XI zjazd

[Vami]

Ale musicie wymyśleć jakąś rangę Buffu bo się żalił że tyle jeździ a nic nie ma :P

[Keith Flint]

Fym do dziś nic nie ma.

[Vami]

Ale FYM nie płakał na zlocie że nie ma :P

[Misiek]

hmm, a FYM to kiedyś nie miał jakiegoś podpisu? :-k

[Qcz]

FYM nie musi mieć podpisu...ma swój atrybut w grze ;)

[FYM]

FYM nigdy nie miał podpisu, bo jak ktoś kiedyś stwierdził nie ma takiej, która byłaby go godna (tru story).

 

Co do Buffu, to brak podpisu zrekompensował sobie skrojeniem wrogich barw (a co za tym poszło pięcioma punktami w lidze hooligans )

[Buffu]

W sumie sporo już napisano, ale tradycji musi stać się zadość, więc i ja kilka słów od siebie.

 

Dziękuję za dobrą zabawę, grę w siatkę, piłkę i rozmowy przy stole warszawskim, który w czwartek mógłby konkurować z kibicowskim pierdolnięciem. Mauro to jest nasz zlotowy Nostradamus, bo nie dość, że przewidział nadchodzącą wojnę, to jeszcze krwawą rzeź. Jak zwykle na wysokości zadania stanął Me_Who, którego stacjonarność 20 (mimo epizodu siatkarskiego) od zawsze daje radę. Na Qczu się zawiodłem, bo wolał zarabiać na pieluchy, zamiast oglądać mecz Lecha. Smętkowi dziękuję za zwycięstwo, a także za to, że mimo wyniku nie wyłączył nam tej transmisji (każdy widział taki wynik, jaki chciał widzieć). Loto to nasze 0:2, a także skrojone barwy i +5 do ligi chuliganów (niestety miękkie serce pozwoliło na chwile litości). Pulek zabrał krowę i poszedł z nią spać, ale na posterunku FYM ruszył z odsieczą wiedeńską.

 

Z nie wszystkimi udało mi się porozmawiać, czy napić czegokolwiek, ale mieliśmy chyba mniejszy lub większy kontakt. Szczególne pozdrowienia dla kumatych (pozdrowienia do więzienia!).

[Sensei]

To teraz kilka słów ode mnie.

 

Wszystkich legendarnych już tekstów powtarzać nie ma sensu, także napiszę tylko kilka słów o tym kogo najlepiej zapamiętam ze zlotu(o ile można mówić o zapamiętaniu czegokolwiek przy takiej ilości zgonów..).

 

No więc w miarę po kolei, przede wszystkim ogromne dzięki dla me_who, co by nie mówić jako debiutanci to byliśmy chyba najmniej "atrakcyjni" do picia vódki, szczególnie pierwszego dnia, kiedy dopiero poznawaliśmy kolejne osoby. Tak czy inaczej me_who nie dość że przyniósł całą swoją zajebistą osobę to jeszcze z 2(?) flaszki... Fakt że wykluczyło to mnie praktycznie z życia towarzyskiego kolejnego dnia, ale cholera...Warto było! Nawet mimo przyśpiewek i tańców, na klub którego ja osobiście nie znam :P.

 

dragono, staryy widzimy się na zlocie fanów Type O Negative(mam zamiar taki zorganizować), tam dopiero pośpiewamy. A ci, którzy uciekli z białego namiotu przez nasz śpiew, to byli po prostu zazdrośni . Nie wiem czy pamiętasz naszą rozmowę o filmach, film o którym wtedy mówiłem nazywa się Nagi Lunch, jeszcze raz polecam, na pewno ci się spodoba.

 

Seju, Odzik, Zibi(szczególnie ci dwaj piersi), w zasadzie to nawet nie ma sensu żeby wymieniał wszystkie rzeczy, które zapamiętam zapewne do końca życie. Tak czy inaczej wielkie dzięki za absynt, za wpieprzenie mi orzeszków, za pożyczenie auta, za "posiedzenie" na ławeczce nad jeziorem. I jeszcze raz powtórzę to co Seju powiedziałeś przed moim wyjazdem, widzimy się wcześniej niż za rok na kolejnym zlocie.

 

Qcz, ty wiesz, zresztą...WIdzimy się za tyg, więc co tu się będę rozpisywać.

 

Keith, w zasadzie my sobie pogadaliśmy od serca w piątek, następnym ja razem stawiam 0.7 żołądkowej gorzkiej miętowej(może znów nie będzie, to wezmę 2x 0.5 !)

 

pawoj, sry za marudzenie na mojego kaca na ławce pod basenem :P

 

wujek Mauro, tak się zastanawiam czy my was siłą na tą vódkę wzięliśmy ?

 

Vami, trochę żałuje bo jak już byłeś u nas w domku i była okazja porozmawiać to ja akurat byłem hologramem. Tak czy inaczej, miło było poznać.

 

Icon, tutaj też żałuje, bo jakoś nie było okazji porozmawiać, a potem jedna rzecz odrobinę mnie odstraszyła, tak czy inaczej dobrze że po całej tej ostatniej aferze nie ma chyba już żadnego śladu.

 

Patryk, tak się zastanawiałem, skoro z ciebie taki chomik, to jak ty do cholery radzisz sobie w fmie? Zawodników trzymasz do 40 roku życia, nawet tych z szkółek juniorskich?

 

Dobra, bo się rozpisałem za bardzo, a w końcu jest okazja zjeść ciepły posiłek, więc już w skrócie... WIelkie dzięki wszystkim zlotowiczom, bo każdy z osobna tworzył klimat tego wydarzenia, od Lucasa jego upojnej pierwszej nocy, przez lolololokota i jego śmiech, który pewnie jeszcze przez wiele tygodni będę słyszał w koszmarach, aż po Reapera i jego "przykro mi". Wymienić się wszystkich nie da, tak czy inaczej było genialnie poznać każdą personę.

 

PS, Rape, sry że się nie pożegnałem, totalne zapomniałem że ty zaraz wracasz, a śpieszyło mi się do wc przez żelki :P.

 

PS2, Nigel, z tym 3-0 przy 2 strzałach, to przypomina mi się niejedna sytuacja jak się wygrywało 1-0, przy braku jakiegokolwiek strzału .

[FYM]

Kto się ze mną zakładał na temat Carrolla? ADR?

[A. De Raph]

Co masz na myśli mówiąc "zakładać się na temat Carrolla?" bo chyba nie pamiętam.

[Misiek]

To i kilka słów ode mnie. Kolejny świetny zlot, mnóstwo śmiechu, fajnych ludzi, z którymi udało mi się zamienić mniej lub więcej zdań.

 

Podziękowania:

- za wspólną podróż Smętkowi i ekipie z Vladowozu.

- za wspólne mieszkanie Smętek, Gilbert, pawoj i Vlad (mam nadzieję, że i ekipie poznańskiej transfer wyszedł na dobre )

- za wygięcia me_who ("embargo na Miśka", jeszcze coś było "o, me_who i Misiek razem(...)" ale końcówki nie kojarzę ;)), Wujek, Perez, laki, Pulek, Nigel, Brudas, Vlad, Guli i cała reszta, z którą miałem przyjemność spożywania, a której wymienić nie sposób, bo i pamięć zawodna po alkoholu się robi, więc kogo pominąłem szczerze przepraszam

- za wspólne partie pokerowe dla ekipy pokerowej (udało się nawet 2 miejsce raz zdobyć)

- za wspólne granie w piłkę tym którzy grali (odległość od boiska, jak i jego stan, to nie jest polski klub)

- za wspólne towarzystwo i sporo śmiechu na koniec dla Gilberta, Davida, Brudasa, Vamiego i w sumie me_wha (opcja kiedy ekipa warszawska pojechała, my stoimy i gadamy, po czym okazało się, że Reap jednak nie dał rady odjechać, była zacna ;))

- za śmiech lotokotowi, który był pierwszą rzeczą jaką usłyszałem, któregoś poranka ;)

[FYM]

No z kimś wszedłem w zakład, że Carroll będzie w top3 strzelców Premiership w najbliższym sezonie, ale nie pamiętam z kim.

[Mr_David]

No z kimś wszedłem w zakład, że Carroll będzie w top3 strzelców Premiership w najbliższym sezonie, ale nie pamiętam z kim.

Ze mna, ale zupelnie o tym zapomnialem, wiec jak to tez przegram, to bede Ci wisial 1l na nastepnym zlocie ;).

[Gilbert]

- za wspólne towarzystwo i sporo śmiechu na koniec dla Gilberta, Davida, Brudasa, Vamiego i w sumie me_wha (opcja kiedy ekipa warszawska pojechała, my stoimy i gadamy, po czym okazało się, że Reap jednak nie dał rady odjechać, była zacna ;))

Tak, to było godne zwieńczenie tegorocznego zlotu .

 

Chwała me_who za posiadanie kabelków .

[lad]

W zasadzie to nie chcę mi się zbytnio rozpisywać, więc ograniczę się do indywidualnych podziękowań specjalnych ;). Przede wszystkim piątka dla Icona i Guliego (czekam na Was w Szczecinie/nad morzem!), ekipy pociągowej dzięki której podróż PKP była przyjemnością i jedną wielką kupą śmiechu; Senseia i JMK (wiadomo za co), Jasona za wspólne mieszkanie, fajki; Vamiego, Lucasa, warszawiaków - chociaż z nimi miałem niestety najmniejszy kontakt (oprócz Lotokota i Mauro, który był wszędzie ), me_wha za Lutra , Pawoja za zapewnienie ciągłego banana mordzie (pamiętam o zakładzie, dziwko ), Mitnika (szkoda, że dojechałeś tak późno), rapechucka za fajki, piwo i podwózkę, dla poznańskiej patologii i generalnie dla wszystkich. Było zajebiście do zobaczenia w przyszłym roku!

 

PS Qcz, ja znajdę tę Roksanę w Szczecinie i na przyszły zlot mamy zapewnione koleżanki

PS2 Keith Flint jest niesamowitym gościem, a jego opowieści to temat na książkę dzięki za umilenie podróży! Mam nadzieję, że jednak nie szedłeś z buta

[Ernie Souchak]

Ze swej strony chciałem podziękować ekipie szczecińsko - poznańskiej za dojazd na zlot (zwłaszcza za atrakcje w stylu karmienia gołębi na dworcu PKS w Wieluniu czy grania tamże w piłkę ;) ), ekipie z mojego domku za wspólny w nim pobyt, Qczowi za full house po flopie , Guliemu za podwózkę do Wrocławia, no i wszystkim zlotowiczom za spędzony czas w ośrodku o zaostrzonym rygorze ;)

[lad]

Biedny Sensei pewnie teraz się zastanawia: "jakie k***a gołębie?"

 

Poproszę foty na PW ;)

[Sensei]

Gołębie? Fucker...Jaki dworzec PKS?!?!

 

Ja ze swojej strony chciałbym dodać że mam nadzieję, iż mój stan nie był aż tak uciążliwy dla ekipy poznańskiej podczas wspólnej podróży :P. Tzn, Qcz coś wspomniał o jakiejś dyskusji z Vadoxem na temat Woodstocku, ale wg mnie to ściemniał :P

[Dąbas]

ojj tak, Roksana była spoko. myślę, że jej koleżanki też będą (;)). wgl była beka w pociągu. kolejny dowód na to, że pociąg > samochód.

[jmk]

To ja też napiszę coś więcej od siebie... jako, że jestem człowiekiem raczej wrażliwym, a przy okazji debiutantem, toteż do Zlotu podchodziłem bardzo emocjonująco : P Cieszyłem się na myśl poznania tylu ludzi z forum, ale też się bałem - chyba jak większość debiutantów - jak zostanę przyjęty, czy się zaaklimatyzuje, czy się dogadam z kimkolwiek, czy będzie o czym gadać... Na mój plus działało to, że jechałem z SZU i Senseiem, potem Nigelem oraz ekipą poznańską, którą już znałem.

 

Nie chciałbym nikogo pominąć, toteż podziękuję domkami:

 

jasonx - Dzięki za rozmowy, za wejście na TM-a, za naukę gry w pokera i pomoc w odzyskaniu swoich 2 zł : D

MitnickMike - Cieszę się, że udało mi się Cię poznać, a nawet porozmawiać : ) Pamiętaj co mi obiecałeś wysłać! Dzięki za rozmowę na ławce pod domkiem!

SZU - Od początku do końca razem : P Mam Twoje piwo Lutrze, zostawiłeś u mnie w domu Kasztelana. Dzięki za całość!

kruger - Nie znałem i nie kojarzyłem Cię z forum, ale zrobiłeś na mnie dobre wrażenie, kilka razy mieliśmy okazję pogadać, no i 'Kruger - maszeruj albo giń' : D Pozytywnie.

 

Vami - Super, że wreszcie mogłem porozmawiać z Tobą i to tak dużo, po spotkaniu szcz-pozn miałem niedosyt, teraz jestem zadowolony. Dzięki za ostatnią noc u nas w domku, fajnie się gadało, śmiało:) I specjalnie dla Ciebie zmieniłem klub, którym będę grał w FM-a - zaniechałem pomysł grania Hellasem : D

Icon - Miałem zaszczyt rozmawiać z roota adminem i to kilka razy, moje ego urosło dwukrotnie : P Słucha się Ciebie najlepiej z wszystkich, ale to przez te wstawki ze śląskiego ; )

Guli - Super było poznać kibica tak oddanemu swojemu klubowi, można powiedzieć, że pod tym względem jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pogadamy o kibicowskich tematach.

Odzik - Z Odzikiem zawsze śmiesznie : D Tylko nie zasypiaj u nas więcej : D

 

Wujek Przecinak - Gadaliśmy kilka razy, ale jakoś tak... bałem się Wujka : P Nie wiem w sumie czemu.

Brudinho - Cham i prostak, ale zabawny : D Fajnie się gra z Tobą w drużynie.

 

lotokot - Bliźniak - Twój śmiech wygrywa wszystko! Zawsze do usług w sprawach naprawy okularów

Mauro - Totalnie odjechany koleś : ) Pozytywnie! Ty kiedyś byłeś poważny? : P

shqvarny - Chyba tylko raz gadaliśmy, o ustawce kibiców Polonii i Legii.

Ernie Souchak - Dzięki za wspólną podróż i ogarnięcie, kiedy wysiadamy : D

 

A. De Raph - Mimo, że niby taki zły jesteś, to ja Cię odebrałem dobrze : ) Mieliśmy porozmawiać na trzeźwo, ale czasu nie starczyło.

Seju - Ten, co mnie najwięcej obrażał :P Nazywałeś mnie zdrowym Mega koleś jesteś.

zibii - Tej naszej uczty z Lucasem u mnie w domku chyba nie zapomnę do końca życia. Fistaszki rulez

Reaper - Sorry, że zjadłem Ci parówki : P Wydajesz się mocno sympatyczny, ale raczej mało rozmawialiśmy.

Ceyvol - Moje rękawice nie zbawiły Cię na bramce : P Propsy dla premiera rev, pokazuje to, że 'walczące' ze sobą strony wcale nie muszą mieć odzwierciedlenia w relacjach ludzi ich reprezentujących.

 

Qcz - Powiem krótko - dzięki za całą podróż i szkoda, że teściowa nie ściągnęła Cię na stałe do Szczecina : D

Vadox - Propsy za akcję z dupą Lucasa : D Fajnie się z Tobą podróżowało.

Buffu - Przez Ciebie mam zszarganą opinię wśród zlotowiczów : P Buffu jeden z moich ulubionych kolegów (mogę Cię tak nazwać?: P) z reala z CMF : )

 

Domek FYM-a - dzięki za możliwość obejrzenia z Wami meczu Śląska, myślałem, że mój brzuch ze śmiechu nie wytrzyma : D

FYM - Fajnie było Cię poznać, chyba masz mi za złe, że przywiozłem to co przywiozłem, ale... polubiłem Cię, mimo, że kibicujesz Realowi : P

Nigel - Dzięki za rozmowy o naszych okolicach i ogólnie za podróż. Pozytywnie.

me_who - Wielki szacun, że wpadłeś do nas, do debiutantów pierwszej nocy, trochę nas ośmieliłeś. Zakręcony, mega pozytywny człowiek z Ciebie : )

Mr_David - Polubiłem Puziola z Realu : D Na szczecińską gościnę chyba narzekać nie możesz. Orzeszki smakowały?: P

 

 

Sensei - Dzięki stary za całą podróż : D Dobrze, że Was miałem przy sobie : D

Lucas07 - Dobre wrażenie Lucas : ) Pierwszego dnia trochę gadałeś głupoty przed snem, ale dało się znieść. To, że nie chciałeś oczyścić pokoju ze swoich produktów, twierdząc, że to nie Twoje też przeboleliśmy, ale kurde - mama to musi być wściekła na Ciebie jak Ci coś każe posprzątać. Masz chyba tureckie korzenie - łazienkę sprzątałeś w 5 ratach : D

 

rapechuck - Za krótko by się poznać, wystarczająco by pożyczyć piwo : P Wielki dzięki za podwiezienie do Wielunia.

 

Keith Flint - Na zlocie było fajnie, zresztą znaliśmy się już. W domku też było spoko, ale w drodze powrotnej to rozjebałeś system : D Stary, taka dawka humoru w pociągu! Propsyyy!

 

gilbert_busko - Świetnie bronisz : ) Pamiętaj, o tym co mi obiecałeś wysłać : )

Smetek - jeszcze raz za poratowanie mnie dwukrotnie ładowarką, a także udostępnieniem laptopa do oglądania meczu Legii : )

 

pawoj - Jajcarz jakich mało Nie przepadałem za Tobą na forum, Ty za mną też. Pamiętasz naszą rozmowę w Maryni przed zlotem? Że zweryfikujesz czy będziesz się śmiał jak mnie poznasz... Ja Cię polubiłem, ale teraz na forum tak głupio będzie się lubić : D

 

patryk11 - Mimo, że zabrałeś mi dwa piwa z lodówki to wybaczam. Bo jedno trafiło i tak do mnie, a drugie do Icona, a więc prawidłowo : D Zonowiec ; )... dzięki za całą podróż. Też nam dostarczyłeś sporo śmiechu w pociągu : D

 

No i jako, że nie było kącika emeryta i rencisty grających w piłkę to musiałem zagrać z normalnymi Chyba jednak za bardzo nie przeszkadzałem w graniu, bo moje drużyny wygrywały :P

 

 

Tych co wymieniłem to z nimi nie rozmawiałem dłużej, albo w ogóle, albo nie pamiętam nic takiego.

Ogólnie Zlot dla mnie bardzo pozytywny, nie wiem jak ja zostałem odebrany (chociaż nikim się nie kłóciłem, no mały wkurw na Lucasa: P), ale mnie się podobało i jak tylko nie dostanę od Was jakiegoś bana czy zakazu (za to co przywiozłem lub za zachowanie jakieś : P) i o ile zdrowie pozwoli to chętnie przyjadę za rok.