Skocz do zawartości

Włoska piłka


Kominiarz

Rekomendowane odpowiedzi

Odcinek 19

 

Cztery dni później nasi piłkarze musieli się zmierzyć z zajmującą 14 lokatę Bellarią. Niby spotkanie miało być łatwe, ale jakoś nie wierzyłem, że bez problemu poradzimy sobie z tym zespołem w dodatku graliśmy na wyjeździe, więc wiedziałem, że gospodarze łatwo skóry nie sprzedadzą. Całą pierwszą połowę atakowali gospodarze, którzy usilnie próbowali pokonać naszego bramkarza, strzałami z różnych pozycji. W 37 minucie spotkania ta sztuka się udała. Głównie dzięki naszemu bramkarzowi, który popełnił błąd przy wyjściu do piłki co skrzętnie wykorzystał Crisci.

 

W drugiej odsłonie miała nastąpić reaktywacja mojego zespołu. Strzelenie dwóch bramek i zapewnienie sobie trzech punktów w tym spotkaniu, tego właśnie oczekiwałem od moich podopiecznych. Niestety żaden z zawodników nie wyjawiał chęci do zdobycia owych bramek. Cały zespół zagrał poniżej oczekiwań zarówno w pierwszej jak i drugiej części gry. Pierwsza porażka w sezonie stała się faktem. Na szczęście zajmujące drugie miejsce Celano również przegrało swoje spotkanie co pozwoliło nam utrzymać czteropunktowy dystans dzielący nas od tej ekipy.

 

18.10.2009.

Serie C2/B [9/34]

Enrico Nanni, Bellaria - Igea Marina, 313 widzów.

 

[14th] Bellaria Igea Marina (1) 1:0 (0) Carrarese [1st]

 

1:0 - S. Crisci '37

 

Nocchi - Petasz, Madera, Del Nero, Bamba - Kłus - Markov, Agyei ('46 Vaira) - Kosmalski, Guidone ('46 Torres), Lazarevic ('61 El Kaddouri).

 

MoM : Piotr Petasz (Carrarese) - 7.5

Odnośnik do komentarza

Odcinek 20

 

Mieliśmy dokładnie tydzień na przeanalizowanie błędów z poprzedniego spotkania. 25 dnia października graliśmy wyjazdowy mecz z zajmującym ósmą lokatę Sangiovannese. Liczyłem na przebudzenie w naszej grze i efektowne dążenie do zwycięstwa. Humor poprawił mi już w 7 minucie Gęśla, który dostał piłkę od Stelletty i mocnym strzałem z dystansu dał nam prowadzenie. Gospodarze nie byli zwykłymi ogórkami. W 20 minucie doprowadzili do wyrównania za sprawą Di Franco, który wykorzystał idealne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Nasza gra mogła się dzisiaj naprawdę podobać. Udało nam się zdobyć jeszcze jednego gola przed przerwą. Swoje pierwsze trafienie w barwach klubu zaliczył Fechner, który popisał się strzałem zza pola karnego, można wręcz powiedzieć strzałem nie do obrony.

 

W drugiej odsłonie moi podopieczni dążyli do powiększenia przewagi bramkowej. W 55 minucie w polu karnym padł Madera, który został popchnięty przez jednego z obrońców gospodarzy. Jedenastkę pewnie wykorzystał N'Siabamfumu zdobywając jednocześnie drugiego gola w tym sezonie. Ostatni gol w tym spotkaniu padł osiem minut później. Petasz idealnie dośrodkował w pole karne, a akcję zamknął Kosmalski dla którego było to 10 trafienie. Moi zawodnicy zagrali dzisiaj naprawdę dobrego spotkanie. Nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń do naszej gry. Porażka w poprzednim spotkaniu była chyba tylko wypadkiem przy pracy.

 

25.10.2009.

Serie C2/B [10/34]

Virgilio Fedini, San Giovanni Valdarno : 753 widzów.

 

[8th] Sangiovannese (1) 1:4 (2) Carrarese [1st]

 

0:1 - K. Gęśla '7

1:1 - A. Di Franco '20

1:2 - S. Fechner '39

1:3 - O. N'Siabamfumu '55 (k)

1:4 - J. Kosmalski '63

 

Nocchi - Petasz, Fechner, Madera, N'Siabamfumu ('70 Bamba) - Kłus - Stelletta ('60 Agyei), Markov - Guidone ('70 Torres), Gęśla, Kosmalski.

 

MoM : Sebastian Fechner (Carrarese) - 8.0

Odnośnik do komentarza

Mieliśmy tylko 3 dni wytchnienia, gdyż czekało nas spotkanie na własnym stadionie z Real Marcianise. Spotkanie w ramach 2 rundy Pucharu Serie C. Drużyna która występowała ligę wyżej i zajmowała słabą 15 lokatę. Zwycięstwo więc było jak najbardziej realne. Całe spotkanie nie stało na wysokim poziomie. Obie ekipy zdecydowanie było stać na więcej, lecz w regulaminowych 90 minutach gry żadna drużyna nie stworzyła przeciwnikowi poważnego zagrożenia. Jedynie w 38 minucie Lazarevic oddał mocny strzał z dystansu, lecz piłka odbiła się od słupka i o bramce nie było nawet mowy. Dużo ciekawiej zrobiło się w dogrywce. Goście postawili zdecydowanie na atak zostawiając tylko kilku obrońców z tyłu. Skrzętnie to wykorzystaliśmy już 3 minuty po wznowieniu gry. Vaira zagrał prostopadłą piłkę do Guidone, który z akcji sam na sam wyszedł zwycięsko posyłając piłkę w długi róg. Ostateczny cios miał miejsce w 113 minucie. Ponownie piłkę zagrał Vaira a sytuację jeden na jeden wykorzystał El Kaddouri. Jestem zadowolony z tego zwycięstwa, pokazaliśmy zęby w dogrywce dzięki czemu przechyliliśmy szalę zwycięstwa na własną stronę.

 

28.10.2009.

Puchar Serie C, 2 runda.

Dei Marmi, Carrara : 761 widzów.

 

[C2/B] Carrarese (0) 2:0 (0) Real Marcianise [C1/B]

 

1:0 - M. Guidone '93

2:0 - O. El Kaddouri '113

 

Nocchi - Petasz, Madera, Del Nero, Bamba - Agyei ('91 Vaira) - Markov, Bukowiec ('60 Kłus) - Kosmalski, Lazarevic ('60 El Kaddouri), Guidone.

 

MoM : David Vaira (Carrarese) - 7.6

Odnośnik do komentarza

Odcinek 22

 

Manort : Szkoda szkoda ale co zrobisz. :keke:

 

Październik 2009

 

Bilans : 5-1-1, 15:5

Liga : 1st. [+7], 30:7, 25 pkt.

Puchar Serie C : Trzecia runda, Grupa D (Potenza, Rodengo)

Finanse : + 104.453. € / - 68. 182. €

 

Transfery (Świat):

 

1. Daniel Balasa (28, OŚ, Rumunia 0/0) FC Agres Pitesti --> Sheriff Tiraspol / 160.000. €

2. Serge Wawa (23, OŚ, DP, PŚ, WKS 1/0) ASEC --> Slavija Sarajewo / 80.000. €

3. Walid Tayeb (24, OP PL, Tunezja 0/0) ES Tunis --> CA Bizerte / 70.000. €

 

Transfery (Polska):

 

Brak

 

Ligi europejskie :

 

Anglia, Premiership : Arsenal Londyn (+4)

Francja, Ligue 1 : Olympique Lyon (+0)

Hiszpania, Primera Divison : Real Madryt (+1)

Holandia, Eredivisie : Vitesse Arnhem (+3)

Niemcy, Bundesliga : Bayern Monachium (+1)

Polska, Ekstraklasa : Lech Poznań (+1)

Włochy, Serie A : Juventus Turyn (+5)

Włochy, Serie C2/B : Carrarese (+7)

 

Polskie kluby w europejskich pucharach :

 

21.10.2009. | LM, Grupa D [3/6] | Wisła Kraków 2:4 Arsenal Londyn (Łobodziński '29, '73 - Albin '1, Sagna '18, Eduardp '20, Arshavin '41)

 

Reprezentacja Polski :

 

10.10.2009. | EMŚ, Grupa 3 [9/10] | Czechy 0:0 Polska

14.10.2009. | EMŚ, Grupa 3 [10/10] | Polska 0:1 Słowacja (Zabavnik '39)

 

Tabela : 1.Słowacja (19 pkt) - A 2. Czechy (18 pkt) - BR 3. Irlandia Północna (17 pkt) 4. Słowenia (16 pkt) 5.Polska (13 pkt) 6. San Marino (0 pkt)

 

Ranking FIFA :

 

1. Hiszpania (1514) 2. Brazylia (1492) 3. Holandia (1290) 37. Polska (759)

Odnośnik do komentarza

Odcinek 23

 

Już pierwszego dnia listopada mierzyliśmy się z Prato siódmym zespołem ligi, który za sobą miał wspaniałą passę 4 wygranych z rzędu. Naszym dodatkowym atutem była gra na własnym boisku co stawiało nas w roli faworyta. Terminarz nie był dla nas łaskawy, graliśmy co 3 dni, a na dodatek w ostatnim pucharowym spotkaniu musieliśmy grać dodatkową dogrywkę co siadło na kondycję nie jednego zawodnika. Troszkę starałem się po eksperymentować w składzie i wystawić optymalną 11 która bez problemu uporałaby się z przeciwnikiem. Od pierwszych minut graliśmy bardzo ofensywnie. Już w 10 minucie spotkania ofensywny futbol przyniósł pożądany skutek. Markov zagrał do niepilnowanego Lazarevicia, który mocnym strzałem z ostrego kąta otworzył wynik. Od tej pory inicjatywę przejęli przyjezdni. Zależało im na tym, aby ich dobra passa nie skończyła się dzisiaj. W 35 minucie goście doprowadzili do remisu. Szczęśliwcem okazał się Vieri, który otrzymał dośrodkowanie prosto na głowę, okazji nie mógł zmarnować nawet trampkarz.

 

Dopiero w drugiej części spotkania przyjezdni zostali przyciśnięci do muru. Cztery minuty po wznowieniu gry Rossi dośrodkował do Torresa a ten strzałem z kilku metrów zdobył swojego pierwszego gola w sezonie. Ostateczny cios zadał dwadzieścia minut później Vaira uderzając przepięknie z dwudziestu pięciu metrów ! Goście nie zdołali utrzymać dobrej passy, mieli całkiem dobrą pierwszą część gry, lecz w drugiej odsłonie całkowicie dominowaliśmy, co dało nam ostatecznie efektowne zwycięstwo.

 

01.11.2009.

Serie C2/B [11/34]

Dei Marmi, Carrara : 960 widzów.

 

[1st] Carrarese (1) 3:1 (1) Prato [7th]

 

1:0 - D. Lazarevic '10

1:1 - M. Vieri '35

2:1 - O. Torres '49

3:1 - D. Vaira '69

 

Nocchi - Rossi, Fechner, Del Nero, N'Siabamfumu ('46 Madera) - Kłus ('70 Agyei) - Markov ('46 Stelletta), Vaira - Lazarevic, Gęśla, Torres.

 

MoM : Davide Vaira (Carrarese) - 8.0

Odnośnik do komentarza

Odcinek 24

 

Mieliśmy dokładnie tydzień na przygotowanie się do spotkania z Lucchese. Nasi przeciwnicy zajmowali odległą 14 lokatę, lecz graliśmy na ich stadionie, więc nie liczyłem na oszałamiające spotkanie. Kibice obydwu drużyn na pewno przecierali oczy ze zdumienia po gwizdku kończącym pierwszą połowę. Na małej tablicy informacyjnej widniał wynik 0-5. Moja ekipa zagrała wręcz galaktyczny futbol w pierwszej części gry. Dwie bramki wpadły na konto Del Nero, który dwukrotnie pokonywał bramkarza główką. Klasycznego hat-tricka zdobył Guidone, który pokazał, że naprawdę warto na niego stawiać i dawać mu co raz to więcej szans. W drugiej części obraz gry nie wiele się zmienił. Udało nam się zdobyć jeszcze dwie bramki (Gęśla, Agyei), a gospodarze ucieszyli kibiców bramką Pery. Tak więc całe spotkanie wygraliśmy aż 7-1 co chyba jest nowym rekordem ligowym. Stołeczni zagrali dzisiaj naprawdę słabo co udało nam się w 100 % wykorzystać ! Brawo panowie !

 

08.11.2009.

Serie C2/B [12/34]

Porta Elisa, Lucca : 2199 widzów.

 

[14th] Sporting Lucchese (0) 1:7 (5) Carrarese [1st]

 

0:1 - M. Del Nero '1

0:2 - M. Guidone '19 (k)

0:3 - M. Del Nero '25

0:4 - M. Guidone '29

0:5 - M. Guidone '44

0:6 - K. Gęśla '48

1:6 - M. Pera '67

1:7 - D. Agyei '81

 

Nocchi - Petasz, Madera, Del Nero, Fechner - Kłus ('46 Vaira) - Agyei, Markov ('67 Bukowiec) - Kosmalski, Gęśla ('67 El Kaddouri), Guidone.

 

MoM : Marco Guidone (Carrarese) - 9.4

Odnośnik do komentarza

Odcinek 25

 

Naszym kolejnym spotkaniem okazała się potyczka w ramach Pucharu Serie C. Tym razem rozgrywki ponownie przeniosły się do grup tyle, że w jednej grupie znajdują się tylko 3 drużyny. Naszym pierwszym przeciwnikiem było Rodengo, 12 drużyna Serie C2/A. Po ostatnim ligowym spotkaniu mogłem być pełen dobrych myśli, lecz wiedziałem, że futbol to nie taka prosta gra i nie codziennie wygrywa się mając aż 6 bramek przewagi. Mimo wszystko zaczęliśmy z grubej rury. W ósmej minucie meczu Vaira dograł do naszego młodego Marokańczyka, który oddał strzał z pierwszej piłki w długi róg otwierając jednocześnie wynik spotkania. Nasza przewaga została udokumentowana następną bramką już 6 minut później. Tym razem odrodził się Kosmalski, który dawno nie trafiał do siatki rywala. Dwie stracone bramki błyskawicznie pobudziły naszych rywali. Ani się obejrzeliśmy, a błąd w naszej defensywie popełnili dwaj stoperzy co skrzętnie wykorzystał Sandrini. Nie zwalnialiśmy jednak tempa. Do końca pierwszej połowy udało nam się uśpić rywali dwoma bramkami. Na listę strzelców ponownie wpisali się El Kaddouri oraz Kosmalski. Nasza gra mogła się naprawdę podobać. Gdyby nie głupio stracona bramka wszystko by wyglądało należycie. W drugiej odsłonie przyjezdnych było stać tylko na jednego gola. Tym razem w polu karnym nie pilnowany był Dal Bosco, który z kilku metrów skierował piłkę do bramki. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4-2, co dało nam pierwsze zwycięstwo w trzeciej rundzie Pucharu Serie C.

 

18.11.2009.

Puchar Serie C, 3 runda, Grupa D [1/2]

Dei Marmi, Carrara : 680 widzów.

 

[C2/B] Carrarese (4) 4:2 (1) Rodengo Saiano [C2/A]

 

1:0 - O. El Kaddouri '8

2:0 - J. Kosmalski '14

2:1 - R. Sandrini '15

3:1 - O. El Kaddouri '30

4:1 - J. Kosmalski '39

4:2 - N. Dal Bosco '62

 

Nocchi - Petasz, Madera, N'Siabamfumu, Fechner - Agyei - Markov ('60 Stelletta), Vaira ('60 Bukowiec) - Kosmalski, El Kaddouri ('70 Bigazzi), Guidone.

 

MoM : Jacek Kosmalski (Carrarese) - 8.5

Odnośnik do komentarza

Odcinek 26

 

Prawdziwy popis swoich umiejętności mieliśmy udowodnić w wyjazdowym starciu z Gubbio, 14 drużyną C2/B. O pierwszej połowie tak naprawdę chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Gospodarze rozpracowali nas w stu procentach aplikując nam w pierwszych 45 minutach aż 3 bramki. Dwoma ładnymi trafieniami popisał się Casoli a jedną bramkę dołożył Taddei. W drugiej połowie miało nastąpić odrodzenie w naszej ekipie. Dopiero w 67 minucie udało nam się umieścić piłkę w siatce. Udane dośrodkowanie wykorzystał Del Nero dając nadzieję na wyłuskanie chociaż 1 punktu. Marzenia prysły dokładnie 5 minut później. Na listę strzelców wpisał się Briganti kończąc ostatecznie strzelanie bramek w tym spotkaniu. Zagraliśmy dzisiaj naprawdę słabo, chyba po raz pierwszy widziałem tak słabo grającą drużynę. No ale wiecznie się nie wygrywa, sromotna porażka na pewno nam się przyda. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się już na kolejnym, gdyż za 3 dni czeka nas kolejny mecz tym razem w ramach Pucharu Serie C.

 

22.11.2009.

Serie C2/B [13/34]

Pietro Barbetti, Gubbio : 793 widzów.

 

[14th] Gubbio (3) 4:1 (0) Carrarese [1st]

 

1:0 - G. Casoli '8

2:0 - M. Taddei '36

3:0 - G. Casoli '45 + 1

3:1 - M. Del Nero '67

4:1 - M. Briganti '72

 

Nocchi - Petasz, Madera, Del Nero, Bamba - Markov ('46 Stelletta) - Vaira, Agyei - Lazarević ('60 Guidone), Gęśla, Torres ('46 Kosmalski).

 

MoM : Giacomo Casoli (Gubbio) - 8.5

Odnośnik do komentarza

Odcinek 27

 

Już 4 dni później czekało nas spotkanie pucharowe. Potenza to czwarta drużyna Serie C1/B, rywal więc niezwykle wymagający mający bardzo mocny atak oraz solidną obronę. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo fatalna. Nasi zawodnicy przyglądali się jak gospodarze grają przez co w pierwszej części gry straciliśmy aż 3 bramki. Najpierw w 5 minucie wynik otworzył Colucci, a później dwa piękne trafienie dołożył młodziutki Joazhino. Drugą odsłonę zaczęliśmy z grubej rury. Dwie minuty po rozpoczęciu gry Bukowiec zagrał w uliczkę do Lazarevicia, który mocnym strzałem pod poprzeczkę dał nam nadzieję na korzystny rezultat. Od tej pory wzięliśmy się do ataku i już 13 minut później cieszyliśmy się ze zdobycia drugiego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Guidone, który umieścił piłkę w siatce strzałem z bardzo ostrego kąta. Końcówka miała być zdecydowanie dla nas. Nasi zawodnicy jednak opadli z sił i ich ataki nie były już tak skuteczne jak w pierwszych 15 minutach meczu. Mimo wszystko mogę być zadowolony ze swoich podopiecznych, którzy utarli nosa dużo lepszej drużynie.

 

25.11.2009.

Alfredo Viviani, Potenza : 989 widzów.

Puchar Serie C, 3 runda, Grupa D [2/2]

 

[C1/B] Potenza (3) 3:2 (0) Carrarese [C2/B]

 

1:0 - L. Colucci '5

2:0 - Joazhino '23

3:0 - Joazhino '33

3:1 - D. Lazarevic '47

3:2 - M. Guidone '60

 

Nocchi - Petasz, Fechner, Madera, N'Siabamfumu - Kłus - Stelletta ('46 Bukowiec), Markov - Kosmalski ('74 El Kaddouri), Gęśla ('46 Lazarevic), Guidone.

 

MoM : Joazhino Arroe (Potenza) - 8.4

Odnośnik do komentarza

Odcinek 28

 

Na ligowe boiska powracaliśmy dwudziestego dziewiątego dnia listopada. Po dwóch porażkach z rzędu chcieliśmy powrócić do stylu, który prezentowaliśmy na samym początku sezonu. Tym razem podejmowaliśmy na własnym stadionie Nocerine, która zajmowała 10 lokatę. Pierwsza połowa należała zdecydowanie do nas. Cały czas usilnie staraliśmy się strzelić bramkę, lecz dośrodkowań z prawej strony nie wykorzystywali Gęśla oraz Kosmalski, który od jakiegoś już czasu zanotował spadek formy. Pierwsza połowa zakończyła się więc bez bramek. W drugiej części gry obraz nie uległ wielkiej zmianie. Goście byli zamknięci na własnej połowie, a nasz atak nadal nie spisywał się najlepiej. Jednak w 75 minucie na placu gry pojawił się Guidone. Ten zawodnik można powiedzieć wygrał nam to spotkanie. Jego wejście odmieniło naszą grę. Najpierw w 79 minucie perfekcyjnie egzekwował rzut karny podyktowany za faul na nim samym. Później dołożył jeszcze dwie bramki zapewniając nam efektowne zwycięstwo. Nasza gra mogła się podobać, lecz skuteczność pod bramką mogła naprawdę osłabić nie jednego trenera. Mimo wszystko jestem zadowolony z trafnej zmiany, której dokonałem. Trzy punkty lecą na nasze konto, a Celano remisuje co daje nam sześć oczek przewagi nad drugą lokatą.

 

29.11.2009.

Dei Marmi, Carrara : 978 widzów.

Serie C2/B [14/34]

 

[1st] Carrarese (0) 3:0 (0) Nocerina [10th]

 

1:0 - M. Guidone '79 (k)

2:0 - M. Guidone '85

3:0 - M. Guidone '90 + 2

 

Nocchi - Rossi, Del Nero, N'Siabamfumu, Fechner - Agyei - Vaira, Kłus ('51 Markov) - Kosmalski ('51 Lazarevic), Gęśla ('75 Guidone), El Kaddouri.

 

MoM : Marco Guidone (Carrarese) - 9.1

Odnośnik do komentarza

Odcinek 29

 

Listopad 2009

 

Bilans : 4-0-2, 20:11

Liga : 1st. [+6], 44:13, 34 pkt.

Puchar Serie C : 3 runda, Grupa D, 2 miejsce.

Finanse : + 14.051. € / - 90.401. €

 

Transfery (Świat) :

 

1. Mohamed Fofana (24, OŚ, Mali 2/0) Toulouse FC --> Paris Saint Germain / 6.750.000. €

2. Anthony Deroin (30, DP, OP PŚ, Francja 0/0) Caen --> Saint Etienne / 3.000.000. €

3. Park Kyoo - Sun (28, WO/PL, Korea Płd. 8/0) Gwangju --> Busan / 900.000. €

 

Transfery (Polska) :

 

Brak

 

Ligi europejskie :

 

Anglia, Premiership : Arsenal Londyn (+5)

Francja, Ligue 1 : Stade Rennais FC (+2)

Hiszpania, Primera Divison : Valencia (+3)

Holandia, Eredivisie : Feyenoord Rotterdam (+4)

Niemcy, Bundesliga : Bayern Monachium (+1)

Polska, Ekstraklasa : Lech Poznań (+0)

Włochy, Serie A : Juventus Turyn (+1)

Włochy, Serie C2/B : Carrarese (+6)

 

Polskie kluby w europejskich pucharach :

 

03.11.2009. | LM, Grupa D [4/6] | Arsenal 4:0 Wisła Kraków (Bendtner '9, '39, Eduardo '21, Albin '83 (k)

25.11.2009. | LM, Grupa D [5/6] | Olympique Marsylia 3:1 Wisła Kraków (Brandao '6, Kone '78, Ben Arfa '80 - Paweł Brożek '68)

 

Reprezentacja Polski :

 

Brak

 

Ranking FIFA :

 

1. Hiszpania [1545] 2. Brazylia [1430] 3. Holandia [1282] 40. Polska [727]

Odnośnik do komentarza

Odcinek 30

 

Pierwszym spotkaniem w grudniu była potyczka z zajmującym drugą lokatę Celano. To na pewno jeden z najcięższych meczów, które musieliśmy stoczyć w tej rundzie. Przyjezdni przed spotkaniem tracili do nas aż sześć oczek, dzięki czemu byliśmy pewnymi faworytami do zwycięstwa w tym meczu. Od początku narzuciliśmy własny styl gry, dzięki czemu goście zostali cofnięci do defensywy. W 11 minucie meczu powinniśmy objąć prowadzenie. Guidone dograł piłkę na 11 metr do Agyei'a, a ten fatalnie spudłował posyłając piłkę nad bramką. W końcu nasza miażdżąca przewaga została udokumentowana bramką. Markov zagrał na wolne pole do Słoweńca, który pokonał bramkarza strzałem z dwunastego metra. Przed przerwą dorzuciliśmy jeszcze jednego gola. Po raz kolejny fantastycznie podawał Markov a egzekutorem okazał się Guidone, który wygrał walkę z bramkarzem w sytuacji jeden na jeden. W drugiej odsłonie goście w ogóle nas nie zaatakowali. Wykorzystaliśmy to tylko raz. Petasz dośrodkował z rzutu wolnego do fantastycznie ustawionego Del Nero, który zaliczył piątą bramkę w lidze w tym sezonie. Takiego spotkania na prawdę się nie spodziewałem. Goście przyjechali do nas z zamiarem bronienia własnej bramki, lecz jak widać nie udało im się to w najmniejszym stopniu. Wygraliśmy bardzo ważne spotkanie dzięki czemu nasza przewaga nad drugą lokatą powiększyła się do dziewięciu oczek..

 

02.12.2009.

Dei Marmi, Carrara : 935 widzów.

Serie C2/B [15/34]

 

[1st] Carrarese (2) 3:0 (0) Celano Olimpia [2nd]

 

1:0 - D. Lazarevic '22

2:0 - M. Guidone '36

3:0 - M. Del Nero '66

 

Nocchi - Petasz, N'Siabamfumu, Del Nero, Fechner - Kłus - Markov, Agyei ('60 Stelletta) - Kosmalski ('70 Torres), Lazarevic ('60 Bigazzi), Guidone.

 

MoM : Manuele Del Nero (Carrarese) - 8.2

Odnośnik do komentarza

Odcinek 31

 

Dokładnie cztery dni później podejmowaliśmy w wyjazdowym spotkaniu Sangiustese. Ósma drużyna w ligowej tabeli miała nam nie sprawić żadnych problemów. Jednak jak się nie gra tak się nie strzela bramek. Nasza gra dzisiaj w ogóle nie istniała, za to gospodarze postanowili wykorzystać naszą nie udolność i w 32 minucie wyszli na prowadzenie. Vitali oddał fantastyczny strzał z dwudziestego metra w samo okienko nie dając żadnych szans naszemu młodemu golkiperowi. Po przerwie nasza gra miała wyglądać inaczej. Najwyraźniej moi zawodnicy nie słuchali poleceń, które im wydawałem przez co nasza gra wyglądała identycznie jak w pierwszej części gry. Gospodarze zdołali uszczęśliwić swoich kibiców jeszcze jedną bramką. Tym razem rzut wolny z trzydziestu metrów perfekcyjnie wykorzystał Bagalini. Nasza gra była dzisiaj strasznie dobijająca. Żal mi kibiców, którzy wybrali się na nasz mecz w 40 osobowym składzie. Na szczęście nie ma poważnego kandydata, który chciałby mi przeszkodzić w walce o zwycięstwo w tych rozgrywkach. Mamy osiem oczek przewagi, lecz wiem że to wszystko może szybko stopnieć, dlatego w następnym spotkaniu liczę na pewne zwycięstwo mojej ekipy.

 

06.12.2009.

Villa San Fillippo, Monte San Giusto : 347 widzów.

Serie C2/B [16/34]

 

[8th] Sangiustese (1) 2:0 (0) Carrarese [1st]

 

1:0 - D. Vitali '32

2:0 - S. Bagalini '86

 

Nocchi - Petasz, Del Nero, N'Siabamfumu, Bamba - Agyei - Markov ('64 Kłus), Bukowiec ('64 Stelletta) - Torres, Gęśla, Guidone ('64 Kosmalski).

 

MoM : Daniele Vitali (Sangiustese) - 7.8

Odnośnik do komentarza

Odcinek 32

 

Do właściwego rytmu mieliśmy powrócić w spotkaniu z Colligian'ą. Mieliśmy tydzień czasu na przygotowanie się do tego spotkania zarówno pod względem taktycznym jak i fizycznym. Siódma ekipa ligi słynie przede wszystkim z dobrego ataku, który chciałem powstrzymać w jak najlepszy sposób. Udało mi się to, ponieważ ofensywa gości dzisiaj w ogóle nie istniała. Włosko - Polski duet stoperów fantastycznie wykonał zadanie nie dając napastnikom żadnego pola manewru. My natomiast graliśmy swoje i pierwsza bramka padła dopiero w 45 minucie gry. Akcję sam na sam z golkiperem pewnie wykorzystał Kosmalski zdobywając 11 gola w lidze. Druga odsłona zaczęła się dla nas znacznie gorzej. Dariusz Kłus ostro sfaulował Di Cosmo. Nasz gracz otrzymał czerwoną kartkę, a zawodnik gości opuścił plac gry na noszach. W 60 minucie zadaliśmy rywalom ostateczny cios. Stelletta zagrał w uliczkę do Kosmalskiego, który strzałem z pierwszej piłki umieścił piłkę w prawym oknie bramki. Zagraliśmy całkiem dobre spotkanie. Jestem bardzo zadowolony z naszej gry w obronie, udało nam się całkowicie wyłączyć z gry ofensywę gości. W ten sposób mamy za sobą połowę sezonu. Moi zawodnicy pokazują, że potrafią grać w piłkę dzięki czemu mamy osiem oczek przewagi nad drugą lokatą !

 

Tabela

 

13.12.2009.

Dei Marmi, Carrara : 914 widzów.

Serie C2/B [17/34]

 

[1st] Carrarese (1) 2:0 (0) Colligiana [7th]

 

1:0 - J. Kosmalski '45

2:0 - J. Kosmalski '60

 

'48 - D. Kłus cz.k.

'48 - J. Di Cosmo ktz.

 

Nocchi - Petasz, Fechner, Del Nero, N'Siabamfumu ('61 Bamba) - Kłus - Markov, Agyei - Kosmalski ('82 Torres), Gęśla ('49 Stelletta), Guidone.

 

MoM : Jacek Kosmalski (Carrarese) - 8.4

Odnośnik do komentarza

Odcinek 33

 

20 grudnia czekało nas niezwykle ciężkie spotkanie wyjazdowe. Podejmowaliśmy ekipę San Marino czwartą drużynę ligi, która z pewnością jest jednym z kandydatów do awansu. Mecz rozpoczęliśmy od mocnych ataków. Już w 7 minucie powinniśmy wyjść na prowadzenie. W polu karnym faulowany był Kosmalski. Niestety rzutu karnego nie wykorzystał Markov co jak się później okazało podcięło nam skrzydła w całej pierwszej części gry. Zmarnowany karny odebrał nam ochotę do dalszego konstruowania akcji. Za to bardzo pomógł gospodarzom, którzy wpakowali nam bramkę do szatni. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Cesca. W drugiej odsłonie to my dominowaliśmy. Szkoda tylko, że stworzone akcje nie przekładały się na strzelane bramki, bo jakby tak było to spotkanie wygralibyśmy z przewagą kilku bramek. Tak musieliśmy zadowolić się jedynie remisem. Remisem wywalczonym w dość szczęśliwych okolicznościach. Bramka padła dopiero w 90 minucie po kontrataku, który mocnym strzałem wykończył Gęśla. Zajmujące drugą pozycję Celano wygrało swoje spotkanie dzięki czemu nasza przewaga stopniała do sześciu punktów.

 

20.12.2009.

Olimpico, Serravalle : 559 widzów.

Serie C2/B [18/34]

 

[4th] San Marino (1) 1:1 (0) Carrarese [1st]

 

1:0 - A. Cesca '44

1:1 - K. Gęśla '90

 

Nocchi - Petasz, Del Nero, Fechner, N'Siabamfumu - Markov - Bukowiec ('46 Stelletta), Agyei - Kosmalski, Lazarevic ('62 Gęśla), El Kaddouri ('46 Guidone).

 

MoM : Alessandro Cesca (San Marino) - 7.5

Odnośnik do komentarza

Odcinek 34

 

Grudzień 2009

 

Bilans : 2-1-1, 6:3

Liga : 1st. [+6], 50:16, 41 pkt.

Puchar Serie C : 3 runda, Grupa D, 2 miejsce.

Finanse : - 55.119. € / - 69.171. €

 

Transfery (Świat ):

 

1. Emiliano Papa (27, O/WO/PL, Argentyna 0/0) Velez Sarsfield --> Dinamo Bukareszt / 2.200.000. €

2. Mouath Malik (28, OP Ś/NŚ, Arabia Saudyjska 15/4) Al Ahli --> America (MEX) / 2.200.000. €

3. Lautaro Acosta (21, OP PŚ, NŚ, Argentyna 0/0) Sevilla --> America (MEX) / 2.000.000. €

 

Transfery (Polska) :

 

Brak

 

Ligi europejskie :

 

Anglia, Premiership : Arsenal Londyn (+4)

Francja, Ligue 1 : Stade Rennais FC (+1)

Hiszpania, Primera Divison : Real Madryt (+1)

Holandia, Eredivisie : Feyenoord Rotterdam (+8)

Niemcy, Bundesliga : Bayern Monachium (+5)

Polska, Ekstraklasa : Lech Poznań (+0)

Włochy, Serie A : Juventus Turyn (+3)

Włochy, Serie C2/B : Carrarese (+6)

 

Polskie kluby w europejskich pucharach :

 

08.12.2009. | LM, Grupa D [6/6] | Wisła Kraków 0:3 CSKA Moskwa ( Necid '1, '24, '59 )

 

Reprezentacja Polski :

 

Brak

 

Ranking FIFA :

 

1. Hiszpania (1541) 2. Brazylia (1415) 3. Holandia (1273) 39. Polska (726)

Odnośnik do komentarza

Odcinek 35

 

10 stycznia powracaliśmy do ligowych zmagań. Czekało nas ciężkie spotkania z Italą drużyną, która zajmowała dopiero ósmą lokatę. Przed samym spotkaniem rozchorował się Guidone i nie mogłem tego popołudnia skorzystać z jego usług. Gospodarze mieli ustawić nam wysoko poprzeczkę, mimo wszystko to my zaczęliśmy strzelanie bramek w tym meczu. W 24 minucie piłkę głową do bramki skierował Del Nero po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Nasza przewaga została udokumentowaną jeszcze jedną bramką. Tym razem na listę strzelców wpisał się Agyei, który wykorzystał bardzo ładne dogranie Kłusa. Gospodarze ostudzili nastroje kibiców w 48 minucie. Dośrodkowanie z prawej flanki na bramkę zamienił Buonocunto. Mecz więc stał się niezwykle ciekawy. Kibice liczyli na zdobycie jeszcze jednej bramki przez swoją ukochaną drużynę. Jednak ostateczny cios zadaliśmy my, a konkretniej Del Nero w 62 minucie strzelając kolejnego gola głową. Jestem zadowolony z postawy co po niektórych zawodników. Nasz atak spisał się dzisiaj wręcz żenująco i nie boję się o tym mówić oficjalnie. Mam nadzieję, że chłopcy ze szpicy wezmą to sobie do serca i w następnym spotkaniu zabłysną skutecznością !

 

10.01.2010.

Gino Colaussi, Gradisca d'Isonzo : 430 widzów.

Serie C2/B [19/34]

 

[8th] Itala (0) 1:3 (2) Carrarese [1st]

 

0:1 - M. Del Nero '24

0:2 - D. Agyei '36

1:2 - I. Buonocunto '48

1:3 - M. Del Nero'62

 

Nocchi - Petasz, Madera, Del Nero, Fechner ('78 Bamba) - Kłus ('62 Bukowiec) - Agyei, Markov - Kosmalski, Gęśla ('62 El Kaddouri), Torres.

 

MoM : Manuele Del Nero (Carrarese) - 9.0

Odnośnik do komentarza

Odcinek 36

 

Abdoulaye Bamba złamał nogę na treningu dzięki czemu nie zagra do końca sezonu.

 

17 stycznia czekało nas wyjazdowe spotkanie z Fano. Jedną z gorszych drużyn, która zajmowała szesnastą lokatę. Ostatnio mieliśmy problem z wygrywaniem kilku spotkań pod rząd. Musieliśmy więc dzisiejsze spotkanie wygrać, aby utrzymać jakąś ciągłość w grze. Tylko zwycięstwo liczyło się w tym spotkaniu inny rezultat byłby dla nas równorzędny z porażką. Gra obu drużyn nie powalała na kolana. Nikomu nawet nie pomogła informacja w tym, że na trybunach siedział jeden z wysłanników klubu z Serie B. Mimo słabej gry obu ekip objęliśmy prowadzenie w 44 minucie strzelając rywalom bramkę do szatni. W wyśmienitej formie jest nasz defensor Del Nero, który nie po raz pierwszy strzela dla nas ważnego gola. W drugiej odsłonie graliśmy nie co lepiej. W końcu obudził się nasz atak, który próbował konstruować jakieś akcje. Jedna z nich była naprawdę piękna. Zagraliśmy parę razy z klepki i w błyskawicznym tempie znaleźliśmy się w polu karnym. Tam Gęśla zagrał do Lazarevicia, który skierował piłkę do pustej bramki. Akcja naprawdę warta oklasków. Jak się później okazało była to jedyna akcja warta obejrzenia. Po słabo porywającym meczu wywozimy z terenu rywala trzy punkty. Wracając do domu dowiedzieliśmy się, że swoje spotkanie przegrało Celano dzięki czemu odskoczyliśmy im na dziewięć oczek.

 

17.01.2010.

Raffaele Mancini, Fano : 859 widzów.

Serie C2/B [20/34]

 

[16th] Fano (0) 0:2 (1) Carrarese [1st]

 

0:1 - M. Del Nero '44

0:2 - D. Lazarevic '63

 

Nocchi - Petasz, Fechner, Del Nero, N'Siabamfumu - Kłus ('58 Markov) - Agyei, Stelletta ('68 Bukowiec) - Kosmalski, Lazarevic, El Kaddouri ('58 Gęśla).

 

MoM : Manuele Del Nero (Carrarese) - 8.1

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...