Skocz do zawartości

90minut.pl ver 2.0


citko

Rekomendowane odpowiedzi

Korzystając z okazji, że bus nie pali, i w ten poniedziałek szykuje się, że do pracy pojadę nieco później, z takich czy innych pobudek, z nudów czy też czystego szaleństwa, zaczynamy nowy temat na CMF.

 

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż ubolewam nad szybkim upadkiem poprzednika, jakim był, mam nadzieję kojarzony przez was w większości opkowiczów, projekt 90 minut.pl, zapoczątkowany 28 września 2008 roku, a zakończony już 3 lutego roku następnego wraz z ostatnim postem zawierającym opis spotkania Polonii Warszawa z Jagiellonią Białystok, z pamiętną bramką Piotra Lisika, znanego na forum jako Dr.Strange, który był dla Czarnych Koszul m.in. na wagę trzech punktów - klik. Wraz z pierwszym postem chciałbym przedstawić Wam ulepszoną wersję projektu 90minut.pl, który, mam nadzieję, sprawi Wam jeszcze większą satysfakcję, będzie jeszcze ciekawszy i, w odróżnieniu od v 1.0, stanie się bardziej interaktywny, czym jeszcze w większym stopniu zachęci Was do lektury i wspólnego spędzania czasu na forum właśnie w dziale karier/opowiadań.

 

Pomysł wzbogacenia działu karier o wersję 2.0 to przede wszystkim konieczność zmian, jakie muszę wprowadzić w swojej mentalności związanej z serią FM. Od czasu pojawienia się Football Managera z gościnnym udziałem dwójki, dwóch zer i szóstki, nie było takiego, który zainteresowałby mnie tak mocno, iż na grę w jednym sejwie poświęciłbym więcej niż dobę. Owszem, kolejne wydania zwróciły moją uwagę i niemal w dniu premiery obciążały regały czterech ścian mojego pokoju. Może nie uwierzycie, ale w 2k9 zdążyłem zaledwie rozegrać pół sezonu Widzewem i niecałą rundę jesienną Podbeskidziem (z opisem w formie kariery na forum). Czas to zmienić.

 

Mam nadzieję, że kariera odpędzi mnie od ślęczenia nad 2k6, gdzie obecnie próbuję wznieść na wyżyny europejskie Szczakowiankę Jaworzno, którą prowadzę, i przywitać nowy, 2010 rok z FM-em pod identycznym patronatem cyferek. Przy okazji, pozwoli mi na nowo cieszyć się z opisywania wirtualnej rozgrywki w notatniku, od której to czynności w ostatnim czasie mocno się odzwyczaiłem.

 

Obecny projekt nie zakłada ścisłego przystosowania się do formuły i charakteru artykułów, które można na 90minut upatrzyć, a jedynie do luźnego powielenia pomysłu, którym serwis dysponuje. W odróżnieniu od poprzednika, zamierzam wcielić Was, drodzy czytelnicy, a za niedługo także i wirtualni piłkarze, do wspólnego redagowania tego projektu w formie wszelakiej - począwszy od własnej opinii na temat swojego występu, formy swojego zespołu, szans na awans do wyższej klasy rozgrywkowej czy debiutu w reprezentacji, poprzez komentarze pod pojawiającymi się artykułami, skończywszy na chociażby wspólnej konferencji prasowej czy wywiadzie udzielonym dla jakiejś lokalnej gazety sportowej. Niemożliwe? A czemu by nie?

 

Teraz czas na zadanie pewnego pytania, na które, mam nadzieję, ktoś udzieli mi rzetelnej odpowiedzi. Jako że na serwis do hostingu fotek na serwerze, jakim był fotosik.pl, nasunięty został limit 100 zdjęć pojemności konta, chciałbym zapytać o alternatywę, która w sposób szybki i sprawny pozwoli mi na lokację screenów, które de facto będą nieodzownym elementem projektu. Tutaj uwaga: koniecznie z możliwością wgrania kilku fotek naraz.

 

Zapraszam do wspólnej debaty odnośnie formy współpracy, którą możemy nawiązać, propozycji zmian w formule czy też charakterze i stylu artykułów, a także detali (screenów, które pozwolą Wam dogłębniej wpatrzyć się w rozgrywkę), jakie mają się pojawiać. Temat w odpowiednim czasie zostanie wyczyszczony, więc mile widziane jest wylewanie wszelkich uwag i zażaleń związanych z tym tematem.

 

Prosiłbym również o nienacieranie z pytaniami, kiedy to wszystko ruszy z kopyta. Ten projekt to niczym podróż dookoła świata, którą wspólnie odbędziemy, czy tez walka bokserska, którą razem stoczymy. Wpierw jednak trzeba się solidnie do niej przygotować, bo bez tego ani rusz. Zachęcam do licznego uczestnictwa!

 

 

Formularz zgłoszeniowy przyjmuję tylko i wyłącznie na PW! O akceptacji zgłoszenia poinformuję odpowiedzią zwrotną.

 

Założeniem projektu jest przede wszystkim obowiązek bycia Polakiem. Oczywiście w wirtualnej rzeczywistości. Jeśli koniecznie chcielibyście się zobaczyć w innej Reprezentacji (w założeniu, że w przyszłości takowe powołanie otrzymacie), to konieczne jest poinformowanie mnie o tym (w edytorze zaznaczę odpowiednią opcję) i obranie drugiego obywatelstwa w formularzu. PA ustalam drogą losowania. W zależności od wieku, który sobie obierzecie, wartość CA będzie różna (oczywiście im starszy zawodnik, tym wyższe CA). Szanujemy się wszyscy, więc o wartość PA nie ma się co obawiać. Proponuję wartości od -8 do -10. Co do doboru klubu, w którym rozpoczynamy nasze boje w profesjonalnej piłce, to najlepiej gdyby był to klub występujący w polskiej Ekstraklasie lub I lidze. By zahamować tendencję eksportu piłkarzy z kraju za granicę, obejmę władzę we wszystkich zespołach z wcześniej wymienionych lig, co również przyczyni się do większej ilości minut spędzonych przez nas na boisku (manager CPU mógłby notorycznie omijać nas podczas wystawiania wyjściowego składu).

 

Uwaga! Wprowadzam możliwość do gry swojej drugiej połówki, która ma szansę znaleźć się w sztabie szkoleniowym zespołu, w którym rozpoczniesz swoją karierę. Mile widziane fotki (nu, już może bez konieczności, by były one rozbierane :P ).

 

Jeśli byłoby to możliwe, a sami poprzecie ten pomysł, prosiłbym o pomoc, któregoś z fachowców w dziedzinie wytwarzania takich dóbr materialnych, jakimi są facepaki. Tym samym nasze profile będą uposażone naszymi pikczersami :P

 

 

 

Formularz zgłoszeniowy (kopiujemy i odpowiednio uzupełniamy)

 

DANE OSOBOWE:

 

Imię i nazwisko (opcjonalnie również nick):

Kolor włosów:

Data urodzenia:

Miejsce urodzenia:

Obywatelstwo:

Ewentualnie drugie obywatelstwo:

Klub:

 

 

 

 

 

ATRYBUTY PERSONALNE:

 

Zdolność do adaptacji:

Ambicja:

Kontrowersja:

Lojalność:

Presja na otoczenie:

Profesjonalizm:

Fair Play:

Temperament:

 

(Wybieramy 2 na 20, 2 na 15, 3 na 10, a reszta losowo)

 

 

 

 

 

PREFERENCJE ZAWODOWE: (świetlana przyszłość, ale jakby co...)

 

Asystent:

Trener:

Trener Siłowy:

Trener Bramkarzy:

Menedżer:

Fizjoterapeuta:

Scout:

 

(Wybieramy maksymalnie 2 razy po 20)

 

 

 

Wzrost:

Waga:

Preferowana noga:

Pozycja: (zakładam możliwość nieco większej swobody - np M LC/AM LC czy też D CR/ DMC)

 

 

 

 

 

ATRYBUTY PSYCHICZNE:

 

Agresja:

Przewidywanie:

Waleczność:

Opanowanie:

Koncentracja:

Stabilność formy:

Kreatywność:

Decyzje:

Determinacja:

Gra faul:

Błyskotliwość:

Ważne mecze:

Znaczenie:

Gra bez piłki:

Ustawianie się:

Współpraca:

Pracowitość:

 

ATRYBUTY FIZYCZNE:

 

Przyspieszenie:

Zwinność:

Równowaga:

Podatność na kontuzje:

Skoczność:

Sprawność:

Szybkość:

Wytrzymałość:

Siła:

 

ATRYBUTY TECHNICZNE:

 

Rzuty rożne:

Dośrodkowania:

Drybling:

Wykańczanie akcji:

Gra z pierwszej piłki:

Rzuty wolne:

Gra głową:

Strzały z dystansu:

Długie wyrzuty:

Krycie:

Podania:

Rzuty karne:

Odbiór:

Technika:

Wszechstronność:

 

ATRYBUTY BRAMKARSKIE:

 

Gra w powietrzu:

Gra na przedpolu:

Komunikacja:

Ekscentryczność:

Chwytanie:

Wykopy:

Jeden na jednego:

Refleks:

Wyjścia do piłki:

Skłonność do piąstkowania:

Wyrzuty:

 

(Wybieramy 5 na 20, 5 na 18, 8 na 15, 8 po 10, a reszta losowo)

 

 

 

 

Ulubione zagrania: (max 3 pozycje)

Ulubieni ludzie: (max 3)

Nielubiani ludzie: (max 3)

Ulubiony klub: (nie więcej jak 3)

Znienawidzony klub: (nie więcej jak 3)

 

 

Biografia: (rzeczy o których można będzie przeczytać w trakcie gry; tj. w jakim klubie rozpoczynało się karierę itp.)

 

 

 

 

Kilka ciekawostek:

[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10]

 

 

 

 

 

Lista uczestników, wg. czasu zgłoszenia:

1. Lagren 	Arka Gdynia
2. Kostek 	Zagłębie Lubin
3. Skrzacik 	Zagłębie Sosnowiec
4. Kowalinho 	Cracovia Kraków
5. Sławoj 	Widzew Łódź
6. danielwidok	Górnik Łęczna
7. LFC FAN 	Lech Poznań
8. ICY 	Korona Kielce
9. Dr.Strange 	Sandencja
10. Raf2 	MKS Kluczbork
11. Pisi 	Radomiak Radom
12. TEXAS 	Arka Gdynia
13. Verle 	Śląsk Wrocław
14. Daniel90 	Śląsk Wrocław
15. Głosik 	Górnik Łęczna
16. Gregor 	Jagiellonia
17. Grzelo 	Man City
18. Net 	Lechia Gdańsk
19. Next 	Warta Poznań
20. Senderos 	Lech Poznań
21. Lucas07 	Lech Poznań
22. Nowasinho 	Lechia Gdańsk
23. Shurik 	Ruch Chorzów
24. Cesarz 	Ruch Chorzów
25. TMK 	Polonia Bytom
26. citko 	Widzew Łódź

 

Z formularza zgłoszeniowego wynika jasno, że większość z Was ma czarne włosy, nie lubi Legii oraz Jana Urbana. Dziwi mnie, że żadna osoba nie zgłosiła się do gry czy to w Wiśle Kraków czy Legii Warszawa. Grzelo oczywiście wybrał karierę na obczyźnie.

 

27. Ronin 	Wisła Kraków
28. Bartus 	ŁKS Łódź
29. Monti 	Wisła Kraków
30. Martin 	Wisła Kraków

Długo na odzew fanów krakowskiej Wisły czekać nie musiałem...

31. Shasty 	Legia Warszawa
32. Mystic D. Odra Wodzisław
33. Lezyer87 	Jagiellonia (wypożyczenie z Wisły Kraków)
34. Trissm 	Śląsk Wrocław
35. Marshall 	Widzew Łódż
36. Kacpergawlo GKS Bełchatów
37. CancuN 	Borussia Dortmund
38. dxx 	GKS Katowice
39. swider90 Zagłębie Lubin
40. Priest Concordia Piotrków T.
41. wojtek1993 Ruch Chorzów

 

Odnośnik do komentarza

Konfiguracja gry:

FM 2010, 10.0.2

Ligi Polskie Update v0.9.dbc + 90minut.dbc

Ligi: Anglia (1-2), Austria (1), Belgia (1), Czechy (1), Dania (1), Finlandia (1), Francja (1-2), Grecja (1), Hiszpania (1-2), Holandia (1), Niemcy (1-2), Norwegia (1), Portugalia (1), Rosja (1), Słowacja (1) Szkocja (1), Szwajcaria (1), Szwecja (1), Turcja (1), Ukraina (1), Włochy (1-2)

Baza danych: Średnia

Data startu rozgrywki: 23.6.2009

Przybliżona liczba piłkarzy: 67.000.

 

 

 

 

Bartek (Lagren) Lazcano (Arka Gdynia)

Michał Czernicki [Kostek] (Zagłębie Lubin)

Wojciech Skrzypiński [skrzacik] (Zagłębie Sosnowiec)

Kacper Kowalczyk [Kowalinho] (Cracovia)

Sławomir Jeżowski [sławoj] (Widzew)

Daniel Kobyłka [Danielwidok] (Górnik Łęczna)

Adam Gronostaj [LFC FAN] (Lech Poznań)

Wojtek Malenkov [iCY] (Korona)

Piotr Lisik [Dr.Strange] (Sandencja)

Rafał Hageen [Raf2] (MKS Kluczbork)

 

Mariusz Pisarski [Pisi] (Radomiak Radom)

Michał Karpiński [TEXAS] (Arka Gdynia)

Verle Aritane [Verle] (Śląsk Wrocław)

Daniel Kowalczyk [Daniel90] (Śląsk Wrocław)

Łukasz Głos [Głosik] (Górnik Łęczna)

Marcin Gregorczyk [Gregor] (Jagiellonia)

Krystian Grzelak [Grzelo] (Man City)

Maciej Łojek [Net] (Lechia Gdańsk)

Tomasz Nowakowski [Next] (Warta Poznań)

Nicolas Dignac [senderos] (Lech Poznań)

 

Łukasz Grabowski [Lucas07] (Lech Poznań)

Pedro 'Nowas' de la Crua [Nowasinho] (Lechia Gdańsk)

Marcin Wiśniewski [shurlik] (Ruch Chorzów)

Jakub Kawecki [Cesarz] (Ruch Chorzów)

Tomasz Garczarczyk [TMK] (Polonia Bytom)

Marcin Chybiorz [citko] (Widzew)

Maciej Markowski [Ronin] (Wisła Kraków)

Bartek Międlar [bartuS] (ŁKS Łódź)

David Fernando Morales [Monti] (Wisła Kraków)

Marcin Szewczyk [martin] (Wisła Kraków)

Wiktor 'Shasty' Lewicki [shasty] (Legia Warszawa)

Konrad Kotwica [Mystic Dragon] (Odra Wodzisław)

Kazimierz 'Łajza' Ulewicz [Leyzer87] (Jagiellonia, wypożyczenie z Wisły Kraków)

Radosław Dzięcioł [Trissm] (Śląsk Wrocław)

Kuba Demkowicz [Marshall] (Widzew Łódź)

Kacper Gawłowski [Kacpergawlo] (GKS Bełchatów)

CancuN (Borussia Dortmund)

Dawid 'dxx91' Czernik [dxx] (GKS Katowice)

Tomek 'Świder' Świderski [Świder90] (Zagłębie Lubin)

Grzegorz 'Priest' Prokop [Priest] (Concordia Piotrków Trybunalski)

Wojciech Nowak [wojtek1993] (Ruch Chorzów)

 

 

Bugi bazy 90minut.dbc

David Fernando Morales --> nieprawidłowa data urodzenia; 07.09.1989 <--> 24.10.1985

Verlee Aritiane --> literówka w imieniu (Verle)

Wiktor 'Shasty' Lewicki --> literówka w imieniu (Wikor)

Odnośnik do komentarza

Wojtek1993: Ze względu na to, iż wieczorem wybieram się do kina, nie mam zbytnio czasu. Może później.

Verlee... stary jest, dajmy dziadkowi zagrać na najwyższym ligowym poziomie :P

 

 

 

Rozmowa z Jakubem Kaweckim [Cesarz], piłkarzem chorzowskiego Ruchu. Rozmawia Rafał Musioł [Polska Dziennik Zachodni]

 

 

Rafał Musioł: Jakubie, podpisałeś wczoraj kontrakt z chorzowskim klubem, a tym samym opuściłeś Łódź i Widzew, w którym przecież czułeś się jak w domu. Przyznaj, będziesz tęsknił za Aleją Piłsudskiego?

 

Jakub Kawecki: — Cóż, sentyment zawsze pozostanie. Tym bardziej, że Łódź to miasto, w którym się urodziłem i dorastałem. Jestem wdzięczny mojemu byłemu już klubowi za to, że mogłem rozpocząć tutaj swoją karierę i doskonalić umiejętności. Wiele się tutaj nauczyłem. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim ludziom związanym z Widzewem, na pewno o Was nie zapomnę.

 

 

Działacze, kibice, koledzy piłkarze, a wreszcie i trener Paweł Janas będą tęsknić za piłkarzem, który podczas trzech sezonów spędzonych w Łodzi zdobył łącznie 45 goli w 77 meczach. Co wpłynęło na decyzję opuszczenia Widzewa na rzecz niebieskiej "eRki"?

 

— To była ciężka decyzja. Z jednej strony chciałem pozostać w klubie, którego zawsze byłem kibicem. Z drugiej działacze Ruchu przedstawili mi swoją wizję dotyczącą przyszłości klubu. Zdecydowałem się uczestniczyć w tym projekcie, mając nadzieję, że przyczynię się do osiągnięcia stawianych celów.

 

 

500 tysięcy złotych za piłkarza będącego maszynką do strzelania goli to chyba trochę mało. Jakim cudem Widzew wypuścił ze swych szponów tak wspaniale prosperującego piłkarza za tę absurdalnie śmieszną kwotę? Sam Mielcarz wykupiony został z Korony za równą "bańkę" sezon temu. Czy Widzew, jako firmę, dopadł kryzys?

— Nie mnie oceniać, czy to duża kwota, czy mała. Nie jestem działaczem Widzewa, nie wiem, jakie były motywy podjęcia takiej decyzji. Myślę jednak, że władze klubu nie chciały blokować możliwości rozwoju, jako że nadal Widzew pozostaje w I lidze.

Z drugiej strony w czasach światowego kryzysu taki zastrzyk gotówki może być nieoceniony…

 

Ruch wydaje się być zespołem, który może sprawić nie lada niespodziankę w lidze. Czy po Twoim przybyciu ofensywę Ruchu stać na zdobywanie tylu goli co krakowska Wisła czy też poznański Lech?

 

— Przede wszystkim myślę, że nie warto oglądać się na inne zespoły i porównywać się z nimi. My, jako drużyna, musimy grać tak, żeby sprawiało to przyjemność nam i naszym kibicom. Na pewno będziemy dawać z siebie wszystko, a jakie będą tego efekty, czas pokaże.

 

Waldemar Fornalak w swoim obwodzie posiada teraz czterech, wydaje się, równomiernie grających napastników. Czy Jakub Kawecki przywdzieje koszulkę z numerem gwarantującym występy w pierwszej jedenastce?

 

— Na pewno rywalizacja w ataku będzie bardzo zacięta. Wszystko będzie zależało od decyzji trenera. Każdy z nas będzie ciężko pracował, by być w jak najlepszej dyspozycji podczas meczu. Jestem o tym przekonany.

 

Co powiesz na temat swojego nowego klubowego kolegi, Marcina Wiśniewskiego (Shurlik - przyp. red), który przebił się ponoć na ten sezon z chorzowskich rezerw i ma szansę na występy pomiędzy słupkami przy ulicy Cichej. Podobno znacie się ze społeczności pewnego forum, którą wspólnie tworzycie?

 

— Tak, znamy się, choć dotąd nie utrzymywaliśmy jakichś bliższych stosunków. Widziałem go parę razy w akcji. Jestem pod wrażeniem jego umiejętności i dziękuję Bogu, że nie muszę grać przeciwko niemu (śmiech)…

 

Może będzie to dość prywatne pytanie, ale fani chcą wiedzieć kim tak naprawdę jest Jakub Kawecki. Czy mógłbyś powiedzieć coś o sobie? Z pewnością dobrze byłoby się pochwalić swoim stanem cywilnym. Jesteś kawalerem? Fanki chcą mieć wszystko jak czarne na białym.

— Mam na imię Kuba. Mam 22 lata. Jestem zwyczajnym facetem. Moją pasja jest piłka nożna. Interesują się również innymi dyscyplinami sportu, takimi jak koszykówka, siatkówka, tenis, skoki narciarskie i wiele innych. Póki co jestem kawalerem, ale muszę zmartwić moje fanki, mam dziewczynę, Karolinę. Niedługo planujemy się pobrać.

 

Czego życzysz sobie i swoim nowym partnerom w nowym sezonie?

 

— Żeby nasza bramka była tak mała, aby przeciwnicy jak najrzadziej przeciwnicy trafiali do naszej siatki, natomiast, by bramka przeciwników, była tak duża, żebyśmy nigdy nie mieli problemów ze zdobywaniem goli.

 

Dziękuję serdecznie za rozmowę.

 

— Dziękuję również.

Odnośnik do komentarza

Rozmowa z Khaldoonem Al Mubarakiem, prezesem klubu Manchesteru City. Prowadzący: Mateusz Borek (Polsat Sport).

 

— Manchester City z uwagi na fundusze, które raczył pan dotąd wyłożyć, przyczyniły się do odbudowy dawnej potęgi, jaką The Citizens byli w przeszłości. Jestem przedstawicielem kraju znad Wisły, skąd niedawno wytransferowany został nasz przyszły reprezentant, Krystian Grzelak. Jak ocenia pan możliwości doświadczonego 27-latka?

 

— Kraju z nad czego, panie.. panie.. Bobrek?

 

— Mateusz Borek. Chodziło mi o kraj znad Wisły, o Polskę...

 

— Po pierwsze, nic nie wiem kim jest jakaś Grzanka, a po drugie nie znam waszego śmiesznego kraju. To gdzieś w Chinach?

 

— Europie Środkowej. W centrum Europy. Papież Polak, Lech Wałęsa i te sprawy.

 

— To jacyś wasi sławni piłkarze? Szczerze powiedziawszy, nie znam. Jeszcze jakieś pytania?

 

— Nie zna pan ani naszego kraju, ani zawodnika, którym ostatnio zasililiście wasze szeregi. Kto więc zajmuje się polityką transferową w Manchesterze?

 

— Szczerze powiedziawszy, to tego typu wyboru dokonuje trener Mancini, ja wykładam tylko pieniądze. Jedna z moich 150 córek decyduje o tym, którego z wybranych przez Manciniego piłkarzy do klubu kupić, a który jej się już nie podoba - analogicznie sprzedać. Tak kręci się nasza karuzela.

 

— Rozumiem, że dalsza konwersacja z panem na temat osoby Grzelaka, mija się z celem. Reasumując: Grzelak musi być prawie tak samo przystojny jak ja. Gdzie pana córka się teraz znajduje? Może potrzebujecie jakiegoś przedstawiciela świata mediów, rzecznika prasowego bądź człowieka odpowiedzialnego za sprawy finansowe? Nieźle bym się do takiej roboty nadał; w Polsce na ten przykład udzielałem porad najbardziej wpływowym ludziom z branży, czasami odwiedzałem ich w domach i...

 

— Ochrona!

 

 

 

 

 

 

 

(...)

 

>>Prezenty

Ten użytkownik nie dostał jeszcze prezentu. Kliknij aby wysłać prezent.

 

>> Śledzik

Napisz co teraz robisz, o czym myślisz lub prześlij ciekawy link

 

Zosia KaCe <3:*:*:* 23.06.2009, 18:05

23 czerwca 2009, w tajemniczych okolicznościach, Mateusz Borek zniknął z anteny Polsatu Sport, pozostawiając rodzinę w głębokim żalu i niepewności, co do jego aktualnego przebywania. Ktokolwiek wie, gdzie przebywa najlepszy z polskich komentatorów piłkarskich, proszony jest o kontakt z numeren telefonu 0700-111-000. Kto nie wklei tej wiadomości na swojego śledzika, ten nie dostanie 1 234 eurogąbek od samego pana Gąbki. [RIP Mati Borek!]

 

(...)

Odnośnik do komentarza

Dzięki. I dzięki, że z chęcią odpowiadacie na pytania zadawane przeze mnie w wywiadach. I jak widać - świetnie się to razem komponuje w całość.

———————————————————————————————————————————

 

 

 

Ile można umieć w wieku 16 lat w aspekcie piłkarskiego rzemiosła? Historia dobitnie wskazuje, że naprawdę sporo. Swego czasu był i Freddy Adu, był też Lionel Messi, jak również Robinho. Każdy z nich może powiedzieć o sobie jedno: bycie zajebistym jest wpisane w ich życie. Co powiedzielibyście, gdybym porozmawiał sobie z jednym z nich? Jednym z "zajebistych"?

 

(Godzinę później...)

 

Znajduję się na boisku treningowym łódzkiej Akademii Piłkarskiej, która trudni się produkcją talentów dla szczebla naszej rodzimej Ekstraklasy i pierwszej ligi. Boisko to znajduje się przy Alei Piłsudskiego, więc nie trudno zgadnąć, że chodzi tu o Akademię Piłkarską łódzkiego Widzewa. Przede mną znajduje się rosły, jakieś, dajmy na to, metr dziewięćdziesiąt wzrostu, brunet o sokolim oku. Czy zechce z nami porozmawiać? Przekonajmy się...

 

(Podchodzę i pukam młodzieńca w plecy...)

 

— Czego chcesz skurwy****... znaczy się... proszę pana.

 

(Hmm, młodzieniec chyba nie mnie się spodziewał...)

 

Dzień dobry, jestem przedstawicielem jednej z lokalnych telewizji publicznych w kraju, a przy okazji głównym prowadzącym programu piłkarskiego "Polska gola, czyli wszystkie drogi prowadzą do Wrocławia". Czy mógłbym, Panie Jakubie, prosić o udzielenie konstruktywnego wywiadu dla naszej telewizji?

 

— Jestem jak najbardziej za.

 

Czy w związku z zaistniałą sytuacją, nie pogniewa się pan, jeśli na potrzeby programu pytania zadawać będę bezpośrednio, per ty?

 

— Nie mam nic przeciwko.

 

Dobrze, a więc zaczynajmy!

 

(Nastrajam struny głosowe, poprawiam krawat, włączam mikrofon. Tymczasem ekipa telewizyjna charakteryzuje mojego rozmówcę, ustawia światło i sprzęt we właściwym miejscu...)

 

— Mówi się o Tobie, jako o nadziei polskiej piłki na przyszłą dekadę XXI wieku. Jak ustosunkowujesz się do tak postawionych Ci zarzutów?

— Takie słowa na pewno mobilizują mnie do pracy. Jeżeli są osoby, które oglądając mnie w grze widzą w mojej osobie przyszłość, pozostaje mi się tylko i wyłącznie cieszyć. Jestem jeszcze bardzo młody i wiele, wiele ciężkiej pracy przede mną, ale wszelkie takie słowa są dla mnie bardzo ważne.

 

— Czyli czujesz na sobie to brzemię? W dobie światowego kryzysu i upadku piłkarstwa w Polsce, dźwigniesz to orędzie i poprowadzisz kraj ku chwale i zwycięstwu, eliminując po drodze swoich rywali na polu walki? Obiecujesz być dobrym mężem stanu i nie zawahasz się przed niczym, by wynieść pogrążony w chaosie kraj na piedestał?

 

— Zawsze gram na maksimum swoich możliwości i robię wszystko, aby trener nie zawiódł się na mnie. Mogę to obiecać i właśnie to czynię - obiecuję, że w każdym meczu kibice zobaczą we mnie zawodnika, który walczy o każdy centymetr boiska od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Jeśli otrzymam kiedyś szansę na reprezentowanie swojego kraju, na pewno zrobię wszystko, bym swoją grą nie przyczynił się do porażki reprezentacji.

 

— Paweł Janas zdaje się nie być zwolennikiem Twojego talentu. Mieścisz się obecnie w kadrze Młodej Ekstraklasy, choć tymczasem eksperci spodziewali się nawet miejsca w podstawowej jedenastce u boku niezawodnego Marcina Robaka. Co planujesz w związku z tym zrobić?

 

— Trener Janas wie, co robi. Ja robię swoje, staram się grać dobrze w Młodej Ekstraklasie i to tylko od trenera zależy, kiedy i czy w ogóle da mi szansę. Ja mu ufam, wielokrotnie rozmawiałem z nim i zawsze po tych rozmowach wychodziłem mądrzejszy. Ale tak naprawdę, te pytanie powinno być chyba skierowane w kierunku trenera.

 

— Mówi się, że talentem dorównujesz samemu Messiemu. Czy marzy Ci się kariera na Camp Nou w przyszłości? Czy raczej obierzesz inną drogę, ot, choćby w ciężkiej lidze angielskiej?

 

— Chyba nie ma sensu tak daleko wybiegać w przyszłość. Leo Messi jest na dzień dzisiejszy zawodnikiem, którego poziom jest po prostu nie osiągalny dla takich młodych ludzi, jak na przykład ja. Czy chciałbym trafić do Barcelony? Nie, głównie z tego powodu, że nie lubię zarówno tego klubu, jak i Realu. Znacznie bliżej byłoby mi do Premier League, gdzie preferuje się szybką i siłową piłkę, w której czuję się znacznie lepiej.

 

— Jesteś rodzimym łodzianinem?

 

— Urodziłem się w Pomorzu Zachodnim, tam się wychowałem i dopiero niedawno trafiłem do Łodzi. Trzeba jednak przyznać, że to kapitalne miasto, gdzie się po prostu nudzić nie można. Oczywiście ze względu na wiek nie byłem jeszcze w wielu miejscach, ale bardzo lubię włóczyć się po mieście, bo zawsze można spotkać coś ciekawego. No chyba, że natknę się na kibiców ŁKS-u...

 

— Mogłeś zostać zatem zawodowym pływakiem. Tymczasem stoisz tu i teraz, cały w błocie (choć to trochę dziwne, bo od tygodnia z chmurki nie spadła żadna kropla deszczu), z korkami na nogach. To miłość do futbolu, tak?

 

— Będąc młodym dzieckiem, rodzice szukali u mnie różnych pasji. Próbowałem swoich sił na basenie, ale pluskanie się w wodzie nie było dla mnie niczym przyjemnym. Piłka nożna jest czymś, czego po prostu nie da się opisać. To nawet nie pasja, to po prostu miłość i tak naprawdę w moim przypadku - codzienność. W tym momencie nie wyobrażam sobie swojego życia bez futbolu.

 

— Kto ją w Tobie zaszczepił?

 

— Tak naprawdę - nikt. Mój tata i dziadek zawsze interesowali się piłką nożną, ale nigdy nie dostrzegłem u nich jakiejś żyłki do czynnego uprawiania tego sportu. Ja doszedłem do piłki raczej metodą prób i błędów - pływanie nie wypaliło, koszykówka też nie, siatkówka mi się nie spodobała, to w końcu znalazłem swoją "bazę docelową" w piłce nożnej i mam nadzieję, że pozostanę w niej na długie lata.

 

— Z tego co powiedziałeś, wnioskuję, że postarasz się wywalczyć miejsce w podstawowym składzie Widzewa, czego Ci serdecznie życzę. Kiedy można spodziewać się awansu łódzkiej drużyny w poczet drużyn występujących w Ekstraklasie?

 

— Jestem jeszcze młody, więc tak naprawdę wszystko przede mną. Ale byłbym głupi, gdybym powiedział, że nie chcę grać w pierwszym zespole. Moim marzeniem jest reprezentowanie Widzewa i strzelanie bramek dla tego klubu. Co do awansu, naszym celem jest znalezienie się w gronie najlepszych już teraz i z pewnością będziemy do tego dążyć. Liczymy na wsparcie kibiców i ich doping, bo dzięki temu będzie nam na pewno łatwiej!

 

— Nie mam dzisiaj werwy do zadawania pytań. Zresztą, biegnie w tę stronę Piotr Stokowiec. Twój trener?! Ojej, zamachuje się, będzie boleć! Z boiska treningowego dla widzów programu "Polska gola, czyli wszystkie drogi prowadzą do Wrocławia", Jan Wężyk!

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...