Skocz do zawartości

Powiew świeżego powietrza


Iguaran

Rekomendowane odpowiedzi

Dr. Johny - Szczerze mówiąc, jestem bardzo zadowolony z formy mojego zespołu. Widać poprawę, gdyż jeszcze niedawno walczyłem o być albo nie być, a teraz oscyluję w granicach dziesiątej lokaty. Póki co się nie ruszę. Może za dwa, trzy lata jak już na prawdę nie będę widział szans rozwoju piłkarskiego w Trondheim.

24.01.09

 

Jedna ze słabszych drużyn ligowych, ta, która posiada aktualnie najdłuższą serię meczy bez zwycięstwa, dzisiaj podejmie Rosenborg. Dwudziesty pierwszy w tabeli CFR Cluj, drużyna, która pokonała mnie w jednym z pucharów, nie powinna stworzyć wielkiego zagrożenia. Jestem pewien, że jeśli zawodnicy będą skupieni przez całe spotkanie, bez problemów wygramy.

 

Skład:

L. Arenas, B. Garcia, A. Mitreski, P. Benitez, M. Dorsin, S. Zizzo, B. Kayal, I. Akin, M. Żurawski, T. Almeida, A. Geijo

Zaczęliśmy, ekhym... Rywal zaczął z wysokiego C. Już w trzeciej minucie Semedo płaskim strzałem zaskoczył Arenasa, który zachował się nieco niedbale co do tego strzału. Jestem zażenowany postawą moich podopiecznych w tych pierwszych sekundach. Żeby tego było mało, po czternastu minutach przegrywaliśmy już 2:0. Co dzieje się z moją drużyną! Ruszyło się dopiero po trzydziestu minutach. Świetne podanie Almeidy w uliczkę, wykorzystał Geijo. Skierował on piłkę do siatki, co zmieniło rezultat na 1:2. Zeszliśmy do szatni, a ja miałem już plan. Ostra rozmowa powinna zadziałać. Nie mogę dopuścić, by jakaś mizerna drużyna kroiła mi tyłem zabierając do tego ważne punkciki! Zamiast osłabionego Żurawskiego, do składu wejdzie Stancu. Zagram też nieco bardziej ofensywnie. Raz się żyje, a walczę o to życie. Kilka minut po przerwie, muszę zdjąć Mitreskiego, który został brutalnie potraktowany. W jego miejsce pojawi się Stoor. Rewelacyjna szybkość, świetne przewidywanie i niesamowite przyspieszenie - te cechy Almeidy pozwoliły mu na zdobycie tej bramki. W zamieszaniu pod bramką, które zostało wywołane przez rzut wolny, to właśnie nasz nowy nabytek zachował się najbardziej przytomnie. Brawa dla tego Pana. Do końca spotkania jeszcze około dwudziestu minut, a już jest remis 2:2. Na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem, znów przegrywam. Vignal uderzył celnie z daleka, a że piłka poleciała tuż obok słupka, odebrało to jakiekolwiek szanse dla Arenasa. Nie był to także ostatni cios. Po raz drugi w 84 wpisał się na listę strzelców Vignal. To nas dobiło...

 

Conference North [27/42]

stadion: Constantin Rãdulescu, Kluż-Napoka

widzów: 2753

[21] CFR Cluj - [12] Rosenborg

4:2

mom: Gualberto Mojica "9" [CFR Cluj]

 

1:0 António Semedo - 3'

2:0 Gualberto Mojica - 14'

2:1 Alex Geijo - 31'

Aleksandar Mitreski - kontuzjowany - 50'

2:2 Thiago Almeida - 68'

3:2 Grégory Vignal - 79'

4:2 Grégory Vignal - 84'

Odnośnik do komentarza

27.01.09

 

Powrót do Norwegii, nie przebiegał w najlepszych nastrojach. Każdy zastanawiał się, dlaczego odnieśliśmy tak bolesną porażkę. Żeby było śmiesznej, to po raz kolejny rozgromiła nas drużyna, która zajmuje jedno z ostatnich miejsc w tabeli. Dzisiaj już jednak, nie pozwolę na takie błędy. Frankfurt przyjedzie tu tylko po to, by dostarczyć nam trójeczkę, a do domu wrócić z pustym portfelem. Do składu powraca odpoczywający ostatnio Ääritalo, którego brak jest szaleńczo widoczny.

 

Skład:

L. Arenas, B. Garcia, P. Benitez, A. Lago, M. Dorsin, D. Konan, B. Kayal, M. Ääritalo, Z. Vukic, S. Cárdenas, B. Stancu

Jestem pod wrażeniem moich piłkarzy. Po ostatniej porażce, dzisiaj toczyliśmy równy bój z trzecią drużyną, przynajmniej w pierwszej połowie. Ba, nawet byliśmy stroną przeważającą. Nie jest źle, ale mogłoby być trochę lepiej. W szczególności brakuje mi bramek, które powinny pojawić się następnej odsłonie. Oczywiście my jesteśmy póki co dużo bliżej tego dokonania, ale nic nie przyjdzie na tacy. Trzeba walczyć. W miejsce poturbowanego Kayala wejdzie Lolo, w miejsce Stancu pojawi się Geijo. Cały czas próbowaliśmy. Nie było pięciu minut, żebyśmy nie zaatakowali i oddali strzału na bramkę rywala. Taki napór opłacił się dopiero w 83 minucie. Najpierw strzelał Konan, ale obronił bramkarz. Potem strzelał Geijo, ale finisz podobny. Wobec strzału Cárdenasa, Pröll był już bezradny. Zostało mniej niż dziesięć minut, które musimy zagrać odważnie, ale i z głową. Powiedzenie, że głupi ma szczęście, miało dzisiaj dużo wspólnego z ostatnimi minutami. Po niezbyt dobrym wyjściu Arenasa, sam na sam z pustą bramką, w odległości trzech metrów od linii bramkowej z piłką obok nogi znalazł się Kakuta. Po jego strzale, piłka wylądowała... na linii bocznej boiska. Ale miałem stresa... Jednak udało się nam pokonać trzecią drużynę, dzięki czemu możemy dopisać sobie kolejne trzy punkciki.

Conference North [28/42]

stadion: Lerkendal Stadion, Trondheim

widzów: 21061

[13] Rosenborg - [3] Frankfurt

1:0

mom: Markus Pröll "8" [Frankfurt]

 

1:0 Sherman Cárdenas - 83'

Odnośnik do komentarza

31.01.09

 

W dniu moich urodzin, planuje zrobić sobie wspaniały prezent. Właściwie nie ja, lecz moi piłkarze. Wygrać trzeba tylko z ostatnią Austrią Wiedeń, co nie powinno być trudnym zadaniem. Chociaż ostatnie obserwacje, mogą nieco naruszać tezę, że będzie łatwo, ja jednak pozostanę przy niej. Niezły skład, i wysoka wygrana... Takie są tylko marzenia, a co z tego wyniknie dowiem się już niebawem.

 

Skład:

L. Arenas, B. Garcia, P. Benitez, A. Lago, M. Dorsin, D. Konan, B. Kayal, M. Ääritalo, T. Almeida, S. Cárdenas, R. Rusescu

Powiem tak: żal dupę ściska, jak mam patrzyć na to, co robią moi zawodnicy w meczach z drużynami słabszymi. Tym razem, piłka zatrzymała się dwukrotnie na słupku, oraz na poprzeczce. Nie pytajcie nawet, kto pierwszy strzelił bramkę. Tak, oczywiście że gospodarze. Lafata balansem ciała zmylił naszych obrońców i posłał piłkę do siatki. Ciężko będzie odrobić. W miejsce Rusescu, w przerwie wejdzie Geijo. Żeby było śmieszniej, pięć minut po wznowieniu gry tracimy drugą bramkę. Muslimovic wykonał atomowy strzał, a Arenas był całkowicie bezradny. Po godzinie gry, wreszcie choć jeden piłkarz się zdenerwował. Dorsin, który dostał piłkę przed polem karnym, z bardzo ostrego kąta pokonał bramkarza Austrii Wiedeń, zmieniając wynik spotkania na 1:2. Jeszcze jeden! Jeszcze jeden! - takie słowa dało się usłyszeć z naszych sektorów. Było jeszcze wiele prób. Włożyliśmy sporo sił, jednak bramka rywali stała jak zaklęta. Nic już do niej wpadło, i zaliczyliśmy kolejny słaby mecz, z teoretycznie słabszą drużyną. Szkoda straconych punktów, ale i szkoda pieniędzy kibiców, którzy wybrali się wraz z nami na to spotkanie. Były to jedne z gorszych urodzin w moim życiu, o ile nie najgorsze...

 

Conference North [29/42]

stadion: Franz-Horr-Stadion, Wiedeń

widzów: 5152

[22] Austria Wiedeń - [13] Rosenborg

2:1

mom: Mikael Dorsin "8" [Rosenborg]

 

1:0 David Lafata - 39'

2:0 Zlatan Muslimovic - 50'

2:1 Mikael Dorsin - 61'

Odnośnik do komentarza

1.02.09

 

Najważniejsze transfery poprzedniego miesiąca:

 

1. Alexis, Valencia ---> Real Madryt, 31,5 mln €

2. Mathieu Bodmer, Lyon ---> Fiorentina, 29,5 mln €

3. Fernando Belluschi, River ---> Chelsea, 26 mln €

4. Rafinha, At. Madryt ---> Valencia, 23,5 mln €

5. Alessandro Gamberini, Marseille ---> Arsenal, 21 mln €

6. Hernanes, São Paulo ---> Tottenham, 20 mln €

7. Manuel Pasqual, Lyon ---> AC Milan, 19,5 mln €

8. Valon Behrami, Lazio ---> Arsenal, 18,25 mln €

9. Jonathan de Guzman, Feyenoord ---> Real Madryt, 18,25 mln €

10. Oleg Husyev, Dynamo Kijów ---> Lazio, 16 mln €

Sytuacja w klubie:

 

pozycja w lidze: 13. miejsce

najlepszy strzelec: Bogdan Stancu, Mika Ääritalo - 12 bramek

stan konta: 105 tys €

zysk/(strata): (8,37 mln €)

 

8.02.09

 

Na swojej arenie będziemy potrzebowali dużo szczęścia. Zmierzymy się bowiem z dobrą europejską marką Nantes. Piłkarze tej francuskiej drużyny, nie raz dali się nam we znaki. Przede wszystkim ich świetna linia ataku, gdzie gra chociażby Keseru jest najmocniejszą bronią tego klubu. Nasza forma również nie daje nam pewności, co do wyniku. Huśtawka nastrojów, dobre mecze tylko z drużynami z czoła tabeli, oraz bardzo bolesne wpadki z outsiderami, to wszystko cechuje nas przez ostatni czas. Nie potrafię ustabilizować formy na jednym poziomie, także czego można się spodziewać, nie wie nikt.

 

Skład:

L. Arenas, L. Ramstad, P. Benitez, A. Lago, M. Dorsin, D. Konan, B. Kayal, M. Ääritalo, S. Cárdenas, I. Akin, B. Stancu

Początek tego spotkania, to równy i zacięty mecz. Obie drużyny na zmianę zagrażały przeciwnym bramkom, co mogło podobać się zebranym kibicom. Nasze sektory jednak ucichły jeszcze przed trzydziestoma minutami gry, gdyż Pieroni pokonał Arenasa. Strzał był na tyle precyzyjny, że nasz bramkarz miał spore kłopoty z ustaleniem, dlaczego nie dostrzegł lecącej piłki. Na prawdę, bramka klasy światowej. Chęć odrobienia była ogromna, dlatego też kibice zobaczyli niemal natychmiastową odpowiedź. W 33 minucie, Kayal posłał ponad dwudziestometrową petardę, która znalazła się w bramce. Stadion Lerkendal natychmiast odżył, co można było stwierdzić po okrzykach i próbach mobilizacji swoich idoli. Jak się okazało chwilę później, długo z remisu się nie cieszyliśmy. Heinz wyskoczył najwyżej do dośrodkowania, i z dość ostrego kąta umieścił futbolówkę w naszej siatce. Szkoda, jednak jeszcze nie wszystko stracone. Wtedy też rywal dojrzał swoją szansę, i postanowił jeszcze mocniej zaatakować. W 42 minucie, wyżej wspomniany Keseru załadował trzecie trafienie. Do przerwy zatem przegrywamy 3:1, co nie zapowiada najlepszych humorów już po raz kolejny. Zamiast Stancu pojawi się Geijo. W 54' bezwzględny okazał się Pieroni, który po raz drugi dzisiaj wpisał się na listę strzelców. W 58', ten sam zawodnik zdobywa trzecią bramkę. Szkoda słów... Po godzinie gry, było już 6:1 za sprawą De Freitasa. Po 70', mamy już 7:1. W 72 minucie, czerwoną kartkę za brutalny faul na Ääritalo dostał Jean-Jaques Pierre. Chwilę później, mamy już równowagę w siłach, gdyż boisko za kartki musiał opuścić Konan. Porażka 7:1, to bardzo bolesny cios. Z pewnością odbije się to na naszych treningach w najbliższym czasie, które muszą być jeszcze bardziej intensywne. Nie potrafiliśmy sobie poradzić we wszystkich aspektach. Czy teraz jak powiem, że się starałem, to czy ktokolwiek jest w stanie mi uwierzyć?

 

Conference North [30/42]

stadion: Lerkendal Stadion, Trondheim

widzów: 20905

[13] Rosenborg - [8] Nantes

1:7

mom: Luigi Pieroni "9" [Nantes]

 

0:1 Luigi Pieroni - 28'

1:1 Biram Kayal - 32'

1:2 Marek Heinz - 39'

1:3 Claudiu Keseru - 42'

1:4 Luigi Pieroni - 54'

1:5 Luigi Pieroni - 58'

1:6 David De Freitas - 63'

1:7 Claudiu Keseru - 69'

Jean-Jaques Pierre - czerwona kartka - 72'

Didier Konan - czerwona kartka - 78'

Odnośnik do komentarza

Ratując się przed bankructwem, postanowiłem sprzedać naszego napastnika, który ostatnio co raz więcej mówił o chęci zmiany klubu na lepszy. Chciał, to ma, na siłę nikogo trzymać nie będę. 4 miliony €, które przywędrowały z egipskiego Al-Ahly, to kwota, którą klub ten zapłacił za Bogdana Stancu. Jego statystyki w obecnym sezonie, to [22(10)/12/2/0/1/0/6.72] - był dobrym napastnikiem, jednak ostatnio ca raz mniej mogłem na niego liczyć. Poza tym nie chciałem, by pogarszał jeszcze atmosferę w klubie swoimi kłótniami, która i tak już była mocno nadszarpnięta. Z kwoty tej, milion , czyli 25 %, poszło na konto jego byłego klubu Unirei Urziceni.

 

15.02.09

 

Po raz kolejny zmierzę się w derbach skandynawskich, gdzie naszym rywalem będzie Brøndby. Mecz za meczem, a porażka goni porażkę, tylko wyniki się zmieniają. Mam nadzieję, że równo z dniem dzisiejszym zapomnimy o przykrych sprawach. W życie bowiem wchodzi nowa taktyka, którą pilnie uczyliśmy się przez ostatni tydzień. Może nie jest ona jeszcze w stu procentach dopieszczona, ale zawodnicy czują się w niej bardzo dobrze. Teraz tylko pozostaje pytanie, jak to się spisze w praktyce. Grunt to się nie poddawać, gdyż nie możliwe jest to, że z tym klubem nic nie można osiągnąć!

 

Skład:

L. Arenas, B. Garcia, P. Benitez, A. Lago, A. Traoré, B. Kayal, S. Zizzo, S. Cárdenas, Z. Vukic, M. Ääritalo, A. Geijo

Pierwsza połowa minęła bezboleśnie. Ja rozumiem, że ciężko się jest pozbierać po tak ogromnej porażce, ale mimo wszystko asekurować się usprawiedliwieniami nie można. W drugiej odsłonie postaramy się zaatakować, by strzelić choć jedną bramkę. Na pewno stać nas na taki wyczyn, tylko czy już dzisiaj? Przez większość czasu, wszystko było dobrze. Jednak na sześć minut, tak! SZEŚĆ MINUT przed końcem spotkania, oczywiście coś musiało się zepsuć. Rasmussen strzelił z woleja, będąc w dość znacznej odległości i trafił. Jestem załamany! Ostatni gwizdek był tylko potwierdzeniem naszego kolejnego niepowodzenia. Po spotkaniu miałem tylko jedno pragnienie - miesięczny urlop, odpoczynek od piłki i wymyślenie nowych, lepszych celów do zrealizowania w tym zespole.

 

Conference North [31/42]

stadion: Brøndby Stadion, Brøndby

widzów: 12917

[18] Brøndby - [13] Rosenborg

1:0

mom: Morten Rasmussen "8" [brøndby]

 

1:0 Morten Rasmussen - 84'

Odnośnik do komentarza

Tak jak mówiłem, tak też zrobiłem. Miesiąc wakacji na jednej z wysp niedaleko Australii. Ja i moja żona... Zero telefonów, zero wiadomości ze świata. Postanowiłem, że wyjazd ten będzie zupełnie hard corowy. Nie dość, że wyjechałem jako trener, poleciłem wszystkie zadania mojemu asystentowi, to jeszcze nie wiem jak radzi sobie mój klub pod jego wodzą. Nie wiem do czego wrócę, czy w ogóle mogę jeszcze wracać...

 

Jak się okazało po wylądowaniu niedaleko Trondheim i dojeździe do klubowych budynków, czekały mnie różne wieści. Najbardziej jednak, interesowały mnie te, dotyczące rozegranych meczy. A te były zaskakująco dobre:

 

Rosenborg - Birmingham 1:2 [Thiago Almeida 86' - Liam Ridgewell 39', Garry O'Connor]

Koln - Rosenborg 0:3 [Thiago Almeida 34' 71', Youssef Mohamad (sam) 56']

Rosenborg - Hannover 3:0 [Alex Geijo 37', Sherman Cárdenas 49', Thiago Almeida (kar) 90']

Pachuca - Rosenborg 0:1 [sherman Cárdenas (kar) 45']

 

Muszę pochwalić mojego asystenta, który odwalił kawał dobrej roboty. Dziewięć punktów w czterech meczach, to świetny bilans, a biorąc pod uwagę naszą dyspozycję przed urlopem - rewelacyjny. Jestem bardzo ciekaw, czy dam radę podtrzymać taką dobrą passę jeszcze przez chociaż jeden mecz.

Odnośnik do komentarza

leyzer87 - Wiem, ale sobie zrobiłem urlop, by zobaczyć czy to ja robię błędy, czy po prostu za młody itp skład.

15.03.09

 

Już dzień po powrocie, musiałem pokazać się również z dobrej strony. Takie wyniki mojego asystenta, mogłyby mnie szybko zwalić z tronu kosztem jego osoby. Dlatego też, nie przewiduję innej sytuacji, niż wygrana w dzisiejszym pojedynku z Grasshopperem. Ekipa przeciwna zajmuje aktualnie siedemnastą lokatę, a więc jest nieco za nami.

 

Skład:

L. Arenas, L. Ramstad, A. Mitreski, F. Stoor, M. Dorsin, B. Kayal, D. Konan, I. Akin, M. Ääritalo, T. Almeida, R. Rusescu

Chęć wygranej, dała o sobie znać już na samym początku. W piątej minucie, po atomowym strzale Almeidy, piłka odbiła się jedynie od poprzeczki, co spotkało się z salwą jęków na trybunach. Czas mijał, a my wciąż nie potrafiliśmy przełożyć ogromnej przewagi na bramkę. Próbowało większość zawodników, jednak strzały były zbyt lekkie, by bramkarz ekipy ze Szwajcarii miał problem z ich wybronieniem. Zmęczonego Rusescu zmienia Geijo. Na dziesięć minut przed końcem spotkania, boisko musi opuścić Konan, gdyż doznał urazu. W jego miejsce pojawi się Cárdenas. Zawodnik ten miał mnóstwo sił, więc starał się jeszcze podrygiwać zespołem. Jednak na nic się to nie zdało, i spotkanie kończymy nudnym, bezbramkowym remisem. Choć większość meczu powinno podobać się kibicom, zabrakło tego, co najważniejsze.

 

Conference North [36/42]

stadion: Lerkendal Stadion, Trondheim

widzów: 20182

[13] Rosenborg - [17] Grasshopper

0:0

mom: Marcus Sahlman (br) "8" [Grasshopper]

 

Didier Konan - kontuzjowany - 81'

Odnośnik do komentarza

@ arubaluba - Przydałyby się, choć celnością też nie grzeszymy. Ale powiem Ci szczerze, że gdyby choć połowa tych celnych strzałów znalazła się w bramce, to byśmy mieli średnio po pięć bramek na mecz. Nie mam pojęcia, jak ustawić zawodnikom, by nie strzelali zza pola karnego, gdy mogą spokojnie podejść w okolicę jedenastki (nie mają w ustawieniach osobistych strzelania z dystansu).

21.03.09

 

El. MŚ 2010

 

Gr. 7 Polska - Estonia 5:0 [Maciej Iwański 2', Dawid Janczyk 5' 11', Ebi Smolarek 79' 88' (k)]

Gr 9 Węgry - Norwegia 2:3 [sandor Torghelle 27' 45' - Kristofer Haestad 52', Morten Gamst Pedersen 57' 66']

 

25.03.09

Zdecydowałem się na sprzedaż kolejnego mojego zawodnika. Tym razem jest to obrońca Miika Koppinen [2/0/0/0/0/0/6.50] - który nie umiał znaleźć dla siebie miejsca. W związku z tym, że nie grał, a pobierał bardzo dużą ilość z kasy budżetowej, postanowiłem się z nim rozstać. 100 tysięcy, jakie zapłacili za niego włodarze klubu Kansas City Wizards, jest dobrą kwotą.

 

1.04.09

 

Najważniejsze transfery zeszłego miesiąca:

 

1. Gonzalo Castro, Mallorca ---> Atletico Nacional, 2,7 mln €

2. Gary McSheffrey, Birmingham ---> IFK Goteborg, 1,7 mln €

3. Marcos Marquez, Salzburg ---> Atlas, 1,7 mln €

4. Thiago Marin, Deportivo Cali ---> Cerro Porteno, 1,4 mln €

5. Chris Riggott, Colón ---> Atlas, 1,1 mln €

 

Sytuacja w klubie:

 

pozycja w lidze: 13. miejsce

najlepszy strzelec: Mika Ääritalo - 12 bramek

stan konta: 19 tys €

zysk/(strata): (8,46 mln €)

 

1.04.09

 

Sezon zbliża się ku końcowi. Stać nas maksymalnie na zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce, na samym jej końcu. Oczywiście walczyć będę do końca, lecz na dobre wyniki nie trzeba się nastawiać. Zdałem sobie sprawę, że nie jesteśmy jeszcze tak mocni, by stanowić o sile naszej ligi. Po kolejnej już w tym sezonie kontuzji, do składu powraca Torje.Jest to dla niego ostatni dzwonek, by ponownie zaskarbić sobie moją przychylność, gdyż póki co, ten zawodnik cieniował. Jedynym pozytywem jest to, że od czterech spotkań nie straciliśmy bramki. Jak na to, co prezentowaliśmy wcześniej, nawet nieźle. Mecz w dniu prima aprillis z Portsmouth, to okazja do zrobienia kawału na Fratton Park. Jeśli się postaramy, to czemu mamy nie wygrać?

 

Skład:

L. Arenas, L. Ramstad, A. Mitreski, F. Stoor, M. Dorsin, B. Kayal, G. Torje, I. Akin, Ezechiel, M. Ääritalo, T. Almeida

Jak mówiłem, tak też się stało. Już w osiemnastej minucie moi zawodnicy wypracowali sobie rzut rożny. Dośrodkowywał Torje, który idealnie wycentrował na głowę Almeidy. Ten z ostrego kąta, z przewrotki trafił do bramki. Bramka była piękna, i z pewnością będą ją pokazywać w dzisiejszych, wieczornych wiadomościach. Chwilę później mieliśmy sporo szczęścia. Po strzale Utaki, który ma już na koncie 27 bramek, piłka odbiła się od poprzeczki. Do przerwy udało nam się utrzymać wypracowaną przewagę. Choć gospodarze bardzo naciskali, moja obrona pracuje dzisiaj bez zarzutu. Teraz jeszcze ciężkie czterdzieści pięć minut. W miejsce Ezechiela, który jednak nie pokazał dzisiaj swoich umiejętności wpuszczam Żurawskiego. Wobec ciągłych ataków piłkarzy z Anglii, my nie pozostawaliśmy dłużny. Liczne kontry, jakie udało nam się wyprowadzić, również siały sporo zamieszania pod bramką Ashdowna. Jednak po jednej akcji rywali, nie udało nam się upilnować Vaughana i w 58' mamy już 1:1. Nadal jest to dobry wynik. Chwilę później gramy już w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę sędzia pokazał Ramstadowi. Teraz trzeba wzmocnić obronę, i w związku z tym, z boiska zejdzie napastnik Ääritalo, a pojawi się Lago. Jednak to, co zdarzyło się w siedemdziesiątej minucie po raz kolejny uciszyło kibiców rywali. Po rzucie rożnym, bramkarz z Portsmouth wypiąstkował piłkę przed pole karne. Tam błyskawicznie znalazł się Dorsin i kopnął ile tylko miał sił. Leżący Ashdown nie zdążył się podnieść i obronić strzału. Także w dziesiątkę udaje nam się ponownie wyjść na prowadzenie. Z podobnej odległości, ale z gry, chwilę później piłkę w naszej bramce umieścił Kranjcar. Znów mamy remis, jednak to nie koniec spotkania. W 84', ponownie skapitulować musiał Arenas. Kanu tak mocno huknął z pięciu metrów, że nasz kolumbijski bramkarz nie zdążył zareagować. Szkoda... Sędzia zakończył niebawem spotkanie, i musieliśmy pogodzić się z porażką. Z porażką po bardzo ambitnej walce, za którą muszę serdecznie pogratulować.

 

Conference North [37/42]

stadion: Fratton Park, Portsmouth

widzów: 19867

[7] Portsmouth - [13] Rosenborg

3:2

mom: James Vaughan (n) "8" [Portsmouth]

 

0:1 Thiago Almeida - 18'

1:1 James Vaughan - 58'

Lars Ramstad - czerwona kartka - 60'

1:2 Mikael Dorsin - 70'

2:2 Niko Kranjcar - 74'

3:2 Nwankwo Kanu - 83'

Odnośnik do komentarza

5.04.09

 

Bliźniaczy pojedynek z Al-Ahly, to okazja do rewanżu za wysoką porażkę, jakiej doznaliśmy w kraju Faraonów. W podróży sentymentalnej, powraca dzisiaj Stancu, który niedawno od nas odszedł właśnie do dzisiejszego rywala. Stracił niejako formę, gdyż w siedmiu dotychczasowych spotkaniach, nie trafił nawet jednego gola, i oby tak pozostało. My zaś, po wspaniałej walce z Portsmouth, jesteśmy faworytem tego meczu. Czuję, że dzisiaj zgarniemy komplet punktów i odstawimy Al-Ahly z kwitkiem.

 

Skład:

L. Arenas, B. Garcia, A. Mitreski, F. Stoor, M. Dorsin, B. Kayal, G. Torje, I. Akin, Ezechiel, M. Ääritalo, T. Almeida

Pierwsza połowa obfitowała w ciekawe sytuacje. Bardzo blisko zdobycia bramki był Almeida, ale przy jego próbach brakowało jedynie centymetrów. Znów do przerwy nie zobaczyliśmy bramek, co może nieco frustrować kibiców, którzy się tego domagają. Po raz kolejny Ezechiel nie spełniał moich oczekiwań, i zostanie zmieniony na Cárdenasa. Wreszcie doczekaliśmy się celnego trafienia. Śpiew i zabawa w sektorach Faraonów, została zastopowana przez Ääritalo. Ten młody Fin, znakomicie wykorzystał dośrodkowanie Akina i skierował piłkę do siatki. Radość była tym większa, że dało nam to upragnione prowadzenie. Właśnie w miejsce niedawnego strzelca bramki, który odwalił dzisiaj dobrą robotę, wprowadziłem Geijo. Jak się okazało, nie długo po tym, Geijo strzela drugą bramkę. Tym razem w roli asystenta pokazał się Torje, który świetnie wypatrzył wychodzącego na wolne pole Szwajcara. W 79 minucie, tak żeby było ciekawiej, Flávio strzela kontaktową bramkę. W doliczonym czasie, swoją drug bramkę w dzisiejszym meczu strzelił Geijo. Wynik końcowy 3:1, bardzo mnie zadowolił. Urwaliśmy się z głośnych już oddechów Al-Ahly na plecach w tabeli ligowej. Poza tym, udał nam się rewanż.

Conference North [38/42]

stadion: Lerkendal Stadion, Trondheim

widzów: 21127

[13] Rosenborg - [14] Al-Ahly

3:1

mom: Alex Geijo "8" [Rosenborg]

 

1:0 Mika Ääritalo - 64'

2:0 Alex Geijo - 77'

2:1 Flávio - 79'

3:1 Alex Geijo 90' + 3

Odnośnik do komentarza

@ arubaluba - jak dojdę do dziesiątki, to będę zadowolony

 

11.04.09

 

Wyjazd do Middlesbrough, to okazja na kolejne punkty w rywalizacji. Jesteśmy na prawdę w niezłej formie i możemy zdobyć trzy punkty. Jeśli chodzi o Gabriela Torje, poczuł chyba że jest to ostatni dzwonek, i ostatnio spisuje się bardzo dobrze. Rywal, aktualnie dziewiąta drużyna, jest w zasięgu naszych możliwości, ale to jego bukmacherzy typują do zwycięstwa.

 

Skład:

L. Arenas, B. Garcia, A. Mitreski, F. Stoor, M. Dorsin, B. Kayal, G. Torje, I. Akin, Z. Vukic, M. Ääritalo, T. Almeida

Szybko, bo już w trzeciej minucie spotkania Huth uderzył głową piłkę, a ta wpadła w długi róg bramki. Zaczyna się źle. Po 16 minutach, na tablicy wyników było już 2:0. Po mocnym strzale Mido, piłka odbiła się od Mitreskiego i wpadła do siatki. Jednak to nas zmobilizowało do dalszego działania, co zaowocowało bramką Ääritalo w dwudziestej minucie. Mecz rozgrywany był w bardzo dobrym tempie, co po kolejnych trzech minutach znów dało celne trafienie. Tym razem po faulu Akina, sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Arce, zmieniając wynik na 3:1. Do pierwszej połowy przegrywaliśmy zatem dwoma bramkami. Druga połowa, to festiwal niecelności obu zespołów. Zarówno my, jak i rywal , mieliśmy znakomite sytuacje, jednak coś musiało zawsze przeszkodzić. Tak oto, znów dostajemy w tyłek...

 

Conference North [39/42]

stadion: The Riverside Stadium, Middlesbrough

widzów: 21923

[9] Middlesbrough - [12] Rosenborg

3:1

mom: Julio Arca (p) "8" [Middlesbrough]

 

1:0 Robert Huth - 3'

2:0 Aleksandar Mitreski - samobój - 16'

2:1 Mika Ääritalo - 20'

3:1 Julio Arca - rzut karny - 23'

Odnośnik do komentarza

13.04.09

 

Trzy spotkania do końca tego sezonu, które przydałoby się wygrać. Pierwsi na drodze stają piłkarze Al-Hilal (KSA). W przeciągu trzech meczy, mam więc kolejną okazję do rewanżu za nieudany wyjazd poza kontynent. Jesteśmy bardzo zdeterminowani, więc z rywala możemy zrobić miazgę. O dziwo uznawani jesteśmy za faworytów, choć taki się nie czujemy.

 

Skład:

L. Arenas, B. Garcia, P. Benitez, A. Lago, M. Dorsin, I. Lolo, G. Torje, M. Ääritalo, S. Cárdenas, T. Almeida, A. Geijo

Szybko zaczęliśmy robić z rywala miazgę. Już w piątej minucie, po wspaniałym rajdzie, Geijo pokonuje Rubinho i daje nam prowadzenie. Szesnasta minuta, znów przyniosła celne trafienie. Bardzo dokładne podanie na wyjście Garcii wykorzystał Geijo, który płaskim strzałem obok słupka zapewnił sobie i drużynie drugie trafienie w tym spotkaniu. Wielokrotnie jeszcze byliśmy bardzo blisko trafienie, jednocześnie zepchnęliśmy całkowicie rywala do obrony. Chwilę wytchnienia dla piłkarzy z Rijadu dał sędzia, oznajmiając przerwę. O losy dzisiejszego meczu byłem już spokojny. Jednak miałem ochotę jeszcze bardziej pogrążyć przeciwnika. Thiago Almeidę zamieni Rusescu. Po 67 minutach, nasza spokojna gra zaowocowała bramką dla rywala. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się że piłkarze są w stanie coś nam zrobić. A jednak, teraz trzeba zabezpieczyć się, by nie było gorącej końcówki. Wielka nawałnicą, jaką stworzył rywal pod koniec spotkania, nic mu nie dała. Okazało się, że szybkie dwie bramki Geijo, dały nam końcowe zwycięstwo. Z tego spotkania jestem zadowolony, gdyż cały zespół solidnie na niego pracował.

 

Conference North [40/42]

stadion: Lerkendal Stadion, Trondheim

widzów: 20352

[13] Rosenborg - [19] Al-Hilal (KSA)

2:1

mom: Alex Geijo "8" [Rosenborg]

 

1:0 Alex Geijo - 5'

2:0 Alex Geijo - 16'

2:1 Adriano - 67'

Odnośnik do komentarza

25.04.09

 

W przed ostatniej kolejce, czeka nas nie lada wyzwanie. Lokomotiw Moskwa, drużyna znajdująca się w czole tabeli, chciała będzie zdobyć łatwe punkty. Dzisiaj mogę liczyć jedynie na to, że rywal nas zlekceważy, a my to skrupulatnie wykorzystamy. Wystawiam najmocniejszy skład, na jaki obecnie mnie stać. Właśnie w takich meczach, piłkarze udowadniają swoją wartość i przydatność drużynie. Najbardziej interesuje mnie postawa Cárdenasa, Ääritalo i Geijo, którzy stanowią o sile ofensywnej zespołu. Jeśli im szczęście nie będzie sprzyjać, możemy się pożegnać z korzystnym rezultatem. Bardzo ważna dzisiaj będzie również postawa Arenasa. To od niego głównie zależeć będzie, czy jest sens dalszej walki.

 

Skład:

L. Arenas, B. Garcia, P. Benitez, A. Lago, M. Dorsin, I. Lolo, G. Torje, M. Ääritalo, S. Cárdenas, T. Almeida, A. Geijo

Szesnasta minuta, okazała się być pechową. Cocis uderzył z dalekiej odległości, a piłka poszybowała wprost w okienko naszej bramki. Zaledwie trzy minuty potrzebował ten sam zawodnik, by strzelić swojego drugiego gola. Bardzo zły początek, który praktycznie odebrał nam szansę na korzystny wynik. W 22' Izmailov kopnął z całej siły i Arenas po raz trzeci w tym spotkaniu musiał wyjmować piłkę z siatki. Tuż przed przerwą, zamieszanie w naszym polu karnym wykorzystał Cocis, który ustrzelił sobie klasycznego hat tricka. Wynik do przerwy brzmi 4:0. Zdruzgotany takim obrotem spraw, kazałem tylko dotrwać moim podopiecznym na murawie do 90 minuty, bez względu na końcowy rezultat. O dziwo długo, bo do 80 minuty mieliśmy przewagę. Jednak chwilę później, na 5:0 wynik zmienił Draman. Był to kolejny, beznadziejny mecz mojej drużyny...

 

Conference North [41/42]

stadion: Lokomotiw, Moskwa

widzów: 17650

[6] Lokomotiw Moskwa - [12] Rosenborg

5:0

mom: Rãzvan Cocis (n) "9" [Lokomotiw Moskwa]

 

1:0 Rãzvan Cocis - 16'

2:0 Rãzvan Cocis - 19'

3:0 Marat Izmailov - 22'

4:0 Rãzvan Cocis - 41'

5:0 Haminu Draman - 83'

Odnośnik do komentarza

@ Byłaby, gdyby nie ostatnia porażka.

1.05.09

 

Najważniejsze transfery zeszłego miesiąca:

 

1. Jorge, Slavia Praga ---> Valenciennes, 2,5 mln €

2. Juan Pablo Rodriguez, Santos Laguna ---> Valenciennes, 2,4 mln €

3. Marc Pfertzel, Numancia ---> Lecce, 1 mln €

Sytuacja w klubie:

 

pozycja w lidze: 12. miejsce

najlepszy strzelec: Mika Ääritalo - 14 bramek

stan konta: - 1,24 mln €

zysk/(strata): (9,72 mln €)

 

Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się, że podejmę taką decyzję. Dnia pierwszego maja, zrezygnowałem z posady menadżera Rosenborgu. Mimo iż zarząd wcale nie miał mi za złe tych wyników, stwierdziłem że nie jestem w stanie poprowadzić lepiej tego zespołu. Pewnie teraz nasuną się pytania, dlaczego na jeden mecz przed końcem sezonu? A to dlatego, że ostatni mecz miałem zagrać z liderem Zenitem Sankt Petersburg, i przypuszczam że wynik byłby dwucyfrowy...

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...