Skocz do zawartości

Kącik absurdalny


paszczaq

Rekomendowane odpowiedzi

za onet.pl:

 

Zapowiadane na wtorek wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego PiS jest tak tajne, że żaden z posłów ani pracowników klubu nie wie, gdzie się odbędzie. - Przyjadą po nas autokary i tylko ich kierowcy mają wiedzieć, gdzie nas zawiozą - powiedział gazecie jeden z posłów.

 

:keke:

Odnośnik do komentarza
za onet.pl:

 

Zapowiadane na wtorek wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego PiS jest tak tajne, że żaden z posłów ani pracowników klubu nie wie, gdzie się odbędzie. - Przyjadą po nas autokary i tylko ich kierowcy mają wiedzieć, gdzie nas zawiozą - powiedział gazecie jeden z posłów.

 

:keke:

 

Wywiozą ich na Madagaskar ? :jupi:

Odnośnik do komentarza
za onet.pl:

 

Zapowiadane na wtorek wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego PiS jest tak tajne, że żaden z posłów ani pracowników klubu nie wie, gdzie się odbędzie. - Przyjadą po nas autokary i tylko ich kierowcy mają wiedzieć, gdzie nas zawiozą - powiedział gazecie jeden z posłów.

 

:keke:

 

czyzbysmy mieli byc swiadkami remaku "nocy dlugich nozy"?

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Prezes Deutsche Bank: wstydziłbym się brać pieniądze od państwa

 

Niemieccy politycy są zbulwersowani wypowiedzią szefa największego niemieckiego prywatnego banku związaną z rządowym pakietem ratunkowym. Prezes Deutsche Banku Josef Ackermann powiedział, że wstydziłby się brać pieniądze od państwa.

 

 

Rząd zareagował na te słowa z oburzeniem. Rzecznik Thomas Steg określił wypowiedź prezesa jako "zdumiewającą, niezrozumiałą i nie do zaakceptowania". "Kto w tej sytuacji występuje o pomoc państwa, wcale nie działa niegodnie, ale odważnie i odpowiedzialnie" - podkreślił rzecznik

 

Minister finansów Peer Steinbrück wezwał zaś Ackermanna, by ten jednoznacznie oświadczył, że popiera program ratunkowy. Minister przypomniał, że prezes Deutsche Banku sam aktywnie uczestniczył w pracach nad opiewającym na 500 miliardów euro pakietem.

 

Szef Deutsche Banku ugiął się pod wpływem krytyki i wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że popiera działania rządu. Zaznaczył jednocześnie, że jego bank nie potrzebuje pomocy państwa.

 

To nie uspokoiło jednak krytyki pod adresem Ackermanna. Większość komentatorów ocenia, że jego wypowiedź nie służy uspokojeniu sytuacji na rynkach finansowych i interpretuje ją jako kolejny przejaw arogancji bankierów.

 

http://biznes.onet.pl/0,1848032,wiadomosci.html

 

Mówcie co chcecie, ale jak dla mnie, to ma rację..

Nic on tu nie mówi, by inni nie brali pieniędzy od państwa, ani nie stwierdził, że inni są "niegodni". Po prostu powiedział, że wstydziłby się brać, co nawet nie oznacza, ze by tych pieniędzy nie wziął ;)

 

Ale ogólnie, to się z nim zgadzam. Bankowcy którzy skopali sprawę, jak nie mają innego wyjścia, to niech sięgają po kasę publiczną, jeśli takie plany ma rząd ichniego państwa. Tyle, że to nie jest faktycznie powód do dumy. A reakcja ministra finansów, i ogólnie bankowców w Niemczech na tą wypowiedź jeszcze utwierdza(przynajmniej mnie) mnie w przekonaniu, że p. Ackermann mógłby w swojej wypowiedzi użyć kilku epitetów skierowanych specjalnie dla tych, którzy skomlą o jałmużnę.

 

A tak na marginesie, to ucieszyłem się, jak przeczytałem tą wiadomość. Różne okoliczności zmusiły mnie do pracy na 2 etaty, i tym drugim etatem będzie najpewniej praca właśnie w DB. Bardzo fajnie, że akurat ten bank nie ma większych problemów :)

Odnośnik do komentarza
Również się zgadzam. W sumie to bardzo dobry ruch marketingowy, ten tekst o tym, że by się wstydził - zaufanie i sympatia do DB pewnie wzrosła :)

 

Mnie ten ruch marketingowy złapał, bo słabo miałem czas na sprawdzenie jak DB sobie radzi przed podjęciem pracy, a tu jeden news i już widzę, że dobrze, skoro naskakuje na prezesa grupa tych, którzy muszą walczyć z kryzysem publicznymi pieniędzmi.

 

Vami: No bym już z tym diamentem tak nie przesadzał. Pewnie jak DB miałby problemy, to by się wstydził w duchu, a pieniądze by wziął :)

Odnośnik do komentarza

To nie jest odpowiedzialna decyzja. Mógł po prostu nie brać pieniędzy, a nie mówić tego. Jeżeli któryś bank zechce zaryzykować i również nie wziać pieniędzy, żeby pokazać stabilność, a będzie w gorszej sytuacji, niż DB, to może zbankrutować. Po prostu DB wywarł presję na inne banki. A jak jeden zbankrutuje, to zacznie się efekt domina i pierdolną wszystkie. Bank nigdy nie ma tyle pieniędzy, ile jest na rachunkach jego klientów. Jeżeli wystąpi ogólna panika, że bank padł i ludzie ruszą wycofywać kasę, to następstwem będzie niewypłacalność innego banku, co tylko tą panikę wzmocni. Efekt lawiny.

Oczywiście, że ryzyko takiego stanu rzeczy (tj. ryzykownego naśladowania DB) jest minimalne, ale jednak przez tą wypowiedź wzrosło.

Odnośnik do komentarza
Pewnie tak. Grunt ze nie bal sie politycznej socjal-poprawnosci.

I to powiedział jeszcze do niedawna sztandarowy obrońca uciśnionych i czołowy gospodarczy marksista CMF. Wybaczcie, ale trudno mi powstrzymać drobne złośliwości, widząc jak ktoś odbija się od bandy do bandy - między jedną ekstremą a drugą.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...