Skocz do zawartości

Wyspy są nasze, Wyspy do nas należą!


martin

Rekomendowane odpowiedzi

Trudno oprzeć się wrażeniu, że ostatnie porażki to nie przypadek i najzwyczajniej w świecie dopadł nas kryzys. Dodatkowo, czasoprzestrzeń ma tę ciekawą właściwość (nie wspominał o niej Einstein), że jak już idzie nie tak, to na całego! W naszej drużynie przed trudnym wyjazdowym spotkaniem z mocną drużyną Stoke posypały się kontuzje. A najciekawsze jest to, że kontuzje te dopadły tylko i wyłącznie lewych pomocników. Urazów doznali Garuch, Radulj i Wachowicz, co otworzyło drogę do pierwszego składu Pachowi, który ma wielkie zasługi w historii klubu, ale ostatni rok był dla niego fatalny.

Tym razem, w przeciwności do poprzednich spotkań, nie daliśmy się zepchnąć już na początku do zbyt głębokiej defensywy. Inna sprawa, że nasza postawa na połowie rywali nie była najlepsza, co musiało w efekcie dać nudny dla kibiców mecz. Minęła pierwsza połowa, a widzowie na Britannia Stadium przysypiali gremialnie. W drugiej połowie piłkarze obydwu zespołów nieco się rozruszali. Obaj bramkarze mogli wreszcie trochę więcej się poruszać, co biorąc pod uwagę zimną aurę, musiało ich ucieszyć.

Prawdziwe emocje zaczęły się dopiero w końcówce. W 73. minucie Łukasiewicz przepuścił prostopadłe podanie do Campbella i potem nie miał już szans dogonić rozpędzonego napastnika, co ten skrzętnie wykorzystał, nie marnując okazji do strzelenia bramki w sytuacji sam na sam. Wyglądało na to, że wszystko się na nas uwzięło. Trudno było wykrzesać z siebie wiarę w odmianę losów meczu. Nie, gdy jest się w takiej dyspozycji, jak my ostatnio. Nie potrafiliśmy zagrozić bramce rywala. Dopiero w doliczonym czasie gry dopisało nam szczęście. W ostatnich sekundach meczu wywalczony rzut rożny pospiesznie egzekwował Trałka. Dośrodkował źle, ale piłka prześlizgnęła się po bucie obrońcy i trafiła do Kozuba, który z najbliższej odległości wepchnął ją do bramki, ratując dla nas przynajmniej ten jeden punkt.

 

22.10.2011

CHM [11/46]: Stoke [9.] - Alfreton [2.] 1:1 (0:0)

73. Campbell 1:0

90. Kozub 1:1

Alfreton: Janukiewicz - Kikut Wołąkiewicz (68. Napierała) Grodzicki Łukasiewicz - Niedziela Pach Kasperkiewicz Stanisławski (77. Trałka) - Suker Piech (58. Kozub)

MoM: Sørensen

 

 

| Poz   | Inf   | Zespół         |       | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.    |       | Wigan          |       | 11    | 8     | 1     | 2     | 17    | 10    | +7    | 25    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.    |       | Preston        |       | 11    | 6     | 2     | 3     | 17    | 9     | +8    | 20    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.    |       | Wolves         |       | 11    | 6     | 2     | 3     | 22    | 15    | +7    | 20    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.    |       | Alfreton       |       | 11    | 6     | 2     | 3     | 16    | 12    | +4    | 20    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.    |       | Colchester     |       | 11    | 6     | 1     | 4     | 19    | 12    | +7    | 19    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.    |       | Swindon        |       | 11    | 5     | 4     | 2     | 18    | 12    | +6    | 19    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.    |       | Sunderland     |       | 11    | 4     | 5     | 2     | 15    | 10    | +5    | 17    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.    |       | Stoke          |       | 11    | 4     | 5     | 2     | 12    | 12    | 0     | 17    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.    |       | Charlton       |       | 11    | 4     | 4     | 3     | 21    | 18    | +3    | 16    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |       | Bristol City   |       | 11    | 4     | 4     | 3     | 15    | 13    | +2    | 16    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |       | Birmingham     |       | 11    | 5     | 1     | 5     | 17    | 16    | +1    | 16    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12.   |       | Watford        |       | 11    | 5     | 1     | 5     | 15    | 16    | -1    | 16    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13.   |       | Burnley        |       | 11    | 4     | 3     | 4     | 21    | 18    | +3    | 15    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |       | Nottm Forest   |       | 11    | 4     | 3     | 4     | 17    | 14    | +3    | 15    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   |       | Southend       |       | 11    | 4     | 3     | 4     | 21    | 21    | 0     | 15    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 16.   |       | Cardiff        |       | 11    | 3     | 5     | 3     | 15    | 13    | +2    | 14    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 17.   |       | Barnsley       |       | 11    | 4     | 2     | 5     | 15    | 16    | -1    | 14    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 18.   |       | Blackpool      |       | 11    | 3     | 4     | 4     | 15    | 17    | -2    | 13    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 19.   |       | Leeds          |       | 11    | 3     | 4     | 4     | 15    | 17    | -2    | 13    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 20.   |       | Q.P.R.         |       | 11    | 3     | 1     | 7     | 12    | 20    | -8    | 10    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 21.   |       | Crystal Palace |       | 11    | 3     | 1     | 7     | 22    | 31    | -9    | 10    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 22.   |       | Hull           |       | 11    | 2     | 3     | 6     | 13    | 23    | -10   | 9     | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 23.   |       | Darlington     |       | 11    | 2     | 2     | 7     | 10    | 22    | -12   | 8     | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 24.   |       | Huddersfield   |       | 11    | 1     | 3     | 7     | 9     | 22    | -13   | 6     | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 

Odnośnik do komentarza

Koksmeister: Dokładnie tak.

 

------------------------------------------------

 

Dołek formy, w jaki wpadliśmy, był głębszy, niż ktokolwiek mógłby przewidywać. Co prawda mecz ze Stoke dawał nadzieje na przezwyciężenie słabej serii, ale styl gry i tak pozostawiał sporo do życzenia. Tymczasem kolejne zadanie, jakiemu musieliśmy sprostać, nie należało do najprostszych, bo Burnley, z którym mieliśmy się mierzyć, to drużyna bardzo solidna, do tego graliśmy na wyjeździe. Mimo to zaczęliśmy całkiem obiecująco, bo od ataków. Jednak nie przyniosły nam one szybkich efektów, do tego pierwsza kontra dała gospodarzom prowadzenie. Cohen dostał piłkę na 20. metrze i uderzył. To nic, że niecelnie, bo Napierała zmienił jej lot tak, że wpadła do bramki strzeżonej przez Janukiewicza tuż przy słupku.

Bramka w takich okolicznościach potrafi podciąć skrzydła. Jednak Kozub się nie załamał. Parę minut później dostał dobre prostopadłe podanie od Stanisławskiego i nie zmarnował okazji na wyrównanie. Od tego momentu zarysowała się przewaga rywali, która pogłębiała się z upływem meczu. W końcu okres ten zakończył się strzałem z dystansu Bellona, który pozwolił gospodarzom ponownie wyjść na prowadzenie.

Po przerwie wyszliśmy na boisko z nadzieją odrobienia strat. Niestety, mecz ten stał pod znakiem strzałów rywali z dystansu i pecha Napierały. W 61. minucie znów zmienił lot uderzonej z daleka piłki (tym razem przez Warda) i znów piłka zatrzepotała w siatce. Tym razem jednak zmiana kierunku futbolówki była na tyle wyraźna, że strzelenie bramki postanowiono przyznać właśnie naszemu obrońcy. To zupełnie odebrało nam wszelką nadzieję na zdobycie jakichkolwiek punktów. Przywrócił ją nam wprowadzony po przerwie Piech, który wykorzystał dalekie wybicie piłki przez Janukiewicza i zagapienie się defensywy rywali i, na raty, ale zdobył gola kontaktowego. Jednak wyrównać się już nie udało i czarna seria trwała nadal.

 

25.10.2011

CHM [12/46]: Burnley [13.] - Alfreton [4.] 3:2 (2:1)

12. Cohen 1:0

17. Kozub 1:1

42. Bellon 2:1

61. Napierała (sam.) 3:1

73. Piech 3:2

Alfreton: Janukiewicz - Kikut Wołąkiewicz (76. Trałka) Grodzicki Łukasiewicz - Niedziela Garuch (60. Pach) Napierała Stanisławski - Suker (67. Piech) Kozub

MoM: Bellon

Odnośnik do komentarza

Fatalna seria bez zwycięstwa trwała już cztery spotkania i nie było za bardzo widoków na jej przełamanie. Po świetnym początku wpadliśmy w dołek ku uldze różnej maści "ekspertów" wieszczących nam walkę o utrzymanie. Terminarz dał nam jednak szansę na odbicie się. Podejmowaliśmy bowiem pałętającą się w ogonie tabeli drużynę Blackpool. Rywale mieli podobną serię do nas, więc wydawało się, że trudno o lepszy moment na przełamanie się. I od początku robiliśmy wszystko, by okazję tę wykorzystać, ruszając od początku do ataku. Dość szybko udało nam się zepchnąć gości we własne pole karne, a gdy w końcu udało im się na chwilę stamtąd wydostać, natychmiast zostali ukarani. Przejętą piłkę dostał Stanisławski i natychmiast skierował do niepilnowanego Piecha, który uderzył jak za starych, dobrych czasów i otworzył wynik meczu.

Nasza przewaga nie ulegała dyskusji, ale na kolejne bramki nasi kibice musieli czekać do drugiej połowy. W 55. minucie rzut rożny wybijał Stanisławski. Piłkę wybili obrońcy, a ta trafiła z powrotem do naszego kapitana. Ten zamiast próbować kolejnej centry ściął do środka i uderzył przepięknie z boku pola karnego, a piłka trafiła idealnie w róg bramki gości. W samej końcówce wynik meczu ustalił Piech, potwierdzając, że nadal jest naszym najlepszym napastnikiem.

 

29.10.2011

CHM [12/46]: Alfreton [6.] - Blachpool [20.] 3:0 (1:0)

17. Piech 1:0

55. Stanisławski 2:0

89. Piech 3:0

Alfreton: Janukiewicz - Napierała Kazimierczak Grodzicki Wołąkiewicz - Niedziela (62. Kikut) Garuch Kasperkiewicz (72. Trałka) Stanisławski - Kozub (62. Suker) Piech

MoM: Piech

Odnośnik do komentarza

Taka mała zmiana w prowadzeniu opka - od teraz co miesiąc będę dawał podsumowanie, statystyki i inne takie duperele...

 

-----------------------------------------------------------

 

PAŹDZIERNIK 2011

 

Bilans: 2-1-3 (9:10)

Coca-Cola Championship: 7. miejsce, 23 pkt [-3], 6:5

Puchar Anglii: -

Puchar Ligi: 2. Rnd. (1:3 z Boltonem)

 

Najlepszy strzelec: Piech - 3 bramki (sezon: Piech - 8)

Najlepszy asystent: Stanisławski - 3 asysty (sezon: Niedziela - 6)

Gracz meczu: Piech - 2 (sezon: Piech, Janukiewicz - 3)

Żółte kartki: Kasperkiewicz - 3 (sezon: Napierała - 4)

Czerwone kartki: brak (sezon: Łukasiewicz - 1)

Średnia ocena: Stanisławski - 7.20 (sezon: Grodzicki - 7.33)

Nagrody: -

 

Stan konta: £1.98M

Saldo (październik): -£208k

Saldo (sezon): +£1.13M

Budżet na sezon: £140k

Budżet dostępny: £180k

Budżet płacowy: £2.73M

Wydatki na płace: £2.22M

Odnośnik do komentarza

Po przełamaniu liczyliśmy na to, że kryzys poszedł już sobie przecz. Miał to udowodnić wyjazdowy mecz z mocno przeciętną drużyną Barnsley. Skład pozostawiłem bez zmian, licząc że zwycięskie zestawienie z poprzedniego meczu i tym razem da nam sukces. Początek nie był może oszałamiający, nie rzuciliśmy się rywalowi od razu do gardła, ale graliśmy konsekwentnie i kilka razy byliśmy bliscy wyjścia na prowadzenie. Jednak przeciwnicy, ze stworzeniem czegoś konstruktywnego w ataku pozycyjnym, to najwidoczniej do perfekcji opanowali stałe fragmenty gry. W pierwszej połowie zdobyli dzięki nim dwa gole. Najpierw do siatki po rzucie rożnym trafił Bruce, potem wyczyn kolegi skopiował Kacaniklic i w ten sposób do przerwy przegrywaliśmy 2:0, co nie do końca oddawało przebieg wyrównanej pierwszej połowy.

Po wznowieniu gry nie mieliśmy wyboru i musieliśmy zaatakować, w czym przeciwnicy szczególnie nam nie przeszkadzali, skupiając się przede wszystkim na biciu rekordów w odległości przebytej przez kopniętą piłkę. W końcu udało nam się przełamać mur postawiony przez gospodarzy. Z prawej strony zacentrował Trałka, a odrobinę wolnej przestrzeni wywalczył sobie Piech, dzięki czemu mógł skierować lecącą piłkę głową w siatce. Gdy wydawało się, że złapaliśmy wiatr w żagle, koło ratunkowe rzucił rywalom Napierała, na którego ostatnio drużyny przeciwne mogą liczyć w kwestii rykoszetów i bramek samobójczych. Tym razem odbiła się od niego piłka po strzale z dystansu Hume'a, dzięki czemu Janukiewicz mógł jedynie smutnym wzrokiem odprowadzić futbolówkę w jej drodze do siatki. To odebrało nam wszelką nadzieję. W samej końcówce przeciwnicy dobił nas jeszcze Easter. Wynik 4:1 zupełnie nie przystawał do tego, co działo się na boisku, ale był faktem, z którym musieliśmy się pogodzić.

 

5.11.2011

CHM [14/46]: Barnsley [17.] - Alfreton [7.] 4:1 (2:0)

29. Bruce 1:0

35. Kacaniklic 2:0

66. Piech 2:1

68. Hume 3:1

86. Easter 4:1

Alfreton: Janukiewicz - Napierała Kazimierczak Grodzicki Wołąkiewicz (45. Kikut) - Niedziela Garuch Kasperkiewicz (45. Trałka) Stanisławski - Kozub (60. Suker) Piech

MoM: Kacaniklic

Odnośnik do komentarza

Kryzys przeciągał się już na tyle długo, że miałem wątpliwości, czy to jeszcze tylko chwilowy dołek, czy powrót tam, gdzie nasze miejsce. W niczym nie przypominaliśmy tej zwycięskiej drużyny z poprzednich sezonów i początku tej rundy. Chociaż ani przez chwilę nie zachwycaliśmy porywającą grą ofensywną, to nadrabialiśmy to żelazną obroną, a teraz i tego zabrakło.

Tymczasem graliśmy ze słabą drużyną Hull. Jeżeli marzyliśmy jeszcze o włączeniu się do walki o awans, zwycięstwo było koniecznością. Zgodnie z oczekiwaniem drużyna gości wyszła nastawiona głównie na kasowanie naszych ataków i kontrataki. Nie mieliśmy pomysłu na przebicie się przez skomasowaną obronę, a na domiar złego kolejny nasz obrońca zaczął wykazywać skłonności do sabotowania naszych działań. Po niegroźnym z pozoru wyrzucie z autu Edmana z wysokości pola karnego, Łukasiewicz trącił piłkę na tyle nieszczęśliwie, że ta wturlała się do bramki Janukiewicza. Próba opisania słowami tej sytuacji w żaden sposób nie jest w stanie oddać jej komizmu.

Gdy sędzia zarządził koniec krótkiej przerwy przeznaczonej na gremialne drwiny z nieszczęśnika, wzięliśmy się do roboty. Obrońcy rywali z najwyższym trudem dawali radę kasować nasze akcje, ale w końcu musieli skapitulować. Z rzutu wolnego z lewego skrzydła w pole bramkowe dośrodkował Niedziela, a lot piłki zdołał przeciąć Piech, umieszczając ją w bramce. Wydawało się, że pójdziemy za ciosem, ale zamiast tego po raz kolejny na prowadzenie wyszli goście! Po rzucie rożnym piłkę do siatki zdołał wpakować Zamora. W tym momencie niepotrzebnie zajęliśmy się przeklinaniem pecha, zamiast grą, dzięki czemu rywale zdołali jeszcze parę razy zagrozić naszej bramce, ale na posterunku był Janukiewicz, a raz uratował nas słupek, dzięki czemu do przerwy przegrywaliśmy tylko jedną bramką.

W drugiej połowie żal było patrzeć, jak nasza drużyna bezskutecznie biła głową w mur ustawiony przez ekipę gości. Nic nie dały zmiany taktyczne, ani zryw w ostatnich minutach meczu, rywale zdołali utrzymać korzystny wynik do końcowego gwizdka.

 

9.11.2011

CHM [15/46]: Alfreton [7.] - Hull [22.] 1:2 (1:2)

17. Łukasiewicz (sam.) 0:1

32. Piech 1:1

34. Zamora 1:2

Alfreton: Janukiewicz - Kikut Kazimierczak Grodzicki Łukasiewicz - Niedziela Garuch Kasperkiewicz (45. Trałka) Stanisławski (45. Pach) - Kozub (62. Suker) Piech

MoM: Zamora

Odnośnik do komentarza

Przed wyjazdowym meczem z Birmingham zdecydowałem się na zmiany w składzie. Łukasiewicz, ukarany za sabotowanie starań reszty drużyny, usiądzie na ławce, za to pozwoliłem zadebiutować na zapleczu Premiership Gawęckiemu. Stwierdziłem, że z dwojga złego już lepiej, by kopał się po czole młody piłkarz, który może czegoś się dzięki temu nauczy, a nie stary wyjadacz, któremu już chyba nic nie pomoże. Młody obrońca swoją szansę wykorzystał, nie popełniając większych błędów przez cały mecz. Na początku zdarzyło mu się parę niepewnych zagrań, ale z czasem rozkręcił się i był pewnym punktem naszej obrony, która nie pozwoliła rywalom strzelić nam żadnego gola. Trochę gorzej było z przodu, gdzie ofensywni piłkarze kręcili się pomiędzy defensorami rywala bez konceptu. Wynik mógł być tylko jeden - bezbramkowy remis, co biorąc pod uwagę to, że graliśmy na wyjeździe, a ostatnio nie byliśmy w najwyższej formie, uznać trzeba za korzystny rezultat.

 

12.11.2011

CHM [16/46]: Birmingham [15.] - Alfreton [9.] 0:0 (0:0)

Alfreton: Janukiewicz - Kikut Kazimierczak Grodzicki Gawęcki - Niedziela (45. Łukasiewicz) Garuch (66. Pach) Napierała Stanisławski - Kozub (60. Suker) Piech

MoM: Kikut

 

 

Udany debiut Gawęckiego w Championship okazał się dla niego dobrą formą promocji. Parę dni później przyszła do nas oferta trzymiesięcznego wypożyczenia go od grającego w League One Hartlepool, na co przystaliśmy. U nas pewnie grałby ogony, a tam powinien dostać szansę rozegrania paru meczów w pierwszym składzie.

Odnośnik do komentarza

Po meczu z Birmingham nastąpiła dwutygodniowa przerwa na reprezentacje, a później podejmowaliśmy drużynę Cardiff. Walijczycy rozczarowywali w tym sezonie. Typowani do walki co najmniej o baraże, kręcą się w ogonie ligi, starając się uniknąć spadku. My też mieliśmy swoje problemy, szczególnie w obronie. Poza wypożyczonym Gawęckim, ze składu wypadli kontuzjowani Wołąkiewicz i Grodzicki. Byłem nadal w stanie skompletować linię defensywną, ale pole manewru zmniejszyło się do zera. Na dodatek urazu doznał nasz kapitan Stanisławski, który nie zagra parę tygodni. Poza tym dokonałem zmian w słabo ostatnio spisującej się formacji ofensywnej. Do łask wrócił Wachowicz, na ławce usiedli Suker z Kozubem.

Zaczęliśmy nieźle. Już w 3. minucie strzelał Trałka, ale wypożyczany wciąż do innych klubów z Arsenalu Szczęsny zdołał sparować piłkę na słupek. W odpowiedzi strzelał Chopra, ale Janukiewicz stanął na wysokości zadania. W 27. minucie z dystansu uderzył Wachowicz, Szczęsny odbił piłkę w bok, a do tej dopadł Piech, otwierając wynik, który zresztą nie uległ już zmianie przed przerwą.

Drugą połowę zaczęliśmy od mocnego uderzenia. Wybitą przez Janukiewicza piłkę głową zgrał Piech, a pierwszy dopadł do niej rozpędzony Kasperkiewicz, który po krótkim prowadzeniu futbolówki, wykorzystując złe ustawienie polskiego bramkarza rywali zdecydował się na podcięcie nad nim piłki, co poskutkowało podwyższeniem prowadzenia.

Wydawało się, że nie pozwolimy sobie już zagrozić w tym spotkaniu. Jednak błąd Wołąkiewicza, który przegrał prostą z pozoru główkę z Huntem, a ten wpakował piłkę do bramki, sprawił że wynik był dalej sprawą otwartą. Nie chcieliśmy wypuścić z rąk potrzebnego nam niczym tlen zwycięstwa. Parę minut odetchnęliśmy. Po rzucie rożnym swojego drugiego gola zdobył Piech i znów mogliśmy być raczej spokojni o wynik.

Jednak rywale nadal się nie poddawali. Po wstrzeleniu piłki w pole karne przez Shielsa piłkę przed pole karne wybił Kozub. Tak jednak czekał już na nią Ledley, który płaskim strzałem po raz kolejny postawił nasze zwycięstwo w tym meczu pod znakiem zapytania. Nie minęła jednak minuta, jak Piech strzelił z 30 metrów - wydawałoby się - słabo i niecelnie. Jednak piłka odbiła się od obrońcy i wturlała się do bramki rywali. Bezradny Szczęsny mógł tylko spojrzeć się groźnym wzrokiem na swojego defensora, a my po kilkunastu minutach spokojnej już gry cieszyliśmy się z pierwszego od czterech meczów zwycięstwa.

 

26.11.2011

CHM [15/46]: Alfreton [11.] - Cardiff [18.] 4:2 (1:0)

27. Piech 1:0

46. Kasperkiewicz 2:0

52. Hunt 2:1

60. Piech 3:1

71. Ledley 3:2

72. Piech 4:2

Alfreton: Janukiewicz - Kikut Kazimierczak Napierała Łukasiewicz - Niedziela Garuch (73. Radulj) Kasperkiewicz Trałka (54. Pach) - Wachowicz (54. Kozub) Piech

MoM: Piech

 

| Poz   | Inf   | Zespół         |       | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.    |       | Wolves         |       | 17    | 11    | 3     | 3     | 38    | 18    | +20   | 36    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.    |       | Preston        |       | 17    | 10    | 3     | 4     | 29    | 16    | +13   | 33    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.    |       | Swindon        |       | 17    | 9     | 4     | 4     | 26    | 20    | +6    | 31    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.    |       | Wigan          |       | 17    | 9     | 3     | 5     | 26    | 21    | +5    | 30    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.    |       | Sunderland     |       | 17    | 8     | 5     | 4     | 26    | 18    | +8    | 29    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.    |       | Charlton       |       | 17    | 8     | 4     | 5     | 31    | 25    | +6    | 28    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.    |       | Watford        |       | 17    | 9     | 1     | 7     | 26    | 23    | +3    | 28    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.    |       | Alfreton       |       | 17    | 8     | 3     | 6     | 27    | 23    | +4    | 27    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.    |       | Southend       |       | 17    | 7     | 6     | 4     | 33    | 30    | +3    | 27    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |       | Burnley        |       | 17    | 7     | 5     | 5     | 32    | 26    | +6    | 26    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |       | Colchester     |       | 17    | 8     | 2     | 7     | 31    | 27    | +4    | 26    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
.........................
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 20.   |       | Cardiff        |       | 17    | 3     | 7     | 7     | 21    | 25    | -4    | 17    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 21.   |       | Darlington     |       | 17    | 4     | 4     | 9     | 17    | 30    | -13   | 16    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 22.   |       | Crystal Palace |       | 17    | 4     | 3     | 10    | 29    | 40    | -11   | 15    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 23.   |       | Huddersfield   |       | 17    | 3     | 3     | 11    | 18    | 33    | -15   | 12    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 24.   |       | Q.P.R.         |       | 17    | 3     | 2     | 12    | 20    | 38    | -18   | 11    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
|       |       |                |       |       |       |       |       |       |       |       |       | 

Odnośnik do komentarza

Sławoj: W FM 2010, gdzie można zacząć od ligi jeszcze niższej niż 6. to dopiero by się fajnie grało w ten sposób. :) Pod warunkiem, że ktoś lubi tę wersję. Ja tam wolę 2008. :) Tak czy siak zachęcam do spróbowania.

 

net: Nawet jak jakimś psim swędem awansuję, to z tym składem w Premiership zrobią nam z pośladków jesień średniowiecza :P. Choć i to ma swój urok, więc będę próbował :)

 

-------------------------------------------------------------------

 

Trzy dni później podejmowaliśmy Nottingham Forest, kolejny klub z piękną przeszłością, a obecnie tkwiący w Champioship. Po zwycięstwie nad Cardiff nastroje w naszej ekipie były całkiem niezłe. Gorzej musieli się czuć goście, mający za sobą serię 4 meczów bez zwycięstwa. Początek meczu nie mógł się podobać nawet najbardziej zagorzałym sympatykom futbolu. Ostrożna gra z obu stron gwarantowała niewiele ciekawych sytuacji. Mecz otworzył się dopiero w 29. minucie. Dzięki nieudanej próbie założenia pułapki ofsajdowej Blackstock znalazł się sam na sam z Janukiewiczem i wygrał pojedynek z będącym ostatnio w znacznie gorszej dyspozycji, niż na początku rundy bramkarzem. I w tym momencie zrobiło się ciekawiej. Kilka minut później rozgrywaliśmy atak pozycyjny. Kasperkiewicz dostrzegł niekrytego Kozuba i podał mu piłkę, a ten strzałem po długim rogu pokonał uznawanego niegdyś za jednego z najzdolniejszych golkiperów na Starym Kontynencie Kaspera Schmeichela.

Swoją drogą, poza tą akcją bramkarz Forrest radził sobie w tym meczu fantastycznie. Bronił w najbardziej beznadziejnych sytuacjach, gdy wydawało się już, że gol dla nas musi paść. Jednak kolejne nasze ataki, mające na celu przeważenie szali zwycięstwa na naszą stronę nie dawały rezultatu właśnie dzięki Duńczykowi. Janukiewicz nie był tego dnia w tak świetnej dyspozycji i okazało się kluczowe dla wyniku meczu, bo w drugiej połowie pokonał go jeszcze Garner, a my mimo optycznej przewagi i tworzenia sobie sytuacji nie daliśmy rady choćby wyrównać.

 

29.11.2011

CHM [18/46]: Alfreton [8.] - Nottm Forrest [16.] 1:2 (1:1)

29. Blackstock 0:1

34. Kozub 1:1

58. Garner 1:2

Alfreton: Janukiewicz - Kikut Kazimierczak Grodzicki Łukasiewicz - Niedziela Garuch Kasperkiewicz (73. Radulj) Pach (45. Wachowicz) - Kozub Piech (57. Suker)

MoM: Schmeichel

Odnośnik do komentarza

LISTOPAD 2011

 

Bilans: 1-1-3 (7:10)

Coca-Cola Championship: 10. miejsce, 27 pkt [-9], 28:25

Puchar Anglii: -

Puchar Ligi: 2. Rnd. (1:3 z Boltonem)

 

Najlepszy strzelec: Piech - 5 bramek (sezon: Piech - 13)

Najlepszy asystent: Niedziela, Trałka - 2 asysty (sezon: Niedziela - 8)

Gracz meczu: Piech - 1 (sezon: Piech - 4)

Żółte kartki: Grodzicki - 3 (sezon: Grodzicki - 6)

Czerwone kartki: brak (sezon: Łukasiewicz - 1)

Średnia ocena: Piech - 7.20 (sezon: Stanisławski - 7.22)

Nagrody: -

 

Stan konta: £1.81M

Saldo (listopad): -£172k

Saldo (sezon): +£955k

Budżet na sezon: £140k

Budżet dostępny: £180k

Budżet płacowy: £2.73M

Wydatki na płace: £2.22M

 

PODSUMOWANIE: Kolejny fatalny miesiąc w wykonaniu naszej drużyny. Obrywaliśmy od kogo popadnie, wypadając ze strefy barażowej. Fantastyczny początek rundy to już wspomnienia z kategorii "Kiedy byłem młody, piękny i bogaty...". Jedynym piłkarzem, który trzymał poziom był Piech, niezmiennie najlepszy nasz napastnik.

Odnośnik do komentarza

Do wyjazdowego meczu z silnym Watfordem przystępowaliśmy w nie najlepszych nastrojach. Pechowa porażka z Nottingham Forrest podłamała nas. Do tego spotkanie zaczęło się fatalnie. Już w pierwszej minucie Janukiewicz musiał skapitulować po strzale z dystansu Brookera. Graliśmy beznadziejnie i po pierwszej połowie schodziliśmy z boiska upokorzeni, na tablicy świetlnej widniał bowiem wynik 3:0 dla gospodarzy. Sytuację odmienić mieli wprowadzeni w przerwie Radulj i Wachowicz, jednak na nic to się nie zdało. Co prawda drugą połowę wygraliśmy 2:1, ale liczyła się tylko druga z rzędu porażka. Jedynym miłym akcentem meczu była setna ligowa bramka Arka Piecha dla naszego klubu.

 

3.12.2011

CHM [19/46]: Watford [5.] - Alfreton [10.] 4:2 (3:0)

1. Brooker 1:0

11. Brooker 2:0

37. Elliott 3:0

51. Piech 3:1

86. Younghusband 4:1

90. Wachowicz 4:2

Alfreton: Janukiewicz - Kikut Kazimierczak Grodzicki Łukasiewicz - Niedziela (63. Pach) Garuch Kasperkiewicz Trałka (45. Pach) - Kozub (45. Wachowicz) Piech

MoM: Brooker

Odnośnik do komentarza

Nasza sytuacja nie wyglądała zbyt ciekawie, a na dodatek czekał nas kolejny mecz z silnym rywalem i to znów na wyjeździe. Jechaliśmy do Londynu, by zmierzyć się z będącą w czołówce ekipą Charlton Athletic. Mieliśmy uzasadnione obawy przed tym spotkaniem, bo o ile my byliśmy w fatalnej formie, to rywale mieli za sobą passę czterech zwycięstw, nic więc dziwnego, że byli uważani za zdecydowanego faworyta tego pojedynku.

Początek meczu jednak należał do nas. Graliśmy w końcu tak, jak dawniej, ofensywnie i z polotem, do tego dobrze funkcjonował blok obronny. Na udokumentowanie naszej przewagi czekaliśmy tylko 15 minut. Napierała obsłużył świetnym podaniem Pacha, a ten będąc sam na sam z bramkarzem, podał jeszcze do Piecha, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce. Strzelony gol w naturalny sposób umieścił nas w roli broniących się. Z roli tej wywiązywaliśmy się nienagannie i na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem.

W drugiej połowie też radziliśmy sobie dobrze, ale do czasu. Dokonałem dwóch zmian i to wyraźnie wytrąciło nas z rytmu. Rywale zaczęli sobie tworzyć okazje bramkowe i w końcu musieliśmy skapitulować. Po faulu Łukasiewicza na 22. metrze piłkę ustawił sobie Christensen. Strzelił mocno i precyzyjnie, nie dając Janukiewiczowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Jednak to nie był jeszcze koniec. Parę minut później rywale rozegrali szybką akcję, po czym piłka trafiła na wbiegającego z lewego skrzydła w pole karne Etheringtona, który ładnym lobem pokonał naszego bramkarza. Jakby tego nie było mało, drugą żółtą kartkę otrzymał Napierała, ostatecznie pogrzebując nasze szanse na wywiezienie z Londynu choćby punktu. Mimo przebłysków dobrej gry, musieliśmy przełknąć gorzką pigułkę w postaci trzeciej z rzędu porażki.

 

6.12.2011

CHM [20/46]: Charlton [5.] - Alfreton [12.] 2:1 (0:1)

15. Piech 0:1

66. Christensen 1:1

73. Etherington 2:1

77. Napierała cz. k.

Alfreton: Janukiewicz - Napierała Kazimierczak Wołąkiewicz Grodzicki - Kikut Garuch (74. Stanisławski) Kasperkiewicz (57. Łukasiewicz) Pach - Wachowicz (57. Kozub) Piech

MoM: Christensen

 

| Poz   | Inf   | Zespół         |       | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.    |       | Sunderland     |       | 20    | 11    | 5     | 4     | 31    | 18    | +13   | 38    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.    |       | Charlton       |       | 20    | 11    | 4     | 5     | 37    | 26    | +11   | 37    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.    |       | Watford        |       | 20    | 12    | 1     | 7     | 34    | 26    | +8    | 37    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.    |       | Wolves         |       | 19    | 11    | 3     | 5     | 40    | 22    | +18   | 36    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.    |       | Wigan          |       | 20    | 11    | 3     | 6     | 30    | 25    | +5    | 36    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.    |       | Burnley        |       | 20    | 10    | 5     | 5     | 39    | 29    | +10   | 35    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.    |       | Preston        |       | 20    | 10    | 3     | 7     | 29    | 22    | +7    | 33    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.    |       | Southend       |       | 20    | 9     | 6     | 5     | 39    | 34    | +5    | 33    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.    |       | Swindon        |       | 20    | 9     | 4     | 7     | 27    | 25    | +2    | 31    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |       | Birmingham     |       | 20    | 9     | 3     | 8     | 30    | 22    | +8    | 30    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |       | Barnsley       |       | 20    | 9     | 3     | 8     | 34    | 32    | +2    | 30    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12.   |       | Nottm Forest   |       | 20    | 7     | 6     | 7     | 33    | 29    | +4    | 27    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13.   |       | Stoke          |       | 20    | 7     | 6     | 7     | 28    | 27    | +1    | 27    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |       | Alfreton       |       | 20    | 8     | 3     | 9     | 31    | 31    | 0     | 27    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   |       | Bristol City   |       | 20    | 7     | 6     | 7     | 23    | 27    | -4    | 27    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 16.   |       | Colchester     |       | 20    | 8     | 2     | 10    | 31    | 33    | -2    | 26    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 17.   |       | Blackpool      |       | 20    | 7     | 5     | 8     | 28    | 33    | -5    | 26    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 18.   |       | Leeds          |       | 20    | 6     | 7     | 7     | 27    | 30    | -3    | 25    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 19.   |       | Cardiff        |       | 20    | 5     | 7     | 8     | 25    | 29    | -4    | 22    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 20.   |       | Crystal Palace |       | 20    | 5     | 4     | 11    | 33    | 45    | -12   | 19    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 21.   |       | Darlington     |       | 20    | 5     | 4     | 11    | 21    | 34    | -13   | 19    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 22.   |       | Hull           |       | 19    | 5     | 3     | 11    | 21    | 34    | -13   | 18    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 23.   |       | Q.P.R.         |       | 20    | 5     | 2     | 13    | 27    | 46    | -19   | 17    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 24.   |       | Huddersfield   |       | 20    | 3     | 3     | 14    | 20    | 39    | -19   | 12    | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 

Odnośnik do komentarza

Nie było chwili na wytchnienie, bowiem mordercza seria meczów z czołówką trwała nadal. Tym razem poziom trudności wzrósł do maksimum, podejmowaliśmy bowiem spadkowicza z Premiership, faworyta i lidera rozgrywek, Sunderland. Stawką - utrzymanie choćby wzrokowego kontaktu z czołówką i przerwanie kompromitującej serii. Sposobem na rywali - nowiutka, dopiero co poukładana taktyka z pięcioma pomocnikami oraz wracający do składu nasz kapitan Stanisławski.

Nowe ustawienie zdawało egzamin, bo nie daliśmy się zepchnąć faworytowi do rozpaczliwej defensywy, ale rywale i tak zdołali dość szybko wyjść na prowadzenie. Piłkę w polu karnym dostał Long, poradził sobie z pilnującym go Grodzickim i precyzyjnym uderzeniem po rogu otworzył wynik meczu. W pierwszej połowie mógł paść jeszcze co najmniej jeden gol, ale po strzale reprezentanta Szwajcarii Freia piłka trafiła w słupek.

Druga połowa zaczęła się dość niepodziewanie. Po wyrzucie piłki z autu piłkę dostał Piech i zacentrował w pole karne. Wachowicz przegrał główkę z obrońcą, ale futbolówka trafiła pod nogi Stanisławskiego, który mocnym uderzeniem pokonał bramkarza rywali. Mecz stał się bardziej otwarty, obie drużyny miały swoje sytuacje. Gdy wydawało się, że to goście są bliżsi ponownego wyjścia na prowadzenie, na lewym skrzydle piłkę dostał Radulj. Dośrodkował idealnie na głowę Piecha, który precyzyjnym strzałem dał powód do radości naszym kibicom.

Lider rozgrywek jednak nie poddawał się. Była już 85. minuta, gdy piłkę głupio stracił Pach, co miało fatalne konsekwencje, w postaci otrzymania jej przez Freia i w konsekwencji, straty bramki. Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się polubownym podziałem punktów, gdy w 7. (!) minucie doliczonego czasu gry pięknym strzałem z dystansu Mauri doprowadził nas na skraj załamania. Kolejna porażka, tym bardziej frustrująca, że punkty tym razem były bardzo blisko.

 

10.12.2011

CHM [21/46]: Alfreton [14.] - Sunderland [1.] 2:3 (0:1)

22. Long 0:1

48. Stanisławski 1:1

75. Piech 2:1

85. Frei 2:2

90. Mauri 2:3

Alfreton: Janukiewicz - Kikut Kazimierczak Grodzicki Wołąkiewicz - Niedziela (10. Radulj) Garuch Kasperkiewicz Trałka (45. Wachowicz) Stanisławski (61. Pach) - Piech

MoM: Mauri

Odnośnik do komentarza

IMHO najciekawszy opek na forum :pray: Sam pomysł z Polakami przypomina mi casus Athletic Bilbao w zamierzchłej przeszłości.

 

Pytania do prowadzącego:

- jak wygląda twój scouting w PL (pojawili się w ogóle jacyś interesujący newgeni/regeni)?

 

- szanse sprowadzenia do klubu takich tuzów jak Smolarek,Janczyk czy ewentualnie Grosicki (BTW - gdzie oni teraz w twojej karierze grają,jaka jest ich wartość?) - teoretycznie jak ja to widzę powinieś awansować do Premiership nawet w tym sezonie,ale tam już może być arcyciężko nawet ze składem opierającym się wyłącznie na reprezentantach...i jak podchodzisz do zawodników o polskich korzeniach nie posiadających obywatelstwa (Felipe Kaśmirski,Ben Sahar czy nawet od biedy młody Schmeichel - w Niemczech też co najmniej 2 zawodników ze ścisłej światowej czołówki by się znalazło ;) ) - mimo,że te nazwiska to czyste SF to wiadomo,że ewentualny awans do Premiership wiąże się z potężnym skokiem jeśli chodzi o finanse (chyba,że prezes położy łapę na kasie :P)...

 

Aha - kudosy za sprowadzenie Łukasiewicza (u mnie w FM 2008 dłuuugo był podporą repry).

Odnośnik do komentarza

Bodajże w CM 01/02 (?) było ograniczenie dotyczące zatrudniania tylko Basków w tym klubie,z czego zrezygnowano w późniejszych wersjach (w rzeczywistości chyba nadal zatrudniają tylko Basków - co się chwali).Dekada to jednak zamierzchła przeszłość.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...