skończyły. Chwilę po stracie gola, znowu zaczęliśmy nacierać na bramkę rywala i już w 57 minucie ponownie mogliśmy się cieszyć z prowadzenia! Po niesamowitym zamieszaniu w polu karnym gości, obronionych strzałach Balde oraz Akinsoli, wreszcie do piłki dopada Biger i lekkim strzałem zdobywa swoją drugą bramkę w tym meczu! Ostatnie pół godziny to szalone ataki gości, które jednak kończyły się na przedpolu naszej bramki. My natomiast próbowaliśmy kontrować i 81 minucie ostatecznie pogrążyliśmy rywala! Akcja bliźniaczo podobna do drugiej bramki, piłkę do Krychowiaka z prawej strony kieruje Akinsola, a nasz pomocnik pieknym strzałem z 25 metrów ustala wynik meczu na 4:2!

 

22.02.2014

Ligue 1 [25/38]

widzów: 8884

[12] AS MOULINS - [7] AS Nancy 4:2 (1:1)

 

0:1 Boyd 20

1:1 Krychowiak 27

2:1 Biger 46

2:2 Cicero 51

3:2 Biger 57

4:2 Krychowiak 81

 

Mom: Krychowiak 9,2

 

Kibice byli świadkami świetnego widowiska, a co najważniejsze zakończonego naszym zwycięstwem. Był to mecz dwóch aktorów, w rolach głównych tego wieczoru wystąpili Biger oraz fenomenalny Krychowiak.

 

W tym roku jesteśmy niezwykle regularni. Rozegraliśmy na razie 6 meczów ligowych, i w każdym spotkaniu wyjazdowym schodziliśmy z boiska pokonani, natomiast wszystkie mecze u siebie wygraliśmy. Bardzo nam zależało na tym, aby w kolejnym meczu przerwać passę porażek na obcym terenie. Zadanie to będzie niezmiernie trudne, gdyż jedziemy do Saint- Etienne. Wicemistrz Francji spisuje się w tym sezonie nieco poniżej oczekiwań, gdyż zajmuje 6 miejsce w lidze, jednak nie przeszkodziło im to pokonać nas jesienią 1:0.

 

W związku ze słabą formą wyjazdową postanowiłem nieco zmodyfikować ustawienie zespołu na to spotkanie. Ofensywnego pomocnika wycofałem do środka pomocy. Niestety w tym meczu nie wystąpi zawieszony za kartki Krychowiak. Na bokach obrony stawiam w tym meczu na doświadczonych Spahicia oraz Ogararu.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Cvitkovic, Spahic - Mendy, Kambonde, Dennoun, Biger - Akinsola, Balde

 

Widać było, że być może zmiana taktyki przyniosła skutek, gdyż w początkowych fragmentach meczu nie ograniczaliśmy się tylko do obrony jak to było w poprzednich spotkaniach. Niestety w 14 minucie wszystko wróciło do normy. Niculae dograł w pole karne prostopadłą piłkę, Cvitkovic nie zdołał dogonić Monneta- Paqueta, a ten ostatni z bliska pokonał naszego bramkarza. Pomimo straty gola nie załamaliśmy się, i moi podopieczni za wszelką cenę próbowali odrobić straty. W 34 minucie przeprowadzamy groźną akcję, Balde podaje do wychodzącego Bigera, ten oddaje strzał, jednak bramkarz gości zdoła odbić piłkę w bok. Na nasze szczęście doskakuje do niej Akinsola i przytomnym uderzeniem doprowadza do wyrównania! Pierwsza połowa kończy się remisem, a nasza gra wygląda naprawdę bardzo obiecująco. Druga połowa gry znowu zaczyna się od zimnego kubła wody wylanego na naszą głowę. W 52 minucie Mavuba znajduje lukę w naszym polu karnym , zagrywa pomiędzy dwóch obrońców do Oscara, a młody Brazylijczyk mocnym strzałem zapewnia swojej drużynie prowadzenie. Przez całą drugą połowę zapalczywie szukaliśmy wyrównującej bramki, jednak obrona gospodarzy spisywała się bez zarzutu. Gol Oscara był rozstrzygającym trafieniem spotkania, dlatego też tradycji stało się za dość, a my ponosimy czwartą wyjazdową porażkę z rzędu.

 

2.03.2014

Ligue 1 [26/38]

widzów: 38844

[6] AS Saint-Etienne - [11] AS MOULINS 2:1 (1:1)

 

1:0 Monnet - Paquet 14

1:1 Akinsola 33

2:1 Oscar 52

 

Mom: Sculli 7,5

 

 

Przegrywamy spotkanie, jednak uważam, że moi zawodnicy podnieśli rękawice, i stoczyli bardzo ambitną walkę.

 

Spotkaniem z Saint - Etienne kończymy serię meczów z drużynami z górnej części tabeli. Przed nami mecze z teoretycznie słabszymi rywalami, gdyż w najbliższych trzech kolejkach zagramy z zespołami znajdującymi się obecnie w strefie spadkowej.

 

Na pierwszy ogień, przyjeżdża do nas drużyna Chateauroux, która zajmuje 18 miejsce. Przed tym meczem mamy nad nimi, aż 15 punktów przewagi, dlatego też w przypadku naszego zwycięstwa praktycznie zapewniamy sobie pewne utrzymanie na kolejny sezon w lidze. Będziemy chcieli się zrewanżować przeciwnikowi za mecz jesienny, kiedy to straciliśmy prowadzenie w doliczonym czasie gry. Biorąc pod uwagę naszą formę w meczach u siebie nie wyobrażam sobie, abyśmy mogli tego meczu nie wygrać.

 

Do składu po bardzo długiej nieobecności wraca wreszcie Belkaid.

 

Puydebois - Vandam, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Dennoun - Akinsola, Balde

 

Zgodnie z oczekiwaniami mecz zaczął się od naszych zdecydowanych ataków, jednak jak to zwykle w początkowym okresie meczu bywa, raziliśmy nieskutecznością. Goście ograniczali się do obrony własnej bramki, i wydawało się, że tylko kwestią czasu jest kiedy otworzymy wynik meczu. Tymczasem w 27 minucie zapadała zupełna cisza na stadionie. Krychowiak zanotował łatwą stratę przed własnym polem karnym, Skinderis został ograny przez Lepillera, a napastnik strzałem z bliska dał prowadzenie swojej drużynie! Moi podopieczni byli w prawdziwym szoku, i nie mogli się z niego otrząsnąć, aż do zakończenia pierwszej części meczu, w której nie działo się już praktycznie nic. W szatni przeszła prawdziwa nawałnica, nie pamiętam kiedy ostatni raz byłem tak wściekły na swoich graczy. Na efekty mojego zachowania nie trzeba było długo czekać. Już w 47 minucie Akinsola popędził prawą stroną do linii końcowej, zagrał idealnie w pole karne na głowę Balde, a ten dopełnił formalności lekkim strzałem kierując piłkę do siatki! Remis nas nie zadowalał, więc parliśmy dalej na zdezorientowanego rywala. Już 10 minut później Mendy otrzymuje piłkę w "16", znajduje celnym podaniem Balde, a ten pomimo asysty dwóch obrońców mocnym strzałem wyprowadza nas na prowadzenie! Druga stracona bramka podłamała gości, i do końca meczu nie zdołali już nam zagrozić. My zrobiliśmy to co do nas należało, spokojnie kontrolowaliśmy przebieg meczu i dowieźliśmy korzystny wynik do końca.

 

8.03.2014

Ligue 1 [27/38]

widzów: 7899

[11] AS MOULINS - [18]LBC Chateauroux 2:1 (0:1)

 

0:1 Lepiller 27

1:1 Balde 47

2:1 Balde 57

 

Mom: Balde 8,8

 

Odnosimy bardzo istotne zwycięstwo, chociaż przychodzi nam ono z wielkim trudem. Po fatalnej pierwszej części meczu, w drugiej połowie moi gracze pokazali charakter i daliśmy radę wyjść ze sporej opresji. Prawdziwym fenomenem jest Balde, który deklaruje, że Chateauroux jest jego ulubionym klubem, a odkąd jest naszym zawodnikiem, trzeci raz gra przeciwko byłym kolegom i zdobywa 3 oraz 4 bramkę! Nasz snajper jednocześnie zdobył 10 bramkę w obecnych rozgrywkach ligowych.

 

Po tym spotkaniu można spokojnie powiedzieć, że utrzymaliśmy się w lidze, a co więcej awansujemy na 9 miejsce w ligowej tabeli.

Odnośnik do komentarza

Czy rozczarowuje? Nie mogę tak powiedzieć, gdyż tak naprawdę na tym poziomie nie spodziewałem się po nim cudów. Nie dostał w tym sezonie zbyt wiele okazji do gry (3 mecze od początku), a na dodatek teraz leczy groźną kontuzję. Trzeba jednak przyznać, że 1 bramka w lidze nie wystawia mu dobrej rekomendacji..

 

----------------------------

 

Następny ligowy mecz mógłby się wydawać najłatwiejszym w rundzie. Jedziemy do Nimes, aby zmierzyć się z autsajderem ligi. Gospodarze zamykają stawkę z dorobkiem zaledwie 10 punktów po 27 meczach. Z drugiej jednak strony ostatnio prezentują się nieznacznie lepiej co zaowocowało tylko jedną porażką w ostatnich 5 meczach. Mecz zapewne nie będzie łatwy, jednak mam nadzieję, że uda nam się wreszcie przerwać fatalną passę porażek na wyjeździe. Jedziemy tam po zwycięstwo!

 

Przed meczem dowiedziałem się, że kontuzji doznał Vandam, i nie będę mógł skorzystać z jego usług przez 2 tygodnie. Zastąpi go Ogararu.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Dennoun - Akinsola, Balde

 

Pierwsza połowa spotkania była niezwykle mało ciekawym widowiskiem. Żadna z drużyn nie potrafiła zagrozić poważnie bramce rywala, a jeżeli już ktoś był stroną przeważającą to gospodarze. Do przerwy po beznadziejnej grze bez bramek. Na drugą część meczu wyszliśmy z zupełnie innym nastawieniem. Przyjechaliśmy wygrać mecz, i aby to zrobić nasza gra musiała ulec wielkiej poprawie. W 51 minucie meczu udało nam się dopiąć swego. Bruel dograł w pole karne do Dennouna, ten przepchnął dwóch obrońców i wyszedł na czystą pozycję. Zachował zimną krew i lekkim uderzeniem pokonał bramkarza rywali, strzelając pierwszą bramkę w naszych barwach. Po stracie bramki gospodarze zupełnie przestali wierzyć w uzyskanie korzystnego wyniku, co pozwoliło nam do końca utrzymać korzystny rezultat i wymęczyć skromne zwycięstwo.

 

15.03.2014

Ligue 1 [28/38]

widzów: 6341

[20] Nimes Olympique - [9] AS MOULINS 0:1 (0:0)

 

0:1 Dennoun 51

 

Mom: Ogararu 7,6

 

Po zwycięstwie w Nimes wszyscy są w świetnych nastrojach. Nie dość, że odnosimy pierwsze zwycięstwo na wyjeździe od bardzo dawna, to jeszcze awansujemy na 8 miejsce!

 

Kolejny mecz będzie szczególny. Zmierzymy się u siebie z 19 w tabeli Nantes, jednak wyjątkowość tego meczu pole na tym, że właśnie na mecz z Nantes przypadło zakończenie rozbudowy stadionu. Po pół roku ciężkiej pracy obiekt może pomieścić obecnie 21 250 widzów!

 

Ponadto to spotkanie będzie szczególne dla mnie jeszcze z jednego względu. Otóż będzie to mój 200 mecz w roli szkoleniowca Moulis, a także w przypadku wygranej będzie to 100 mecz wygrany przez mój zespół.

 

Niestety przed spotkaniem doszły do mnie fatalne wieści o kontuzji moich dwóch kluczowych zawodników.

 

Balde skręcił staw skokowy i wypadł ze składu na 3 tygodnie, natomiast Skinderis nie zagra przez 10 dni. Uważam to za wielkie osłabienia, jednak mimo to będziemy chcieli zwyciężyć niżej notowanego przeciwnika i ugruntować swoją pozycję w górnej części tabeli.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Dennoun - Akinsola, Le Tallec

 

Od początku niesieni świetnym dopingiem kibiców jak najszybciej chcieliśmy objąć prowadzenie. Już w 5 minucie ulubieniec publiczności, Mendy, po przytomnym podaniu Ogararu w pole karne, dostał piłkę na 7 metrze i z pierwszej piłki huknął na bramkę rywala, nie dając żadnych szans na skuteczną interwencję bramkarzowi gości. Szybko zdobyta bramka dawała nam komfort psychiczny, dzięki czemu mogliśmy dalej konstruować ataki. Mendy zdobył swoją pierwszą bramkę w tych rozgrywkach, i chyba tak bardzo podziałało na niego wsparcie kibiców, że w 27 minucie zdobył swoją drugą bramkę! Tym razem otrzymał piłkę od Akinsoli na 20 metrze, wbiegł w pole karne, minął dwóch obrońców przeciwnika i technicznym strzałem zapewnił nam dwubramkowe prowadzenie! Goście próbowali odpowiedzieć dobrą grą, jednak byli w takim szoku, że przed przerwą nie byli w stanie zrobić nic co by mogło zagrozić naszej bramce. Po przerwie to dalej my spokojnie kontrolowaliśmy przebieg meczu, dzięki czemu więcej bramek już nie padło, a my odnosimy pewne zwycięstwo.

22.03.2014

Ligue 1 [29/38]

widzów: 10510

[8] AS MOULINS - [19] FC Nantes 2:0 (2:0)

 

1:0 Mendy 5

2:0 Mendy 27

 

Mom: Mendy 9,2

 

 

Odnosimy trzecie zwycięstwo z rzędu, dzięki czemu awansujemy na 7 miejsce w ligowej tabeli!

 

10 500 tysiąca widzów na meczu inaugurującym nasze zmagania na rozbudowanym stadionie na kolana nie powala, jednak i tak oczywiście został pobity rekord frekwencji.

 

Plan na ostatnie trzy mecze został wykonany w 100%. Mierzyliśmy się z zespołami z samego dołu tabeli i zdobyliśmy w tych spotkaniach komplet punktów. Teraz jednak czeka nas o wiele trudniejsze zadanie, gdyż przyjdzie nam się zmierzyć na wyjeździe z 3 w tabeli PSG.

Odnośnik do komentarza

Mecz z Paryżanami zapewne nie będzie należał do najłatwiejszych. Gospodarze nie przegrali od 12 spotkań, a biorąc pod uwagę naszą formę na wyjeździe o jakąkolwiek zdobycz będzie niezmiernie trudno. W tym spotkaniu decyduję się na defensywną taktykę, cofam Krychowiaka na pozycję cofniętego pomocnika, Dennoun będzie grał w środku pola.

 

Puydebois - Vandam, Cvitkovic, Belkaid, Bruel - Krychowiak - Mendy, Dennoun, Biger - Akinsola, Balde

 

 

Niestety, zmiana ustawienia na niewiele się zdała. Już w 7 minucie M'Vila podkręconym strzałem z rzutu wolnego otworzył wynik meczu. Szybko stracona bramka zdecydowanie pokrzyżowała nam szyki i w pierwszej części gry nie byliśmy w stanie zdobyć się na zdecydowane ataki. Z każdą minutą przewaga gospodarzy rosła, i chociaż przed przerwą nie padło więcej bramek, wydawało się, że tylko kwestią czasu są kolejne gole dla PSG. Prognozy spełniły się po przerwie. W 57 minucie Malouda technicznym strzałem przy lewym słupku podwyższył wynik meczu, a zupełnie pozbawił nas chęci do walki Ciani, bombą z 25 metrów w minucie 68. Na otarcie łez pozostała nam bramka zdobyta głową przez wprowadzonego w drugiej części meczu Ouedraogo.

 

6.04.2014

Ligue 1 [30/38]

widzów: 44017

[3] Paris Saint Germain - [7] AS MOULINS 3:1 (1:0)

 

1:0 M'Vila 8

2:0 Malouda 57

3:0 Ciani 68

3:1 Ouedraogo 70

 

Mom: Puydebois 8,6

 

Zgodnie z przewidywaniami cały czas trwa fatalna passa mojej drużyny w meczach wyjazdowych. Na domiar złego nasz kluczowy pomocnik, Krychowiak złapał kontuzję na 2 tygodnie. Jedynym pozytywem dnia jest fakt, że utrzymaliśmy 7 pozycję w lidze.

 

Kolejny mecz, niestety również na wyjeździe przyjdzie nam rozegrać z prawdziwą rewelacją rundy wiosennej, Le Mans. Gospodarze zajmują 13 miejsce w tabeli, jednak w tym roku zanotowali tylko jedną porażkę w 10 meczach, a na dodatek mają za sobą serię 5 zwycięstw z rzędu. Jednym słowem szykuje się kolejny niezwykle trudny mecz.

 

Skoro zmiana ustawienia nie przyniosła efektu, wracamy do sprawdzonego ustawienia.

 

Puydebois - Vandam, Stambouli, Belkaid, Bruel - Mendy, Hazard , Biger - Dennoun - Akinsola, Balde

 

Naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć co drzemie w głowach moich piłkarzy w meczach wyjazdowych. We wszystkich meczach na obcych stadionach (oprócz wygranej z Nimes) tracimy gola w pierwszym kwadransie. Oczywiście tak samo było i w tym przypadku. Stambouli nie przeciął podania Chafniego, do wychodzącego na wolne pole Privata, a snajper gospodarzy bez problemu dał prowadzenie swej drużynie. Po raz kolejny, jak to ma zazwyczaj miejsce, w pierwszej połowie więcej bramek nie padło, jednak druga część meczu to była już kompromitacja w wykonaniu mojej drużyny. Jak inaczej można nazwać stratę trzech goli w przeciągu 13 minut, zdobytych przez jednego zawodnika po uderzeniach głową? Ręce opadają, jest gorzej niż źle...

 

12.04.2014

Ligue 1 [31/38]

widzów: 11879

[13] Le Mans - [7] AS MOULINS 4:0 (1:0)

 

1:0 Privat 15

2:0 Privat 63

3:0 Privat 66

3:0 Privat 77

 

Mom: Privat 9,8

 

Można przegrać mecz, jednak to co zaprezentowali moi podopieczni należy nazwać prawdziwym blamażem i za to ich spotkał ostry opieprz od góry do dołu. Po drugiej porażce z rzędu atmosfera wyraźnie siadła, a przed nami kolejne ważne spotkania. Spadamy na 10 miejsce, jednak ścisk w tabeli jest niemiłosierny. Przed nami mecz z drużyną, która po ostatniej kolejce wyprzedziła nas w tabeli, jednak ma tyle samo oczek co my - FC Lorient. Mam nadzieję, że na własnym stadionie podtrzymamy serię 5 zwycięstw z rzędu.

 

Na treningu przed meczem niegroźnej kontuzji doznał Balde, jednak nie może wystąpić w tym meczu. W jego miejsce szansę dostanie Le Tallec. W środku pola miejsce Krychowiaka zajmie inny zawodnik powracający po kontuzji - Kambonde. Na szczęście do składu wraca rekonwalescent - Skinderis.

 

Puydebois - Vandam, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Kambonde , Biger - Dennoun - Akinsola, Le Tallec

 

Widać było, że w pamięci cały czas mamy ostatnią porażkę, gdyż już po 5 minutach musieliśmy odrabiać straty. Prawdziwie niewiarygodny rajd przeprowadził Soumah, który przebiegł z piłką 30 metrów, mijając po drodze trzech rywali i kończąc akcję fantastycznym, podkręconym strzałem ze skraju pola karnego. Niestety po utracie bramki nasza gra nie wyglądała wcale lepiej i juz po 30 minutach powinno być praktycznie po meczu. Belkaid popychał we własnym polu karnym Ciro, a sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany jednak w fantastycznym stylu piłkę w bok sparował Puydebois! W pierwszej części meczu graliśmy totalny piach, i prawdę mówiąc mieliśmy dużo szczęścia, że przegrywamy tylko jednym golem. W przerwie spotkała moich graczy ostra reprymenda, a najbardziej dostało się Le Tallec'owi, który pomimo, że zarabia najwięcej w drużynie, jest zawodnikiem zupełnie bezproduktywnym. Na szczęście na efekty naszej "pogawędki" w szatni nie czekałem długo. Już 2 minuty po wznowieniu gry, właśnie najbardziej krytykowany zawodnik, dostał piłkę na 20 metrze i bez zastanowienia huknął w kierunku bramki. Piłka przełamała ręce golkipera i wpadła do bramki! Wyrównująca bramka dodała nam skrzydeł i już 8 minut później to my prowadziliśmy! Tym razem fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Dennoun, który nie dał szans golkiperowi rywali po strzale z 30 metrów! Okazało się, że 10 minut dobrej gry wystarczyło, aby odnieść zwycięstwo w tym meczu. Przez resztę spotkania zaprezentowaliśmy prawdziwą obronę Częstochowy, jednak jakimś cudem piłka nie zatrzepotała już więcej tego wieczora w naszej siatce.

 

19.04.2014

Ligue 1 [32/38]

widzów: 10180

[10] AS MOULINS - [9] FC Lorient 2:1 (0:1)

 

0:1 Soumah 4

1:1 Le Tallec 47

2:1 Dennoun 55

 

Mom: Soumah 8,4

 

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że w tym meczu mieliśmy sporo szczęścia. Goście byli od nas drużyną lepszą, jednak mimo to udało nam się odnieść cenne zwycięstwo. Awansujemy na 8 miejsce.

 

------------------------------

Do wielkich emocji doszło w meczach półfinałowych Pucharu Francji, do których doszły dwie drużyny nisko notowane.

 

Olympique Marsylia zmierzyła się z 4-ligowym Stade Bordelais, i po zaciętym meczu zwyciężyła 3:2, jednak decydującą bramkę zdobyła dopiero w 5 minucie doliczonego czasu gry!

 

W drugim półfinale drugoligowe Montpellier zmierzyło się z trzecioligowym Libourne, i wygrało 1:0 po bramce zdobytej w dogrywce, w 105 minucie meczu.

Odnośnik do komentarza

Do końca rozgrywek coraz bliżej, a my nadal prezentujemy bardzo słabą postawę na boiskach rywali w tej rundzie. Liczę na to, że fatalną passę wreszcie uda się przerwać w najbliższym starciu. Jedziemy do Lens, bronić 8 miejsca w lidze, gdyż rywale obecnie okupują 9 pozycję.

 

Niestety koleją kontuzję złapał Belkaid i nie mogę go wystawić w tym meczu. Nie w pełni sił jest jeszcze również Krychowiak. Szansę gry od początku w tym meczu dostanie Ogararu. Do składu po kontuzji wraca Balde.

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Cvitkovic, Bruel - Mendy, Kambonde , Biger - Dennoun - Akinsola, Balde

 

Tak jak w każdym meczu wyjazdowym to gospodarze od początku byli stroną przeważającą, jednak przez pierwszy kwadrans nie straciliśmy bramki, co było niezłym prognostykiem na dalszą część meczu. My nie byliśmy w stanie przełamać dobrze zorganizowanej obrony rywala, dlatego też praktycznie nie stanowiliśmy żadnego zagrożenia dla przeciwnika. Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem bezbramkowym, jednak niestety piłkarze Lens mogli schodzić na przerwę w lepszych nastrojach. W 42 minucie zdecydowany rajd lewą stroną przeprowadził Blanco, zacentrował piłkę w pole karne, gdzie przed nasze przedpole piłkę głową wybił Skinderis. Niestety zrobił to tak niefortunnie, że wyłożył futbolówkę nadbiegającemu Milovanoviciowi, a Serb mocnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie. W przerwie panowała słaba atmosfera, jednak widziałem w zawodnikach wolę walki. Niedługo po wznowieniu gry przeprowadziliśmy praktycznie pierwszą składną akcję w tym meczu. Biger odegrał przed pole karne do wprowadzonego chwilę wcześniej Lebedyńskiego, ten ponownie na lewą stronę do Bigera, który zacentrował w pole karne, a tam skutecznym strzałem głową popisał się Mendy, który doprowadził do wyrównania! Ta bramka podrażniła gospodarzy, i natychmiast rzucili się do ataków. Przez ostatnie 30 minut broniliśmy się praktycznie całą drużyną, co jednak się opłaciło, bo udało nam się wywieźć cenny punkt z trudnego terenu i obronić 8 pozycję w lidze.

 

26.04.2014

Ligue 1 [33/38]

widzów: 39961

[9] RC Lens - [8] AS MOULINS 1:1 (1:0)

 

1:0 Milovanovic 42

1:1 Mendy 54

 

Mom: Milovanovic 8,3

 

Chociaż nasza gra w tym meczu nie zachwyciła to zdobywamy punkt, który bardzo cieszy. Niestety kontuzji w tym spotkaniu doznał Akinsola i nie będzie mógł zagrać przez 2 tygodnie.

 

Zdobywamy punkt na wyjeździe jednak trzeba też dobrą formę podtrzymać w meczu u siebie. Przed nami kolejny mecz z drużyną, która jest naszym bezpośrednim rywalem o jak najwyższą pozycję. Przyjeżdża do nas 10 Metz, który jednak traci do mojej drużyny tylko jeden punkt.

 

W tym meczu szansę pokazania się dostaną Stambouli oraz Hazard. Na środek obrony wraca Belkaid.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Stambouli , Biger - Hazard - Akinsola, Le Tallec[/code]

 

Wydaje się, że chyba za mocno uwierzyliśmy w siebie po ostatnim meczu, bo od początku prezentowaliśmy się bardzo słabo. To goście siali postrach w szykach obronnych mojego zespołu, a my sporadycznie przedostawaliśmy się na połowę rywala. W pierwszej części meczu mogliśmy przegrywać dwiema bramkami, jednak po raz kolejny to do nas uśmiechnęło się szczęście. Już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy przeprowadzilśmy skuteczną akcję. Kontrę zespołu rozpoczął Biger, który zagrał na lewo do Balde. Ten popędził do linii końcowej i zagrał idealnie do niepilnowanego Daoudi'ego, który celnym strzałem przy słupku dał nam prowadzenie. Podbudowani zdobytą bramką, drugą część meczu zaczęliśmy z dużym animuszem, niestety niestety nie udało nam się powiększyć zdobyczy bramkowej. Bardzo boleśnie się to na nas zemściło. Zaczęło się niewinnie. W 67 minucie Cordonnier wykorzystał niezdecydowanie naszej obrony po rzucie rożnym i z bliska wyrównał stan meczu. 6 minut później byliśmy już w poważnych tarapatach. Kembo - Ekoko wyprzedził Skinderisa, wpadł pomiędzy naszą obroną i mocnym strzałem pokonał naszego bramkarza. Nieoczekiwanie przegrywaliśmy. Postawiłem wszystko na jedną kartę, jednak nie wyszło nam to na dobre. Goście nas bezlitośnie kontrowali. Naszym katem okazał się niejaki Bony. Najpierw w 82 minucie popisał się fenomenalnym strzałem z 25 metrów, a 4 minuty później pogrążył nasz zespół po nieudanej pułapce ofsajdowej zastawionej przez naszych obrońców.

 

3.05.2014

Ligue 1 [34/38]

widzów: 10700

[8] AS MOULINS - [10] FC Metz 1:4 (1:0)

 

1:0 Daoudi 45+2

1:1 Cordonnier 67

1:2 Kembo- Ekoko 73

1:3 Bony 82

1:4 Bony 86

 

Mom: Bony 9,1

 

Każda seria się kiedyś kończy, jednak w momencie, gdy gromadzimy najwyższą frekwencję w historii takiego wyniku na pewno się nie spodziewałem. Po meczu w szatni panowała grobowa cisza, byłem po prostu wściekły na moich podopiecznych. Oznajmiłem im, że ten wynik to wstyd dla klubu. Spadamy na 11 miejsce w tabeli, a finisz rozgrywek nie zapowiada się różowo...

 

Tak się złożyło, że to w dużej mierze my zadecydujemy kto zostanie mistrzem Francji w tym sezonie. Do końca rozgrywek pozostały cztery mecze, a my zmierzymy się z obiema drużynami, które walczą o tytuł. W tej chwili prowadzi Marsylia z jednym punktem przewagi nad Olympiquem Lyon. Trzecie w tabeli Monaco traci do nich aż 10 punktów.

 

To właśnie z Lyonem zagramy w najbliższej kolejce, i to na wyjeździe. Po blamażu u siebie z Metz mój zespół jest rozbity i chyba nie mamy co liczyć na punkty w najbliższym spotkaniu.

 

Jedno było pewne, potrzebne są zmiany. Spahic, Vandam, Lebedyński - oni dostaną szansę gry od początku w meczu z liderem.

 

Puydebois - Vandam, Skinderis, Belkaid, Spahic - Mendy, Krychowiak , Biger - Hazard - Akinsola, Lebedyński[/code]

 

Eh, co tu dużo mówić. Już w 6 minucie Monzon atomowym strzałem z 16 metrów wprawił w radość kibiców zgromadzonych na trybunach. Później wcale nie było lepiej. Co prawda przed przerwą nie straciliśmy więcej bramek, jednak po zmianie stron gospodarze nie pozostawili nam złudzeń kto jest lepszy. Belfodil sam rozmontował nasz zespół, najpierw w 49 minucie płaskim strzałem z 10 metrów, a piętnaście minut później pięknym lobem ośmieszył moich podopiecznych. Przegrywamy po bardzo słabej grze.

 

7.05.2014

Ligue 1 [35/38]

widzów: 56560

[2] Olimpique Lyon - [11] AS MOULINS 3:0 (1:0)

 

1:0 Monzon 6

2:0 Belfodil 49

3:0 Belfodil 65

 

Mom: Belfodil 8,8

 

Przegrywamy kolejne spotkanie, jednak porażka z wiceliderem to nie wstyd. Spadamy na 12 miejsce, jednak musimy się skupić na kolejnych meczach, gdyż do ósmego Le Mans tracimy tylko dwa punkty. Już za 3 dni czeka nas bardzo ważny mecz z AJ Auxerre.

Odnośnik do komentarza

Auxerre zajmuje 15 miejsce w tabeli i jeżeli chcemy nadal walczyć o miejsce w pierwszej 10 ligi musimy pokonywać takich rywali. Atmosfera w drużynie jest daleka od ideału, jednak do końca sezonu pozostały tylko 3 mecze i żal by było ostatnią słabszą formą zatrzeć dobre wrażenie z całego sezonu.

 

Ostatnio terminarz jest bardzo napięty, ostatnie 4 kolejki zostaną rozegrane w przeciągu 2 tygodni. Kilku zawodników jest zmęczonych, między innymi Mendy, dlatego też trzeba rozsądnie szacować siłami zawodników.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Belkaid, Bruel - Dennoun, Kambonde, Biger - Daoudi - Akinsola, Balde

 

Co ciekawe w drużynie gości od początku wystąpili Hernani, Adrian Paluchowski, a także Dariusz Dudka.

 

Pierwsza połowa nie różniła się niczym od pierwszej części meczu z Metz. To goście przejęli szybko inicjatywę, a my po prostu graliśmy bardzo słabo. Skończyła się zresztą również identycznie. W doliczonym czasie gry Akinsola pomknął prawą stroną, zszedł do linii końcowej, wyłożył piłkę Daoudi'emu, a Marokańczyk lekkim strzałem dopełnił formalności. Druga część meczu na szczęście wyglądała dużo lepiej w naszym wykonaniu. Widać było, że bramka do szatni podłamała gości i to my kontrolowaliśmy przebieg gry. Swoją przewagę udokumentowaliśmy w 69 minucie. Skinderis wykonywał rzut wolny z 25 metrów i kiedy wydawało się, że będzie on centrował piłkę w pole karne, on zdecydował się na niesygnalizowany strzał, który kompletnie zaskoczył bramkarza i dał nam dwubramkowe prowadzenie. Ostatnie 20 minut wydawały się tylko formalnością, jednak chwila nieuwagi i błąd Ogararu sprawiła, że 5 minut przed końcem kontaktową bramkę zdobył Asildarov. Poskutkowało to nerwową końcówką, na szczęście udało nam się utrzymać prowadzenie do końca i odnieść istotne zwycięstwo.

 

10.05.2014

Ligue 1 [36/38]

widzów: 10052

[12] AS MOULINS - [15] AJ Auxerre 2:1 (1:0)

 

1:0 Daoudi 45+8

2:0 Skinderis 69

2:1 Aslidarov 85

 

Mom: Daoudi 7,5

 

Po kilku słabszych meczach wreszcie odnosimy zwycięstwo. Mam nadzieję, że to poprawi nastroje w drużynie i w ostatnich dwóch kolejkach, pomimo trudnych rywali, powalczymy o jakąkolwiek zdobycz punktową. Wygrana dała nam awans o jedno oczko.

 

AS Monaco - zespół zajmujący 3 miejsce w tabeli ( już nie może ulec zmianie), który może się poszczycić serią 5 wygranych z rzędu będzie naszym najbliższym wyjazdowym rywalem. Przeciwnik bardzo trudny, ale oczywiście powalczymy.

 

Fatalna postawa Balde w ostatnim czasie skłania mnie do wstawienia w ataku Mendy'ego.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Belkaid, Bruel - Dennoun, Krychowiak, Biger - Daoudi - Akinsola, Mendy

 

Oczywiście mecz zaczął się tak jak prawie każde nasze wyjazdowe spotkanie. Stracona bramka. Fomen dogrywa z prawej strony do Raineau, a defensywny pomocnik strzałem ze skraju pola karnego daje prowadzenie swej drużynie. Pierwsza połowa była po prostu beznadziejna w naszym wykonaniu. Zero ataków, zero sytuacji. W przerwie nakazałem chłopakom wziąć się w garść i w drugiej części gry podjęliśmy walkę z silnym rywalem. Świetne okazje mieli Mendy oraz Biger jednak niestety je zmarnowali. Gospodarze w drugiej połowie zadowolili się skromnym prowadzeniem i zupełnie spuścili z tonu. Żal by było tego nie wykorzystać, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że naprawdę graliśmy całkiem dobrze. Wydawało się, że ostatecznie padnie tylko jedna bramka w tym meczu, jednak cztery minuty przed końcem nasza wola walki opłaciła się. Bruel zagrał sprytną piłkę za plecy obrońców, dopadł do niej Biger i bez zastanowienia zagrał w pole karne. Tam do piłki wyskoczył Mendy i z bliska doprowadził do remisu! Brawo!

 

14.05.2014

Ligue 1 [37/38]

widzów: 16504

[3] AS Monaco - [11] AS MOULINS 1:1 (1:0)

 

1:0 Raineau 5

1:1 Mendy 86

 

Mom: Mendy 8,2

 

Wreszcie pokazaliśmy na wyjeździe taki charakter i wolę walki jaką chciałbym widzieć w każdym spotkaniu. Punkt w meczu z bardzo mocną drużyną bardzo cieszy. Droga powrotna do domu była bardzo przyjemna.

 

Tak jak mówiłem to my zadecydujemy kto zdobędzie tytuł mistrzowski. Na zakończenie rozgrywek przyjeżdża do nas Marsylia, która ma przewagę jednego punktu nad Lyonem. Wspaniale by było utrzeć nosa drużynie, która przez 35 kolejek liderowała w rozgrywkach.

 

Media przed spotkaniem podgrzewały atmosferę, a na stadionie ma się zjawić rekordowe 14 000 widzów. Marsylia, podobnie jak nasz ostatni rywal, wygrała 5 ostatnich meczów.

 

Ostatni dobry mecz sugeruje mi, że nie należy robić roszad w składzie. Jednak jedna jest wymuszona - Dennoun pauzuje za żółte kartki. W jego miejsce na prawej stronie pojawi się Mendy, natomiast do ataku wraca Balde. W poprzednim meczu słabiej zagrał Daoudi, więc w jego miejsce wystąpi Le Tallec.

 

Puydebois - Ogararu, Skinderis, Belkaid, Bruel - Mendy, Krychowiak, Biger - Le Tallec - Akinsola, Balde

 

Goście podeszli do tego meczu niezwykle zdeterminowani, czemu dali wyraz już w pierwszej akcji meczu. Vagner Love przejął piłkę w środkowej części boiska, pomknął na naszą bramkę mijając Skinderisa i pewnym strzałem pokonał naszego bramkarza. Utrata bramki w pierwszej minucie zadziałała na nas tylko mobilizująco i z pewnością nie zamierzaliśmy składać broni. Co prawda już 2 minuty później Vagner Love mógł strzelić drugą bramkę w meczu, jednak na nasze szczęście piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce. Tymczasem z minuty na minutę otrząsaliśmy się z tego zimnego prysznicu i w 17 minucie wyrównaliśmy! Piłkę w środku pola przejął Krychowiak, zagrał na lewo do Bigera, a ten z pierwszej piłki do wchodzącego w pole karne Le Talleca. Młody pomocnik wbiegł z pasją w "16" rywali i pewnym uderzeniem skierował piłkę do siatki obok bezradnie interweniującego Mandandy! Bramka wprawiła naszych kibiców w zachwyt, jednak goście mieli w swoich szeregach Love. W 26 minucie Marsylczycy wyszli z fenomenalną kontrą, piła jak po sznurku wędrowała od nogi do nogi, wreszcie przejął ją na 30 metrze Brazyliczyk, znowu wymanewrował w pole naszych obrońców i celnym strzałem z ostrego kąta zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. Staraliśmy się dorównać klasie rywalowi, jednak było to niesamowicie trudne. Jeszcze przed przerwą mogliśmy znowu wyrównać, jednak Akinsola zmarnował dogodną sytuację. Niestety, chwilę przed przerwą przegrywaliśmy już dwoma golami. W roli głównej, nie kto inny, Vagner Love. Tym razem snajper popisał się technicznym strzałem ze skraju pola karnego, jednak przy tym golu nie popisał się z pewnością nasz bramkarz. Do przerwy 1:3. Na drugą połowę wyszliśmy w bojowych nastrojach, chcieliśmy powalczyć o korzystny wynik i w dobrym stylu zakończyć sezon. Już pierwsze akcje drugiej części gry wskazywały na to, że jeszcze może być w tym meczu ciekawie. Graliśmy szybko i z pomysłem, raz po raz przedostając się pod pole karne rywala. W 58 minucie cudowną akcję przeprowadził Akinsola. Dostał piłkę przed polem karnym od Le Talleca, minął zwodem dwóch obrońców rywali, wyszedł na czystą pozycję i fantastyczną podcinką przerzucił piłkę nad bezradnym bramkarzem! Nie składamy broni! Ostatnie pół godziny usilnie szukaliśmy swojej okazji do wyrównania, jednak Marsylia to niezwykle silny rywal i bardzo trudno było przechytrzyć ich obronę. Ostatecznie więcej bramek już nie padło, Marsylia mogła cieszyć się z mistrzostwa, jednak my nie powinniśmy wstydzić się swojej postawy.

 

17.05.2014

Ligue 1 [38/38]

widzów: 14661

[11] AS MOULINS - [1] Olimpique Marsylia 2:3 (1:3)

 

0:1 Vagner Love 1

1:1 Le Tallec 17

1:2 Vagner Love 26

1:3 Vagner Love 43

2:3 Akinsola 58

 

Mom: Vagner Love 9,5

 

 

Kończymy sezon w bardzo przyzwoitym stylu. W meczu, który decydował o mistrzostwie dla naszych rywali pokazaliśmy ciekawy, widowiskowy futbol, a kibice zgromadzeni na stadionie z pewnością się nie nudzili.

 

Mecz z Marsylią zgromadził najwyższą widownię w historii klubu.

 

Olimpique Marsylia zdobyła w tym sezonie potrójną koronę. Do Mistrzostwa Francji oraz Pucharu Francji dorzuciła również Puchar Ligi, który wygrała 1:0 z Saint Etienne.

 

TABELA KOŃCOWA

 

| Poz | Inf | Zespół | | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | M | Olimpique Marsylia | | 38 | 28 | 4 | 6 | 75 | 31 | +44 | 88 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | | Olimpique Lyon | | 38 | 27 | 6 | 5 | 76 | 26 | +50 | 87 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | | AS Monaco | | 38 | 22 | 6 | 10 | 60 | 46 | +14 | 72 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | | AS Saint-Etienne | | 38 | 20 | 6 | 12 | 56 | 39 | +17 | 66 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | | Toulouse FC | | 38 | 18 | 11 | 9 | 60 | 44 | +16 | 65 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 6. | | Paris Saint-Germain | | 38 | 17 | 13 | 8 | 57 | 40 | +17 | 64 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 7. | | Le Mans UC | | 38 | 15 | 11 | 12 | 54 | 43 | +11 | 56 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 8. | | Girondins Bordeaux | | 38 | 14 | 12 | 12 | 46 | 44 | +2 | 54 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 9. | | AS Nancy | | 38 | 14 | 10 | 14 | 47 | 46 | +1 | 52 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 10. | | RC Lens | | 38 | 13 | 12 | 13 | 42 | 47 | -5 | 51 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 11. | | AS Moulins | | 38 | 15 | 6 | 17 | 47 | 55 | -8 | 51 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 12. | | FC Lorient | | 38 | 13 | 10 | 15 | 55 | 61 | -6 | 49 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 13. | | FC Metz | | 38 | 14 | 7 | 17 | 51 | 60 | -9 | 49 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 14. | | AJ Auxerre | | 38 | 14 | 6 | 18 | 40 | 46 | -6 | 48 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 15. | | FC Sochaux | | 38 | 10 | 16 | 12 | 41 | 42 | -1 | 46 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 16. | | LOSC Lille | | 38 | 10 | 15 | 13 | 36 | 41 | -5 | 45 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 17. | | OGC Nicea | | 38 | 8 | 9 | 21 | 34 | 60 | -26 | 33 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 18. | S | FC Nantes | | 38 | 7 | 7 | 24 | 30 | 53 | -23 | 28 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 19. | S | LBC Châteauroux | | 38 | 5 | 10 | 23 | 29 | 66 | -37 | 25 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 20. | S | Nîmes Olympique | | 38 | 3 | 9 | 26 | 14 | 60 | -46 | 18

 

 

Sezon 2013/2014 dobiegł końca. Trzeba przyznać, że nasz premierowy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej trzeba zaliczyć do niezmiernie udanych. 11 miejsce jak na absolutnego beniaminka jest moim zdaniem ogromnym sukcesem. Nasz potencjał kadrowy nie był na miarę pierwszej dziesiątki ligi, jednak swoją determinacją oraz wolą walki osiągaliśmy bardzo dobre rezultaty. Szczególnie skuteczni byliśmy w meczach u siebie, gdzie zgromadziliśmy aż 38 punktów. Dużo słabiej radziliśmy sobie na wyjazdach, 13 oczek i 18 miejsce w klasyfikacji wyjazdowej nie mogą satysfakcjonować.

 

Za zajęcie 11 miejsca na mecie sezonu otrzymaliśmy pokaźne 4,75 mln euro.

Odnośnik do komentarza

Praktycznie cały sezon okupowaliśmy miejsca 7-13, tak więc spokojny środek tabeli. Dobrze, że europejskie puchary dopiero od 6 miejsca, bo inaczej byłoby mi żal. ;P Cel na przyszły sezon jasny - awans do Ligi Europy.

 

------------------------------------------------------

 

PODSUMOWANIE LIGUE 1 2013/2014

NAJWYŻSZA ŚREDNIA OCEN:

1. Gervinho (Lyon) 7,67

2. Jano Ananidze (Toulouse) 7,54

3. Ishak Belfodil (Lyon) 7,47

-----------------------

20. Alexandre Mendy 7,16

23. Karim Belkaid 7,13

27. Grzegorz Krychowiak 7,13

 

 

KRÓL STRZELCÓW:

1. Vagner Love (Marsylia) 25

2. Ishak Belfodil (Lyon) 20

3. Deny Vasin (Monako) 19

Sloan Privat (Le Mans) 19

----------------------

10. Kabiru Akinsola 12

19. Ablai Balde 10

 

KRÓL ASYST:

1. Vagner Love (Marsylia) 15

2. Marvin Martin (Monako) 14

3. Jano Ananidze (Toulouse) 14

-------------------------

6. Kabiru Akinsola 11

31. Ronan Biger 6

 

TYTUŁ GRACZA MECZU:

1. Jano Ananidze (Toulouse) 10

2. Vagner Love (Marsylia) 8

3. Gervinho (Lyon) 7

-----------------------

23. Grzegorz Krychowiak 3

Nicolas Puydebois 3

 

GWIAZDA SEZONU:

1. Gervinho (Lyon)

2. Jano Ananidze (Toulouse)

3. Yoan Gourcuff (Lyon)

TRENER ROKU:

Christian Gourcuff (Marsylia)

BRAMKARZ SEZONU LIGUE 2 WG PIŁKARZY:

Hugo Lloris (Lyon)

 

BRAMKARZ ROZGRYWEK LIGUE 2:

1.Hugo Lloris (Lyon)

2. Steve Mandanda (Marsylia)

3. Yohann Pele (Saint- Etienne)

DRUŻYNA GWIAZD SEZONU:

Lloris (Lyon) - Lovren (Lyon), Vertonghen (Marsylia), Rami (Lyon) , N'Daw (Saint - Etienne) - Gervinho (Lyon), Gourcuff (Lyon), Cicero (Nancy), Ananidze (Toulouse) - Belfodil (Lyon) , Vagner Love (Marsylia)

NAJBARDZIEJ OBIECUJĄCY PIŁKARZ:

Gabriel Silva (Marsylia)

OBCOKRAJOWIEC ROKU:

Gervinho (Lyon)

 

PIŁKARZ SEZONU WG. PIŁKARZY:

Vagner Love (Marsylia)

 

REWELACJA SEZONU:

Darnel Situ (Saint- Etienne)

 

---------------------------------

 

PODSUMOWANIE W LIGACH EUROPEJSKICH:

 

FINAŁ PUCHARU FRANCJI:

 

OLYMPIQUE MARSYLIA – MONTPELLIER SC 4:0 (1:0)

 

1:0 Kabore 34

2:0 Vagner Love 57

3:0 Gatagov 75

4:0 Vagner Love 90+2

 

 

FINAŁ PUCHARU LIGI:

 

Olympique Marsylia – AS Saint – Etienne 1:0 (1:0)

 

1:0 Vagner Love 21

 

LIGUE 2: 1.STADE RENNES 2. GRENOBLE FOOT 3. STADE CAEN --- 18. VALENCIENNES 19. ES TROYES 20. DIJON FOOTBALL ; Alexis Allart (Sedan) 24

 

NATIONAL: 1. PARIS FC 2. AS CANNES 3. PACY FOOTBALL --- 17. RACING LEVALLOIS 18. RODEZ 19. STADE PLABENNECOIS 20. USJA CARQUEFOU ; Yousouff Toure (Paris) 24

 

ANGLIA: 1. MAN CITY 2. CHELSEA LONDYN 3. MAN UTD ---18. CRYSTAL PALACE 19. WIGAN ATHLETIC 20. QPR ; Wayne Rooney (Man Utd) 25 ; Chelsea Londyn

 

BELGIA: 1. ANDERLECHT BRUKSELA 2. CLUB BRUGGE 3. STANDARD LIEGE --- 16. TIENEN ; Eugene Seleznyov (Anderlecht) 26 ; Club Brugge

'

CZECHY: 1. SLOVAN LIBEREC 2. MLADE BOLESLAV 3. BANIK OSTRAWA --- 15. BOHEMIANS PRAGA 16. TESCOMA ZLIN ; Ilija Ilic (Banik) 20 ; Slavia Praga

 

GRECJA: 1. AEK ATENY 2. PAOK SALONIKI 3. PANATHINAIKOS ATENY --- 14. PANTHRAKIKOS 15. ETHNIKOS 16. IONIKOS PIREUS ; Matt Derbyshire (Olympiakos) 17 ; Panionios Ateny

 

HISZPANIA: 1. REAL MADRYT 2. FC BARCELONA 3. VILLAREAL CF --- 18. ESPANYOL BARCELONA 19. ALBACETE BALOMPIE 20. REAL SOCIEDAD ; C. Ronaldo (Real) 24 ; Sevilla FC

 

HOLANDIA: 1. AJAX AMSTERDAM 2. AZ ALKMAAR 3. SPARTA ROTTERDAM --- 16. WILLEM II TIBURG 17. NAC BREDA (utrzymanie po barażach) 18. DE GRAAFSCHAP ; Marouane Chamakh (Ajax) 20 ; FC Twente

 

NIEMCY: 1.BAYERN MONACHIUM 2. VFL WOLFSBURG 3. HSV HAMBURG --- 16. ALEMANNIA AACHEN 17. FC NURNBERG 18. GREUTHER FURTH ; Michele Paolucci (Hoffenheim) 29 ; Borussia Monchengladbach

 

POLSKA: 1. LECH POZNAŃ 2. CRACOVIA KRAKÓW 3. LEGIA WARSZAWA --- 15. ARKA GDYNIA 16. PIAST GLIWICE ; Kayke (Górnik Zabrze) 17 ; Legia Warszawa

 

PORTUGALIA: 1. BENFICA LIZBONA 2. SPORTING LIZBONA 3. FC PORTO --- 15. GIL VICENTE 16. LEIXOES ; Florent Sinama - Pongolle (Sporting) 12 ; Portimonense

 

ROSJA: 1. ZENIT SANKT PETERSBURG 2. SPARTAK MOSKWA 3. KRYLIA SOWIETOW--- 15. TOM TOMSK 16. SALUT BIEŁGOROD ; Welliton (Zenit) 18 ; Spartak Moskwa

 

SZKOCJA: 1. CELTIC GLASGOW 2. ABERDEEN FC 3. DUNDEE UNITED --- 12. FALKIRK ; Jay Rodriguez (Celtic) 24 ; Celtic Glasgow

 

TURCJA: 1. FENERBAHCE STAMBUŁ 2. GALATASARAY STAMBUŁ 3. BESIKTAS STAMBUŁ --- 16. GIRESUNSPOR 17. ANKARASPOR 18. KARABUKSPOR ; Mevlut Erinc (Fenerbahce) 24 ; Kayserispor

 

UKRAINA: 1. SZACHTAR DONIECK 2. METAŁURH DONIECK 3. METAŁURH ZAPOROŻE --- 15. OBOŁOŃ 16. FK LWÓW ; Olexandr Yakymenko (Matałurh Donieck) 16 ; Tawrija Symferopol

 

WŁOCHY: 1. AC MILAN 2. SSC NAPOLI 3. JUVENTUS TURYN --- 18. US LECCE 19. BRESCIA CALCIO 20. REGGINA CALCIO ; Artem Milevskyi (Inter) 20 ; SSC Napoli

 

SUPERPUCHAR EUROPY:

 

Valencia – Olympique Lyon 3:2 (Tulio de Melo 2, Mata / Gervinho, Toulalan

 

 

LIGA EUROPY:

1/4

SSC Napoli – Feyenoord Rotterdam (2:0 ; 0:0)

AS Saint – Etienne – Juventus Turyn (5:1 ; 0:3)

Arsenal Londyn – Athletic Bilbao (0:0 ; 3:2)

Werder Brema – Villareal (1:3 ; 0:3)

 

 

1/2

Villareal – AS Saint – Etienne (3:0 ; 4:2)

 

SSC Napoli – Arsenal Londyn (0:1 ; 1:0 k.)

 

FINAŁ

Hamburg

widzów: 46500

 

Arsenal Londyn : Villareal CF

 

0:1 Butra 12

 

Mom: Butra 7,9

 

KRÓL STRZELCÓW: Giuseppe Rossi (Villareal) 14

 

Lech Poznań zajął 3 miejsce w swojej grupie gromadząc 4 punkty.

LIGA MISTRZÓW:

 

1/8

 

FC Barcelona – Man Utd (1:3 ; 1:1)

 

Everton – Genoa (1:3 ; 2:2)

 

Zenit – Real Madryt (1:3 ; 0:0)

 

Tottenham Hotspur – AS Roma (0:3 ; 1:1)

 

Sporting Lizbona – Man City (1:2 ; 0:1)

 

Valencia CF – Bayern Monachium (1:2 ; 2:2)

 

AZ Alkmaar – Lyon (1:1 ; 0:4)

 

Marsylia - Milan (1:2 ; 0:2)

 

 

1/4

 

Real Madryt – Man United (0:1 ; 1:1)

 

Bayern Monachium – AS Roma (1:2 ; 1:1)

 

Genoa – AC Milan (0:2 ; 1:1)

 

Lyon – Man City (1:1 ; 2:2)

 

 

1/2

 

Man City – AC Milan (1:2 ; 2:2)

 

AS Roma – Man United (2:3 ; 1:2)

 

 

FINAŁ

 

Florencja

widzów: 47350

 

MAN UNITED – AC MILAN 0:3

 

0:1 Yaya Sanogo 4

0:2 Luka Modric 44

0:3 Luka Modric 77

 

Mom: Modric 9,3

 

KRÓL STRZELCÓW: Yaya Sanogo (Milan) 7

 

Legia Warszawa zajęła ostatnie miejsce w swojej grupie kończąc rozgrywki z 3 punktami na koncie.

 

-----------------------

RANKING FIFA:

1. Argentyna

2. Anglia

3. Chorwacja

4. Włochy

5. Francja

6. Hiszpania

7. Czechy

8. Portugalia

9. Szwajcaria

10. Ghana

 

 

RANKING KLUBOWY:

1. Real Madryt

2. Chelsea Londyn

3. FC Barcelona

4. Juventus Turyn

5. Man City

6. Inter Mediolan

7. Man United

8. Arsenal Londyn

9. AC Milan

10. AS Roma

-----

12. Lyon

15. PSG

28. Marsylia

39. AS Saint – Etienne

61. AS Monaco

63. RC Lens

 

 

RANKING LIG:

1. Włochy 4 3

2. Hiszpania 4 3

3. Anglia 4 3

4. Niemcy 3 3

5. Francja 3 3

6. Holandia 3 3

----

20. Polska 1 3

Odnośnik do komentarza

Sezon 2013/2014 można uznać oficjalnie za zakończony. Nasza postawa w rozgrywkach była dość sporą niespodzianką, bez kompleksów stawiliśmy czoła trudnym rywalom, dzięki czemu udało nam się zająć bardzo dobrą, jak na beniaminka, pozycję w lidze. Ogólnie całe rozgrywki były bardzo emocjonujące. Niespodziewanie zdobywca Pucharu Europy, oraz drużyna, która w zeszłym sezonie uzyskała 20 punktów przewagi nad drugim zespołem, minionych rozgrywek z pewnością nie zaliczy do udanych. Olympique Lyon przegrał mistrzostwo o jeden punkt z Marsylią. Ogólnie mieli w tym sezonie szansę zdobyć 6 trofeów, jednak zakończyli sezon bez żadnego triumfu (przegrana w Superpucharze z Valencią, przegrana w półfinale KMŚ, przegrana w półfinale Pucharu Ligi z Marsylią, porażka w 9 rundzie Pucharu Francji z Tuluzą oraz porażka w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Man City. Na dodatek może trochę dziwić polityka transferowa klubu. Młodziutki Ishak Belfodil, najlepszy strzelec zespołu, już zimą podpisał kontrakt z trzecim zespołem ligi niemieckiej, HSV Hamburg. Zawodnik przejdzie do niemieckiego zespołu latem, jednak Lyon nie otrzyma za niego ani centa, gdyż kończy mu się kontrakt.

 

Olympique Marsylia wreszcie po 12 latach posuchy zdobyła mistrzostwo ligi. W ostatnich trzech sezonach prześladowało ich trzecie miejsce, jednak w tych rozgrywkach okazali się bezkonkurencyjni. Co więcej, zwyciężyli również w Pucharze Ligi oraz Francji, dzięki czemu udowodnili, że ten sezon należał do nich. Zapewne tych sukcesów nie udałoby się osiągnąć bez największej gwiazdy drużyny, Vagnera Love. Zawodnik ten został królem strzelców, najlepszym asystentem ligi, a także strzelał gole w obu finałach krajowych pucharów. W lidze mistrzów Marsylczycy musieli uznać wyższość późniejszych triumfatorów, AC Milan, w 1/8 finału.

 

Dość niespodziewanie na najniższym stopniu podium uplasowało się AS Monaco. Drużyna z Księstwa w ostatnich dwóch latach zajmowała miejsca w dolnej części tabeli (14 rok temu, 15 dwa lata temu), dlatego też ich trzecie miejsce uznaje się za duży sukces.

 

Czwarte miejsce na mecie sezonu zajęła drużyna Saint-Etienne. Wicemistrzowie z poprzedniego sezonu musieli godzić grę na dwóch frontach. W Lidze Mistrzów odpadli już po fazie grupowej, jednak w Lidze Europy dotarli do półfinału, gdzie musieli uznać wyższość hiszpańskiego Villareal.

 

Czwarte na mecie poprzedniego sezonu, PSG, w obecnych rozgrywkach uplasowało się na 6 miejscu. W Lidze Europy odpadł już w 1/16 finału, w starciu z Chelsea Londyn.

 

Podobny los w rozgrywkach europejskich spotkał szóste w ubiegłym sezonie Bordeaux, które przegrało z Besiktasem Stambuł.

 

Niestety, rewelacja poprzedniego sezonu, Lorient, nie przebrnęło przez kwalifikacje Ligi Europy (porażka z Interem Mediolan), a obecne rozgrywki skończyli na 12 miejscu.

 

-----------------------------------------------

 

Jak co roku, po sezonie cała drużyna została zaproszona przez prezesa na uroczystą kolację podsumowującą rozgrywki. Jak można było się domyślić, prezes był w świetnym humorze. Był dumny, że praktycznie małymi nakładami finansowymi, bez wzmocnień składu zajęliśmy bardzo dobre miejsce w tabeli. Można śmiało powiedzieć, że Moulins nie jest już piłkarskim zaściankiem, nasz zespół co roku robi wielkie postępy. Stajemy się coraz bardziej rozpoznawalnym zespołem. Należy odnotować, że nasze zwycięstwo 7:0 z Bordeaux, było najwyższym zwycięstwem w lidze od 5 lat. Rozwijamy się bardzo prężnie, i w zasadzie wszystkie przeszkody finansowe mamy już za sobą. Zakończyliśmy rozbudowę stadionu, która pochłonęła 15 milionów euro, a i tak sezon udało zakończyć się 13 milionów euro na plusie. Zarząd zadecydował o rozbudowie bazy treningowej oraz szkółki młodzieżowej co pochłonie 400 tysięcy euro.

 

Jakoś rok temu umknęło mojej uwadze, że naszym klubem patronackim został Liverpool FC, i z tego tytułu na nasze konto wpłynęło 150 tysięcy euro.

 

Zgodnie z tradycją, po zakończonych rozgrywkach, o wywiad poprosił mnie dziennikarz France Football.

 

- Dzień Dobry, gdy rok temu spotykaliśmy się w podobnych okolicznościach, jednak wtedy pańskim zespół był świeżo upieczonym beniaminkiem. Jak pan ocenia miniony sezon?

 

- Nie ulega wątpliwości, że jestem bardzo zadowolony z zajętego miejsca na koniec sezonu. Wielu fachowców ustawiało nas w gronie zespołów zagrożonych spadkiem, tymczasem my zajęliśmy bezpieczne miejsce w środku tabeli, z 23 punktami przewagi nad strefą spadkową.

 

- Prawdą jest, że jako zespół, dla którego był to pierwszy sezon na tym szczeblu rozgrywek zaprezentowaliście się bardzo dobrze. Zwłaszcza, że nie mieliście pokaźnego zaplecza finansowego.

 

- To prawda. Przed sezonem musieliśmy zacząć rozbudowę stadionu, przez co rozgrywki zainaugurowaliśmy z 8 milionami długu. Praktycznie nie poczyniliśmy żadnych wzmocnień. Na szczęście wiara w moich chłopaków opłaciła się, gdyż pokazali, że warto na nich stawiać.

- Brak funduszy nie pozwolił wam pozyskać gwiazd z prawdziwego zdarzenia.

 

- Paradoksalnie uważam to za nas największy atutu. Wszyscy tworzymy kolektyw, jedną rodzinę, gdzie nikt się nie wywyższa. Tylko w takiej atmosferze można uzyskać sukces.

 

- Nie macie gwiazd, jednak kilku graczy stanowiło o sile drużyny.

 

- Tak, to prawda. Nie chciałbym wyróżniać poszczególnych zawodników, jednak trzeba przyznać, że Mendy potwierdził swoje duże umiejętności, sezon życia zaliczył Puydebois, prawdziwym odkryciem był Krychowiak. Nie należy zapominać o ikonie klubu, Bigerze, czy o młodziutkim Belkaidzie.

 

- Ten rok musiał być ciężki pod względem ekonomicznym, jednak chyba wszystko co najgorsze już za wami.

 

- Tak, to prawda. Udało się przetrwać najgorsze, rozbudowany stadion już przynosi dochody, a my obecnie mamy na koncie 12 milionów euro.

 

- Skoro przy takich kłopotach plasujecie się na 11 miejscu, to czego można się spodziewać w przyszłym sezonie?

 

- Nie chcę zapeszać. Mówią, że drugi sezon dla beniaminka jest najtrudniejszy, jednak my postaramy się grać jak najlepiej. Moja główna zasada brzmi: "co roku musi być lepiej", dlatego też dołożę wszelkich starań, aby sezon zakończyć w górnej połowie tabeli.

 

- Czy, aby zrealizować ten cel nie trzeba wzmocnić kadry?

 

- Potencjał ludzki drzemiący w zespole jest jeszcze bardzo duży, mamy bardzo młody zespół, jednak muszę szczerze powiedzieć, że nasza kadra jest za wąska. Uchylę rąbka tajemnicy, że tak naprawdę wszystkie transfery mamy już zaklepane.

 

- Brzmi to ciekawie. Czy może pan powiedzieć o konkretach?

 

- Nie chcę na razie ujawniać nazwisk, jednak dobra sytuacja finansowa pozwoliła nam podpisać kontrakty z zawodnikami gwarantującymi wysoki poziom sportowy.

 

- Rozumiem. Jest pan już w Moulins 5 lat. Odnosząc takie sukcesy zapewne pojawiają się propozycję z innych klubów. Czy nie chce pan zmienić otoczenia?

 

- Cóż, mogę powiedzieć tylko jedno. Moulins to dla mnie więcej niż klub, czy miejsce pracy. Stworzyłem ten zespół od podstaw, czuję się tu świetnie i nigdzie się nie wybieram.

 

- Zapewne kamień z serca spadł wszystkim sympatykom klubu. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć panu dalszych sukcesów. Dziękuję za rozmowę.

 

- Dziękuję, do zobaczenia.

 

-----------------------------

 

PODSUMOWANIE ZAWODNIKÓW:

 

BRAMKARZE:

Nicolas Puydebois 42/61/12 7,01

Mówią, że im bramkarz starszy tym lepszy i tak też dokładnie jest im tym razem. 33-latek zagrał sezon życia, niejednokrotnie ratując nas przed stratą bramki. Przez cały sezon prezentował bardzo równą formę, bardzo pewny punkt drużyny.

 

Amine Lecomte 1/0/1 6,80

Marokańczyk już czwarty sezon nie może się doczekać debiutu w lidze. W jego przypadku nastąpił awans w hierarchii - po sprzedaży Lebona stał się drugim bramkarzem. Na jego nieszczęście Puydebois całe rozgrywki cieszył się doskonałym zdrowiem, dlatego też Lecomte musiał zadowolić się jednym występem w Pucharze Francji - z 4-ligowcem.

 

Podsumowanie: Zapewne Puydebois będzie numerem 1 również w przyszłym sezonie, jednak potrzeba mu wartościowego zmiennika.

 

PRAWI OBROŃCY:

 

George Ogararu 28(1)/0/5 6,77

 

Kapitan drużyny. Niezwykle doświadczony Rumun toczył pasjonujący bój o miejsce w składzie z Vandamem, i to jemu przypadła większość ligowych spotkań w udziale. Niestety przez cały sezon nie potrafił ustabilizować formy na równym poziomie i dobre występy przeplatał zupełnie bezbarwnymi. Wiek robi swoje i wielce prawdopodobne, że był to ostatni sezon 34-latka w naszych barwach.

 

Jerry Vandam 15(3)/0/0 6,88

 

Pozyskany przed sezonem z Lille grał rzadziej niż Ogararu, jednak nie mam do niego większych zastrzeżeń. Jak na pierwszy sezon w naszych barwach spisywał się całkiem przyzwoicie i w przyszłym sezonie zapewne dostanie więcej szans pokazania się. Co ciekawe, będąc naszym zawodnikiem zadebiutował w reprezentacji Ghany, co zaowocowało powołaniem na PNA, gdzie wywalczył złoty medal.

 

Podsumowanie: Częściej grał Ogararu, jednak nie przewiduje dla niego miejsca w zespole w przyszłym sezonie. Trzeba pozyskać na tę pozycję gracza, który powalczy o miejsce w składzie z Vandamem.

 

LEWI OBROŃCY:

 

Allan Bruel 29/0/2 6,86

 

Mój przyszywany syn. Prawdziwy fenomen. Zadebiutował u mnie w trzeciej lidze jako 16-latek i przez wszystkie lata pozostaje wartościowym graczem zespołu. Zdarzały mu się błędy, jednak jego poświęcenie oraz wola walki jest godna podziwu.

 

Amir Spahic 15(1)/3/0 6,86

 

 

Podobnie jak w zeszłym sezonie, tak i teraz Spahic przegrał rywalizację o miejsce w składzie z Bruelem. Początek sezonu miał bardzo obiecujący, nawet miał szansę ustrzelić hat-tricka, jednak w drugiej połowie sezonu praktycznie nie schodził z ławki. Cały czas niezastąpiony, jeśli chodzi o atomowe uderzenia z rzutów wolnych.

 

Podsumowanie: Lewa strona obrony pozostaje niezmienna od 3 lat i zapewne w przyszłym sezonie nie pojawi się na tej pozycji nikt nowy.

 

STOPERZY:

 

Karim Belkaid 22/1/1 7,10

 

Jedno z największych zaskoczeń w zespole. Młodziutki Algierczyk świetnie odnalazł się w Ligue 1 i stanowił filar naszej obrony. Rosły obrońca stanowił zaporę nie do przejścia, a jego siła stanowiła przeszkodę dla wielu napastników. Niestety jest to bardzo kontuzjogenny gracz i często musieliśmy sobie radzić bez niego. Zdążył już zadebiutować w reprezentacji.

 

Gytis Skinderis 32(1)/2 6,76

 

Młody Litwin należał do odkryć poprzedniego sezonu, i chociaż w tym sezonie nie spisywał się tak spektakularnie to i tak był podstawowym graczem. Zdarzały mu się słabsze występy, jednak na tak newralgicznej pozycji, jego postawa nie budzi większych zastrzeżeń. Filar reprezentacji Litwy.

 

Benjamin Stambouli 21(5)/1/2 6,40

 

 

Kompletny niewypał. Pozyskany przed sezonem obrońca, miał skutecznie zaostrzyć rywalizację w składzie, i chociaż grał często to spisywał się bardzo słabo. Wielce prawdopodobne, że będę próbował się go pozbyć.

Stjepan Cvitkovic 9(2)/0/0 6,63

 

 

Przed sezonem pozostał w składzie jedynie z sentymentu, jednak zawodnik, który gra u nas czwarty sezon nie posiada umiejętności, które predysponują go do gry w Ligue 1. Wobec słabej postawy Stambouliego rozegrał kilka spotkań, jednak nic szczególnego nie pokazał. Kończy mu się kontrakt i nie zostanie on przedłużony.

 

Podsumowanie: Najsłabiej obsadzona pozycja w zespole. Przez cały sezon parę stoperów tworzyli bardzo młodzi zawodnicy, dlatego też konieczne są wzmocnienia. Na dodatek lepszy z nich często zmagał się z kontuzjami. Kupno dwóch doświadczonych stoperów będzie priorytetem.

 

DEFENSYWNI POMOCNICY:

Grzegorz Krychowiak 32(2)/4/4 7,14

 

W ubiegłym sezonie rozczarował, jednak w minionych rozgrywkach był największym odkryciem w naszym zespole. Przez cały sezon prezentował świetną formę, stanowił filar naszej pomocy. Skuteczny w odbiorze, jednak często konstruujący groźne ataki, popisujący się strzałami z dystansu. Jestem bardzo zadowolony z postawy tego gracza i wierzę, że będziemy mieli z niego wiele pożytku.

 

Wycliff Kambonde 9(1)/0/0 6,94

 

Zawodnik, który jest z nami od początku mojej przygody z Moulins. Wicekapitan zespołu. Bardzo pożyteczny zawodnik, który jednak nie miał szans w rywalizacji z Krychowiakiem. Grał mało, jednak kiedy pojawiał się na boisku jego forma nie budziła zastrzeżeń. Cenne uzupełnienie składu.

 

Podsumowanie: Krychowiak przeszedł samego siebie, jego postawa nie budzi żadnych zastrzeżeń. Zastępstwo w postaci walecznego Kambonde sprawia, że nie muszę martwić się o obsadę tej pozycji.

 

PRAWOSKRZYDŁOWI:

 

Alexandre Mendy 39(2)/4/3 7,18

 

Jedyny prawoskrzydłowy z prawdziwego zdarzenia w naszej kadrze. Ulubieniec kibiców, najlepszy zawodnik drugiej ligi również w obecnym sezonie pokazał swoje wysokie umiejętności. Prawdziwy lider drużyny. Chociaż nie wykazał się wieloma golami oraz asystami stanowił bardzo pewny punkt zespołu. Jeżeli miałbym wskazać gwiazdę drużyny, to właśnie wskazałbym Mendy'ego.

 

Podsumowanie: Mendy sprawia, że nie muszę się martwić o obsadę tej strony pomocy, jednak brakuje mu zmiennika. 30-latek młodszy nie będzie i coraz gorzej znosi trudy całego sezonu. Na szczęście nie miał w sezonie żadnej kontuzji, i wystąpił we wszystkich ligowych meczach. Nie zmienia to faktu, że trzeba poszukać jakiegoś młodego uzupełnienia składu.

 

LEWOSKRZYDŁOWI:

 

Ronan Biger 30(3)/3/7 7,00

 

Prawdziwa ikona klubu. Zawodnik, który rozegrał najwięcej meczów w historii klubu. Przeszedł ze mną drogę od trzeciej ligi i w każdym sezonie był wyróżniającym się zawodnikiem. Miniony sezon też był bardzo udany w jego wykonaniu. Jak zawsze imponował rajdami lewą stroną oraz wielkim zaangażowaniem.

 

Noureddine Daoudi 18(8)/2/4 6,78

 

Muszę przyznać, że postawa młodego Marokańczyka trochę mnie rozczarowała. Miał bez problemu wygryźć ze składu Bigera, tymczasem musiał uznać jego wyższość. Przez cały sezon prezentował niestabilną formę, jednak mam nadzieję, że w przyszłym sezonie 22-latek częściej będzie wykazywał się umiejętnościami, które niewątpliwie posiada.

 

Podsumowanie: Połączenie doświadczonego Bigera, z utalentowanym Daoudim sprawia, że nie muszę się martwić o obsadę na tej pozycji. Wyrażam nadzieję, że w przyszłych rozgrywkach Daoudi będzie wywierał większą presję na Francuzie.

 

OFENSYWNI POMOCNICY:

 

Mohamed Dennoun 16(5)/2/3 6,76

 

Miał być szykowany jako zmiennik dla Mendy'ego na prawym skrzydle, tymczasem w drugiej części sezonu stał się podstawowym ofensywnym pomocnikiem. Niestety nie można powiedzieć, że zachwycił. Miał kilka przebłysków, jednak ogólnie prezentował się przeciętnie.

 

Thorgan Hazard 12(4)/0/0 6,79

 

Miałem nadzieję, że udźwignie presję i stanie się podstawowym zawodnikiem na tej pozycji. Niestety, wydaje się, że jeszcze nie dorósł do tego, aby pełnić rolę lidera drużyny. Talent ma ogromny, jednak może w przyszłym sezonie udowodni, że warto na niego stawiać.

Damien Le Tallec 9(7)/2/1 6,55

 

 

Został sprowadzony zimą i na dzień dobry dostał najwyższy kontrakt w zespole. Jak się okazało - to był błąd. Zupełnie nie spełniał pokładanych w nim nadziei i szybko wylądował na ławce. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie prezentował się dużo lepiej.

 

Michael Tawiah 4(4)/1/0 6,47

 

Jego postawę należy przemilczeć. Nigdy nie wiązałem niż wielkich nadziei jednak to co prezentował należy nazwać delikatnie mówiąc SŁABO. Drugą część sezonu spędził w rezerwach i zrobię wszystko, aby się go pozbyć.

 

Podsumowanie: Praktycznie przez cały sezon szukałem odpowiedniego kandydata na tę pozycję i niestety go nie znalazłem. Żaden z graczy nie potrafił wziąć na siebie ciężaru gry. Potrzeba nam lidera z prawdziwego zdarzenia, i to będzie jeden z priorytetów latem.

 

NAPASTNICY:

 

Ablai Balde 36(3)/13/6 6,83

 

Nasz cofnięty napastnik tworzył bardzo zgrany duet z Akinsolą. Początek sezonu miał bardzo udany, jednak w drugiej części rozgrywek nie imponował skutecznością. W ogólnym rozrachunku, pomimo nie najwyższej średniej, uważam, że zaliczył bardzo udany sezon i był pewnym punktem drużyny.

 

Kabiru Akinsola 33(3)/14/11 6,86

 

Partner z ataku Balde, nasze żądło. 14 bramek i 11 asyst to wystarczająca rekomendacja, aby uznać tego gracza za filar drużyny. Podobnie jak Balde, drugą część sezonu miał słabszą, jednak i tak jego postawę uważam za więcej niż zadowalającą.

 

Mikołaj Lebedyński 8(11)/2/1 6,55

 

Jedno z większych rozczarowań. Miał stanowić uzupełnienie składu, rolę wartościowego zmiennika, tymczasem zupełnie nie potrafił się odnaleźć w realiach pierwszej ligi. Na dodatek przez 3 tygodnie pauzował z powodu kontuzji. W przyszłym sezonie dostanie swoją szansę, jednak jeżeli jej nie wykorzysta będziemy musieli się pożegnać.

 

Kassi Ouedraogo 4(6)/1/0 6,20

 

Zawodnik, który jako jedyny był w kadrze zespołu przed moim przyjściem. Zawsze był wzorem profesjonalisty, jednak pierwsza liga to dla niego zdecydowanie za wysokie progi. Kończy mu się kontrakt i nie zostanie on przedłużony.

 

Podsumowanie: Akinsola oraz Balde wydają się pewnymi punktami zespołu, jednak trzeba pozyskać jednego napastnika do zaostrzenia rywalizacji.

Odnośnik do komentarza

Moi piłkarze porozjeżdżali się na urlopy, natomiast ja obserwowałem Mistrzostwa Świata, które odbywały się w Brazylii. Na ten turniej został powołany jeden nasz zawodnik - Noureddine Daoudi do reprezentacji Maroka.

 

Reprezentacja Polski awansowała z pierwszego miejsca w grupie, chociaż za rywali miała takie drużyny jak Norwegia, Niemcy, Czarnogórę, Cypr oraz San Marino. Co ciekawe w barażach grała Norwegia, natomiast Niemcy zajęli dopiero trzecią pozycję.

 

GRUPA A

 

Brazylia - Australia 1:0

 

Nowa Zelandia - Polska 0:2

 

Polska - Brazylia 0:1

 

Australia - Nowa Zelandia 3:2

 

Polska - Australia 0:2

 

Nowa Zelandia - Brazylia 0:4

 

1. Brazylia 9

2. Australia 6

3. Polska 3

4. Nowa Zelandia 0

 

GRUPA B

 

Maroko - Rosja 0:1

 

Japonia - Urugwaj 3:3

 

Urugwaj - Maroko 2:1

 

Rosja - Japonia 1:1

 

Japonia - Maroko 3:1

 

Urugwaj - Rosja 0:3

 

1. Rosja 7

2. Japonia 5

3. Urugwaj 4

4. Maroko 0

 

GRUPA C

 

Chile - Dania 1:1

 

Turcja - Kamerun 0:2

 

Dania - Turcja 1:1

 

Kamerun - Chile 1:2

 

Kamerun - Dania 1:2

 

Turcja - Chile 2:2

 

1. Chile 5

2. Dania 5

3. Kamerun 3

4. Turcja 2

GRUPA D

 

Korea Płd - Argentyna 0:2

 

Tunezja - Słowacja 0:2

 

Słowacja - Korea Płd 4:1

Argentyna - Tunezja 3:0

Argentyna - Słowacja 3:0

 

Korea Płd - Tunezja 1:1

 

1. Argentyna 9

2. Słowacja 6

3. Korea Płd 1

4. Tunezja 1

 

GRUPA E

 

Kolumbia - Portugalia 0:2

 

Szwecja - Iran 2:0

 

Portugalia - Szwecja 1:1

 

Iran - Kolumbia 2:1

 

Iran - Portugalia 1:2

 

Szwecja - Kolumbia 0:2

 

1. Portugalia 7

2. Szwecja 4

3. Kolumbia 3

4. Iran 3

 

GRUPA F

 

USA - Zimbabwe 2:0

 

Hiszpania - Bułgaria 1:2

 

USA - Hiszpania 3:0

 

Zimbabwe - Bułgaria 0:1

 

Bułgaria - USA 3:1

 

Hiszpania - Zimbabawe 3:1

 

1. Bułgaria 9

2. USA 6

3. Hiszpania 3

4. Zimbabwe 0

 

GRUPA G

 

Norwegia - Meksyk 1:2

 

Anglia - Togo 0:1

 

Meksyk - Anglia 0:2

 

Togo - Norwegia 0:2

 

Anglia - Norwegia 2:1

 

Togo - Meksyk 1:2

 

1. Anglia 6

2. Meksyk 6

3. Norwegia 3

4. Norwegia 3

 

GRUPA H

 

Francja - Paragwaj 3:0

 

Jamajka - Szwajcaria 0:1

 

Paragwaj - Jamajka 1:1

 

Szwajcaria - Francja 0:0

 

Francja - Jamajka 4:0

 

Paragwaj - Szwajcaria 0:2

 

1. Francja 7

2. Szwajcaria 7

3. Jamajka 1

4. Paragwaj 1

 

 

1/4

 

Brazylia - Dania 3:3 k. 3:1

 

Australia - Słowacja 0:2

 

Portugalia - Francja 2:1

 

Szwecja - Anglia 0:2

 

1/2

 

Brazylia - Anglia 2:1

 

Słowacja - Portugalia 0:1

 

mecz o 3 miejsce

 

Słowacja - Anglia 2:3

 

FINAŁ

 

Maracana

Widzów: 82238

 

BRAZYLIA - PORTUGALIA 1:3 (1:1)

 

1:0 Pato 37

1:1 Almeida 42

1:2 Almeida 84

1:3 C. Ronaldo 88

 

Mom: Almeida 9,0

 

Król strzelców: Pato, Rooney 7

 

Złota Piłka:

1. C. Ronaldo

2. Pato

3. Kaka

 

Jedenastka Marzeń

Mandanda - Rafael (Brazylia), Mexes (Francja), Bruno Alves (Portugalia), Brandao (Portugalia) - Paulo (Brazylia), Kaka (Brazylia), Hamsik (Słowacja), Belhanda (Francja) - C. Ronaldo (Portugalia), Pato (Brazylia)

 

Mistrzem świata dość niespodziewanie została Portugalia pokonując w wielkim finale gospodarza, Brazylię.

 

----------------------------------------------------

 

Mistrzostwa Świata wchodziły w decydującą fazę, kiedy nam przyszło zainaugurować przygotowania do nowego sezonu. Na spotkaniu z zarządem, prezes przedstawił cele na najbliższe rozgrywki. Wszyscy w klubie oczekują, że powtórzę wyniki z poprzedniego sezonu i zajmę bezpieczną pozycję w ligowej tabeli. Ze względu na bardzo dobrą sytuację finansową, na ten cel zarząd przeznaczył, aż 12 mln euro! Fundusz płac pozostał bez zmian.

 

Z taką gotówką mógłbym sobie pozwolić na kilka ciekawych, gotówkowych transferów, jednak starałem się być zapobiegliwy i tak naprawdę już zimą podpisaliśmy umowy z interesującymi nas zawodnikami. Z tego też względu należy trochę zmodyfikować budżet i znacznie zwiększyć fundusz płac, gdyż nowe twarze w drużynie przyjdą na zasadzie wolnego transferu, jednak co zrozumiałem ich gaże będą stosunkowo wysokie.

 

Pora wreszcie powiedzieć o konkretach. W ubiegłych rozgrywkach nasza kadra była zdecydowania za szczupła, dlatego nasi scouci pracowali w pocie czoła, dzięki czemu 1 lipca wzmocnili nas następujący zawodnicy:

 

Vid Belec - bramkarz, 24 lata, Słowenia (16 u21) - Crotone - wolny transfer - Poszukiwania rezerwowego bramkarza zakończyły się na udanych negocjacjach transferowych z Belecem. Zawodnik ostatnio robił furorę w drugoligowym włoskim Crotone (33 mecze, średnia 7,28), dlatego też bez zastanowienia przystąpiłem z nim do negocjacji kontraktowych. Na szczęście zakończyły się one po naszej myśli.

 

Pozycją wymagającą dużego wzmocnienia była obrona, dlatego też na tej pozycji ujrzymy aż 3 nowych zawodników.

 

Carl Medjani - obrońca, 28 lat, Francja - Sochaux - wolny transfer - Najbardziej znany z tej trójki jest z pewnością Medjani. Potrzebowaliśmy doświadczonego stopera, gdyż w zeszłym sezonie parę obrońców tworzyli 20-latkowie. Medjani wydaje się doskonałym kandydatem. Bardzo doświadczony ligowiec, który w ubiegłym rozgrywkach wystąpił w 36 meczach ligowych w barwach Sochaux, ma zostać nowym liderem obrony. Z miejsca dostał opaskę kapitańską.

 

Jeremy Obin - obrońca, 21 lat, Francja (5 u21) - Almeria - 575 tysięcy - Nasz jedyny gotówkowy transfer w tym sezonie. Młody stoper zwrócił moją uwagę świetnymi występami w drugiej lidze hiszpańskiej. Ostatni sezon spędził w Gironie, gdzie zagrał w 33 meczach (średnia 7,40). Liczę na to, że będzie pożytecznym uzupełnieniem składu, a w przyszłości okaże się zawodnikiem, który będzie decydował o obliczu drużyny.

 

Eden Shungu - obrońca, 19 lat, Francja (12/1 u19) - Nancy - wolny transfer - Kolejny młody talent. Perspektywiczny stoper w ubiegłym sezonie wystąpił w 9 meczach Ligue 1 w barwach Nancy. Jego transfer to melodia przyszłości, jednak zapewne już w tym sezonie dostanie swoją szansę. Etatowy reprezentant Francji do lat 19, której jest wicekapitanem.

 

Jako, że Ogararu zapewne pożegna się z klubem potrzebowałem również prawego obrońcy. Wybór padł na:

 

Kevin Theopile - Catherine - prawy obrońca, 24 lata - Francja - Auxerre - wolny transfer - Dobry defensor, który ostatnie kilka lat spędził w Auxerre. W ubiegłym sezonie był podstawowym zawodnikiem drużyny, rozgrywając 29 meczów ligowych (średnia 6,97). Szykuję dla niego pozycję w podstawowym składzie, mam nadzieję, że okaże się lepszy niż Vandam.

 

Skoro obronę mamy skompletowaną pora teraz zająć się wzmocnieniami w pomocy.

 

Potrzebowałem jednego defensywnego pomocnika, który mógłby skutecznie odciążyć Krychowiaka.

 

Arijan Ademi - defensywny pomocnik - 23 lata - Chorwacja (8A) - Dinamo Zagrzeb - wolny transfer - Bardzo twardy pomocnik, który w ostatnich latach rządził i dzielił w Zagrzebiu. Mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje i będziemy mieli z niego sporo pożytku.

 

Role defensywne zostały należycie obsadzone, teraz trzeba się zastanowić kto ma atakować. W zeszłym sezonie najbardziej chimeryczną pozycją była ofensywna pomoc, dlatego też chciałem pozyskać tutaj zawodnika, który będzie posiadał naprawdę duże umiejętności i z miejsca okaże się kluczowym graczem.

 

Roberto Firmino - ofensywny pomocnik - 22 lata - Brazylia - FC Nantes - wolny transfer - Zakontraktowanie go uważam za mój największy transferowy sukces tego okienka. Doskonały technicznie, błyskotliwy rozgrywający w ostatnich sezonach decydował o obliczu FC Nantes, gdzie spędził 4 ostatnie sezony. W ubiegłych rozgrywkach wystąpił 31 ligowych spotkaniach (średnia 6,94 , 4 gole, 4 asysty). Mam nadzieję, że pokaże swoje niebanalne umiejętności.

 

Damian - ofensywny pomocnik - 19 lat - Hiszpania (2/1 u19) - Celta Vigo - wolny transfer - W przyszłości naszym podstawowym graczem ma szansę stać się młody Damian. Hiszpan w ubiegłym sezonie był podstawowym graczem drugoligowej Celty Vigo, jednak u nas może mieć spore problemy z grą w tym sezonie. Spory talent.

 

Przydałby nam się także skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia, który mógłby odciążyć trochę Mendy'ego.

 

Victor Obinna - skrzydłowy, napastnik - 27 lat - Nigeryjczyk - West Ham United - wolny transfer - Tego zawodnika nie trzeba nikomu przedstawiać. Przebojowy, szybki Nigeryjczyk ostatnie 3 sezony był kluczowym graczem drugoligowego West Hamu (ubiegły sezon - 31/17 - 7,11). Chyba najbardziej znany zawodnik, który kiedykolwiek przywdziewał nasz trykot. Mam nadzieję, że okaże się dużym wzmocnieniem.

 

Na zakończenie chciałem pozyskać jakiegoś bramkostrzelnego napastnika.

 

Patrick Abanda - napastnik - 22 lata - Francja (7/4 u21) - Karpaty Lwów - wolny transfer - Kolejny gracz, z którego pozyskania jestem niezmiernie zadowolony. Młody Francuz, który ostatnie lata spędził na Ukrainie ma bardzo duży talent i z miejsca może stać się liderem naszego ataku. Pokładam bardzo duże nadzieje w tym transferze.

 

 

Transfery zostały dokonane, jednak oczywistym stało się, że skoro pozyskaliśmy sporo graczy kilku będzie musiało pożegnać się z klubem.

 

Na pierwszy ogień poszli zawodnicy z którymi kończyły się kontrakty. Kassi Ouedraogo przeszedł do spadkowicza z Ligue 2, ES Troyes, natomiast Stjepan Cvitkovic nadal poszukuje klubu.

 

Wielce doświadczony obrońca, George Ogararu, wzmocnił innego spadkowicza z Ligue 2, Valenciennes. Za 34-latka dostaliśmy aż 210 tysięcy. Ten sam klub pozyskał również naszego innego obrońcę. Ciągle zawodzący Benjamin Stambouli zostały sprzedany za 775 tysięcy. Wysokie kwoty transferowe dla bezużytecznych zawodników bardzo mnie cieszyła, ale również trochę dziwiły. Największe zaskoczenia jednak miały dopiero nadejść. Otóż za zawodnika, który ostatnie pół roku spędził w rezerwach, Michaela Tawiaha, Partizan Belgrad zapłacił 2 miliony! Największym hitem ekonomicznym jednak okazała się sprzedaż Mohameda Dennouna. Za 28-latka, który w ubiegłym sezonie niczym specjalnym się nie wykazał, FC Sochaux przelało na nasze konto 4,4(!!!) miliona euro. Jak widać z ekonomicznego punktu widzenia było to dla nas świetne lato. Sytuacja finansowa klubu jest bardzo dobra. Mamy obecnie na koncie ponad 18 milionów euro. Na dodatek na transfery mogę przeznaczyć jeszcze 11 milionów, a budżet płacowy ma w rezerwie 3 miliony euro rocznie.

 

-------------------------------

 

W innych francuskich klubach również doszło do kilku ciekawych transferów. Największy przegrany poprzedniego sezonu, Lyon pozyskał za 19 milionów Jano Ananidze z Tuluzy. Poza tym uzupełnił swój skład zawodnikami dostępnymi z wolnego transferu - Lukmanem Haruną z Monaco, oraz Salvatore Fotim z Juventusu. Transfery chyba wyszły zespołowi na dobre, bo pokonał on Marsylię w meczu o superpuchar Francji 2:0 (Gervinho, Pjanic).

 

 

Marsylia natomiast jest zadowolona ze swojego stanu posiadania, bo praktycznie nie dokonała żadnych spektakularnych transferów.

 

---------------------------------

Kadra została skompletowana, dlatego też w spokoju można zacząć szlifować formę. W tym roku pojechaliśmy na 2 zgrupowania. Pierwsze odbyło się w Hiszpanii, drugie natomiast w Polsce.

 

Na początek zmierzyliśmy się z beniaminkiem drugiej ligi, AS Cannes.

AS MOULINS - AS Cannes 3:0 (Akinsola 2, Balde)

 

Następnie udaliśmy się do Hiszpanii na mecze z wymagającymi rywalami.

 

Betis Sewilla - AS MOULINS 1:1 (Balde)

 

Osasuna Pampeluna - AS MOULINS 0:1

 

Hercules Alicante - AS MOULINS 1:1 (Mendy)

 

Espanyol Barcelona - AS MOULINS 1:3 (Lebedyński)

Rozegraliśmy cztery ciężkie sparingi, i trzeba przyznać, że nasza forma nie zachwycała. Jednak podczas tych meczów piłkarze mieli w nogach ciężkie treningi wytrzymałościowe, dlatego też nie przywiązuje do tych wyników żadnej wagi.

 

Po cennym zgrupowaniu w Hiszpanii, odwiedziłem swój rodzinny kraj, aby sprawdzić formę moich podopiecznych na tle słabszych klubów.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - AS MOULINS 0:2 (Abanda, Hazard)

 

Pogoń Szczecin - AS MOULINS 0:2 (Akinsola, Daoudi)

 

GKS Katowice - AS MOULINS 0:5 (Abanda, Le Tallec, Daoudi, Lebedyńśki)

 

Wszystkie sparingi wygraliśmy, chociaż dopiero w ostatnim meczu pokazaliśmy niezły futbol. Mam nadzieję, że w lidze będziemy prezentować się bardziej okazale.

 

Już za tydzień pierwszy mecz nowego sezonu. Gramy na wyjeździe z Lille.

Odnośnik do komentarza

Inauguracja ligi wiązała się u mnie ze sporym stresem. Przystępujemy do naszego drugiego sezonu w rozgrywkach Ligue 1. Po pierwszym, bardzo udanym, presja ciążąca na zespole jest na pewno większa, jednak liczne roszady w składzie przed sezonem mogą nam przeszkodzić w pokazaniu pełni możliwości. Pierwszy rywal wydaje się niezbyt wymagający. Lille w ubiegłym sezonie zajęło dopiero 16 miejsce w lidze, a w tym przewidywana jest dla tego zespołu 14 lokata. Z drugiej jednak strony gramy na wyjeździe, gdzie w ubiegłym sezonie wygraliśmy tylko 3 spotkania. Gospodarze przed sezonem dokonali kilku ciekawych wzmocnień, a najpoważniejszym z nich wydaje się napastnik Nahuelpan kupiony z Nicei za 2,2 mln. Mecz będzie transmitowany w TV.

 

My do tego spotkania przystępujemy z czterema debiutantami w składzie. Na prawej stronie obrony wystąpi Theophile, w środku szansę dostanie Medjani, na pozycji ofensywnego pomocnika zagra Firmino, natomiast na szpicy szansę dostanie Abanda.

 

Puydebois - Theophile, Medjani, Belkaid, Bruel - Mendy (85, Obinna), Krychowiak, Biger - Firmino - Abanda, Akinsola (78, Ademi)

 

Mecz rozpoczął się dla nas fatalnie. W 20 sekundzie Akinsola wybił piłkę wprost pod nogi rywala, piłka trafiła do czyhającego w polu karnym Nahuelpana, który bez zastanowienia oddał soczysty strzał w długi róg i otworzył wynik meczu. No pięknie, w pierwszej minucie już przegrywamy. Koszmary z poprzedniego sezonu wracają? Próbowaliśmy szybko się otrząsnąć po stracie gola, jednak to gospodarze próbowali powiększyć przewagę. W 15 minucie przeprowadzamy pierwszą groźną akcję. Theophile dogrywa na lewo do Biger, ten wpada w pole karne i centruje piłkę wprost na głowę znajdującego się na piątym metrze Abandy! Debiutant zdobywa bramkę strzałem głową! Po bramce wyrównującej gra głównie toczyła się w środku pola, jednak to gospodarze groźniej atakowali i tylko refleksowi Puydeboisa zawdzięczamy, że przed przerwą wynik już nie uległ zmianie. Po słabej połowie w naszym wykonaniu - 1:1. Na drugą część meczu wyszliśmy bardziej umotywowani, jednak cały czas nie byliśmy w stanie złamać muru obronnego Lille. Gospodarze natomiast imponowali szybkością i zgraniem. My z mozołem konstruowaliśmy akcje, jednak niewiele z tego wynikało. W 69 minucie Theophile zagrał w środek do Mendy'ego, ten popędził w kierunku bramki, skupił na sobie uwagę obrońców, i sprytnym strzałem uruchomił wbiegającego w pole karne Bigera. Nasz lewoskrzydłowy przejął piłkę i oddał mocny strzał w kierunku bramki, który zaskoczył bramkarza! Prowadzimy. Ostatnie 20 minut to kurczowa obrona z naszej strony, która jednak przyniosła efekty. Rywale nie zdołali już w tym meczu pokonać naszego bramkarza, dzięki czemu odnosimy ważne zwycięstwo.

 

10.08.2014

Ligue 1 [1/38]

widzów: 36774

[] LOSC Lille - [] AS MOULINS 1:2 (1:1)

 

1:0 Nahuelpan 1

1:1 Abanda 15

1:2 Biger 69

 

Mom: Biger 8,8

 

 

Styl nie zachwycił, jednak najważniejsze, że na inauguracje odnosimy wyjazdowe zwycięstwo. Prawdziwy popis swych umiejętności dał Biger, który zaliczył asystę i gola.

 

Boisko z powodu kontuzji musiał przedwcześnie opuścić Krychowiak i niestety będzie pauzował 4 tygodnie.

 

 

Po udanym sezonie zaczęli do nas walić drzwiami i oknami przedstawiciele wielu silniejszych klubów z chęcią kupna naszych zawodników. Ja ustawicznie im odmawiałem, i cieszyłem się, że i nasi zawodnicy wykazywali się lojalnością i nie palili się do odejścia. Dlatego też zaskoczyło, mnie, że w momencie gdy Noureddine Daoudi usłyszał o zainteresowaniu innych klubów zażądał wystawienia na listę transferową. Z niewolnika nie ma pracownika, więc przystałem na jego prośby. Jest to młody zawodnik, a że w zeszłym sezonie raczej nie zachwycał, można by było ubić na nim dobry interes. Zgłosiło się po niego Lens, które zaoferowało za niego rekordowe 9 milionów euro! Pospiesznie przystałem na tę propozycję i tym sposobem zawodnik wzmocnił naszego rywala.

 

Na szczęście bardzo szybko udało nam się znaleźć godnego następce. Za 2,2 miliony przychodzi do nas młodzieżowy reprezentant Francji, 20-letni Mohamed Bouzid, który w zeszłym sezonie był wyróżniającym się zawodnikiem w Evian TG (20/4/6 7,20).

 

Pierwszy mecz ligowy na naszym stadionie wydaje się być dość prosty. Gramy z beniaminkiem z Caen. Rywale rzutem na taśmę, w ostatniej kolejce zapewnili sobie awans z trzeciego miejsca, a na inauguracje ligi zremisował bezbramkowo u siebie z Lens. Goście przed sezonem pozyskali kilku ciekawych graczy, m.in Jussie'go z Bordeaux, czy Boyda z Nancy.

 

Niestety przed spotkaniem ze składu wypadło kolejnych dwóch zawodników. Obin będzie niedostępny przez miesiąc, natomiast Skinderis przez 2 tygodnie.

 

W składzie w porównaniu z ostatnim meczem nastąpią dwie zmiany. Krychowiaka zastąpi Ademi, natomiast w miejsce słabego Akinsoli zagra Le Tallec.

 

Puydebois - Theophile, Medjani, Belkaid, Bruel - Mendy (84, Obinna), Ademi, Biger - Firmino (84, Hazard) - Abanda (87, Akinsola), Le Tallec

 

Jak na faworyta przystało to my od początku zepchnęliśmy rywala do defensywy i zagrażaliśmy bramce gości. Gracze Caen praktycznie ograniczali się do wybijania piłki i przez pierwsze pół godziny robili to skutecznie. W 33 minucie Abanda pomknął prawą stroną, minął dwóch rywali i celnym dośrodkowaniem obsłużył Firmino. Młody Brazylijczyk trącił piłkę głową, która wpadła do siatki i zapewniła nam prowadzenie. Przed przerwą mieliśmy jeszcze swoje okazje do podwyższenia wyniku, jednak więcej bramek nie padło. Po przerwie cały czas to my byliśmy stroną przeważającą, jednak raziliśmy nieskutecznością. Wreszcie w 74 minucie ostatecznie rozstrzygnęliśmy losy meczu. Biger zacentrował piłkę z rzutu wolnego z głębi pola, a skuteczną główką popisał się Belkaid.

 

 

16.08.2014

Ligue 1 [2/38]

widzów: 10364

[3] AS MOULINS - [11] Stade Caen 2:0 (1:0)

 

1:0 Firmino 33

2:0 Belkaid 74

 

Mom: Abanda 8,6

 

Pomimo, że rywale nie byli z najwyższej półki to komplet punktów po dwóch pierwszych meczach na pewno napawa optymizmem. Cieszy postawa nowych nabytków, szczególnie Abandy i Firmino.

 

Nasz trzeci bramkarz, Amine Lecomte coraz głośniej narzeka na brak gry w pierwszym składzie. Jako, że nie chciałem żeby psuł atmosferę, a na grę nie ma co liczyć, wystawiłem go na listę transferową. Po zawodnika zgłosił się zespół Premiership, Hull City, który przelał na nasze konto pokaźne 825 tysięcy.

 

W miejsce tego gracza zacząłem poszukiwać jakiegoś młodego bramkarza dostępnego z wolnego transferu. Wybór padł na mojego byłego podopiecznego z młodzieżówki Polski, Cezarego Osucha, który ostatnio był w kadrze Schalke 04.

 

Prawdziwym sprawdzianem naszych umiejętności będzie kolejny mecz. Jedziemy do Paryża na spotkanie z PSG. Jest to bardzo trudny rywal, a jego wartość podkreśla fakt, że pozyskali przed sezonem Vaclava Kadleca. Jedynym pozytywem jest to, że 3 dni wcześniej grali mecz w eliminacjach Ligi Europy, jednak może to okazać się marnym pocieszeniem.

 

Jeżeli chcemy liczyć się w walce z najlepszymi musimy skupiać się na atakowaniu, dlatego też zespół ustawiam dość ofensywnie, tak jak w poprzednich spotkaniach.

 

Do składu wraca Akinsola.

 

Puydebois - Theophile, Medjani, Belkaid, Bruel - Mendy (8, Obinna), Ademi, Biger - Firmino  - Abanda (77, Balde), Akinsola

 

Mecz nie zaczął się dla nas najlepiej. Już w 2 minucie powinniśmy prowadzić, jednak Firmino nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam, w jakiej się znalazł 5 metrów od bramki. Następnie już w 8 minucie Mendy musiał opuścić murawę z powodu kontuzji. Co więcej, chwilę po wejściu na boisko, jego zmiennik Obinna również nabawił się drobnego urazu. Jeśli chodzi o aspekt sportowy to można stwierdzić, że PSG grało w piłkę, a my im przeszkadzaliśmy. Ich wola walki oraz zaangażowanie było godne podziwu, jednak na nasze szczęście brakowało im zimnej krwi pod naszą bramką. My też próbowaliśmy coś skonstruować, jednak nic nam nie wychodziło. Przed przerwą żadna z drużyn nie potrafiła oddać celnego strzału na bramkę. Po zmianie stron gospodarze jeszcze mocniej przycisnęli, stwarzając coraz groźniejsze sytuacje pod naszą bramką. Szczególnie aktywny był Kadlec. Jego liczne strzały były niecelne, jednak wreszcie dopiął on swego. W 71 minucie dostał prostopadłą piłkę z głębi pola, wyprzedził Medjaniego, dzięki czemu stanął oko w oko z Puydeboisem. Młody Czech spokojnie przymierzył i pokonał naszego bramkarza. My próbowaliśmy odpowiedzieć dobrą grą, jednak tego dnia nie byliśmy w stanie przebić się przez szczelną obronę gospodarzy. Przegrywamy 0:1, chociaż i tak był to chyba najniższy wymiar kary.

24.08.2014

Ligue 1 [3/38]

widzów: 45945

[16] PSG - [5] AS MOULINS 1:0 (0:0)

 

1:0 Kadlec 71

 

Mom: Belkaid 7,1

 

Niestety, jak widać, chyba nie jesteśmy gotowi jeszcze na grę jak równy z równym na boiskach trudnych rywali. Dominacja gospodarzy przez cały mecz nie ulegała wątpliwości i tylko ich nieskuteczności zawdzięczamy, że nie straciliśmy więcej goli. Z drugiej strony kto wie co by się mogło wydarzyć, gdyby Firmino w 2 minucie dał nam prowadzenie?

Odnośnik do komentarza

Wracamy na własne boisko, na mecz z Niceą. Goście w ubiegłym sezonie zajęli pierwsze miejsce nad kreską, jednak od początku rozgrywek poczynają sobie nadzwyczaj śmiało. Wyjazdowe zwycięstwo 3:1 z Tuluzą, oraz ostatnie 4:1 u siebie z Lens muszą robić wrażenie. Z drugiej strony, jeżeli chcemy coś w tym sezonie znaczyć, musimy takie mecze u siebie wygrywać. Latem goście wydali na transfery 15 mln, a najpoważniejszym wzmocnieniem może być włoski napastnik, pozyskany za 9 milionów ze Sparty Praga, Giacomo Beretta.

 

U nas skład identyczny jak w poprzednim spotkaniu.

Puydebois - Theophile, Medjani, Belkaid, Bruel - Mendy (88, Bouzid), Ademi, Biger - Firmino  - Abanda (82, Le Tallec), Akinsola (45, Balde)

 

Początek meczu wskazywał na to, że goście nie przyjechali tu się tylko bronić. Już na początku spotkania stworzyli sobie dwie klarowne sytuacje, jednak Puydebois stał na posterunku. Rywale atakowali, jednak to my w 24 minucie przeprowadziliśmy akcję, która przyniosła nam bramkę. Ademi zagrał przed pole karne do Firmino, ten wpadł przebojowo w pole karne, wyprzedził dwóch rywali i spokojnym strzałem przy prawym słupku dał nam prowadzenie. Próbowaliśmy pójść za ciosem i już po kilkunastu minutach mogliśmy się cieszyć z drugiej bramki. Biger centrował piłkę z rzutu wolnego, a piłkę głową do siatki wpakował Abanda. Na przerwę schodziliśmy w świetnych nastrojach. Po zmianie stron przeciwnicy próbowali nas zaskoczyć, jednak tego dnia nic nie byli w stanie wskórać w obliczu świetnie dysponowanej obrony. W drugiej połowie spokojnie kontrolowaliśmy grę, a 10 minut przed końcem dobiliśmy rywala. Prawą stroną popędził Theophile, który próbował zacentrować piłkę w pole karne, jednak zrobił to tak niedokładnie, że... piłka zakręciła rogala i wpadła do bramki obok zaskoczonego bramkarz rywali! Niesamowita bramka! Odprawiamy rywala z bagażem trzech goli.

 

30.08.2014

Ligue 1 [4/38]

widzów: 9972

[6] AS MOULINS - [5] OGC Nicea 3:0 (2:0)

 

1:0 Firmino 24

2:0 Abanda 38

3:0 Theophile 81

 

Mom: Ademi 8,7

 

Zagraliśmy bardzo dobry mecz, popisaliśmy się skutecznością godną podziwu i możemy cieszyć się z pewnej wygranej z niezłym rywalem.

 

Teraz czeka nas przerwa na mecze reprezentacji.

 

Na zgrupowania reprezentacji wyjechało 8 moich graczy.

 

Biger został wybrany trzecim najlepszym zawodnikiem miesiąca.

 

Firmino naciągnął ścięgno podkolanowe i wypadł ze składu na 3 tygodnie.

 

PODSUMOWANIE LETNIEGO OKIENKA:

1. Stevan Jovetic Fiorentina - Man City 37mln

2. Davide di Gennaro Livorno - Bayern Monachium 21,5mln

3. Jano Ananidze Toulouse - Olympique Lyon 19mln

4. Nathan Delfouneso Arsenal Londyn - SSC Napoli 16,25mln

5. Jose Ramon Fernandez Club Brugge - Juventus Turyn 16,25mln

6. Georginio Wijnaldum Feyenoord - TSG Hoffenheim 15,75mln

7. Juan Forlin Espanyol - AS Roma 15,5mln

8. Ibrahim Affelay TSG Hoffenheim - AS Roma 13mln

9. Douglas Costa Inter Mediolan - Hoffenheim 12,5mln

10. Matias Suarez Anderlecht - Sheffield United 12,25mln

 

 

FRANCJA

1. Jano Ananidze Toulouse - Lyon 19mln

2. Yohan Mollo Lyon - Man Utd - 10,75mln

3. Sloan Privat Le Mans - Aston Villa 10,25mln

4. Cheik M'Bengue Toulouse - AS Roma 9,5mln

5. Luan Twente - Toulouse 9,5mln

----

 

Lech Poznań awansował do Ligi Mistrzów po wyeliminowaniu Slovana Liberec (1:0, 3:1) i trafił do grupy H, gdzie zmierzy się z Marsylią, Napoli oraz Barceloną.

 

Cracovia Kraków nie przebrnęła 3 rundy kwalifikacji Ligi Europy przegrywając w dwumeczu z ADO Den Haag (3:2 , 0:3).

 

Legia Warszawa okazała się słabsza w 4 rundzie kwalifikacji Ligi Europy od Sparty Rotterdam (2:2, 0:3).

Odnośnik do komentarza

Po przerwie na mecze reprezentacji czas wrócić na ligowe boiska. Przed nami kolejny bardzo ciężki meczu , z drużyną z czołówki. W zeszłym sezonie zdołaliśmy urwać punkt gospodarzom, mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie. Drużyna AS Monaco, trzeci zespół poprzednich rozgrywek, przegrał właśnie decydującą batalię o Ligę Mistrzów ze Sportingiem Lizbona (0:2, 2:1), jednak trafił do łatwej grupy Ligi Europy, w której zmierzy się z Genoą, Żyliną oraz ADO den Haag. Przed sezon solidnie się wzmocnili, a największym zakupem jest Balboa z Lorient, za 5,5mln.

 

W naszym obozie nastroje dobre, jednak kontuzja Firmino trochę zmąciła ten spokój. Co więcej, tak świetnie spisujący się na starcie rozgrywek, Ademi, zaczyna narzekać na problemy z aklimatyzacją. Nie wiem, może będę musiał pomyśleć nad ściągnięciem jego rodaka?

 

W związku z absencją Firmino od początku zagra Le Tallec.

 

Puydebois - Theophile, Medjani, Belkaid, Bruel - Mendy (63, Obinna), Ademi, Biger (50, Bouzid) - Le Tallec (63, Krychowiak) - Abanda , Akinsola  

 

Naprawdę, nie mam pojęcia co się dzieje z mentalnością mojej drużyny w meczach wyjazdowych. Od początku piłkarze Monaco zepchnęli nas do rozpaczliwej defensywny, a my tylko ograniczaliśmy się do ekspediowania piłki w głąb boiska. W pierwszej połowie sprzyjało nam szczęście, bo chociaż gospodarze oddali 15 strzałów, z czego 5 w światło bramki, piłka nie zatrzepotała w naszej siatce. My byliśmy w stanie odpowiedzieć jednym celnym strzałem. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, i wiedziałem, że prędzej czy później musi się to źle dla nas skończyć. W 61 minucie piękną trójkową akcję Horava- Duran- Stoyanov mocnym strzałem w lewy róg zakończył ten ostatni i musieliśmy odrabiać straty. Nie czekając długo wprowadziłem na boisko dwóch świeżych graczy, jednak na nic się to zdało. To Monaco cały czas kontrolowało przebieg spotkania i dążyło do powiększenia przewagi. 10 minut przed końcem kolejna koronkowa akcja w wykonaniu rywali, i po raz kolejny strzelcem gola Stoyanov. Po bardzo słabej grze przegrywamy 0:2.

 

13.09.2014

Ligue 1 [5/38]

widzów: 18100

[13] AS Monaco - [4] AS MOULINS 2:0 (0:0)

 

1:0 Stoyanov 61

2:0 Stoyanov 80

 

Mom: Stoyanov 8,8

 

Niestety, znowu pokazaliśmy bardzo słaby futbol w meczu wyjazdowym. Powinniśmy zagrać z o wiele większym zaangażowaniem i determinacją.

 

Nie ma co jednak rozczulać się nad ostatnim meczem, bo zaraz gramy kolejne spotkanie ligowe. Przyjeżdża do nas drużyna Le Mans. Rewelacja poprzednich rozgrywek, nie jest dla nas wygodnym rywalem, a my za wszelką cenę będziemy starali się zrewanżować, za porażkę w ostatnim meczu, kiedy to polegliśmy na boisku rywala aż 0:4. W tamtym spotkaniu wszystkie bramki strzelił Sloan Privat, jednak na szczęście już go w drużynie nie ma, bo został sprzedany do Aston Villi. W ogóle w zespole nastąpił exodus piłkarzy. Klub latem zarobił na transferach 26,5 miliona, sprzedając takich piłkarzy jak Michal Svec czy Martin Dramov. Obiektywnie patrząc w ich miejsce nie pozyskał żadnych wartościowych graczy, dlatego też zespół na razie zajmuje 15 miejsce w lidze.

 

Po nieudanym meczu z Monaco stwierdziłem, że w składzie muszą nastąpić jakieś zmiany. Wynikiem tego jest gra od początku Vandama, Bouzida oraz powracającego po kontuzji Krychowiaka. Ofensywnym pomocnikiem będzie Ademi.

 

Puydebois - Vandam, Medjani, Belkaid, Bruel - Mendy (86, Obinna), Krychowiak (79, Hazard), Bouzid - Ademi - Abanda , Akinsola  

 

Nieoczekiwanie, to goście od samego początku byli stroną przeważającą w tym spotkaniu i niestety udokumentowali swoją przewagę już w 13 minucie meczu. Niezdecydowanie mojej obrony wykorzystał Chafni, który zdobył bramkę mierzonym strzałem z ostrego kąta. Co więcej, strata bramki podziałała na nas tylko demobilizująco, gdyż przez pierwsze pół godziny gry praktycznie nie zagrażaliśmy bramce rywala. Do głosu zaczęliśmy dopiero dochodzić pod koniec pierwszej połowy. W 38 minucie Akinsola przeprowadził indywidualną akcję, zbiegł do środka i próbował centrować piłkę w pole karne do Bouzida, jednak piłka przeleciała nad głową Bouzida, przeleciała nad głową bramkarza gości i ... znalazła drogę do bramki! Wyrównujemy w kuriozalnych okolicznościach. Rywale byli bardzo zdezorientowani co mu doskonale wykorzystaliśmy! Już minutę później, Ademi przejmuje piłkę w środku pola, odgrywa do Abandy, ten na lewo do Akinsoli. Akinsola bez zastanowienia puszcza w uliczkę Abandę, dzięki czemu ten wychodzi sam na sam i spokojnym uderzeniem daje nam prowadzenie! 2:1 w dwie minuty! Na przerwę schodzimy z prowadzeniem. Po zmianie stron goście cały czas byli bardzo groźni jednak razili nieskutecznością. 11 minut przed końcem wprowadzam Hazarda w miejsce zmęczonego Krychowiaka i okazuje się to strzał w "10". Już 3 minuty później ruszamy z kontrą, po której Hazard staje oko w oko z bramkarzem i mierzonym strzałem ustala wynik meczu na 3:1!

 

20.09.2014

Ligue 1 [6/38]

widzów: 9623

[6] AS MOULINS - [15] Le Mans 3:1 (2:1)

 

0:1 Chafni 13

1:1 Akinsola 38

2:1 Abanda 39

3:1 Hazard 81

 

Mom: Abanda 8,9

 

Mecz z Le Mans miał być spacerkiem, jednak w praktyce okazał się bardzo zaciętym, ciężkim spotkaniem. Na szczęście wykorzystaliśmy sytuacje, które sobie stworzyliśmy i możemy cieszyć się ze zwycięstwa.

 

Od początku nieziemską formę prezentują potentaci ligi. Zarówno Marsylia jak i Lyon po 6 meczach mają komplet punktów na swoim koncie. Co więcej Marsylia kontynuuje serię 12 wygranych z rzędu, natomiast Lyon zwycięża od 10 spotkań.

 

Już 3 dni po naszym ostatnim meczu okazję do rewanżu będą mieli gracze Le Mans. Tym razem zmierzymy się z nimi na wyjeździe w ramach 3 rundy Pucharu Ligi. Wielu zawodników jest zmęczonych, dlatego pomimo, że te rozgrywki też traktuje poważnie w tym sezonie to zagra kilku zmienników. Mecz będzie pokazywany w TV.

 

Belec - Theophile, Obin, Belkaid, Spahic - Obinna, Skinderis, Biger (83, Kambonde) - Hazard - Abanda (83, Lebedyński) , Balde  

 

Mecz zaczął się od naszych ataków, chociaż goście próbowali nas skutecznie kontrować. W 18 minucie wyszliśmy jednak na prowadzenie. Z lewej strony piłkę w pole karne centrował Biger, a akcję celnym strzałem prawą nogą kończy Obinna. Stracona bramka podłamała rywali, a my próbowaliśmy to wykorzystać. Dobre okazję do powiększenia przewagi mieli Biger oraz Balde jednak przed przerwą więcej goli nie padło. Po zmianie stron cały czas atakowaliśmy. Przyniosło to efekt w 55 minucie, gdy Biger wykorzystał gapiostwo obrony, wbiegł z pasją w pole karne i pewnym strzałem z ostrego kąta w krótki róg podwyższył nasze prowadzenie! Po stracie drugiego gola z gospodarzy kompletnie zeszło powietrze i wydawało się, że już spokojnie do końca będziemy kontrolować grę. Jednak wystarczył potężny strzał z 81 minuty Kaddioui'ego, aby przywrócić nadzieję przeciwnika na korzystny wynik. Po straconej bramce wpuściłem pospiesznie Lebedyńskiego i okazało się to świetną decyzją. To właśnie Polak, w 90 minucie po prostopadłym podaniu Skinderisa i strzale ze skraju pola karnego rozstrzygnął ostatecznie losy meczu.

 

23.09.2014

Puchar Ligi 3 runda

widzów: 9481

[1L] Le Mans - [1L] AS MOULINS 1:3 (0:1)

 

0:1 Obinna 18

0:2 Biger 55

1:2 Kaddioui 83

1:3 Lebedyński 90

 

Mom: Skinderis 8,8

 

Odnosimy pewne zwycięstwo, które niezmiernie mnie uszczęśliwiło. Chociaż zagrało wielu zawodników, którzy od początku sezonu nie mieścili się w składzie zespół pokazał, że drzemie w nim bardzo duży potencjał, a ja mam do dyspozycji szeroką, wyrównaną kadrę.

 

Bardzo niedobre wieści doszły do mnie po ostatnim treningu. Ze składu na 4 tygodnie wylatuje nasz podstawowy bramkarz, Puydebois.

 

Wracamy na ligowe boiska, aby zmierzyć się z 12 w tabeli Sochaux. Gramy na wyjeździe, lecz na szczęście rywal nie wydaje się najmocniejszy. Przypomnę, że przed sezonem pozyskali oni od nas Dennouna za 4,4 miliony, jednak na razie nie mieści się on w pierwszym składzie zespołu. Twardy orzech do zgryzienia mam przed tym meczem, bo w ostatnim pucharowym spotkaniu zmiennicy pokazali, że warto na nich stawiać. Spotkanie będzie transmitowane w telewizji.

 

Belec - Theophile, Medjani, Belkaid, Bruel - Obinna (74, Mendy), Skinderis (74, Le Tallec), Biger - Ademi - Abanda, Akinsola (85, Lebedyński) 

 

Mecz z wielkim animuszem rozpoczęli gospodarze i już po 3 minutach mogliśmy przegrywać 0:2. Po błędach Medjaniego świetnych okazji nie wykorzystali Tarta i Mbokani. Po początkowym naporze to my zaczęliśmy dochodzić do głosu i w 23 minucie wyszliśmy na prowadzenie. Wspaniałym rajdem z głębi pola popisał się Akinsola, zbiegł do linii końcowej i zacentrował doskonale piłkę, która minęła całą obronę rywali i wpadła wprost pod nogi zamykającego akcję Abandy! Chcieliśmy pójść za ciosem i już 6 minut później prowadziliśmy dwoma golami. Akcja bardzo podobne do tej 6 minut wcześniej. Akinsola centruje z lewej strony, a akcję głową z bliska skutecznie wykańcza Ademi. Wydawało się, że na przerwę zejdziemy z pewnym prowadzeniem, jednak w 40 minucie nadzieję na korzystny wynik daje gospodarzom Anthony Le Tallec - brat Damiena, który zaczął to spotkanie na ławce. Zawodnik oddaje potężny strzał z rzutu wolnego z 30 metrów, który trafia wprost w okienko naszej bramki.

W drugiej części meczu rywale nabrali wody w żagle i to oni groźnie atakowali. My też mieliśmy swoją okazję, jednak Abanda w sytuacji sam na sam trafił w ręce bramkarza. Napór przeciwnika wzrastał i wreszcie w 73 minucie udało mu się wyrównać. Dhaoudi wbiegł w pole karne, dograł przed pole bramkowe, a tam najlepszy na boisku Le Tallec ubiegł Skinderisa i wbił piłkę do bramki z najbliższej odległości. Szybko wprowadziłem młodszego z braci na boisko, chcąc aby też coś spektakularnego pokazał, niestety nic takiego nie miało miejsca. Ostatnie 15 minut przebiegało pod dyktando gości i tylko szczęściu oraz dobrej postawie Beleca zawdzięczamy, że wywozimy remis z trudnego terenu.

 

 

28.09.2014

Ligue 1 [7/38]

widzów: 14267

[12] FC Sochaux - [5] AS MOULINS 2:2 (1:2)

0:1 Abanda 23

0:2 Ademi 29

1:2 Le Tallec 40

2:2 Le Tallec 73

 

Mom: Le Tallec 8,8

 

Po świetnym widowisku dzielimy się punktami z Sochaux. Mogłoby się wydawać, że gdy się prowadzi 2:0 stratę dwóch bramek można uznać, za porażkę, jednak kibice zgromadzeni na trybunach byli świadkami świetnego widowiska. Trzeba przyznać, że niewiele brakowało, a wracalibyśmy do domu bez żadnych punktów.

 

Ostatnie pisałem o świetnej formie Lyon i Marsylii i tak się złożyło, że oba zespoły straciły punkty. Lyon zremisował z beniaminkiem z Grenoble (1:1), natomiast Marsylia poległa w starciu z Auxerre (0:1).

 

CZOŁÓWKA TABELI PO 7 KOLEJKACH:

1. Lyon 19

2. Marsylia 18

3. PSG 16

4. Bordeaux 14

5. AS MOULINS 13

6. Nicea 12

7. Auxerre 12

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...