dragonfly Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Akurat obydwa przypadki są niezwykle podobne - w jednym świry walczące "dla idei", w drugim desperat walczący "z systemem". Nie wiem czy wiesz, ale ja akurat jestem "prożyciowy" i raczej antyaborcyjny. Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Vami: Masz rację. Dokonanie zabójstwa w sposób celowy (Twój idol) i przyczynienie się w jakiś nieświadomy i niezawiniony w sumie sposób do samobójstwa jakichś idiotów (inaczej tej rodzinki nazwać się nie da) to nie to samo... Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 A poza tym Vami co ma do tego aborcja? Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Kanada zmieni hymn? no dobra, sam jestem feministą, ale to już jest przegięcie. może jeszcze niech zaczną rozważać przemalowanie "Straży Nocnej" tak, żeby zostały zachowane parytety płci. niestety - takie absurdalne generowanie problemów z niczego tylko ośmiesza ruchy feministyczne, równościowe, czy (IMHO) sensowną ideę poprawności politycznej. znaj proporcje... To samo w USA - piszą na nowo Biblię, by zastąpić wszystkie "sons of God" na "children of God", "men" na "people", itd. Bibila to juz dziesiatki razy zostala na nowo napisana... W czym problem :] Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 O kutwa, ja myślałem, że jeszcze bardzo niedawno byłeś 10-letnim chłopcem. Okazuje się jednak, że nie masz pojęcia o dzisiejszych 10-latkach. Owszem, ja w wieku 15 lat sądziłem że TO służy TYLKO do sikania. Ale przez ostatnią dekadę wiele się zmieniło... Jesteś ode mnie o 5 lat starszy, a gadasz, jakbyś był o co najmniej 20 ;). A po drugie, jeśli coś przez ostatnią dekadę faktycznie się zmieniło, to oczywistym kandydatem na powód tego stanu rzeczy jest... edukacja seksualna. Chyba że w ostatnich latach doszło niespodziewanie do jakichś zmian w genach człowieka, co sprawiło, że 10-latkowie stali się nagli spragnieni wyuzdanego seksu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 A po drugie, jeśli coś przez ostatnią dekadę faktycznie się zmieniło, to oczywistym kandydatem na powód tego stanu rzeczy jest... edukacja seksualna. Chyba że w ostatnich latach doszło niespodziewanie do jakichś zmian w genach człowieka, co sprawiło, że 10-latkowie stali się nagli spragnieni wyuzdanego seksu. Ja w wieku 13 lat już siedziałem na porno stronach. Cytuj Odnośnik do komentarza
maregs Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 to oczywistym kandydatem na powód tego stanu rzeczy jest... edukacja seksualna Nie edukacja seksualna a otaczajacy nas swiat, ktory jest pelen seksu. Jak to wygladalo 15-20 lat temu, a jak teraz. Teledyski, ktore ogladaja nastolatki - seks leje sie z ekranu strumieniami. Zachowanie celebrytow - tak samo. Wychodzisz na ulice - niektore bilbordy prawie, jak rozkladowki w Playboy'u, media - mnostwo nawiazan do seksulanosci, nawet w polityce zdarza sie reklamowanie seksualnosci. O mediach elektronicznych nie wspominajac - ile wysilku kosztowalo 12 letniego chlopaka zeby zobaczyc "gola babe" 20 lat temu. Teraz 3 klilkniecia i moze zobaczyc takie cuda o jakich mu sie nigdy nie snilo. I nie uwazam, ze nalezy z tym w jakis radykalny sposob walczyc, bo to walka z wiatrakami. Trzeba isc za duchem czasu, bo pewnych rzeczy sie juz nie zmieni - za delko zaszly. Seks otacza nas kazdego dnia, ze wszystkich stron. Nie jest to moim zdaniem cos zlego (tzn. granica nie zostala jeszcze przekroczona, ale wydaje sie, iz jest blisko) i dlatego chociazby takie rzeczy jak edukacja seksulana powinna zaczynac sie wczesniej. Cytuj Odnośnik do komentarza
szemek7 Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Zgadzam się z Maregs'em. Poza tym szkoła to szkoła, ale większość dzieci ma rodziców. Jeśli nie są oni idiotami i czasem z nim rozmawiają, to chyba będą potrafili wyjaśnić mu to i owo. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Reaper - różnica wieku pomiędzy nami wskazuje, że zaczęliśmy mniej więcej w tym samym czasie ;) I nie edukacja, a jej brak sprawił, że jak to się robi dowiedziałem się nie w sposób profesjonalny, w miarę rzeczowy, na wiedzy o życiu w rodzinie, ale z porno właśnie. Cóż, moi rodzice długo nie mogli uwierzyć w to, co przypadkiem tato znalazł na kompie. Mniej więcej właśnie z 15 lat wtedy miałem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 No właśnie - 15 a nie 7! Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Tylko czasy się zmieniły. Teraz mój kuzyn z 3 klasy wie, co znaczy miętoszenie kapucyna, ale słowa masturbacja nie zna. I to jest problem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Ja w wieku 13 lat już siedziałem na porno stronach. No bo to już jest mniej więcej "ten wiek" i jest to normalne. Wiek lat dziesięciu - nie. Nie edukacja seksualna a otaczajacy nas swiat, ktory jest pelen seksu. Jak to wygladalo 15-20 lat temu, a jak teraz. Teledyski, ktore ogladaja nastolatki - seks leje sie z ekranu strumieniami. Zachowanie celebrytow - tak samo. Wychodzisz na ulice - niektore bilbordy prawie, jak rozkladowki w Playboy'u, media - mnostwo nawiazan do seksulanosci, nawet w polityce zdarza sie reklamowanie seksualnosci. O mediach elektronicznych nie wspominajac - ile wysilku kosztowalo 12 letniego chlopaka zeby zobaczyc "gola babe" 20 lat temu. Teraz 3 klilkniecia i moze zobaczyc takie cuda o jakich mu sie nigdy nie snilo. Masz rację. Powszechne rozluźnienie obyczajów seksualnych i powszechność seksu, czego elementem jest też edukacja seksualna. Można dyskutować, czy trzeba z tym walczyć, czy uznać, że tak to już jest. Chciałbym zaznaczyć jedną rzecz - to, co w większości tutaj piszę, to moje prywatne poglądy na temat wychowania dziecka. Słowem - ja bym swojego 10-letniego dziecka na edukację seksualną nie puścił, zwłaszcza z takimi filmami niemalże instruktażowymi. Natomiast uznaję prawo rodzica do tego, jak chce wychowywać swoje dziecko. Zaznaczam słowa klucze. RODZICE - SWOJE. A nie PAŃSTWO - WSZYSTKIE, a rodzice najwyżej mogą się dowiedzieć, co oglądają ich dzieci w szkole, jeśli synek się pochwali albo nauczycielka będzie łaskawa wspomnieć na zebraniu. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Rodzice w wielu przypadkach (większości? Musieliby się nauczyciele wypowiedzieć ;) ) nie są kompetentni do budowania/wyznaczania/konstruowania programu nauczania. Tą samą drogą powinna być zgoda na nauczanie darwinizmu*? Na wspominanie o polowaniu na czarownice*? O dwóch papieżach*? *spłycający skrót myślowy zamierzony. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Rodzice w wielu przypadkach (większości? Musieliby się nauczyciele wypowiedzieć ;) ) nie są kompetentni do budowania/wyznaczania/konstruowania programu nauczania. A co/kto decyduje o tym, czy ktoś jest "kompetentny"? Pewnie urzędzik musi papierek odpowiedni wystawić, wtedy jest wszystko jasne, nie ma wątpliwości, że ktoś jest "kompetentny do konstruowania programu nauczania" ;). Tą samą drogą powinna być zgoda na nauczanie darwinizmu*? Na wspominanie o polowaniu na czarownice*? O dwóch papieżach*? Jasne, czemu nie? Chciałeś mi wbić szpilę? ;) Muszę Cię rozczarować - jestem darwinistą, a Kościół Katolicki mam głęboko gdzieś ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Nie chciałem wbić szpili. wydaje mi się, że możemy się spierać bez ad personam :* Po prostu to są dość kontrowersyjne tezy, o których tu już były rozmowy. I nie, nie papierek urzędnika świadczy o kompetencjach. Ale np. brak lub podstawowe wykształcenie rodzica nie jest najlepszą przesłanką do tego, by budował on program dla dziecka, a już nie daj boże uczył je w domu. I teraz duża ***** - owszem, można mieć ogromną wiedzę, nie posiadając przy tym papierów na wykształcenie. Ale umówmy się - to są rzadkie, sporadyczne przypadki. To dopiero absurd: http://fakty.interia.pl/polska/news/rpo-apeluje-o-obowiazkowe-wycieczki-do-katynia,1448418 Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Kanada zmieni hymn? no dobra, sam jestem feministą, ale to już jest przegięcie. może jeszcze niech zaczną rozważać przemalowanie "Straży Nocnej" tak, żeby zostały zachowane parytety płci. niestety - takie absurdalne generowanie problemów z niczego tylko ośmiesza ruchy feministyczne, równościowe, czy (IMHO) sensowną ideę poprawności politycznej. znaj proporcje... To samo w USA - piszą na nowo Biblię, by zastąpić wszystkie "sons of God" na "children of God", "men" na "people", itd. Bibila to juz dziesiatki razy zostala na nowo napisana... W czym problem :] Ja wiem, że publikowanie miliard razy tej samej obranej z kontekstu bzdury zamienia ją w fakt w wielu umysłach, ale błagam... A zresztą, przecież to absurdalny... Cytuj Odnośnik do komentarza
Boy Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 To przykre. Nie żyjemy w żadnej demokracji, socjalizmie, ani eurobolszewii. Propaganda cycków. Totalitaryzm cip. Dyktatura c*ja. Taki jest nasz ustrój. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 6 Marca 2010 Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Cały świat żyje w dyktaturze gołych dup. Takie czasy. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 6 Marca 2010 Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 To przykre. Nie żyjemy w żadnej demokracji, socjalizmie, ani eurobolszewii. Propaganda cycków. Totalitaryzm cip. Dyktatura c*ja. Taki jest nasz ustrój. Cały świat żyje w dyktaturze gołych dup. Takie czasy. Ależ głębokie przemyślenia, ależ ciekawe wnioski. Tak najłatwiej. To ja bym dodał jeszcze do tego dyktaturę koloratki w Polsce. A czy można gdzieś znaleźć (w miarę możliwości w jednej pozycji) ujednolicony system poglądów oraz wizje państwa i prawa, które nie byłyby dyktaturą dup, cip, cycków i ch**ów? Czy tak sobie wyrywacie zewsząd to, co w danym momencie pasuje do Waszego pojęcia wolności i niedyktatorskiego państwa? Cytuj Odnośnik do komentarza
paj Napisano 6 Marca 2010 Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 To wszystko są szalone uproszczenia. Uwielbiamy komunikować się ze sobą za pomocą sloganów, haseł. Zamiast dyskutować ludzie wymieniają się deklaracjami. Każdy wyciąga z zewnątrz tylko te informacje, które potwierdzają jego ogląd rzeczywistości, a blokuje pozostałe. To naturalne. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że żyjemy w dyktaturze konsumpcji i kultu produktu markowego albo w kulturze szumu informacyjnego. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.