BobekSTW Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Vami a co ma waga do tkanki tłuszczowej ? Często jest tak, że waga wręcz leci w dół a poziom tłuszczu się nie zmienia. Ja nie wiem dlaczego się tak uczepili co niektórzy tej wagi, gość co waży 100kg może mieć mniejszy poziom tłuszczu aniżeli Ty Vami (to tylko taki przykład). Więc i u Ciebie może być tak, że waga stoi, a tkanka tłuszczowa się powiększa ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Eee, no ale nie rozumiem w ogóle po co się odzywasz niepytanym? Jak pan mówi, sługa słucha. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Trochę grzeczniej. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Odebralem wyniki. HBa1c, cholesterol+triglicerydy, kreatynina, tsh, aspat, alat, ggtp w idealnej normie Takze raczej mojej diety za niebezpieczna dla zdrowia uznac nie mozna. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Jest niebezpieczna w inny sposób, źle chyba zrozumiałeś o czym pisałem więc napiszę jeszcze raz najprościej jak się da . Zdecydowanie za mało kalorii=organizm przechodzi w tryb głodówki czyli: gromadzi fata, zwalnia metabolizm, jest większy katabolizm (palisz zdecydowanie mniej tłuszczu bo organizm go oszczędza widząc dietę Auschwitz-Birkenau ale czegoś się musi pozbywać, więc pozbywa się więcej mięśni niż normalnie bo one potrzebują więcej kcal do "życia"). Cholesterole itepe nie mają z tym nic wspólnego. Jadłeś nawet ładne produkty z tego co pamiętam, ale jadłeś ich prawie dwa razy za mało. No i na litość boską, kapusta kiszona brzmi jak porada z pani domu albo coś takiego, nie że źle, że jesz (co kto lubi ). Będąc na redukcji jak się je rozsądne posiłki NIE DA SIĘ chodzić głodnym, nie wiem jak bardzo żołądek trzeba by mieć rozepchany. Rzeczy tego typu jak kapusta kiszona nawet się nie wlicza w zapotrzebowanie jak się zapisuje co się jadło. http://i.imgur.com/T3bqp3E.png to jest mój dzisiejszy dzień w którym byłem poza domem 12h (od 9 do 9), brakuje mi trochę białka, ale głodny nie chodziłem. Na kolację jeszcze sobie strzelę omleta z 3 jaj, pieczarek, papryki, cebulki i tuńczyka, którym najem się tak, że nie będę miał ochoty się ruszyć tylko posiedzę jeszcze przed kompem i pójdę spać tak jak lubię, o pełnym brzuszku cały szczęśliwy. No i nadgonię nim trochę białko. Jak widać jakbym nie strzelił sobie tego browara w ciągu dnia brakowałoby mi wciąż 250kcal, nie wiem czym bym je zapchał, chyba bym musiał wpychać w siebie twarożek ze szczypiorkiem na siłę. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 skąd taki ładny wykresik ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 http://www.myfitnesspal.com/ Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Polecam serdecznie, zajebista strona, w czasie nudnych wykładów z smartfona robię sobie listę rzeczy które jadłem bądź które będę jadł. Tylko nie polecam przejmować się pytaniami na początku bo on dziwny ma ten kalkulator (radzi np. jeść 15% białka), ręcznie w ustawieniach można sobie zmienić target węgle/tłuszcze/białko i ilość kalorii. Baza danych posiłków jest gigantyczna, wklepywanie ich zajmuje dosłownie chwilkę czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza
trojkatny Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 a ja nigdy nie uwierzę w zapotrzebowanie kaloryczne ~2000kcal Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 9 Października 2013 Udostępnij Napisano 9 Października 2013 no dobra kozaki, to co mam wam podać żebyście mi podali zapotrzebowanie kaloryczne i podział białko tłuszcz wungiel ? 26 lat, 168-170 cm wzrostu, obecna waga około 83 kg, sth more ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 9 Października 2013 Udostępnij Napisano 9 Października 2013 Zakładając, że pracujesz raczej na siedząco by utrzymać obecną wagę powinieneś jeść około 2200kcal. Jeżeli jakiegoś dnia grasz np w piłkę albo biegasz to to co spaliles doliczasz do tego (w przypadku sportów drużynowych ciężko o dokładność niestety, ja sobie za półtora godzinne granie na orliku doliczam około 300-400kcal w zależności od tego ile czuję, że wybiegalem, to chyba trochę mało ale redukuję, więc wole policzyć sobie mniej niż wiecej). W tych 2200kcal powinieneś jeść około 40 procent wegli, 30 tłuszczów 30 białka. Jak np chcesz schudnąć będziesz miał do dostarczenia około 1800 kcal, czyli jak dobrze pamiętam jakieś 130g białka. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 9 Października 2013 Udostępnij Napisano 9 Października 2013 generalnie jak zauważyłeś patrząc na BMI nie mam nadwagi tylko otyłość więc dalsza redukcja jest jak najbardziej porządana na razie zszedłem z 94 na 82-83 prace owszem mam siedzącą, co do ruchu, jak nie choruje staram sie 3x w tygodniu pójść na siłownię/pobiegać, jeżeli ufać bieżni to cardio to jakieś 350kcal, a bieganie nawet do 900, siłownie ciężko mi oszacować(robię trening obwodowy) rozumiem, że w dni gdzie nie cwicze mówimy o 1800 kcal, czy nie lepiej zostawić 2-2,2k żeby organizm nie dostał joba i nie spowolnił ? w dni "treningowe" 2500-2600 kcal ? czy dzień treningowy/nietreningowy powinien miec inne proporcje WTB 40/30/30 ? czy zawsze tak samo ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 9 Października 2013 Udostępnij Napisano 9 Października 2013 Siłownia nie pali tyle kalorii co bieganie czy inny wysiłek tlenowy, ale cos tam podbija (musialbys na necie sprawdzić ile okolo). W dni nietreningowe jak zjesz 1800 nic złego Ci nie grozi. Jak chodzisz na siłkę możesz nawet białka 2g na kilogram ciała jeść. Proporcje t/b/w są takie same bez względu na to ile trzeba jeść, no tylko tak jak pisałem, jak chodzisz na siłkę możesz więcej białka trochę. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 9 Października 2013 Udostępnij Napisano 9 Października 2013 i będzie mi od tego masa mięśniowa rosnąc ? nie dziękuję nie chce zmieniać całej odzieży z M na L bo mi się klatka przestanie mieścić :P już mam problem z niektórymi "M" ... Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 9 Października 2013 Udostępnij Napisano 9 Października 2013 Jak masz deficyt kcal (czyli tak jak chcesz) to Ci mięśnie nie urosną, tzn. możesz odnieść takie wrażenie bo będą bardziej widoczne, ale rozmiarówki przez to zmieniał nie będziesz raczej :P. W sumie faktycznie jak już chcesz tylko redukować to wystarczy Ci tyle białka ile wychodzi z tych proporcji 40/30/30(około 135g). Cytuj Odnośnik do komentarza
kacpergawlo Napisano 9 Października 2013 Udostępnij Napisano 9 Października 2013 Chodzenie na siłkę w takim przypadku najwyżej spowoduje mniejszą utratę mięśni (ale wtedy trzeba jeść więcej białka). Nie da się budować nowych mięśni na deficycie kalorycznym. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 A, tak jeszcze dopisze do wszystkiego co pisałem ostatnimi czasy odnośnie diety redukcyjnej, zdrowo jest zrobić sobie tzw. cheat day, czyli jeden dzień w tygodniu jeść co się chce (w granicach zdrowego rozsądku ofc, raczej nie więcej niż 1000kcal więcej niż na codzień). Nie chodzi tylko o motywację (fajnie jest wiedzieć, że nie trzeba sobie całkowicie odmawiać czipsów przez kolejne tygodnie/miesiące), ale oszustwo dzień jest zdrowy, organizm zostaje strollowany. Myśli, że wreszcie zaczyna się mu dostarczać jakąś porządną porcję żarcia, więc podkręca metabolizm, co zostaje na kolejnych kilka dni, które przez taki dzień stają się bardziej efektywne. Ja dzisiaj zamawiam placka i wsuwam pół kilo kiełbasy (za 2 dni się zepsuje ) . No tylko jak już się kłamie w żywe oczy organizmowi przez pozostałe 6 dni nie można oszukiwać z kaloriami. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 taki cheat day może być w dzień treningowy czy nie ma to kompletnie znaczenia ? Cytuj Odnośnik do komentarza
kacpergawlo Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 Nie ma różnicy, ale pewnie będziesz bardziej głodny w ten treningowy. Cheat day to chyba idea pochodząca od diet z "okresem ładowania". W skrócie polegają na tym, iż na początku tygodnia zjada się sporo węglowodanów (w ciągu jednego, bądź dwóch dni), a do końca tygodnia obniża się je drastycznie (prawie do zera). Nigdy tego nie próbowałem, ale taki sposób zachwala wielu kulturystów i w sumie cheat day jest czymś podobnym. Tylko tak jak wspomniał Hawk - w takim przypadku w pozostałe dni trzeba być bezwzględnym. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 z bezwgzlędnością nie mam problemów, paczki pierników, czipsów, czekoladek leżą na półce koło kompa już 6sty tydzień więc nie mam z tym problemu Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.