Skocz do zawartości

Pamiętne quotez z całego forum


Bebok

Rekomendowane odpowiedzi

No ktozby inny mogl nam quotesy rozdziewiczyc jak nie krolewicz wroclawski :keke:

 

T-m said:
xemi said:
Bebok said:
xemi said:

a ja wlasnie sobie pewna akcje wymyslilem....

mam przez caly weekend wolna chate....

w sumie pare kumpli moze jutro mnie odwiedzi...

ale tak sobie pomyslalem zeby zadzwonic do mojej dawnej.... miloscie...;) (nie wiem czy to dobra okreslenie)

z laska juz mnie nic nie laczy!! to ja zerwalem znajomosc!!

ale jak sie widujemy to zawsze ona pierwsza zagaduje...

ciekawy jestem czy sie jutro jak cos to zjawi...

ja chamski nie jestem i nie mam jakiegos planu zeby jej cos nagadac...

ale ... ciekawy jestem czy przyjedzie...

moze bedzie okazje zeby pogadac!;)

PS. jakies pytania i watpliwoscie to odpowiem.... ;)

znaczy sie spotykanko jebanko chcesz urzadzic :keke:

bebok, jesli to bylo do mnie, to przeciez pisze ze mnie w sumie nic z nia nie laczylo i chyba napisale ze bedie pewno paru kumpli wiec niz tego nie bedzie. Uno, dobrze bedie jesli w ogole przyjedzie, bo znajac zycie u swojego obecnego bedzi esiedziala:P no ale ona miala juz takich ze niby z nimi ten gego ale ja sie chcialem z nia spotkac to jakos czas znajdowala:P ale teraz to inna juz jazda:P

Kogo chcesz oszukiwa? - zapraszasz 4 kumpli i swoj? eks 🙂 Tylko baterie dobre w kamerze zamontuj :keke:

Odnośnik do komentarza
Obaj macie racje. A raczej obaj macie ja czesciowo. Czyli faktycznie jej nie macie, bo monopol na racje mam na tym forum ja! W skrocie - kkamillo, choc od kilku ladnych lat mieszka w sto(L)icy i kibicuje naj(L)epszemu k(L)ubowi pilkarskiemu, pochodzi z miasta wielce zasluzonego dla polskiej motoryzacji, a konkretnie w kwestii aut ciezazrowych. O ile dobrze interpretuje liste Qcza, sa tam osoby, ktore Qcz odszyfrowal, a skoro widnieje tam juz kkamillo, to calkiem mozliwe jest, ze aktywny uczestnik spotkan warszawskich doczekal sie jakiegos lokalnego forumowego pobratymcy. Jesli zas Qcz o wplacie kkamilla dowiedzial sie w inny sposob, anizeli z tytulu przelewu, to istnieje prawdopodobienstwo graniczace z pewnoscia, ze to wlasnie rzeczony starachowiczanin.
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Moja ulubiona forumowa maruda w najlepszej formie:

To może i ja ustale jakiś regulamin jazdy moim samochodem ;P - możecie pić, śpiewać, zmieniać stacje.. i co tam sobie jeszcze chcecie ;P

Weź Fata na pokład. Wszystkie te akcje będziesz miał gwarantowane. Ba, po jakichś 50 km zechciałbyś go wysadzić z samochodu, nie zatrzymując się.

 

BTW - masz szyberdach? Jeśli tak, to Fat miałby pełnię szczęścia...

Odnośnik do komentarza

eLo Rap :roll:

 

no SZK proszę, nie mów, że nigdy nie zdradziłeś panny... A poza tym ja wyznaję zasadę, że zajęty to ja będę po ślubie, do ślubu jestem wolny :P I w pełni rozumiem JasonXa :) A że ogier z niego mizerny :D To wie wiecej niż ze dwie osoby z forum :rotfl: Ja go rozumiem :przytul:
Odnośnik do komentarza

Bebok próbuje mi udowodnić, że przejazd kolejowy wcale nie musi być zamknięty:

Na drodze musisz być zdecydowany, nie ma tam czasu na przesadne przestoje (chyba, że Fikander jedzie pociągiem i przejazd kolejowy jest zamknięty)

Przejazd kolejowy jest otwarty bo droznik na kurioniowce a fotokomorka Man_iac'a nie dziala bo sarna przebiegla przed kiblem :keke:

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Nova Rock byl rewelacyjny. Po raz pierwszy wysprzedany 160000 ludzi :o Dochodzi do tego to, ze widzialem, a moze lepiej powiedziec, ze przechodzil w odleglosci 1,5 metra ode mnie Marilyn Manson Nie zrobilem niestety zdjecia, a nie nie mam autografu,

Jak chcesz, mam znajomą, która wygląda prawie tak jak on. Chcesz zdjęcia ? :keke:

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

Najśmieszniejsze jest to, że autor postu chyba nie żartował :D

 

 

WYKAZ CHORÓB I UŁOMNOŚCI

PRZY OCENIE ZDOLNOŚCI FIZYCZNEJ I PSYCHICZNEJ DO CZYNNEJ SŁUŻBY WOJSKOWEJ

[...]§ 2 punkt:

[...]8.kategoria A/D - Tatuaże szpecące

Jak myślicie? Jakbym się przed komisją oblepił kalkomaniami z czipsów dadzą mi spokój?

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc później...
  • 1 miesiąc później...
Dla Dos Santosa ten mecz był na zbyt dużym poziomie, ale wy woleliście jego niż Cracka, a co do tego, że zagrał niby źle to sam zastanów się co piszesz i bardziej przypatrz się jego grze. A co do niektórych można być fanem klubu (który wolę bardziej niż Ronaldinho) i można byc fanem Ronaldinho i ja do nich należę, skoro chcecie żeby odszedł dobrze niech odchodzi, ale ja jestem innego zdania, zamiast go krytykować powinniście go wspierać, nie ma formy... zdarza się. Przez to że, niektórzy myślą że wolę Ronaldinho od Barcelony straciłem cennego przyjaciela, który uważa to samo co wy, ale ja Kocham Barcelonę i nie miasto tylko klub. A co do Ronaldinho to może odejść ale nadal będe jego fanem i oddanym kibicem Barcelony.

Ciekawi mnie tylko jedno co powiecie jak Messi nie będzie miał formy !

Życie...

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...
  • 3 tygodnie później...

Prof o kandydatach na stanowisko prezesa jakżeuwielbianegozwiązkupiłkarskiego ;)

Kurfa, totalna abstrakcja po prostu. W tym kraju potrzebna jest rewolucja i tysiąc polityków na tysiącu latarni :doh!:. Nauczyciel z Gorzowa, pieprzony Mr. Blendamed, który tylko idiotycznie się uśmiechać potrafi, facet, który zmienia partię co trzy miesiące i nie zna się na niczym, do tego pewnie Grzesiu Lato, któremu w życiu wychodziło tylko strzelanie bramek, bo jako działacz i senator stanowił nieporozumienie, może jeszcze Kwaśniewskiego, w końcu działacz młodzieżowy i szef PKOLu, do tego wypić też umie, więc by pasował do towarzystwa jak znalazł :sciana:.
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Z cyklu CMF radzi:

Część 1: Jak wyrwać lachona.

To ja mam lepsiejszy scenariusz :)

Zalozmy ze ona sobie gdzies tam stoi na przerwie. Ty najmujesz jakiegos gówniarza do samobójczej misji która polega na tym ze on biegnac przez korytarz niby niechcacy ja popycha ona upada na ziemie. Wtedy ty pojawiasz sie niczym ksiaze na bialym koniu i pomagasz jej wstac. Przy okazji cos tam nawijajac :)

Wiem ze to psychiczne jest troche , ale sposob przerobiony, sprawdzony.

:D

 

:picard:

 

Ale lepiej. Zapłać jakimś dresom aby po szkole ja napadali. Niech jeden ja uderzy najlepiej i skroi komórkę. Wtedy Ty wyskakujesz i gonisz gościa. Łapiesz go, bijesz, odzyskujesz komórkę i jestes hero.

 

Albo jeszcze lepiej. Poproś aby ktoś ją potrącił lekko i uciekł z miejsca zbrodni. Wtedy Ty pobiegniesz na nogach za samochodem itd...

 

 

No litości :picard:

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Prof o komentarzu Darka Sz.

 

K***a, Petr Czacha :doh!:. Tego się słuchać nie da, niech ktoś mu zrobi fałszywe dokumenty o współpracy z SB albo co... :pray:.

 

I jeszcze raz Prof, tym razem o Wichniarku ;)

I grają jeszcze gorzej niż Wichniarek, który swojego czasu ciągnął całą Arminię...

 

Jego życie osobiste nas nie interesuje :>

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Sytacja po miesiącu wygląda nastepujoco. Otóż obydwoje bardzo sie kochamy, zależy Nam na sobie bardzo. Nie potrafimy spędzić dnia aby sie nie zobaczyć. Wiem że jest to dopiero miesiąc znajomości, ale powiem Wam że nigdy nie czułem takiego czegoś jak przy Dorocie. Czuje ona ma to cos, o czym jej powiedziałem bo nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. Czuje że byc może jest to ta jedyna osoba. Mam już 20 lat, i trudno by mi było gdyby ten związek się rozpadł. Pierwszy raz poznałem taka osobe, od której zostałem obdarzony tak duzym uczuciem, poprzednie dziewczyny były inne, i czułem że z nimi nie będe długo. Tu wręcz pragne być z nią jak najdłużej, Ona myśli o tym samym. Podobamy sie sobie, jest między bardzo głębokie uczucie. Sądze że nasz związek przetrwa bardzo długi czas.

 

Możecie mi pisać co chcecie. Możecie mnie nazwać głupcem, i że jestem zbyt łatwowierny ale ja jestem w 100% przekonany że D. to ta jedyna osoba. Nie potrzebuje czasu aby tak stwierdzić bo ona mi to juz uświadomiła.

Nie potrafimy wytrzymać dnia bez siebie. Naprawdę, ja nie wiem co ona ma w sobie że przy niej czuje się tak spokojnie, jest mi dobrze. Nie wyobrażam sobie życia bez D. Kocham ją, i mam nadzieje że nic tego nie zmieni. Ale mi się zebrało, na pisanie. A już miałem nic tu nie pisać, bo niektóre rady doprowadzały mnie do smichu. Ale co tam, zrobie i tak to co będe uważał za stosowne.

(...)

Pierwszy raz w zyciu usłyszałem od dziewczyny że chce abym został jej męzem, i że na 100% jest pewna co do mojej osoby. Ona sie bała na początku że ja ją moge rzucić, lecz ja nawet nie dopuszczam takiej mysli. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. D jest osobą bardzo sie angażującą, dokładnie tak samo jak ja. I za wszelką cene będe dożył do tego aby została moją zoną. Bo jak nigdy dotąd pragne tego. My nie mamy po 17 lat gdzie miłośc, jest raczej uczuciem przelotnym. Kochamy się i będziemy razem.

W nowym roku będziemy razem mieszkać, a potem zaręczyny i ślub w 2008. Wiem powiedziecie że jesteśmy nienormalni, ale my naprawdę mamy takie plany, i będziemy je realizować.

 

Brachu tu nie chodz tylko o docieranie, bo jak sie kochacie to i tak będziecie razem całe życie. Ja osobiście Wam powiem że nie chce zamieszkać z D. tylko po to aby sie lepiej poznac. My poprostu tego oboje chcemy, chcemy spędzac ze soba dużo czasu, chcemy budzić się przy sobie, jeśc razem sniadania, sprzątać, etc. Zawsze marzyłem o takiej kobiecie, która wie czego chce i dąży do tego. Ja również wiem czego chce i w tym jesteśmy ze sobą bardzo zgodni. Zresztą Nasi rodzice również nie mają żadnych obiekcji, nawet zaproponowali nam mała pomoc na początku. Wszystko wyjaśni sie w nowym , oby szczęsliwym roku.

 

Ja ufam i moja lejdi też mi ufa. Ba mnie nie interesują inne kobiety w tym cały sęk, a ją nie interesują inni faceci (nie pytajcie skąd to wiem bo to poprostu widze). Z jej byłym się nie spotkam bo wyjechał pracować do Niemiec, ale zrobił dobrze bo po tym jak ją nazwał najchętniej bym mu wpierdolił. Ogólnie nasz związek rozwija się znakomicie i jesteśmy cholernie szczęsliwi (Dobra, dobra skończe Wam już pisać te smętne opowiastki wink.gif)

 

(...)Zauważylismy to że oni chyba nie chcą widzieć tego że jesteśmy bardzo szczęsliwi, i że nasza miłośc jest tak duża. I też chyba mają do mnie problem, bo ja nie interesuje sie nimi tylko nią. A tamten wchodził im do dupy. Ja sobie postanowiłem że nigdy nie będe nikomu słodził. Ja kocham ją a ona mnie i to jest najważniejsze.

 

Wielka miłość, na 100% pewny, ja ją kocham, a ona mnie, my nie mamy 17 lat...

 

Przepraszam teraz wszystkich, których urażę, ale zachowujesz się jak ośmioletni rozpieszczony bachor, którego piesek urodzinowy nagle przestał się słuchać i próbuje mieć swoje zdanie, a wielki Pan i Król nagle nie ma lizanych stóp przy każdej okazji :doh!:

 

Nigdy nie miałem o tobie zbyt dobrego zdania (z tego jaką opinię wystawiałeś sobie w necie, np historii z ignorującymi cię rodzicami twojej dziewczyny), ale teraz uważam, że jesteś rozwydrzonym bachorem po prostu. Wymagałeś od niej, żeby informowała cię o wszystkich swoich planach, podczas gdy ty tego samego nie robileś? Przecież wy nie nawet nie mieszkaliście ze sobą jak planowaliście (a może sie mylę?). Śmiem twierdzić, że się prawie wcale nie znaliście.

 

Wszyscy przekonywali, żebyś się powstrzymał w szafowaniu wielkimi słowami. Że na to bedzie jeszcze czas. Nie - 100% pewien, nasza miłość nie ma granic - i co, pierwsza większa kłótnia i koniec? Wywiozłeś jej rzeczy i powiedziałeś, że to po wszystkim, gdy tymczasem gołym okiem widać że przydała by się szczera rozmowa? Człowieku, mam wrażenie, gdy czytam to co piszesz, że znudziło ci się bycie w takim związku, gdzie ktoś oprócz ciebie próbuje mieć coś do powiedzenia. Wyzywanie na gg (pomijam fakt rozmowy w takiej sytuacji na gg) - to już szczeniactwo pierwszej klasy :doh!:

 

A - wiesz, że podobno nie kocha się za, ale pomimo?

 

 

I jeszcze jeden cytat:

 

(...) Wszystko mi się układa, ale nie pier***e jak potłuczony, że kocham, srocham focham, że to jedyna, że nikt nigdy więcej i takie tam. Bo chociaż bardzo bym chciał tego, to tego typu deklaracje po misiącu - dwóch to własnie zalatuje pustymi gównosłowami 14stolatków, którymi podobno nie jesteście. Oboje zdajemy sobie sprawy, i chyba czas żebyście i Wy sobie z tego zdali sprawę, że to co przeżywacie, to narazie szczenięca miłość* i trzeba Wam czasu, żeby motyle zmieniły się w prawdziwą miłość.

 

 

A - i jeszcze jedno - kto teraz powinien wpierdolić Tobie? :>

 

Powiem tylko jedno - :respekt:

Odnośnik do komentarza
  • verlee zmienił tytuł na Pamiętne quotez z całego forum
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...