Skocz do zawartości

Legia Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi

W Polsce nie od wielu lat mistrza "siły" i pewnie długo jeszcze nie będzie. Przypomnijcie mi który klub i kiedy grał w LM?

Legia jest słaba, tak slaba jak cała nasza liga. Ok, sprowadziliście kilku niezłych jak na polskie warunki pilkarzy, ale jak usłyszałem hasła o LM zaliczylem rotfla. Ludzie, jak można myśleć o LM kiedy przegrywa się z Koroną i remisuje z Bełchatowem?

I nie wciskajcie mi kitu, że drużyna musi się zgrać. Przecież ona zgrywa się od wielu miesięcy. Zawodnicy tacy jak Brzyski czy Dwaliszwili powinni być uzupełnieniem zespołu. Ewentualnie deliktanym wzmocnieniem. Nie wiem co siedzi w głowie Urbana, ale wielkim trenerem to on nie jest. Dobra, nie jest zadnym trenerem :].

Poza tym wszyscy już wiedzą w Polsce, że wystarczy wyłączyć z gry Ljuboję, żeby posypała się wam gra. Nie wszystkim się to udaje, bo nasi piłkarze i trenerzy to głąby. W eliminacjach LM głąbów nie będzie.

Odnośnik do komentarza

Urban by potrzebował asystenta, który byłby realnym szkoleniowcem. Na kogoś takiego pasowałaby osoba typu Skorża, oczywiście w obecnym czasie kandydatura nierealna. Czytając przeróżne wywiady z piłkarzami wszędzie wniosek jest jeden - taktycznie, treningowo, czy ogólnie wiedzowo Skorża jest zdecydowanie najlepszym trenerem w Polsce i to wyprzedzającym innych o kilka klas, tyle że jako człowiek nie nadaje się do tego stanowiska. W tym przypadku mógłby być dyletant Jasiu, który by budował atmosferę, a całą resztą zajmował by się ktoś inny i zapewne funkcjonowałoby to zdecydowanie lepiej.

Odnośnik do komentarza

Jestem ciekaw, ile Legia będzie musiała czekać na mistrza? Bo jeśli uda się to w tym roku, będzie to niestety mistrz słabości, jak Śląsk rok temu...

Prawie 10 miesięcy minęło, ale dalej niektórych boli :lol:

Możesz się śmiać, ale Śląsk zaliczył najgorszy występ w el. LM od czasów porażki Wisły z Levadią...

Odnośnik do komentarza

Tylko kiedy to było? Prawie 20 lat temu :]. Później był jeszcze Widzew. Od tego czasu mistrzowi Polski nie znaczą nic w europejskiej piłce nożnej. Wyprzedzili nas prawie wszyscy. Gadanie o LM w świetle tego co prezentują nasze kluby to kompletna bzdura.

Legia sprowadziła kilku piłkarzy i już wielka podnieta. Nagle Śląsk i wszyscy poprzedni mistrzowie to dno. Niestety Legia niczym się nie różni od poprzenich mistrzów Polski. Nie widzę najmniejszych przesłanek do tego, że gdyby ten klub zdobył mistrzostwo Polski miałby zagrać w LM.

Jeżeli Legia utrzyma system szkolenia młodzieży i nie będzie stawiała na pseudogwiazdki z naszej ligi to może za kilka lat trafi do LM. W tej chwili nie ma na to szans. Chociaż byłoby k... miło, gdyby jakikolwiek polski klub się tam dostał.

 

Jestem ciekaw, ile Legia będzie musiała czekać na mistrza? Bo jeśli uda się to w tym roku, będzie to niestety mistrz słabości, jak Śląsk rok temu...

Prawie 10 miesięcy minęło, ale dalej niektórych boli :lol:

Możesz się śmiać, ale Śląsk zaliczył najgorszy występ w el. LM od czasów porażki Wisły z Levadią...

Problem w tym, że nie ma przesłanek, żeby Legia ewentualnie wypadła lepiej :].

Odnośnik do komentarza

No, żadnych nie ma. O ile ci, którzy już otwarcie mówią, że Legia wejdzie do grupy LM to idioci, tak mówienie, że nie ma żadnych przesłanek, iż Legia nie dostanie spektakularnego wpierdolu od takich zespołów jak Helsinborg jest równie durne. Śląsk był dużo słabszym mistrzem niż może będzie Legia i mówi to kibic rzeczonego Śląska. U warszawian problemem są pojedyncze stanowiska (trener, może jeszcze słabsza obrona czy niedoświadczenie młodzi gracze), tak w Śląsku to ciężko było znaleźć kogokolwiek pasującego do europejskich rozgrywek.

Odnośnik do komentarza

A Real przegrał z Granadą, to co te patałachy robią w 1/8 LM, kompromitują się tylko. Nie wiem po co wyciągać wnioski po jednym meczu. Kacpergawlo dobrze pisze, Urban potrafi tworzyć atmosferę co widać na różnych nagraniach od kulis, ale daleko na samej sympatii nie zajedzie. Teraz Legia wyraźnie odczuwa brak Radovicia, warto czekać na powrót Serba.

Odnośnik do komentarza

Chodzi mi tylko o to, że robienie z aktualnej Legii na silę wielkiego zespołu jest według mnie błędne. Ta drużyna naprawdę nie różni się od reszty ekip z ekstraklasy. Jest równie słaba. W czym Legia jest lepsza od zeszłorocznego mistrza Polski?

Jej gra w żaden sposób nie rzuca na kolana. Zresztą runda jesienna nie byla jakaś rewelacyjna wykonaniu tego klubu.

 

A Real przegrał z Granadą, to co te patałachy robią w 1/8 LM, kompromitują się tylko. Nie wiem po co wyciągać wnioski po jednym meczu. Kacpergawlo dobrze pisze, Urban potrafi tworzyć atmosferę co widać na różnych nagraniach od kulis, ale daleko na samej sympatii nie zajedzie. Teraz Legia wyraźnie odczuwa brak Radovicia, warto czekać na powrót Serba.

 

Co będzie jak posypie się i Radović i Ljuboja? Klub walczący o LM nie może być uzależniony od dwóch piłkarzy.

Odnośnik do komentarza

Chodzi mi tylko o to, że robienie z aktualnej Legii na silę wielkiego zespołu jest według mnie błędne. Ta drużyna naprawdę nie różni się od reszty ekip z ekstraklasy. Jest równie słaba. W czym Legia jest lepsza od zeszłorocznego mistrza Polski?

Jej gra w żaden sposób nie rzuca na kolana. Zresztą runda jesienna nie byla jakaś rewelacyjna wykonaniu tego klubu.

A nam chodzi o to, żeby nie robić z nich totalnych patałachów, bo to też po prostu jest błędem.

W czym Legia jest lepsza od Śląska? Padło przecież już w tej dyskusji kilka argumentów, możesz się z nimi zapoznać.

No i nie rozumiem jak liderowanie z 4 punktami przewagi można zaliczyć do definicji nieudanej rundy.

 

Co będzie jak posypie się i Radović i Ljuboja? Klub walczący o LM nie może być uzależniony od dwóch piłkarzy.
Gdyb, gdyby, gdyby... a co będzie jak Mesii dostanie kontuzji? Jak klub walczący o triumf może być uzależniony od jednego gracza...
Odnośnik do komentarza

Możesz się śmiać, ale Śląsk zaliczył najgorszy występ w el. LM od czasów porażki Wisły z Levadią...

Ale ja nigdzie tego nie kwestionuję. Występy pucharowe Śląska były, delikatnie mówiąc, żenujące. Nie zmienia to jednak faktu, że wrocławianie mistrzostwo Polski zdobyli. A skoro są tak słabym mistrzem, że prawie pukają w dno od spodu, jak zdają się sugerować niektórzy, to jak powinni czuć się kibice innych drużyn? Że ich ulubieńcy zakopali się w mule? Po kolejnej rundzie Śląsk (ten słabiutki mistrz) nadal trzyma się blisko czołówki, do lidera mając raptem czteropunktową stratę po 17 kolejkach. Jakie są więc te pozostałe drużyny z udekorowaną w mistrzowski laur jeszcze przed rozpoczęciem rundy wiosennej Legią na czele? I jaka jest gwarancja, że Legia (czy ktokolwiek inny) ugra coś znacznie w Europie więcej, skoro nie potrafi zdobywać punktów przeciwko rodzimym tytanom futbolu?

Odnośnik do komentarza

Dobra, w czym się różni od Śląska z zeszłego roku:

a) Diaz, Voskamp <<<<<<<<<<<<<<<< Ljuboja, Sagan, Dwaliszwili

b) Kowalczyk, Grodzicki <<<<<<<<<<<<<<< ktokolwiek, a poważnie to już nawet przeciętni obecnie Żewlakow z Astizem ich zjadają, do tego w lecie Legia ma się w tym zakresie wzmocnić

c) Pawelec, Spahic <<<<<<<<<<<<<< Jędrzejczyk, Wawrzyn

d) Kaz, Elsner < Vrdoljak, Furman, Łukasik

e) Mila - ciężko porównać, bo w Legii nie ma gracza mającego podobne zadania, z Radoviciem porównywalny.

f) Sobota Patejuk - jakby Urban nie był debilem i wystawiał normalnych skrzydłowych, a nie napastników na boku to bym powiedział, że Legia ma lepszych, a tak sam Kosecki robi raczej mniejsze zamiesznie od dwójki ze Ślaska, jednak wsparty dobrym Radoviciem są lepsi.

g) Kuciak = Kelemen

 

Poważnie nie dostrzegasz różnic między Śląskiem, a Legią? Powaznie nie widzisz różnicy w kłopotach tych drużyn? Zobacz z kim w morde dostał Śląsk, a kogo za Skorży ogrywała Legia. To, że Jasiu zesrał przygotowania (znowu?), to że o taktyce wie tyle co Smuda, to że może nie potrafi zmotywować graczy, nie znaczy że oni mają ten sam potencjał co przypadkowa zbieranina z Kowalczykiem na środku obrony, z ławką na poziomie I ligi.

 

Jasne, Legia może dostać w dupę, ale jest szansa, że jednak nie dostaje - w przypadku Śląska to była pewność. Z resztą zobacz z kim odpadli w zeszłym roku - wyrównany dwumecz przeciw Rosenborgowi, kontra wdeptania w murawę przez Helsinborg i Hannover. Pompowanie się kibiców Legii jest żałosne, ale takie pierdolenie na przekór bez argumentów jest żałosne stokroć bardziej. Jedyną możliwością by mistrz był jeszcze słabszy niż w zeszłym roku byłoby jedynie zwycięstwo Polonii i Górnika.

Odnośnik do komentarza

Możesz się śmiać, ale Śląsk zaliczył najgorszy występ w el. LM od czasów porażki Wisły z Levadią...

Ale ja nigdzie tego nie kwestionuję. Występy pucharowe Śląska były, delikatnie mówiąc, żenujące. Nie zmienia to jednak faktu, że wrocławianie mistrzostwo Polski zdobyli. A skoro są tak słabym mistrzem, że prawie pukają w dno od spodu, jak zdają się sugerować niektórzy, to jak powinni czuć się kibice innych drużyn? Że ich ulubieńcy zakopali się w mule? Po kolejnej rundzie Śląsk (ten słabiutki mistrz) nadal trzyma się blisko czołówki, do lidera mając raptem czteropunktową stratę po 17 kolejkach. Jakie są więc te pozostałe drużyny z udekorowaną w mistrzowski laur jeszcze przed rozpoczęciem rundy wiosennej Legią na czele?

Nikt mistrzostwa Śląskowi nie zabiera. Śląsk był jednym z najsłabszych Mistrzów Polski ostatnich lat, co pokazały wyniki w Europie.

Z argumentami typu "ja się powinny czuć inne zespoły" nie zamierzam dyskutować, bo inne zespoły nie zdobyły Mistrzostwa Polski.

 

I jaka jest gwarancja, że Legia (czy ktokolwiek inny) ugra coś znacznie w Europie więcej, skoro nie potrafi zdobywać punktów przeciwko rodzimym tytanom futbolu?
Gwarancji nikt nie daje. Dyskutujemy o szansach, które z pewnych przesłanek wydają się większe niż mistrzowskiej drużyny Śląska z końca tamtego sezonu. I śmiem zauważyć, że Legia potrafi zdobywać punkty na ligowym podwórku, patrzę na tabelę a Legia dalej jest liderem, znikąd to się nie wzięło.
Odnośnik do komentarza

Ależ ja dostrzegam różnicę. Śląsk w Kielcach grał przez większość spotkania w "9", bo na placu gry pozostawali Stevanović i Diaz, którzy nawet nie starali się pozorować gry. Ale remis wywiózł. Legia, której tak łatwo dajesz kolejne znaki ">", nawet punktu nie wywiozła. I wszystkie te znaki są o kant tyłka potłuc, póki drużyną kieruje Urban. Ten bowiem jest, jak sam zauważyłeś (i na to wychodzi), trenerskim pół-analfabetą. Dostaje potencjalnego samograja i efekty jego pracy widać. Póki więc pozostaje trenerem Legii, póty ten samograj nie jest w mojej ocenie gwarantem jakiegokolwiek sukcesu.

Odnośnik do komentarza

Dobra, w czym się różni od Śląska z zeszłego roku:

a) Diaz, Voskamp <<<<<<<<<<<<<<<< Ljuboja, Sagan, Dwaliszwili

b) Kowalczyk, Grodzicki <<<<<<<<<<<<<<< ktokolwiek, a poważnie to już nawet przeciętni obecnie Żewlakow z Astizem ich zjadają, do tego w lecie Legia ma się w tym zakresie wzmocnić

c) Pawelec, Spahic <<<<<<<<<<<<<< Jędrzejczyk, Wawrzyn

d) Kaz, Elsner < Vrdoljak, Furman, Łukasik

e) Mila - ciężko porównać, bo w Legii nie ma gracza mającego podobne zadania, z Radoviciem porównywalny.

f) Sobota Patejuk - jakby Urban nie był debilem i wystawiał normalnych skrzydłowych, a nie napastników na boku to bym powiedział, że Legia ma lepszych, a tak sam Kosecki robi raczej mniejsze zamiesznie od dwójki ze Ślaska, jednak wsparty dobrym Radoviciem są lepsi.

g) Kuciak = Kelemen

 

Poważnie nie dostrzegasz różnic między Śląskiem, a Legią? Powaznie nie widzisz różnicy w kłopotach tych drużyn? Zobacz z kim w morde dostał Śląsk, a kogo za Skorży ogrywała Legia. To, że Jasiu zesrał przygotowania (znowu?), to że o taktyce wie tyle co Smuda, to że może nie potrafi zmotywować graczy, nie znaczy że oni mają ten sam potencjał co przypadkowa zbieranina z Kowalczykiem na środku obrony, z ławką na poziomie I ligi.

 

Jasne, Legia może dostać w dupę, ale jest szansa, że jednak nie dostaje - w przypadku Śląska to była pewność. Z resztą zobacz z kim odpadli w zeszłym roku - wyrównany dwumecz przeciw Rosenborgowi, kontra wdeptania w murawę przez Helsinborg i Hannover. Pompowanie się kibiców Legii jest żałosne, ale takie pierdolenie na przekór bez argumentów jest żałosne stokroć bardziej. Jedyną możliwością by mistrz był jeszcze słabszy niż w zeszłym roku byłoby jedynie zwycięstwo Polonii i Górnika.

 

Bez argumentów? Piłkarze o których wspomnialeś są teoretycznie lepsi od piłkarzy Śląska. Teoretycznie. Na boisku ciągle tego nie widać. Przynajmniej w tej chwili. Ok Legia ostatnio całkiem nieźle wypadała w europejskich pucharach. Tyle, że nie ma absolutnie żadnej gwarancji, że tak będzie teraz.

Na papierze Lech powinien rozpieprzyć Polonię w 10:0. Przegrał 0:1.Moim zdaniem aktualnie Legia jest słaba, slaba jak cała nasza liga. Nie mówię, ze to wina piłkarzy. Nie wiem czyja to wina. Być może Urbana. Legia ma taki potencjal, że powinna mieć aż takich problemów jak ma teraz.

Odnośnik do komentarza

Ależ ja dostrzegam różnicę. Śląsk w Kielcach grał przez większość spotkania w "9", bo na placu gry pozostawali Stevanović i Diaz, którzy nawet nie starali się pozorować gry. Ale remis wywiózł. Legia, której tak łatwo dajesz kolejne znaki ">", nawet punktu nie wywiozła. I wszystkie te znaki są o kant tyłka potłuc, póki drużyną kieruje Urban. Ten bowiem jest, jak sam zauważyłeś (i na to wychodzi), trenerskim pół-analfabetą. Dostaje potencjalnego samograja i efekty jego pracy widać. Póki więc pozostaje trenerem Legii, póty ten samograj nie jest w mojej ocenie gwarantem jakiegokolwiek sukcesu.

34pkt > 30pkt

A i tak najważniejszy będzie stan punktowy po 30 kolejce.

 

BTW nie wiem czemu się uparłeś, że ktoś komuś gwarantuje sukces. Ja takiej wypowiedzi w tej dyskusji nie widzę (poza Twoimi postami).

E: przepraszam, Wujek też zaczął pisać o gwarantach sukcesu :roll: Ludzie, to jest SPORT. Nic nie jest gwarantem sukcesu.

 

Na papierze Lech powinien rozpieprzyć Polonię w 10:0
To dopiero jest przezabawne :lol:
Odnośnik do komentarza

To nie chodzi o gwarancje sukcesu, bo w piłce było tyle absurdalnych wyników (nie tylko w naszej lidze), że nie da się nic zagwarantować. Chodzi o szanse. O tyle "łatwiej" jest coś osiągnąć polskim klubom w europejskich pucharach, że tam nie muszą prowadzić gry w czym są najsłabsze. Legia miała problem z Koroną, bo dla nich był to mecz sezonu, a legioniści pewnie traktowali ich jak kolejnych ogórów do ogrania. Za to na rozgrywki europejskie zawsze jest pełna mobilizacja (mówię o tych decydujących rundach), do tego to Polacy występują w roli ogórków i mogą sobie spokojnie grać na kontre i wtedy widać realną różnicę piłkarską. Powiedzmy, że prowadzić gry nie potrafi ani Legia, ani Śląsk (stąd bekowe wyniki ligowe), ale już gdy przeciwnik musi to robić róźnica jest widoczna. Wtedy wychodzi, że Kowalczyka czy Pawelca objeżdżają co akcje, a powiedzmy Jędrzejczyka już kilka razy rzadziej, wychodzi, że taki Ljuboja technikę ma, a Voskamp nie etc.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...