Skocz do zawartości

Return to glory


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

FM: 6.0.3 + RRUT 4.0

DB: Normal

Ligi: Anglia (2), Francja (1), Niemcy (1), Włochy (2), Norwegia (1), Polska (1), Rosja (2), Hiszpania (2), Szwecja (1)

Pliki EDT: Bomboniera MEGA SUPA 1.0 © Prof 2007

 

 

 

 

Oslo, największe miasto Norwegii, a zarazem stolica jest miejscem o bogatej kulturze, ale ma także bogatą kulturę sportową. Klub Lyn Oslo został założony w 1896 roku, ale jak na ponad stu letnią działalność, dwa mistrzowskie tytuły to trochę mało. Udało się je zdobyć w latach sześćdziesiątych XX wieku, czyli bardzo dawno. Początek nowego stulecia był bardzo dobry dla tego klubu, bowiem awansowali oni do Ekstraklasy i aż trzy razy z rzędu stawali na najniższym stopniu podium co umożliwiło im grę w europejskich pucharach. Niestety ostatnio maszynka się zacięła i idzie im coraz gorzej. Najlepsi zawodnicy powoli zbliżają się do końca swojej kariery i nie chcą przedłużać kontraktów, a ich śladem podążają młodsi, którzy mogliby stanowić o sile drużyny, ale zapewne chcą uciekać z tonącego statku i również nie kwapią się do podpisywania nowych umów.

 

Klub gra na stadionie Ullevaal, który dzieli wspólnie ze swoim lokalnym rywalem, Valerengą. Klub ten obecnie znajduje się na przeciwnym biegunie co Lyn i jest jednym z trzech najpoważniejszych kandydatów do zdobycia tytułu mistrzowskiego. Człowiekiem, który ma przywrócić blask klubowi Lyn jestem ja, PiotruH Korcix, żółtodziób z Polski. Gdy dostałem propozycję prowadzenia tego klubu nie chowałem głowy w piasek i postanowiłem zaryzykować, podpisując 10-miesięczną umowę, która w razie satysfakcjonujących wyników drużyny, zostanie przedłużona. Warunki do pracy mam tutaj komfortowe, bowiem na wzmocnienia otrzymałem 360.000 Euro, a na płace mam aż 43.000 Euro tygodniowo, z czego jeszcze 17.000 Euro jest do zagospodarowania. Jako cel nadrzędny oprócz przebudowy zespołu mam uchronić zespół przed degradacją do niższej klasy rozgrywkowej. Mankamentem tej ligi jest to, że w wyjściowym składzie mogę mieć Ne więcej niż 2 zawodników zza Unii Europejskiej, a jak wiadomo tacy są tańsi do sprowadzenia i bardzo często lepsi od swoich konkurentów z Europy gdzie ceny są dosyć zawyżone.

 

 

Moja kadra nie była najgorsza, ale jak wspomniałem najlepsi zawodnicy byli nieco leciwi i zmiana pokolenia była nieuniknioną koniecznością. Pozycja bramkarza wymaga wzmocnień, ponieważ mam tam dwóch szmaciarzy. Pierwszym jest Johan Dahlin (19, SWE), a drugim Nuno Marques (24, POR 1/0u-21), który mimo, że starszy to wydaje się być gorszym towarem niż młodziutki Szwed.

 

Obrona była dosyć mocno obsadzona i już na pierwszym rozpoznaniu bardzo zaimponował mi Kristian Flittie Onstad (21, NOR 25/2u-21, DRC), który ma przed sobą świetlaną przyszłość, ale fajnie by było gdyby była ona w naszych barwach, ponieważ pogra on u nas jeszcze 2 sezony i kończy mu się kontrakt, którego obecnie nie chce przedłużać. Drugim reprezentantem norweskiej młodzieżówki jest Lars Kristian Eriksen (22, NOR 13/2u-21,DRL/ML), który jest nieco mniej utalentowany od swojego poprzednika, ale ma identyczną sytuację kontraktową. Młody i utalentowany jest również Daniel Theorin (22, SWE, DLC), któremu zaproponowałem nową umowę. Liczę na to, ze z tego bydlaka (192 cm), wyrośnie dobry defensor. Podporą naszej defensywy w tym sezonie będzie Tommy Berntsen (32, NOR 2/0, DC), który mimo swojego wieku prezentuje się bardzo dobrze pod względem kondycyjnym, a ma przed sobą jeszcze trzy lata gry w naszych barwach.. Możliwe, ze będzie mu towarzyszyć inny doświadczony zawodnik, a mianowicie Steven Lustu (34, DEN 8/0, DC), który również jest bardzo dobry mimo swojego wieku, a doświadczenie zdobyte na arenie międzynarodowej z pewnością będzie procentować także u młodszych zawodników, którzy się czegoś naucza od swojego starszego kolegi. Stefana Gislasona (25, ISL 3/0, DC/DM) wyciągnąłem z rezerw i będę go próbował ustawiać raczej na pozycji pivota i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Na prawej stronie defensywy powinien grać Enrique Ortiz (26, ARG, D/WBR), który też nie chce przedłużać kontraktu, ale dwa sezony może jeszcze u nas pograć. Pozostali boczni defensorzy będą raczej rezerwowymi i może dostaną sporo szans, a może nie i wtedy ocenię ich przydatności do drużyny, a są to: Henryk Dahl (30, SWE D/WBL), Mounir Hamoud (21, NOR 7/0u-21 D/AMR), Kevin Arsen (19, NOR, D/AML).

 

Zestawienie pomocników nie jest już tak imponujące jak defensorów, a rozpoczyna je Emanuel Sarki (18, NIG, DM), który może okazać się niezłym młodzieńcem, ale obecnie nie pokazuje nic nadzwyczajnego poza wybitnym poziomem agresji. Christoffer Dahl (22, NOR 6/0u-21, MC) to człowiek bez przyszłości w klubie. Cienki jak dupa węża i sprzedam go nawet za marne grosze. W środku pomocy mogą grać nieźli Lei Gunnar Smerud (29, NOR 4/0u-21, MC) i Tomasz Sokolowski (20, NOR 13/1u-21, MC), który jest Polakiem, ale wybrał reprezentowanie barw Norwegii. Największy wpływ na resztę zawodników w drużynie ma chyba Oyvind Leonhardsen (35, NOR 87/19, AMRLC), który ma bogatą karierę międzynarodową i przez ten ostatni sezon w klubie może młodszych nauczyć wiele dobrego. Podobnie ma się sprawa z Janem Dereniem Sorensenem (34, NOR 21/0, AMRC/FC), który jednak pogra tu jeszcze trzy sezony i jest nieco słabszy od swojego poprzednika. Od tej dwójki z pewnością będzie uczyć się Bjarne Ingebretsen (18, NOR, AMLC/FC), który chce związać się z klubem na dłużej, ma spore możliwości i pewnie czeka go świetlana przyszłość.

 

Napastników mam tylko dwóch w drużynie i konieczne będzie zainwestowanie w kolejnych tylko kto będzie do ans dobry chciał przyjść niską cenę. Keijo Huusko (25, FIN 2/2, ST), wyciągnąłem z rezerw i może jeszcze pokaże jakieś umiejętności w naszych barwach. Pierwszym napastnikiem będzie leciwy wychowanek tego klubu, Jo Tessem (33, NOR 9/0, ST), który dobrze gra w powietrzu, ale przydałby się mu jakiś młodszy, głodny gry zmiennik.

Odnośnik do komentarza

Larsena będzie cięzko zatrzymać. Dawno nie grałem w 06 ale pamiętam że to znakomity lewy obrońca/skrzydłowy, zawsze o ile mogłem to go kupowałem :) W ogóle Lyn słynie z wychowywania młodzieży także nie powinno ci długo zająć zawojowanie ligi norweskiej :) Powodzenia! :kutgw:

Odnośnik do komentarza

Postanowiłem w końcu coś napisać, bo dawno nie było mnie tutaj przez dłuższy czas (co nie znaczy, że regularnie nie czytam moich ulubionych opków Marcosa i łaziiego). FM 2009 to totalna klapa jak dla mnie więc postanowiłem wrócić po rozegraniu kilku sezonów Veendamem do FM 06, tylko jakoś przywykłem tutaj do grania na suchym komentarzy, ale żeby opisać będę musiał się przełamać i pooglądać spotkania. Dzięki za miłe słowa.

 

A i mam pytanie do znawców: po ilu latach dostają tutaj obywatelstwo?

 

 

 

 

 

Karuzela transferowa trwała w pełni i dziwne by było jakbyśmy w niej nie brali udziału, przed startem rozgrywek ligowych udało nam się nieco sprzedać, a także zakupić. Szukaliśmy głównie młodych graczy, którzy w przyszłości mieliby stanowić o sile drużyny. Ja zajmowałem się wyszukiwaniem perełek poza Europą, bowiem miałem tam większe rozeznanie, chociaż zaledwie tylko dwóch zawodników może grać w podstawowej jedenastce, ale to nie znaczy, że nie możemy ściągać większej rzeszy zawodników spoza Unii Europejskiej i ich trenować.

 

Do klubu dołączyli:

 

Luis Alberto Tobon (21, COL, ST), 10.000 Euro <– Bajo Cauca – ktoś dla nas te bramki musi zodbywać, a to zadanie będzie spoczywać na młodym i filigranowym (172 cm) Kolumbijczyku, który według mnie ma niesamowity ciąg na bramkę i dobry drybling, który umożliwi mu wymanewrowanie defensywy rywali.

 

Ibrahim Atiku (22, GHA 1/0, AMR), 190.000 Euro <- Assyriska – bardzo dobry skrzydłowy, na którym będzie spoczywał ciężar dogrywania piłek do Tobona. Też nie posiada paszportu UE, ale z takimi umiejętnościami może zawojować ligę.

 

Siyanda Nkasa (17, RPA 1/0u-21, ST), 28.000 Euro <- Kaizer Chiefss – kolejny zawodnik bez paszportu UE będący melodią przyszłości. Również filigranowy (167 cm), ale widzę w nim wielką gwiazdę jak dojrzeje piłkarsko. Będzie on napewno grywał rzadziej, bowiem przepisy na to nie pozwalają, ale sądzę, ze wszystko dobrze się ułoży dla jego kariery.

 

Mattias Karlsson (20, SWE, ST), 3.000 Euro <- Husqvarna – ciekawe czy będzie “kosił” rywali tak jak słynne kosiarki z jego poprzedniej drużyny. Tak całkiem serio to skaut mi go polecił, że może się rozwinąć w dobrego napastnika, ale nic więcej. Wydałem na niego grosze, więc i ryzyko nie jest zbyt duże.

 

Sule Kayode Sheriff (17, NIG, AMLC), FREE – za darmo nic nie ryzykuję. Będę obserwował jego pracę na treningach i rozwój, a może mi się poszczęści i coś ciekawego z niego wyrośnie.

 

Guillaume Plessis (21, FA, DM), 90.000 Euro <- Clermont – tego pivota wyszukał mi skaut i przyznam ma on całkiem niezłe umiejętności. Nie jest drogi, ma obywatelstwo UE więc nic nie stoi na przeszkodzie by spróbował sił w naszej ekipie.

 

Joelson (22, BRA, FC), 1.600.000 Euro +35% kolejnego transferu <- AlbinoLeffe – na gwałt potrzebowałem napastnika z paszportem UE i skauci polecili mi tego Brazylijczyka, który mam nadzieję będzie dobrym partnerem dla Tobona, a wydane na niego wielkie pieniądze szybko się zwrócą.

 

Pozostałe zakupy:

- Sinisa Linic (23, CRO 2/0u-21, MC), 130.000 Euro <- HNK Rijeka

- Bojan Jokic (19, SLO 1/0u-21, WB/MR), 200.000 Euro <- Gorąca

- Gabor Gyepes (24, HUN 19/1, DRC), FREE <- Ferencvaros w dniu 1.7.2006

- Sebastian Dimitriu Hutan (22, ROM 5/0u-21, GK) <- Sheriff

 

Z klubu odeszli:

 

-Kejo Huusko za 425.000 Euro -> Maccabi Tel-Awiw

-Chinedu Ogbuke za 3.800.000 Euro (1,4 mln dostajemy teraz, 2 mln po 50 rozegranych meczach, gdy zdobędzie 40 goli dostaniemy 400.000 Euro, a także 40% kolejnego jego transferu) -> Grasshopper

-Leif Gunnar Smerud za 75.000 Euro -> Molde

-Lars Okland za 30.000 Euro -> Bodo-Glimt

-Jo Tessem za 500.000 Euro -> Viking

- Lars Kristian Eriksen za 950.000 Euro -> FC Kopenhaga w dniu 1.7.2006

 

Mecze towarzyskie (prowadzi asystent):

 

Lyn-AIK 3:1 (Sokolowski, Tessem, Karlsson)

 

Uraedd-Lyn 0:3 (Tessem, Onstad, Hamound)

 

Vastra Frolunda-Lyn 1:3 (Tessem 2, Berntsen)

 

Vasteras-Lyn 0:1 (Aas)

 

FC Lahti-Lyn 0:2 (Karlsson, Tessem)

 

Lyn-Orebro 3:1 (Atiku, Sokolowski, Larsen)

 

 

Jak się okazało przed startem rozgrywek ligowych zauważyłem, iż nasz bramkarz Hutan mimo, iż jest Rumunem to jest on uznawany za zawodnika zza UE podobnie jak i Linic i Ortiz, których chciałem wystawiać w pierwszej jedenastce. Pewne miejsce mają Tobon i Atiku, wiec przez pierwszą rundę będziemy grali ze słabszym bramkarzem.

 

 

Postanowiłem w końcu coś napisać, bo dawno nie było mnie tutaj przez dłuższy czas (co nie znaczy, że regularnie nie czytam moich ulubionych opków Marcosa i łaziiego). FM 2009 to totalna klapa jak dla mnie więc postanowiłem wrócić po rozegraniu kilku sezonów Veendamem do FM 06, tylko jakoś przywykłem tutaj do grania na suchym komentarzy, ale żeby opisać będę musiał się przełamać i pooglądać spotkania. Dzięki za miłe słowa.

 

A i mam pytanie do znawców: po ilu latach dostają tutaj obywatelstwo?

 

 

 

 

 

Karuzela transferowa trwała w pełni i dziwne by było jakbyśmy w niej nie brali udziału, przed startem rozgrywek ligowych udało nam się nieco sprzedać, a także zakupić. Szukaliśmy głównie młodych graczy, którzy w przyszłości mieliby stanowić o sile

Odnośnik do komentarza

Norweska Ekstraklasa [1/26] 9.4.2006

[-] Odd Grenladn-Lyn [-]

 

Dahlin- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen- Atiku, Larsen, Sokolowski ©, Plessis- Tobon, Joelson

 

Jak się okazało nawet na ławkę rezerwowych nie mogę wziąć pozostałych graczy zza UE, wiec to bardzo komplikuje nasza sytuację, zwłaszcza w obsadzie pozycji bramkarza. Trzeba sobie jednak jakoś radzić, a na starcie rozgrywek czekają nas dwa mecze wyjazdowe. Mimo tego mam nadzieję, iż sprostamy zadaniu i nie zaliczmy falstartu. Już w 15 sekundzie meczy, Joelson, ładnie wymanewrował obrońcę rywali, ale gdy stanął oko w oko z bramkarzem to uderzył mocno, wprost w jego ręce. Zyskaliśmy jednak rzut rożny, po którym piłka trafiła na 20 metr do Larsen, a ten przepięknym wolejem skierował piłkę do siatki. Pomógł mu w tym rykoszet, który kompletnie zmylił bramkarza przeciwnika, ale i tak strzał był sam w sobie wyjątkowej urody. Ta bramka dodała nam animuszu i już chwilę później dobra sytuację zmarnował Sokolowski. W 7 minucie było już 2:0, bowiem na uderzenie z dystansu zdecydował się inny debiutant, Plessis i uderzył na tyle precyzyjnie przy słupku, że Almenning Jarstein musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Nadal nie zdejmowaliśmy nogi z gazu i po dośrodkowaniu Atiku niewiele zabrakło do pełni szczęścia, Tobonowi. Później oddaliśmy nieco inicjatywę przeciwnikowi, który natychmiast zdobył kontaktową bramkę, a po chwili wyprowadził kontratak i mieliśmy już remis. Tak wspaniały początek meczu w naszym wykonaniu poszedł na marne. W 38 minucie na prawym skrzydle został uruchomiony Tobon, który dostrzegł wbiegającego w pole karne Joelsona i tak dobrze zacentrował, że Brazylijczykowi nie pozostało nic innego jak dostawić nogę. Zdenerwowało to rywali, którzy doprowadzili do kontuzji naszego asa, Larsena. Oby to nie było nic poważnego, a za niego na placu gry pojawił się Ingebretsen. Druga połowa zaczęła się dla nas fatalnie, bowiem kompletnie nie radziliśmy sobie z ofensywnie grającym rywalem, który doprowadził ponownie do wyrównania za sprawą strzału Hoffa. Dzisiaj był jednak popis ofensywnej gry obydwu drużyn i kibice zobaczyli grad bramek. Na kolejną czekali zaledwie kilka minut, a w roli głównej znowu wystąpił mój duet napastników. Ponownie asystował Tobon, a Joelson nie zmarnował akcji sam na sam z goalkeaperem przeciwnika. Tym razem nie chcieliśmy oddać przewagi i przeprowadziliśmy kolejną składną akcję. Sokolowski wpadł w pole karne i wyłożył piłkę Tobonowi, który tylko dopełnił formalności. Rywale byli już kompletnie bezradni i po wykonanym rzucie rożnym , futbolówkę przejął Plessis i podał do Joelsona. Brazylijczyk przebiegł z nią ponad 70 metrów i skompletował hat-tricka! Przeciwnik zdołał zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale nie zagroziło to naszemu zwycięstwo. Jestem wniebowzięty grą ofensywną moich graczy, ale mamy wyraźne problemy z koncentracją w defensywie, a nasz bramkarz mógł przynajmniej zapobiec utracie dwóch bramek. Tą rundę musimy jednak dograć i poszukać bramkarza już z paszportem UE!

 

Odd Grenland-Lyn 4:6 (2:3)

(Hoff 14’, 57’, 90+3’, Suffo 16’ – Larsen 1’, Plessis 7’, Joelson 31’, 61’, 70’, Tobon 65’)

 

Mom: Joelson (Lyn) [10]

 

 

Niestety Larsen będzie zmuszony odpocząć od futbolu przez najbliższe 2 miesiące. Szkoda, bowiem ten zawodnik jest jednym z najlepszych w drużynie i z pewnością będzie nam go brakować.

Odnośnik do komentarza

Panie, Lyn Oslo nie ma sekcji hokejowej :)

 

 

 

Norweska Ekstraklasa [2/26] 12.4.2006

[8] Lillestrom-Lyn [1]

 

Dahlin- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen- Atiku, Ingebretsen, Sokolowski ©, Plessis- Tobon, Joelson

 

Zaledwie trzy dni po inauguracji ligowych rozgrywek, mieliśmy rozegrać drugie wyjazdowe spotkanie w tym sezonie i chciałbym byśmy zaprezentowali się podobnie jak w ostatnim meczu, tylko zagrali także nieco lepiej w defensywie. Już w szóstej minucie na długim słupku nie upilnowaliśmy Rambekka, ale ten fatalnie przestrzelił głową. W pierwszej połowie praktycznie nie istnieliśmy stwarzając sobie zaledwie jedna okazję bramkową, której z ostrego kąta nie wykorzystał Joelson. W ostatniej minucie tej części gry straciliśmy gola do szatni i jeżeli myśleliśmy o zdobyciu dzisiaj punktów to podczas kolejnych trzech kwadransów musimy zagra o niebo lepiej. Niestety w tej połowie nasza gra była bardzo szarpana i nie potrafiliśmy przebić się przed dobrze działająca obronę gospodarzy, więc ten mecz ostatecznie zakończył się naszą zasłużoną porażka.

 

Lillestrom-Lyn 1:0 (1:0)

(Powell 45’)

 

Mom: Kristian Flittie Onstad (Lyn) [8]

 

 

Norweska Ekstraklasa [3/26] 16.4.2006

[6] Lyn-Molde [10]

 

Dahlin- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen- Atiku, Ingebretsen, Sokolowski ©, Plessis- Tobon, Joelson

 

Wreszcie dzisiaj gramy przed własną publicznością i liczę na lepszą grę niż ostatnio, bowiem wtedy nie potrafiliśmy nawet stworzyć sobie dobrych okazji bramkowych. Od samego początku rzuciliśmy się do ataków, ale okazje bramkowe nie były tak klarowne do wykorzystania jak bym sobie życzył. Nareszcie w 32 minucie Joelson wyprowadził kontratak i dograł do Tobona, który nabiegł na piłkę i dał nam prowadzenie. Druga połowa zaczęła się od rzutu karnego dla gości, który pewnie wykorzystali i znowu byliśmy pod ścianą i musieliśmy walczyć o kolejną bramkę. W 58 minucie, piłka spadła pod nogi Atiku, który nie umiał trafić do pustej bramki. Najgorsze było to, że, mimo iż atakowaliśmy to przegraliśmy i to przez stałe fragmenty gry. Straciliśmy, bowiem potem kolejną bramkę, tym razem z rzutu wolnego. Z takim słabym bramkarzem to nie powalczymy za dużo. Bardzo rozdrażniła mnie ta porażka z teoretycznie słabszym rywalem na własnym stadionie i oczekiwałem poprawy od swoich podopiecznych, a zwłaszcza od bramkarza.

 

Lyn-Molde 1:2 (1:0)

(Tobon 32’ – Orsal karny 56’, Rudi 78’)

 

Mom: Dag Roar Orsal (Molde) [9]

 

 

1.7.2006 za 10.000 Euro z Amiki Wronki dołączy do nas Paweł Linka (19, POL, GK), który ma prawie 2 metry wzrostu i bardzo liczę na jego warunki fizyczne, że będzie bronił przynajmniej lepiej od obecnego goalkeapera.

Odnośnik do komentarza

Kjella Larsena już wcześniej skaut mi znalazł, ale wolałem Hutana, tylko nie wiedziałem, że Rumun to non-UE. Ale Mangusson pyszny.

 

 

 

 

Norweska Ekstraklasa [4/26] 23.4.2006

[8] Lyn-Fredrikstad [14]

 

Dahlin- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen- Atiku, Ingebretsen, Sokolowski ©, Plessis- Tobon, Joelson

 

Graliśmy z ostatnią drużyną w tabeli i myślałem, że szlag mnie trafi na początku meczu. Znowu ofiarowaliśmy oponentowi rzut karny i już po czterech minutach musieliśmy odrabiać straty. Co więcej nasza gra po utracie bramki była mizerna i bałem się o trzecią z rzędu porażkę. Na całe szczęście gdy w 29 minucie Joelson doprowadził do wyrównania nasza gra zyskała na wartości i nareszcie zaczęliśmy przeprowadzać składne i groźne akcje. Efektem tego była jeszcze bramka Tobona tuż przed przerwą. W drugiej połowie dokończyliśmy działa i w 62 minucie, Joelson zdobył swojego drugiego gola. Szukaliśmy jeszcze kolejnych bramek, ale tempo naszej gry nieco oklapło i szwankowała skuteczność. Cieszę się, że po dwóch porażkach, zdołaliśmy wywalczyć komplet punktów przed bardzo trudnym wyjazdowym spotkaniem z Brann.

 

Lyn-Fredrikstad 3:1 (2:1)

(Joelson 29’, 62’, Tobon 45’ – Blixt karny 4’)

 

Mom: Tomasz Sokolowski (Lyn) [9]

 

 

Norweska Ekstraklasa [5/26] 1.5.2006

[6] Brann-Lyn [7]

 

Dahlin- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen- Atiku, Ingebretsen, Sokolowski ©, Plessis- Tobon, Joelson

 

Faworytem są dzisiaj oczywiście gospodarze, którzy są też jednymi z głównych kandydatów do mistrzowskiego tytułu. Życzyłbym sobie byśmy dzisiaj urwali im jakiś punkt, ale z nasza szwankującą i ostro grającą defensywa, a także zawodnością w ataku. Dzisiaj zagraliśmy naprawdę dobrze i wynik byłby dla nas bardziej korzystniejszy gdyby nie chamska i brutalna gra gospodarzy, którzy doprowadzili do kontuzji liderów każdej naszej formacji. Z powodu kontuzji boisko przedwcześnie opuścili Berntsen, który jednak miał tylko mocne stłuczenie, a na dwa tygodnie z gry wyłączeni są Atiku i Tobon. Przed dłuższą cześć meczu graliśmy w przewadze jednego zawodnika, bowiem po stracie gola z boiska wyleciał Andresen, ale mimo tego Brann zdołało doprowadzić do wyrównania i poprzez właśnie brutalną grę uniemożliwili oni nam zdobycie kolejnych goli. Bardzo zdenerwowała mnie ich postawa i jak tak maja grać w tym sezonie to dołożymy wszelkich starań by nie zdobyli oni mistrzowskiego tytułu.

 

Brann-Lyn 1:1 (0:1)

(Winters 50’ – Joelson 22’)

 

Mom: Guillaume Plessis (Lyn) [8]

Odnośnik do komentarza

Nie gram w takowe wynalazki :]

 

 

 

Norweska Ekstraklasa [5/26] 4.5.2006

[7]Lyn-Aalesund [13]

 

Hutan- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen- Hamound, Ingebretsen, Sokolowski ©, Plessis- Nkasa, Joelson

 

W skutek nieobecności Tobona i Atiku do naszej bramki wskoczył Hutan, a w ataku zagra młodziutki murzynek Nkasa. Nie ma co ukrywać, że gramy ze słabsza drużyną, więc należałoby dzisiaj wygrać to spotkanie, zwłaszcza, że trzy punkty powinniśmy byli zdobyć już w meczu z Brann. Od samego początku przycisnęliśmy i w siódmej minucie dobre dośrodkowanie Hamounda przyjął Joelson po czym uderzył w krótki róg, dając nam prowadzenie. 30 sekund później zdobył on swoją drugą bramkę, tylko że był na minimalnym spalonym i sędzia słusznie jej nie zaliczył. Brazylijczyk był bardzo aktywny dzisiaj i miał jeszcze wiele okazji do zdobycia gola. Sztuka ta ponownie udała mu się w 37 minucie gdy dobił strzał Kasy i cztery minuty później kiedy wykorzystał dośrodkowanie Hamounda. Skompletował tym samym klasycznego hat-tricka. Bardziej od Brazylijczyka imponował mi jednak Hamound, który świetnie podawał i grał lepiej niż Atiku. Szkoda, ze młody Norweg nie kwapi się do podpisania nowego kontraktu i prawdopodobnie odejdzie po sezonie za darmo, a jest jednym z wyżej wycenianych zawodników w drużynie (1.3 miliona Euro). Drugą połowę rozpoczęliśmy od minimalnie niecelnego uderzania Plessisa z 20 metrów. Pomimo ciągłych ataków nie udało nam się już podwyższyć rezultatu wygranej, która z całą pewnością była zasłużona.

 

Lyn-Aalesund 3:0 (3:0)

(Joelson 7’, 37’, 41’)

 

Mom: Joelson (Lyn) [10]

 

 

Norweska Ekstraklasa [6/26] 7.5.2006

[3] Valerenga-Lyn [4]

 

Hutan- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen- Hamound, Ingebretsen, Sokolowski ©, Plessis- Nkasa, Joelson

 

Graliśmy mecz na szczycie z kolejnym potentatem do tytułu, Valerengą. To oznaczało, więc herbowy mecz i niezwykłą atmosferę na stadionie. Nie wypadało dzisiaj przegrać, ale przeciwnik ma niezwykle mocny skład i będzie trudno o dobry wynik. Pierwsze minuty były niemrawe i dopiero w 18 minucie doskonałą okazje miał Joelson, ale w akcji sam na sam przekombinował, zagubił się w dryblingu i czubkiem palca kopnął piłkę wprost w ręce Arasona. W tej części gry dużo walki było w środku pola, ale tak na oko nieco lepsza była mój drużyna. W 38 minucie mocno z 18 metra uderzał Plessis jednak piłka poszybowała nad poprzeczką. W 40 minucie uzyskaliśmy upragnione prowadzenie, a szybki kontratak wykończył nie kto inny jak Joelson. Chwilę po wznowieniu gry znowu wyprowadziliśmy kontratak, ale tym razem Brazylijczyka znowu ubiegł goalkeaper gospodarzy. Graliśmy naprawdę znakomicie gdy w 83 minucie nasz prawy defensor Jokic zawalił nam mecz. Za lekko dograł do naszego bramkarza, a futbolówkę przejęli napastnicy Valerengii i zdobyli bramkę wyrównują. Byłem strasznie rozdrażniony, ze grając z drugim potentatem do mistrzowskiego tytułu i to na wyjeździe prowadzimy po czym przed indywidualne błędy nie zdobywamy kompletu punktów tylko zachowujemy się jak „Caritas” i dzielimy się z innymi.

 

Valerenga-Lyn 1:1 (0:1)

(Dos Santos 83’ – Joelson 40’)

 

Mom: Tommy Berntsen (Lyn) [8]

 

 

W dniu 1.7.2006 za 300.000 Euro z Haugesundu dołączy do nas Jan Kjell Larsen (21, NOR 14/0u-21, GK), który mam nadzieję rozwinie się w znakomitego bramkarza, a warunki fizyczne ma do tego wyśmienite.

 

 

W 1 rundzie Pucharu Norwegii graliśmy z amatorskim Grujerem, ale mimo tego wystawiłem najsilniejszy skład. Od samego początku zyskaliśmy oczekiwana przewagę i mimo, że przez ponad pół godziny graliśmy z obrońcą na bramce, bowiem Hutan doznał kontuzji, a limit zmian już wykorzystałem, to odnieśliśmy wysokie zwycięstwo. Mogło być ono jeszcze wyższe, ale Jokic nie wykorzystał jednego rzutu karnego. Wygraliśmy 6:0, a bramki zdobywali Nkasa dwie, Onstad, Asplin samobójczą, Jokic z karnego i Leonhardsen. Taka wygrana napewno podbuduje nasze morale przed kolejnymi spotkaniami.

Odnośnik do komentarza

Całe szczęście, że nie mam już prawie kasy to nie będę ich teraz ściągał. Nie wiem czy znasz na wylot, ale swoje mega talenty błagam nie na forum, bo mi radość z gry odbierze, a dawno mnie Fm nie cieszył tak jak 2k6. i wybaczcie, że tak mało odcinków dodaję, ale mam sesję i ciężko to pogodzić.

 

 

 

 

Pracujący dla nas bez umowy anonimowy skaut polecił mi zawodnika, na którego zdecydowałem się wyłożyć 70.000 Euro i tak oto z Fredrikstadu w dniu 1.7.2006, dołączy do nas Jorgen Magnussen (20, NOR, DM/DM).

 

Hamound, który nie chciał z nami przedłużyć kontraktu, odejdzie za darmo 2.11.2006 do Alaves. Szkoda, bo to przyszłościowy zawodnik, który nas olał.

 

 

Norweska Ekstraklasa [8/26] 16.5.2006

[5] Lyn-Rosenborg [2]

 

Dahlin- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen- Atiku, Ingebretsen, Sokolowski ©, Plessis- Tobon, Joelson

 

Znowu gramy mecz z potentatem do mistrzowskiego tytułu i mam nadzieję, że jeżeli dzisiaj znowu będziemy lepsi od przeciwnika to żaden z moich zawodników nie popełni błędu, który pozbawi nas wygranej jak to miało w przypadku wyjazdowych potyczek z Brann i Valerengą, ponieważ gdyby to się nie stało to teraz to my byśmy byli na szczycie tabeli. Pierwsze minuty jednak nie wskazywały na to, iż coś z tego scenariusza się sprawdzi, bowiem zamiast popisu naszej gry, prym wiedli goście, którzy nie dopuszczali ans do swojej bramki, a sami nieustannie atakowali. W 23 minucie Helstad trafił w słupek. Następnie w 32 minucie oddaliśmy w jednej akcji aż cztery strzały na bramkę Johnsena i dopiero ten ostatni, autorstwa Sokolowskiego, trafił do siatki. W 40 minucie doskonałą okazję do podwyższenia wyniku miał Tobon, ale z kilku metrów trafił w bramkarza. W doliczonym czasie gry Helstad wreszcie dopiął swego i faulując naszego bramkarza zdobył bramkę, a sędzia ja uznał uważając, iż nie widział żadnego przewinienia. W drugiej połowie atakowaliśmy częściej, ale brakowało skuteczności. W końcówce rywale zapolowali na nogi moich pomocników i kontuzji znowu doznał Atiku, a także dyrygent naszej gry, Sokolowski. To nas nieco rozdrażniło i rzuciliśmy się do skomasowanych ataków. Wreszcie defensywa Rosenborga pękła i w 89 minucie, Joelson po raz kolejny pokazał swój wyborny kunszt strzelecki, dając nam zwycięstwo. Wreszcie ograliśmy mocną drużynę i nie straciliśmy na własne życzenie punktów.

 

Lyn-Rosenborg 2:1 (1:1)

(Sokolowski 32’, Joelson 89’ – Helstad 45+3’)

 

Mom: Tomasz Sokolowski (Lyn) [8]

 

 

Atiku po raz kolejny nie zagra przez najbliższe 2 tygodnie.

 

 

Puchar UEFA finał: Porto-Lyon (Govou)

Puchar Mistrzów finał: Man Utd-Juventus Turyn 2:0 (Rooney, van Nisterlooy)

 

 

Norweska Ekstraklasa [9/26] 21.5.2006

[8] Viking-Lyn [2]

 

Dahlin- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen ©- Hamound, Ingebretsen, Linic, Plessis- Tobon, Joelson

 

Nie najlepiej weszliśmy w mecz, bowiem w 11 minucie ze skrzydła w pole karne, zszedł Gardle i podał do Kovacsa, który z ostrego kąta zaskoczył Dahlina. Na naszą ripostę nie trzeba było długo czekać, gdyż odpowiedzieliśmy już w kolejnej akcji. Wymianę podań pomiędzy Dahlem, a Ingebretsenem, dograniem do Linica zakończył ten pierwszy, a debiutujący u nas Chorwat, głową doprowadził do wyrównania. Potem zyskaliśmy niewielką przewagę, ale nie potrafiliśmy już celnie uderzać na bramkę gospodarzy i do przerwy mieliśmy wynik remisowy. Druga połowa znowu zaczęła się dla nas fatalnie od straty gola. Uderzenie Tengesdala zza pola karnego było jednak bardzo potężne jak i precyzyjne przez co nasz bramkarz nie miał najmniejszych szans na obronę. W 70 minucie doskonałą okazję do wyrównania miał Tobon, ale w akcji sam na sam przegrał z Basso. W 78 minucie Kolumbijczyk dopiął swego i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę zdobył drugą bramkę dla mojej ekipy. Później gospodarze zaczęli nas faulować i ofiarami padli Linic,a także nasz bramkarz Dahlin. Remis w dzisiejszym meczu uznaję jednak za dobry rezultat i jestem z niego zadowolony.

 

Viking-Lyn 2:2 (1:1)

(Kovacs 11’, Tengesdal 47’ – Linic 13’, Tobon 78’)

 

Mom: Luis Alberto Tobon (Lyn) [9]

 

 

Linic nie zagra przez tydzień, a nasz bramkarz przez miesiąc. To teraz obsada bramki będzie w fatalnym stanie.

 

 

Do Ourense za 600.000 Euro powędruje w dniu 1.7.2006 Emanuel Sarki, który nie miał u ans szans na grę, mimo że ma duże umiejętności i wielki potencjał, ale nie posiada paszportu UE co uniemożliwia mu nawet sporadyczne występy.

 

24.000 Euro przeznaczyłem natomiast na zaklepanie sobie transferu Trulsa Steinsvika (18, NOR, ST), którego pozyskałem z Fredrikstadu.

 

 

Norweska Ekstraklasa [10/26]

[3] Lyn-Start [11]

 

Nuno Marques- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen ©- Hamound, Leonhardsen, Gislason, Plessis- Tobon, Joelson

 

Graliśmy z ligowym średniakiem na własnym obiekcie i mimo, że musiałem wystawić aż trzech nominalnych rezerwowych w linii pomocy, nie wyobrażałem sobie innego zakończenia jak nasze zwycięstwo. Tak też się stało po dobrze rozegranej pierwszej połowie kiedy to zaaplikowaliśmy przeciwnikowi dwie bramki. Nie ustrzegliśmy się jednak błędu i tuż przed przerwą Start zdobył kontaktową bramkę. W drugiej połowie kontrolowaliśmy już przebieg wydarzeń na boisku i bardziej niż na dążeniu do strzelenia kolejnego gola, skupialiśmy się na skutecznej obronie, która ostatecznie zapewniła nam komplet punktów. Nie rozegraliśmy jakiś wspaniałych zawodów, ale zagraliśmy poprawnie taktycznie i widać taka metoda też potrafi przynosić oczekiwane efekty.

 

Lyn-Start 2:1 (2:1)

(Tobon 7’, Joelson 38’ – Kosic 45’)

 

Mom: Henrik Dahl (Lyn) [8]

 

 

Puchar Norwegii 2 runda 31.5.2006

Vard Haugesund-Lyn

 

Nuno Marques- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen ©- Hamound, Larsen, Gislason, Plessis- Tobon, Joelson

 

W drugiej rundzie Pucharu Norwegii znowu graliśmy z amatorską drużyna na wyjeździe i po raz kolejny wystawiłem silny skład. Po raz pierwszy o kontuzji dałem zagrać Larsenowi, którego widziałem tylko raz i zagrał wspaniale w pierwszej kolejce kiedy to doznał tego długiego urazu. Przez całe spotkanie mieliśmy ogromną przewagę, ale zdołaliśmy zdobyć tylko dwie bramki, autorstwa Joelsona. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Larsen. Drugie trafienie było autorstwem rezerwowego Karlssona. Pewnie awansowaliśmy do trzeciej rundy gdzie znowu czeka na nas amatorska drużyna.

Vard Haugesund-Lyn 0:2 (0:1)

(Joelson 17’, Karlsson 87’)

 

Mom: Kevin Larsen (Lyn) [8]

 

 

Niestety to spotkanie okupiliśmy dwumiesięczną stratą Tobona co jest dla nas poważnym osłabieniem.

 

Udało mi się natomiast zapewnić transfer Lasse Stawa (18, NOR 1/0u-21, GK), za którego nie musieliśmy wydawać kilkuset tysięcy tylko wystarczyło do Fredrikstadu oddać na zasadzie wymiany leciwego Jana Dereka Sorensena, który u nas i tak nie grał. Tak, więc od 1 Lipca będę miał do dyspozycji dwóch młodych utalentowanych Norwegów, a Hutan, który nie posiada paszportu UE, mimo że ma niezłe umiejętności będzie musiał sobie poszukać nowego klubu.

 

 

Norweska Ekstraklasa [11/26] 4.6.2006

[2] Lyn-Tromso [5]

 

Nuno Marques- Jokic, Dahl, Onstad, Berntsen ©- Atiku, Larsen, Gislason, Plessis- Nkasa, Joelson

 

Znowu graliśmy z mocną drużyną w lidze, które walczy z nami o drugie miejsce, ponieważ pozycja lidera będzie prawdopodobnie zaklepana już do końca sezonu. Już w drugiej minucie z około pięciu metrów do bramki nie trafił Gislason, a mógł to być dla nas wymarzony początek.. W 23 minucie nasz as Larsen wywalczył rzut karny, do którego podszedł Atiku i zdobył swoją pierwszą bramkę w naszych barwach.. Chwilę później bliski wpisania do protokołu meczowego był Nkasa, ale trafił prosto w bramkarza. W 42 minucie ładnie z dystansu uderzał Plessis, a piłka uderzyła w poprzeczkę i spadła pod nogi Joelsona, który nie zwykł marnować takich prezentów i podwyższył prowadzenie. W drugiej połowie kontynuowaliśmy nasza dobrą grę, dzięki czemu rywal nie miał za wiele do powiedzenia zwłaszcza, ze zdobywaliśmy kolejne bramki. Wygraliśmy dzisiaj całkiem zasłużenie i pokazaliśmy kawał dobrego futbolu.

 

Lyn-Tromso 4:0 (2:0)

(Atiku karny 24’, Joelson 42’, 52’, Jokic karny 72’)

 

Mom: Kevin Larsen (Lyn) [9]

Odnośnik do komentarza

Larsen wymiata zgodnie z oczekiwaniami :]

ogolnie wyniki calkiem niezle - majstra powinienes zgarnac, jak nagle nic sie nie popsuje

szkoda, ze Sarkiego sprzedales - koles ma rzeczywiscie olbrzymi potencjal i moze jakby za pare lat dostal obywatelstwo to bylby u Ciebie gwiazda

no i pytanie: czemu Ingebretsen gra tak malo? :|

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...