Skocz do zawartości

Футбольный клуб «Амур» Благовещенск


gilik

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy sezon w drugiej lidze to masakra przeprowadzona przez dwójkę Kubań - Ural.

U mnie tabela jest bardziej spłaszczona, bo pięć zespołów liczy się w walce o awans.

 

Jeden z moich obserwatorów wyjechał na dwa miesiące do Ameryki Południowej, a jego praca bardzo szybko przyniosła efekty. Szybkie negocjacje w sprawie trzech nowych zawodników bardzo mi się spodobały. Do Amura dołączą Jose Mesarina (O/P P, 17, Peru) z Alianzy Lima, Gabriel Antero (OP LŚ, 23, Kolumbia) z Americi de Cali oraz Julio Barboza (OP/N Ś, 23, Wenezuela) z Deportivo Tachira, a każdy będzie mnie kosztował po 1,000 funtów.

 

Wiedząc o przyszłych transferach obecni zawodnicy Amura z całej siły chcieli pokazać się w meczu z Petrotestem. Pokazać się pokazali, styl do najlepszych nie należał, bo sił starczyło na zaledwie pierwsze pół godziny, a wtedy to naprawdę gości z Sankt Petersburga miażdżyliśmy. Wynik oczywiście ani przez chwilę nie był zagrożony, bo bramki strzelaliśmy. Już w 5. minucie lobem z narożnika pola karnego popisał się Okoroczkow. Kilka minut później Popow kapitalnie wrzucił piłkę w pole karne, a tam kunszt snajpera odkrył w sobie Łowczew. Po kolejnych kilku minutach było już 3-0, gdy rajd na prawym skrzydle Smirnowa i jego dośrodkowanie okazało się na tyle niecelne, że wpadło pod poprzeczkę bramki Karimowa.

 

Pół godziny naszych ataków minęło szybko, bo taką grę się fajnie ogląda, a później była już tylko katorga dla naszych fanów. Kopanina w środku boiska i częste wycofywania piłki nawet do bramkarza nie należą do interesujących wydarzeń. Powody do radości daliśmy jeszcze na dziesięć minut przed końcem, gdy w polu karnym faulowany był Bogdanow, a jedenastkę na bramkę zamienił Dubrowskich.

24.3.2006 Amur, Błagowieszczeńsk, 6767 widzów

1.L [19/42]: Amur [8] - Petrotest [22] 4-0 (3-0)

 

1-0 W.Okoroczkow 5'

2-0 G.Łowczew 11'

3-0 A.Smirnow 18'

knt. J.Popow 77'

4-0 I.Dubrowskich (k) 80'

 

MoM: Egidijus Majus 8

 

Igoszin (46' Budakow) - Popow, Strojew (72' Katażenkow), Majus, Dubrowskich - Smirnow, Okoroczkow, Płakotin, Woronkow (64' Partsikjan) - Biang, Łowczew (72' Bogdanow)

Odnośnik do komentarza
Jeden z moich obserwatorów wyjechał na dwa miesiące do Ameryki Południowej,

Że jak? A co to ma wspólnego z HC? :|

Waść widzę nie czytał pierwszego postu, gdzie jest napisane mHC. Wiem, duże ułatwienie, lecz chciałem grać przede wszystkim realnie, bo ilu Brazylijczyków/Argentyńczyków jest w Rosji.

Odnośnik do komentarza
Wiem, duże ułatwienie, lecz chciałem grać przede wszystkim realnie, bo ilu Brazylijczyków/Argentyńczyków jest w Rosji.[/i]

A fe! :x Nie bardzo wiem jakie to "realia", że biedny jak mysz kościelna klub z drugiej ligi rosyjskiej wysyła nagle skauta do Ameryki Południowej. Z tym punktem mHC Jacka kompletnie się nie zgadzam, ale to moja prywatna opinia... Tak czy inaczej:

 

:kutgw:

Odnośnik do komentarza
A fe! :x Nie bardzo wiem jakie to "realia", że biedny jak mysz kościelna klub z drugiej ligi rosyjskiej wysyła nagle skauta do Ameryki Południowej. Z tym punktem mHC Jacka kompletnie się nie zgadzam, ale to moja prywatna opinia... Tak czy inaczej:

 

:kutgw:

Z tym biednym to raczej żart, bo w klubowej kasie 431,460 funtów :keke:

A ja właśnie tylko dla tego jednego punktu zrezygnowałem z klasycznego HC. Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale już za późno na zmiany.

 

Koniec maja przyniósł jakby mniej nagród dla piłkarzy z Błagowieszczeńska, bowiem do Jedenastki Miesiąca wybranych zostało czterech, Dubrowskich, Okoroczkow, Płakotin, Majus, ale żaden nie dostał indywidualnej nagrody.

 

W meczu wyjazdowym z Uralem faworytem na pewno nie byliśmy, a zasłużyliśmy na zwycięstwo. Dość powiedzieć, iż całe 90 minut niemożebnie gnietliśmy rywali, lecz skuteczność mojej ekipy po raz kolejny wołała o pomstę do nieba. Ciekawi mnie tylko co jest przyczyną tej ogromnej indolencji strzeleckiej, bo na treningach i w spotkaniach z drużynami słabszymi spokojnie strzelamy. Niemniej jednak w 66. minucie Biang strzelił tego dziewiętnastego gola w sezonie, lecz był to jedynie gol ratujący nam honor, bo już wcześniej przegrywaliśmy 2-0. Pierwszą bramkę straciliśmy już w 9. minucie za sprawą Tisczenki, a drugą w 37. za sprawą Zubki. Niepokojące jest to, że obie straciliśmy w sposób wręcz identyczny - nasz obroniony strzał, długi wykop golkipera, jedno podanie i zawodnik na wolnym polu.

 

3.6.2006 Urałmasz, Jekaterinburg, 8965 widzów

1.L [20/42]: Ural [4] - Amur [8] 2-1 (2-0)

 

1-0 M.Tisczenko 9'

2-0 D.Zubko 37'

2-1 S.D.Biang 66'

knt. S.Raszewskij 83'

 

MoM: Maksim Tisczenko (OP PŚ, 31, Rosja) 8

 

Igoszin - Popow (75' Partsikjan), Strojew (46' Katażenkow), Majus, Dubrowskich - Smirnow, Okoroczkow (59' Rożew), Płakotin, Woronkow - Biang, Łowczew (59' Bogdanow)

 

| Poz   | Inf   | Zespół				   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | Dynamo Machaczkała	   | 20	| 15	| 2	 | 3	 | 46	| 17	| +29   | 47	| 
| 2.	|	   | Kubań Krasnodar		  | 20	| 13	| 7	 | 0	 | 49	| 15	| +34   | 46	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Anżi					 | 20	| 14	| 3	 | 3	 | 31	| 14	| +17   | 45	| 
| 4.	|	   | Ural					 | 20	| 13	| 2	 | 5	 | 46	| 21	| +25   | 41	| 
| 5.	|	   | Spartak Nalczyk		  | 20	| 12	| 4	 | 4	 | 35	| 22	| +13   | 40	| 
| 6.	|	   | FK Chimki				| 20	| 11	| 3	 | 6	 | 39	| 25	| +14   | 36	| 
| 7.	|	   | Fakieł				   | 20	| 10	| 5	 | 5	 | 49	| 33	| +16   | 35	| 
| 8.	|	   | Sokoł Saratów			| 20	| 8	 | 8	 | 4	 | 41	| 28	| +13   | 32	| 
| 9.	|	   | Czkałowiec-1936		  | 20	| 8	 | 8	 | 4	 | 25	| 15	| +10   | 32	| 
| 10.   |	   | Amur					 | 20	| 9	 | 3	 | 8	 | 44	| 36	| +8	| 30	| 
| 11.   |	   | Łucz-Energia Władywostok | 20	| 8	 | 6	 | 6	 | 24	| 19	| +5	| 30	| 
| 12.   |	   | Metallurg-Kuzbass		| 20	| 8	 | 6	 | 6	 | 27	| 23	| +4	| 30	| 
| 13.   |	   | SKA Chabarowsk		   | 20	| 7	 | 5	 | 8	 | 24	| 20	| +4	| 26	| 
| 14.   |	   | Metalurg Lipieck		 | 20	| 7	 | 3	 | 10	| 21	| 34	| -13   | 24	| 
| 15.   |	   | Orzeł					| 20	| 7	 | 3	 | 10	| 27	| 47	| -20   | 24	| 
| 16.   |	   | KamAZ					| 20	| 6	 | 2	 | 12	| 23	| 35	| -12   | 20	| 
| 17.   |	   | Dynamo Briańsk		   | 20	| 5	 | 5	 | 10	| 22	| 34	| -12   | 20	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 18.   |	   | Wołgar				   | 20	| 4	 | 7	 | 9	 | 21	| 32	| -11   | 19	| 
| 19.   |	   | Lokomotiw Czita		  | 20	| 2	 | 6	 | 12	| 15	| 38	| -23   | 12	| 
| 20.   |	   | Spartak Czelabińsk	   | 20	| 2	 | 4	 | 14	| 14	| 47	| -33   | 10	| 
| 21.   |	   | Awangard Kursk		   | 20	| 1	 | 4	 | 15	| 12	| 36	| -24   | 7	 | 
| 22.   |	   | Petrotrest			   | 20	| 2	 | 0	 | 18	| 12	| 56	| -44   | 6	 | 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Po meczu z Uralem czekała nas przerwa letnia, która trwa prawie półtora miesiąca. Pod jej koniec rozegramy dwa mecze towarzyskie, z Bałtiką oraz Gaz-Gazem. Głównym jednak celem przerwy było pozbycie się kilku zawodników, by ci, których już zakontraktowałem mieli swoje szafki w klubowej szatni. Moje oczekiwania finansowe duże nie były, dlatego szybko doszedłem do porozumienia w sprawie sprzedaży piłkarzy. I tak Michaił Woronow za 1,000 funtów odejdzie do Dynama Briańsk, Maksim Okrimienko za 5,000 funtów do Awangarda Kursk, Jewgienij Skaczkow za tysiąc więcej do Petrotest, Eduard Partsikjan za 2,000 funtów do Orła, Aleksandr Siemjanow za 1,000 do Spartaka Czelabińsk, a za darmo do Metalurga Lipieck Anton Sidelnikow.

 

Z początkiem czerwca ruszyły rozgrywki finałów mistrzostw świata w Niemczech, w których udział brała reprezentacja Polski. Trafiła ona do grupy F z Anglią, Paragwajem i Koreą Południową. Krótko powiedziawszy moi rodacy nie popisali się, bo po 2-0 ulegli dwóm pierwszym reprezentacjom, a jedyne zwycięstwo zanotowali z Koreą. Zwycięstwo skromne, bo tylko 1-0, a gola zdobył Emmanuel Olisadebe i Polacy szybko wrócili do kraju. Reszta grup już tak mnie nie interesowała, ale niespodzianek było kilka. Zaliczyć do nich można brak awansu do dalszej fazy Hiszpanów, Iworyjczyków, Argentyńczyków czy Holendrów.

Odnośnik do komentarza

1 lipca był bardzo gorącym dniem. Nie chodzi tu jednak o temperaturę, a o całą otoczkę ligi. Otwarte zostało bowiem okienko transferowe i bardzo wielu piłkarzy zmieniało własne barwy klubowe. W klubie o 8 rano zameldowali się piłkarze, którzy odchodzili, a więc Sidelnikow, Skaczow, Woronow, Okrimienko, Partsikjan, Siemjanow oraz Dubrowskich, który za 60,000 przeszedł do Anżi, by odebrać swoje rzeczy i oddać kluczyki do własnych szafek.

 

Cztery godziny później mieli zameldować się nowi kopacze, a gdy wyszedłem przez budynek klubowy, by ich powitać, wpadłem w niemałe zdumienie. Około dwustu naszych fanów przyszło i zaczęło skandować różne brzydkie hasła pod adresem kilku zawodników, którzy mieli zasilić Amur. Dyrygował nim gość, na którego koszulce widniała ksywa амиCUS. Gdy tylko mnie zauważył natychmiast uciszył ową grupkę i podszedł do mnie. Rozmowa była krótka, lecz treściwa. Fani nie chcieli bowiem wpuścić piłkarzy z Ameryki Południowej i Afryki, uważając, że Amur powinien być w pełni rosyjskim klubem. Przekazałem im, że to przecież rasizm, a i tak gra już u nas Biang, który jest Afrykańczykiem. Usłyszałem więc, że Biang już wcześniej grał w Rosji, język zna i nie mają nic przeciwko niemu. Argument ten wcale do mnie nie trafił, ale obiecałem, że coś z ich "problemem" zrobię i w przyszłości będę się ograniczał do takich transferów. Kibice po chwili rozeszli się i nowe facjaty weszły wreszcie do budynku. Ostatnim, który dotarł był Maksim Diemienko (O Ś, DP, 30, Rosja: 2/0), w ostatniej chwili wyciągnięty za darmo z Dynama Krasnodar.

Odnośnik do komentarza

Przerwę w rozgrywkach wykorzystałem na dokonanie jednej zmiany w sztabie szkoleniowym. Na stołku klubowego lekarza zasiadł Walery Tkaczenko (45, Kazachstan), kupiony z kazachskiego Żenisu za 4,000 funtów. Zastąpił on Walerego Biełajewa, z którym rozwiązałem kontrakt wypłacając mu skromne odszkodowanie. Szukałem także asystenta, ale chętnych nie było na to stanowisko.

 

W pierwszym meczu sparingowym zmierzyliśmy się z Bałtiką Kaliningrad. Goście przyjechali niezwykle bojowo nastawieni i szybko strzelili nam bramkę. Później przeszkadzali nam bardzo wysokim pressingiem i grało nam się niezwykle ciężko. W drugiej połowie już nie wytrzymali własnego tempa i polegli z kretesem.

 

4.07.2006 Amur, Błagowieszczeńsk, 510 widzów

TOW: Amur [1.L] - Bałtika [2.L] 6-1 (1-1)

Odnośnik do komentarza

Nie chciałem mieć kibiców za przeciwników, a i w obawie przed o zdrowie kilku zawodników wystawiłem posiłki zza granic Rosji na sprzedaż. Czekam teraz na chętnych. Jeszcze na tydzień przed wznowieniem rozgrywek ligowych zagrałem towarzysko z Gaz-Gazem Iżewsk. Mecz był mało ciekawy, wręcz nudny, a na domiar złego kontuzji doznało dwóch moich bramkarzy, Igoszin i Czigazow. Zostałem więc z Budakowem oraz bardzo słabym Kozorezem.

 

8.7.2006 Amur, Błagowieszczeńsk, 480 widzów

TOW: Amur [1.L] - Gaz-Gaz [2.L] 3-1 (2-1)

 

Zaraz po tym spotkaniu usiedliśmy z naszymi gośćmi przed telewizorem, by delektować się finałem Mistrzostw Świata. Do tegoż finału dotarły reprezentacje Brazylii oraz Czech. Ci pierwsi drogę do finału mieli raczej prostą, bo po kolei grali z Ukrainą, Chorwacją i Szwecją, a problem mieli jedynie z Chorwatami, których wyeliminowali dopiero po rzutach karnych. Nasi południowi sąsiedzi mieli bardziej wyboistą drogę. Najpierw Urugwaj, później karne z Francją, a w półfinale Meksyk. Sam finał był jednym z ciekawszych, bo co chwile były jakieś okazje strzeleckie. Co prawda cały mecz atakowała Brazylia, ale Czesi bronili się bardzo mądrze i nawet strzelili bramkę, a dokładniej Lokvenc w 30. minucie. Był to ich jedyny celny strzał w tym spotkaniu. Brazylijczycy mimo aż 18 nie mogli zdobyć bramki. Dopiero przełamali się w 73. minucie, gdy Edmilson wyrównał z karnego. Sześć minut później Roque Junior głową dał im prowadzenie, a tak naprawdę to Mistrzostwo Świata.

Odnośnik do komentarza

Zgodnie z zapowiedzią zacząłem pozbywać się piłkarzy, których obiecałem sprzedać. Królem polowania został Orzeł, który kupił od nas Barbozę, Antero i Elsona, a także Wożniesienskiego. Ponadto do Chimek odszedł Stiller, a do Metallurga-Kuzbass Oumarou. Razem dostaliśmy za nich 75,000 funtów.

 

Po letniej przerwie przyszło nam zmierzyć się z przedostatnim Awangardem. Innego rozstrzygnięcia jak zwycięstwo w ogóle nie brałem pod uwagę, ale to co pokazali moi podopieczni przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Po prostu pierwsze 45 minut wystarczyło im, by dokonać piłkarskiej rzezi! Dosłownie! Goście z Kurskie nie mogli połapać się gdzie jest piłka, a ta najczęściej lądowała w ich siatce. Awangard przeprowadził w całym meczu jednak dwie akcje i bramkę honorową strzelił, ale na nic się to zdało przy naszych siedmiu.

 

15.7.2006 Amur, Błagowieszczeńsk, 6565 widzów

1.L [21/42]: Amur [10] - Awangard [21] 7-1 (7-1)

 

1-0 S.D.Biang 19'

2-0 S.D.Biand 26'

3-0 W.Striełcow 28'

3-1 A.Borodkin 29'

4-1 M.Kałasznikow (s.) 35'

5-1 M.Szestiakow 39'

6-1 W.Striełcow 44'

7-1 S.D.Biang 45'

 

MoM: Samuel Didier Biang 10

 

Budakow - I.Szestiakow, Strojew, Majus, Diemienko - Smirnow, Okoroczkow (63' Rożew), Płakotin (74' Woronkow), Striełcow (78' Gogua) - Biang, M.Szestiakow (68' Nastusienko)

Odnośnik do komentarza

German Łowczew nie zyskał u nas miana gwiazdy, jak to miało być według jednego z naszych obserwatorów i po pół roku reprezentowania barw Amuru odszedł do Wołgaru za 5 tysięcy funtów. W tym samym czasie pożegnałem się z treneremm Aleksandrem Zaicewem, a na jego miejsce zatrudniłem za tysiąc funtów Oganesa Zanazanjana (59, Armenia: 6/1) z Banancu Erywań.

 

W meczu rozpoczynającym rundę rewanżową podejmowaliśmy Lokomotiw Czita. Na murawę wyszliśmy w niezmienionym zestawieniu i w tym upatrywałem szans na nasze zwycięstwo. To jednak goście od pierwszych chwil przejęli inicjatywę w grze i pod naszą bramką raz po raz dochodziło do dramatycznych scen i kilka razy ratował nas Budakow. Fortuna opuściła nas tylko raz w 7. minucie idealnie w okienko z 25. metrów trafił Smyszłjajew. Satysfakcja rywali była jednak niebyt długa. W 28. minucie jedna z nielicznych akcji Amuru zakończyła się bowiem golem, gdy ze skrzydła dośrodkował Stiełcow, a futbolówka przeleciała nad głowami obro}cw i spadła za długim słupkiem, pod nogami Bianga. Niezawodny Samuel spokojnie ją zgasił, przymierzył i mocnym uderzeniem skierował do siatki.

 

W przerwie zmieniłem słabo grającego Striełcowa, który mimo asysty zaprezentował się raczej negatywnie, licząc na przejście do ofensywy. Niestety, obraz gry nie uległ zmianie. Piłkarze Lokomotiwu ciągle atakowali, lecz już broniliśmy się wyżej, przez co mniej pracy miał nasz golkiper. Również duże zaangażowanie w grę defensywną Bianga pomogło w tym, by nie dopuszczać gości do sytuacji strzeleckich, bo wszyscy wiedzą, że Budakow do mistrzów swojego fachu nie należy. Ostatecznie z remisu byliśmy zadowoleni, ale już zawodnicy z Czity niekoniecznie.

 

19.7.2006 Amur, Błagowieszczeńsk, 7005 widzów

1.L [22/42]: Amur [8] - Lokomotiw Czita [19] 1-1 (1-1)

 

0-1 A.Smyszłjajew 7'

1-1 S.D.Biang 28'

 

MoM: Andriej Smyszłjajew (P Ś, 23, Rosja) 7

 

Budakow - I.Szestiakow, Strojew, Majus, Diemienko - Smirnow, Okoroczkow, Płakotin (77' Woronkow), Striełcow (46' Gogua) - Biang, M.Szestiakow (62' Nastusienko)

Odnośnik do komentarza

W kolejnym meczu graliśmy z Chimkami, które dosyć niespodziewanie zajmują jak na razie pozycję w środku tabeli, a początek meczu sugerował łatwe i efektowne zwycięstwo. W defensywę rywali wbijaliśmy się niczym taran a nasi napastnicy dowolnie mogli wybierać sobie, w który róg bramki uderzać. Niestety najczęściej wybierali ręce Lomai, który strzegł bramki Chimek. Oczywiście nasza indolencja strzelecka musiała się na nas zemścić. W 35. minucie Jovanowić podał przed pole karne do Sziszełowa, a ten napastnik wszedł pomiędzy środkowych defensorów jak nóż w roztopione masło i po wymianie uśmiechów z Budakowem wpakował piłkę do naszej siatki.

 

Nasza niemoc przetrwała przerwę i monotonne marnotrawienie wcześniejszego wysiłki zaczęło mnie niepokoić, tym bardziej, iż rywale coraz częściej wyrywali się z kontrami. Na pewno byłoby po meczu, gdyby któraś z nich zakończyła się drugą bramką gospodarzy, lecz tak nie było. Cieniem szansy była jeszcze wyrównująca bramka Bianga z 57. minuty, gdy Kameruńczyk dostał długie podanie od Majusa i po długim rajdzie pokonał Lomaię. Jednak już od tego momentu totalną inicjatywę przejęli nasi przeciwnicy. Atak za atakiem, strzał za strzałem i wreszcie udana próba Murygina. Niestety, tak widocznie miało być, skoro mimo przeniesienia Diemienki do ataku nic się nie działo pod bramkę Chimek. Co gorsza w następnym meczu nie zagra Majus, bowiem obejrzał czerwoną kartkę w końcówce za faul na jednym z przeciwników.

 

22.7.2006 Nowator, Chimki, 1229 widzów

1.L [23/42]: FK Chimki [7] - Amur [8] 2-1 (1-0)

 

1-0 W.Sziszełow 35'

1-1 S.D.Biang 57'

2-1 S.Murygin 76'

cz.k. E.Majus 86'

 

MoM: Giorgi Lomaia (BR, 26, Gruzja: 14/0) 8

 

Budakow - I.Szestiakow, Strojew, Majus, Diemienko - Smirnow, Okoroczkow (68' Rożew), Woronkow, Striełcow - Biang, M.Szestiakow (79' Nastusienko)

Odnośnik do komentarza

O ile we wcześniejszym meczu jakieś punkty mogły by być uznane za niespodziankę, to w spotkaniu ze Spartakiem Czelabińsk ich strata byłaby sensacją. Nie miało tu żadnego znaczenia także to, iż sprzedałem do Kubania Krasnodar Igora Płakotina, który do tej pory był królem środka pola, ale znalazłem następców i nie pogardziłem 150 tysiącami funtów i 10% następnego transferu. Niczym dziwnym nie było też to, że z bloków ruszyliśmy błyskawicznie i szybko mogliśmy rozstrzygnąć losy spotkania. Prowadziliśmy grę od początku do końca i jedynie dzięki naszej nieskuteczności goście nie znaleźli się na deskach. Co prawda spokojnie ich pojechaliśmy, lecz już po raz kolejny zawodzą nasi napastnicy, oczywiście z wyłączeniem Bianga.

 

26.7.2006 Amur, Błagowieszczeńsk, 6948 widzów

1.L [24/42]: Amur [8] - Spartak Czelabińsk [21] 3-0 (1-0)

 

1-0 I.Szestiakow (k.) 15'

2-0 W.Bułatowić 52'

cz.k. A.Oskołkow 53'

3-0 S.D.Biang 56'

cz.k. W.Katażenkow 72'

 

MoM: Samuel Didier Biang 8

 

Budakow - I.Szestiakow, Strojew (65' Katażenkow), Ionow, Diemienko - Smirnow (45' Gogua), Okoroczkow, Woronkow, Striełcow - Biang (72' Korotkow), Nastusienko (45' Bułatowić)

Odnośnik do komentarza
Ten Didier Biang to killer :-k

 

Na razie chłopak dobrze się spisuje ;)

 

Do walki o Ligę Mistrzów od drugiej rundy grę rozpoczęła Wisła Kraków. Pierwszym jej przeciwnikiem w 2. rundzie kwalifikacyjnej jest islandzki Hafnarfjordur, a pierwszy mecz zakończył się szczęśliwym remisem 1-1.

 

Z Fakiełem ponoć nie mieliśmy szans. A tu przy prawie dziesięciu tysiącach nieprzyjaznych nam widzów przez cały mecz dyktowaliśmy warunki gry, ale piłkę najczęściej przy nogach mieli nasi defensorzy i środkowi pomocnicy. Przerzutów do snajperów było mało i po raz pierwszy jestem zadowolony z naszej skuteczności, bowiem z oddanych czterech strzałów aż trzy znalazły drogę do siatki Djakonowa. Najładniejszy autorstwa oczywiście Bianga, który pięknym szczupakiem wykończył dośrodkowanie Okoroczkowa w 58. minucie. Niestety pech chciał, że nasz bramkarz nie miał swojego dnia i tyle samo razy wyciągał piłkę z własnej siatki. Mimo wszystko z remisu jestem w miarę zadowolony, bo to w końcu jeden z faworytów do awansu.

29.7.2006 Trade Union Central, Woroneż, 9409 widzów

1.L [25/42]: Fakieł [6] - Amur [8] 3-3 (1-2)

 

1-0 I.Łużnikow 6'

1-1 W.Striełcow 9'

1-2 A.Smirnow 26'

1-3 S.D.Biang 58'

2-3 I.Zjuzin 65'

3-3 I.Rakowskij 79'

 

MoM: Jegor Szewczenko (DBP L, DP, OP LŚ, 28, Rosja) 8

 

Budakow - I.Szestiakow, Strojew, Ionow, Majus - Smirnow, Okoroczkow, Woronkow (79' Diemienko), Striełcow - Biang (72' Korotkow), Nastusienko (58' Bułatowić)

Odnośnik do komentarza

Rewanżowy mecz w 2. rundzie kwalifikacyjnej LM Wisła już wygrała, lecz długo się męczyła, a wynik 2-1 najlepiej pokazuje klasę polskiego futbolu klubowego.

 

Od początku meczu w Briańsku zabraliśmy się za strzelanie bramek, ale jednak średnio nam to wychodziło, bo brakowało skuteczności. Mimo wielu sytuacji podbramkowych nie mogliśmy pokonać dobrze dysponowanego bramkarza gospodarzy Narubkina, który nie miał znowu jakoś dużo pracy, ale co to musiał, to wyłapał. Niestety. Poza tym po większości naszych strzałów piłka wylatywała gdzieś daleko obok bramki. Bardzo słabo zaprezentował się Biang, ale nie miałem dla niego żadnej poważnej alternatywy i trzymałem na boisku Kameruńczyka w nadziei na przypływ jego geniuszu. Tego niestety nie było, a jedna akcja gospodarzy dała im bramkę i zwycięstwo.

 

5.8.2006 Dynamo, Briańsk, 4326 widzów

1.L [26/42]: Dynamo Briańsk [16] - Amur [9] 1-0 (0-0)

 

1-0 A.Czernow 60'

 

MoM: Siegiej Narubkin (BR, 24, Rosja) 8

 

Budakow - I.Szestiakow (78' Popow), Strojew (78' M.Szestiakow), Ionow, Majus - Smirnow (60' Bułatowić), Okoroczkow, Woronkow, Striełcow - Biang, Nastusienko

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...