Skocz do zawartości

NBA


jasonx

Rekomendowane odpowiedzi

Gasol zadebiutował w LAL. Występ niezły 24pkt i 12 zb co przy fatalnym występie Kobasa (3-13 za 2, 0-2 za 3) tylko 6pkt pomogło odnieść zwycięstwo nad NJN. Za to 28pkt Fishera, który z taką grą może jednak da radę prowadzić skutecznie grę LAL w PO :-k

Tylko brakuje mu asyst, średnia 2,9 to jednak za mało.

Pierwsza piątka LAL robi wrażenie, jeszcze równiejsza gra Vlada (pozdro Vlad ;) ) by się przydała, no i ławka rzuca średnio ze 30pkt w meczu, więc jest szansa na wysokie miejsce przed PO.

Odnośnik do komentarza
Gazety piszą o przejściu Shaq'a do Pheonix w zamian za Mariona i Banksa :rotfl: Liczyłem, że O'Neal niedługo pójdzie na emeryturę, a tu takie coś :D Marionowi po sezonie kończy się kontrakt i Miami może mieć sporo kasy na nowych grajków :]

 

Transfer prawdopodobnie dojdzie do skutku. Marionowi kończy się kontrakt, wyraźnie dał do zrozumienia, że chce odejść z Suns, na 99% nie podpisałby nowego kontraktu. Wcześniej Suns próbowało wymienić Mariona za Kirilenke ale Utah odrzuciło propozycję. Marion psuje atmosferę w zespole, nie dogaduje się z Amare. Shaq z pewnością wniósłby do zespoły mnóstwo pozytywnej energii, atmosfera w szatni by się polepszyła. Nikt od niego nie będzie wymagał 30pkt na mecz, wystarczy żeby był zdrowy i zaliczał po 15pkt (z czym może być problem)

Odnośnik do komentarza
Gazety piszą o przejściu Shaq'a do Pheonix w zamian za Mariona i Banksa :rotfl: Liczyłem, że O'Neal niedługo pójdzie na emeryturę, a tu takie coś :D Marionowi po sezonie kończy się kontrakt i Miami może mieć sporo kasy na nowych grajków :]

 

Transfer prawdopodobnie dojdzie do skutku. Marionowi kończy się kontrakt, wyraźnie dał do zrozumienia, że chce odejść z Suns, na 99% nie podpisałby nowego kontraktu. Wcześniej Suns próbowało wymienić Mariona za Kirilenke ale Utah odrzuciło propozycję. Marion psuje atmosferę w zespole, nie dogaduje się z Amare. Shaq z pewnością wniósłby do zespoły mnóstwo pozytywnej energii, atmosfera w szatni by się polepszyła. Nikt od niego nie będzie wymagał 30pkt na mecz, wystarczy żeby był zdrowy i zaliczał po 15pkt (z czym może być problem)

 

Jak dla mnie to Shaq nie do końca pasuje do "tranistion offence" granego przez Suns... IMHO ten trade mógłby oznaczać początek końca drużyny z Pheonix. A na pewno oddaliłby perspektywę wygrania mistrzostwa, w co i tak jakoś trudno mi w tym momencie wierzyć.

 

Jeśli chodzi o LAL to mają na prawdę ciekawy zespół i powinni powalczyć o niezły wynik w PO. Zobaczymy, czy uda im się pogodzić Odom'a z Gasolem i grać dwiema "czwórkami", czy wymienią tego pierwszego na jakiegoś niższego i bardziej "eksplozywnego" skrzydłowego.

Odnośnik do komentarza
Jak dla mnie to Shaq nie do końca pasuje do "tranistion offence" granego przez Suns... IMHO ten trade mógłby oznaczać początek końca drużyny z Pheonix. A na pewno oddaliłby perspektywę wygrania mistrzostwa, w co i tak jakoś trudno mi w tym momencie wierzyć.

 

Jeśli chodzi o LAL to mają na prawdę ciekawy zespół i powinni powalczyć o niezły wynik w PO. Zobaczymy, czy uda im się pogodzić Odom'a z Gasolem i grać dwiema "czwórkami", czy wymienią tego pierwszego na jakiegoś niższego i bardziej "eksplozywnego" skrzydłowego.

 

 

Ta wymiana to być może jedyna możliwość na zdobycie tytułu przez Suns. Wystarczy spojrzeć jakie drużyny w ostatnich latach zdobywały tytuły. Suns grają zwariowaną, szybką koszykówkę ale mają fatalną obronę. Nie od dziś wiadomo, że w PO obrona stanowi klucz. Shaq przed sezonem mówił, że chciałby zdobyć jeszcze jeden tytuł. Po przejściu do Suns, mając realne szanse na mistrzostwo powinien być w stanie zmobilizować się i dać z siebie wszystko. W Miami nie miał z kim grać. Na początku kontuzjowany był Wade, Williams i Davis to za mało. W Miami nie ma dobrych zmienników. Ja rozumiem, że trzeba było coś zmienić ale Posey, Kapono, Walker czy Payton byli wartościowymi graczami i błędem było pozbywanie się ich.

Wracając do sedna, zakładając że Shaq byłby zdrowy, to po tym transferze Suns staną się automatycznie faworytem do zdobycia tytułu. Może czas zmienić styl gry skoro obecny nie przynosi efektów. Dobry jest na sezon ale w PO się nie sprawdza. Shaq i Amare pod koszem, wiadomo że grubego będą podwajać więc odwód miałby więcej miejsca, a więc Nash, Barobosa czy Bell siekaliby trójeczki.

 

Odom na PF gra raczej z konieczności. Zawsze grał jako SF. Piątka LAL wyglądać będzie zapewne tak: Bynum, Gasol, Odom, Bryant, Fisher.

Odnośnik do komentarza
Jak dla mnie to Shaq nie do końca pasuje do "tranistion offence" granego przez Suns... IMHO ten trade mógłby oznaczać początek końca drużyny z Pheonix. A na pewno oddaliłby perspektywę wygrania mistrzostwa, w co i tak jakoś trudno mi w tym momencie wierzyć.

 

Jeśli chodzi o LAL to mają na prawdę ciekawy zespół i powinni powalczyć o niezły wynik w PO. Zobaczymy, czy uda im się pogodzić Odom'a z Gasolem i grać dwiema "czwórkami", czy wymienią tego pierwszego na jakiegoś niższego i bardziej "eksplozywnego" skrzydłowego.

 

 

Ta wymiana to być może jedyna możliwość na zdobycie tytułu przez Suns. Wystarczy spojrzeć jakie drużyny w ostatnich latach zdobywały tytuły. Suns grają zwariowaną, szybką koszykówkę ale mają fatalną obronę. Nie od dziś wiadomo, że w PO obrona stanowi klucz. Shaq przed sezonem mówił, że chciałby zdobyć jeszcze jeden tytuł. Po przejściu do Suns, mając realne szanse na mistrzostwo powinien być w stanie zmobilizować się i dać z siebie wszystko. W Miami nie miał z kim grać. Na początku kontuzjowany był Wade, Williams i Davis to za mało. W Miami nie ma dobrych zmienników. Ja rozumiem, że trzeba było coś zmienić ale Posey, Kapono, Walker czy Payton byli wartościowymi graczami i błędem było pozbywanie się ich.

Wracając do sedna, zakładając że Shaq byłby zdrowy, to po tym transferze Suns staną się automatycznie faworytem do zdobycia tytułu. Może czas zmienić styl gry skoro obecny nie przynosi efektów. Dobry jest na sezon ale w PO się nie sprawdza. Shaq i Amare pod koszem, wiadomo że grubego będą podwajać więc odwód miałby więcej miejsca, a więc Nash, Barobosa czy Bell siekaliby trójeczki.

 

Z drugiej strony ciekawe ile zajęłaby graczom Pheonix zmiana swojego stylu gry, nauka obrony i przestawienia się na bardziej kontrolowaną koszykówkę. Nash jest geniuszem na boisku - to już udowodnił, ale czy będzie w stanie kontrolować tempo gry? Pewnie tak, lecz mimo wszystko moim zdaniem zmiana stylu w środku sezonu może obrócić się na niekorzyść Suns. Dlaczego? Bo na to potrzeba czasu, a tego już jest nie wiele (do PO).

 

Z drugiej strony jest O'Neal. Nikt nie wie, czego się po nim spodziewać. Z jednej strony może być tak ja mówisz - czyli mobilizacja, ładna współpraca z resztą zawodników, wymuszanie podwojeń i więcej miejsca na obwodzie. Z drugiej możliwe, ba nawet prawdopodobne, że Shaq będzie totalnie bez formy i zamiast wzmocnić drużynę tylko ją osłabi. Tego się właśnie boję, że D'Antoni będzie próbował przestawić zespół na grę bardziej kontrolowaną z wykorzystaniem O'Neal'a, a ten będzie po prostu osłabiał Suns...

 

 

Odom na PF gra raczej z konieczności. Zawsze grał jako SF. Piątka LAL wyglądać będzie zapewne tak: Bynum, Gasol, Odom, Bryant, Fisher.

 

Hmm... Dla mnie pozycja nr. 3 zawsze kojarzyła się z zawodnikiem szybkim i eksplozywnym, albo takim z dobrym rzutem dystansowym. Odom może trafić z półdystansu, ale do tego jest wysoki i dobrze radzi sobie pod koszem, więc w moim odczuciu to bardzie PF i wykorzystanie go na "trójce" mija się z celem. Oczywiście mogę się mylić, a sam Phil Jackson zna się na koszykówce zdecydowanie lepiej ode mnie i jeśli jego zdaniem Odom i Gasol mogą grać razem to ja nie mam przeciwwskazań :) Jednak przyznam, że wolę inny typ SF'a.

Odnośnik do komentarza
Tragicznie, bo mogli wyciągnąć kogoś wartościowego w zamian. Sama kasa nie wystarczy do ściągnięcia gwiazdy.

Hmm, nie zapominajmy, ze dostali tez prawa do Marca Gasola oraz pierwszorundowe picki od LA z 2008 i 2010.. No i jak juz ktos wspomnial, Kwame, ktory wyczysci im salary cup..

 

Ok, wyczyści im salary, zgoda. Tylko trzeba pamiętać, że za 2 lata będą potrzebować kasy na wysoki kontrakt dla R.Gay'a wokół którego budują teraz drużynę. Memphis ma całkiem niezły skład: M.Miller, R.Gay, J. Navarro i dobrze zapowiadający się rookie B. Cardinal. Niepotrzebnie podpisali tak wysoki kontrakt z Darko. Zamiast starać się o gwiazdę, której zapewne będą musieli dać maksymalny kontrakt, lepiej by poszukali solidnych grajków za mniejszą kasę.

 

 

Nie chcę Ci zarzucić, że pier****sz, ale ... pier****sz :D

 

Od końca. Jeśli chodzi o podpisywanie kontraktu z Darko, to nie są piersi, którzy popełniają tak Cardinalny błąd, ale widać ma dobrego agenta. Z niego nic nie będzie i nie jestem tym zaskoczony. B. Cardinal jest nieźle zapowiadającym się rookiem już 7my sezon, bo tyle gra w NBA i od zawsze mówi się o tym jego rozwoju - mnie on jednak przypomina wielki rozwój takich graczy jak Trevor Ariza, Jerome James czy ... Darko Milicic. Dwaj skrajni mają szansę na osiągnięcie średniego poziomu, ale musieliby zrobić coś ze sobą, a nie robią nic. Mike Miller i Juan Navarro to faktycznie nieźli zawodnicy, ale żadne szaleństwo. Podejrzewam, że Grizzlies czeka w Memphis taki sam los jak w Vancuver i staną się bardzo słabo-średnią drużyną :-)

 

Aha - co do potencjalnego wysokiego miejsca w drafcie, to czas pokazał, że ich GM'y to straszne pierdoły. Oprócz Gasola i Gaya (nota bene chcieli się go pozbyć od razu) to nie wycięgnęli praktycznie nic. Więc chyba potrzeba cudu, żeby się tam coś ruszyło.

 

 

@Kolek - Odom praktycznie do momentu przejścia do Lakers zawsze grał na "3"ce - i w Clippers i w Miami. Dopiero w Lakers z konieczności zaczął grać jako silny skyrzdłowy.

Odnośnik do komentarza

Stało się. ShaqATAK --> Suns, Marion i Banks --> Heat.

 

Ze strony Heat ruch zrozumiały, dużo $ na kontrakty i perspektywa budowy drużyny pod Wade'a, nie koniecznie przecież z Marionem w składzie. Ze strony Suns już trochę mniej, bo nie chce mi się wierzyć, że z powodu przyjścia 36-letniego Shaqa zmienią sposób gry na wolniejszy. Zresztą w PO już tak nie zapieprza od tablicy do tablicy, a w wielu przypadkach bardziej kontroluje wynik, kalkuluje i oszczędza siły na kolejne spotkania...

 

 

Łukasz Obrzut próbował dostać się do NBA, grał w NBDL, a teraz wraca do Polski. Najbliżej mu do PGE Turów Zgorzelec.

 

Obrzut jest wychowankiem MOSM Bytom. Po grze w SMS PZKosz Warka wyjechał do USA, gdzie przez cztery lata występował w świetnej uczelni Kentucky. Mierzący 215 cm środkowy był tam zawodnikiem drugoplanowym, ale przed tym sezonem dostał zaproszenie na obóz przygotowawczy od Indiana Pacers z NBA. Kontraktu jednak nie dostał.

 

Trafił do NBDL (druga po NBA zawodowa liga w Stanach), gdzie w Fort Wayne Mad Ants zaczynał sezon w pierwszej piątce, ale z czasem grał coraz mniej. Tydzień temu 26-letni Obrzut powiedział, że chce odejść. - Trener na mnie nie stawiał - wyjaśnił.

 

- Za kilka dni powinienem być w kraju. Nie grałem w Polsce sześć lat i chcę odbudować się w polskiej lidze pod okiem dobrego szkoleniowca - tłumaczy Obrzut, który potwierdza zainteresowanie Turowem, choć niczego nie przesądza. Przyznaje też, że Polska to przystanek w karierze. - Po sezonie znów spróbuję dostać się do NBA. Jestem zaproszony na obóz Indiany Pacers - mówi.

26 lat, więc szanse na angaż w NBA będą raczej malały niż rosły.

Odnośnik do komentarza

Marion chyba ma możliwość przedłużenia kontraktu jeśli będzie chciał o kolejny sezon - chyba to zrobi, bo kto mu da ponad 17 mln ;]

Suns mam wrażenie, że stawia wszystko na jedna kartę chcąc nawiązać z piekielnie mocnymi pod koszem drużynami z zachodu - albo się Shaq przebudzi i zawalczą o mistrza, albo będzie to totalnym niewypałem :>

Odnośnik do komentarza
Nie chcę Ci zarzucić, że pier****sz, ale ... pier****sz :D

 

Od końca. Jeśli chodzi o podpisywanie kontraktu z Darko, to nie są piersi, którzy popełniają tak Cardinalny błąd, ale widać ma dobrego agenta. Z niego nic nie będzie i nie jestem tym zaskoczony. B. Cardinal jest nieźle zapowiadającym się rookiem już 7my sezon, bo tyle gra w NBA i od zawsze mówi się o tym jego rozwoju - mnie on jednak przypomina wielki rozwój takich graczy jak Trevor Ariza, Jerome James czy ... Darko Milicic. Dwaj skrajni mają szansę na osiągnięcie średniego poziomu, ale musieliby zrobić coś ze sobą, a nie robią nic. Mike Miller i Juan Navarro to faktycznie nieźli zawodnicy, ale żadne szaleństwo. Podejrzewam, że Grizzlies czeka w Memphis taki sam los jak w Vancuver i staną się bardzo słabo-średnią drużyną :-)

 

Aha - co do potencjalnego wysokiego miejsca w drafcie, to czas pokazał, że ich GM'y to straszne pierdoły. Oprócz Gasola i Gaya (nota bene chcieli się go pozbyć od razu) to nie wycięgnęli praktycznie nic. Więc chyba potrzeba cudu, żeby się tam coś ruszyło.

 

 

@Kolek - Odom praktycznie do momentu przejścia do Lakers zawsze grał na "3"ce - i w Clippers i w Miami. Dopiero w Lakers z konieczności zaczął grać jako silny skyrzdłowy.

 

Pisząc o świetnie zapowiadającym się rookim miałem na myśli Conley'a. Skąd wizął mi się tam Cardinal? pojęcia nie mam :D Mój błąd.

Odnośnik do komentarza
Pisząc o świetnie zapowiadającym się rookim miałem na myśli Conley'a. Skąd wizął mi się tam Cardinal? pojęcia nie mam :D Mój błąd.

 

A to tak - ale szczerze, to nie widzę w nim gwiazdy NBA - co najwyżej gwiazdkę. Ale z takich właśnie zawodników Portland zbudowało teraz bardzo fajny zespół, który jak tylko łapie piłkę, to doskonale wie, jak ją wpakować do kosza :-)

Odnośnik do komentarza
Pisząc o świetnie zapowiadającym się rookim miałem na myśli Conley'a. Skąd wizął mi się tam Cardinal? pojęcia nie mam :D Mój błąd.

 

A to tak - ale szczerze, to nie widzę w nim gwiazdy NBA - co najwyżej gwiazdkę. Ale z takich właśnie zawodników Portland zbudowało teraz bardzo fajny zespół, który jak tylko łapie piłkę, to doskonale wie, jak ją wpakować do kosza :-)

 

Conley to na pewno ciekawy zawodnik. W Memphis wiele będzie zależeć od dobrego losowania przed Draftem. Nie mam pojęcia jacy gracze po tym sezonie przystąpią do NBA Draft, ale jeśli wyciągną kogoś z podobnym talentem jaki ma np. Durant to może z tego być ciekawy zespół, po dostawieniu jakiejś gwiazdy pod koszem.

 

Portland już w tym sezonie prezentuje się bardzo ciekawie. Aż mnie dreszcz przeszywa na myśl co ci zawodnicy będą wyprawiać jak im się jeszcze dostawi Oden'a na piątce. Na prawdę szkoda tej kontuzji Greg'a z PreSeason. Roy, Aldridge czy wspomniany już Oden to gracze z naprawdę ciekawą przyszłością i czas pokaże co z nich wyrośnie, czy dadzą sobie radę w PO (zakładam, że awasnują :P ) i w następnych latach. Ważne, żeby po sezonie utrzymać wszystkich graczy i nie zepsuć nic w maszynie "Blazers".

 

A czy jest szansa, że Oden wróci na PO ?

 

Z tego co pamiętam, to jest on wyłączony z gry do końca sezonu.

 

 

 

@T-m możliwe, że grał, pewnie masz rację :) Tyle, że moim zdaniem ustawianie takiego gracza na pozycji nr. 3 mija się z celem :P

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
W sobotę przy okazji Meczu Gwiazd komisarz NBA David Stern ma ogłosić nowy śmiały plan. W ciągu dekady w Europie powstanie europejska dywizja amerykańskiej ligi. Pięć zespołów będzie włączonych w struktury NBA - będzie rozgrywać 82-meczowy sezon i walczyć o mistrzostwo na takich samych prawach jak kluby z USA.

 

Na razie NBA nie ujawnia szczegółów. O sprawie napisał tylko w internetowej witrynie "Sports Illustrated", powołując się na informatora z władz ligi.

 

Stern od dawna myśli o ekspansji na Europę. Dotąd poważną przeszkodą był jednak brak odpowiednio dużych hal na Starym Kontynencie, które spełniałyby standardy NBA. Teraz w Londynie powstała O2 Arena - jej wybudowanie kosztowało 600 mln funtów, może ona pomieścić 17,5 tys. ludzi. Następna - o podobnej wielkości - zostanie w tym roku otwarta w Berlinie, podobne inwestycje planują Madryt i Rzym. Te cztery miasta są według SI głównymi kandydatami do przyjęcia zespołów NBA w Europie.

 

NBA ma świadomość ogromnych trudności, jakie napotka. Czy w zdominowanej przez piłkę nożną Europie znajdzie się tylu majętnych kibiców, by wykupić drogie bilety na 41 meczów? Czy amerykańskie zespoły nie będą protestować przeciwko transatlantyckim lotom i ciągłym kłopotom aklimatyzacyjnym związanym ze zmianą stref czasowych (drużyny NBA zazwyczaj grają całą serię meczów wyjazdowych)? Nie wiadomo też, czy znajdą się sponsorzy, którzy zapewnią 150 mln dol. rocznego budżetu i jeszcze 300-400 mln na samo "wpisowe".

 

W USA liga ma niewielkie możliwości ekspansji i zwiększenia dochodów. Stąd projekt NBA China, w który stacja ESPN i pięć chińskich firm ma zainwestować 253 mln dol. Władze ligi mają jednak świadomość, że o wiele łatwiej rozszerzyć NBA na Europę, gdzie biznes jest niezależny od rządów i panuje podobny jak w USA porządek ekonomiczny. Problemem mogą być jedynie relacje NBA z miejscowymi federacjami koszykówki. Gdyby bowiem rzeczywiście powstała europejska dywizja, wszelkie rozgrywki ze Starego Kontynentu - z Euroligą na czele - czekałaby kompletna marginalizacja. Na podobne trudności napotkała angielska Premier League, gdy ogłosiła, że ma zamiar od 2011 roku rozgrywać dodatkową kolejkę poza Anglią. Wszystkie federacje krajów, gdzie chcieli grać Anglicy (USA, Australia, kontynentalna konfederacja Azji) odpowiedziały, że nie życzą sobie Premier League. Pomysł skrytykowały także UEFA i FIFA.

NBA to maszynka do zarabiania pieniedzy, a jak wiadomo - nowe rynki, nowe wpływy finansowe. Perspektywa raczej nie do unikniecia i wydaje mi sie, ze z korzyscia dla kibicow.. Hmm, jechac do Berlina np. na mecz All-Stars :D

Odnośnik do komentarza

Tłumaczył pewnie jakiś automat i tyle ;]

Jak sie podobał konkurs wsadów ?

Mi bardzo, z pomysłem, motyw ze zdmuchnięciem świeczki bardzo fajny, wsady Howarda też dobre

Green skopał drukiego dunka w finale trochę, bo był praktycznie taki sam jak pierwszy - tak jakby mu z czasem pomysłow zabrakło, lub tez nie chciał ryzykować. Howard w każdym miał jakiś pomysł, lub też element show - np kostium Supermana :) Chyba tego brakowało temu konkursowi.

Odnośnik do komentarza

Howard wygrał zasłużenie. Motyw z tortem był dobry. Howard od samego początku miał pomysły na dunki. Od tyłu, superman, z małym koszem, z odbiciem piłki o tablice. Green potwierdził natomiast, że umie robić dunki, choć przegrał w finale. Ja jestem usatysfakcjonowany :] Podobał mi się konkurs ;)

Odnośnik do komentarza

Howard miszcz :] Fantastyczny występ gracza Orlando. Green nie ustępował pola zbytnio, tak więc konkurs wsadów bardzo sympatyczny. Na szczęście nie było skrzata z NYK, któremu dunki wchodzą za 256 razem :]

Howard powinien wygrać rok temu za naklejkę, w tym roku sobie odbił. Brawo Dwight :clap:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...