Maximus Napisano 2 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 Ach...ten opek przypomina mi moją karierę w fm2k7 gdzie Lechią byłem w półfinale LM. Powodzenia w dalszych rozgrywkach i życzę wytrwałości. Pokażesz profil Hirsza? Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 2 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 Hirsz na razie grał w juniorach i robił tam miazgę. Teraz dam mu szansę w rezerwach. Myślę, że za rok może zacząć myśleć o występach w pierwszej jedenastce, lub chociaż przesiadywać na ławce. Podsumowanie wrzesień 2006: Bilans: 4-1-1 Pozycja ligowa: [2] Puchar: 3 runda vs. Widzew Łódź Finanse: 832tys€ (+214tys€) Ligi Europejskie: Premiership: Man Utd +1 Primera Division: Real M. +4 Orange Ekstraklasa: Legia +1 II Liga Polska: Jagiellonia +1 Bundesliga: Bayern +3 Serie A: Inter +1 *** Mam pytanie do czytających opka: Jak wam się podoba mój styl pisania? Coś powinienem zmienić? Poprawić? Jestem otwarty na konstruktywną krytykę i Wasze opinie. Odnośnik do komentarza
Maximus Napisano 2 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 Mógłbyś notować kto wchodzi na boisko w trakcie meczu no chyba, że nie przeprowadzasz zmian... Odnośnik do komentarza
peżet Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Hmm, z Hirszem to sobie daj spokój, u mnie nigdy nie przebił się do pierwszej jedenastki. Odnośnik do komentarza
Maximus Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Hmm... u mnie Hirsz robił rzeźnie w LM, pamiętam jak strzelił hat-tricka Buffonowi. Powinieneś dać mu szanse. Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Dzięki za sugestię. Na razie Hirsz jest jednym z najciekawszych zawodników, których mam w rezerwach. Jak widać w Lechii U-18 robił miazgę, więc normalną koleją rzeczy jest, że zwróciłem na niego uwagę. Zobaczymy co z niego wyrośnie. Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 07.10.2006r. (vs. Unia Janikowo) Skład: Bąk- Zuk, Brede, Kosznik, Pęczak- Wiśniewski, Kalkowski, Buzała, Wojciechowski- Kosztowniak(Cetnarowicz 68'), Bławat. Unia Janikowo to najlepiej spisujący się beniaminek w tegorocznych rozgrywkach II ligi. Na początku meczu przyjezdni starali się za wszelką cenę sprawić niespodziankę i od razu postawili trudne warunki. W 16 minucie Kosztowniak próbował zaskoczył bramkarza gości strzałem z dystansu, lecz jego próba zakończyła się niepowodzeniem. Nasze poczynania na boisku nie mogły nas zadowalać. Na trybunach pojawiły się także pierwsze gwizdy niezadowolenia. W 34 minucie na ratunek Lechii przyszedł sędzia. Szwed sfaulował w polu karnym Bławata i arbiter słusznie podyktował jedenastkę. Nasz etatowy wykonawca karnych- Cetnarowicz przebywał na ławce rezerwowych, więc do piłki podszedł Brede. Nasz prawy obrońca przymierzył i delikatnym strzałem pokonał bramkarza Unii. Po przerwie wspaniałą szansę na podwyższenie prowadzenia zmarnował Bławat, który nie wykorzystał dobrego zgrania głową przez Kosztowniaka. W 52 minucie z prawej strony wspaniałym, trzydziestometrowym podaniem popisał się Wiśniewski. Wypatrzył Kalkowskiego a nasz pomocnik po raz drugi pokonał bramkarza gości. Na 5 minut przed końcem meczu urządziliśmy na boisku festiwal rzutów wolnych. Najpierw z 35 metrów fantastycznym strzałem popisał się Kalkowski, a następnie na minutę przed końcem wynik na 4:0 strzałem z 20 metrów ustalił Wojciechowski! Lider- Jagiellonia potknęła się w meczu z Zawiszą i awansowaliśmy na pozycję lidera! II Liga.[12/38] Stadion przy ul.Traugutta Widzów: 6500. [2.]Lechia- Unia Janikowo[9.] 4:0(1:0) 1:0 Brede 34k' 2:0 Kalkowski 52' 3:0 Kalkowski 86' 4:0 Wojciechowski 89' Zawodnik Meczu: Maciej Kalkowski(Lechia, OP PLŚ, 9) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 14.10.2006r. (vs. Polonia Warszawa) Skład: Bąk- Zuk, Brede, Kosznik, Pęczak(Trzebiński 46')- Wiśniewski, Kalkowski, Buzała(Cetnarowicz 66'), Wojciechowski- Kosztowniak, Bławat. Mecz zaczął się bardzo leniwie. Obie jedenastki badały się wzajemnie i bały się zaryzykować ataku. W 18 minucie fatalny błąd popełnił bramkarz Polonii- Simunic. Źle wybitą piłkę przejął Wiśniewski, szybko odegrał do Bławata a nasz napastnik pokonał bramkarza gospodarzy! Nasza radość trwała jednak tylko kilka sekund, gdyż sędzia dopatrzył się spalonego. W 25 minucie blisko pokonania Bąka był Broniewski. Nasz bramkarz spisał się jednak doskonale parując groźny strzał z rzutu wolnego. Chwilę później przed jeszcze lepszą okazją stanął Kaczor. Jego strzał jednak został odbity... przez poprzeczkę! Z każdą minutą na boisku Polonia poczynała sobie coraz lepiej. Druga połowa zaczęła się wyśmienicie dla gospodarzy. Kaczor wrzucił z rzutu rożnego a Udarević potężnym strzałem wyprowadził Polonię na zasłużone prowadzenie. Odpowiedź nasza była błyskawiczna. W 54 minucie Kosztowniak zgrał piłkę głową do Bławata a nasz etatowy strzelec doprowadził do remisu. Ataki Polonii nie ustawały. W 82 minucie Tataj zmarnował doskonałą sytuację na pokonanie Bąka. W 85 minucie po raz kolejny uratowała nas poprzeczka. Tuż przed końcem meczu Cetnarowicz zmarnował szansę sam na sam z Simunicem. Szczęśliwy remis na Konwiktorskiej. II Liga.[13/38] Stadion przy ul.Konwiktorskiej, Warszawa Widzów: 2429. [16.]Polonia Warszawa- Lechia[1.] 1:1(0:0) 1:0 Udarevic 47' 1:1 Bławat 54' Zawodnik Meczu: Tomasz Kosztowniak (Lechia, N, 8) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Po meczu z Polonią na uraz twarzy narzekał Buzała. Kontuzja ta wykluczy go z gry na około tydzień. 22.10.2006r. (vs. Polonia Bytom) Skład: Bąk- Zuk, Brede, Kosznik, Pęczak- Wiśniewski, Kalkowski, Szulik, Wojciechowski- Kosztowniak(Cetnarowicz 75'), Bławat. Twierdza Gdańsk- tak drużyny przeciwne powinny nazywać nasz stadion, gdyż faktycznie jest on w tym sezonie twierdzą nie do zdobycia. Tak samo miało być i tym razem. Już w 6 minucie mogliśmy...ba! Powinniśmy prowadzić. Kalkowski wykonał rzut rożny a Pęczak najlepiej odnalazł się w polu karnym. W paranormalny sposób Zmija obronił ten strzał i odłożył egzekucję na później. Kat w postaci moich zawodników zbliżał się wielkimi krokami. Całkowicie zdominowaliśmy spotkanie zamykając Polonię na własnej połowie. W 28 minucie Kosztowniak dokładnym podaniem obsłużył Kalkowskiego. Nasz lewoskrzydłowy wbiegł w pole karne i pokonał Zmiję po raz pierwszy tego wieczora. Nasza dominacja nie podlegała żadnej dyskusji. Bałem się jednak, że seryjnie marnowane okazje na podwyższenie wyniku mogą się w końcu zemścić. Impas strzelecki udało nam się przełamać w 71 minucie. Kosztowniak zgrał piłkę głową do Bławata a nasz napastnik wykończył akcję precyzyjnym strzałem! W 73 minucie obrońca gości chyba pomylił koszulki i idealnie zagrał do...Kosztowniaka. Tomek nie zwykł marnować takich prezentów i strzelił na 3:0. Leżącą Polonię w 85 minucie dobił Cetnarowicz, który wykorzystał idealne zagrania Kalkowskiego z rzutu wolnego. II Liga.[14/38] Stadion przy ul.Traugutta Widzów: 6553. [1.]Lechia- Polonia Bytom[7.] 4:0(1:0) 1:0 Kalkowski 28' 2:0 Bławat 71' 3:0 Kosztowniak 73' 4:0 Cetnarowicz 85' Zawodnik Meczu: Tomasz Kosztowniak (Lechia, N, 10) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 25.10.06r. (vs Widzew) Skład: Bąk- Zuk, Brede, Kosznik, Pęczak- Wiśniewski, Kalkowski, Szulik(Cetnarowicz 46'), Wojciechowski- Kosztowniak, Bławat(Szalega 70') Na mecz trzeciej rundy Pucharu Polski czekano w Gdańsku od tygodni. Widzew Łódź to beniaminek ekstraklasy spisujący się bardzo dobrze. Szóste miejsce w Orange Ekstraklasie sprawiło, że zadanie - wyeliminować Widzew może być trudniejsze niż mi się początkowo wydawało. Mecz mógł zacząć się dla nas wymarzenie. W 4 minucie Bławat znalazł się sam przed bramkarzem Widzewa, lecz jego strzał był minimalnie niecelny. Jęk zawodu na trybunach. W 19 minucie do najwyższego wysiłku Bąka zmusił Kuklis. Groźnie uderzył z przed linii pola karnego, lecz Mateusz po raz kolejny potwierdził, że jest klasą samą w sobie. W 30 minucie długą piłkę z pod pola karnego zagrał Bąk. Kosztowniak zgrał futbolówkę głową. Obrońcy Widzewa zaspali i Bławat po raz kolejny stanął oko w oko z Medjidovem. Tym razem zachował się dużo lepiej niż w 4 minucie i wyprowadził nas na prowadzenie! Chwilę później Kalkowski zagrał fantastyczną piłkę w kierunku Bławata, nasz napastnik minął zwodem obrońcę Widzewa i potężnie uderzył. 2:0!! Szał radości na trybunach! Czy Widzew podniesie się po dwóch ciosach? Druga połowa zaczęła się od ataków Widzewa. Lecz strzały Budki i Juszkiewicza kapitalnie obronił Bąk. W 67 minucie zamieszanie w polu karnym Widzewa wykorzystał Cetnarowicz. Przejął futbolówkę i... strzelił na 3:0!!!! Euforia! Widzew na kolanach! W 77 minucie bramkę nadziei strzelił Aleksander. Jak się później okazało była to bramka, która nic nie zmieniła. W 86 minucie Wiśniewski przeprowadził rajd, którego nie powstydziłby się sam Maradona. Najpierw minął zwodem Kłosa, następnie zwiódł Rzeźniczaka. Zatańczył z piłką przed polem karnym, zamarkował strzał zmylając tym kolejnego obrońcę...następnie uderzył obok bramkarza i piłka zatrzepotała w siatce! Ależ ukoronowanie fantastycznego meczu! Czekamy na losowanie!! Puchar Polski[3 runda] Stadion przy ul.Traugutta Widzów: 6392. [iIL]Lechia- Widzew[OE] 4:1(2:0) 1:0 Bławat 30' 2:0 Bławat 33' 3:0 Cetnarowicz 67' 3:1 Aleksander 77' 4:1 Wiśniewski 86' Zawodnik Meczu: Tomasz Kosztowniak (Lechia, N, 9) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 28.10.06r. (vs Zawisza) Skład: Bąk- Zuk, Brede, Kosznik, Pęczak- Wiśniewski, Kalkowski, Buzała(Cetnarowicz 46'), Wojciechowski- Kosztowniak, Bławat(Szalega 46') Prestiżowy mecz z Zawiszą miał być testem naszej wytrzymałości fizycznej. Trudy spotkania z Widzewem odczuwało jeszcze dużo zawodników i mogłem obawiać się potyczki z trudnym rywalem okupującym trzecie miejsce w tabeli. Moje przypuszczenia potwierdziły się. W 3 minucie zaspali nasi obrońcy. Klatt znalazł się sam na sam z Bąkiem. Napastnik Zawiszy sprytnym podcięciem starał się przelobować naszego golkipera, jednak Mateusz wyskoczył najwyżej jak umiał i wybił piłkę na korner. W 6 minucie Wojciechowski bliski był pokonania Mioduszewskiego, jednak jego strzał został zatrzymany. W 30 minucie bramkę zdobył obrońca Zawiszy- Zawadzki... bramkę samobójczą. Zawadzki źle obliczył tor lotu piłki i pokonał kompletnie zaskoczonego Mioduszewskiego. Dziesięć minut później przepięknym podaniem obsłużony został Bławat. Minął zwodem obrońcę i pokonał Mioduszewskiego! 2:0! Druga połowa nie obfitowała w sytuacje podbramkowe. W 65 minucie Cetnarowicz zgrał piłkę głową na prawe skrzydło do Wiśniewskiego. Nasz pomocnik ruszył w kierunku bramki Mioduszewskiego i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Zawiszy! 3:0! II Liga.[15/38] Stadion przy ul.Traugutta Widzów: 6533. [1.]Lechia- Zawisza [3.] 3:0(2:0) 1:0 Zawadzki 30sam' 2:0 Bławat 40' 3:0 Wiśniewski 65' Zawodnik Meczu: Rafał Kosznik(Lechia, OS, 9) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Podczas treningu lekkiego urazu doznał Pawęł Peczak i najprawdopodobniej nie zagra w najbliższym meczu ze Sląskiem. W ćwierćfinale Pucharu Polski trafiliśmy na Koronę Kielce. Jest to rywal wymagający jednak na pewno nie złożymy broni! Podsumowanie listopad 2006: Bilans: 4-1-0 Pozycja ligowa: [1] Puchar: Ćwierćfinał vs. Korona Kielce Finanse: 1,18mlns€ (+334tys€) Ligi Europejskie: Premiership: Arsenal +3 Primera Division: Real M. +5 Orange Ekstraklasa: Wisła Płock +0 II Liga Polska: Lechia +6 Bundesliga: Bayern +6 Serie A: Inter +5 Odnośnik do komentarza
Maximus Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Musisz powalczyć z Koroną, która jest w Twym zasięgu, a wyniki w lidze są bardzo dobre. Tak trzymać! Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Przed meczem ze Śląskiem otrzymałem od swojego asystenta informacje o kontuzji Wiśniewskiego. Nasz prawoskrzydłowy naciągnął ścięgno i ta kontuzja wykluczy go z gry na około miesiąc. 5.11.2006r. (vs. Śląsk) Skład: Bąk- Zuk, Brede, Kosznik, Pawlak- Rogalski, Kalkowski, Buzała(Szulik 46'), Wojciechowski- Kosztowniak, Bławat(Cetnarowicz 46') Pierwsza połowa była bardzo nudna. Nie ma co ukrywać. Zespoły grały tak, jakby bezbramkowy remis urządzał dwie strony. Faktycznie- remis na wyjeździe nie byłby złym wynikiem jednak ja liczyłem na coś więcej. W 41 minucie Pawlak powalił w polu karnym ulubieńca forum- Imeha a sędzia obawiając się dożywotniego bana podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Rusinek. Uderzył mocno w lewy róg. W tą samą stronę podążył Bąk... i fantastycznie wybronił jedenastkę! Druga połowa miała dwie odsłony. Do 60 minuty groźnie atakowali gospodarze. Swoją szansę na bramkę w 53 minucie zmarnował Woźniak, który fatalnie przestrzelił będąc sam na sam z Bąkiem. Na dwa kwadranse przed końcem meczu obudził się Cetnarowicz... trzy razy marnując stuprocentowe okazje do zdobycia bramki. Kiedy wszyscy zaczęli już dopisywać nam jeden punkt Kalkowski wykonał rzut rożny. W polu karnym najwyżej wyskoczył Wojciechowski i w 93 minucie pokonał bramkarza Śląska! Wygrywamy w dramatycznych okolicznościach na trudnym terenie! I Liga.[16/38] Stadion przy ul.Oporowskiej, Wrocław Widzów: 4233. [3.]Śląsk- Lechia[1.] 0:1(0:0) 0:1 Wojciechowski 90+3' Zawodnik Meczu: Sławomir Wojciechowski(Lechia, OP S, 9) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 08.11.2006r. (vs. Korona Kielce) Skład: Bąk- Zuk, Brede, Kosznik, Pawlak- Rogalski, Kalkowski(Szulik 46'), Buzała, Wojciechowski(Cetnarowicz 46')- Kosztowniak, Bławat Korona Kielce to przeciwnik nieco lepszy niż pierwszoligowcy, z którymi mieliśmy przyjemność mierzyć się w Pucharze Polski. Dopóki jednak piłka w grze... wszystko jest możliwe. Nasze marzenia o awansie szybko chciał rozwiać Gajtkowski. W 4 minucie otrzymał on fantastyczną piłkę od Bonina i pokonał bezradnego Bąka. Nasza odpowiedź była jednak błyskawiczna. Bławat wziął na siebie dwóch obrońców i odegrał do wychodzącego na pozycję Kosztowniaka. Ten huknął potężnie i doprowadził do wyrównania! W 20 minucie bardzo blisko zaskoczenia Janukiewicza z dystansu był Buzała jednak jego strzał spoczął w rękawicach bramkarza. W 30 minucie Brede pokazał się z jak najlepszej strony. Zagrał długą piłkę w kierunku Kalkowskiego a nasz lewoskrzydłowy dopełnił formalności i wyprowadził Lechię na prowadzenie! Druga połowa zaczęła się od groźnego strzału Gajtkowskiego. W 69 minucie Gajtkowski razem z Robakiem rozklepali naszą obronę a ten drugi strzelił bramkę wyrównującą. W 78 minucie oko w oko z Janukiewiczem stanął Cetnarowicz. Janukiewicz mądrze skrócił kąt i strzał naszego napastnika wylądował w bocznej siatce. Mecz zakończył się rezultatem 2:2, który bardziej zadowala Kielczan niż nas. Do Kielc pojedziemy jednak walczyć! Puchar Polski[Ćwierćfinał, 1 mecz] Stadion przy ul.Traugutta Widzów: 7568. [iIL]Lechia- Korona Kielce[OE] 2:2(2:1) 0:1 Gajtkowski 4' 1:1 Kosztowniak 10' 2:1 Kalkowski 30' 2:2 Robak 69' Zawodnik Meczu: Hernani (Korona, OS, 8) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 13.11.2006r (vs. Jagiellonia) Skład: Bąk- Zuk, Brede, Kosznik, Pawlak- Rogalski, Kalkowski, Buzała(Cetnarowicz 46'), Wojciechowski- Kosztowniak, Bławat. Mecz z Jagiellonią kończył rundę jesienną w II lidze. Był to absolutny mecz na szczycie drugiej ligi. Obie jedenastki zaczęły bardzo nerwowo. Mnożyły się niedokładności. W 22 minucie Rogalski otrzymał dokładną piłkę od Bławata, lecz w sytuacji sam na sam minimalnie chybił. W 38 minut na strzał z dystansu zdecydował się Bławat jednak przestrzelił. Przeważaliśmy. W 43 minucie pierwszą okazję do zdobycia bramki miała Jagiellonia. Była zabójczo skuteczna. Wolański uderzył z przed pola karnego a zasłonięty Bąk nawet nie zareagował. Przegrywamy 1:0 w Białymstoku. Tuż przed przerwą udało nam się wyrównać. Zuk wrzucił w pole karne a precyzyjnym strzałem głową do siatki piłkę skierował Wojciechowski! 1:1 ! Druga połowa zaczęła się po naszej myśli. W 58 minucie Cetnarowicz zgrał piłkę do Kosztowniaka a nasz nabytek strzelił bramkę na 1:2! Chwilę później Latka strzelił bramkę na 2:2 perfekcyjnie wykonując rzut wolny. Kibice na Słonecznej nie mogli się nudzić do końca meczu, a podział punktów był jak najbardziej zasłużony. II Liga.[17/38] Stadion przy ul.Słonecznej, Białystok Widzów: 3980. [2.]Jagiellonia- Lechia[1.] 2:2(1:1) 1:0 Wolański 43' 1:1 Wojciechowski 45' 1:2 Kosztowniak 58' 2:2 Latka 65' Zawodnik Meczu: Dariusz Latka (Jagiellonia, OP PS, 9) *** Teraz czeka nas długa przerwa podczas której rozegramy dużą ilość meczów sparingowych. Przed nami jednak 6 grudnia rewanżowe spotkanie z Koroną Kielce. Może bardziej wypoczęci będziemy w stanie sprawić niespodziankę? Tabela po rundzie jesiennej. | Poz | Inf | Zespół | | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt | | | 1. | | LECHIA | | 17 | 11 | 4 | 2 | 37 | 12 | +25 | 37 | | | 2. | | Jagiellonia | | 17 | 9 | 4 | 4 | 25 | 14 | +11 | 31 | | | 3. | | Polonia Bytom | | 17 | 8 | 4 | 5 | 31 | 22 | +9 | 28 | | | 4. | | Ruch Chorzów | | 17 | 7 | 7 | 3 | 20 | 16 | +4 | 28 | | | 5. | | Zagłębie Sosnowiec | | 17 | 8 | 4 | 5 | 26 | 16 | +10 | 28 | | | 6. | | Zawisza 2 | | 17 | 8 | 3 | 6 | 25 | 21 | +4 | 27 | | | 7. | | Śląsk | | 17 | 7 | 4 | 6 | 27 | 25 | +2 | 25 | | | 8. | | Kmita | | 17 | 6 | 6 | 5 | 17 | 11 | +6 | 24 | | | 9. | | Miedź | | 17 | 6 | 5 | 6 | 25 | 26 | -1 | 23 | | | 10. | | Podbeskidzie | | 17 | 7 | 5 | 5 | 20 | 19 | +1 | 23 | | | 11. | | Odra Opole | | 17 | 7 | 1 | 9 | 20 | 29 | -9 | 22 | | | 12. | | Polkowice | | 17 | 6 | 3 | 8 | 20 | 26 | -6 | 21 | | | 13. | | Unia Janikowo | | 17 | 5 | 6 | 6 | 22 | 22 | 0 | 21 | | | 14. | | Piast | | 17 | 5 | 5 | 7 | 14 | 22 | -8 | 20 | | | 15. | | KSZO Ostrowiec | | 17 | 5 | 3 | 9 | 17 | 29 | -12 | 18 | | | 16. | | Stal St. Wola | | 17 | 3 | 7 | 7 | 8 | 19 | -11 | 16 | | | 17. | | Polonia | | 17 | 3 | 6 | 8 | 14 | 25 | -11 | 15 | | | 18. | | ŁKS Łomża | | 17 | 3 | 1 | 13 | 17 | 31 | -14 | 10 | | Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 4 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Rusinek specjalnie nie strzelił w meczu Śląsk - Lechia. Przecież to wychowanek BKS-u Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 4 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Przed meczem z Koroną rozegraliśmy dwa spotkania towarzyskie. Przeciwnicy nie należeli do najtrudniejszych. Celem sparingów było lepsze zgranie drużyny i dopracowanie ostatnich szczegółów taktycznych: Hutnik(D) 5:0 Chrobry(D) 9:0 Podsumowanie listopad 2006: Bilans: 1-2-0 Pozycja ligowa: [1] Puchar: Ćwierćfinał vs. Korona Kielce Finanse: 1,22mlns€ (+44,26tys€) Ligi Europejskie: Premiership: Arsenal +2 Primera Division: Deportivo. +1 Orange Ekstraklasa: Legia +1 II Liga Polska: Lechia +6 Bundesliga: Bayern +7 Serie A: Inter +5 Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 4 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 06.12.2006r. (vs. Korona Kielce) Skład: Bąk- Zuk, Brede, Kosznik, Pawlak- Rogalski, Kalkowski, Buzała, Wojciechowski- Kosztowniak, Bławat. Do Kielc jechaliśmy na ścięcie. Nie chcieliśmy jednak składać broni. Na boisko wyszliśmy z podniesionymi głowami. W 6 minucie przeprowadziliśmy pierwszą akcję. Kosztowniak zgrał piłkę głową do Kalkowskiego. Nasz lewoskrzydłowy pognał lewą flanką i wrzucił w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Rogalski. Nasz prawy pomocnik przymierzył i wyprowadził Lechię na prowadzenie!!! Wygrywamy w Kielcach! Odpowiedź Korony mogła być błyskawiczna. Pęczak nie dał rady Gajtkowskiemu i napastnik Korony stanął przed idealną sytuacją na doprowadzenie do remisu. Jego strzał był minimalnie niecelny i piłka po słupku opuściła boisko. W 25 minucie strzałem głową Janukiewicza starał się zaskoczyć Bławat. Bramkarz Korony był jednak na posterunku. Tuż po wznowieniu w doskonałej sytuacji znalazł się Zganiacz jednak Bąk piękną paradą powstrzymał pomocnika gospodarzy. W 30 minucie Kalkowski stanął oko w oko z Janukiewiczem. Cały stadion wstrzymał oddech... Kalkowski uderzył lekko obok Janukiewicza. Piłka minęła bramkarza... i minimalnie minęła także prawy słupek bramki. Ależ pech! W 34 minucie Bonin fantastycznym podaniem obsłużył Sobolewskiego. Pomocnik Korony huknął potężnie jednak ten strzał kompletnie mu nie wyszedł. Do przerwy 0:1. Nastroje w szatni były niezwykle bojowe. Wiedzieliśmy, że mamy szansę pokonać Koronę! W 48 minucie przed szansą stanął Wojciechowski. Ustawił piłkę na skraju pola karnego i uderzył z rzutu wolnego. Piłka ugrzęzła jednak w bocznej siatce. W 53 minucie Bąk po raz kolejny uratował nas od straty bramki fantastycznie zachowując się przy strzale Robaka. Mecz toczył się w bardzo szybkim tempie. Obie strony prezentowały bardzo wyrównany poziom. W 56 minucie Robak wypuścił w uliczkę Gajtkowskiego. Napastnik Korony minął Bredego i pognał na bramkę. Położył Bąka i strzelił do pustej bramki...1:1- zwycięski remis Korony. W 65 minucie Kalkowski wrzucił piłkę z rzutu rożnego. W polu karnym najlepiej znalazł się Kosznik. Uderzył z 3 metrów głową...gol! nieee! Piłka minimalnie mija bramkę. W 81 minucie Rogalski mógł zostać absolutnym bohaterem meczu. Otrzymał on piłkę od Bławata, lecz w sytuacji sam na sam zachował się najgorzej jak mógł- lekko podał do Janukiewicza. W 88 minucie błąd Pęczaka z premedytacją wykorzystał Kowalczyk. Przejął źle zagraną piłkę i strzelił bramkę na 2:1. Wiedziałem, że to koniec naszych marzeń o półfinale. Mimo, że przegraliśmy z wyżej notowaną Koroną chłopcy zostawili na boisku mnóstwo potu. Jestem z nich dumny. Widzę, że za rok jeśli awansujemy do Ekstraklasy nie będziemy tylko dostarczycielami punktów. Puchar Polski[Ćwierćfinał, 2 mecz] {2:2} Stadion Kielce, Kielce Widzów: 7026. [OE]Korona Kielce- Lechia[iIL] 2:1(0:1) 0:1 Rogalski 4' 1:1 Gajtkowski 56' 2:1 Kowalczyk 88' Zawodnik Meczu: Grzegorz Bonin (Korona, OP PS, 8) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 4 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Przerwa zimowa minęła nam pracowicie. Co tydzień graliśmy sparingi, aby nie zatracić formy nad którą tak długo pracowaliśmy podczas rundy jesiennej. Z wyników sparingowych byłem zachwycony. Odnieśliśmy komplet zwycięstw mimo, że mierzyliśmy się z drużynami z Orange Ekstraklasy a nawet z pierwszej Bundesligi! Okres przygotowawczy zakończyliśmy masakrą - 14:0 na własnym boisku z Anżi2. Wyniki sparingów:(wszystkie spotkania w domu) Stal Rzeszów 3:0 Aue 2:0 Groclin 3:1 FC Bayern II 3:0 Odra W. 1:0 Bochum 2:0 !! Bocholt 7:0 Kubań 3:0 FK Moskwa 3:0 KamAz 5:2 Anżi-2 14:0 Podczas okienka transferowego jedynie odrzucałem oferty kupna Pęczaka. Postanowiłem nie zmieniać nic w bardzo dobrze trybiącej maszynie. Przed nami pierwszy mecz rundy wiosennej- wyjazd do Polkowic. Zobaczymy czy nasza forma ze spotkań towarzyskich przełoży się na ligę... Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi