Skocz do zawartości

NBA


jasonx

Rekomendowane odpowiedzi

No to po kolei.

1. Dużo łatwiej niż ma Parker z Duncanem, Paul z Griffinem, Nash ze STATem i D-Will z Lopezem? Musiałbym ogarnąć jaki procent tamci panowie kończą z pod kosza, bo na oko, to przynajmniej kilku z nich powinno mieć bardzo podobny wskaźnik do KG. Nawet nie licząc, że Rondo bardzo ułatwia mu zdobywanie punktów.

2. Podania do Allena były dziełem kunsztu podającego i rzucającego. Gdyby Allen grał z Lukiem Ridnourem miałby zdecydowanie mniej łatwych rzutów.

 

Bzdura. Każdy rozgrywający pass-first to potrafi.

 

Ok, z tym, że Parker i D-Will nie są pass first, tylko score first.

 

Oczywiście, że jest. Co innego podać do Pierce'a na obwodzie, aby SAMEMU minął dwóch obrońców i skończył lay-upem, a co innego podać do zawodnika na wolną drogę do kosza, aby zdobył punkty bez obrońcy .

 

Było napisane "podanie na layup", nie "podanie na drybling". Zaliczenie takiego podania, o jakim Ty mówisz jako asysta, to pojedynczy przypadek. Chodziło mi o to, że podanie pod kosz do PP = podanie pod kosz do STAT'a, Duncana. Baaa, nawet powiedziałbym, że tamta dwójka z pod kosza kończy lepiej.

 

Oczywiście co do tego, że scrap playerzy również kończą te super słabe podania od RR zero odpowiedzi :roll: Na to, że Parker partnerów ma porównywalnych, a jego najlepsza średnia kończących podań to całe 8, też nie zwróciłeś uwagi.

 

Nie, to na razie jest Twoja opinia, którą ja poddaje w wątpliwość zarówno materiałami wideo (jeden na forum, reszte poleciłem sprawdzić na youtube), jak i merytorycznymi argumentami.

 

OK, a ja swoją opinię popieram statystykami (ilość podań na layup), kilkoma setkami (a może już tysiącami?) przeczytanych tekstów, setkami obejrzanych spotkań, jak i merytorycznymi argumentami. Sorry, ale Twoje filmiki to nic, w porównaniu z kilkoma setkami pełnych spotkań, na których WIDAĆ co RR robi i znaczy dla swojego zespołu. Dodam do tego opinie Joseph'a Godde'a (http://bleacherrepor...as-top-passers/), Michaela Dulka (http://bleacherrepor...rds-in-the-nba/) i innych osób piszących o NBA. Rondo JEST w TOP3 PG w NBA i Twoja opinia nie wiele tu zmienia :)

 

Paul jest PRAWDZIWYM liderem swoich drużyn. Jest pierwsza opcją w ataku

 

Serio? FGA Clippers: Griffin 14.0, Crawford 12.9, Paul 11.7. PPG: 17.8 ; 18,6 ; 15,8. Poprzedni sezon? Griffin 15,5 FGA, 20.7 PPG. Paul 14,8 ; 19,8. Blake jest pierwszą opcją w ataku Clippers. Czyli Chris gra z gorszymi, ale nawet wśród nich nie jest pierwsza opcją w ataku.

 

Widzisz. Ja Ci rzucam kilka sezonów analiz, a Ty chcesz to podważyć jednym meczem

 

Jak to się mówi wziąłem pierwszy przykład z brzegu. Nie wiem jak Ty to analizujesz, skoro gdzie nie popatrzysz to wszyscy uznają Rondo jako jednego z 3 najlepszych PG ligi. Odnośnie rzutu potrafię stwierdzić poprawę wizualną, gdyż technika wygląda lepiej, a i chęć oddawania rzutu jest zdecydowanie widoczna. Coś się stać musiało.

 

ednak jego zalety w obronie niewiele znaczą, gdyż rola pg w obronie jest marginalna. Dlatego, albo masz dobrych defensywnie podkoszowych (bo to oni decydują o tym, czy drużyna potrafi bronić, czy nie), albo przeciwnicy rzucają Ci mnóstwo łatwych punktów.

 

No to, że presja na piłce nie ma znaczenia to dla mnie nowość :) Polecam takie ćwiczenia. Stań z piłką i próbuj podać pod kosz, gdy nikt Ci nie przeszkadza, a potem poproś kolegę, żeby Cię przycisnął i wtedy spróbuj dokładnie dograć wysokiemu.

Marginalną rolę w obronie to może mieć ktoś, kto kryje Kwame Browna, a nie zawodnik na pozycji PG. Jeżeli pozwolisz rozgrywającym szaleć to udupisz każde spotkanie. Zgadzam się, że wysocy są ważniejsi, bo zawsze jest jeszcze help defence, ale rola obwodowych nie jest bynajmniej marginalna, tylko duża.

Odnośnik do komentarza
1. Dużo łatwiej niż ma Parker z Duncanem, Paul z Griffinem, Nash ze STATem i D-Will z Lopezem? Musiałbym ogarnąć jaki procent tamci panowie kończą z pod kosza, bo na oko, to przynajmniej kilku z nich powinno mieć bardzo podobny wskaźnik do KG. Nawet nie licząc, że Rondo bardzo ułatwia mu zdobywanie punktów.

 

Oczywiście nie zgadzam się. Nie manipuluj tak wypowiedziami, bo nie podoba mi sie w jaką stronę ta dyskusja idzie. Zaczynasz dopisywać do moich słów coś od siebie i z tym dyskutować. Słabo.

 

I tak: Garnett jest lepszym zawodnikiem od Lopeza, Griffina i Duncana. Stoudamire oczywiście w ofensywie jest jednym z lepszych wysokich i świetnie korzystał na obecności Nasha.

 

2. Podania do Allena były dziełem kunsztu podającego i rzucającego. Gdyby Allen grał z Lukiem Ridnourem miałby zdecydowanie mniej łatwych rzutów.

 

To raczej chodzi o spacing i więcej opcji w ofensywie w drużynie, w których występował. Teraz w Miami to widać doskonale.

 

Ok, z tym, że Parker i D-Will nie są pass first, tylko score first.

 

Takie czepialstwo. Nie uważam Ciebie za osobę, której brak logicznego myślenia, ale to chyba jasne, że niektórzy rozgrywający, którzy nie są pass-first mają również swietne czucie tempa ofensywy. Skup się na meritum, a nie próbach zajmowania się bzdurami, bo ze mną Ci się nie uda.

 

Chodziło mi o to, że podanie pod kosz do PP = podanie pod kosz do STAT'a, Duncana. Baaa, nawet powiedziałbym, że tamta dwójka z pod kosza kończy lepiej.

 

Wcześniej podawałeś statystyki jak kończą zawodnicy akcje lay-upami, a ich punkty są "assisted". Podałem Tobie przykład takiej akcji, w której Pierce zrobił "assisted lay-up". Dzieki właśnie takiemu rozumieniu asysty w NBA Rondo potrafi robić taką średnią. I mogę wiedzieć dlaczego porównujesz Pierce'a do podkoszowych? Sensu to nie ma. Ja z tego sobie zdaję sprawę i nie robiłem takiego zestawienia, więc nie wiem po co z tym wyskakujesz.

 

Oczywiście co do tego, że scrap playerzy również kończą te super słabe podania od RR zero odpowiedzi :roll: Na to, że Parker partnerów ma porównywalnych, a jego najlepsza średnia kończących podań to całe 8, też nie zwróciłeś uwagi.

 

Ile % podań Rondo do tych Twoich przykładów scrubów prowadziło do punktów? Konkretna liczba, bo nie ma na razie się do czego ustosunkować...

 

OK, a ja swoją opinię popieram statystykami (ilość podań na layup),

 

...którą źle odczytałeś.

 

kilkoma setkami (a może już tysiącami?) przeczytanych tekstów, setkami obejrzanych spotkań, jak i merytorycznymi argumentami.

 

Wolę swoje opinie formułować na podstawie, tego, co ja widzę, a nie tego, co inni powiedzą. Ilość za i przeciw jest bardzo podobna i każda ze stron potrafi to odpowiednio uargumentować, więc nie wiem skąd to:

 

Rondo JEST w TOP3 PG w NBA i Twoja opinia nie wiele tu zmienia

 

Twoja opinia jest tylko opinią, a nie faktem. Tak samo jak tezy osób, które wymieniłeś. Są przedstawione, poparte argumentami, a inni przedstawiają kontraargumenty. A jeżeli uważasz to za fakty to już najwyższy czas nazwać siebie alfą i omegą. Gdy napiszę: Rondo NIE JEST w TOP3 PG w NBA i Twoja opinia nie wiele tu zmienia, to to właśnie niewiele zmieni.

 

Teraz zaczyna robić się już śmiesznie:

Najpierw:

Nadal mi wmawiasz, że lider musi mieć najwięcej fga. Otóż nie.

 

Po czym samemu, aby zaprzeczyć, że Paul (niby) nie jest liderem podajesz FGA:

Serio? FGA Clippers: Griffin 14.0, Crawford 12.9, Paul 11.7. PPG: 17.8 ; 18,6 ; 15,8. Poprzedni sezon? Griffin 15,5 FGA, 20.7 PPG. Paul 14,8 ; 19,8. Blake jest pierwszą opcją w ataku Clippers. Czyli Chris gra z gorszymi, ale nawet wśród nich nie jest pierwsza opcją w ataku.

 

:lol:

 

I do tego wysuwasz wniosek jeszcze z tego!

Blake jest pierwszą opcją w ataku Clippers. Czyli Chris gra z gorszymi, ale nawet wśród nich nie jest pierwsza opcją w ataku.
Nieźle :)

 

Nie wiem jak Ty to analizujesz, skoro gdzie nie popatrzysz to wszyscy uznają Rondo jako jednego z 3 najlepszych PG ligi.

 

Kto to jest wszyscy? Ja znam takich, co się ze mną zgadzają...

 

Odnośnie rzutu potrafię stwierdzić poprawę wizualną, gdyż technika wygląda lepiej, a i chęć oddawania rzutu jest zdecydowanie widoczna. Coś się stać musiało.

 

W takim razie co się stało? Skoro poprawił technikę (nie zgadzam się), a nie poprawił elementu, w którym technika rzutu jest najważniejsza, to widać straszną niekonsekwencję w Twoim myśleniu.

 

Zgadzam się, że wysocy są ważniejsi, bo zawsze jest jeszcze help defence, ale rola obwodowych nie jest bynajmniej marginalna, tylko duża.

 

Difference makerzy na pozycji PG, którzy potrafią/potrafili swoim impactem w obronie cokolwiek wygrać. Ostatnie 10 lat. Jedziesz...

 

Jako cwiczenie dla Ciebie: polecam popukać się w głowę. Może coś pomoże :)

Odnośnik do komentarza
tak: Garnett jest lepszym zawodnikiem od Lopeza, Griffina i Duncana.

 

Serio? Grający raz na ruski rok pust up KG (btw 85% jego rzutów jest asystowanych) lepszym w ofensywie graczem od np Lopeza, czy TD? Kilka tal temu na pewno, teraz niekoniecznie.

 

Takie czepialstwo. Nie uważam Ciebie za osobę, której brak logicznego myślenia, ale to chyba jasne, że niektórzy rozgrywający, którzy nie są pass-first mają również swietne czucie tempa ofensywy.

 

Przyczepiłem się do tego pass first, bo nie zgodzę się, że Parker jest podającym na poziomie Rajona i Nasha.

 

Wcześniej podawałeś statystyki jak kończą zawodnicy akcje lay-upami, a ich punkty są "assisted". Podałem Tobie przykład takiej akcji, w której Pierce zrobił "assisted lay-up". Dzieki właśnie takiemu rozumieniu asysty w NBA Rondo potrafi robić taką średnią. I mogę wiedzieć dlaczego porównujesz Pierce'a do podkoszowych? Sensu to nie ma. Ja z tego sobie zdaję sprawę i nie robiłem takiego zestawienia, więc nie wiem po co z tym wyskakujesz.

 

Takie asysty, jak ta do Pierce'a, są 2-3 na 100. Nie rozumiem po cholerę się przyczepiłeś, że Rajon ma takich milion pińcet, a Parker, D-Will, Nash i Paul nie mają wcale. Mają. Zgaduję, że bardzo podobną ilość, też 2-3 na 100. Nie będę tego szukał na yt, żeby Ci to udowodnić, jak masz czas, to sam poszukaj i się przekonasz :)

 

Twoja opinia jest tylko opinią, a nie faktem. Tak samo jak tezy osób, które wymieniłeś. Są przedstawione, poparte argumentami, a inni przedstawiają kontraargumenty. A jeżeli uważasz to za fakty to już najwyższy czas nazwać siebie alfą i omegą. Gdy napiszę: Rondo NIE JEST w TOP3 PG w NBA i Twoja opinia nie wiele tu zmienia, to to właśnie niewiele zmieni.

 

Niestety nie znalazłem od dłuższego czasu artykułu wykluczającego Rajona z Top3 :)

 

Po czym samemu, aby zaprzeczyć, że Paul (niby) nie jest liderem podajesz FGA:

 

Nie zaprzeczam, że CP3 jest liderem. Bo jest. Nie jest tylko pierwszą opcją w ataku w swoim zespole :) Nie on ma najwięcej "touches". Griffin ma. Definicja pierwszej opcji w ofensywie: zawodnik który najczęściej atakuje kosz rywali, czyż nie tak? Lider nierówna się pierwsza opcja w ataku.

 

Kto to jest wszyscy? Ja znam takich, co się ze mną zgadzają...

 

Niestety nie znalazłem od dłuższego czasu artykułu wykluczającego Rajona z Top3 :)

 

Difference makerzy na pozycji PG, którzy potrafią/potrafili swoim impactem w obronie cokolwiek wygrać. Ostatnie 10 lat. Jedziesz...

 

Niestety, ale ciężko kogoś takiego znaleźć :) W ogóle ciężko znaleźć drużynę z PG z czołówki ligi, która w ostatnich latach coś wygrała. I teraz to przeinaczasz. Nie twierdzę, że bez def. PG nie można nic wygrać. Mając dobrego w defensywie jest po prostu łatwiej. Dla całej drużyny.

 

Co do ostatniej linijki to ja polecam z rozpędu głową w ścianę, a potem iść poszukać na osiedlu jakiegoś koksa 2 x 2 i jego sobie obrażać. Internet internetem, ale szacunek należy, k***a, okazywać.

 

Mam już dosyć prób otworzenia Ci oczy (Ty w drugą stronę pewnie też) na to kim w tej lidze jest Rajon :) Także EOT z mojej strony :)

Odnośnik do komentarza

Rondo nie jest nawet liderem swojej drużyny.

 

Hmmm, no cóż - nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz (jelly story?), ale wydaje mi się, że trochę się zagalopowałeś. To, że w drużynie jest The Truth, który jest ikoną ostatniej dekady w Celtics i jest clutch playerem, nie oznacza, że Rondo nie dzieli i nie rządzi na boisku. To mniej więcej tak, jakby powiedzieć, że Kidd nigdy nie był liderem drużyny Nets, bo Carter zdobywał więcej punktów i grał ostatnie akcje. Trochę bez sensu.

 

W ofensywie nadal znaczy mniej od KG i Pierce'a,

 

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Ilości zdobywanych punktów czy co? I o ile można się bardziej lub mniej zgodzić, że Pierce jest w kluczowych momentach nr 1 jeśli chodzi o rzuty, to rola KG w ofensywie jest coraz mniejsza...

 

w defensywie wszyscy wiedzą, że od rozgrywających zbyt dużo nie zależy, także tutaj też bym nie przeceniał jego wpływu na grę.

 

Ale, że co? Że nie rozumiem. Stawiasz w obronie PG z pilnowaniem rozprowadzającego niżej niż niskiego skrzydłowego? Albo SG? W ogóle nie kminię tego - wyjaśnij.

 

Rondo nigdy (w przeciwieństwie do Nasha, Paula, Williamsa, Pakera) nie był pierwszą opcją w zespole, nie był liderem, miał tą dogodność gry z trzema (teraz dwoma) przyszłymi członkami HoF. Poczekajmy aż KG i PP skończą kariery i wtedy zobaczymy jak Boston będzie sobie poczynał przy liderowaniu RR9.

 

Williams, Paul i Nash grali ostatnio w zespołach cienkich jak dupa węża, a jeśli rozgrywający jest jednocześnie pierwszą opcją rzucającą, to znaczy, że GM jest sierotą i nie potrafi zbudować dobrego zespołu. Nash i Paul uciekli do lepszych zespołów, a Williams wymusił zrobienie z Brooklyn dobrego, ale w ciul przepłaconego zespołu.

 

Piszesz o Parkerze, jakby on wyciągnął Spurs na wyżyny - sorry, ale on przychodził do zespołu, w którym nawet Vaughn był dobrym rozgrywającym. A do tego miał zawsze koło siebie Duncana i Ginobiliego, którzy też są FHOF, a do tego świetni role players, jak np. Finley, Bowen, etc.

 

 

Rondo jest IMO jednym z najlepszych rozgrywających zawodników w lidze w tej chwili. Potrafi być wkurzający próbując sobie nabijać statystki asyst czasami, ale szczerze powiedziawszy jeśli to nie szkodzi zespołowi, to co komu do tego. Porównywanie go do D-Willa, Rosa czy Westbrooka to jest jakiś absurd. To taj, jakby przyrównywać Pippena do Anthonego, bo obaj grali na SF...

Odnośnik do komentarza

T-m:

Większość Twoich zapytań znajdzie moją odpowiedź we wcześniejszych postach. Nie lubię się powtarzać i teraz tego równiez nie będę robił. Sorry.

 

Wszystkie poza:

 

Ale, że co? Że nie rozumiem. Stawiasz w obronie PG z pilnowaniem rozprowadzającego niżej niż niskiego skrzydłowego? Albo SG? W ogóle nie kminię tego - wyjaśnij.

 

Aby się liczyć w walce o coś musisz mieć dobrych wysokich w defensywie. Bez tego jesteś na straconej pozycji. Nie zmieni tego dobry w obronie PG, ani nikt inny. Musisz mieć odpowiednią siłę w frontcourcie, aby cokolwiek znaczyć. Fajnie, że Rondo broni, ale co z tego? Nie wygra to spotkań, ani nie ma znaczenia w PO, gdzie trafia się na dobrze zorganizowane druzyny (w większości przypadków). Zresztą przedstawiłem też na ten temat statsy. Szkoda, że zignorowałeś.

Odnośnik do komentarza

Brss45 - sorry, dla mnie to jest dość mgliście przez Ciebie przedstawione.

 

Nie rozumiem sensu przyrównywania D-Willa czy Parkera do Rondo, tak samo, jak nie widzę sensu upierania się, że Rondo nie jest w top 3 rozgrywających. Ale to spór podobny do ustalania, czy Pippen byłby bardziej doceniony, gdyby nie stał za blaskiem MJ'a.

 

Stockton też wg Ciebie nie był w top3 swoich czasów wśród rozgrywających, bo nie na nim, tylko ma Mailmanie skupiała się obrona? Bullshit.

 

Nie zgadzam się z częścią tego, co pisze kolek, nie zgadzam się z częścią tego, co piszesz Ty, bo ogólnie chcecie się przepychać kulkami z chusteczek higienicznych udowadniając sobie tezy, na które każdy z Was może jakieś argumenty.

Odnośnik do komentarza

Pisałeś (albo ja tam zrozumiałem), że na Rondo nie skupia się obrona przeciwnika, a na Paulu tak i dlatego on rzuca gorzej, bo z trudniejszych pozycji i dlatego jest lepszy od Rondo - coś w tym stylu. No na Nashu i D-Willu skupiała się obrona, bo jak się gra z takimi tuzami, jacy występowali w Nets czy Suns ostatnio, to trudno, żeby się nie skupiali, ale to nie musi koniecznie znaczyć, że są od niego lepsi. Poza tym Parkera też specjalnie nikt nie kryje, bo jak wbija się pod kosz, to jest za późno, a z daleka jest tak samo "zabójczy" jak Rondo.

 

Dla mnie Paul jest lepszy od Rondo i jest w tej chwili najlepszym rozgrywającym w NBA, bo kompletnie nie przejmuje się statystykami, tylko szuka najlepszych decyzji na parkiecie, a Rondo zazwyczaj szuka najlepszych podań. I tutaj, chociaż go nie lubię, nie będę dyskutował. Co do reszty, to już zupełnie inna rozmowa.

Odnośnik do komentarza

Po tym jak Spurs wystawili second unit w meczu z Miami:

David Stern said the Spurs will face "substantial sanctions" for resting their players on Thursday.

"I apologize to all NBA fans. This was an unacceptable decision by the Spurs. Substantial sanctions will be forthcoming," David Stern said. It's fair to say that there wouldn't be such an outrage had the game not been nationally televised. "Substantial sanctions" might be this year's "basketball reasons" for Stern. Stay tuned for how the NBA fines the Spurs for managing their team.

 

Pogrubienie moje :D

 

i czek dis ałt:

 

LOL

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Zresztą Rubio też się w nim nie popisał, no ale wraca po dziewięciu miesiącach kontuzji, więc można mu to wybaczyć. Co do Minnesoty, to można ich ogólnie tłumaczyć wysypem kontuzji - Love (po kontuzji gra w kratkę), Roy (ale to była inwestycja wysokiego ryzyka, jeszcze na dodatek nie zapewnili mu dobrego backupu), Budinger. Musi grać Shved, który nieźle sobie radzi, ale nie jest (jeszcze) zawodnikiem na pierwszą piątkę. Szkoda, bo lubię ten zespół, mam nadzieję, że wejdą do playoffów.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...