Skocz do zawartości

Arsenal Londyn


Rekomendowane odpowiedzi

Faul Shawcrossa nie jest do zaakceptowania, ale w przeciwieństwie do takiego debila jakim jest Axel Witsel, młody obrońca bardzo żałuje swojego zachowania. Współczuję im obydwu. Jednemu za cierpienie z powodu kontuzji, drugiemu za dręczące go wyrzuty sumienia. Miejmy nadzieję że następnym razem dwa razy się zastanowi, zanim zdecyduje się na takie zagranie. Zresztą Arsenal ma pecha do tych brutalnych fauli.

Odnośnik do komentarza
Zresztą Arsenal ma pecha do tych brutalnych fauli.

 

To raczej nie pech. Nas tak praktycznie co kolejkę kopią, tylko na szczęście nie co tydzień nas łamią. Nie wiem czemu sędziowie często pozwalają na tak ostrą grę przeciwko nam. Chociażby tydzień temu z Sunderlandem Cana wchodzi w Eboue dwiema nogami praktycznie lecąc do niego 3 metry i co ? Żółta kartka.

 

Tymczasem jak my strzelimy gola po faulu Gallasa to cała Anglia krzyczy, jak Eduardo symuluje to cała Europa krzyczy, wczoraj jak Song wchodzi ciałem w Delapa to dostaje żółta z czapy i musi pauzować 2 kolejki (a Shawcross 3 <pac> ).

 

Wenger nie raz mówił, że go przeraża to że nikt z tym nic nie robi. Nie mówię, że to wielka teoria spiskowa przeciw Arsenalowi, ale imho oczywiste jest, że sędziowie pozwalają na zbyt wiele przeciwko nam.

 

Przez niecałe 4 lata połamali nam na rok (i to za każdym razem obrzydliwym wślizgiem) Diaby'ego, Eduardo i Ramseya.

 

btw: wzięcie Campbella wygląda na świetny pomysł Wengera.

Odnośnik do komentarza

Co by nie mówić akurat Shawcross nie miał intencji wjechania w nogi Ramseya, tylko w piłkę, więc obrzydliwym wślizgiem bym tego nie nazwał. Brawa dla kolesia z 4 z zespołu rywali, bo jak cała reszta, w tym koledzy z drużyny pobiegli do Shawcrossa, ten starał się jakoś pomóc Ramseyowi i wzywał pomoc.

 

Wielka szkoda, tym bardziej, że to taki młody zawodnik. Nie oglądam zbyt często Premiership, więc nie wiem czy akurat na Arsenal wszyscy ostrzą korki, niemniej sędziowie chyba powinni nieco szybciej tonować nastroje na boisku, zamiast pozwalać na ostrą "angielską" grę, w kości.

Odnośnik do komentarza
Co by nie mówić akurat Shawcross nie miał intencji wjechania w nogi Ramseya, tylko w piłkę, więc obrzydliwym wślizgiem bym tego nie nazwał.

 

Ale co to zmienia ? Był bardzo spóźniony, mógł odpuścić. Nie mam zamiaru obwiniać Showcross'a, ale też nie ma co go nadmiernie wybielać, bo się "popłakał". Złamał już też nogę Jeffersowi i pamiętam niejeden jego bardzo brzydki faul.

 

Trochę mnie śmieszy, że z Shawcrossa robi się ofiarę. http://i48.tinypic.com/2hno10x.jpg :P

Odnośnik do komentarza
Arsenal manager Arsene Wenger maintains there must always be a place in the game for the art of tackling - but continues to stand by his comments in the aftermath of Aaron Ramsey's double leg break at Stoke.

 

Ramsey saw his season ended by a challenge from Ryan Shawcross which left him with a fractured tibia and fibula, with the 19-year-old now set for a long road to rehabilitation.

 

In the immediate aftermath of last Saturday's game at the Britannia Stadium, which Arsenal went on to win 3-1 to re-ignite their title challenge, Arsene Wenger condemned the challenge as ''horrendous and unacceptable'', while also criticising Stoke's overall approach.

 

''I stand by what I said 100%,'' Wenger declared ahead of the game against Burnley. ''I knew exactly what would happen the whole week, that was quite easy to predict.

 

''I am sitting here like I am in a tribunal. What do I have to defend? Is it a football game or something else? I can understand people want to be committed against us, and I have no problem with that.

 

''I love the commitment of the English game. I don't want to change that and it makes the game even more attractive, but high commitment demands fair intention as well.''

 

Claiming he likes the art of tackling as much as passing, Wenger added: ''I admire a great technical tackle as much as a creative pass. A tackle is an art in itself - that means you always have your eye on the ball, never with a high foot, in your tackle you can already make a pass. To close your eyes and go in too physical, that does not mean it is intention, but there is danger.

 

''Tackling is an art you do not want to get out of the game. We have some good tacklers in this league, some who are not good - but that does not mean you go into it trying to break a leg. It is not Arsenal against the rest of the world. What I say here is valid for the Arsenal players as well.

 

''I want the Arsenal players to go into the tackles like everybody else, to go into the tackles and be committed. What I say it not just for Stoke or Arsenal players, it is for everybody. I defend football.

 

''It is not that we are apart from anybody else. We are the same. I am continuing to defend the values that I believe are important for our club and football. That doesn't mean we are angels and everyone else is the devil. It is for everybody.''

 

But Wenger maintains there is no point in continuing to debate the issue, as it does not help his player now.

 

''I believe that on our side we have made one decision to support Aaron Ramsey as much as we can and then continue to promote the values that are important for the club and football,'' he said. ''All the rest is to go into unneeded controversy. I don't see how that can help football or Aaron Ramsey. It is important to focus on the future, help Aaron Ramsey and let people talk.''

 

Przekopiowane z ESPN. Czasami się z panem Wengerem nie lubimy ( szczególnie z mojej strony :P ), ale w tym wypadku respect.

Odnośnik do komentarza

Całe zajście z Ramsey'em wywołało burzliwą dyskusję w brytyjskich mediach. Wenger bardzo słusznie zauwazył, że tak własnie rywale, szczególnie druzyny srodka i dołu tabeli grają przeciwko Kanonierom. Z kolei, futbolowi krytycy twierdzą, że czego Arsenalowi brakuje do zdobywania trofeów i przerwania passy bezowocnych sezonów, to własnie twardszej gry. Ta teza oparta jest o statystyki dot. liczby fauli i czerw. kartek, którymi ukarano zawodników Arsenalu w ostatnich latach. I własnie przydałby się taki zabijaka na boisku, co by tylko przypomnieć rywalom, że rachunki mogą szybko zostać wyrównane.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Doprawdy trudne i nerwowe były te derby. Mecz zaczął się dla nas bardzo dobrze. Szybko strzelona bramka przez Denilsona w jakiś tam sposób ustaliła przebieg tego spotkania. West Ham musiał ruszyć do ataku, przez co mieliśmy więcej miejsca. Kolejne minuty były dobre, Arsenal miał kilka okazji, ale brakowało podania otwierającego drogę do bramki. Momentami Kanonierzy grali bardzo ładnie. Wszystko zmieniło się w 44 minucie, kiedy czerwoną kartkę otrzymał Vermaelen, na dodatek arbiter wskazał na 11 metr. Sam nie wiem co myśleć o tej kartce, faul oczywiście był, tylko pytanie czy na czerwoną :-k (tak napastnik wychodził sam na sam). Na szczęście tego dnia w bramce był Almunia i 1 połowa zakończyła się zasłużonym prowadzeniem 1-0. W drugiej graliśmy bardzo nerwowo. Oczywiście były także takie momenty w których nie było widać, że gramy w 10. W ostatnich 15-20 minutach Młoty zaczęły dochodzić do głosu. Najpierw słupek, później kilka groźnych akcji. Na szczęście Fabregas podwyższył na 2-0 z karnego i Arsenal mógł dopisać 3 punkty do swojego dorobku, dzięki czemu wskoczył na pozycję lidera, oby na dłużej :)

Na wielki plus w tym meczu zasłużył Song :respekt:, profesor Song. Takiego zawodnika mieć to skarb. Brawa także dla Manuela. Najgorsza jest jednak perspektywa braku Vermaelena w 3 kolejnych spotkaniach. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić parę Silvestre- Campbell. Oby Gallas szybko wrócił do zdrowia :)

Odnośnik do komentarza

W sumie od kilku meczów w lidze nie gramy jakoś rewelacyjnie, ale za to naprawdę konsekwentnie gromadzimy punkty. Takiej gry ze średniakami od kilku lat brakowało w Arsenalu. Nadal mamy duże szanse na mistrzostwo:) Tyle plusów. Jako urodzony malkontent z chęcią trochę ponarzekam:

 

1. Walcott na ławce- Nie rozumiem tej decyzji Wengera. Kolejny mecz i znów nie dał pograć Theo. Jak on ma wrócić do optymalnej dyspozycji? Po tym jak w końcu strzelił bramkę i zagrał dobry mecz ugrzązł na ławce rezerwowych. Wenger wystawia na prawym skrzydle Eboue, Nasriego, Rosickiego ma naprawdę mnóstwo pomysłów tylko nie wykorzystuje największego naszego talentu. Nawet w meczu z WHU u siebie. Jeśli w takich meczach nie da mu pograć, to kiedy będzie okazja? Bardzo lubię Theo i nie chciałbym żeby odchodził, ale jak tak dalej pójdzie to pewnie będzie chciał.

 

2. Środek obrony w następnych meczach- To nie wina Wengera, ale kurczę w następnym meczu musimy grać bez naszego najlepszego obrońcy. Thomas na czerwoną kartkę nie zasłużył, ale cóż stało się. Wygląda na to, że w następnym mecz środek obrony to Sol-Silvestre. Trochę mogą być za wolni:) Inną opcją jest przesunięcie Songa z DP, ale jak sobie pomyśle że miałby tam grać Denilson to mi się słabo robi. Poza tym Wenger mówił, że Campbell potrzebuje odpoczynku. Przed meczem z Barcą pewnie przydałby mu się jak najbardziej.

 

A, żeby już nie marudzić:

- Brawo Almunia- czasem naprawdę ma przebłyski, liczę na jego równą formę choć i tak uważam, że zakup bramkarza jest konieczny. Ostatnio czytałem o Sergio Romero, ktoś wie jak tam mu idzie w tym Alkmaar?

- Song- Zrobił się z niego kawał kopacza. Naprawdę kolosalny postęp- przyznaję, że w niego nie wierzyłem. A teraz nie wyobrażam sobie składu bez niego.

- Bendtner zalicza asystę- trochę przypadkowa, ale jednak. Kolejny punkt w jego występach. Mam nadzieję też, że w końcu poprawi skuteczność.

- Bramka Denilsona- Czasem się jednak ten chłopak przydaje. Ale, że miałem nie marudzić to nic więcej o jego występie nie napisze.

 

P.S Przykro mi to pisać, ale jak czytam komentarze na niektórych stronach poświęconych Kanonierom w stylu: "Barca ma słabą obronę", albo" Cesc jest lepszy od Messiego", "lubimy grać z mocnymi przeciwnikami" i wiele innych jeszcze głupszych, których na szczęście nie zapamiętałem to mnie krew zalewa. Skąd Ci ludzie się biorą?

Odnośnik do komentarza
W sumie od kilku meczów w lidze nie gramy jakoś rewelacyjnie, ale za to naprawdę konsekwentnie gromadzimy punkty.

 

No w tym sezonie w końcu nastąpiła jakaś spora zmiana w jakości i mentalności. Suckcesów w tym roku pewnie znowu nie będzie, ale w końcu jest jakiś sensowny grunt.

 

1. Walcott na ławce- Nie rozumiem tej decyzji Wengera. Kolejny mecz i znów nie dał pograć Theo.

 

Wenger wchodzi na nowy level ostrożności, na Rosicky'ego też chucha i dmucha ile może. Choć patrząc na ilość połamań Theo i ilość i długość kontuzji Rosy, to jest w tym sens. Mówiąc w skrócie, z Walcottem Wenger postępuje długofalowo :). Zresztą Theo większość sezonu miał beznadziejną, co było wynikiem braku ogrania, jakiejkowliek formy i co by tu nie mówić póki co limitowanymi umiejętnościami Anglika. Jak jest w formie to ucieknie większości, jak jest bez formy, to jest do niczego.

 

2. Środek obrony w następnych meczach- To nie wina Wengera, ale kurczę w następnym meczu musimy grać bez naszego najlepszego obrońcy. Thomas na czerwoną kartkę nie zasłużył, ale cóż stało się. Wygląda na to, że w następnym mecz środek obrony to Sol-Silvestre.

 

Jak nie cofną czerwonej Vermie (a zapewne tego nie zrobią), to zapewne w następnej kolejce wyjdziemy Song-Silvestre, bo Campbell na Barce musi odpoczywać :).

 

Song- Zrobił się z niego kawał kopacza. Naprawdę kolosalny postęp- przyznaję, że w niego nie wierzyłem. A teraz nie wyobrażam sobie składu bez niego.

 

Też tak myśle :).

 

P.S Przykro mi to pisać, ale jak czytam komentarze na niektórych stronach poświęconych Kanonierom w stylu: "Barca ma słabą obronę", albo" Cesc jest lepszy od Messiego", "lubimy grać z mocnymi przeciwnikami" i wiele innych jeszcze głupszych, których na szczęście nie zapamiętałem to mnie krew zalewa. Skąd Ci ludzie się biorą?

 

Nom, ja z drugiej strony czytuj wypowiedzi kibiców Barcy którzy już się cieszą z awansu. Kibiców-idiotów nigdzie nie brakuje niestety.

 

btw kibicom Arsenalu polecam http://900milodislington.blox.pl/html

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Pierwsze spostrzeżenia z meczu, w pkt co by było mi łatwiej, bo myśli rozbiegane :P 1. W pierwszej połowie i części drugiej absolutna tragedia. Tak jak pisałem w livescore. Nie graliśmy kompletnie nic. Ani w ataku ani w obronie. Bez pomysłu, naprawdę grali z nami jak chcieli. 2. Almunia- pomimo błędu przy pierwszej bramce, zasługuje na najwyższą notę w naszej drużynie.  3. Brawo dla Theo, już wielokrotnie w poprzednich postach domagałem się jego gry- chociaż raz miałem rację :P4. Wielki plus dla Fabregasa. Jego gest naprawdę bezcenny. Coś takiego rzadko się zdarza.5. Ciężko jest powiedzieć, żebyśmy mieli duże szanse w rewanżu, potrzeba NIEMALŻE cudu. 6. Song na środku obrony nie przekonuje mnie zdecydowanie- jednak boje pomyśleć co by się działo z Solem :P 7. Niespodziewałem się, że jakakolwiek drużyna jest w stanie, aż tak nas zdominować, naprawdę wielki szacunek dla Barcelony.

Odnośnik do komentarza

Najgorsze jest to, że w tym spotkaniu tak naprawdę to zaczęliśmy grać dopiero po wejściu Walcotta, który niesamowicie ożywił nasze poczynania na boisku. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - piłkarze przestraszyli się wielkiej Barcelony i przez pierwsze 30 min tylko oklaskiwali grę gości. Pierwsza stracona bramka spowodowała lekkie obudzenie się z letargu.

Trzeba docenić niesamowitą pogoń i wolę zwycięstwa w naszej drużynie. W rewanżu będzie niesamowicie ciężko. Wenger musi wykonać dużą pracę motywacyjną przed rewanżem, bo to że Barcelona jest w naszym zasięgu to już udowodniliśmy.

Odnośnik do komentarza

Pierwszą połowę to lepiej przemilczeć... nasza gra wyglądała fatalnie.

W drugiej zaczęliśmy grać lepiej. Z pewnością wpływ miało na to także to, że Barcelona zadowoliła się wynikiem i cofnęła się do obrony. Nie mniej jednak wyglądało to momentami bardzo dobrze. Wynik lepszy niż gra- to chyba najlepsze zdanie jakie można powiedzieć o tym meczu. Trzeba docenić Kanonierów za walkę i pogoń, wspaniałą pogoń :). W rewanżu będzie bardzo ciężko, oby się udało

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem, czemu wszyscy uważają Fabregasa za bohatera? Dla mnie granie z niezaleczonym urazem i ryzykowanie znacznie poważniejszej kontuzji to zwykły idiotyzm, niezależnie od rangi meczu.

Bo nawet mimo kontuzji skupiał na sobie uwagę obrońców gdy był w polu karnym.

Odnośnik do komentarza

No i co, dla jednego meczu (w dodatku niewygranego) warto teraz leczyć się przez kilka miesięcy (jeśli doniesienia o złamaniu się potwierdzą)? Sam Fabregas Barcy nie pokona, a bez niego Arsenal będzie miał bardzo ciężko również w lidze angielskiej.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...