Skocz do zawartości

[FM 2006] Nic śmiesznego


Sławoj

Rekomendowane odpowiedzi

- Marek! – Krzyknąłem w kierunku mężczyzny ubranego w białą kurtkę, z dużym, wyrazistym znaczkiem „Nike”. To był on, Marek. Człowiek, który przez kilka lat krążył po Europie, aby znaleźć mi porządną robotę.

- Sławku, dawno się nie widzieliśmy. Dzwoniłeś i mówiłeś, że rzuciłeś robotę w Widzewie. Czemu? Wiesz, co musiałem zrobić abyś dostał tą posadę?! – Spytał z ogromna ciekawością.

- Wiesz, ciągłe wygrywanie robi się nudne. Jednak to, że załatwiłeś mi tą fuchę, będę pamiętać do końca życia. Słuchaj, potrzebuję czegoś gdzie będę mógł poczuć dreszczyk emocji, adrenalinę.

- A w Łodzi tego nie czułeś? Miałeś wszystko. Znakomitego prezesa, świetny sztab szkoleniowy, a co najważniejsze, kasę, bo to w tym szalonym i pokręconym świecie się liczy. – Odpowiedział, popijając czarną kawę.

- No niby racja. Mimo to chciałbym cię prosić, abyś poszukał czegoś innego. Marku da się zrobić? – Zapytałem z lekką nutką niepewności.

- Po pierwsze. Nie mów do mnie Marek, bo znajomi mówią na mnie „Zbychu”. Co ty, nie pamiętasz? Po drugie. Spoko loko, coś się poszuka. Zapyta się tu, zapyta się tam. Zawsze coś się znajdzie. Co Cię dokładnie interesuje? Polska?

- Polska odpada. Chcę czegoś za granicą. A o „Zbychu” kompletnie zapomniałem. Ach te noce zakraplane alkoholem. Pamiętasz?

- Jak mógłbym zapomnieć. Ehhh… to były czasy. No, ale cóż. My tu gadu gadu a Chińczyków przybywa! – Roześmiał się głośno.

- Heh.. – Odparłem cicho.

- Dobra, jutro o tej samej porze i w tym samym miejscu. Poszperam i przyniosę Ci kilka ofert.

 

(……)

 

- „Zbyniu” to i jak? Jest coś? – Zapytałem z niecierpliwością.

- Chwila. Kawę poproszę! – Krzyknął w kierunku kelnera.

- Mów, mów, mów. Wytrzymać nie mogę.

- To popuść! – znów głośno się roześmiał. Pobliscy klienci restauracji „Nabuko” spojrzeli w kierunku naszego stolika z zaciekawieniem.

- Jest robota, a nawet kilka. Masz przejrzyj.

Wyjął z teczki kilka kartek, a że nie mogłem już wytrzymać to szybko zacząłem przeglądać.

Pierwszą oferta była propozycja pracy w Czechach, a dokładniej w II ligowym klubie o dźwięcznej nazwie: Vitkovice.

Kolejna to oferta z Serbii i Czarnogóry. FK Srem oraz FK Radniczki Nisz.

Czwarta, a zarazem najciekawsza oferta była z Włoch. Gubbio to IV ligowy klubik, który z na „gwałt” poszukuje jakiegokolwiek trenera. Tak napisane było w ofercie. Ciekawa propozycja i chyba ona wydaje się najciekawsza ……

 

CDN

 

---

 

Gra: FM 2006 6.0.3

Update: najnowszy jaki jest [nie pamiętam:)]

Ligi:

Chorwacja, Czechy, Francja, Niemcy, Włochy, Polska, Hiszpania, Serbia i Czarnogóra [wszystkie]; Anglia [L2 i wyższe]

Zasady: własne. Zbliżone do HC ale bez przesady. Gra bez edytorów, FMScoutów i innych pomiotów szatana.

 

-----

 

Wstęp prosty, bez "cudów". Proszę o wyrozumiałość. :)

Odnośnik do komentarza
Sławoj wraca i dobrze ;)

 

Mam nadzieję, że dojdziesz do Serie A w tej karierze :kutgw:

W kwesti wyjaśnienia. Widzewem szło za łatwo. Rozegrałem sezon do końca i w rundzie rewanżowej "lałem" wszystkich. Nuda, bo Ciągłe wygrywanie jest nudne. ....

 

---

10. 07.2005.

 

Wybrałem. Moim nowym klubem został włoski IV-ligowiec, Gubbio. W niedzielę podpisałem kontrakt na rok, opiewający na sumę 550 € tygodniowo.

Media tuż po podpisaniu kontraktu, pieję, że klub w tym sezonie nie zdoła się utrzymać i z hukiem spadnie do V ligi. Według pismaków, ma to być moja zasługa, bo jestem niby młody, niedoświadczony i zza granicy. Osobiście będę chciał utrzeć nosa lokalnym dziennikarzom i powalczyć o coś więcej niż walka o utrzymanie. Prezes, Rodolfo Menacerelli poinformował mnie, że mam bezwarunkowe poparcie ze strony zarządu. Bardzo mnie to ucieszyło, ale także zmobilizowało do solidnej pracy.

Cele postawione na ten sezon są klarowne. Klub ma się trzymać jak najdalej od strefy spadkowej. Do realizacji dostałem 8 tys. € na transfery i 17,25 tys. € na budżet płacowy, z czego do wykorzystania jest jedynie 1,21 tys. €.

 

Jeśli chodzi o kadrę, to opisze ją krótko i bez zbędnych ceregieli. W bramce różnica pokoleń. 37 letni Fabbri, dla którego jest to chyba ostatni sezon w zawodowej piłce, będzie rywalizować o miano pierwszego golkipera w zespole z młodym, bo 19 letnim wychowankiem, Pifarottim.

W obronie całkiem przyzwoicie prezentuje się środek . Gorzej jest z lewą stroną, ale tragedii nie ma. Prawa obrona, to porażka na całej linii. Jedynym prawym defensorem w klubie, jest Ercoli, który został wystawiony na sprzedaż. Na chwilę obecną musi mi on wystarczyć.

Przegląd linii pomocy zaczął od lewej strony, a tam znów tragedia. Nie było w I zespole typowego skrzydłowego, więc musiałem sięgnąć do drużyny juniorów po 18 latka (Pianazzę). Na drugim biegunie pomocy był nadmiar zawodników. Na tą pozycję, miałem aż 6 zawodników (sic!)! Selekcje przeprowadzę po sparingach.

Centralna część tej formacji, też nie cierpiała na mnogość. 3 zawodników w tym jeden defensywny, a dwóch ofensywnych pomocników.

Na deser została linia ataku. Miałem zamiar grać jednym napastnikiem, ale chyba zrezygnuję z tego pomysłu. W drużynie jest 5 snajperów, a najlepszym bez wątpienia jest Chafer, którego jesteśmy współwłaścicielami (Chievo).

Odnośnik do komentarza

Lipiec upłynął pod znakiem meczów sparingowych. Rozegraliśmy 5 spotkań kontrolnych, a w tych spotkaniach graliśmy taktyką 4-2-2-2. Musze przyznać, że spisaliśmy się bardzo dobrze i wyniki sparingów mogą napawać optymizmem.

 

[D] Gubbio u20 2:0 (Sandreani, Belluomini)

[D] Avellino 2:1 (Belloumini, Marchi)

[D] Pistoiese 3:1 (Belloumini x2, De Angelis)

[W] Carpenedolo 1:1 (De Angelis)

[D] Udinese II 2:3 (Chafer, Belloumini)

 

Jeśli chodzi o transfery, to w lipcu nie wydałem ani euro centa. Do klubu nie przybył żaden nowy zawodnik. Scout powoli znajduje zawodników prezentujących ciekawy poziom, ale póki, co, jestem w fazie negocjacji.

 

W Coppa Italia Serie C, trafiliśmy do grupy oznaczonej literą „F”. Naszymi rywalami będą: Gualdo [C2/B]; Latina [-]; Olbia [C2/A]; Rieti [C2/C]; Sassari Torres [C1/B].

 

Lipiec 2005

 

Bilans : 0-0-0 bramki 0:0

Serie C2, Grupa B : - - -

Coppa Serie C, Grupa G: [Gualdo, Latina, Olbia, Sassari Torres]

Finanse: - 70.76 tys. €

Budżet transferowy: 15.31 €

Transfery (Polacy):

1. Paweł Brożek z Wisły Kraków do Parmy za 3,5 mln €

2. S. Peszko z Lecha Poznań do Wisły Kraków za 3,1 mln €

3. R. Lewandowski z Lecha Poznań do Evertonu za 1,3 mln €

 

Transfery (świat):

1. S. Tuncay z Fenerbahce do Liverpoolu za 8,5 mln €

2. L. Saha za Man Utd do Espanyolu za 6,25 mln €

3. E. Barreto z NEC do Kaiserslautern za 6 mln €

 

Ligi Europy:

Anglia: -

Chorwacja: Cibalia [+2]

Czechy: -

Francja: Lyon [-]

Hiszpania: -

Niemcy: -

Polska: Górnik Zabrze [-]

Serbia i Czarnogóra: -

Włochy –

 

Ranking FIFA: 1. Meksyk (934), 2. Brazylia (925), 3. USA (891), ... 21. Polska (768)

Odnośnik do komentarza

Ciągle szukałem wzmocnień, a tu nagle pojawiła się oferta dla De Angelisa [24l., ST, ITA, 1s]. III ligowa Venezia zaoferowała za naszego napastnika aż 375 tys. €! Bez wahania zgodziłem się na transfer. Taki zastrzyk gotówki to w realiach Serie C2 bardzo dużo. Po sprzedaży napastnika, klubowy budżet od razu podskoczył w górę. Kasa na transfery wynosi teraz 178 tys. €.

 

W III rundzie eliminacji do LM, Legia Warszawa poległa z Milanem, aż 0:4.

 

W 2 rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA, polskie drużyny zagrały na remis. Płocka Wisła w Oslo wywalczyła cenny remis z tamtejszym Lynem, a Wisła z Krakowa zagrała bardzo słabo i tylko bramkowo zremisowała ze Słoweńską Trnavą.

 

12 sierpnia wreszcie dokonałem pierwszego transferu. Z Radniczki (O) za marne tysiąc Euro, przybył do nas Vladan Veselinovic [18l., Serbia i Czarnogóra, D/DM R]. Szukałem przede wszystkim prawego obrońcę i po penetracji niższych lig w Serbii, znalazłem tego młodego i mam nadzieję, że utalentowanego obrońcę.

 

17.08.2005.

 

Pierwszy oficjalny mecz pod moja wodzą, rozegrałem na wyjeździe, a dokładnie w Latini. Spotkanie z miejscowym klubem, rozpoczynało rozgrywki Coppa Italia Serie C. Te rozgrywki traktowałem, jako zgranie zespołu przed ligową walką o byt. Było widać, że dopiero się zgrywany. Mecze sparingowe napawały optymizmem, lecz o tym spotkaniu chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Graliśmy dziś „piach”. Przez całe 90 minut nie oddaliśmy celnego strzału na bramkę Accialniego. Rywale zdominowali grę i udowodnili to zdobywając dwa gole. Najpierw w 13 minucie Artistico potężnie huknął zza pola karnego, a sekundy przed zakończeniem pierwszej połowy, Iussa, bezpośrednio z rożnego zaskoczył Fabbriego. W 65 minucie Tresoldi ujrzał czerwoną kartkę, ale rywale nie zdołali wykorzystać przewagi jednego gracza i mecz zakończył się naszą sromotną porażką.

 

Stadion Domenico Francioni; Latina (836)

Coppa Italia Serie C, Grupa F [1/5]

 

[serie D] Latina - Gubbio [serie C] 2:0 (2:0)

 

1:0 – E. Artistico `13

2:0 – M. Iussa `45+

 

MoM: Accialini [Latina, GK, *8]

 

Fabbri (k) – Catalucci, Sifonetti, Tafani, Veselinovic – Lazzoni, Campo – Tresoldi, Gaggiotti – Belluomini [`45 Marchi; `66 Pinazza], Chafer

Odnośnik do komentarza
Ciągle szukałem wzmocnień, a tu nagle pojawiła się oferta dla De Angelisa [24l., ST, ITA, 1s]. III ligowa Venezia zaoferowała za naszego napastnika aż 375 tys. ?! Bez wahania zgodziłem się na transfer. Taki zastrzyk gotówki to w realiach Serie C2 bardzo dużo. Po sprzedaży napastnika, klubowy budżet od razu podskoczył w górę. Kasa na transfery wynosi teraz 178 tys. ?.

No to ładnie Cię Venezia uszczęśliwiła :keke:

Odnośnik do komentarza

----

 

Kolejnym zawodnikiem, który dołączył do zespołu, był Marco Atanasio [18l., Włochy, GK]. Niespełna 18-letni Marco będzie pełnić rolę trzeciego bramkarza. Bez najmniejszego problemu pogodził się z ta rolę. Widział, że dopiero zaczyna robić karierę, bo przecież został wykupiony z V ligowego Adrano [5 tys. €]. Dla niego to już był duży sukces.

20 sierpnia do zespołu dołączyło kolejnych, dwóch zawodników. Pierwszy z nich to prawdziwa gwiazda. Mowa tu o Francesco Favasulim [21l., Włochy, AM L/C]. Właśnie takiego lewego skrzydłowego szukałem. Teramo oddało go za jedynie 18 tys. €. Drugim graczem był Matteo Rubin [17l., Włochy, DC]. Matteo jest według mojego obserwatora - melodią przyszłości.

18 tys. € kosztował nas Nicolo Cherubin [18l., Włochy, D R/L/C]. W Cittadelli nie pograł sobie zbyt dużo, bo przez dwa sezony rozegrał tylko jeden mecz. Nicolo jest wszechstronny i to jest jego główny atut.

21.08.2005.

 

Debiut przed własną publicznością zaliczyłem w meczu z Rieti. Kibice nie przejęli się zbytnio poprzednią porażką i przywitali mnie gromkimi brawami. Nie chciałem zawieźć miejscowych kibiców i dokonałem pewnych zmian w taktyce. Edycja ustawienia okazała się słuszna, bo szybko zdominowaliśmy środek pola, a rywale grali bez większego zaangażowania. Spotkanie to obfitowało w ładne, kombinacyjne akcje, ale tylko z naszej strony. Przez 90 minut stworzyliśmy 8/9 dogodnych sytuacji na strzelenia gola. Wykorzystaliśmy dwie, a dwukrotnie Groppioniego pokonał Belluomini. Niestety, obje bramki padły z pozycji spalonych i spotkanie, mimo znaczącej, a momentami miażdżącej przewagi, zakończyło się bezbramkowym remisem.

Mimo podziału punktów, jestem zadowolony, bo coś wreszcie zaskoczyło. Stworzyliśmy sobie kilka groźnych sytuacji i tylko szkoda, że nasi napastnicy strzelali głównie w bramkarza lub obok bramki. . W 59 minucie z boiska zszedł nowo pozyskany Favsuli, oby nie było to coś poważnego.

 

Stadion San Biagio, Gubbio [792]

Coppa Italia Serie C, Grupa F [2/5]

 

[serie C/B] Gubbio – Rieti [serie C/C] 0:0

 

MoM: A. Radi [Rieti, DL, *8]

 

Fabbri (k) – Catalucci, Giacometti, Tafani, Veselinovic – Favasuli (ktz`59 Pinazza), Lazzoni, Campo, Gaggiotti (`45 Travaglione)– Belluomini, Chafer (`45 Marchi)

Odnośnik do komentarza

Favasuli w poprzednim meczu, naciągnął mięsień łydki i będzie pauzować od 2 do 4 tygodni.

 

Kolejny gracz, który zasilił naszą drużynę, to Marco Sadocco [22l., Włochy, LB; DR]. Cologna Veneta pozbyła się obrońcy za 30 tys. €. Był to ostatni transfer w tym okienku transferowym. Budżet przeznaczony na płacę został przekroczony o 370 Euro.

24.08.2005.

 

Przed meczem z Olbią, byliśmy postrzegani, jako faworyci (4-5). Jednak na początku spotkania nie było widać, że to my mamy wygrać mecz. Rywale grali słabo i gdyby nie prezent od Catalucciego, który nie zdążył się wrócić na czas, to do przerwy utrzymałby się wynik remisowy. Manca długim podaniem uruchomił Manco, a ten doholował piłkę do 10 metra i wyłożył ją, Chicco, którym lekkim strzałem zdobył bramkę.

Na początku II połowy, wyraźnie podkręciliśmy tempo. Robiliśmy wszystko dokładnie, ale gdy dochodziliśmy do bramki Vanina, to nie wiadomo, dlaczego, traciliśmy głowę. Belluomini starał się, szukał gry, lecz nie potrafił celnie uderzyć. Jego partner z ataku, Marchi, zmarnował chyba najlepszą sytuację na strzelenie upragnionego gola. W sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, strzelił wprost niego.

 

Stadion Bruno Nespoli, Olbia [815]

Coppa Italia Serie C, Grupa F [3/5]

 

[serie C/A] Olbia – Gubbio [serie C/B] 1:0 (1:0)

 

1:0 – N. Chicco `22

 

MoM: M. Mugnaini [Olbia, DL, *8]

 

Fabbri (k) – Catalucci, Giacometti, Tafani, Veselinovic – Pinazza, Lazzoni( ktz `44 Sandreani), Campo, Gaggiotti (ktz `71 De Maio)– Belluomini, Chafer (`45 Marchi)

Odnośnik do komentarza

Dix_: To tylko Coppa Italia Serie C, nie przywiązuję do tego uwagi.

--------

 

Lazzoni nabawił się w poprzednim spotkaniu urazu łokcia i nie zagra, przez co najmniej tydzień, a może 3. Poważniej wyglądała kontuzja Gaggiotiego, który skręcił kostkę i jego rozbrat z piłką potrwa nawet miesiąc.

 

Nie było sensacji w meczu rewanżowym III fazy kwalifikacji LM i Milan pewnie pokonał na San Siro Legię Warszawa 2:0.

 

W rewanżach 2 rundy pucharu UEFA, Wisła Kraków ograła na wyjeździe, Trnavę 2:1 (Łobodziński, Marcelo), a Płocka Wisła na własnym obiekcie, zremisowała z Lynem 2:2 (Sobczak, Michałek) i odpadła z Europejskich pucharów.

 

Matteo Coresi [25l., Włochy, MR; 2s] został sprzedany do Andri Bat (Serie C2/C), za 2 tys. €.

 

28.08.2005.

 

Ligową przygodę zaczynaliśmy mierząc się z Bellarią. Znów przed meczem uznawani byliśmy za faworyta do zwycięstwa. Po ostatniej, kompromitującej porażce w Coppa Italia Serie C, dokonałem kilku znaczących zmian w pierwszym składzie. Roszady w pierwszej jedenastce przyniosły oczekiwany efekt, bo już w 2 minucie zdobyliśmy bramkę. Tresoldi dośrodkował w pole karne, Marchi wygrał pojedynek główkowy z Pacinim i przedłużył podanie do Travaglione. Prawy pomocnik mocno uderzył z głowy i zmusił Spitoniego do wyjęcia piłki z siatki. Graliśmy dobry futbol, popełnialiśmy mniej błędów w obronie, a rywale nie wiedzieli, co mają zrobić z piłką. Słabą postawę rywali, wykorzystaliśmy w 29 minucie. Sandreani zagrał sprzed pola karnego do Marchiego, a ten mając na plecach rosłego obrońcę, ładnie odegrał piętką na wolne pole do Campo. Massimo przyjął piłkę, zrobił jeszcze parę kroków i wewnętrzną częścią prawej stopy, po ziemi pokonał bramkarza.

Gdy pierwsza połowa była w naszym wykonaniu dobra, to już II odsłona meczu – fatalna. Całkowicie oddaliśmy pole gry rywalom i tylko dzięki dobrzej grze Pifarottiego oraz postawie środkowych obrońców nie straciliśmy bramki. W II części spotkania, znów boki obrony popełniły proste błędy, a linia pomocy zapomniał jak dobrze i efektownie grała w pierwszych 45 minutach. Na nasze szczęście, rywale grali słabo pod naszą bramką i mimo iż oddali 14 strzałów na naszą bramkę, to tylko 4 z nich znalazło miejsce w rękawicach naszego bramkarza.

 

Stadion San Biagio, Gubbio (923)

Lega Calcio Serie C2 Girone B [1/34]

 

[-] Gubbio – Bellaria [-] 2:0 (2:0)

 

1:0 – R. Travaglione `2

2:0 – M. Campo `39

 

MoM: N. Cherubin [Gubbio, DC, *8]

 

Pifarotti – Tresoldi, Cherubin, Tafani, Veselinovic – Pinazza[`83 Catalucci], Sandreani, Campo, Travaglione (k) – Belluomini [`45 Chafer], Marchi

Odnośnik do komentarza

Belluomini naciągnął mięsień łydki i będzie się kurować od 2 do 4 tygodni.

 

31.08.2005.

 

Po ligowym zwycięstwie, wracaliśmy do rozgrywek Coppa Italia Serie C. Rywalem była 2 drużyna w tabeli, Gualdo. Spotkanie zaczęliśmy z wielkim animuszem i już w 2 minucie powinniśmy prowadzić, lecz Chafer w dogodnej sytuacji przestrzelił. Minutę później rywale grali już w „10”. Czerwoną kartkę ujrzał środkowy obrońca gości, Priolo. Mogłoby się wydawać, że teraz zaczniemy strzelać gole jak na zawołanie. Nic z tego. Spotkanie było bardzo nudne. Rywale perfekcyjnie rozbijali nasze akcje, a my z niewidomych przyczyn nie próbowaliśmy przebić tego muru. Dopiero pod koniec udało nam się rozgryźć obronę Gualdo, lecz w dogodnych sytuacjach zabrakło opanowania i tak, mecz zakończył się remisem.

 

Stadion San Biagio, Gubbio [783]

Coppa Italia Serie C, Grupa F [4/5]

 

[6] Gubbio – Gualdo [2] 0:0

 

`3 - F. Pirolo CzK

 

MoM: N. Cherubin [Gubbio, DC, *7]

 

Pifarotti – Tresoldi, Cherubin, Tafani, Veselinovic – Pinazza, Sandreani, Campo, Travaglione (k) [`45 De Maio] –Chafer, Marchi [`45 Pasciullo]

 

- - - - - - -

Sierpień 2005

 

Bilans : 5 (1-2-2) bramki 2:3

Serie C2, Grupa B : 6 miejsce, 3pkt, 2-0, strata: -1

Coppa Serie C, Grupa F [4/5]: 6 miejsce

Finanse: 134 tys. € (+ 204 tys. €)

Budżet transferowy: 104 tys. €

Transfery (Polacy):

1. H. Rengifo z Lecha Poznań do Bordeaux za 1,5 mln €

2. M. Centarski z GKS Bełchatów do Lyonu za 1,3 mln €

3. M. Pazdan z Górnika Zabrze do Valerengii za 1,2 mln €

 

Transfery (świat):

1. Dagoberto z Atletico Paranaense do Chelsea za 11,75 mln €

2. J. Farfan z PSV do Porto do 9 mln €

3. C. Delgado z Cruz Azul do Herty BSC za 7,25 mln €

 

Ligi Europy:

Anglia: Aston Villa [+3]

Chorwacja: Cibalia [+4]

Czechy: Banik Ostrawa [+3]

Francja: Lyon [+1]

Hiszpania: Real Madryt [-]

Niemcy: Schalke [+2]

Polska: Górnik Zabrze [+3]

Serbia i Czarnogóra: Partizan [+2]

Włochy : Parma [-]

 

Ranking FIFA: 1. Meksyk (934), 2. Brazylia (925), 3. USA (891), 23[-2]. Polska (754)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...