Skocz do zawartości

Poznańska Lokomotywa


pyras98

Rekomendowane odpowiedzi

FM 2010

Łatka: 10.2.0

LIGI: Anglia [Premier League]

Hiszpania [Liga BBVA]

Polska [Ekstraklasa, Polska 1. Liga]

 

 

W całej Polsce wybuchła rozgorzała dyskusja na temat nowego trenera poznańskiego Lecha. 24.06.2009 r. ja, prosty chłopak z podwarszawskiej dzielnicy zostałem menadżerem „Kolejorza”. Media zarzucały mi całkowity brak doświadczenia. Po części było to prawdą, lecz w przeszłości byłem piłkarzem i uwielbiałem podglądać sposoby i metody aktualnych szkoleniowców moich drużyn. Po podpisaniu kontraktu dostałem od asystenta, Ryszarda Kuźmy raport o zespole. Po własnych przeróbkach spis zawodników wyglądał następująco:

 

Bramkarze:

 

Grzegorz Kasprzik POL 25 l. - golkiper całkiem przyzwoity, jeśli nie sprowadzę nikogo innego będzie numerem 1.

Jasmin Buric BIH 22 l. - jak na swój wiek pewny i opanowany, ale brakuje mu doświadczenia. W przyszłości może zostać bramkarzem klasy światowej.

Krzysztof Kotorowski POL 32 l. - stary, z wiekiem coraz gorszy. Do odstrzału.

 

 

Obrońcy:

 

LEWI:

Seweryn Gancarczyk POL 27 l. - świetnie wykonuje stałe fragmenty gry, groźny pod bramką rywala. Ma u mnie pewne miejsce w składzie.

Luis Henriquez PAN 27 l. - Nadaje się wyłącznie na ławkę rezerwowych. Pomyślę nad jego sprzedażą, choć raczej zostanie jako zmiennik dla Seweryna.

 

ŚRODKOWI:

Manuel Arboleda KOL 29 l. - interesują się nim silne europejskie kluby, jednak mam nadzieję, że zatrzymam go przynajmniej na nadchodzący sezon.

Bartosz Bosacki POL 33 l. - silny, doświadczony stoper, potrafi mocno uderzyć. Razem z Arboledą tworzyć będzie parę środkowych obrońców.

Zlatko Tanevski MAC 25 l. - dobry zmiennik dla "Bosego" i "Mańka".

Mateusz Szałek POL 17 l. - młody, utalentowany chłopak. Dam mu szansę, niech pokaże, co potrafi w sparingach.

Jarosław Ratajczak POL 18 l. - nie tak zdolny jak Szałek, aczkolwiek w razie niesamowitej plagi kontuzji ktoś musi grać.

 

PRAWI:

Grzegorz Wojtkowiak POL 25 l. - najlepszy prawy obrońca w zespole, niestety przez uraz więzadeł krzyżowych będzie pauzował do końca roku.

Marcin Kikut POL 26 l. - w obliczu kontuzji Grześka podstawowy prawy obrońca

Dawid Łoziński POL 19 l. - kolejny z młodych zdolnych. Pięknie rysuje się przyszłość linii obronnej "Kolejorza" w nadchodzących latach.

 

 

Pomocnicy:

 

LEWI:

Ivan Djurdjevic SER 32 l. - uniwersalny pomocnik, może grać też w obronie i w centrum pola. Postaram się go zatrzymać, choć blisko ma do końca kariery.

Jakub Wilk POL 24 l. - utalentowany grajek, ale jeśli trafi się dobra oferta pozwolę mu odejść.

 

ŚRODKOWI:

Semir Stilic BIH 21 l. - wiele lat kariery, oby nie zmarował talentu, który w wypadku tego chłopaka jest ponadprzeciętny. Podstawowy rozgrywający.

Tomasz Bandrowski POL 24 l. - dobry w odbiorze, ale zastanowię się czy Lech to dla niego odpowiednie miejsce.

Dmitrije Injac SER 28 l. - sytuacja jak wyżej.

Gordan Golik CRO 24 l. - zdolny pomocnik. Już teraz dysponuje potężnym uderzeniem, lecz często ponoszą go nerwy. Postaram się go wypożyczyć.

 

PRAWI:

Sławomir Peszko POL 24 l. - dynamiczny skrzydłowy będzie głównym motorem napędowym Lecha w nadchodzącym sezonie.

 

 

Napastnicy:

Robert Lewandowski POL 20 l. - wg mnie największy polski talent. Mam nadzieję, że uda mi się go zatrzymać i że nastrzela za mojej kadencji masę goli.

Hernan Rengifo PER 26 l. - razem z "Lewym" może stworzyć zabójczy duet.

Haris Handzic BIH 19 l. - niezwykle utalentowany przedstawiciel bałkańskiego zaciągu w Poznaniu.

Krzysztof Chrapek POL 23 l. - będą z niego ludzie. Narazie jednak musi być cierpliwy i zadowolic się rolą zmiennika.

Tomasz Mikołajczak POL 21 l. - widzę dla niego całkiem niezłą przyszłość, ale w tym sezonie będzie wypożyczony.

 

 

Ogólnie skład prezentuje się nieźle choć silny ilościowo środek pomocy pod względem jakości już taki dobry nie jest. Trzeba też postarać się o zmiennika dla Peszki. Może uda mi się pozyskać prawego obrońcę, aby wzmocnić konkurencję na tej pozycji.

 

Po dokładnych oględzinach przyszła pora na sparingi:

 

Lech Poznań - Lech U-21 3:0 (Lewandowski, Rengifo, Golik)

Lech Poznań - Gorica 4:1 (Rengifo x2, Skacel, Mikołajczak)

Lech Poznań - Metalurh Donieck 2:1 (Bosacki, Chrapek)

Lech Poznań - Widzew Łódź 0:1

Lech Poznań - Rad 5:0 (Skacel, Rengifo, Peszko, Gancarczyk, Lewandowski)

Lech Poznań - CSKA Sofia 4:1 (Skacel, Rengifo, Peszko, Chrapek)

Lech Poznań - Derby County 1:0 (Peszko)

 

Z meczów kontrolnych jestem umiarkowanie zadowolony. Katastrofalnie zagraliśmy z Widzewem. W pozostałych meczach nie zawodziła skuteczność, a bramki dla rywali padały przeważnie po stałych fragmentach gry.

 

Nie obyło się bez transferów. W celu wzmocnienia środka pola za 250 tysięcy euro przywędrował do nas Rafał Grzyb 26 l./ POL/PŚ z Polonii Bytom. Za identyczną sumę Jakub Wilk przeszedł do angielskiego Wolverhampton. jego miejsce zajął Rudolf Skacel 30 l./CZE/OPL,OPP za którego zapłaciliśmy Slavii Praga zawrotną sumę 0 euro. W Czechu upatruję gwiazdę polskiej ligi. Zaklepałem też transfer gracza imieniem MacBeth Sibaya. Reprezentant RPA, środkowy pomocnik. przyjdzie do nas rosyjskiego Rubinu w grudniu za darmo. Udało sie też wypożyczyć Tomka Mikołajczaka do naszego klubu partnerskiego - Tur Turek. Na panewce spaliły próby zatrudnienia Hameda Kavianpoura, który wybrał ofertę Spartaka Moskwa, Bonaventura Kalou, który niespodziewanie wybrał cypryjski Anorthosis Famagusta. Nie udało sie też sprowadzić (czego żałuję najbardziej) młodego, utalentowanego skrzydłowego z Białorusi Pavla Nekhaychika, który wybrał lukratywną ofertę norweskiego Tromso.

 

W międzyczasie Polonia Warszawa gładko uporała się w pierwszej rundzie Ligi Europejskiej z irlandzkim Distillery. Wygrała 3:0 u siebie po bramkach Jodłowca, Sarvasa oraz Trałki i na wyjeździe 2:0 po trafieniach Sarvasa i Ivanovskiego.

 

Warszawska Legia w drugiej rundzie gładko rozjechała Toboł Kostanaj. 1:0 na wyjeździe (Radovic) i 4:0 u siebie (Choto, Rybus, Mięciel, Radovic).

 

Z kolei Polonia nie bez kłopotów odprawiła łotewskie Skonto Ryga. Na wyjeździe niespodziewanie przegrała 2:1 (Ivanovski), lecz u siebie rozjechała Łotyszy 4:0 (Trałka, Mierzejewski, Ivanovski x2)

 

Los był dla nas łaskawy i w trzeciej rundzie zmierzymy się z IK Nomme Kalju z Estonii.

 

Teraz czas na arcyważny mecz, potyczkę o Superpuchar z Wisłą Kraków.

Odnośnik do komentarza

@ net: do U-21 z takimi

 

Już na 2 godziny przed meczem z Wisłą Kraków stadion im. Wojska Polskiego zapełnił się kibicami. Wiedzieliśmy, że tego meczu nie możemy odpuścić. Wiślacy byli uskrzydleni wyeliminowaniem Hiberniansu w Lidze Mistrzów, choć to my dzięki udanym transferom i sparingom byliśmy typowani na faworyta. Obie drużyny rozpoczęły w następujących składach:

 

Lech: Kasprzik - Gancarczyk, Bosacki, Arboleda, Kikut - Skacel, Stilic, Injac, Peszko - Lewandowski, Rengifo.

Wisła: Cebanu - Diaz, Marcelo, Głowacki, Alvarez - Małecki, Cantoro, Sobolewski, Kirm - Paweł Brożek, Łobodziński.

 

Mecz rozpoczęliśmy z animuszem, czego efekt widać było już w 8. minucie. 3500 przyjezdnych z Poznania ryknęło z radości, gdy Robert Lewandowski potężną bombą z 8 metrów umieścił piłkę w okienku. Wiślacy zdezorientowani nieudolnie rozgrywali piłkę, a my poszliśmy za ciosem. Po upływie pół godziny gry dośrodkowanie Gancarczyka z rzutu rożnego na bramkę pięknym uderzeniem zamienił Skacel. Do przerwy mogliśmy prowadzić trzema bramkami, ale Sławek Peszko nie trafił w bramkę w sytuacji one to one z Cebanu. W przerwie, aby zabezpieczyc defensywę w miejsce Injacia wprowadziłem Rafała Grzyba. Po przerwie to Wisła uzyskała przewagę, ale nie potrafiła udokumentować tego bramkami. Arboleda i Bosacki znakomicie blokowali snajpera - Pawła Brożka. W 62. minucie za Rengifo wszedł Handzic, aby ożywić nieco linię ataku.

W 79. minucie powinno być 2:1. Piotr Ćwielong mocno uderzył w długi róg. Wszyscy widzieli piłkę w bramce, ale Kasprzik fantastyczną paradą zbił piłkę na rzut rożny. Chwilę potem zabrzmiał ostatni gwizdek sędziego, a my jak dzieci cieszyliśmy się ze zdobytego trofeum. Oby było to zapowiedzią udanej walki o Mistrzostwo Polski.

 

Lech Poznań - Wisła Kraków; Stadion im. Wojska Polskiego w Warszawie; Widzów: 5 000

2 - 0

 

1:0 Robert Lewandowski '8

2:0 Rudolf Skacel '30

Odnośnik do komentarza

Za 150 tysięcy euro wytransferowałem do CFR Cluj trzeciego bramkarza, Krzysztofa Kotorowskiego.

 

Po potyczcze z Wisłą przyszedł czas na podbój Europy. Pierwszym rywalem - IF Nomme Kalja. Estończycy mieli być tylko rozgrzewką przed naprawdę mocnymi rywalami. Nie lekceważyliśmy jednak meczu wiedząc, że Estończycy nastawieni będą na szybkie kontry i bramki skutecznego Vinogradova.

 

Lech: Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Bosacki(k), Kikut - Skacel, Stilic, Grzyb, Peszko - Lewandowski, Rengifo

Kalja: Molder - Kuropjatnik, Paglant(k), Karlson, Tamm - M. Vinogradov, Tomson, Ivanov, Koiv - A.Vinogradov, Leimann

 

W pierwszym kwadransie warto jedynie odnotować gwizdek sędziego rozpoczynający mecz. Wiało nudą. Do czasu... W 16. minucie Stilic uruchomił Skacela. Strzał Czecha zbił w bok bramakarz rywala, ale z umieszczeniem piłki w pustej bramce problemów nie miał Hernan Rengifo. W 28. minucie znów przebojowy Czech zaliczył asystę. Po minięciu dwóch rywali wrzucił piłkę wprost na głowę Rengifo, który podwyższył na 2:0. Już 4 minuty później Gancarczyk dośrodkował z kornera. Piłkę wybił co prawda Molder, ale w narożniku pola karnego doskonale odnalazł się Arboleda, który potężnym wolejem nie dał szans golkiperowi Estończyków. W przerwie w miejsce Grzyba wszedł Bandrowski, a bezbarwnego Lewandowskiego zastąpił młody Handzic. W 50. minucie było już 4:0. Kikut wypatrzył przed polem karnym Stilicia, a Bośniak umieścił piłkę w okienku bramki rywala. 3 minuty później padł ostatni gol spotkania. Stilic zagrał w pole karne do Rengifo. Peruwiańczyk zakręcił kółeczko, myląc dwóch obrońców i skompletował hat - tricka. Ostatnim wartym odnotowania wydarzeniem była zmiana w 88. minucie. Djurdjevic zmienił obolałego Peszkę i wszedł na lewe skrzydło, na prawej flance zameldował się Skacel.

 

3 runda kwalifikacyjna do Ligi Europejskiej

Stadion: Hiuu Staadion w Tallinie

Widzów: 1028

Kalja - Lech

0:5

[Hernan Rengifo 18', 28', 53', Manuel Arboleda 32', Semir Stilic 50']

MoM: Hernan Rengifo [9.1]

 

Polskie drużyny nadspodziewanie dobrze zaprezentowały się w europejskich pucharach. Krakowska Wisła wygrała w Poniewieżu z litewskim Ekranasem 1:0 po golu Małeckiego.

 

Legia po bramce Gizy ograła na wyjeździe szkockie Aberdeen, a Polonia zremisowała z portugalskim Sportingiem Braga 2:2 (Sokołowski, Gołębiewski)

Odnośnik do komentarza

Rudolf Skacel: http://img130.imageshack.us/img130/9869/7rudolfskacel.png

 

Podsumowanie LIPIEC 2009:

 

Stan konta: 2,477,807 euro

Budżet transferowy: 863,000 euro

Budżet płacowy: 61,741 euro tyg. (wykorzystane 56,000 euro tygodniowo)

Najlepszy strzelec (w oficjalnych meczach): Hernan Rengifo (3)

Najlepszy asystent (w oficjalnych meczach): Seweryn Gancarczyk (3)

Najwięcej MoM (w oficjalnych meczach): Rudolf Skacel, Hernan Rengifo (1 raz)

 

Za 55 tysięcy euro poznańskiego Lecha zasilił reprezentant Angoli. Ze Kalanga/ANG/PP/25 l. będzie zmiennikiem Sławka Peszki.

 

Do pierwszego ligowego meczu z Polonią Bytom przystępowaliśmy w dobrych nastrojach. wysokie zwycięstwo nad Kalje podniosło morale drużyny i pozwoliło uwierzyć w swoje umiejętności.

 

Lech: Kasprzik - Gancarczyk, Bosacki, Arboleda, Kikut - Skacel, Stilic, Injac, Peszko - Lewandowski, Rengifo.

Polonia Bytom: Skaba - Kotrys, Broniewicz, Klepczyński, basta - Petasz, Protasek, Bazik, Barcik - Kowalski - Zieliński

 

W pierwszym kwadransie bramki nie padały, aczkolwiek obie drużyny miały swoje sytuacje. Wynik otworzył dopiero w 20. minucie Robert Lewandowski po podaniu Rengifo. Do przerwy przeważaliśmy zdecydowanie, ale niestety drugi gol nie padł. W przerwie za utykającego Bosackiego wszedł Zlatko Tanevski. Znów przeważaliśmy, ale niedokładne podania Injacia zmusiły mnie do desygnowania na boisko Bandrowskiego. I już 2 minuty później padł gol... Peszko podał do Rengifo, a "Renifer" identycznie jak wcześniej Lewandowski pokonał Skabę. Nadzieję na korzystny rezultat odebrał Polonii Rengifo po prostopadłym podaniu Bandrowskiego. 10 minut potem uaktywnił się Skacel, który po 40 - metrowym rajdzie padł w polu karnym podcinany przez Petera Hricko. Rzut karny na swoją trzecią bramkę w tym meczu zamienił Rengifo. Peruwiańczyk jest w życiowej formie... Minutę później Polonia zdobyła bramkę honorową. Z rzutu rożnego dośrodkował Trzeciak, a w zamieszaniu podbramkowym piłkę w bramce umieścił debiutujący Sawala. Do końca meczu nic się nie zmieniło. Po bardzo dobrej grze wygrywamy 4:1.

 

Polska Ekstraklasa 1. kolejka

Stadion: Stadion im. Edwarda Szymkowiaka w Bytomiu

Widzów: 5500

Polonia B. - Lech

1:4

[szymon Sawala 80' - Robert Lewandowski 20', Hernan Rengifo 67', 69', kar.78']

MoM: Hernan Rengifo (9.4)

 

Po meczu dotarły do mnie złe wiadomości. Bartosz Bosacki rozciął nogę i będzie pauzował od 11 do 13 dni. Gorzej jest z Peszką, który przez naciągnięte ścięgno podkolanowe pauzował będzie 3 - 4 tygodnie. Ze Kalanga będzie miał okazję na pokazanie swych umiejętności.

Odnośnik do komentarza

Do rewanżowego meczu z Kalją przystępowaliśmy na pełnym luzie. Mimo to desygnowałem do gry najlepszą jedenastkę:

 

Lech: Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda(k), Tanevski, Injac - Skacel, Stilic, Bandrowski, Kikut - Lewandowski, Rengifo.

Kalja: Molder - Kuropjatnik, Paglant(k), Karlson, Tamm - M. Vinogradov, Tomson, Ivanov, Koiv - A. Vinogradov, Leimann

 

Widowisko ożywiło się dopiero w 26. minucie kiedy to Rengifo zagrał do "Lewego" a ten nie dał szans Molderowi. Chwilę potem mało zabrakło, a Leimann wyrównałby stan meczu. Na szczęście nie trafił do niemalże pustej bramki!!! W przerwie mocno ochrzaniłem moich zawodników i za Stilicia wprowadziłem Grzyba, a za Rengifo, Harisa Handzicia. Mecz nadal nie był porywającym widowiskiem, więc w 57. minucie Lewandowski zszedł pod prysznic, a jego miejsce zajął Chrapek. 2 minuty później cały stadion zamarł. Ragnar Sustrov po fatalnym błędzie Arboledy wpakował piłkę do bramki. Staraliśmy się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale zabrakło szczęścia. W słupek trafił Kikut, w poprzeczkę Handzic. Po ostatnim gwizdku sędziego remis stał się faktem. Mimo promocji do dalszej fazy skompromitowaliśmy się an własnym stadionie.

 

 

3 runda kwalifikacyjna do Ligi Europejskiej

Stadion: Stadion Główny we Wronkach

Widzów: 5 014

Lech - Kalja

1:1

[Robert Lewandowski 26' - Ragnar Sustrov 59']

MoM: Ragnar Sustrov (8.0)

 

Wszystkie polskie kluby stanęły na wysokości zadania i solidarnie przeszły do dalszej fazy. Wisła rozgromiła u siebie Ekranas Poniewież aż 5:0 (Łobodziński x2, Ćwielong x2, Jirsak).

Legia ponownie ograła Aberdeen, tym razem 2:1 (Iwański, Nelson sam.) Natomiast Polonia po golu Ivanovskiego sensacyjnie pokonała Sporting Braga 1:0.

 

W losowaniu dalszych rund przedstawiciele naszego kraju szczęścia nie mieli. Wisła trafiła na praską Slavię. Legia zmierzy się z Lille, a Polonia z Evertonem. Najgorzej trafił mój Lech, którego przeciwnikiem będzie Werder Brema.

Odnośnik do komentarza

Dzień przed meczem ligowym z GKS Bełchatów do klubu przyszły wiadomości z informacjami o powołaniach do kadr narodowych. Szczęśliwcami są:

 

Rudolf Skacel - Czechy

Robert Lewandowski, Seweryn Gancarczyk, Tomasz Bandrowski - Polska

Hernan Rengifo - Peru

Luis Henriquez - Panama

Ze Kalanga - Angola

Jarosław Ratajczak, Mateusz Szałek, Krzysztof Wołkiewicz, Mateusz Olszak - Polska U-19

 

 

Doskonale wiedzieliśmy, że GKS Bełchatów jest groźną drużyną. Dlatego postanowiliśmy szybko strzelić gola i kontrolować przebieg wydarzeń.

 

Lech: Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Tanevski, Kikut - Skacel, Stilic, Bandrowski, Ze Kalanga - Rengifo, Lewandowski

GKS Bełchatów: Kozik - Popek, Pietrasiak, Cecot, Szyndrowski - Małkowski, Gol, Rachwał, Fonfara - Korzym, Costly

 

 

Nasze założenia sprawdziły się w 10. minucie. Semir Stilic znalazł w polu karnym Rengifo, który zwodem a la Ronaldinho minął Pietrasiaka i pokonał bramkarza przyjezdnych. W 22. minucie było 2:0. Kikut wrzucił w pole karne do niepilnowanego Rengifo, a Peruwiańczyk zdobył swego drugiego gola w tym meczu. W 29. minucie Małkowski faulował Semira Stilicia. Młody Bośniak na noszach musiał opuścić boisko. W jego miejsce wszedł Rafał Grzyb. Do przerwy kontrolowaliśmy grę, choć w końcówce po rzucie rożny dla gości zrobiło się gorąco. W przerwie za wyjątkowo bezbarwnego Skacela wszedł Ivan Djurdjevic. Nadal nie działo się nic, więc zmęczonego Lewandowskiego zmienił Handzic. W 77. minucie powinno być 2:1. Kąt był co prawda ostry, ale Costly powinien trafić do pustej bramki. Chwilę potem identyczną sytuację miał Ze Kalanga, ale także spudłował. Do końca meczu nie zmieniło się nic i 3 punkty zostały we Wronkach.

 

 

Polska Ekstraklasa 2. kolejka

Stadion: Stadion Główny we Wronkach

Widzów: 5 235

Lech - GKS Bełchatów

2:0

[Hernan Rengifo 10', 22']

knt. Semir Stilic 29'

MoM Hernan Rengifo (8.5)

 

 

Po meczu fizjoterapeuta poinformował mnie, że Semir Stilic nadwyrężył kostkę, a jego pauza potrwa od pięciu do sześciu tygodni...

Odnośnik do komentarza

Wyjazd do Sosnowca na mecz z Cracovią miał być łatwym wyjazdem po 3 punkty. Tak jednak nie było...

Lech: Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Tanevski, Kikut - Djurdjevic, Grzyb, Bandrowski, Ze Kalanga - Lewandowski, Rengifo

Cracovia: Merda - Wasiluk, Polczak, Tupalski, Sasin - Zagaceta, Goliński, Djediat, Pawlusiński - Moskała, Matusiak

 

Pierwsze 20 minut zarówno my, jak i Cracovia przespaliśmy. Dopiero około 23. minuty Gancarczyk uderzał z rzutu wolnego, minimalnie nad poprzeczką. W odpowiedzi bomba Golińskiego tuż obok słupka. W przerwie przemawiałem do graczy łagodnie. Naszym celem na drugą połowę było wyjść i pokazać Cracovii jej miejsce w szeregu. Za beznadziejnego dziś Grzyba wszedł Injac, a w miejsce "Lewego" zameldował się Handzic. W 68. minucie Bandrowski wypuścił prostopadłym podaniem Rengifo, a nasz najlepszy snajper nie pomylił się w wyśmienitej sytuacji. Niestety, cztery minuty później gospodarze wyrównali. Po dwójkowej akcji Matusiaka z Pawlusińskim, ten drugi bombą w długi róg nie dał szans Kasprzikowi. Staraliśmy się zdobyć zwycięską bramkę. W 84. minucie Rengifo wyszedł sam na sam z Merdą i... strzelił wprost w niego. Gdy wydawało się, że padnie remis, zdobyliśmy gola z niczego. Niedokładne wybicie Tupalskiego przejął Injac, podał do Bandrowskiego, ten zagrał na wolne pole. Tam znajdował się Haris Handzic, który mknął jak strzała w kierunku bramki i mierzonym strzałem wygrał nam mecz. Po dramatycznym spotkaniu trzy punkty jadą do Poznania.

 

Polska Ekstraklasa 3. kolejka

 

Stadion: Stadion Ludowy w Sosnowcu

Widzów: 4 583

Cracovia - Lech

1:2

[Dariusz Pawlusiński 72', - Hernan Rengifo 68', Haris Handzic 90+4')

MoM Tomasz Bandrowski (7.7)

Odnośnik do komentarza

Do Bremy jechaliśmy z zamiarem osiągnięcia remisu, najlepiej bramkowego. Ustawiliśmy się bardzo defensywnie, nastawieni na kontry.

 

Lech: Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Bosacki, Kikut - Bandrowski, Injac, Grzyb - Handzic, Skacel - Rengifo

Werder: Wiese - Berg, Naldo, Mertesacker, Boenisch - Vranjes, Borowski - Ozil, Frings - Moreno, Pizarro

 

Niemcy od początku rzucili się do ataku. Nie potrafiliśmy przeprowadzić ani jednej składnej akcji. Cudów w bramce dokonywał Kasprzik. W przerwie za Handzicia wszedł Djurdjevic, a miejsce Rengifo zajął Lewandowski. W 63. minucie Kasprzik wspiął się na wyżyny umiejętności broniąc bombę Borowskiego z 20 metrów i strzał Hunta z... 3 metrów. Ten sam zawodnik chwilę później zdobył gola, na szczęście dla nas ze spalonego. Do końca meczu ustawiliśmy się w 10 z tyłu i dowieźliśmy remis do końca.

 

4 runda kwalifikacyjna Ligi Europejskiej 1 mecz

Stadion: Weserstadion, Brema

Widzów: 31 878

Werder - Lech

0:0

N.G Aaron Hunt 76'

MoM Grzegorz Kasprzik (8.5)

 

Polskie kluby niezbyt dobrze zaprezentowały się w ostatniej fazie europejskich pucharów. Wisła przegrała ze Slavią 0:2, Legia na własnym boisku uległa francuskiemu Lille w tym samym stosunku. Polonia natomiast odniosła sukces, remisując u siebie z Evertonem 1:1 (Pienaar sam.)

Odnośnik do komentarza

Do meczu z Legią przystępowaliśmy w najsilniejszym składzie mimo zbliżającego się spotkania z Werderem.

 

Lech: Kasprzik - Gancarczyk, Bosacki, Arboleda, Kikut - Skacel, Injac, Bandrowski, Ze Kalanga - Lewandowski, Rengifo.

Legia: Mucha - Faye, Choto, Astiz, Rzeźniczak - Borysiuk - Giza, Iwański - Chenene, Radovic - Mięciel

 

Pierwsze 20 minut oba kluby przespały. Dopiero w 22. minucie Iwański uderzał z wolnego, ale tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi po główce Skacela mógł się wykazać Mucha. Po upływie pół godziny z rzutu rożnego dośrodkował Seweryn, Arboleda przyjął piłkę i przy próbie minięcia Rzeźniczaka został powalony na ziemię. Paweł Gil bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do jedenastki podszedł Skacel i... 1:0. Po zdobytym golu przejęliśmy inicjatywę i raz po raz atakowaliśmy bramkę gości. W doliczonym czasie pierwszej części gry przyniosło to efekt. Gancarczyk dośrodkował, a Bosacki mimo ostrego kąta wpakował piłkę do bramki! Po przerwie Legia starała się nadrobić straty. Doskonałych okazji nie wykorzystali: Borysiuk i Iwański. W 77. minucie dobiliśmy zmęczonego rywala. Po prostopadłym podaniu Injacia, bezbarwny dotąd Rengifo zdobył bramkę. Po tym golu za zmęczonych Lewandowskiego i Gancarczyka weszli odpowiednio: Handzic i Djurdjevic. Do końca meczu nie wydarzyło się nic ciekawego i można było rozpocząć świętowanie.

 

Polska Ekstraklasa 4. kolejka

Stadion: Stadion Główny we Wronkach

Widzów: 5 300

Lech - Legia

3:0

[Rudolf Skacel kar. 33', Bartosz Bosacki 45+2', Hernan Rengifo 77']

MoM: Bartosz Bosacki [7.8]

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...