Skocz do zawartości

Włoska piłka


Kominiarz

Rekomendowane odpowiedzi

Odcinek 75

 

W ostatnim wrześniowym spotkaniu graliśmy na wyjeździe z zajmującą 5 pozycję Ravenną. Nie byliśmy faworytami gospodarze mieli w swoim składzie bardzo dobrych napastników i szczerze powiedziawszy bałem się pogromu. Ravenna grała całkiem nieźle. Grali ładną dla oka piłkę, lecz ich wszystkie ataki kończyły się na szesnastym metrze. My konsekwentnie graliśmy swoje, lecz muszę przyznać nasi napastnicy mieli dzisiaj spore kłopoty z przedostaniem się pod pole karne rywala. W 29 minucie udało nam się zdobyć bramkę. Rozegraliśmy kombinacyjny rzut wolny, który na bramkę zamienił Fechner dostawiając nogę do świetnie otrzymanej piłki. Gospodarze zdecydowanie przycisnęli, lecz ich strzały najczęściej mijały słupki naszej bramki. W 45 minucie stało się to czego się spodziewałem. Dostaliśmy bramkę do szatni. Nasi obrońcy zdecydowanie zaspali nie kryjąc Piovaccariego, a ten okazji z pięciu metrów nie zwykł marnować. Druga odsłona z początku była niezwykle nudna. Dopiero w ostatnich 15 minutach mogliśmy obejrzeć bardzo dobry futbol w wykonaniu mojej drużyny. W 78 minucie spotkania Essabr dograł za plecy obrońców do Gęśli, a ten mocnym strzałem po ziemi w prawy róg bramki dał nam niezwykle ważne prowadzenie! Gospodarze zaatakowali z chęcią wywalczenia remisu. Ich ataki zemściły się dodatkowo trzy minuty później kiedy przeprowadziliśmy podręcznikową kontrę. D'Antoni wbiegł w pole karne, gdzie dojrzał w ogóle niepilnowanego Rezicia a ten strzałem z sześciu metrów ustalił wynik spotkania. Jestem niezwykle zadowolony z wyniku tego spotkania. Moi chłopacy pokazali prawdziwą chęć gry w ostatnich minutach co przełożyło się na zdobyty komplet punktów na trudnym terenie rywala.

 

Serie C1/A [6/34] / 26.09.2010. / Bruno Benelli, Rawenna : 3946 widzów.

[5th] Ravenna 1:3 Carrarese [6th]

(Piovaccari '45 - Fechner '29, Gęśla '78, Rezić '81)

 

Cabaj - Rossi, Guadagni, Fechner, N'Siabamfumu - Temperino - Kłus, Rits ('59 Rezić) - Paulinho ('59 D'Antoni), Gęśla, Essabr ('79 Guidone).

 

MoM : Marcin Cabaj (Carrarese) - 8.2

Odnośnik do komentarza

Odcinek 76

 

Bilans : 2-2-0, 8:5

Liga : 4th. [-5], 11 pkt, 14:8

Finanse : - 349.585. € / - 49.244. €

 

Transfery (Świat):

 

1. Rever (25, OŚ, Brazylia 0/0) Gremio --> Cruzeiro / 7.500.000. €

2. Carl Medjani (25, LB, OŚ, Francja U-21 4/1) Toulouse FC --> AS. Saint-Etienne / 5.500.000. €

3. Mamadou Diallo (28, NŚ, Mali 17/2) Le Havre --> AS Monaco / 4.600.000. €

 

Transfery (Polska):

 

Brak

 

Ligi europejskie :

 

Anglia, Premiership : West Ham United (+1)

Francja, Ligue 1 : FC Sochaux (+5)

Hiszpania, Primera Divison : Real Madryt(+2)

Holandia, Eredivisie : Ajax Amsterdam (+0)

Niemcy, Bundesliga : Bayer Leverkusen (+2)

Polska, Ekstraklasa : Wisła Kraków (+1)

Włochy, Serie A : AC Milan (+2)

Włochy, Serie C1/A : Verona (+3)

 

Polskie kluby w europejskich pucharach :

 

Liga Europejska, Grupa K [1/6] | 15.09.2010. | Legia Warszawa 2:2 Stuttgart (Astiz '22 (k), Radović '56 - Barnetta '10, Bender '51)

Liga Europejska, Grupa K [2/6] | 30.09.2010. | Steaua Bukareszt 2:2 Legia Warszawa (Stancu '25, Pantea '42 - Joaozinho '75, Paluchowski '80)

 

Reprezentacja Polski :

 

EME U-21, Grupa 7 [7/8] | 03.09.2010. | Polska U-21 7:0 Kazachstan U-21 (Kupisz '6, '50, Biliński '21, '52, '82, Korzym '42, '58)

EME U-21, Grupa 7 [8/8] | 07.09.2010. | Islandia U-21 1:3 Polska U-21 (Sigurosson '42 - Jutkiewicz '2, Kupisz '9, Sobiech '79)

 

Ranking FIFA :

 

1. Holandia (2104) 2. Hiszpania (1861) 3. Słowacja (1788) 62. Polska (501)

Odnośnik do komentarza

Odcinek 77

 

Z pierwszym dniem października oficjalnie poinformowaliśmy media o tym, że do zespołu dołączył Markus Palionis. To niewątpliwie duże wzmocnienie naszej defensywy. 23-latek może grać zarówno na środku obrony jak i na lewej flance.

 

Piątego dnia października na stadionie Dei Marmi zjawiła się ekipa Lecco, która zamykała tabelę ligową z dorobkiem 3 punktów. W pierwszej połowie tak naprawdę powinniśmy wygrywać kilkoma bramkami. Nieskuteczność przede wszystkim Gęśli oraz Paulinho sprawiła, że kibice nie obejrzeli żadnej bramki i obie ekipy schodziły do szatni mając po jednym punkcie w kieszeni. W drugiej części goście zaczęli grać odważniej wiedząc, że nasza skuteczność sięgała dzisiaj wielkiego zera. Dlatego goście w 63 minucie zdołali wyjść na prowadzenie. Szarżujący prawy skrzydłowy wrzucił piłkę w pole karne, gdzie Veronese urwał się jednemu ze stoperów i mocnym strzałem z główki umieścił piłkę w siatce. Jak widać stworzone sytuacje się zemściły. Trochę wstyd przegrać z dużo niżej notowanym przeciwnikiem zwłaszcza przed własną publicznością. Tyłek na minutę przed końcem zdołał nam uratować N'Siabamfumu, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego umieścił piłkę głową w siatce rywala. Mimo wszystko nie jestem do końca zadowolony. Jeżeli mamy zamiar zakończyć sezon w górnej połówce tabeli musimy grać zdecydowanie lepiej.

 

Serie C1/A [7/34] / 05.10.2010. / Dei Marmi, Carrara : 3716 widzów.

[6th] Carrarese 1:1 Lecco [18th]

(Veronese '63 - N'Siabamfumu '89)

 

Cabaj - Rossi, Palionis, N'Siabamfumu, Fechner - Temperino - Kłus, Rits ('61 Rezić) - Paulinho, Gęśla ('75 Guidone), Essabr ('61 D'Antoni).

 

MoM : Olivier N'Siabamfumu (Carrarese) - 7.8

Odnośnik do komentarza

Odcinek 78

 

Szóstego dnia tego hujowego miesiąca czekała nas niezwykle ciężka przeprawa w wyjazdowym spotkaniu z Monzą. Nie była to jednak potyczka ligowa, lecz starcie w ramach Pucharu Serie C. Wygrany miał awansować dalej. Po jedenastu minutach spotkania mogłem być naprawdę zadowolony z gry moich podopiecznych. W tak krótkim odstępie czasu udało nam się strzelić dwie bramki głową. Najpierw bramkarza zaskoczył Madera, a później D'Antoni. Mimo słabszej gry gospodarze w dość szczęśliwy sposób zdołali wcisnąć nam dwie bramki przed zakończeniem pierwszej części gry. Najpierw na listę strzelców w 23 minucie wpisał się Cudini, a następnie z dość bliskiej odległości wyrównał Turdo. W drugiej części gry nie padły żadne bramki. Obie ekipy nawzajem się badały co przyprawiało o sen nie jednego kibica zgromadzonego dzisiaj na stadionie. Dopiero dogrywka dała im wiele niezapomnianych emocji. W pierwszych piętnastu minutach niezwykle zdeterminowani gospodarze strzelili nam dwie bramki. W sumie jedną bo w 93 minucie swojaka strzelił Guadagni. Na minutę przed zakończeniem swojego gola zdołał dorzucić także Calandria. Odpowiedzieliśmy jedynie trafieniem Guidone w 107 minucie. Na więcej nie było nas stać i niestety pożegnaliśmy się z tym pucharem.

 

Puchar Serie C, 1 runda / 06.10.2010. / Brianteo, Monza : 1207 widzów.

[C1/A] Monza 4:3d Carrarese [C1/A]

(Cudini '23, Turdo '37, Guadagni '93 (s), Calandria '104 - Madera '7, D'Antoni '11, Guidone '107)

 

Cabaj - Adajmossi, Palionis, Madera ('60 Guadagni), Fechner - Kłus - Cosentini ('60 Rezić), Stelletta ('46 Temperino) - Paulinho, D'Antoni, Guidone.

 

MoM : Sebastian Madera (Carrarese) - 7.8

Odnośnik do komentarza

Odcinek 79

 

Naszym kolejnym przeciwnikiem okazała się Juve Stabia ostatnia drużyna ligi, która była przede wszystkim faworytem do spadku, a nie do wygrania jakiegoś spotkania. Nam przydałoby się zwycięstwo, które na pewno poprawiłoby nastroje nie jednemu graczowi. Od samego początku zaczęliśmy dyktować warunki gry. W 16 minucie udało nam się wyjść na prowadzenie. D'Antoni przedłużył podanie głową do wychodzącego na czystą pozycję Paulinho, a ten sprytnie okiwał bramkarza i skierował futbolówkę do pustej bramki. Przewaga przełożyła się na kolejną bramkę, która padła dokładnie w 22 minucie gry. Tym razem na listę strzelców wpisał się Temperino, który strzelił piękną bramkę z rzutu wolnego z około 35 metrów. Nasza dominacja nie podlegała żadnym dyskusjom. W 30 minucie oglądaliśmy kolejną bramkę przedniej urody. Tym razem z woleja ze skraju pola karnego uderzył Gęśla. Coś pięknego po prostu. Gospodarze nie stwarzali nam żadnych kłopotów pomagając wręcz zdobywać nam bramki. Dokładnie dwie minuty po bramce Polaka zakończyliśmy strzelanie w pierwszej połowie. Paulinho zagrał w pole karne do D'Antoniego, a ten mocnym strzałem z kilku metrów dopełnił formalności. W drugiej części kontrolowaliśmy przewagę czterech bramek. Nie przeszkodziło nam to w dorzuceniu kolejnych. Swoje kilka groszy dorzucili Stelletta oraz po raz kolejny D'Antoni, którzy zaskoczyli golkipera strzałami z jedenastego metra. Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie, gospodarze zagrali za to przerażająco. Czas na to by utrzymać obecną formę i trzymać się czołówki, która również gra na wysokim poziomie !

 

Serie C1/A [8/34] / 10.10.2010. / Romeo Menti, Castellammare di Stabia : 2663 widzów.

[18th] Juve Stabia 0:6 Carrarese [6th]

(Paulinho '16, Temperino '22, Gęśla '30, D'Antoni '32, '82, Stelletta '57)

 

Cabaj - Rossi, Palionis, Fechner, N'Siabamfumu - Temperino ('78 Markov) - Kłus ('46 Stelletta), Cosentini ('61 Rezić) - Paulinho, D'Antoni, Gęśla.

 

MoM : Alessandro D'Antoni (Carrarese) - 9.2

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...