Skocz do zawartości

Studia


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Primo: jakie stypendium (socjalne, naukowe, unijne)?

Secundo: za jaki semestr?

Tercio: kiedy Cię skreślą i z jakiego powodu?

1. Socjalne

2. Semestr pierwszy

3. Nie interesują mnie już studia w trybie zaocznym, dlatego zmieniłem plany i kompletnie odpuściłem studia, od 2 miesięcy nie mnie nie na zjazdach. Więc myślę że długo na liście studentów już nie pobędę.

Odnośnik do komentarza

tak generalnie rzecz biorac skresla Cie pewnie dopiero po niezaliczeniu sesji egzaminacyjnej - jesli zaplaciles za pierwszy semestr to wczesniej nie wylecisz, bo raczej nie bedzie ku temu podstaw. ergo do lutego/marca to zapewne potrwa. chyba, ze sam sie do nich zglosisz i zrezygnujesz ze studiow.

 

chyba, ze dziekan podejmie jakas indywidualna decyzje w Twojej sprawie.

Odnośnik do komentarza
tak generalnie rzecz biorac skresla Cie pewnie dopiero po niezaliczeniu sesji egzaminacyjnej - jesli zaplaciles za pierwszy semestr to wczesniej nie wylecisz, bo raczej nie bedzie ku temu podstaw. ergo do lutego/marca to zapewne potrwa. chyba, ze sam sie do nich zglosisz i zrezygnujesz ze studiow.

 

chyba, ze dziekan podejmie jakas indywidualna decyzje w Twojej sprawie.

A co z pieniędzmi które dostałem ? czy będę musiał je zwrócić ? do tej pory nie wiedziałem że przyznano mi stypendium, nie są to duże pieniądze, ale nie chce przez to ponosić żadnych konsekwencji.

 

A co do moich nowych planów - czy jest tu jakiś student UMCS w Lublinie ? ;) szczególnie interesuje mnie kierunek politologia, na tej właśnie uczelni. Chodzi mi o to czy ciężko się dostać i czy każdy przedmiot na maturze musi być na poziomie rozszerzonym ? ;]

Odnośnik do komentarza

Dostać się jest dosyć ciężko, ale sporo osób rezygnuje. U nas na 150 osób z pierwszego naboru zostało coś około 60 ludzi. Potem jest raczej z górki, ale to będę mógł powiedzieć dopiero po sesji. ;] Ja zdawałem wszystko na rozszerzonym chociaż wyników nie miałem genialnych. Polski - 60%, Angielski 67% i WOS 78%. Kolega zdawał polski podstawowy i poszedł mu jeszcze gorzej niż mi rozszerzony, ale za to miał lepiej angielski i wos i się dostał z drugiego naboru.

Odnośnik do komentarza
Dostać się jest dosyć ciężko, ale sporo osób rezygnuje. U nas na 150 osób z pierwszego naboru zostało coś około 60 ludzi. Potem jest raczej z górki, ale to będę mógł powiedzieć dopiero po sesji. ;] Ja zdawałem wszystko na rozszerzonym chociaż wyników nie miałem genialnych. Polski - 60%, Angielski 67% i WOS 78%. Kolega zdawał polski podstawowy i poszedł mu jeszcze gorzej niż mi rozszerzony, ale za to miał lepiej angielski i wos i się dostał z drugiego naboru.

 

No właśnie, wos i polski zdawałem na poziomie podstawowym, teraz zdaje ponownie z tym że na rozszerzonym, niestety nie czuje się na siłach pisać rozszerzonego angielskiego, z podstawy miałem 78% i boje się że to za mało, nawet przy dobrym wyniku z reszty przedmiotów.

Odnośnik do komentarza

Ja juz praktycznie zrezygnowalem ze swoich studiow, Uzupemniajace na agh'u. niestety program jak dla mnie przeladowany, patrzac na to ze pracuje normalnie tzn 5dni w tyg od 7 do 15 i to jeszcze przy kompach, to jak potem mam jeszcze do wieczora siedziec przy kompie (bo kierunek to byla infa) to mam dosc, Wiedzialem ze bedzie ciezko, ale myslalem ze jakos to sie uda, jednak juz wiem ze nic z tego nie bedzie, A do tego nie podoba mi sie studiowanie tam. Lazilem na te zajecia tylko po to zeby byc i spierd**ic z budynku jak najszybciej po zajeciach. Zaoczne studia to calkiem cos innego niz dzienne. Szkoda w tym tego ze poszlo sie troche kasy je**c na ten semestr, za ktory mi mama zaplacila, teraz tylko 2 problemy: jak powiedziec rodzicom o ty! (ale powiem ze po prostu nie daje rady i nie bedzie nic z tego chyba), oraz co robic dalej. Jak pisalem juz (kiedys) mam inzyniera z informatyki. Myslalem o SUM na politechnice w kraku, szkoda tylko ze jest dopiero od pazdziernika, bo od tego semestru (letniego) nie bedzie SUM na infie, A teraz mam takie pytanie. Mam inzyniera z informatyki i pytanie jest takie na jakie studia moge isc uzupelniajace po tym co mam teraz?? tylko zeby to nie byla informatyka, najchetniej cos srednio z nia zwiazane. Jest w sumie elektronika (z telekomunikacja), automatyka, moze jakas ekonomia, ale to w sumie odpada, bo mnie to w ogole nie interesuje. Chce zrobic magistra, ale moze z czegos troche innego niz infa, tylko nie wiem czy to jest mozliwe (tzn zeby tylko SUM robic, a nie od poczatku) Macie jakis pomysl??

PS. Myslalem tez o tym zeby isc od nowa na cos, ale jedyna rzecz jak mi do glowy przyszla to AWF (krakow) i turystyka i rekreacja, ale nie wiem jaki to mam sens, bo w zasadzie to co ja bede po tym robil, oraz jak polacze infe z turystyka??

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

Xemi widze ze wpadlem do tego tematu z podobnym problemem. Aktualnie jestem na 6 semestrze z infy stosowanej na PK studia inzynierskie. Mysle zastanawiam sie czy isc na magisterke. Najchetniej chcialbym sie wybrac na telekomunikacje w formie zaocznej. Tyle ze mam pewne pytanko. Czy mozna w moim wypadku tylko isc na studia uzupelniajace, czy tez jest mozliwosc wskoczenia na studia 2 stopniowe na sama magisterke?

 

@Xemi z tego co wiem to na PK SUM sa tylko na moim wydziale i powiem ci szczerze ze srednio je widze, i sam bym na nie poszedl. Specjalizacje sa 2 bazy z strasznie glupia baba, ktora stanela z wiedza 10lat temu lub grafika z gosciem z olbrzymimi ambicjami. Ogolnie IMO lipa ;)

Odnośnik do komentarza

Pientka: w sumie nie wiem, jak jest z tymi SUM, ale wydaje mi sie ze na SUM trzeba isc a nie 2. stopnia.

Tylko nie jestem do konca pewien twojego pytania, bo w zasadzie to SUM to sa juz studia 2. stopnia. Jest podzial na studia 1. stopnia i 2. stopnia. (inz. i mgr), albo jednolite magisterskie (gdzie czasami mozesz tez uzyskac podczas nich tytul inz.)

Na studia jednolite magistereskie, raczej sie nie dostaniesz tak zeby wskoczyc na ostatnie 2 lata.

Teraz ogolnie chyba jest tendencja do tego zeby tworzyc studia 2 stopniowe. Najpierw robisz licencjata labo inz. a potem dopiero mgr.

Hmm ja skonczylem inzynierskie ze specjalnoscia zwiazana z telekomunikacja i chcialem isc na AGH na wlasnie telekomunikacje, ale tam ona jest z elektronika, a z tego ja niestety bardzo slaby jestem.

Mam znajomych co sa na PK i w miare nie narzekaja.

Jako ze jeste z Tarnowa wiec najbardziej naturalny wybor to albo Rzeszow (polibuda albo WSIZ) albo Krakow (AGH PK UJ).

W Rzeszowie studiowac nie chce, wiec w zasadzie mi teraz tylko na PK zostaje.

Co do tych specjalizacji co wymieniles, to rzeczywiscie srednio to wyglada:/

Do pazdziernika jeszcze troche czasu mam, cos wymysle;)

pozdro

Odnośnik do komentarza
Tyle ze mam pewne pytanko. Czy mozna w moim wypadku tylko isc na studia uzupelniajace, czy tez jest mozliwosc wskoczenia na studia 2 stopniowe na sama magisterke?

musisz pojsc po skonczeniu obecnych studiow na uzupelniajace magisterskie (2 stopnia) - na jednolite magisterskie sie nie wbijesz :)

Odnośnik do komentarza
Zaoczne studia to calkiem cos innego niz dzienne.

Dokladnie. Wymagaja sporo samozaparcia no i co tu duzo mowic - przede wszystkim dobrej organizacji. To, ze jest mniej materialu, wcale nie znaczy, ze na takich studiach jest latwiej niz na dziennych (no chyba, ze ktos wybiera rozrywkowe wydzialy ;) ). Po calym tygodniu zapieprzania, dodatkowe zajecia na uczelni nie sa tym co tygrysy lubia najbardziej. Gdybym wczesniej mial taka prace jak teraz to mozliwe, ze tez bym studiow nie skonczyl bo psychicznie mi wystarczy 40 godz glowkowania przed kompem, a jeszcze wypadaloby sie samoksztalcic + uczelnia.

 

No ale to nei zmienia faktu, ze papier jednak warto miec. Jak w mlodym wieku nie zrobisz studiow to nie masz co sie ludzic, ze np. za 5-10 lat dokonczysz. Lepiej sie wysil, stawaj na glowie, ale zebys jakos dokonczyl ten etap. Praca nie zajac, nei ucieknie. Zreszta, madry pracodawca zrozumie twoje ewentualne, chwilowe niedyspozycje. Jak nie - to brutalnie powiem, rzuc prace w cholere... :)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Po powrocie do Polski zastanawiam się nad roczną podyplomówką, bo jako nauczyciel historii raczej marnie widzę swoją przyszłość. Myślę o administracji, coś w rodzaju "Pozyskiwanie Funduszów Unijnych" i tym podobnych. Teraz mam pytanie: opłaca się w to wkładać czas i kasę? Jakie są perspektywy zawodowe? Na razie to tylko ogólny zamysł, jednak swoją przyszłość widzę raczej jako pracownik administracji niż jako nauczyciel, mimo iż lubię mój fach. Proszę o rady.

Odnośnik do komentarza

Mam kilkoro znajomych siedzących w temacie i z rozmów z nimi wnoszę, że ten rynek raczej już się zapełnił. Pozostały wolne posady w urzędach administracji samorządowej, ale tam na starcie masz szansę na niespecjalnie wysokie wynagrodzenie - od 1700 (urząd gminy) do 2500 PLN brutto (urząd marszałkowski), a i perspektywy rozwoju oraz wzrostu wynagrodzeń nie są oszałamiające (wbrew opiniom wielu, szeregowy urzędas zarabia tak sobie). Zdecydowanie lepsze warunki finansowe proponują firmy consultingowe, ale wymagają od kandydatów przynajmniej rocznego doświadczenia praktycznego i możliwości wykazania się za ten okres konkretnymi projektami.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Moja dziewczyna jest Rosjanka, mieszkajaca w Polsce. Nie ma obywatelstwa, ani pobytu stalego (tylko czasowy), ale w Polsce przebywa od ok10 lat. Skonczyla wlasnie liceum i tu pojawil sie problem. Chce isc na studia (uczelnie panstwowe), ale podczas rekrutacji dowiedziala sie, ze jako obcokrajowiec spoza UE musi placic czesne, ktore w zaleznosci od uczelnii wynosi od 3 do 10k euro za rok... Nie ma statusu uchodzcy itp, wiec zadne stypendia czy darmowe studia z tego tytulu tez jej nie przysluguja. Czy w takim razie jest szansa na jakies stypendium lub redukcje/rezygnacje uczelnii z czesnego? W gre wchodzi oczywiscie, pobyt staly albo obywatelstwo, ale pierwsza rzecz jest trudna do zrobienia, a druga jeszcze trudniejsza... Jest jakas szansa na darmowe studia w Polsce bez tego? Ogolnie to cala sytuacja nas troche zaskoczyla, a najlepsze jest to, ze teoretycznie z liceum tez powinna placic, ale dowiedziala sie o tym po fakcje, podczas rekrutacji na uczelnie wyzsze...

Odnośnik do komentarza
Najlepiej bedzie jak sie z nia ozenisz wink.gif

 

Licze na bardziej realne rozwiazania :> A poza tym kwestia ubiegania sie o obywatelstwo (co mogloby ulatwic malzenstwo z obywatelem RP), nie jest taka prosta. Po pierwsze sama procedura jest skomplikowana i nie jest tak latwo dostac obywatelstwo nawet gdy mieszkalo sie w Polsce wiele lat, ale wiekszosc z tego czasu jako dziecko (czyli majac mniej niz 18 lat). Po drugie nie ma zadnych polskich korzenii. Po trzecie polskie obywatelstwo oznacza utrate rosyjskiego, a ona sama wydaje sie nie byc do tego w 100% przekonana... Pobyt staly wydawalby sie lepsza opcja, ale to tez z formalnego punktu widzenia jest ciezkie. Na jej korzysc (nie tylko w przypadku proby uzyskania stalego pobytu, ale i potencjalnego zdobycia jakiegos stypendium lub anulowania czesnego) przemawia na pewno znajomosc jezyka (podejrzewam, ze radzi sobie nawet lepiej niz ja, o Rogerze nie wspominajac...) i kultury polskiej (+ zaangazowanie w dzialanosc kulturalna m.in. teatr - z reszta chcialaby zdawac wlasnie do szkol teatralnych m.in.) oraz dlugi czas pobytu w naszym kraju.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...