Ustiano Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 Ano bo nie ma takiego obowiązku. Włączony telewizor by wystarczył. Prawdopodobnie kobieta, która zadzwoniła na straż trafi do aresztu, bo zapomniala najpierw zadzwonic do kancelarii prezydenta:) Pewnie Lechu siedział sobie na balkonie i sie modlił, zeby Donek nie zadzwonił. Cytuj Odnośnik do komentarza
Nigel Napisano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 To tak ładnie brzmi, że od 1997 roku tyle razy była ogłaszana.Tyle że jeszcze za Kwaśniewskiego miała ona sens - powódź, WTC, Jan Paweł II, tsunami. A informacje o żałobie narodowej z powodu kopalni Halemba, katastrofy autokarowej czy lotniczej, wisienką na torcie jest na żałoba z poniedziałku - te wszystkie informacje pasują tylko do tego kąciku. W normalnym kraju z normalną władzą ŻADNE z tych wydarzeń nie byłoby powodem do żałoby narodowej. Także o ile Kwaśniewskiego można lubić lub nie, to on jeszcze tę instytucję szanował. Kaczyński zrobił z tego narzędzie do polepszenia swojego wizerunku. Ja proponuję by prezydent Kaczyński ogłosił żałobę narodową do końca swojej kadencji ... Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Rozreklamowany koncert AC/DC próbą oszustwa na wielką skalę Hucznie zapowiadany na koniec maja w Bukareszcie koncert legendarnej grupy hardrockowej AC/DC okazał się próbą oszustwa na wielką skalę - podały w środę rumuńskie media. Tajemnicza firma PlayCool o mało nie zarobiła 3 mln euro. Australijski zespół miał być gwiazdą dwudniowego plenerowego festiwalu Bucharest Rock Arena, okrzykniętego przez media "rumuńskim Woodstock". We wtorek na stronie internetowej AC/DC pojawiło się dementi. Grupa poinformowała, że nieprawdą jest twierdzenie organizatorów, iż zespół wystąpi w Bukareszcie. Zmusiło to firmę sprzedającą bilety Ticketpoint do ogłoszenia, że festiwal w ogóle się nie odbędzie. - Jeśli powiódłby się plan PlayCool, firma nieuczciwie zarobiłaby 3 mln euro - przyznał przedstawiciel Ticketpoint Andrei Tuturuga. Jak zapowiedział, ok. 8.000 osób, które kupiły bilety po 25-200 euro, dostanie z powrotem pieniądze. - Po tym, jak grupa zamieściła na stronie dementi, próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami PlayCool, ale już nie odbierali telefonu - tłumaczył Tuturuga. - Chodzi o bezprecedensową w Rumunii próbę oszustwa - ocenił przedstawiciel One Event, firmy, która miała uczestniczyć w organizacji festiwalu. Jak podają rumuńskie media, spółka PlayCool została zarejestrowana w marcu tego roku w Bukareszcie przez obywatela Izraela. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8..._na_wielka.html Rumuni jednak potrafią robić wałki z klasą, nie tylko instalować skanery w bankomatach Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 18 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2009 http://www.pardon.pl/artykul/8422/areszt_z...ic_do_internetu Orwell w polskim wydaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 20 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 Uwielbiam polską politykę, nowy teatr absurdu po prostu. Najpierw Palikot daje czadu, że czacha dymi, a teraz zbulwersowany naród żąda ścigania go za naruszenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości. To byłoby nawet zabawne, gdyby w grę nie wchodziły czołowe osobistości polskiej polityki, pan poseł, pan prezydent, pani posłanka, a w charakterze wisienki na torcie pan podinspektor. Nie potrafimy śmiać się z samych siebie, a potem się dziwimy, że Polska jest krajem smutnym jak rolka papieru toaletowego. W niedzielę Janusz Palikot po raz kolejny zaszokował. Na ulicach Lublina wypił buteleczkę whisky. Do skosztowania alkoholu namówił także dwóch przechodniów. Choć picie alkoholu w miejscu publicznym jest wykroczeniem, to do południa policja mówiła, że nie zajmie się tą sprawą, bo… żaden z funkcjonariuszy nie był na happeningu. Okazało się jednak, że do komisariatu policji wpłynął właśnie wniosek od telewidza zbulwersowanego powtórką z konferencji Palikota. Palikot chce wyjaśnień od prezydenta W weekend poseł PO kolejny raz postanowił przypomnieć o sobie i znów wypowiadał się na temat rzekomych problemów alkoholowych prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tym razem na zorganizowaną na ulicy konferencję zabrał kosz „małpek”, czyli małych butelek alkoholu. W ten sposób nawiązywał do informacji Radia ZET, które podało, że w lutym i kwietniu Kancelaria Prezydenta zakupiła „małpki” o wartości 3 tys. zł. Poirytowany tym faktem Palikot poinformował, że do połowy tygodnia czeka na oświadczenie prezydenta w tej sprawie. Poseł oczekuje, że głowa państwa odpowie na pytanie, czy jest zdolna do wykonywania funkcji zwierzchnika sił zbrojnych. W konferencji uczestniczyli nie tylko dziennikarze, ale również przechodnie. Dwóch z nich, na zaproszenie posła, poczęstowało się buteleczką wódki Żołądkowej Gorzkiej i wypiło ją razem z nim publicznie. Wirtualna Polska zapytała rzecznika lubelskiej policji, czy polityka spotkają za to jakieś konsekwencje. Wszak picie alkoholu w miejscu publicznym, zgodnie z art. 14 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, jest karalne. Grozi za nie mandat w wysokości 100 zł. Policja: dostaliśmy zgłoszenie... od telewidza Czy zatem posła spotka kara? Podinsp. Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie jeszcze tego nie wie: - Dostaliśmy właśnie zawiadomienie od jednego z telewidzów, który zdenerwował się po powtórce niedzielnej konferencji posła, którą obejrzał dziś w telewizji. Stawił się w jednym z lubelskich komisariatów i powiedział, że jest oburzony zachowaniem posła. W efekcie policjanci podejmą działania w kierunku wyjaśnienia sprawy. - Prawdopodobnie przesłuchamy tylko dziennikarzy, którzy brali udział w wydarzeniu, bo nie jesteśmy przecież w stanie odnaleźć każdego z przechodniów obecnych na happeningu - mówi rzecznik. Jak dodaje, nie wykluczone, że sprawą też zajmie się prokuratura. Kiedy rozmawialiśmy z rzecznikiem w południe, ten twierdził, że nie ma szans na ukaranie posła. - W happeningu nie uczestniczył żaden z naszych funkcjonariuszy, ani nie mieliśmy żadnego zgłoszenia, że doszło tam do złamania prawa – mówił rzecznik. Podinsp. Wójtowicz tłumaczył, że policja nie może nic zrobić. – Moglibyśmy reagować tylko wtedy, gdyby funkcjonariusz naocznie stwierdził, że pan Palikot rzeczywiście spożywał alkohol w miejscu publicznym. Moglibyśmy coś zrobić również wówczas, gdyby któryś ze świadków zgłosił się w niedzielę do nas, ale tak się nie stało. Poza tym nie wiadomo, czy pan poseł rzeczywiście pił i częstował wódką. Równie dobrze w butelce mogła być herbata, za picie której nie można nikogo ukarać. Podobna prowokacja zdarzyła się już kiedyś podczas jednego z happeningów pod urzędem wojewódzkim w Lublinie – dodaje rzecznik. Posłanka PiS: sprawą powinna zająć się PARPA W porannym wywiadzie Radia ZET Elżbieta Jakubiak, posłanka PiS i była szefowa gabinetu Lecha Kaczyńskiego stwierdziła, że sprawą kontrowersyjnej konferencji Janusza Palikota powinna się zająć Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pil...,wiadomosc.html Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 20 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 Posłanka Jakubiak w akcji po raz drugi tego samego dnia: http://www.radiozet.pl/programy/ProgramSzc...4&PageIndex Wiedzieliście, że wzrost prezydenta jest objęty tajemnicą państwową? Elżbieta Jakubiak: I to jest sposób, konferencje prasowe prezydenta, jak są kamery różnych telewizji zawsze są tak ustawione żeby prezydent wyglądał na człowieka, który ma – prawda – jest niski, gruby i źle siedzi.Monika Olejnik: Ile prezydent ma 163, chyba. Elżbieta Jakubiak: Nie wiem, nie wolno mi ujawnić, jestem objęta tajemnicą państwową. Monika Olejnik: Naprawdę wzrost!? Ale mówi pani poważnie? Elżbieta Jakubiak: Tak. Monika Olejnik: Ale poważnie, pani poseł? To jest tajemnica państwowa? Elżbieta Jakubiak: Poważnie mówię. Nie, no w ogóle cechy, takie, taka metryczka nasza nie powinna być ujawniana, nie wiem, no ani waga, ani wzrost. Cytuj Odnośnik do komentarza
maregs Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Prezerwatywy od 18 lat - taką politykę prowadzi sieć drogerii Rossmann. Handlowcy ulegli prośbie poprzedniej rzecznik praw dziecka Ewy Sowińskiej. Sieć nie sprzedaje prezerwatyw nastolatkom powołując się na... konwencję o prawach dziecka - pisze "Gazeta Wyborcza".Licealista Kacper, który niedawno ukończył 18 rok życia chciał kupić prezerwatywy w jednym z poznańskich Rossmannów - A dowód osobisty jest? - zapytała go przy kasie ekspedientka. - Przecież to nie papierosy ani alkohol! - zaprotestował Kacper i poprosił o rozmowę z kierowniczką sklepu. - No i pani kierownik pokazała mi pismo, w którym powoływano się na konwencję o prawach dziecka - opowiada "GW" licealista. "Zwaliło mnie z nóg" Przypadek Kacpra nie jest jedynym. Gdy wpisze się w wyszukiwarkę internetową hasła "Rossmann" i "prezerwatywy" wyskakuje temat z forum Kafeteria.pl. "Kupiłam dziś w Rossmannie paczkę prezerwatyw. Kobieta za kasą powiedziała, że mam pokazać dowód osobisty. Tłumaczyła to prawami dziecka! Zwaliło mnie z nóg! Mam 21 lat!" czytamy w jednym z wpisów. To nielegalne! Poruszony, że potraktowano go "jak dziecko", Kacper zajął się sprawą ograniczeń w handlu środkami zabezpieczającymi. - Prezerwatywy w Rossmannie nie są oznaczone jako zakazane dla osób niepełnoletnich. To wymysł tej sieci. I to nielegalny, bo kodeks wykroczeń przewiduje grzywnę dla przedsiębiorcy, który bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży towaru - przekonuje. O wytłumaczenie zakazu "GW" poprosiła Romana Lewandowskiego, rzecznika Rossmanna. - Ale w naszych sklepach nie ma takiego zakazu - odpowiada. Zapytany o dokument, który pokazano Kacprowi Lewandowski przyznał, że sklepy w całym kraju dwa lata temu dostały pismo od ówczesnej rzeczniczki praw dziecka Ewy Sowińska z Ligi Polskich Rodzin. "W opinii rzecznika sprzedaż małoletnim produktów, które przeznaczone są do czynności, które dla osób w tym wieku uznawane są za niemoralne, może przyczynić się do zaburzenia prawidłowego rozwoju dzieci" - napisała rzecznik, znana również z wypowiedzi na temat rzekomego homoseksualizmu Teletubisiów. Sowińska prosiła tym samym Rossmanna o "podjęcie działań mających na celu skuteczne zabezpieczenie prawa dzieci do ochrony przed demoralizacją". - Ale chodziło o to, by nie sprzedawać prezerwatyw kilkuletnim dzieciom, a nie nastolatkom - broni Lewandowski. - Jeśli nasz sprzedawca w Poznaniu poprosił o dowód nastolatka, to dokonał nadinterpretacji tego pisma. W naszych sklepach nie ma mowy o legitymowaniu kogokolwiek - dodaje. Obecny rzecznik praw dziecka marek Michalak na prośbę Kacpra zają się problemem listu swojej poprzedniczki. "W Polsce nie ma przepisu, który zabraniałby nabywania prezerwatyw przez osoby niepełnoletnie. Nie ma również obowiązku okazywania dowodu tożsamości podczas kupna prezerwatyw". - Wątpliwości mogłyby powstać ewentualnie w wypadku osoby poniżej trzynastego roku życia, a więc takiej, która nie ma zdolności do czynności prawnych - powiedział gazecie Michalak. Uczmy odpowiedzialności Całą sprawę komentuje seksuolog prof. Zbigniew Izdebski. - To kuriozum! Jeśli oczekujemy od młodych ludzi odpowiedzialności, musimy dać im możliwość, by byli odpowiedzialni. Nie wyobrażam sobie, żeby we Francji lub w Niemczech w sklepach Rossmanna ktokolwiek pomyślał o legitymowaniu przy zakupie prezerwatyw. Rzecznik Rossmanna zapewnia, że wysłał już do wszystkich sklepów drugie pismo tym razem od zarządu firmy. Jest w nim zalecenie, by prezerwatyw nie sprzedawać tylko małym dzieciom. kg/sk :doh!: A myslalem, ze o glupotach p.Sowinskiej juz w zyciu nie uslysze... A tu taka niespodzianka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Maciej Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Jak już jesteśmy przy LPR, to http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...w_z_basenu.html LPR wygania naturystów z basenu Jan Waliszewski, prezes Ligi Polskich Rodzin w Łodzi, złożył w piątek do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z tzw. Nocą Naturystów na miejskiej pływalni Aquapark Fala Łódź W zawiadomieniu LPR donosi o możliwości podejrzenia wielokrotnego popełnienia przestępstw polegających na nieobyczajnym zachowaniu, deprawacji nieletnich i narażaniu ich na głębokie szkody psychiczne, stwarzaniu zagrożenia innymi czynnościami seksualnymi wobec dzieci, deprawacji nieletnich za zgodą rodziców i niewłaściwego wypełniania władzy rodzicielskiej, przetrzymywaniu dzieci na nocnych imprezach. W uzasadnieniu Waliszewski pisze: "W nocy z 18 na 19 kwietnia na miejskim obiekcie zabudowanym "Aquaparku Fala Łódź" odbyła się kolejna już impreza polegająca na zbiorowych zabawach i kąpieli nudystów z udziałem dzieci w różnym wieku. (..) Z dostępnych informacji wynika, że uczestnikami imprez byli rodzice wraz z dziećmi o dużej rozpiętości wieku. Pomimo oficjalnego zakazu wśród uczestników znajdowały się również osoby samotne, bez współmałżonka, co może rodzić przypuszczenie różnorodnych zagrożeń o charakterze seksualnym. Nikt bowiem nie był w stanie sprawdzić ani orientacji, ani przeszłości uczestników, ani też celu ich uczestnictwa w imprezie. Rodzice też przyprowadzając dzieci, zwłaszcza starsze, nie byli w stanie cały czas kontrolować co się z nimi dzieje. Stwarzało to zagrożenie nieobyczajnych zachowań ze strony osób starszych. Ponadto, widok nie tylko nagich rodziców, ale także obcych osób, stwarza zagrożenie dla psychiki dzieci. Psychologowie także są zdania, że udział w tego typu imprezach może negatywnie odbić się na psychice dziecka. U wielu dzieci biorących udział w imprezie, szczególnie u tych w wieku szkolnym, może się pojawić poczucie skrępowania, ponieważ jest oglądane nie tylko przez rodziców, ale i przez obcych, czego może sobie nie życzyć, nie potrafiąc przy tym nazwać ani wyrazić swoich uczuć. Może też pojawić się zagubienie i utrata poczucia co jest normą, a co nie. Dodatkowo, cała impreza odbywa się od 20 do 1 w nocy, co nie jest czasem normalnej aktywności dzieci. Trudno oprzeć się wrażeniu, że miejski obiekt o charakterze rekreacyjnym stał się miejscem, gdzie być może dokonywały się głębokie szkody psychiczne u dzieci narażanych ZA PRZYZWOLENIEM RODZICÓW (sic!) na deprawację i wielorakie niebezpieczeństwa natury pedofilskiej oraz zachowania uznawane w naszej kulturze za nieobyczajne. Takie zachowania, których "gwarantem legalności" jest obiekt miejski nie zwalnia rodziców z zarzutu niewłaściwego wypełniania władzy rodzicielskiej. Podobne, naganne praktyki, nigdy nie powinny mieć miejsca na obiekcie, którego właścicielem jest Miasto Łódź. Elementarnym obowiązkiem instytucji publicznej typu sportowo-rekreacyjnego musi być gwarancja przestrzegania norm, społecznie uznawanych za właściwe wychowawczo. Nie zmienia tego faktu nawet wola właściciela kąpieliska. Przeciwnie, prezydent miasta winien uniemożliwić podobne ekscesy. Dlatego też domagam się ścigania winnego tego stanu rzeczy przez prokuraturę, poprzez wszczęcie i przeprowadzenie postępowania w przedmiotowej sprawie." Racja, zakażmy homoseksualistom chodzić nago, dzieci kąpmy w kąpielówkach w domowych wannach, a na plaże wpuszczajmy tylko w kostiumach jednoczęściowych! Tę partię powinni zamknąć, a pozostałości spalić, żeby pamięć o nich nie pozostała. To co oni wyczyniają zakrawa o absurd i kpinę. :picard: Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Doskonały przykład tolerancyjnej hipokryzji Macieju z Twojej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Dla mnie wolność to wolność. Jeśli ktoś ma ochotę chodzić nago po basenie wraz z innymi, to proszę bardzo. Byle nie musiały tego widzieć osoby normalne. Cytuj Odnośnik do komentarza
Forn Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Czyli osoby chodzące nago są nienormalne ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Jeśli przy obcych ludziach - naturalnie. Nienormalnym jest to, co nie jest normą. Normą jest, że człowiek nie pokazuje tego i owego obcym Cytuj Odnośnik do komentarza
tinieblador Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 zapomniałeś dodać, że jest to norma w naszym kręgu kulturowym, bo zapewniam Cię, że nie wszędzie nagość jest postrzegana jako "nienormalna" Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Norma jest to co robi wiekszosc, proste. Cytuj Odnośnik do komentarza
tinieblador Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 i tutaj dochodzimy do cienkiej linii jaka dzieli demokrację od dyktatu większości ale to temat chyba do innego topicu... Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Demokracja to JEST dyktatura motłochu Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Nie do końca, pojęcie normy nie zależy po prostu od częstości, a raczej od umowy społecznej, przynajmniej wśród ludzi. Normą jest to, co większość UZNA za właściwe, i jak jeden z przedpiśców napisał, zależy od kręgu kulturowego. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 Ale wracając do tematu 1) impreza była zamknięta 2) polskie prawo AFAIK nie zabrania naturyzmu na wydzielonych terenach 3) naturyzm z definicji jest aseksualny, mam więc podejrzenia*, że nie była to masowa orgia - do tego z udziałem dzieci Co do wpływu na psychikę dzieci - problem jest nie w naturyzmie/nagości rodziców, a w ich odpowiedzialności - jeśli taka impreza jest pierwszą na jaką przyprowadzili swoje dzieci, to rzeczywiście może to być dla nich szokiem; jeśli są oswojone z takimi widokami, to raczej spustoszenia w ich psychice to nie wywoła. EDIT: Warunkiem uczestnictwa w imprezie jest wykupienie biletu wstępu i stosowanie się do zasad panujących wśród naturystów. W celu zapewnienia wysokiego standardu i dbałości o komfort naszych gości impreza jest skierowana do rodzin z dziećmi, par oraz małżeństw. Na imprezie mogą pojawić się w wyjątkowym wypadku ?single? pod warunkiem, że są oni znani innym uczestnikom forum i osoby uczestniczące w imprezie za nich zaświadczą.Podobnie jak przy poprzednich imprezach zakazane jest używanie wszelkiej maści aparatów fotograficznych i innych urządzeń rejestrujących. Na terenie Aquaparku obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu. Osoby znajdujące się pod jego wpływem będą z imprezy usuwane. Skrupulatniej niż dotychczas będzie przestrzegana zasada ?sprawdzania par? więc jeśli macie zaproszenie na dwie osoby a będzie chciała wejść jedna to zostaną Wam zwrócone pieniądze i na imprezę niestety nie wejdziecie. Podobnie ma się sprawa z zakupem biletów w kasie: będą one sprzedawane tylko i wyłącznie parą mieszanym. Jeśli chcecie zabrać ze sobą jakiegoś ?nie sparowanego znajomego? proponuję ?przedsprzedaż? żeby uniknąć przykrych niespodzianek przy kasie. Ciekawsze momenty wyboldowałem. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 będą one sprzedawane tylko i wyłącznie parą mieszanym. Jeśli chcecie zabrać ze sobą jakiegoś ?nie sparowanego znajomego? proponuję ?przedsprzedaż? żeby uniknąć przykrych niespodzianek przy kasie. nie spodziewali sie, że taki regulamin pójdzie w świat Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 (...)będą one /bilety/ sprzedawane tylko i wyłącznie parą ( ) mieszanym. (...) W tym momencie na Zachodzie mieliby proces o dyskryminację homoseksualistów. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.