Skocz do zawartości

Liga angielska


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

No nie wiem, moim zdaniem wielokrotnie prowadzono mind games by WYWRZEĆ PRESJĘ (też napiszę se capsem, a co :P ), czasem na zawodniku konkretnym - więc nie widzę wielkiej różnicy.

Jakieś przykłady? Nie do końca wiem o co Ci chodzi i co to ma wspólnego z tym o czym rozmawiamy.

 

 

Konkretnych słów nie przytoczę, nie zapamiętałem. Ale ogólnie czy mind games nie mają własnie wywierać presji? W sumie masa pojedynków Benitez vs SAF chociażby czy SAF vs Wenger. Ok, to inne zachowanie, ale to też wywieranie presji. Ta presja jest wszechobecna więc piłkarz MUSI z nią sobie radzić.

 

No i kurwa mać, on ma 21 lat, a nie 16, nie jest głupim bachorem. Poradzi sobie.

Przecież to zupełnie inna sprawa. Tu nie chodzi o kwestie boiskowe, tylko o podważanie stanowiska Evertonu, który jako klub się jasno określił w tej sprawie. Miałbym totalnie w dupie negocjacje zakulisowe, bo to nie powoduje takiego fermentu, jak publiczne wyjście z tym że "chcemy zawodnika, który ma ważny kontrakt z klubem i lata nam to koło chuja. Ma być nasz i koniec".

No to jest przyklad juz dosc drastyczny, ale sie zdarzylo. Dlatego w zachowaniu takiego JT nic zlego nie widze. To raczej komplement i wyroznienie dla Stonesa niz naciskanie na transfer.

Ale sytuacja z De Geą, który myślami jest w Madrycie już ci przeszkadza? Ciekawe co byś powiedział, jakby np. Ramos powiedział "Nie będziemy płakać po Casillasie, bo Real ma na celowniku De Geę". Na pewno piałbyś z zachwytu :D

 

Mówiłem - United żeby temu zapobiec, kupili se bramkarza i trzymają DDG w zamknięciu. Evertonu nie stać na to żeby Stonesa przyspawać do ławki albo zesłać do rezerw.

Macie fragment wypowiedzi Roberta, który trafia w punkt. Takie zachowanie jest nawet przeciwne regulaminowi Premier League.

 

 

 

"That is illegal," said Martinez.

"The rules don't allow you to comment on players who are registered at other clubs in that open manner. That is disappointing."

Premier League rules state that clubs "will respect the contractual obligations and responsibilities of each other's employees and not seek to breach these or to make illegal approaches".

 

 

 

The Spaniard criticised Chelsea last month for making their initial interest in England international Stones public.

Mourinho confirmed a bid by the Premier League champions had been made, which was reportedly rejected, saying: "We made a bid because we like the player."

Martinez responded at the time by saying: "There is the disappointment of a club making a statement to the press and making it openly."

Odnośnik do komentarza
To jest znieważenie Evertonu, który wyraźnie stwierdził, że Stones jest nie na sprzedaż i koniec tematu

 

A JT stwierdził, że jest spokojny o swoją emeryturę, bo klub spogląda na piłkarzy pokroju Stonesa, a nie Tomasa Kadara ;) Ja wiem, że te słowa mają "zanęcić" Stonesa, ale akurat w ustach Terry'ego, który jest ikoną CFC i któremu dobro klubu wydaje się leżeć na sercu, są imo uzasadnione i nie rozpatrywał bym tego jako zniewagi Evertonu.

Odnośnik do komentarza

 

Ciekawe co byś powiedział, jakby np. Ramos powiedział "Nie będziemy płakać po Casillasie, bo Real ma na celowniku De Geę". Na pewno piałbyś z zachwytu :D

Nic by nie powiedział, bo Ramos z szacunku do Ikera nigdy by takich słów publicznie nie użył.

 

Kurwa, przecież chodzi tylko o przykład...

 

To jest znieważenie Evertonu, który wyraźnie stwierdził, że Stones jest nie na sprzedaż i koniec tematu

 

A JT stwierdził, że jest spokojny o swoją emeryturę, bo klub spogląda na piłkarzy pokroju Stonesa, a nie Tomasa Kadara ;) Ja wiem, że te słowa mają "zanęcić" Stonesa, ale akurat w ustach Terry'ego, który jest ikoną CFC i któremu dobro klubu wydaje się leżeć na sercu, są imo uzasadnione i nie rozpatrywał bym tego jako zniewagi Evertonu.

 

Na pewno chodzi mu o dobro klubu. Kłopot w tym, że to dobro odbywa się kosztem innego klubu.

 

Mógł to powiedzieć o Zoumie, a nie o zawodniku Evertonu, którego klub nie chce sprzedać.

Odnośnik do komentarza

http://www.theguardian.com/football/2015/jul/22/gary-cahill-john-stones-everton-chelsea


 

Ale sytuacja z De Geą, który myślami jest w Madrycie już ci przeszkadza? Ciekawe co byś powiedział, jakby np. Ramos powiedział "Nie będziemy płakać po Casillasie, bo Real ma na celowniku De Geę". Na pewno piałbyś z zachwytu

 

Przykład z dupy, bo Terry mówi o sobie, a nie np. Cahillu.

 

Chodziło mi bardziej o sam schemat. Co to zmienia że Terry mówi o sobie? Nie kumam.

 

Cahill nie mówi o nikim, tylko o tym że Stones powininen wbijać do Chelsea. To też spoko?

Odnośnik do komentarza

Zgadzam sie z ladem. Co innego jest wywieranie presji na klubie/zawodniku przed meczem obu druzyn, a czym innym jest uzywanie mediow do zakontraktowania zawodnika. Psychologia to jest nieodlaczna czesc pilki noznej i mind games przed meczami to element taktyki i nie ma w tym nic zlego. Natomiast to, co robi Chelsea to jest zwykle podburzanie opinii publicznej, macenie w glowie Stonesowi, bo nagle wielki Mourinho zauwazyl, ze maja wielka dziure w obronie. Chelsea zlozylo oferty, te zostaly odrzucone przez Everton i na tym sie powinno skonczyc.

 

Jakby pan X wszedl do mojego mieszkania, zobaczyl w nim obraz na scianie i postanowilby go ode mnie odkupic, to ma prawo zlozyc mi za ten obraz oferte, i ja mam prawo taka oferte odrzucic. Nie bylbym jednak zadowolony, gdyby pan X nagle zaczal chodzic po sasiadach, ktorzy mieliby mnie zaczac osaczac/przekonywac, ze jednak obraz bedzie bardziej pasowal w salonie pana X.

Odnośnik do komentarza

 

Chodziło mi bardziej o sam schemat. Co to zmienia że Terry mówi o sobie? Nie kumam?

 

No to, że mówi o swojej przyszłości i nie martwi się dniem odejścia, bo klub ma na oku dobrych zawodników.

 

Ale co to zmienia? Tak czy siak wypowiada się o zawodniku innego klubu. Niech se taka gada o Zoumie, a nie o piłkarzu Evertonu.

Odnośnik do komentarza

 

 

Chodziło mi bardziej o sam schemat. Co to zmienia że Terry mówi o sobie? Nie kumam?

 

No to, że mówi o swojej przyszłości i nie martwi się dniem odejścia, bo klub ma na oku dobrych zawodników.

 

Ale co to zmienia? Tak czy siak wypowiada się o zawodniku innego klubu. Niech se taka gada o Zoumie, a nie o piłkarzu Evertonu.

 

 

A czemu miałby się nie wypowiadać skoro uważa, że ów zawodnik ma potencjał by go w przyszłości zastąpić?

Odnośnik do komentarza

Przecież to typowa zagrywka Mou, który nigdy nie krył sie z tym ze w piłce nie chodzi o piękno i dzentelmenstwo, ale o to żeby wygrać. Podobnie jest z negocjacjami. Sam Stones juz pękł bo niby transfer request był wręczony. Niestety cokolwiek nie powiemy to czy teraz czy za pół roku odejdzie.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza

 

 

 

Chodziło mi bardziej o sam schemat. Co to zmienia że Terry mówi o sobie? Nie kumam?

 

No to, że mówi o swojej przyszłości i nie martwi się dniem odejścia, bo klub ma na oku dobrych zawodników.

 

Ale co to zmienia? Tak czy siak wypowiada się o zawodniku innego klubu. Niech se taka gada o Zoumie, a nie o piłkarzu Evertonu.

 

 

A czemu miałby się nie wypowiadać skoro uważa, że ów zawodnik ma potencjał by go w przyszłości zastąpić?

 

No bo jest zawodnikiem innego klubu i należy to respektować dopóki ma ważny kontrakt z tym klubem. No kurwa mać, nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć :D

 

Tłumaczę Wam, że ta wypowiedź miała miejsce już po tym jak Everton stwierdził, że Stones jest częścią ich przyszłości i nie chcą go sprzedać.

Odnośnik do komentarza

Zachowanie Chelsea jest bez klasy. Dyszą przed tym Stonesem jak pies przed suką w rui za przeproszeniem. Jakoś nie przypominam sobie podobnych zachowań przy okazji wykupu Suareza dajmy na to, choć tam też presja była duża. Gdy spotykasz się z odmową, to chyba dajesz większą sumę lub rezygnujesz, szczucie tego szczeniaka blaskiem rosyjskich pieniędzy jest słabe. A swoją drogą: takie sytuacje pokazują też klasę piłkarza, ja tam bym teraz Stonesa nie szanował na miejscu evertończyków podobnie jak ja przestałem szanować Sterlinga.

Odnośnik do komentarza

No chyba żartujecie. :D Przecież to nie turniej rycerski o rękę księżniczki, żeby się obruszać o brak klasy, nieczyste chwyty czy kręcić nosem na ogólne decorum. To jest biznes i tyle, twarde negocjacje, wszystkie chwyty dozwolone. Nie chcą go wywieźć w worku z Goodison, tylko rzucają, IMO, mocno hojną kwotę. Chelsea złożyła ofertę, potem ją zwiększyła, skoro Everton odmówił, to próbują użyć innych sposobów i nacisków, żeby klepnąć transfer. Przecież nie oni pierwsi i ostatni. Ba, to wręcz powszechna strategia negocjacyjna - nie tylko w piłce, ale w każdym innym zawodzie. Wszystko odbywa się na jasnych zasadach - Stones ma kontrakt, jeśli nie chcą to niech go nie sprzedają i nikt ich nie może zmusić. A jeśli nie chcą go trzymać na siłę to niech biorą kilkadziesiąt milionów funtów i po sprawie. Większe pretensje to IMO Everton może mieć do samego Stonesa, nawet nie o to, że chce odejść(bo raczej normalne że się chce rozwijać), ale że taką manifestacją i brakiem lojalności obniża ich pozycję negocjacyjną i pewnie koniec końców wezmą za niego mniej funtów, niż gdyby od początku byli otwarci na sprzedaż, a postawili jakąś konkretną cenę.

 

Rozumiem wkurwienie kibiców Evertonu na Chelsea, to jasne i oczywiste, sam bym się wkurwiał, ale jakieś gadki o modern football i tym podobne bajeczki są śmieszne, no chyba że padają z ust kogoś kto interesuje się piłką od wczoraj i ma 12 lat.

 

 

 

 

Tłumaczę Wam, że ta wypowiedź miała miejsce już po tym jak Everton stwierdził, że Stones jest częścią ich przyszłości i nie chcą go sprzedać.

 

Gdyby takie stwierdzenia miały zamykać sprawę, to nie doszłoby do połowy topowych transferów z ostatnich lat.

Odnośnik do komentarza

To pokaż mi przykłady, gdzie piłkarze klubu zainteresowanego transferem mówili publicznie wprost o tym, że zawodnik innego klubu powinien do nich przejść. Czekam.

 

 

 

Which is why it is crucial for football in general and Everton in particular that they refuse to accept their place and ensure that Roberto Martinez’s bold statement that “sometimes money can’t buy everything” has to be backed up by equally stout resistance from his club. The theory throughout an increasingly tortuous transfer saga has been that there would be an offer that would make Everton buckle, but by adopting such a strong position through their manager, the club have given themselves the best possibly chance of keeping Stones.

Should they do so, they will send a message to clubs in a similar position that they do not have to yield to the league’s biggest fish; that even when a player has formally expressed his desire to go, they can ensure that he sticks to the contract he signed and prevent a scenario in which a club as powerful as Chelsea make themselves even stronger at your expense.

Forget tribal loyalties, it is in the interests of competitiveness that Everton win this battle.

 

100% zgody z redaktorami The Times. Bardzo mnie cieszy, że Everton próbuje wyznaczać nowe standardy i nie chce być filią najbogatszych.

 

 

 

Gdyby takie stwierdzenia miały zamykać sprawę, to nie doszłoby do połowy topowych transferów z ostatnich lat.

LOL. Wyciągnąłeś wypowiedź z kontekstu i zgrywasz eksperta :laugh: Oczywiście, że z reguły nie kończą, bo za kulisami nadal prowadzi się różne gry i negocjacje. Marotta z Juventusu przez całe lato boksuje się z Schalke o Draxlera. Czy widzisz gdzieś żeby była jakaś medialna propaganda o tym, że Draxler powinien trafić do Turynu, albo czy piłkarze Juve zabierają w tej sprawie głos? Nie, bo tak się nie robi.

 

Dlaczego piłkarze City nie pójdą do mediów i nie powiedzą, że Pogba byłby super wzmocnieniem? Może Toure niech powie, że to jego idealny następca - przecież to normalna strategia negocjacyjna :)


W ogóle strategia transferowa Chelsea to coś obrzydliwego i godnego pogardy - kupują młodych zawodników na tony (mają chyba ze 3 składy na wypożyczeniu) i później nie dają im szansy, kupują tylko po to żeby nie kupili inni (Cuadrado) albo wypożyczają zawodników tylko po to żeby odebrać punkty rywalom (Lukaku, Moses, itd.).

 

PS Ja nie mam złudzeń, że Stones prędzej czy później odejdzie z EFC. Tylko że odejdzie na naszych warunkach.

Odnośnik do komentarza

 

 

To pokaż mi przykłady, gdzie piłkarze klubu zainteresowanego transferem mówili publicznie wprost o tym, że zawodnik innego klubu powinien do nich przejść. Czekam.

 

Nie chce mi się szukać konkretnych przykładów, ale przecież takich sytuacji jest mnóstwo. W prasie pojawia się plota, że klub chce kogoś kupić ---> robi się zamieszanie ---> np. na konferencji piłkarz dostaje pytanie "co sądzi o tym, że jego klub interesuje się zawodnikiem X" ---> odpowiada formułką "że super by było jakby przyszedł, że na pewno się wkomponuje i będzie wzmocnieniem ale że to kwestia klubów żeby się dogadać". Ok, przypadek wypowiedzi Terry'ego może trochę dalej idący, ale kaman - nie powiedział nic niesamowitego, wręcz trochę oczywistością rzucił.

 

 

 

LOL. Wyciągnąłeś wypowiedź z kontekstu i zgrywasz eksperta :laugh: Oczywiście, że z reguły nie kończą, bo za kulisami nadal prowadzi się różne gry i negocjacje. Marotta z Juventusu przez całe lato boksuje się z Schalke o Draxlera. Czy widzisz gdzieś żeby była jakaś medialna propaganda o tym, że Draxler powinien trafić do Turynu, albo czy piłkarze Juve zabierają w tej sprawie głos? Nie, bo tak się nie robi.

 

1. No a skąd wiesz, że tutaj nie będzie się takich gier i negocjacji prowadzić, albo już się nie prowadzi a to zamieszanie jest ich elementem?

2. Propaganda? :D Chyba się trochę zapędzasz w tym bólu dupska o Stonesa. Jaka propaganda. Koleś chce odejść, bo chce go dużo lepszy klub, który da mu dużo więcej pieniędzy i w którym ma szansę na zrobienie kariery - tyle. Myślisz, że to wypowiedzi JT czy kogokolwiek go przekabaciły? Naiwnyś.

3. Co do Juve i Draxlera - no ok, no i spoko. Przyjęli inną strategię, którą oceniają jaką bardziej efektywną. Pewnie gdyby wiedzieli, że otwarte namawianie go do przejścia przyniesie skutek, to by to zrobili.

 

 

 

 

Dlaczego piłkarze City nie pójdą do mediów i nie powiedzą, że Pogba byłby super wzmocnieniem? Może Toure niech powie, że to jego idealny następca - przecież to normalna strategia negocjacyjna :)

 

:D No szczerze mówiąc, to nie wiem co miałoby być w tym złego, serio. Raczej byłoby to stwierdzenie oczywistości, które w żaden sposób nie miałoby wpływu na decyzje Pogby.

 

 

Chelsea nie robi nic strasznego - chce piłkarza, to robi wszystko żeby go dostać, zwłaszcza że on chce tego samego. Podobna sytuacja jak ze Sterlingiem. Co ich obchodzi problem jaki będzie miał Everton. Jedynym do którego można mieć tutaj pretensje jest sam Stones, który faktycznie zachowuje się trochę jak pizda, no ale z drugiej strony nie każdy jest cierpliwy i gotowy spokojnie czekać na następną taką okazję.

 


 

 

W ogóle strategia transferowa Chelsea to coś obrzydliwego i godnego pogardy - kupują młodych zawodników na tony (mają chyba ze 3 składy na wypożyczeniu) i później nie dają im szansy, kupują tylko po to żeby nie kupili inni (Cuadrado) albo wypożyczają zawodników tylko po to żeby odebrać punkty rywalom (Lukaku, Moses, itd.).

 

O Jezu, ale przesadzasz i demonizujesz... Tzn. ok, niby racja, tylko że to samo można powiedzieć o każdym wielkim europejskim klubie. Real, Bayern, City, etc., postępują podobnie.

 

A teza, że Chelsea kupiła Cuadrado tylko po to żeby inni go nie kupili jest, kurwa, mega idiotyczna.

Odnośnik do komentarza

To jakie jest logiczne uzasadnienie tego transferu?

 

Wydawało się, że tak jest też z Pedro ale zagrał w pierwszym składzie i zrobił szał, więc nikt nie będzie tego rozpatrywał pod tym kątem.

 

Salah też był chyba jedną nogą w Liverpoolu, a wylądował w Chelsea gdzie w ogóle nie dostał szansy. Można twierdzić, że to przypadek ale dla mnie to mało prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza

No a bo ja wiem? :D To pytanie do Mourinho. Pewnie takie mocno nietypowe, np. że stwierdzili, że im się przyda w składzie/będzie solidnym uzupełnieniem/zwiększy liczbę wariantów taktycznych/COKOLWIEK. Sorry, ale twierdzenie, że jakiś klub - nawet Chelsea - wydaje te (bodaj) 30 mln funtów na takiego Cuadrado tylko po to żeby inni go nie kupili, jest idiotyczne. Czemu akurat na niego? Zwłaszcza, że (afair) inne kluby z EPL jakoś chyba nie były nim jakoś zainteresowane, to nie tak że zwinęli go z przed nosa głównemu rywalowi. Absurdalna teza, zwłaszcza, że Chelsea obecnie nie szasta już bezsensownie pieniędzmi jak za początków Romka. Ich polityka transferowa jest generalnie mocno ogarnięta.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...