Made in England

[Lucas07]

Jeszcze Cię nie zwolnili :o

 

Mam nadzieję, że następny sezon będzie zdecydowanie lepszy, bo jak pokazały ostatnie tygodnie Aston Villa to ciągle mocny zespół :>

[Podymczak]

O proszę, no to może jakiś grosz dodatkowy wpadnie z występu w Europie?

[Didek]

Puchar UEFA zawsze ciekawiej będzie Czekamy na ruchy na rynku transferowym

[Fenomen]

Kadra cz. 1

 

 

Bramkarze:

 

Ben Forster (ANG, 27, 1A / 0G) – 40 / 78 / 4 / 1 / 6.78

Brad Guzan (USA, 25, 10A / 0G0 – 0 / 0 / 0 / 0

Stuart Taylor (ANG, 29, 3u21-A / 0G) – 0 / 0 / 0 / 0

Na tej pozycji niewątpliwie przez cały sezon rządził i dzielił Foster, nie dając Taylorowi nawet cienia szansy na przebicie się do składu. Inna sprawa, że Stuart jest niezwykle kontuzjogenny i może trzeba było skorzystać z okazji i sprzedać go za trzy miliony do Evertonu? Na taki krok się nie zdecydowałem i mam nadzieję, że nie będę tego żałować. Na tej pozycji wzmocnień nie przewiduję.

 

Prawi obrońcy:

 

Craig Gardner (ANG, 23, 8u21-A / 1G) – 34 / 4 / 4 / 1 / 7.02

Luke Young (ANG, 30, 7A / 0G) – 40 / 1 / 3 / 0 / 6.76

Może trochę zaskakiwać fakt, że obaj prawi obrońcy rozegrali tyle spotkań, tyle, że Gardner nie zagrał chyba ani jednego meczu na prawej obronie, bowiem w tym sezonie świetnie sobie radził w środku pola, nie dając zbyt wielu szans na grę nawet Whiteheadowi, nie mówiąc o innych. Young zaś na prawej obronie wciąż był bezkonkurencyjny, ale chyba sprowadzę kogoś, aby mieć Gardnera w środku pola, a dla Younga jakąś alternatywę.

 

Lewi obrońcy:

 

Nicky Shorey (ANG, 29, 2A / 0G) – 21 / 0 / 1 / 0 / 6.59

Paul Konchesky (ANG, 29, 2A / 0G) – 24 / 2 / 1 / 2 / 6.90

Sprowadzenie Koncheskego na lewą obronę okazało się dobrym posunięciem. Nie zapłaciłem za niego milionów, a świetnie zastępował Shoreya, gdy ten złapał dołek formy. Paul już do końca sezonu miejsca w jedenastce nie oddał, a taka konkurencja może obu piłkarzom tylko wyjść na dobre w kolejnym sezonie. Co ciekawe, mają takie same metryki jeśli chodzi o wiek i ilość występów w kadrze.

 

 

Środkowi obrońcy:

 

Curtis Davies (ANG, 27, 7A / 0G) – 37 / 2 / 0 / 1 / 6.87

Zat Knight (ANG, 30, 2A / 0G) – 32 / 2 / 1 / 1 / 6.78

Liam Ridgewell (ANG, 25, 8u21-A / 0G) – 16 / 0 / 0 / 0 / 6.53

Nathan Baker (ANG, 19, 3u21-A / 0G) – 0 / 0 / 0 / 0

Środek obrony wyglądał tak samo jak w zeszłym sezonie, choć w tym traciliśmy więcej bramek to i noty dla defensorów nie mogą być zbyt wysokie. Trochę więcej szans w obliczu częstszych kontuzji podstawowej dwójki stoperów, otrzymał Ridgewell, ale nie zachwycił. Do drużyny dołączył natomiast nasz wychowanek ze szkółki, Baker, rokujący bardzo dobrze na przyszłość. W tym sezonie jeszcze szansy w oficjalnym meczu nie dostał, ale nieźle prezentował się w sparingach.

[Fenomen]

Kadra cz. 2

 

Defensywni pomocnicy:

 

Johnie Jackson (ANG, 27) – 2 / 0 / 0 / 0 / 6.55

Isaiah Osbourne (ANG, 22, 2u21-A / 0G) – 10 / 0 / 0 / 0 / 6.32

Dean Whitehead (ANG, 28) – 21 / 0 / 5 / 0 / 6.58

Z nominalnych defensywnych pomocników żaden nie przebił się do wyjściowego składu, przegrywając w rywalizacji z Gardnerem. Prawdę powiedziawszy to żaden z tej trójki nie może być pewien swojej przyszłości w klubie w kolejnym sezonie, no może poza sprowadzonym do klubu przed sezonem Whiteheadem, który nie olśnił może swoją grą, ale pokazał się z przyzwoitej strony, notując sporo asyst, jak na defensywnego pomocnika. Jackson pewnie powędruje na listę transferową, a Osbourne… jak dostanę za niego ciekawą ofertę to poważnie się zastanowię.

 

 

Prawi skrzydłowi:

 

James Milner (ANG, 24, 36u21-A / 3G) – 28 / 2 / 6 / 0 / 7.03

Wayne Routledge (ANG, 12u21-A / 1G) – 26 / 1 / 0 / 0 / 6.81

Na pozycji prawoskrzydłowego nie miałem problemu przez cały sezon. Tutaj pewne miejsce w składzie miał Milner, a w razie jego niedyspozycji w przerwie meczów wprowadzałem na boisko Routledge’a, który udanie zastępował kolegę. Milnera próbowałem tez w linii ataku, ale niespecjalnie zdało to egzamin i pewnie zaniecham tego ruchu w przyszłym sezonie. Tutaj żadne wzmocnienia absolutnie nie są konieczne.

 

 

Lewi skrzydłowi:

 

Ashley Young (ANG, 24, 11A / 2G) – 37 / 5 / 10 / 2 / 7.05

Marc Albrighton (ANG, 20) – 7 / 0 / 2 / 0 / 6.87

Young to oczywiście żywa legenda klubu i on gra na swoim lewym skrzydle jakby z urzędu, ale dokooptowany do składu przed sezonem z rezerw Albrighton pokazał się z bardzo dobrej strony. Zagrał co prawda tylko siedem spotkań i to żadnego od pierwszej minuty, ale zdążył w tym czasie dwukrotnie notować asysty. Do tego jest piłkarzem naprawdę dynamicznym, czyli ma wszelkie predyspozycje by być dobrym skrzydłowym. Tu również zamiast transferów, będę chciał bardziej ogrywać młodego wychowanka.

 

 

Ofensywni pomocnicy:

 

Ben Watson (ANG, 24, 1u21-A / 0G) – 10 / 0 / 0 / 0 / 6.74

Mark Noble (ANG, 23, 16u21-A / 3G) – 32 / 3 / 2 / 1 / 6.97

Z tej dwójki zdecydowanie lepszą pozycję miał Noble, czemu z resztą trudno się dziwić. Noble grał bardzo równo przez cały sezon, choć w punktacji kanadyjskiej nie nawiązał do lepszego wyniku z zeszłego sezonu. Jego regularność pozwalała mi jednak z pełnym spokojem na niego stawiać, bo grał na swoim poziomie nawet wówczas, gdy cała drużyna grała poniżej oczekiwań. Nie wiem jednak, czy Watson to wystarczająca dla niego konkurencja.

 

Napastnicy:

 

Gabriel Agbonlahor (ANG, 23, 12u21-A / 2G) – 36 / 15 / 6 / 2 / 6.92

Jermaine Defoe (ANG, 27, 28A / 5G) – 37 / 18 / 5 4 / 6.49

Dave Nugent (ANG, 25, 1A / 1G) – 24 / 1 / 3 / 0 / 5.97

Nathan Delfonueso (ANG, 19, 7u21-A / 3G) – 8 / 2 / 1 / 0 / 6.47

W początkowej fazie sezonu aż do mniej więcej marca o formacji ofensywnej mojego zespołu można było pisać tylko używając wielu niecenzuralnych słów. Z resztą mi samemu na usta się one cisnęły, gdy widziałem nieporadność napastników. Od nowego roku sytuacja ulegała stopniowej poprawie, aż wreszcie napastnicy zaczęli regularnie strzelać bramki, zwłaszcza ci podstawowi: Defoe i Agbonlahor. Nie da się ukryć, że obecnie tylko Newcastle z duetem Martins-Saviola może się z nami równać jeśli chodzi o najszybszy duet napastników. Jeśli zaś dodamy do tego będącego w obwodzie, ale znakomicie się rozwijającego Delfonueso to mamy sytuację już co najmniej dobrą. Totalnie rozczarował mnie za to Nugent – chyba rozumiem, czemu Portsmouth chciało się go pozbyć za takie niskie pieniądze. Dałem się nabrać.

[Fenomen]

Piłkarze wystawieni na listę transferową:

 

Bramkarze:

• Brad Guzan
  

Obrońcy:

 

Pomocnicy:

• Johnnie Jackson
  

Napastnicy:

• Dave Nugent
  

 

 

Potencjalne wzmocnienia kadry:

 

Bramkarz:

 

Obrońcy:

• Tony Hibbert (ANG, 29, Everton)
  
• Justin Hoye (ANG, 25, 18u21-A / 1G, Middlesbrough)
  
• Nicky Hunt (ANG, 26, 10u21-A / 0G, Bolton)
  
• Matthew Upson (ANG, 31, 8A / 0G, West Ham)
  
• David Wheather (ANG, 23, 11u21-A / 0G, Sunderland)
  
• Anton Ferdinand (ANG, 24, 17u21-A / 0G, Sunderland)
  
• Roger Johnson (ANG, 27, Cardiff)
  

 

Pomocnicy:

• Andrew Surman (ANG, 23, 4u21-A / 0G, West Bromwich)
  
• Scott Parker (ANG, 29, 3A / 0G, West Ham)
  
• Kevin Nolan (ANG, 27, 1u21-A / 0G, Bolton)
  

 

Napastnicy:

• Daniel Sturridge (ANG, 20, 14u21-A / 12G, Dundee Utd)
  
• Dave Kitson (ANG, 30, Middlesbrough)
  
• Matt Derbyshire (ANG, 24, 11u21-A / 4G, Blackburn)
  

[kolek23]

Niestety, ale wśród napastników Angielskich panuje straszna posucha :/ Ani Kitson'a, ani Derbyshire'a raczej nie masz co posądzać o bycie jakimś znaczącym wzmocnieniem ataku na następny sezon. Polecam za to obserwować pojawiających się w grze juniorów, gdyż u mnie po kilku sezonach pojawiła się w Anglii masa utalentowanych napastników

[TEXAS]

Jeśli wyszłoby z Antonem Ferdinandem i Scottem Parkerem lub Kevinem Nolanem , dorzucając Sturridge ' a to będzie dobrze .

[Fenomen]

Czerwiec / lipiec 2010

 

 

UEFA Cup:

• 23.06.2010, 1 runda eliminacji, Aston Villa – Mogren, 3:0 (Delfonueso, Whitehead, Albrighton)
  
• 30.06.2010, 1 runda eliminacji, Mogren – Aston Villa, 1:2 (Shorey, Defoe)
  
• 08.07.2010, 2 runda eliminacji, Aston Villa – Zimbru, 3:0 (Sturridge, Delfonueso, Bachev [og])
  
• 15.07.2010, 2 runda eliminacji, Zimbru – Aston Villa, 0:4 (Sturridge x2, Delfonueso, Gardner)
  
• 29.07.2010, 3 runda eliminacji, Aston Villa – Vojvodina, 3:0 (Gardner, Sturridge, Delfonueso)
  

 

Transfery do klubu:

• Nicky Hunt <= Bolton, 7,5 mln euro
  
• Daniel Sturridge <= 7 mln euro
  

 

Transfery z klubu:

• Brad Guzan => Reggina, 3mln euro
  
• Dave Nugent => Sunderland, 6 mln euro ( :o )
  

 

 

Mistrzostwa Świata 2010:

1. Brazylia

2. Hiszpania

3. Szwajcaria

4. Turcja

 

 

Krótka refleksja i podsumowanie

Ponieważ bardzo szybko rozpoczynaliśmy walkę w rundach eliminacyjnych Pucharu UEFA zrezygnowałem w tym sezonie z rozgrywania meczów kontrolnych, uznając za takowe właśnie mecze pucharowe bowiem rywale nie należeli do najsilniejszych. Właściwie to przez wszystkie mecze eliminacyjne w czerwcu i lipcu przeszliśmy jak burza, ale obawiam się trochę, czy trzykrotne skrócenie okresu przygotowawczego z dziesięciu tygodni do trzech nie wpłynie negatywnie na wydolność piłkarzy w późniejszym etapie rozgrywek. Na razie jednak najważniejsze, że robimy wszystko co trzeba, żeby zagrać w fazie zasadniczej Pucharu UEFA, a do tego ogrywam nowych graczy. Forma Sturridge’a mi zaś wyjątkowo imponuje.

[Pisi]

Nie to, żebym się czepiał, ale wynik z Vojvodiną by się przydał.

[Soviet]

Obstawiam 3:0 :P

[Fenomen]

Sierpień 2010

 

 

UEFA Cup:

• 05.08.2010, 3 runda eliminacji, Vojvodina – Aston Villa, 0:1 (Defoe)
  
• 19.08.2010, 4 runda eliminacji, Aston Villa – ZTE, 3:1 (Konchesky, Whitehead, Shorey)
  

 

Premiership:

• 22.08.2010, 1/38, West Ham – Aston Villa, 1:1 (Milner)
  
• 26.08.2010, 2/38, Hull – Aston Villa, 1:1 (Agbonlahor)
  

 

 

Transfery do klubu:

• Roger Johnson <= Cardiff, 1,5 mln euro
  

 

Transfery z klubu:

• Ben Watson => Birmingham, 5,5 mln euro
  
• Johnie Jackson => Hull, 4 mln euro
  

 

Krótka refleksja i podsumowanie

W sierpniu trwała nadal ofensywa transferowa w Aston Villi, mająca na celu wzmocnienie defensywy i tym samym do drużyny dołączył Johnson, który w minionym sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony w Premiership. Rozpoczęliśmy tez walkę na froncie ligowym. Co prawda nie był to początek zbyt udany, bowiem zremisowaliśmy dwa pierwsze mecze, ale w porównaniu ze zeszłorocznym startem to i tak jest znacznie lepiej. W Pucharze UEFA cały czas lecimy jak burza i jesteśmy już o krok od udziału w fazie grupowej. Pozostał nam już tylko rewanż z Węgrami.

[Fenomen]

Wrzesień 2010

 

 

Premiership:

• 05.09.2010, 3/38, Aston Villa – Middlesbrough, 3:1 (Shorey, Young, Agbonlahor)
  
• 18.09.2010, 4/38, Aston Villa – Manchester City, 0:4
  
• 26.09.2010, 5/38, Arsenal – Aston Villa, 5:1 (Sturridge)
  

 

UEFA Cup:

• 02.09.2010, 4 runda eliminacji, ZTE – Aston Villa, 1:3 (Noble x2, Sturridge)
  
• 23.09.2010, Grupa H, 1/6, Unirea Urziceni – Aston Villa, 1:1 (Defoe)
  

Carling Cup:

 

• 29.09.2010, 3 runda, Queens Park Rangers – Aston Villa, 3:1 (Sturridge)
  

 

Krótka refleksja i podsumowanie

Kolejny miesiąc rozpoczęliśmy od pierwszego w tym sezonie zwycięstwa ligowego. Rywalem, który poznał smak naszej siły rażenia zostało Middlesbrough. Potem jednak było tylko gorzej. Znów zostaliśmy zdemolowani przez Manchester City i to na naszym obiekcie, co miało prawo nie spodobać się szczególnie kibicom. W następnej kolejce na wyjeździe zniszczył nas Arsenal i nastroje w drużynie trochę podupadły. Do tego doszła porażka na inaugurację udziału w Pucharze Ligi (znów z Queens Park Rangers !!! ). Dobrze chociaż, że spokojnie awansowaliśmy do fazy grupowej pucharu UEFA, którą zapoczątkowaliśmy niespodziewanie tylko remisem z Unireą.

[Podymczak]

Oj, pojedynki z Citizens i Gunners musiały boleć...

[Fenomen]

Październik 2010

 

 

Premiership:

• 02.10.2010, 6/38, Aston Villa – Everton, 3:2 (Young, Agbonlahor, Sturridge)
  
• 10.10.2010, 7/38, Wigan – Aston Villa, 1:1 (Sturridge)
  
• 23.10.2010, 8/38, Aston Villa – Norwich, 1:1 (Milner)
  
• 31.10.2010, 9/38, Newcastle – Aston Villa, 4:2 (Sturridge, Delfonueso)
  

 

UEFA Cup:

• 07.10.2010, Grupa H, 2/6, Aston Villa – Osasuna, 3:0 (Young, Agbonlahor, Sturridge)
  
• 28.10.2010, Grupa H, 3/6, Vit. Guimaraes – Aston Villa, 1:1 (Konchesky)
  

 

Krótka refleksja i podsumowanie

Nowy miesiąc zaczął się dla nas całkiem udanie od dwóch zwycięstw. Najpierw pokonaliśmy w meczu ligowym Everton, co staje się już małą tradycją, a potem poradziliśmy sobie bezproblemowo z Osasuną w Pucharze UEFA. Potem jednak zaczęły się problemy. W następnej ligowej kolejce nie potrafiliśmy wygrać na JJB z Wigan, a potem nawet u siebie z beniaminkiem z Norwich, co stanowiło poważny objaw słabości drużyny. Jeśli dodamy do tego wysoką porażkę z Newcastle na własnym obiekcie to już mamy strzępy deja vu z poprzedniego sezonu, gdzie też nie potrafiliśmy zagrać dobrego meczu w początkowych miesiącach sezonu.

[Henry]

Świetny pomysł i wykonanie. Szczerze mówiąc, ja bym chyba nie umiał tak grać . Jako maniak profilowy chętnie widywałbym screeny atrybutów nowych i kluczowych graczy ;). Powodzenia.

[Fenomen]

Henry, da się zrobić

 

 

 

Listopad 2010

 

 

Premiership:

• 06.11.2010, 10/38, Stoke – Aston Villa, 1:0
  
• 14.11.2010, 11/38, Aston Villa – Sunderland, 1:1 (Noble)
  
• 21.11.2010, 12/38, Blackburn – Aston Villa, 3:2 (Agbonlahor, Sturridge)
  
• 27.11.2010, 13/38, Aston Villa – Manchester United, 1:1 (Konchesky)
  

 

UEFA Cup:

• 11.11.2010, Grupa H, 4/6, Aston Villa – Unirea Urziceni, 3:0 (Agbonlahor, Milner, Young)
  

 

Krótka refleksja i podsumowanie

Jak do tej pory w tym sezonie, to listopad był najgorszym dla nas miesiącem. Przegrywaliśmy właściwie wszystko co było do przegrania w lidze (albo przynajmniej nie wygrywaliśmy). Fatalnie zaprezentowaliśmy się w meczu z beniaminkiem ze Stoke, potem zaledwie zremisowaliśmy na własnym obiekcie z Sunderlandem (tracąc gola w końcówce spotkania), a tydzień potem ulegliśmy w starciu z Blackburn (też w pechowych okolicznościach, ale jednak). Za zakończenie przyszła nieco lepsza gra i wyszarpanie jednego punktu Czerwonym Diabłom na naszym stadionie. W międzyczasie jeszcze zupełnie inaczej niż w lidze, spokojnie dążyliśmy do celu, jakim jest awans z grupy, w Pucharze UEFA, wygrywając pewnie i wysoko z rumuńskim przeciwnikiem.

[Fenomen]

Grudzień 2010

 

 

Premiership:

• 04.12.2010, 14/38, Tottenham – Aston Villa, 1:2 (Agbonlahor, Young)
  
• 12.12.2010, 15/38, Aston Villa – Liverpool, 2:1 (Konchesky, Mascherano [og])
  
• 19.12.2010, 16/38, Aston Villa – Bolton, 1:1 (Agbonlahor)
  
• 28.12.2010, 17/38, Portsmouth – Aston Villa, 3:2 (Brown [og], Routledge)
  

 

UEFA Cup:

• 09.12.2010, 5/6, Osasuna – Aston Villa, 0:0
  
• 23.12.2010, 6/6, Aston Villa – Vit. Guimaraes, 4:0 (Sturridge, Young, Konchesky x2)
  

 

Krótka refleksja i podsumowanie

W grudniu zagraliśmy dużo lepiej niż w poprzednich miesiącach. Udało się m. in. ponownie wygrać z Liverpoolem, a wcześniej także na White Hart Lane z Tottenhamem. Potem co prawda przyszedł tylko remis z Boltonem. Cały czas udanie walczyliśmy w fazie grupowej Pucharu UEFA wygrywając jedno i jedno remisując z ostatnich dwóch spotkań tej fazy, nie tracąc w tych meczach ani jednego gola. Zwłaszcza forma strzelecka w meczu z Portugalczykami mogła napawać optymizmem. Awansowaliśmy do fazy pucharowej z pierwszego miejsca, a na jej rozpoczęcie zagramy z Marsylią, której znów pokonanie otworzy nam drogę do walki o ćwierćfinał ze zwycięzcą pary PSV – Herta.

[Fenomen]

Styczeń 2011

 

 

Premiership:

• 01.01.2011, 18/38, Aston Villa – Chelsea, 0:3
  
• 03.01.2011, 19/38, Aston Villa – Hull, 1:1 (Sturridge)
  
• 15.01.2011, 20/38, Middlesbrough – Aston Villa, 1:1 (Agbonlahor)
  
• 19.01.2011, 21/38, Aston Villa – West Ham, 2:2 (Routledge, Sturridge)
  
• 22.01.2011, 22/38, Manchester City – Aston Villa, 4:0
  

 

FA Cup:

• 08.01.2011, 3 runda, West Bromwich – Aston Villa, 2:0
  

 

Krótka refleksja i podsumowanie

Grudzień był drugim miesiącem w tym sezonie, kiedy nie potrafiliśmy wygrywać spotkań ligowych. Zaczęło się od bolesnej porażki na własnym obiekcie z Chelsea, która robiła z moimi piłkarzami na boisku co chciała. Potem był remis z Hull, mimo, że przez większą część meczu mieliśmy miażdżącą przewagę. Taki sam z resztą miał przebieg spotkań z Middlesbrough i West Hamem. Za każdym razem rywal potrafił jednak w końcówce spotkania uratować punkty dla siebie. Z taką grą nie mieliśmy czego szukać na City of Manchester Stadium, co zostało udowodnione z dużą mocą. Na okres słabej formy przypadła też inauguracja przez mój zespół uczestnictwa w Pucharze Anglii – wynik meczu z West Bromwich nie mógł być inny.

[Guts]

Rzeczywiscie, az dziw, ze Cie jeszcze nie zwolnili. Chyba wszystko za sprawda dobrych kilku spotkan i przyzwoitej postawy w europeiskim pucharze. A tak w ogole, to mecze gdzie traciles kilka bramek, np. z Manchesterm City czy Newcastle, to wina golkipera, czy raczej bledow w defensywie?