Skocz do zawartości

J-Leage youkoso


Rekomendowane odpowiedzi

FM 2010 10.0

Baza Danych: Średnia

Dodatki: J-League

Ligi: Argentyna (2 Liga), Brazylia 2 Liga, Japonia (J-League 2), Korea Południowa (N-League)

 

Podczas oglądania kolejnych odcinków anime Giant Killing moje zainteresowanie tą liga stopniowo wzrastało. O dziwo nie było to spowodowane poziomem ligi czy też poszczególnych zawodników, ale raczej ekscentrycznym coachem, Takeshim Katsumi. Jest to postać dość barwna, podpisuje kontrakt z klubem ETU (East Tokio United) i ma za zadanie wyciągnąć go z otchłani dna tabeli. Jako fan anime sportowych jestem wniebowzięty tym tytułem. Po drugie zawsze ceniłem umiejętności Jose Mourinho, a teraz po wygraniu LM postanowiłem sam spróbować sił jako manager zespołu. Oczywiście wirtualny. Mój wybór padł na J-League z oczywistych względów (uwielbiam ten kraj).

Następnie wybór drużyny, nie chciałem wybierać ekipy z ogona ligi, której praktycznie nie znam, więc przeglądając kluby wpadł mi w oka biuletyn klubu FC Tokio. Klub to ligowy średniak, a moim marzeniem było zawsze prowadzenie ekipy ze stolicy kraju, przy okazji Katsumi tez prowadzi zespół z Tokio. Poza tym Jun Misugi z Capitana Tsubasy bodajże gra w tym zespole (oczywiście manga). Nie gram na patchu, bo wtedy ligi japońskiej mi nie wczytuje.

Więc rozpoczynamy przygodę.

Odnośnik do komentarza

Kadra zespołu:

Bramkarz:

Hitoshi Shiote (28.5.1981)

Shuichi Gonda (3.3.1989)

Nobuyuki Abe (27.4.1984)

 

Na tej pozycji potrzebuje wzmocnienia, jeśli budżet pozwoli to sprowadzę jakiegoś solidnego golkipera. Będę starał się pozbyć Nobouyukiego. Shuichi jeździ na zgrupowania kadry więc dam mu szanse, może się rozwinie.

 

Prawy obrońca:

Yuhei Takanuga (25.9.1983)

 

Tylko jeden zawodnik na tej pozycji spełnia moje kryteria. Potrzebne wzmocnienie na prawą obronę, ale raczej będzie to jakiś młodzian, a Takanugi zostanie jego mentorem. Mam w składzie jeszcze kilku zawodników którzy ewentualnie mogą zagrać na tej pozycji, ale ich gra w ofensywie woła o pomstę do nieba, więc zostali przesunięci na środek obrony.

 

Lewy obrońca:

Hokuto Nakamura (10.7.1985)

 

Jedyny typowy lewy defensor w składzie. Potrzebny solidny zmiennik na gwałt, w razie kontuzji będzie poważny problem.

 

Środkowi obrońcy:

Ryuji Fujiyama (9.6.1973)

Bruno Qadros (3.2.1977)

Kenta Mukuhara (6.7.1989)

Teruyuki Moniwa (8.9.1981)

Daishi Hiramatsu (3.7.1983)

 

Formacja obronna na środku nie wygląda najgorzej. Tutaj kluczowym graczem będzie Teruyuki Moniwa, a jego partnerem w zależności od dyspozycji dnia Bruno Qadros bądź któryś z Japończyków. Na razie nie będę nic zmieniał.

 

Defensywny pomocnik:

Yasayuki Konno (25.1.1983)

Takuyi Yonemoto (3.19.1990)

Satoru Asari (10.6.1974)

 

Tutaj niekwestionowanym pewniakiem jest Konno, a Yonemoto będzie się uczył od niego rzemiosła piłkarskiego.

Asari trafia na listę transferową. 34 lata na karku, nie potrzebuje już jego usług. Zawsze jakieś drobne będą z jego sprzedaży, a przy okazji budżet płacowy się poprawi.

 

Środkowi pomocnicy:

Yohei Kojiyama (24.9.1985)

Yohei Otaka (2.5.1985)

Tatsuya suzuki (1.8.1982)

Naohori Ishikawa (12.5.1981)

Naotake Honyu (22.12.1979)

 

Gram dwoma środkowymi pomocnikami, więc jeszcze jeden gracz by się przydał. Najlepiej jakiś zagraniczny wirtuoz gry. Ogólnie zawodnicy dobrzy jak na tą ligę, więc transfer niekonieczny, ale mile widziany. Raczej nie będę nikogo sprzedawał, dam im równe szanse na grę.

 

Napastnicy:

Shingo Akamine (8.12.1983)

Yusuke Kondo (5.12.1984)

Soto Hirayma (6.6.1985)

 

Gram 3 napastnikami. Więc 2 snajperów muszę sprowadzić. Zapewne będą to zawodnicy zagraniczni, bo Japonia raczej nie produkuje wysokiej klasy napastników. Potrzebuje szybkich i skutecznych napastników.

 

Podsumowanie:

Niezbędni: 2 napastników, 2 bocznych obrońców (mogą być juniorzy), ewentualnie środkowi pomocnik.

Odnośnik do komentarza

Po objęciu klubu, za namową asystenta, zespołu postanowiłem zagrać sparing z drużyną rezerw aby zapoznać się z umiejętnościami piłkarzy i ewentualnie wyciągnąć kogoś z rezerw.

Spodziewałem się wysokiego zwycięstwa I zespołu, ale rezerwy nie dzielnie walczyły. Ku zaskoczeniu wszystkich, rezerwa zdobyła gola do szatni. Jednak w drugiej połowie pierwsza drużyna już panowała na boisku, i skończyło się pewnym, chociaż nie efektownym zwycięstwem. W moim notesiku pojawiły się pierwsze zapiski, ale o tym później,

29.1.2009

Mecz towarzyski

FC Tokyo 3 – 1 FC Tokyo II

Kondo, Hirayama x2 – Hiraki

 

31.1.2009

Sebastian Nayar http://i46.tinypic.com/34y2zwp.jpg na zasadzie wolnego transferu zasila nasze szeregi. Solidny środkowy pomocnik, za którego nie zapłaciliśmy ani grosza.

 

 

2.2.2009

Kolejny nabytek na zasadzie wolnego transferu. Tym razem brazylijski napastnik Luis Augusto http://i46.tinypic.com/4kwi37.jpg.

Za 120 000 € trafił do nas Vitaly Radionov http://i47.tinypic.com/m8199u.jpg. Za niewielkie pieniądze sprowadziłem go z Bate Borysów. Ten transfer to w 100% mój pomysł. W czasie pobytu w Polsce słyszałem dużo o zainteresowaniu Wisły i Lecha tym zawodnikiem, więc nie mógł grać jak „drewno”. A że szukałem taniego skutecznego napastnika, nie wahałem się z jego zakupem.

3.2.2009

Czekał mnie pierwszy praktycznie mecz w roli coacha, ponieważ poprzedni to raczej gierka wewnętrzna była bez udziału kibiców. Teraz na stadionie zasiadło 3429 kibiców, na dodatek to mecz wyjazdowy z drużyną z tej samej ligi co my. Potencjału drużyny jeszcze nie znam, więc zobaczymy co pokażemy po tak krótkim okresie współpracy. Radionov z obrońcami na plecach zdołał przepchnąć się pole karne i gol! Bramka do szatni raczej nie ucieszy drużyny rywali. Kolejne trafienie Białorusina w podobnych okolicznościach. Przedarł się przez zasieki obronne , wpadł w szesnastkę i pewny strzał obok bezradnego bramkarza japońskiego, którego nazwiska nie jestem w stanie poprawnie wymówić :D. Wynik ustalił Ishikawa, w którym upatruje lidera drużyny.

 

Mecz towarzyski

Gainare 0 – 3 FC Tokyo

Radonionov x2, Ishikawa

Liczba widzów: 3428

 

 

5.2. 2009

W klubie zameldował się nowy trener, Alexandre Irineu, będzie odpowiedzialny za przygotowanie fizyczny mojej ekipy.

 

8.2.2009

Kolejny potyczka wyjazdowa z drużyną z J-League Sagawą Shigą. Obawiałem się tego meczu, gdyż Radionow wyjechał na zgrupowanie reprezentacji. Ale obawy okazały się nieuzasadnione. Wynik 5:0 odzwierciedla naszą przewagę, autorem pierwszego trafienia kolejny nabytek w linii ataku, Brazylijczyk Luis Augusto. Czyżby japońska liga była tak słaba, czy też w sparingach wygrywamy z łatwością a w lidze zespoły pokażą zupełnie inne oblicze?

Po meczu postanowiłem bliżej zapoznać się ze sztabem szkoleniowym. Ku mojemu przerażeniu ich wiedza o futbolu była praktycznie zerowa, już przeciętny Kowalski wie więcej o piłce niż ci panowie w garniturkach. Niestety umowy tylko z dwoma trenerami rozwiązałem, reszta ma długoterminowe kontrakty, których nie chce dobrowolnie skrócić. Zaś zarząd nie pozwala obustronnie rozwiązać kontraktu, gdyż to za duże koszty. A wiadomo w Japonii pieniądze to praktycznie wszystko, więc muszę się z nimi męczyć.

 

Mecz towarzyski

Sagawa Shiga 0 – 5 FC Tokyo

Luis Augusto, Kondo, Ishikawa, Hirayama x2

Liczba widzów: 2352

 

12.2.2009

Tym razem czeka nas mecz z drużyną z drugiej ligi. Teoretycznie powinna to być tylko formalność, ale piłka jest okrągła, a bramki ą dwie. Szybko objęliśmy prowadzenie, Konno w 8 minucie. Sprytnie rozegrany rzut wolny przyniósł na gola. Konno soczystym uderzeniem z ponad 20 metrów zdobywa gola. Bramkarz praktycznie bez szans. Na drugą połowę wyszła zupełnie inna jedenastka (pozostał tylko jeden obrońca) . Nasza gra nie kleiła się, oddaliśmy inicjatywę gospodarzom. To się zemściło, jedyny celny strzał i gol. W 58 minucie gospodarze doprowadzają do remisu.

 

Mecz towarzyski

Ventforent Kofu 1 – 1 FC Tokyo

Matsuhashi – Konno

Liczba kibiców: 5445

 

15.2.2009

Kolejny zespół z drugiej dywizji i znowu ciężki mecz. Wygrywamy dzięki bramce środkowego obrońcy po rzutu rożnym. Przeważaliśmy w meczu, ale fatalna skuteczność zaowocowała jedynie 3 strzałami w światło bramki.

Mecz towarzyski

Togichi SC 0 – 1 FC Tokyo

Moniwa

Liczba widzów: 3587

 

16.02. 2009

Do klubu przybył nowy trener, Luis Fernando Junior, od dziś odpowiedzialny za formację obronną.

 

17.2.2009

Elizeu Polleno zostaje trenerem od przygotowania taktycznego.

Antonia Corlos De Souza od dziś odpowiedzialny jest w naszym klubie za ofensywę, oraz stałe fragmenty gry.

Z klubem pożegnał się Satoru Asori, odszedł od nas za 22 000 €.

19.2.2009

Mierzymy się z drużyną z drugiej dywizji. Do tej pory szło nam coś opornie z ekipami z tej ligi. Liczę na pewne zwycięstwo. W 35 minucie niezawodny Radionov daje nam prowadzenie. W 40 minucie swoje trzy grosze dorzuca Ishikawa i mamy już 2:0. Na drugą połowę desygnowałem praktycznie całą ławkę rezerwowych. Wynik nie uległ zmianie.

 

Mecz towarzyski

Yokohama FC 0 – 2 FC Tokyo

Radionov, Ishikawa

Liczba widzów: 5809

 

Podsumowanie sparingów:

5 zwycięstw, 1 remis

Stosunek bramek: 14 – 2

Zawodnicy kupieni nie zawiedli, mowa o napastnikach Augusto i Radionovie. Taktyka również się sprawdza. Może coś ugramy w lidze jeszcze w tym sezonie, przekonamy się. Kolejny mecz to już spotkanie w ramach rozgrywek o Puchar Cesarza, gramy z amatorami więc dam pograć słabszym graczom. A potem już rusza liga i Puchar Ligi.

 

20.2.2009

Zatrudniłem do klubu porządnego scouta, Gilmara Rinaldiego którego głównym zadaniem będzie przeszukiwanie brazylijskich zakątków i rekomendowanie mi tanich ale wartościowych graczy.

Odnośnik do komentarza

Zmieniam styl pisania trochę. Opisywane będą tylko mecze i transfery czyli praktycznie sól tej gry.

3.3.2009

Pierwszy mecz, który pokaże na co nas stać w tym sezonie. W I rundzie Pucharu Cesarza naszym przeciwnikiem jest zespól Hitachi Kasado. Zespół totalnie anonimowy dla mnie, z tego co mi powiedziano to drużyna z ligi okręgowej, region Chūgoku. Czy można spodziewać się po 29-letnim Polaku po 2 miesięcznym pobycie w kraju kwitnącej wiśni, że zna wszystkie kluby i szczeble japońskiego systemu? Rywal skazywany przez wszystkich na pożarcie przez nas. Ja osobiście wierzyłem w zwycięstwo, co buńczucznie deklarowałem wszem i wobec na konferencji prasowej przed meczem. Ale wróćmy do meczu. Spotkanie gramy u siebie, wreszcie mogliśmy liczyć na doping żywiołowo reagującej publiczności.

W PC można desygnować do gry jedynie 3 obcokrajowców, w lidze zaś czterech. Musiałem zmienić wyjściową jedenastkę, ze składu wypadł Luis Augusto, ponieważ aż taka siła rażenia na zespół amatorski nie była mi potrzebna. Szybko objęliśmy prowadzenie, Kondo zagrywa w pole karne, a sytuację na bramkę zamienił Radionov. W 8 minucie na rajd z piłką zdecydował się Ishikawa, minął trzech rywali i huknął z 25 metrów. 2:0. 20 minuta i kopia akcji dającej nam pierwszego gola. Dogrywa Kondo, bramkę zdobywa Radionov. Czwartą bramkę zdobył Kondo, a asystował mu Radionov (zamienili się rolami, świetnie współpracowali w tym meczu). 29 minuta Ishikawa powtarza swój wyczyn z 8 minuty. W 49 minucie Yonometo zagrywa ze skrzydła w pole karne do Radionova, a ten w tym meczu nie zwykł marnować takich okazji. 54 minuta: Duet Kondo - Radionov znowu punktuje, akcję wykończył białorusin. 74 minuta. Yonometo znowu zagrywa z prawego skrzydła, tym razem do podania dochodzi Otake i pakuje piłkę do bramki. Pewne zwycięstwo 8:0 przed własną publicznością, kibice chyba mnie polubią.

Puchar Cesarza I runda

FC Tokyo 8 - 0 Hitachi Kasado

Radionov x4, Ishinkawa x2, Kondo, Otake

Liczba widzów: 1811

Odnośnik do komentarza

14.3.2009

Pierwsza kolejka ligowa J-League 1 przed nami. Dla mnie to zupełnie nowe doświadczenie, więc wyczekiwałem z niecierpliwością na ten dzień. Pierwsze kroki w celu podbicia Japonii i pokazania jej potęgi zachodniego systemu gry (jeśli tak można określić polską myśl szkoleniową). Zresztą moja wizja piłki niewiele ma wspólnego z standardami panującymi w polskiej lidze, dlatego uciekłem z tego kraju od razu po odebraniu dyplomu. Zadanie mam proste wywalczyć miejsce gwarantujące awans do pucharów. Pierwszy mecz w lidze to wyjazd na wyspę Honsiu i spotkanie z drużyną Vissel Kobe. Nazwa drużyny to połączenie dwóch słów: "vessel" i "victory" czyli kolejno "okręt" i "zwycięstwo". Nie zamierzałem "tanio skóry sprzedać", dlatego że w moim zespole byli zawodnicy pokroju Radionova, Ishiakiego, którzy stanowią siłę mojej ekipy. Mecz zaczął się od spodziewanych przeze mnie ataków drużyny gospodarzy, Przetrzymaliśmy pierwsze 10 minut spokojnie, powoli bez podejmowania zbędnego ryzyka. Jednak w 11 minucie poszła kontra wspaniałe podanie na wolne pole do Yonemoto, ten zagrywa do Honyo, zagranie z klepki i Yonemoto centruje to naszego killera Radionova, który dopełnia formalności. Do przerwy obraz gry nie uległ zmianie, drużyny stworzyły sobie po jednej dogodnej okazji, ale nic z tego nie wynikło. Tuż po przerwie w 48 minucie po trójkowej akcji Ishikawa, Radionov i Kondo, ten ostatni pięknym lobem ustala wynik meczu. Drużyna z Kobe walczyła o honorowe trafienie, ale nie daliśmy sobie wbić żadnej bramki. Debiut i wygrana, 5 gol Radionova, pod którego ułożona jest gra mojego zespołu.

J-Leagu 1 kolejka

Visell Kobe 0 - 2 FC Tokyo

Rodionov, Kondo

Mom: Yonemoto

Liczba widzów: 17917

 

Transfery:

Kazuya Maeda1 mln €

Yoshiaki Takagi 325k €

Masa Kimura 220k €

To już koniec transferów, nie udało mi się sprowadzić lewego obrońcy, bo zawodnik upatrzony przeze mnie wybrał ofertę innego klubu. Jak widać zainwestowałem pieniądze w juniorów, liczę że pozostanę w tym klubie na długie lata, i dlatego mam takie dalekosiężne plany. Cele na najbliższe 2 lata: poprawienie infrastruktury klubu, zwłaszcza rozbudowa ośrodków szkoleniowych i Akademii piłkarskiej. Mam zamiar stawiać już na swojaków, raczej nie planuję większych zakupów w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza

Pierwsze koty za płoty. Już nie jestem taki zielony jeśli chodzi o Japan-League.

 

1.4.2009

Mecz Pucharu Ligi, faza grupowa. W grupie jest 6 zespołów. Grają ze sobą systemem mecz-rewanż. Punktacja taka jak w Lidze. Z grupy wychodzą 2 drużyny, awansując do ćwierćfinałów.

Pierwszy mecz PL gramy na wyjeździe z ekipą z Kashiwy. Bałem się o wynik, gdyż kilku zawodników wypadło ze składu na wskutek kontuzji i zgrupowań. Przez pierwsze 45 minut groźniejsze akcje przeprowadzała drużyna gospodarzy. Ale w doliczonym czasie gry Ishikawy udowodnił dlaczego to w nim upatruje lidera drużyny. W ciągu 3 minut przeprowadził dwie groźne akcje. Za pierwszym razem golkiper zdołał zbić piłkę do boku, ale 2 minuty później był już bezradny. Na przerwę zeszliśmy ze skromną zaliczką bramkową. W 58 minucie mój as wykorzystał rzut karny i ustalił wynik meczu. Obie drużyny stworzyły sobie kolejne klarowne szanse na bramki, ale wynik nie uległ zmianie. Pierwsza wygrana w Pucharze Ligi stała się faktem, a rzeczą wiadomą jest że najlepiej rozpocząć od zwycięstwa i zwycięstwem zakończyć.

 

Kashiawa Reysol 0 - 2 FC Tokyo

Ishikawa x2

Mom: Ishikawa

Liczba widzów: 10180

Odnośnik do komentarza

4.4.2009

Mecz Pucharu ligi, tym razem podejmowaliśmy u siebie zespół Jubilo. Mecz zaczął się świetnie dzięki Ishikawie i Luisowi Augusto schodziliśmy na przerwę z dwoma bramkami na plus. Na dodatek od 16 minuty graliśmy z przewagą jednego zawodnika, po bezpardonowym ataku rywala dwoma nogami (swoją drogą co on sobie myślał?). Druga połowa jeszcze się dobrze nie zaczęła, a sędzia znów wyciągnął czerwony kartonik dla gości (tym razem to konsekwencja dwóch żółtych kartek). Pomyślałem, że zwycięstwa już raczej nie damy sobie wydrzeć... Jednak w 70 minucie goście zdobywają kontaktową bramkę. W 79 minucie Radionov zostaje ścięty w polu karnym (btw. goście grają od tej pory w ósemkę). Sam poszkodowany pewnie wykorzystał karniaka. Goście jeszcze odpowiedzieli jednym trafieniem, ale to był raczej rezultat zbytniego rozluźnienia mojej ekipy, niż umiejętności rywala. Mecz kończy zwycięstwem co najważniejsze prowadzimy w naszej grupie.

Puchar Ligi Grupa A

FC Tokio 3-2 Jubilo Kawata

Ishikawa, Luis Augusto, Radionov - Nishi, Naruoka

MoM: Hiramatsu

Liczba widzów: 23906

 

8.4.2009

Kolejny mecz z cyklu Puchar Ligi. Tym razem czeka nasz ciężki wyprawa po punkty do Urawy. Nie jesteśmy faworytem tego meczu, więc podział punktów braliśmy w ciemno. Mecz był wyrównany. Pod naszą bramką było groźnie w 30 minucie po rzucie rożnym, na szczęście piłka przeszła tuż nad poprzeczkę. Później już ciekawych akcji było jak na lekarstwo. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co możemy uznać za nasz sukces.

Puchar Ligi Grupa A

Urawa Reds 0-0 FC Tokio

Mom: Gonda

Liczba widzów: 48156

Odnośnik do komentarza

11.04.2009

Druga kolejka J-League. Po pierwszej wygranej na wyjeździe kibice tłumnie zebrali się na stadionie licząc na kolejną wygraną swoich pupili. Podejmowaliśmy zespół Kyoto Sanga. Mieliśmy apetyt na kolejne 3 punkty, ale goście z Kioto szybko sprowadzili nas na ziemię. Środkowy pomocnik Juan Ando w 16 minucie uciekł obrońcom i zdobył gola na 1:0. W 28 minucie było już 2:0 za sprawą Kato i zrobiło się bardzo nieciekawie. W 52 minucie najlepszy na boisku Ando uderzył fenomenalnie z ponad 25 metrów, bramkarz nawet nie drgnął. Goście zasłużyli na zwycięstwo, a my niczego praktycznie nie pokazaliśmy w tym meczu.

FC Tokio 0 - 3 Kyoto Sanga

Ando x2, Kato

Mom: Jun Ando 8,9

Liczba kibiców: 34625

 

Na konferencji prasowej po meczu przyznałem się do błędu. Po części na pewno ponoszę odpowiedzialność za ten wynik ponieważ spróbowałem nowego ustawienia w ataku, przestawiając Ishikawę na środek ataku (liczyłem na więcej po jego grze), cóż to typowy skrzydłowy i jest nie do ruszenia z tej pozycji. Przy okazji zapewniłem media, że Ishikawa nigdzie się nie wybiera, ponieważ zespół buduję w oparciu o tego kopacza.

Odnośnik do komentarza

14.4.2009

Kolejny mecz u siebie. Tym razem zawitała do nas ekipa z Sumoto. Co można ciekawego o nich powiedzieć, to to że maja silnego sponsora w firmie Sanyo Electroinics. Pierwsza rundę przeszli powiedzmy szczerze na farcie, wygrywając 3 - 2. Teraz nawet szczęście im nie pomoże w konfrontacji z takim zespołem jak mój (ach ta skromność). Mecz przyciągnął na trybuny sporą liczbę kibiców, mimo niedawnej wpadki ligowej i tego, że jest to wczesna faza rozgrywek pucharowych. Wystawiłem najmocniejszą jedenastkę jaką miałem do dyspozycji, chciałem odkupić winy za niedawną porażkę ligową. Jeśli chodzi o sam mecz to po prostu zmiażdżyliśmy rywala. Zaaplikowaliśmy im pięć bramek, oddaliśmy 24 strzały na bramkę przeciwnika z czego 11 w śiatło bramki. Byliśmy zdecydowanie lepsi w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego, pokazując, że w J-League nie będziemy grać o ochłapy. Strzelanie rozpoczął Ishikawa w 9 minucie, po typowym dla siebie wejściu ze skrzydła w pole karne. Punktowali jeszcze Kondo, Hirayama, Radionov i na zakończenie jeszcze raz Kondo. Pewny awans do kolejnej rundy PC.

Puchar Cesarza II runda

FC Tokyo 5 - 0 Sanyo Sumoto

Ishikawa, Kondo x2, Hirayama, Radionov

Liczba widzów: 17802

Odnośnik do komentarza

19.04.2009

Tym razem w lidze podejmujemy u siebie zespół z Shizuoki, okręgu ( a także miasta) słynącego z kuźni talentów piłkarskich. Shimizu S-Pulse największe sukcesy odnosiło na początku tego wieku, teraz ekipa to ligowe średniak, który jedynie w puchar dość dobrze sobie radzi. Cel był prosty, mieliśmy odnieść drugie z rzędu zwycięstwo, co nie wydawało się trudnym zadaniem, biorąc pod uwagę że naszych gości w ubiegłem kolejce zespół Trinity rozniósł 4:1. Prowadzenie dał nam niezawodny Ishikawa w 28 minucie, po tym jak uciekł obrońcom ze stoickim spokojem wpakował piłkę do siatki. W 32 minucie nasz niezawodny duet Kondo-Radionov znowu punktuje, białorusin strzela bramkę po fenomenalnym podaniu Kondo. W 33 minucie białorusin odwdzięcza się i tym razem to Kondo umieszcza piłkę w siatce. W 49 minucie Kondo zdobywa swoją drugą bramkę w tym meczu. W 82 minucie Ishikawa ustala wynik. Zwycięstwo spodziewane, ale jego rozmiary nieco zaskakujące. Mama nadzieję, że kibice twardo stąpają po ziemi i zdają sobie sprawę, że jesteśmy w fazie budowania mocnego zespołu, więc o zwycięstwie w lidze nie ma na razie mowy (chociaż kto wie, J-League to dla mnie wielka niewiadoma, zawodnika znam tylko jednego - sprowadzonego Radionova).

J League (3/34)

FC Tokyo 5 - 0 Shimizu S-Pulse

Ishikawa x2, Radionov, Kondo x2

Mom: Kondo 9,6

Liczba widzów: 31357

Odnośnik do komentarza

22.4.2009

Cztery dni później podejmowaliśmy u siebie drużynę z Yokohamy. Yokohama F. Marinos. Klub ten w latach 2004, 2005 zdobywał tytuł mistrza. Był pierwszym zawodowym zespołem jednej z największych gwiazd japońskiej piłki Shunsuke Nakamury, sporo się słyszy o tym że ów zawodnik planuje powrót do J-League i nie wykluczone, ze zawita Nissan Stadium. Zespół ten zajmuje po trzech kolejkach ligowych 2 miejsce w J-League, więc całkiem nieźle sobie radzą. Za to w Pucharze Ligi ekipa zawodzi, dlatego upatruje nasze szanse na zwycięstwo w tym, że goście nie zagrają na 100%. Do tej pory ich bilans w tych rozgrywkach to 1 zwycięstwo i 2 porażki. Poza tym uchodziliśmy za faworyta tej konfrontacji, więc bylem dobrej myśli przed pierwszym gwizdkiem.

Opis meczu:

Mecz przez pierwsze dwa kwadranse to swoista kopanina w stylu byle dalej od bramki.

W 35 minucie prawoskrzydłowy Inui urwał się obrońcom, wpadł w pole karne i pewnie pokonał naszego golkipera. Dzieła zniszczenia dokonał Kamiyama 71 minucie, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wpakował niepilnowany bez problemów umieścił piłkę w bramce. Środkowi obrońcy nie popisali się. Co z tego że mieliśmy więcej z gry, skoro nie potrafiliśmy umieścić piłki w siatce, napastnicy zawiedli na całej linii.

Puchar Ligi faza grupowa

FC Tokyo 0 - 2 Yokohama F. Marinos

Inui, Kamiyama

Mom: Inui 9,0

Liczba widzów: 28765

Odnośnik do komentarza

24.05.2009

Dwa dni później podejmowaliśmy u siebie Omiya Ardiję, który już od 5 lat jest jedna z najsłabszych ekip japońskiej ekstraklasie. Spodziewałem się gładkiego zwycięstwa, ponieważ wygrywaliśmy do tej pory co drugi mecz. Doping 30 tys. kibiców do czegoś zobowiązuje, więc liczyłem że moi gracze nie zawiodą.

Mecz:

Pierwszy kwadrans to wzajemne badanie sił przeciwnika przez obydwa zespoły. Wreszcie w 19 minucie prostopadłe zagranie Hirayamy na wolne pole, i Radionov pokonuje golkipera gości płaskim, technicznym strzałem. Z prowadzenia cieszyliśmy się niespełna 60 sekund, za sprawą Ishihary. Co mnie wku... niemiłosiernie to to, że bramka padła z ewidentnego spalonego, ale mecz toczy się dalej. W 31 minucie Rafael przedarł się przez boczny sektor boisk, zacentrował, a 20-letni Watabe zdobył gola na 2:1 dla gości. Należy wspomnieć o tym, że to był jego pierwszy gol w barwach tej drużyny. Tuz przed przerwą wyrównaliśmy za sprawą Hirayamy, asystował mu Radionov. W 66 minucie Hirayama znów znalazł się sam na sam z bramkarzem i ponownie umieścił piłkę w siatce. W 71 minucie Ishihara uderzeniem głową doprowadza do remisu. Goście mieli przewagę, ale podzieliliśmy się punktami. Niepokojące jest poziom koncentracji moich zawodników, jeśli w następnym meczu stracimy więcej niż 2 bramki podejmę jakieś kroki zmierzające do poprawy sytuacji w defensywie.

J-League (4/34)

FC Tokyo - Omiywa Ardija

Radionov, Hirayama x2, - Hirashima x2, Watabe

Mom: Ishihara 8,8

Liczba widzów: 29935

Odnośnik do komentarza

29.05.2009

JEF United Ichihara Chiba była jak najbardziej w naszym zasięgu, więc były nadzieje na przełamanie naszej niemocy. Mecz rozgrywaliśmy na wyjeździe, ale i tak byliśmy faworytem tego spotkania.

Mecz:

W 11 minucie niezawodny Ishikawa dokonał rzeczy niezwykłej, z ostrego kąta wpakował piłkę do siatki strzałem z woleja. Bramka przedniej urody, która w moim mniemaniu była dopiero przedsmakiem tego, co obejrzymy dzisiaj na tym stadionie. Jednak tuż przed przerwą po kontrataku gości brazylijczyk Baiano pokonał naszego bramkarza. W 61 minucie ponownie zapunktował Ishikawa. Łudziłem się, że dowieziemy zwycięstwo, ale 3 minuty później gospodarze wyrównali po bramce Makiego. Moi zawodnicy nie zdążyli jeszcze przyswoić sobie myśli że padł gol wyrównujący, a Baiano w tym czasie zdobył już bramkę na 3:2. Nie no poziom mentalny moich graczy mnie powala. W 87 minucie Nagamura dogrywał piłkę z rzutu wolnego. Sprytem wykazał się Kondo, uwalniając się spod opieki obrońcy i zdobył gola po efektownej główce. Kolejny remis, czas na zmiany ale to dopiero po grruntownej analizie pomeczowej i dyskusji ze sztabem szkoleniowym.

 

Puchar Ligi, faza grupowa

JEF United 3 -3 FC Tokyo

Baiano x2, Maki - Ishikawa x2, Kondo

Mom: Baiano 8,8

Liczba widzów: 13332

Odnośnik do komentarza

2.5.2009

W lidze podejmowaliśmy tym razem zespół z Urawy. Nasza poprzednia konfrontacja z tym zespołem w Pucharze Ligi nie była porywającym widowiskiem, padł bezbramkowy remis. W tym meczu za cel postawiłem sobie grę na zero z tyłu, mniejszą uwagę przykładając do ofensywy. Zagrałem ustawieniem 4-1-3-2.

Opis meczu:

W pierwszej minucie kontuzji nabawił się Nayar, zawodnik na którym w przyszłym sezonie (o ile jeszcze będę pracował w tokijskim zespole) będę opierał grę. W 5 minucie kolejny zawodnik padł jak rażony piorunem. Kontuzję złapał tym razem Nakamura. W 25 minucie kolejny uraz w mojej ekipie, Otake po wejściu obrońcy rywali musiał skorzystać z pomocy lekarskiej. W 58 minucie Ishikawa zmarnował jedyną dogodną okazję na gola dla naszej drużyny. Co z tego że uderzył potężnie, skoro piłka poszybowała nad poprzeczką! Dzisiejszy mecz prowadzony był pod dyktando gości, którzy stworzyli sobie więcej okazji strzeleckich, i tylko dzięki ogromnemu szczęściu zdobyliśmy jeden punkt.

 

J-League 5/34

FC Tokyo 0 - 0 Urawa Red Diamonds

Mom: Bruno Quadros

Liczba widzów: 32155

 

6.5.2009

Jedziemy po punkty do Iwaty. W poprzednim meczu wygraliśmy jakimś cudem 3:2. Tym razem zestawiłem pierwszą jedenastkę bardziej defensywnie, od tygodnia tłumaczę swój zawodnikom, że najważniejsze w grze w piłce jest obrona. Jeśli opanujecie perfekcyjnie grę w obronie, pomyślimy nad zagraniami ofensywnymi. Postanowiłem nie zmieniać taktyki, i nadal gramy w ustawieniu 4-1-3-2.

Opis meczu:

Jedyne co mogę powiedzieć pozytywnego o naszej grze to bramka z 28 minuty. Po wspaniałym zagraniu z klepki Akamine znalazł się sam na sam z bramkarzem, i ze stoickim spokojem wyczekał go do końca, pakując bez problemów piłkę do siatki. Poza tą akcją mecz toczony był do jednej bramki. Gospodarze skrzętnie wykorzystywali brak naszego zgrania w nowym ustawieniu, ich skrzydłowi raz po raz przedzierali się przez niepilnowane sektory boiska. Efektem tego było blisko 21 oddanych strzałów, przy naszych 2. Dzięki niewiarygodnemu szczęściu wygrywamy, ale ten mecz daje mi sporo do myślenia. Muszę wyskoczyć z nowym pomysłem, bo na farcie za daleko nie zajadę.

 

Puchar Ligi faza grupowa

Jublo Iwata 0 - 1 FC Tokyo

Akamine

MoM: Maeda (Jubilo)

Liczba widzów: 14552

 

9.5.2009

W lidze mierzymy się z drużyną Grampus. Nie miałem czasu wpoić swoim graczom nowego systemu gry, więc postanowiłem zaryzykować i zagrać tak jak w ostatnich meczach. A nóż, widelec się uda?

Opis meczu:

W 10 minucie ku mojej uciesze niezawodny Ishikawa dał nam prowadzenie po klasycznej dla niego akcji, tj. wejściu w pole karne ze skrzydła i potężnym uderzeniu. "Miłe złego początki" happy endu nie będzie. Po tej akcji wszystko wróciło do normy, mecz przebiegał tak jak się tego spodziewał. Nieustanna nawałnica ataków gości, i nieporadność moich zawodników, którzy zdaje się, że nie do końca wiedzą , co maja robić. Po przerwie w 49 minucie goście w końcu dopięli swego, za sprawą Nakamury doprowadzając do remisu. Modliłem się o to by nie skończyło się kompromitacja z naszej strony, i na szczęście goście zdołali zdobyć tylko jeszcze jedną bramkę. W 68 minucie Nakamura ponownie zapunktował, a ja pogodzony z porażką już bez żadnych złudzeń obserwowałem poczyniania moich grajków. Mecz skończył się wynikiem 2:1 dl gości, porażka może i powinna boleć, ale ja wliczałem ja w koszty mojej pracy, więc zbytnio się nią nie przejąłem. Niestety fani byli innego zdania, zaczęli coś przebąkiwać o słabej grze zespołu. Muszę się zgodzić z nimi, że wynik był zdecydowanie lepszy od naszej gry. Chyba muszę postawić na grę skrzydłami, bo to właśnie z tych sektorów najczęściej wychodzą akcje przeciwników, i stąd taka przewaga moich przeciwników.

J-League 6/34

FC Tokyo 1 - 2 Nagoya Grampus

Ishikawa - Nakamura x2

Mom: Nakamura

Liczba widzów: 31295

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...