Skocz do zawartości

Lech, Lech Kolejorz [FM 09]


Lucas07

Rekomendowane odpowiedzi

Marciniak

 

---

 

W meczu z Aston Villą nie będę mógł wykorzystać Tomasza Bandrowskiego, a Manuel Arboleda jakimś cudem doszedł do dosyć dobrej formy kondycyjnej i wystąpił w tym meczu. Mimo, że w pierwszym meczu wygraliśmy to dalej wyraźnym faworytem do awansu byli gospodarze, ale nasi kibice oraz ja i moi podopieczni mocno wierzyliśmy w przejście do kolejnej rundy. Rywale po raz pierwszy groźnie zaatakowali w okolicach 13. minuty. Shorey mocno wrzucił z autu piłkę w pole karne, a Agbonlahor świetnie ją opanował i oddał strzał, który był tak silny, że Turina nie dał rady go obronić. Niestety mecz zaczęliśmy fatalnie. Anglicy ciągne przeprowadzali ataki na naszą bramkę, ale mieliśmy sporo szczęścia. Pod koniec drugiego kwadransa gry futbolówkę doskonale wrzucił Young, a Gardner nie miał problemów z pokonaniem Ivana i było już 2:0. Kolejne ataki Villi przyniosły efekt jeszcze przed przerwą. Tym razem gola zdobył Laursen, który uderzył piłkę głową po dograniu z rzutu rożnego. Na 15. minutowy odpoczynek schodziliśmy przegrywając 3. bramkami, a nasza gra była co najwyżej fatalna. W szatni powiedziałem jednak chłopakom, żeby pokazali jakim walecznym są zespołem. Druga część meczu do momentu wejścia na boisko Wróbla była nudna, ale nasz rezerwowy skrzydłowy odmienił losy tego spotkania. W 78. minucie gry przedarł się fenomenalnie przez defensywę gospodarzy i pokonał ich bramkarza. Wtedy moi podopiecznie uwierzyli w siebie i 180. sekund później zdobyli następnego gola. Tomek znów fantastycznie ograł rywala i wrzucił piłkę w pole karne prosto na głowę Rafała Murawskiego, a ten tylko dopełnił formalności i na 9. minut przed końcem meczu to my mieliśmy miejsce w kolejnej rundzie. W ostatnich sekundach meczu broniliśmy się bardzo skutecznie i sprawiliśmy sensację, pokonaliśmy Aston Villę dzięki wiekszej liczbie strzelonych bramek na wyjeździe.

Puchar UEFA, 2. runda kwalifikacyjna rewanż

Birmingham, Villa Park [33972]

 

Aston Villa - Lech Poznań 3:2 (3:0)

 

1:0 Gabriel Agbonlahor 13'

2:0 Craig Gardner 30'

3:0 Martin Laursen 43'

3:1 Tomasz Wróbel 78'

3:2 Rafał Murawski 81'

 

MoM: Tomasz Wróbel (Lech Poznań, 8.0)

 

Turina - Wojtkowiak, Arboleda (Tanevski 71'), Polczak (Bosacki 61'), Djurdević - Injac, Murawski, Stilić - Wilk, Peszko (Wróbel 61')- Lewandowski

Odnośnik do komentarza

W 2. rundzie Pucharu Polski zagramy z Wartą Poznań, a w walce o miejsce w fazie grupowej Pucharu UEFA spotkamy się z Lewskim Sofia.

 

Po fenomenalnym wyniku w Birmingham oraz emocjonujących losowaniach musieliśmy wrócić do szarej ligowej rzeczywistości. W wyjazdowym meczu z Cracovią byliśmy faworytami. Zaatakowaliśmy od samego początku, a bardzo bliski uszczęśliwienia naszych kibiców był Polczak, którego strzał świetnie obronił Cabaj. Gospodarze odpowiedzieli świetnym uderzeniem Sachy, które odbił Turina. Kilka minut później mogliśmy się już cieszyć z bramki. Doskonale rozegraną akcję zakończył Lewandowski. Niestety w następnej akcji kontuzji nabawił się Sławek Peszko, który jak się później okazało będzie pauzował przez ponad miesiąc. Jeszcze przed przerwą ustanowiliśmy końcowy wynik meczu, a piłkę do własnej siatki skierował Kulig. Druga połowa była już mniej ciekawa, ale najważniejsze jest to, że zanotowaliśmy kolejne 3. punkty.

 

Ekstraklasa, [6/30]

Kraków, ul. Józefa Kałuży [3936]

 

Cracovia Kraków [4] - [2] Lech Poznań 0:2 (0:2)

 

0:1 Robert Lewandowski 17'

0:2 Przemysław Kulig SAM 44'

 

MoM: Robert Lewandowski [Lech Poznań, 7.8]

 

Turina - Wojtkowiak, Arboleda [bosacki 72'], Polczak, Djurdević [Henriquez 87'] - Murawski, Injac - Peszko [Wróbel 33'], Wilk - Stilić - Lewandowski

Odnośnik do komentarza

W przerwie na mecze reprezentacji rozegraliśmy dwa mecze Pucharu Ekstraklasy. Najpierw przegraliśmy z Odrą Wodzisław, a później wygraliśmy z Ruchem Chorzów.

 

W meczu z Legią, który jest bardzo prestiżowym starciem oprócz Peszki nie mogłem skorzystać jeszcze z Golika i Wróbla co dawało nam lukę na prawej stronie pomocy, ale tam wystąpił Marciniak. Sezon to my rozpoczęliśmy lepiej mimo, że Legioniści są w tabeli tylko jedno miejsce za nami to tracą już 5. punktów. Od początku w obu zespołach było widać spore zdenerwowanie, ale pod koniec pierwszego kwadransa przeprowadziliśmy bardzo dobrą akcję. Górną piłkę prosto pod nogi Zemana posłał Stilić, a nasz skrzydłowy wbiegł z nią w okolicę pola karnego i dośrodkował prosto pod nogi Marciniaka, który precyzyjnym strzałem zdobył gola. Nasi fani oszaleli ze szczęścia. Do końca pierwszej części meczu kontrolowaliśmy wydarzenia na murawie i spokojnie pilnowaliśmy wyniku. Początek drugiej połowy był dosyć nudny, a zdecydowanie ciekawsza była rywalizacja na trybunach niż ta na boisku. Legia tak naprawdę obudziła się na 10. minut przed końcem, a wtedy goście praktycznie cały czas atakowali, ale nie udało im się pokonać dobrze dysponowanego Turiny i wygraliśmy ten jakże cenny mecz, a w tabeli odskoczyliśmy drużynie ze stolicy już na 8. punktów.

Ekstraklasa, [7/30]

Poznań, ul. Bułgarska [16237]

 

Lech Poznań [2] - [3] Legia Warszawa 1:0 (1:0)

 

1:0 Artur Marciniak 16'

 

MoM: Artur Marciniak [Lech Poznań, 7.9]

 

Turina - Wojtkowiak [Tanevski 45'], Arboleda, Bosacki, Djurdević - Murawski, Bandrowski [injac 45'] - Marciniak, Zeman - Stilić - Lewandowski

Odnośnik do komentarza

Jamal - Lepiej minimalnie wygrać niż wysoko przegrać :]

Fasol - Dzięki

 

---

 

Przed wyjazdem do Sofii dobrej wiadomości dla naszych fanów nie mieliśmy, bo Bosacki i Wojtkowiak doznali kontuzji i nie mogłem z nich skorzystać. Mecz lepiej zaczęli gospodarze, którzy już w czwartej minucie mogli pokonać Turinę, lecz nasz golkiper świetnie interweniował. My odpowiedzieliśmy na to groźną wrzutką Wróbla, którą zakończył strzał Murawskiego, ale piłka po rękach bramkarza wyleciała na rzut rożny. Pod koniec pierwszej połowy znów zrobiło się groźnie w naszym polu karnym. Początkowe minuty po przerwie były dosyć nudne, ale niestety dwa kwadranse przed końcem straciliśmy gola. Rywale doskonale wykonali rzut rożny, a Ivana pokonał rezerwowy Baltanov. Kilka chwil później był już jednak remis. Muraś doskonale wystawił piłkę pod nogi Djurdevicia, a nasz obrońca uderzył nie do obrony. Trzy minuty przed końcem zdobyliśmy zwycięskiego gola. Wróbel doskonale poradził sobie z defensorami i wrzucił piłkę w pole karne, a Lewandowski wbił ją do pustej bramki.

 

Puchar UEFA, 1. runda 1. mecz

Sofia, im. Vasila Levskiego [6249]

 

Levski Sofia - Lech Poznań 1:2 (0:0)

 

1:0 Lachezar Baltanov 63'

1:1 Ivan Djurdević 70'

1:2 Rober Lewandowski 87'

 

MoM: Ivan Djurdević [Lech Poznań, 7.8]

 

Turina - Marciniak, Arboleda, Polczak, Djurdević [Henriquez 72']- Murawski, Bandrowski - Wróbel [injac 89'], Wilk [Zeman 65'] - Stilić - Lewandowski

Odnośnik do komentarza

Po świetnym wyjazdowym rezultacie w Sofii mieliśmy spotkać się w Ekstraklasie z Ruchem Chorzów. Bukmacherzy stawiali nas w roli zdecydowanego faworyta, a ja miałem co raz to lepszy zespół, bo kolejni zawodnicy dochodzili do dobrej formy kondycyjnej po kontuzjach. Zaatakowaliśmy od samego początku, ale w pierwszej połowie wyraźnie brakowało nam szczęścia. Najbliżej zdobycia gola był Milan Ivana, który uderzył minimalnie za wysoko. Po przerwie mieliśmy zdecydowanie więcej szczęścia. W 53. minucie udało nam się zdobyć jedyną bramkę tego meczu. Wróbel próbował wrzucić ze skrzydła, ale wyszedł mu z tego doskonały strzał, a Mioduszewski nie miał najmniejszych szans. Później gospodarze mocno nas przycisnęli, lecz brakowało im precyzji. Po tym spotkaniu przesuneliśmy się na pozycję lidera ligi polskiej.

Ekstraklasa, [8/30]

Chorzów, ul. Cicha [6377]

 

Ruch Chorzów [15] - [2] Lech Poznań 0:1 (0:0)

 

0:1 Tomasz Wróbel 53'

 

MoM: Tomasz Wróbel [Lech Poznań, 7.6]

 

Turina - Marciniak, Arboleda, Polczak [bosacki 83'], Henriquez [Djurdević] - Injac, Murawski - Wróbel, Zeman - Bandrowski - Ivana [Lewandowski 67']

Odnośnik do komentarza

Tabela będzie po 10. kolejkach

 

---

 

W tygodniu wygraliśmy w Pucharze Polski z Wartą Poznań 2:0, a w następnej rundzie zagramy z Arką.

 

W Ekstraklasie wyjechaliśmy do Bytomia, żeby spotkać się z Polonią. Miał być to dla nas spacerek, ale gospodarze postawili bardzo trudne warunki szczególnie w środkowej części boiska przez, którą trudno było się przedrzeć. Pierwszą ciekawą akcją był minimalnie zbyt wysoki strzał Lewandowskiego. Później świetną próbą popisał się Murawski, lecz golkiper Polonii świetnie interweniował. Do przerwy mieliśmy jeszcze kilka groźnych akcji, ale brakowało nam szczęścia. Druga połowa w naszym wykonaniu była najsłabsza w wykonaniu moich podopiecznych odkąd ich prowadzę, ale w 90. minucie Zeman świetnym strzałem zdobył bramkę i zdobyliśmy 3. punkty.

 

Ekstraklasa, [9/30]

Bytom. im. Edwarda Szymkowiaka [5966]

 

Polonia Bytom [14] - [1] Lech Poznań 0:1 (0:0)

 

0:1 Martin Zeman 90'

 

MoM: Martin Zeman [Lech Poznań, 7.4]

 

Turina - Wojtkowiak, Arboleda, Polczak, Djurdević - Murawski, Bandrowski - Wróbel [Marciniak 45'], Zeman - Stilić [Wilk 45'] - Lewandowski

Odnośnik do komentarza

W czwartkowy wieczór podejmowaliśmy na własnym obiekcie Levski Sofia w rewanżowym starciu w Pucharze UEFA. Dzięki zaliczce na wyjeździe byliśmy faworytami. Mecz zaczął się dosyć wolno, a oba zespoły starały się przede wszystkim nie stracić gola w początkowych fragmentach, lecz to my jako pierwsi spowodowaliśmy ogromną radość na twarzach polskich kibiców. Stilić dokładnie obsłużył Murawskiego, a Rafał bez problemów trafił do siatki. Chwilę później było już jednak 1:1, a Turinę pokonał Brezovacki. Tuż przed końcem Zeman doznał kontuzji i zmienił go Wilk, a zawodnik Levskiego za te wejście otrzymał czerwoną kartkę. Druga połowa była dużo nudniejsza, ale w 82. minucie było już pewne to, że nie będziemy mieli dogrywki, a autorem bramki został Handzić. Wszystko wskazywało na to, iż końcówka będzię bardzo spokojna, lecz wydażyło się w niej naprawdę sporo. Najpierw goście znów doprowadzili do remisu, żeby 120. sekund później swojego drugiego gola zdobył Murawski, a mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3:2 i awansowaliśmy do fazy grupowej. Do tego etapu dostała się również Legia Warszawa, która wyeliminowała Nancy, a Wisła odpadła po dwumeczu z Deportivo.

 

Puchar UEFA, 1. runda rewanż

Poznań, ul. Bułgarska [17877]

 

Lech Poznań - Levski Sofia 3:2 (1:1)

 

1:0 Rafał Murawski 20'

1:1 Blaz Brezovacki 25'

2:1 Haris Handzić 82'

2:2 Georgi Ivanov 87'

3:2 Rafał Murawski 89'

 

MoM: Rafał Murawski [Lech Poznań, 8.7]

 

Turina - Wojtkowiak, Arboleda, Bosacki, Djurdević - Bandrowski, Murawski - Wróbel,Zeman [Wilk 36'] - Stilić [Handzić 45', Golik 90'] - Lewandowski

Odnośnik do komentarza

Sławoj - Dzięki :]

 

---

 

 

W spotkaniu z Bełchatowem byliśmy dosyć wyraźnymi faworytami, a przyczyniła się do tego świetna seria 7. wygranych meczów z rzędu oraz to, że w tym sezonie w lidze jeszcze nie zaznaliśmy porażki. Mecz zaczął się od naszych zdecydowanych ataków, którym brakowało jednak szczęścia. Wreszcie w 19. minucie udało nam się zaatakować bardzo groźnie i zarazem skutecznie. Po podaniu od Wróbla futbolówkę do siatki wbił Semir Stilić i na Bułgarskiej było 1:0. Później rywale groźnie atakowali, ale do przerwy udało nam się utrzymać prowadzenie dzięki fantastycznej formie Buricia. Drugą połowę zaczęliśmy od strzału Lewandowskiego w słupek. Kwadrans przed końcem meczu było już 2:0. Piłka po uderzeniu Arboledy trafiła w poprzeczkę, ale Stilić spokojnie wpakował ją do bramki, a w tym spotkaniu nie wydarzyło się już nic ciekawego.

 

Ekstraklasa, [10/30]

Poznań, ul. Bułgarska [13435]

 

Lech Poznań [1] - [8] GKS Bełchatów 2:0 (1:0)

 

1:0 Semir Stilić 20'

2:0 Semir Stilić 75'

 

MoM: Semir Stilić [Lech Poznań, 8.6]

 

Burić - Marciniak, Arboleda, Polczak, Henriquez - Murawski [bandrowski 45'], Injac - Wilk, Wróbel - Stilić - Lewandowski

 

 

Tabelka po 10. kolejkach

 

W fazie grupowej Pucharu UEFA spotkamy się z takimi drużynami jak: AC Milan, Manchester City, AEK Ateny oraz Deportivo La Coruna.

 

Podczas spotkań reprezentacji wygraliśmy z Arką Gdynia oraz zremisowaliśmy z Odrą Wodzisław w Pucharze Ekstraklasy.

 

Reprezentacja Polski przegrała z 0:1 z Czechami oraz 0:3 ze Słowacją.

Odnośnik do komentarza

Jeśli kontuzje nas ominą szanse na awans są :] Marzeniem byłoby wygranie z AEK'iem i Depor oraz remisy z City i Milanem, ale to chyba tylko marzenia przynajmniej w tym sezonie ;)

---

 

W kolejnej kolejce wyjechaliśmy do Wrocławia, żeby zmierzyć się ze Śląskiem. Dzięki naszym wspaniałym wynikom byliśmy zdecydowanym faworytem, a kurs na nasze zwycięstwo był bardzo niski, bo wynosił jedynie 1.40. Do przerwy mieliśmy jednak wynik remisowy, 1:1. Spotkanie lepiej zaczęliśmy jednak my. Już w 13. minucie Stilić kapitalnym strzałem z 25. metrów dał nam prowadzenie, ale rywale dosyć szybko doprowadzili do remisu. Druga cześć meczu była o wiele nudniejsza, a gospodarze starali się przede wszystkim nie pozwolić nam przedostać się pod ich defensywę. Ta taktyka Śląskowi wychodziła naprawdę wspaniale i do końca wynik już się nie zmienił, a my po raz drugi w tym sezonie straciliśmy punkty.

Ekstraklasa, [11/30]

Wrocław, ul. Oporowska [5587]

 

Śląsk Wrocław [10] - [1] Lech Poznań 1:1 (1:1)

 

0:1 Semir Stilić 13'

1:1 Przemysław Ludziński 20'

 

MoM: Semir Stilić [Lech Poznań, 7.9]

 

Turina - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Djurdević - Murawski [injac 45'], Bandrowsi - Wróbel [Marciniak 45'], Wilk [Zeman 45'] - Stilić - Lewandowski

Odnośnik do komentarza

Przygodę z fazą grupową UEFA rozpoczynaliśmy od meczu na własnym obiekcie z Deportivo La Coruna, czyli zespołem, który wyeliminował już jeden polski zespół z rozgrywek. Zdaniem bukmacherów nie mieliśmy jednak zbyt dużo szans w tym starciu. Mecz zaczął się dla nas bardzo obiecująco. Strzał Lewandowskiego ledwo wybronił Aranzubia, ale pokazaliśmy, że tanio skóry nie sprzedamy. Depor odpowiedziało jednak zdecydowanie lepiej, bo bramką. Sergio nie dał szans Turinie. Później wyraźnie przycisneliśmy, lecz zdecydowanie nie mieliśmy w tej połowie szczęścia, a ja i moi podopiecznie liczyliśmy, że po przerwie coś się zmieni. W drugiej części meczu praktycznie nie schodziliśmy z połowy rywala i ciągle próbowaliśmy wyrównać stan meczu, ale bramka Aranzubii była po prostu zaczarowana. W 70. minucie meczu goście nas skontrowali i było już 0:2. Na kwadrans przed końcem bramke, kto wie może naszą jedyną w tej fazie zdobył Sławomir Peszko i dzięki nie mu nie przegraliśmy tego meczu do zera.

Puchar UEFA, [1/4]

Poznań, ul. Bułgarska [23950]

 

Lech Poznań - Deportivo La Coruna 1:2 (0:1)

 

0:1 Sergio 20'

0:2 Juan Carlos Valeron 70'

1:2 Sławomir Peszko 75'

 

MoM: Martin Zeman [Lech Poznań, 7.5]

 

Turina - Wojtkowiak, Arboleda, Bosacki [Handzić 48'], Djurdević - Murawski, Bandrowski - Peszko, Zeman - Stilić [Wróbel 71'] - Lewandowski

Odnośnik do komentarza

Rozgoryczeni porażka z Deportivo mieliśmy odbić to sobie w meczu z Jagiellonią, ostatnim zespołem w ligowej tabeli, która gra wręcz katastrofalnie. Spotkanie zaczęło się planowo i po 12. minutach było już 2:0. Później jednak nie wykorzystaliśmy kilku akcji, ale zdecydowanie gorsze były kontuzje Arboledy i Djurdevica. Pod koniec pierwszej połowy na 3:0 podwyższył Jakub Wilk, a chwilę później sędzia usunął z boiska Hermesa. Druga część meczu zaczęła się od bramki Lewandowskiego, a później nie wydarzyło się już nic interesującego. Mimo takiego wysokiego zwycięstwa nie byłem do końca zadowolony, ponieważ te kontuzje mogą nam zdecydowanie przeszkodzić.

 

Ekstraklasa, [12/30]

Poznań, ul. Bułgarska [13413]

 

Lech Poznań [1] - [16] Jagiellonia 4:0 (3:0)

 

1:0 Semir Stilić 3'

2:0 Rafał Murawski 12'

3:0 Jakub Wilk 44'

4:0 Robert Lewandowski 49'

 

MoM: Jakub Wilk [Lech Poznań, 8.3]

 

Turina - Wojtkowiak, Polczak, Arboleda [bosacki 30'], Djurdević [Marciniak 35'] - Injac, Murawski - Wróbel, Wilk - Stilić - Lewandowski

Odnośnik do komentarza

Po meczu z Arką Gdynia pożegnaliśmy się z rozgrywkami Pucharu Polski.

 

W kolejnej kolejce Ekstraklasy mieliśmy spotkać się w wyjazdowym spotkaniu z Odrą Wodzisław. Zaczęliśmy udanie i zmusiliśmy rywali do gry w obronie. Gospodarze odpowiedzieli jednak groźnym strzałem Kwieka. My zaatakowaliśmy jednak o wiele skutecznej, ponieważ Tomek Bandrowski swoją potężną bombą nie dał okazji do udanej interwencji golkiperowi Wodzisławian. Widać, że ta bramka zdecydowanie podcięła im skrzydła, bo później nie mieli żadnego pomysłu na rozegranie akcji. Po przerwie wrzutkę Wróbla na gola zamienił Lewandowski i było już 2:0. Do końca mimo kilku groźnych ataków Odry wynik się już nie zmienił.

Ekstraklasa, [13/30]

Wodzisław, ul. Bogumińska [3299]

 

Odra Wodzisław [7] - [1] Lech Poznań 0:2 (0:1)

 

0:1 Tomasz Bandrowski 19'

0:2 Robert Lewandowski 60'

 

MoM: Tomasz Bandrowski [Lech Poznań, 7.8]

 

Burić - Wojtkowiak, Bosacki, Polczak, Henriquez - Bandrowski [Marciniak 88'], Injac - Wróbel [Peszko 83'], Djurdević [Wilk 73'] - Stilić - Lewandowski

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...