Skocz do zawartości

If it moves, kick it


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

A pozostałe pary ćwierćfinałowe to HSV - Aston Villa i Juventus - Betis.

 

Trzy dni później czekał nas kolejny trudny mecz, zaległe spotkanie ligowe z Bayernem Monachium. Przystępowaliśmy do niego bez Gatto, który zatruł się bigosem i noc poprzedzającą to spotkanie spędził z głową w muszli klozetowej. Był to typowy mecz walki, w którym strzałów było jak na lekarstwo, za to fauli co niemiara. Rozstrzygnęła go jedna akcja — w 33. minucie Klaus zagrał piłkę prawym skrzydłem do Peltonena, który dośrodkował w pole karne, a Šimić strzałem głową pokonał Roberto ku uciesze rekordowo licznej publiczności.

 

18.03.2020 Tivoli, Akwizgran: 35.449 widzów [R]

BL (25/34) Alemannia Aachen [1.] — Bayern Monachium [4.] 1:0 (1:0)

 

33. T.Šimić 1:0

 

Alemannia Aachen: Ł.Mowlik — D.Olivier ŻK, J.Rzeźniczak ŻK, T.Bošnjak, S.Klaus — C.Bruno, M.Carlier (46. B.Matuidi), W.Lorenz, A.Nikołajew (76. R.Wiśniewski) — T.Šimić, E.Peltonen (64. U.Baron)

 

MVP: Jakub Rzeźniczak (DC; Alemannia Aachen) — 8

Odnośnik do komentarza

Dziękować dziękować

 

Prestiżowy mecz z Borussią Mönchengladbach transmitowało ZDF, dzięki czemu cały kraj obejrzał i usłyszał, jak w 1. minucie meczu puszczam trwającą 80 sekund wiązankę dwujęzycznych bluzgów po tym, jak Moroni uciekł Olivierowi na lewym skrzydle, a jego centrę na gola zamienił Kirk. Potem jeszcze parokrotnie pojawiały się przebitki na naszą ławkę, systematycznie demolowaną przeze mnie na widok nieudolności moich piłkarzy, a gdy w 43. minucie Šimić potraktował łokciem po zębach Palma i wyleciał z boiska, wielka pleksiglasowa płyta rozsypała się w drobny mak pod ciosem mojej pięści.

 

Drugą połowę graliśmy więc w osłabieniu, z jednym Ducheminem, odkurzonym na ten mecz z rezerw, na szpicy. Goście ewidentnie liczyli na to, że zdołają nas dobić, ale Alemannia pokazała jaja, jakich nie powstydziłby się tyranozaur. Atakowaliśmy ambitnie i pomysłowo, nawet gorzej dysponowani Rzeźniczak czy Bruno gryźli trawę, i w 53. minucie Duchemin precyzyjnym strzałem zza pola karnego doprowadził do wyrównania. Remis nam nie wystarczał, więc dalej szarpaliśmy, sześć minut później Nikołajew efektownie przedryblował z piłką przez pół boiska, po czym zagrał w uliczkę do Duchemina, który z zimną krwią przelobował Fabiańskiego. Piłkarze znienawidzonej w Akwizgranie Borussii nie wiedzieli, co się dzieje, ja zaś dopiero wtedy nakazałem obronę wyniku. Ostatni kwadrans meczu nie należał do najspokojniejszych, ale nieoczekiwanie na wyżyny swych umiejętności wspiął się Mowlik, popisując się fenomenalnymi interwencjami, i jemu także zawdzięczaliśmy odniesienie zwycięstwa w tym bardzo trudnym meczu. Na osiem kolejek przed końcem sezonu mieliśmy dzięki temu dziewięć punktów przewagi nad VfB Stuttgart.

 

22.03.2020 Tivoli, Akwizgran: 35.429 widzów TV

BL (26/34) Alemannia Aachen [1.] — Borussia Mönchengladbach [13.] 2:1 (0:1)

 

1. Q.Kirk 0:1

43. T.Šimić (AA) cz.k.

53. M.Duchemin 1:1

59. M.Duchemin 2:1

 

Alemannia Aachen: Ł.Mowlik — D.Olivier, J.Rzeźniczak (76. André), T.Bošnjak, S.Klaus — C.Bruno, M.Carlier, W.Lorenz, A.Nikołajew (67. R.Wiśniewski ŻK) — T.Šimić CzK, M.Duchemin (73. M.Wilk)

 

MVP: Łukasz Mowlik (GK; Alemannia Aachen) — 8

Odnośnik do komentarza

Parę dni tutaj nie zaglądałem a Waść już się rozpędził :>

Oby węgla wystarczyło do końca sezonu a lokomotywa toczyła się gładko...

 

Zobaczymy. Przewaga w lidze jest chyba już wystarczająca, chociaż gramy jeszcze ze Stuttgartem i ten mecz będzie miał kluczowe znaczenie. PU traktuję rozrywkowo, ćwierćfinał to i tak dużo, Valencia w rankingu UEFA to zespół pokroju Barcelony, a więc przy dobrej dyspozycji jest do ogrania. Ale priorytet jest jeden: "Meister werden das wär' schön".

 

Wielkie brawa za Barcelonę! Jestem pod wrażeniem! Twoi napastnicy rządzą - jak nie Gatto, to teraz Simic szaleje.

 

Grasz dwójką ST, czy jeden z nich jest lekko cofnięty? Jeśli nie chcesz zdradzać nic z taksy, to od razu powiedz, żebym spadał na drzewo ;)

 

Formalnie dwójką w linii, ale w ustawieniach indywidualnych duży (Szimić) jest trochę cofnięty, a szybki (Gatto) wysunięty do przodu.

Odnośnik do komentarza

26 marca zameldowaliśmy się na stadionie Mestalla w Walencji. Gra w ćwierćfinale Pucharu UEFA była dla nas olbrzymim sukcesem, ale choć cokolwiek więcej nie było w planach, oczywiście nie zamierzaliśmy się poddawać. Po stronie zysków zanotować mogłem powrót do składu odchudzonego i przeczyszczonego Gatto, po stronie strat zaś przedłużającą się absencję Ortiza i konieczność postawienia na Mowlika.

 

Choć zaczęliśmy całkiem śmiało, parokrotnie strasząc strzegącego bramki gospodarzy Szweda Johanssona, który jeden sezon spędził w rezerwach Alemannii, to jednak jako pierwsze zmaterializowały się moje obawy. W 10. minucie da Silva zagrał prostopadłą piłkę w pole karne, gdzie najpierw minął się z nią Rzeźniczak, potem Mowlik i Pérez bez trudu umieścił ją w naszej bramce. Trochę się bałem, że zespół rozsypie mi się po tej wpadce, ale choć przez parę minut graliśmy nerwowo, w końcu znów zaczęliśmy konstruować składniejsze akcje. W 31. minucie Bruno zacentrował precyzyjną piłkę w szesnastkę, a Gatto strzałem głową posłał ją do bramki, wyrównując stan spotkania. Remis utrzymał się do końca pierwszej połowy.

 

1:1 bardzo nam odpowiadało, ale Valencia grała na tyle przeciętnie, że postanowiliśmy poszukać kompletu punktów. W 54. minucie Mowlik zagrał do Šimicia, który zdecydował się na indywidualną akcję, przedryblował pół boiska, po czym plasowanym strzałem pokonał Johanssona. Pokazał przy tym takie umiejętności, że nawet kibice gospodarze nie ukrywali swego podziwu. Trzy minuty później Nikołajew precyzyjnym podaniem obsłużył Gatto, Johansson sparował jego strzał na słupek, ale dobitka Roberto znalazła drogę do bramki Valencii i nagle zaczęło się zanosić na powtórkę z Monaco. Gospodarze zupełnie sobie z nami nie radzili, do tego Mowlik zapomniał o kiksie z pierwszej połowy i dwukrotnie popisał się świetnymi interwencjami, a w 86. minucie Duchemin wystawił piłkę Šimiciowi, który dobił Valencię strzałem w samo okienko z linii pola karnego. Kwestia awansu nie była jeszcze przesądzona, ale na Tivoli Hiszpanów czekało ekstremalnie trudne zadanie.

 

26.03.2020 Mestalla, Valencia: 53.104 widzów TV

PU ĆwF (1/2) Valencia [22.] — Alemannia Aachen [41.] 1:4 (1:1)

 

10. L.Pérez 1:0

31. R.Gatto 1:1

54. T.Šimić 1:2

57. R.Gatto 1:3

86. T.Šimić 1:4

 

Alemannia Aachen: Ł.Mowlik — D.Olivier, J.Rzeźniczak, T.Bošnjak, S.Klaus — C.Bruno (65. R.Roth), M.Carlier, W.Lorenz, A.Nikołajew (77. R.Wiśniewski) — T.Šimić, R.Gatto (71. M.Duchemin)

 

MVP: Tomislav Šimić (ST; Alemannia Aachen) — 10

Odnośnik do komentarza

:/

 

Trzy dni później graliśmy kluczowy dla końcowego układu tabeli ligowej wyjazdowy mecz w Stuttgarcie. Wygrana Alemannii właściwie kończyła mistrzowskie ambicje gospodarzy, remis również pozostawiał nas w komfortowej sytuacji, za to porażka sprawiała, że finisz sezonu w Bundeslidze na powrót stawał się wielce emocjonujący. Arcytrudny rywal, Mowlik w bramce, do tego zawieszony za czerwoną kartkę Šimić — było czego się bać.

 

Tym razem na rozwianie złudzeń czekałem zaledwie dwie minuty, kiedy to Carlier stracił piłkę w środku pola, a Sascha Hofmann strzałem z 35 jardów zaskoczył źle ustawionego Mowlika. Gospodarze mieli wyraźną przewagę, nasze ataki były pojedyncze i rachityczne, a druga bramka dla Stuttgartu wisiała w powietrzu. Tymczasem w 40. minucie nieoczekiwanie podręcznikowo rozklepaliśmy rywali, Lorenz rzucił piłkę na prawą flankę do Nikołajewa, który dośrodkował ją na długi słupek, a Duchemin strzałem z trzech metrów doprowadził do wyrównania. Gdyby udało się nam dowieźć ten wynik do przerwy, moglibyśmy spokojnie zmodyfikować taktykę na drugie 45 minut, ale po chwili załatwił nas Mowlik, który najpierw ruszył do zagranej za plecy obrońców piłki, w połowie drogi zatrzymał się, a gdy zaczął się cofać, de Boer przelobował go z dziecinną łatwością.

 

W tej sytuacji w drugiej połowie było już tylko gorzej. Po kwadransie gry Steiner dośrodkował na krótki słupek z rzutu rożnego, a zupełnie niekryty Lukić strzałem głową dorzucił gola numer trzy dla Stuttgartu. Dziesięć minut później Bošnjak w debilny sposób zarobił drugą żółtą kartkę, dodatkowo nas osłabiając. Gospodarze przeszli na 4-2-4, co nieoczekiwanie stworzyło nam więcej miejsca pod ich bramką, po zaledwie trzech minutach Lempke sfaulował w polu karnym Nikołajewa, a Gatto strzałem z jedenastu metrów zdobył kontaktowego gola. Ostatnie dziesięć minut spotkania stanowiło bezlitosną wymianę ciosów i brutalnych fauli, ale wynik nie uległ już zmianie. Daliśmy ciała, a ta porażka znacznie skomplikowała nam sytuację w końcówce sezonu. Siedem kolejek, sześć punktów przewagi — wszystko mogło się jeszcze zdarzyć.

 

29.03.2009 Gottlieb-Daimler-Stadion, Stuttgart: 52.942 widzów

BL (27/34) VfB Stuttgart [2.] — Alemannia Aachen [1.] 3:2 (2:1)

 

2. S.Hofmann 1:0

40. M.Duchemin 1:1

42. N.de Boer 2:1

63. B.Lukić 3:1

76. T.Bošnjak (AA) cz.k.

79. R.Gatto 3:2 rz.k.

 

Alemannia Aachen: Ł.Mowlik — D.Olivier, J.Rzeźniczak, T.Bošnjak 2Ż/CzK, S.Klaus (15. R.Wiśniewski) — C.Bruno ŻK (51. R.Roth), M.Carlier ŻK, W.Lorenz, A.Nikołajew ŻK — M.Duchemin (60. E.Peltonen), R.Gatto

 

MVP: Sascha Hofmann (AMC; VfB Stuttgart) — 9

Odnośnik do komentarza

Za dużo pokazywania :P

 

Marzec 2020

 

Bilans (Alemannia Aachen): 5-1-2, 17:11

1. Bundesliga: 1. [—]; 63 pkt, 69:31

DFB-Pokal: półfinał (VfL Bochum II 4:1 — 1. FC Nürnberg 4:0 — 1. FSV Mainz 05 3:0 — Borussia Mönchengladbach II 5:0 — VfB Stuttgart ?:?)

Puchar Ligi: ćwierćfinał (Schalke 04 1:3)

Liga Mistrzów: 3. w grupie E (Ajax 3:0, 1:1; Chelsea 1:4, 1:2; Parma 3:0, 0:1)

Puchar UEFA: ćwierćfinał (Monaco 2:3, 7:2 — Barcelona 3:0, 2:2 — Valencia ?:?, 4:1)

Finanse: +83.375.314€ (w ostatnim miesiącu +3.219.403€)

Budżet transferowy: 61.076.084€ (100% z transferów)

Budżet płac: 1.500.000€ (wykorzystane 614.114€)

Nagrody:

— jedenastka tygodnia: T.Bošnjak (1), W.Lorenz (1), A.Nikołajew (1), D.Olivier (1), J.Rzeźniczak (1), T.Šimić (2)

 

Transfery (Polacy):

 

1. Paweł Kowalczyk (19, AMRC/ST; Polska) z Wisły Płock do Melbourne za 1.000€

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Pietro Villa (27, ST; Włochy) z Lazio do Brann za 950.000€

2. Eric Chaintreuil (22, DC; Francja) z Troyes do As-Sadd za 850.000€

3. Jewgienij Dubinin (18, DM/ST; Rosja) ze Spartaka Moskwa do Rubinu za 550.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Liverpool (Rafa Benítez) [+8]

Francja: Le Havre (Walter Bonacina) [+2]

Hiszpania: Betis (Andreas Brehme) [+3]

Niemcy: Alemannia Aachen (Herr Profesor) [+6]

Polska: Legia (Janusz Nowak) [+4]

Rosja: Lokomotiw Moskwa (Oleg Nieczajew) [+0]

Szkocja: Celtic (José Luis Mendilíbar) [+11]

Włochy: Roma (Michael Laudrup) [+5]

 

East Stirlingshire: 1. [—], 54 pkt, 54:38; Division Three (Ludwig Preis)

Spartak Moskwa: 2. [—]; 12 pkt, 13:4; Priemier Liga (Walerij Charitonow)

 

Lech Poznań: 4. [—]; 34 pkt, 31:27; Orange Ekstraklasa (Waldemar Włosowicz)

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1319; Lúcio), 2. Francja (1198; Jean-Marie De Zerbi), 3. Anglia (1048; Stuart Pearce), 6. Rosja (1000; Jurij Pierieskokow), 20. Polska (727; Marcin Baszczyński)

Odnośnik do komentarza

1 kwietnia podpisałem czteroletni kontrakt z Alemannią, opiewający na 36.000€ tygodniowo, z czego najbardziej ucieszył się Portugalczyk Pedro. Moim pierwszym krokiem po związaniu się z klubem na dłużej było ściągnięcie za 150.000€ z Rubinu Kazań mojego starego znajomego, Aleksandra Kierżakowa (37; Rosja: 96/42), który w moim sztabie szkoleniowym odpowiadać miał za trening taktyczny.

 

W rewanżowym meczu z Valencią wystarczyło zachować spokój, by awansować do półfinału Pucharu UEFA. Alemannia nie lubiła wszakże zgniłych kompromisów, preferując otwarty futbol, i w pierwszej połowie tylko Kameni uchronił gości przed ciężkim łomotem. Nawet i on nie miał wszakże nic do powiedzenia, gdy w 21. minucie Gatto wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Lozano na Šimiciu.

 

Po przerwie Valencia całkowicie się rozsypała. W 59. minucie Nikołajew podaniem do Gatto wyprowadził kontrę, którą na gola zamienił Šimić. Kwadrans później trzeciego gola dorzucił uderzeniem z dystansu Carlier po rzucie rożnym Duchemina, a w 82. minucie dobiliśmy gości akcją z pierwszej piłki, która jak po sznurku wędrowała między Matuidim, Wiśniewskim i Ducheminem, aż do bramki posłał ją ponownie Šimić. Po zaskakująco jednostronnym spotkaniu awansowaliśmy do półfinału, gdzie mieliśmy się zmierzyć z Evertonem; drugą parę półfinałową stworzyły Aston Villa i Juventus.

 

02.04.2020 Tivoli, Akwizgran: 35.427 widzów TV

PU ĆwF (2/2) Alemannia Aachen [41.] — Valencia [22.] 4:0 (1:0); dwm. 8:1

 

21. R.Gatto 1:0 rz.k.

59. T.Šimić 2:0

74. M.Carlier 3:0

82. T.Šimić 4:0

 

Alemannia Aachen: Ł.Mowlik — D.Olivier, J.Rzeźniczak, T.Bošnjak, S.Klaus ŻK — C.Bruno ŻK, M.Carlier, W.Lorenz ŻK (69. B.Matuidi), A.Nikołajew ŻK (60. R.Wiśniewski) — T.Šimić, R.Gatto (69. M.Duchemin)

 

MVP: Roberto Gatto (ST; Alemannia Aachen) — 10

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...