Skocz do zawartości

Championnat National to tylko początek...


kravas

Rekomendowane odpowiedzi

Wracamy po dłuższej przerwie...

 

17 marca 2007, Stade de la Rabine, Vannes

[NAT (32/38)] [3.] Vannes - Laval [2.]

 

To niesamowite, że o naszym pojedynku z Laval mogliśmy z czystym sumieniem myśleć jako o pojedynku na szczycie. Sytuacja ta spodobała się zawodnikom Vannes i z zapałem zabrali się za demolowanie faworyzowanego rywala. Już w 6. minucie Mulak pięknie pociągnął lewym skrzydłem, zwodem zmylił obrońcę, wbiegł w pole karne i z jego narożnika technicznym strzałem dał nam prowadzenie. Goście w szoku.

Nadal przeważaliśmy, a sytuacjami stwarzanymi przez naszych graczy ofensywnych obdzielić można było kilka spotkań ligowych. Niestety Jacuzzi, Mulak, a zwłaszcza Haguy albo fatalnie pudłowali albo trafiali wprost w dobrze dysponowanego tego dnia Mickaëla Grondina. To musiało się zemścić. Jeden z nielicznych ataków przyjezdnych mocnym strzałem zakończył Ben Kalfallah i z prowadzenia cieszyliśmy się do 28. minuty. Utrata bramki ostudziła nasze ofensywne zapędy.

Po przerwie znowu nabraliśmy wigoru, próbowaliśmy, aż wreszcie Barru odczarował bramkę Laval w 59. minucie ostro bitym rzutem wolnym. Moi piłkarze jeszcze cieszyli się z ponownego prowadzenia kiedy Sigamary Diarra wpadł w nasze pole karne i nie zostawił żadnych szans naszemu golkiperowi. Wynik remisowy, pomimo naszych licznych prób, utrzymał się do ostatniego gwizdka.

 

Vannes – Laval 2:2 (1:1)

Vannes: Revel – Besnard, Bamba, Hervé, Haddadou – Macé, Garin, Barru – Mulak (76. Clavel), Haguy – Jacuzzi (66. Bakayoko)

6.Mulak 1:0

28. Ben Kalfallah 1:1

59. Barru 2:1

60. Diarra 2:2

MoM: Fahid Ben Kalfallah (Laval) – 8

widzów: 4784

Odnośnik do komentarza

24 marca 2007, Stade de Bram, Louhans

[NAT (33/38)] [10.] Louhans-Cuiseaux - Vannes [5.]

 

Pierwsza połowa to chaotyczne ataki z jednej i drugiej strony. Pomimo wielu okazji żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć bramki. Gospodarze uczynili to jednak już na początku drugiej części gry, kiedy po dwójkowej akcji nasi wymanewrowani obrońcy patrzyli tylko jak Zerara umieszcza piłkę w siatce.

Przeciwnicy cofnęli się od tej pory do defensywy i to niestety defensywy rozsądnej i bardzo szczelnej. Zapowiadało się, że będziemy wracać do domu bez zdobyczy punktowej. A to oznaczałoby, iż moglibyśmy już zapomnieć o awansie. Z myślą tą nie mógł pogodzić się Jacuzzi, który zmienił kompletnie bezproduktywnego Koulibaly’ego. W 80. minucie najlepszy strzelec Vannes przyjął podanie Haguy’a, przebiegł kilka metrów i prostym strzałem tuż przy słupku dał nam wyrównanie. Niestety, tylko wyrównanie...

 

Louhans-Cuiseaux - Vannes 1:1 (0:0)

Vannes: Revel – Besnard, Bamba, Hervé, Haddadou – Macé (82. Clavel), Garin, Barru (75. Guillouche) – Mulak, Haguy – Koulibaly (62. Jacuzzi)

51. Zerara 1:0

80. Jacuzzi 1:1

MoM: Fabrice Garin (Vannes) – 7

 

 

Tabela po 33. kolejkach (awansują 3 najlepsze drużyny)

| Poz   | Inf   | Zespół		   |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | Nîmes			|	   | 33	| 21	| 6	 | 6	 | 56	| 33	| +23   | 69	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | Pau			  |	   | 33	| 19	| 7	 | 7	 | 60	| 27	| +33   | 64	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Laval			|	   | 33	| 19	| 5	 | 9	 | 54	| 41	| +13   | 62	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Clermont		 |	   | 33	| 16	| 12	| 5	 | 56	| 28	| +28   | 60	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Vannes		   |	   | 33	| 17	| 9	 | 7	 | 62	| 39	| +23   | 60	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Toulon		   |	   | 33	| 16	| 10	| 7	 | 59	| 40	| +19   | 58	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.	|	   | Sete			 |	   | 33	| 16	| 9	 | 8	 | 53	| 44	| +9	| 57	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.	|	   | Cannes		   |	   | 33	| 15	| 11	| 7	 | 43	| 27	| +16   | 56	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Marzec 2007

 

Bilans (Vannes): 1-2-0, 4-3

Championnat National: [5.] +0, 60 pkt, 62-39

Coupe de France: 10. runda (1:2 z Brest)

Finanse: 380.156 funtów (+9.158 funtów)

Nagrody: -

 

Ligi Europy:

Anglia: Liverpool [+7]

Francja: Lyon [+9]

Hiszpania: Barcelona [+8]

Holandia: Feyenoord [+5]

Niemcy: Bayern [+5]

Polska: Bełchatów [+1]

Portugalia: Sporting [+1]

Włochy: Sampdoria [+2]

Odnośnik do komentarza

Zarząd zaproponował mi przedłużenie o 2 lata kończącego się wkrótce kontraktu. Bez wahania podpisałem nową umowę. Prezes Gabillet mało nie popłakał się ze szczęścia. Fundusz płac pozostał bez zmian (13.5 tysiąca) i wciąż nieznacznie go przekraczałem.

 

A przed nami kwiecień. Tylko trzy mecze, ale z gatunku tych, które mogą zdecydować o wszystkim. Zmierzyć się bowiem mieliśmy z samą czołówką tabeli, ekipami Cannes, Pau i Toulon.

 

7 kwietnia 2007, Stade de la Rabine, Vannes

[NAT (34/38)] [5.] Vannes - Cannes [8.]

 

Krótko. Obie drużyny udowodniły, że nie zasługują w tym sezonie na awans. Statystyka strzałów? 2-2. W całym meczu, żeby nie było wątpliwości.

 

Vannes – Cannes 0:0 (0:0)

Vannes: Revel – Besnard, Bamba, Hervé, Gomba – Macé, Garin, Barru – Mulak (62. Le Lay), Haguy – Jacuzzi (89. Bakayoko)

 

MoM: Habibou Traoré (Cannes) – 7

widzów: 4371

 

Tabela po 34. kolejkach

 

1. Nîmes					69
2. Laval					65
3. Pau					  64
-----------------------------
4. Clermont				 63
5. Vannes				   61
6. Toulon				   59
7. Cannes				   57
8. Sete					 57

Odnośnik do komentarza

Przed kolejnym meczem podpisałem umowę z 24-letnim defensywnym pomocnikiem, z którym drugoligowe Istres niedawno rozwiązało kontrakt. Skorzystałem z tego skwapliwie i tak oto zawodnikiem Vannes został legitymujący się również marokańskim paszportem Youness Bengelloun.

 

14 kwietnia 2007, Stade du Hameau (Colonel de Fornel), Pau

[NAT (35/38)] [3.] Pau - Vannes [5.]

 

Pierwsza połowa była wyrównana i... koszmarnie wręcz nudna. Po jednym strzale każdego zespołu, mnóstwo niedokładnych podań i brzydkich fauli.

Druga połowa? To była jakaś druga połowa? Kolejny remis, kolejny słaby mecz, awans coraz dalej.

 

Pau - Vannes 0:0 (0:0)

Vannes: Revel – Besnard, Bamba, Hermach (68. Bengelloun), Gomba – Macé (85. Clavel), Garin, Barru – Mulak, Le Lay (68. Haguy) – Jacuzzi

 

MoM: Daouda Bamba (Vannes) – 8

 

Chyba jednak się nie znam na piłce... :)

 

Tabela po 35. kolejkach

 

1. Nîmes	 72
2. Laval	 66
3. Pau	   65
-------------------
4. Clermont  63
5. Vannes	62
6. Toulon	62
7. Sete	  60
8. Cannes	58

Odnośnik do komentarza

Z Championnat National już na pewno pożegna się ekipa Raon-l’Etape, ale skoro w 35 meczach zdobywa się porywającą ilość 21 punktów...

 

W lipcu dołączy do nas utalentowany kameruński bramkarz Orléans, 19-letni Claude N’Deffi. A już teraz pozyskałem z wolnego transferu innego golkipera, znacznie bardziej doświadczonego, 29-letniego Hervé Sekli. I wreszcie po zakończeniu sezonu wzmocni nas prawy pomocnik Agde, Anthony Chazal.

 

 

28 kwietnia 2007, Stade de la Rabine, Vannes

[NAT (36/38)] [5.] Vannes - Toulon [6.]

 

Do niezwykle ważnego pojedynku przystąpiliśmy w nieco przemeblowanym składzie. Na środek obrony po kontuzji wrócił Hervé, a na lewą jej stronę doświadczony Talmont. Defensywnym pomocnikiem tego dnia został Bengelloun i muszę przyznać, że sporo ryzykowałem wystawiając go w tak trudnym meczu od pierwszej minuty. Na lewej pomocy pojawił się Clavel, a kontuzjowanego Mulaka w roli ofensywnego pomocnika zastąpił Macé, którego ramię w ramię wspierać miał Le Lay. Wreszcie na szpicy postawiłem na Haguy’a.

Zaczęliśmy z polotem, a najwięcej ciepłych słów mogłem powiedzieć o Haguy’u, który po zmianie pozycji wreszcie zaczął przypominać siebie z najlepszych występów. To właśnie Steve zagrał w 14. minucie taką piłkę do Macé, że naszemu pomocnikowi po prostu nie wypadało nie trafić do bramki.

Goście zabrali się do odrabiania strat, na szczęście świetnie dysponowany tego dnia był Revel. A w końcówce pierwszej połowy dwie znakomite okazje miał Haguy, jednak na drodze stanął mu golkiper Toulonu.

Kiedy w 49. minucie Clavel trafił w poprzeczkę, a chwilę później Le Lay w słupek, wydawało się, że kolejne trafienie dla Vannes jest tylko kwestią czasu. Nic bardziej mylnego. Goście zaczęli przejmować inicjatywę i kilka razy pod naszą bramką było naprawdę gorąco. W jednej z takich sytuacji poturbowany został Clavel. W jego miejsce na boisku pojawił się Mulak i już pięć minut później cieszył się ze swojego trafienia po ładnej, indywidualnej akcji. 2:0! To trafienie dobiło gości. W 77. minucie na 3:0 podwyższył Haguy i była to jego 15. bramka w sezonie.

 

Vannes – Toulon 3:0 (1:0)

Vannes: Revel – Talmont, Bamba, Hérve, Gomba – Clavel (66. Mulak), Bengelloun, Barru – Macé, Le Lay (83. Jacuzzi) – Haguy

14. Macé 1:0

66. Clavel (kont.)

71. Mulak 2:0

77. Haguy 3:0

MoM: Youness Bengelloun (Vannes) – 8

widzów: 4210

 

Tabela po 36. kolejkach

 

1. Nîmes	A	72
2. Laval		 67
3. Pau		   66
--------------------
4. Vannes		65
5. Sete		  63
6. Clermont 	 63
7. Toulon		62

Odnośnik do komentarza

Kwiecień 2007

 

Bilans (Vannes): 1-2-0, 3-0

Championnat National: [4.] +1, 65 pkt, 65-39

Coupe de France: 10. runda (1:2 z Brest)

Finanse: 415.459 funtów (+36.794 funtów)

Nagrody: -

 

Ligi Europy:

Anglia: Liverpool [+6]

Francja: Lyon [+11]

Hiszpania: Barcelona [+8]

Holandia: Feyenoord [+8] (M)

Niemcy: Bayern [+3]

Polska: Legia [+4]

Portugalia: Benfica [+6]

Włochy: Sampdoria [+3]

Odnośnik do komentarza

My przygotowywaliśmy się do walki o jedno z dwóch miejsc dających awans (trzecie zgarnęła już ekipa Nîmes), a tymczasem hieny z Metz robiły podchody pod naszego jedynego fizjoterapeutę, Boba Pellena. Holender nie wykazał się lojalnością, a szkoda, gdyż fachowiec był z niego niezły. Straciliśmy członka sztabu szkoleniowego, ale za to w lipcu pozyskamy cholernie utalentowanego (zdaniem moich scoutów) serbskiego napastnika z Ivry, 23-letniego Marko Stevanovica. I to za darmo! Walkę o tego zawodnika wygrałem z Clermont i drugoligowym (!) Reims.

 

19 maja 2007, Stade de la Monteé Rouge, Châtellerault

[NAT (37/38)] [16.] Châtellerault - Vannes [4.]

 

W pierwszym z dwóch ostatnich spotkań sezonu zmierzyliśmy się z ekipą, która realnie zagrożona była degradacją. Spodziewałem się więc ciężkiego wyjazdu licząc jednocześnie, iż determinacja w walce o awans jest większa niż ta w walce o utrzymanie. Wystawiłem identyczną jedenastkę jak w poprzednim meczu, licząc na podobną postawę moich podopiecznych. I początkowo wyglądało, że miałem rację. Już w 6. minucie Haguy dał nam prowadzenie. W 16. minucie za brutalny faul z boiska wyleciał jeden z zawodników gospodarzy i zanosiło się na to, że nic złego stać się nam nie może. Do 21. minuty... Wtedy to rozluźnieni obrońcy zostawili w polu karnym niepilnowanego zawodnika Châtellerault, a Mouithys skrzętnie z takiego prezentu skorzystał. 1:1.

Na szczęście kilka ostrych słów rzuconych przeze mnie z ławki obudziło piłkarzy Vannes. Pięć minut po wyrównującej bramce dla gospodarzy Macé z metra wstrzelił piłkę głową do siatki i znowu prowadziliśmy. Aptekarską precyzją przy dośrodkowaniu popisał się Barru.

Po przerwie szok. W 55. minucie pada wyrównująca bramka, a jej autorem był Régnier, który świetnie wykonywał rzut wolny. Podobnie zresztą jak w 71. minucie, kiedy to przegrywaliśmy już 2:3. W końcówce mieliśmy jeszcze kilka okazji i gdybyśmy je wykorzystali, trzy punkty trafiły by na nasze konto. Gdybyśmy... Żegnaj Ligue 2?

 

Châtellerault - Vannes 3:2 (1:2)

Vannes: Revel – Talmont, Bamba, Hérve, Gomba – Clavel (68. Mulak), Bengelloun, Barru – Macé, Le Lay – Haguy (72. Jacuzzi)

6. Haguy 0:1

16. Lépicier (Châtellerault) czerw/k

21. Mouithys 1:1

26. Macé 1:2

55. Régnier 2:2

71. Régnier 3:2

MoM: Steve Le Lay (Vannes) – 8

 

Tabela po 37. kolejkach

 

1. Nîmes	M	75
2. Pau		   69
3. Laval		 67
--------------------
4. Clermont	  66
5. Vannes		65
6. Toulon		65
7. Sete		  63

Odnośnik do komentarza

"Prowadzący zespół Vannes 31-letni Polak Tomasz Krawiec został po wygranym 2:1 meczu swojej drużyny z Raon-l’Etape odwieziony do miejscowego szpitala z podejrzeniem zawału serca.

Zespół polskiego menedżera, przed sezonem postrzegany jako kandydat do spadku, do ostatniej kolejki walczył o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Aby osiągnąć ten cel musiał wygrać w ostatnim meczu i liczyć na potknięcie dwóch rywali, ekip Clermont i Laval. I do 86. minuty sensacja wisiała w powietrzu. Wtedy jednak zespół Laval wyszedł na prowadzenie w swoim pojedynku z Châtellerault i utrzymał je do ostatniego gwizdka arbitra, zapewniając sobie awans do Ligue 2 i odbierając resztki nadziei kibicom i sztabowi szkoleniowemu Vannes. Według relacji świadków zrozpaczony Polak padł na murawę jak rażony piorunem. Będziemy informować na bieżąco o jego stanie zdrowia."

 

 

Zabrakło czterech minut do Ligue 2... :doh!: :(

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...