steken Napisano 7 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2016 Kilka słów wstępu. Poprzednia kariera zakończyła się w sposób nieoczekiwany i niechciany, więc mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi za złe, jeśli użyję tego samego wstępu, co w poprzednim opowiadaniu. Po prostu uznajmy, że tego pierwszego nie było. Początkowo obie kariery niewiele się różnią: ten sam klub, ten sam zawodnik w kadrze, nawet prezes znów ma na imię Sergio. Inna jest wersja gry i system rozgrywek (3 ostatnie poziomy nie są autentyczne, porobiłem zmiany w dodatku, przerzucając Anento na najniższy możliwy poziom). Zapraszam. ;) Football Manager 2015 Baza danych: Duża Ligi: Podgląd na wszystkie, grywalne: Hiszpania (1-8), Polska (1-2) Anento to niewielkie miasto położone w Aragonii. Samo określenie „miasto” jest przesadą. W przeprowadzonym ostatnio spisie ludności okazało się, że Anento zamieszkuje dokładnie 126 osób. Chciałbym móc określić, jak mała jest ta wieś, ale nie wiem, czy istnieje jakieś dobre porównanie. Jestem jednym z mieszkańców Anento. Postanowiłem przeprowadzić się do małego miasteczka w Hiszpanii, gdyż zawsze lubiłem zaciszne miejsca. Przez cały tydzień nie dzieje się tu praktycznie nic. Jedynie w weekend odbywa się mecz jakiejś małej drużyny juniorskiej na boisku przy budynku będącym imitacją szkoły. Nigdy nie widziałem żadnego spotkania, ale gdzieniegdzie słyszałem, że co tydzień chłopaki dostają lanie. Nie ma co się dziwić, skoro ani razu nie udało im się nawet skompletować składu. Są zmuszeni grać jednego, czasem dwóch mniej, więc wyniki nie powalały. Pewnego dnia wracałem z codziennego spaceru. Mijałem boisko, na którym odbywał się właśnie mecz. Z ciekawości przystanąłem i obserwowałem, co się dzieje. Okazało się, że przegrywamy 0:3, a na połowie przeciwnika byliśmy 3 razy. Spojrzałem na trenera (prawdopodobnie tatę jednego z zawodników), a gość po prostu czytał gazetę! Chyba ani razu nie rzucił okiem na to, co dzieje się na boisku. Było mi żal chłopaków, którzy bezradnie patrzyli na „trenera” po każdej nieudanej akcji. Postanowiłem podejść nieco bliżej i zacząłem instruować chłopaków, jak mają się ustawiać. Jako dzieciak grałem w obronie małego klubiku, więc kwestia ustawiania się w obronie i wyprowadzania piłki była mi świetnie znana. „Trener” wstał i zadowolony udał się domu, ciesząc się, że ktoś go wyręcza. Z kolei na boisku sytuacja diametralnie się zmieniła. Nasza obrona wreszcie przypominała jakąś defensywę, a z przodu było kilku chłopaków, którzy potrafili dryblować. Potrzebowali tylko podań, a gdy te nadeszły, wynik zaczął ulegać zmianie. Ostatecznie ze stanu 0:3 udało się wyjść na 6:5 i odnieść zwycięstwo. Całkiem możliwe, że była to pierwsza wygrana w historii tego zespołu. Zbiłem z chłopakami „piątkę” i już miałem udać się do domu, ale zatrzymał mnie Sergio. To sprzedawca w jedynym sklepie w całej wsi. -Panie Piotrze! Można na słówko? -Jasne, panie Sergio. Co tam słychać? -A jak pan myśli? Dzięki panu chłopaki wreszcie coś wygrali! Widzi pan mojego syna? To ten z „dziewiątką”. -To w takim razie gratuluję dobrego występu syna. Ta jego druga bramka była bardzo ładna. -Ale pan mi powie, jak pan tego dokonał? Chłopaki nigdy nie grali tak dobrze! -To kwestia ustawienia. Oni wszyscy dużo umieją. Widziałem kilka razy jak grają, kiedy wracałem do domu. -Jest pan chyba jedyną osobą w Anento, która ma przyzwoite pojęcie o piłce. -Eee tam, w przeszłości zdarzyło mi się zagrać kilka małych meczów, nic wielkiego. -Dla pana może to nic wielkiego, ale dla naszego klubu to ogromna szansa! -Jakiego klubu? -Przecież mamy w Anento klub piłkarski! No… w sumie to siedziba mieści się w Anento i tyle. Musimy trenować w nieco większych miasteczkach w pobliżu Saragossy. -Ale o jakiej szansy pan mówi? -Bo widzi pan, tak się składa, że jestem prezesem tego klubu. Od kilku lat gramy w siódmej lidze i brakuje nam człowieka, który pomógłby nam pójść wyżej. -I widzi mnie pan w klubie? -Jak najbardziej! Był pan dziś genialny! Wydawałoby się, że to tylko kilka rad, a odmieniły grę całego zespołu w 5 minut! Nie chciałby pan spróbować swoich sił? -Ale jest pan pewien? Nie mam żadnego doświadczenia. -Grał pan kiedyś w piłkę, to już czyni pana największym ekspertem w Anento! To jak? Zgadza się pan? -Ale musi pan mieć na uwadze, że muszę mieć też czas na swoją pierwszą pracę. -Nie ma problemu! W pełni to uszanuję, w końcu sam mam na głowie sklep. -No cóż… w sumie nie zaszkodzi spróbować. Ale gdzie my w ogóle trenujemy i gramy? -Kilka kilometrów od Anento stoi jakiś opuszczony stadion, totalna ruina. Nikt nie wie nawet, jak się nazywa, więc postanowiliśmy nabyć ten teren. W tej chwili jesteśmy w trakcie nadawania nazwy stadionowi, ale słyszałem, że to może trochę potrwać. -Ok, to gdzie mam się zgłosić? -Pan wpadnie do mnie jutro do sklepu. Chociaż… najlepiej by było, gdyby wpadł pan jeszcze dziś, no ale rozumiem, że musi pan to jeszcze przemyśleć, więc poczekam. To ja lecę, bo sklep bez opieki zostawiłem, do jutra! Następnego dnia przyszedłem do sklepu, w którym Sergio czekał na mnie chyba od samego rana. Już na wejściu proponował mi różne produkty na koszt firmy, niemalże latał po sklepie z radości. Okazało się, że siedzibą prezesa klubu jest właśnie sklep. Na ladzie czekał na mnie kontrakt, choć zastanawiałem się, czy do pracy w tak bardzo amatorskim klubie w ogóle potrzebny był kontrakt. Wydaje mi się, że Sergio chciał to uczynić bardziej uroczystym niż było w rzeczywistości. Byłem zdecydowany i postanowiłem podpisać kontrakt. Sergio skakał z radości, chyba nigdy nie widziałem tak szczęśliwego człowieka. Wsiedliśmy do samochodu i udaliśmy się na stadion. To, co zobaczyłem, wprawiło mnie w osłupienie. Owy stadion to kompletna ruina. Boisko było dziurawe, a trybuny praktycznie nie istniały, nie było nawet jednego krzesełka. Nie było nawet ławki rezerwowych! Nie spodziewałem się nie wiadomo czego, ale nie sądziłem, że będzie aż tak źle. Chwilę porozmawiałem z Sergio o budżecie, oczekiwaniach oraz infrastrukturze (a raczej jej braku) i w końcu przyszedł czas na trening. Moim oczom ukazało się kilkunastu zawodników, liczebnie nie było najgorzej. Niestety, nie zajęło mi to nawet godziny, aby zorientować się, że jakościowo nie prezentujemy żadnego poziomu. Tak naprawdę tylko jeden zawodnik co nieco pokazał. Był to bramkarz, Daniel Turón. Reszta składu na razie zostanie w klubie, ale od zaraz rozpoczynamy poszukiwania potencjalnych wzmocnień. Zaraz po treningu spotkałem się ze sztabem szkoleniowym, który składał się z asystenta, koordynatora pionu juniorskiego (czego?), fizjoterapeuty i scouta. W sumie nie ma tragedii. Przydałby się jeszcze trener odpowiedzialny za przygotowanie kondycyjne i na siódmą ligę powinno spokojnie wystarczyć. Nasz budżet to niecałe 4 tysiące euro, ale wydatki nie będą duże, więc mam nadzieję, że problemy finansowe będą nas omijać szerokim łukiem. Podsumowując, przed startem ligi czeka nas sporo pracy. Kadra wymaga ogromnej przebudowy, ale wierzę, że uda nam się skompletować przyzwoity skład. Do inauguracji jest jeszcze trochę czasu, ale wzmocnić musimy każdą pozycję. W obecnej kadrze jedynie bramkarz jest godny gry w Anento, więc potrzebujemy aż kilkunastu wzmocnień. Szykuje się ciekawe lato. Odnośnik do komentarza
Qu. Napisano 7 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2016 Pozostaje mi życzyć powodzenia, bo o wytrwałość i regularność jestem spokojny. Mam jednak nadzieję, że teraz opisy spotkań będą dłuższe i bardziej obszerne, wtedy opek będzie stał na bardzo(bardzo bardzo) wysokim poziomie ;) . Najważniejsze, żeby żaden crash tym razem nie popsuł długotrwałej kariery ;) Odnośnik do komentarza
Adam3333 Napisano 7 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2016 Oby tym razem obyło się bez crashy . Chcę doczekać Anento w LM Powodzenia ;) Odnośnik do komentarza
z0nk Napisano 9 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2016 A ja jestem pod wrażeniem zapału. Ciężko znaleźć chęci na powtarzanie rozgrywki. Ale no również czekam na Anento bijące Real i Barcę Odnośnik do komentarza
yaneck1 Napisano 9 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2016 steken... masz jeszcze czas to przemyśleć ;) nie rób nam tego zagraj jakimś klubem z san marino w lidze włoskiej ;) Odnośnik do komentarza
steken Napisano 9 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2016 Mam już pewne, długoterminowe plany, więc zostaję w Anento, dopóki nie znajdę się z nimi na szczycie hiszpańskiej piłki. ;) Pierwszym wzmocnieniem jest Aritz. Ten 30-letni skrzydłowy ma wszystkie cechy, które wymagam do gry w bocznych sektorach boiska. Jest szybki i dobrze drybluje, więc mam nadzieję, że prawa strona będzie jego królestwem. Środek obrony wzmocnił Efrén. Ten doświadczony defensor zaliczył aż 46 występów na czwartym poziomie rozgrywkowym, więc oczekuję, że na ósmym będzie gwiazdą ligi. Na środku defensywy zagra też David Tonda. David również jest bardzo doświadczony, w dodatku cechuje go świetna gra w powietrzu. Postaramy się wykorzystać ten atut przy stałych fragmentach gry. Równie doświadczony jest nowy napastnik Anento – Albert Rodero. Jest to solidnie zbudowany zawodnik, co może zaprocentować przy stałych fragmentach. Nie widzę w nim gracza pierwszego składu, ale dobrze jest mieć zawodnika takiej klasy na rezerwie. Drużynie w środku pola pomóc ma Víctor. Niewiele mogę powiedzieć na jego temat, ponieważ jest w trakcie leczenia kontuzji. Postanowiliśmy go zakontraktować, bo ryzyko jest zerowe, a zyski mogą być duże. Na prawą obronę przyszedł Antonio. Warto zaznaczyć, że Antonio spędził rok w Realu Zaragoza, a że nie zagrał tam nawet jednego spotkania to inna sprawa. Antonio jest młody, więc wiążemy z nim duże nadzieje. Na 4 dni przed pierwszym sparingiem dołączył do nas Javi. Widzę go w środku pola z zadaniami defensywnymi. Jego warunki fizyczne może nie są imponujące, ale wszelkie braki nadrabia szybkością. Na następny kontrakt czekaliśmy aż do dnia sparingu. Do drużyny dołączył Javier Ros, który będzie rywalizować z Antonio o miejsce na prawej obronie. To dwaj zupełnie różni zawodnicy, co bardzo mnie cieszy, bo pozwala nam na różne opcje taktyczne. Turón – Goni, Efrén, Tonda, Antonio (46’ Ros) – Javi, Javier – Arsenal, Santiago, Aritz - Rodero Mecz towarzyski, 19.7.2014 Nieznany stadion, 82 widzów Anento – Ebro, 1:6 3’ Teo 40’ Míchel 43’ José Ángel Pastor 55’ Joaquín Gascón 82’ Rubén Pérez 83’ Eduardo De Blas 88’ Albert Rodero Jak widać, do poprawy jest bardzo dużo. Wynik jest gorszy niż gra, ale i tak musimy przyznać, że wygrał lepszy. Pocieszający jest fakt, że Ebro gra aż 4 poziomy wyżej, a my jeszcze nie skończyliśmy kompletowania składu. Na lewej obronie grać u nas będzie Nahúm. Już 5 razy zagrał na czwartym poziomie rozgrywek, a ma dopiero 20 lat, więc świadczy to o jego dużym potencjale. Ponadto, jest bardzo szybki, a to bardzo ważne u bocznych defensorów. Myślę, że będzie wartościowym wzmocnieniem. Kolejne wzmocnienie to również obrońca, ale środkowy. Iván Yerga jest znacznie młodszy od swoich konkurentów, dzięki czemu przewyższa ich pod względem fizycznym. Na ten moment Iván jest pierwszym wyborem. Turón – Nahúm, Tonda (46’ Efrén), Yerga, Antonio (46’ Ros) – Javi, Javier – Real, Santiago, Aritz - Rodero Mecz towarzyski, 30.7.2014 Nieznany stadion, 78 widzów Anento – Alfindén, 0:0 Spisaliśmy się dziś całkiem nieźle. Alfindén gra 2 ligi wyżej niż my, więc remis z takim zespołem to spory sukces. Statystycznie nie wyglądało to źle. Częściej uderzaliśmy i częściej byliśmy przy piłce, więc nie mam na co narzekać. Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 9 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2016 pierwsze śliwki robaczywki Odnośnik do komentarza
Gregu Napisano 9 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2016 moze Tym razem frekwencja na wlasnym stadionie bedzie lepsza od poczatku Odnośnik do komentarza
Qu. Napisano 9 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2016 Z ósmej ligi do pierwszej, to jest coś. Wytrwałości jeszcze raz! Odnośnik do komentarza
steken Napisano 10 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2016 Pierwszego dnia sierpnia dołączył do nas Luis, który będzie u nas grać na lewej stronie obrony. Nahúm spada do roli rezerwowego, ponieważ przegrywa z Luisem niemalże pod każdym względem. Rezerwowym będzie też Aritz, ponieważ do drużyny dołączył Jito. Jest młodszy, szybszy, lepiej egzekwuje stałe fragmenty gry, można tak wymieniać bez końca. Aritz wyraźnie przegrywa tę rywalizację. Na drugim skrzydle zagra David Hens. Jest szybki i bardzo dobry technicznie, więc nie zastanawialiśmy się długo. O jego klasie świadczą też występy na czwartym poziomie rozgrywkowym, bo ma ich aż 114. Turón – Luis (46’ Nahúm), Tonda, Efrén, Antonio (46’ Ros) – Javi, Víctor – Hens, Santiago, Jito (46’ Aritz) - Rodero Mecz towarzyski, 6.8.2014 Nieznany stadion, 89 widzów Anento – Caspe, 0:1 36’ Javi García Minimalna porażka z zespołem z czwartej ligi wstydu nie przynosi. W naszej grze było kilka niedociągnięć, ale potrafiliśmy dojść do sytuacji strzeleckich. Bramki przyjdą z czasem. Ważne, że potrafimy nawiązać walkę ze znacznie wyżej notowanym rywalem. Środek pola wzmocnił Pau. Nie ma co tu dużo mówić, nazwałbym go ulepszoną wersją Víctora. 41 występów w czwartej lidze świadczy o jego wyższości nad resztą środkowych pomocników. Za plecami napastnika grać będzie Juan Jaenes. Szczerze mówiąc, marzyłem o lepszym zawodniku na tę pozycję, ale gramy w ósmej lidze, więc nie mogę wybrzydzać. Juan dysponuje niezłą szybkością. To jeden z niewielu jego plusów, więc postaramy się to wykorzystać. -Jak ocenia pan okres przygotowawczy w wykonaniu Anento? -W ciągu kilku tygodni powstała zupełnie nowa drużyna. Rozegraliśmy sparingi z wyżej notowanymi rywalami, co widać po wynikach. W naszej grze było jednak sporo pozytywów, więc przystępujemy do ligi z dużymi nadziejami. -Uważa pan, że drużyna jest gotowa na inaugurację? -Chcielibyśmy więcej czasu na zgranie, ale to niemożliwe. Wciąż mamy wiele do poprawy, ale warunki są takie same dla wszystkich, więc nie możemy narzekać, tylko zdobywać punkty. -Jakie oczekiwania ma pan co do ligi? -Awans uzyskają aż 4 zespoły, ale nie zmienia to faktu, że jest tu wiele dobrych drużyn. Pierwsze mecze zweryfikują nasze plany, choć naszym atutem jest fakt, że niewiele osób daje nam jakiekolwiek szanse. -Czy potwierdzi pan pogłoski o sprzedaży klubu? -Nic mi na ten temat nie wiadomo. Moim zadaniem jest prowadzenie drużyny, klubem zarządza prezes, z którym przed momentem rozmawiałem. Na razie nie ma mowy o zmianie właściciela. Odnośnik do komentarza
steken Napisano 10 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2016 W następnym meczu nie zagrają: Iván Yerga – kontuzja (2-8 dni) Turón – Luis, Tonda, Efrén, Antonio – Javi, Pau – Hens, Jaenes (71’ Víctor), Jito – Rodero División Amateur B Grupo 3, 1/46, 16.8.2014 Nieznany stadion, 1 widz Bet Casedano – Anento, 0:3 13’ Juan Jaenes 34’ Albert Rodero 71’ Albert Rodero Znakomita postawa na inaugurację. Ogrywamy na wyjeździe zespół, który jest faworytem do wygrania całej ligi. Spisaliśmy się dziś świetnie, gospodarze nie potrafili zagrozić naszej bramce. Jeśli tak będzie wyglądać cały sezon, dość szybko możemy zapewnić sobie awans. Na lewe skrzydło zakontraktowany został Pedrito. Czeka go rywalizacja z Hensem o miejsce w pierwszym składzie. Pedrito jest szybszy, ale ustępuje Davidowi technicznie. Cieszy mnie jednak, że lewe skrzydło jest tak dobrze obsadzone. W następnym meczu nie zagrają: Iván Yerga – kontuzja (2 dni), Juan Jaenes – kontuzja (5-8 dni) Turón – Luis, Tonda, Efrén, Antonio (80’ Ros) – Javi, Pau – Hens, Víctor, Jito (46’ Aritz) – Rodero (46’ Pedrito) División Amateur B Grupo 3, 2/46, 20.8.2014 Nieznany stadion, 1 widz Anento [1] – Infanzones [22], 1:2 25’ David Hens 81’ Alvaro Luque 90+3’ Toni Fradera Zabrakło nam sił na ostatni kwadrans. Trzeba jednak przyznać, że po zdobytej bramce stanęliśmy i oddaliśmy pole drużynie gości. Być może to lepiej, że przegraliśmy to spotkanie, bo po inauguracji byliśmy zbyt pewni siebie. Wywalczyć awans naprawdę nie będzie łatwo. Zaraz po meczu do drużyny dołączył Rober. Nie wiążę z nim dużych nadziei. Po prostu potrzebowaliśmy zmiennika dla Rodero. Niedługo po nim zakontraktowaliśmy Pelu. Pilnie potrzebowaliśmy kogoś do środka pola, bo Javi i Víctor jak na razie zawodzą. Pelu jest szybki, młody i może grać na wielu pozycjach, więc nie mogliśmy nie skorzystać. Odnośnik do komentarza
steken Napisano 11 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2016 W następnym meczu nie zagrają: Juan Jaenes – kontuzja (1-3 dni), Jito – kontuzja (3-4 tyg.) Turón (26’ Nahúm) – Luis, Tonda, Yerga, Antonio – Pau (46’ Javi) (49’ Pedrito), Víctor – Hens, Pelu, Aritz – Rodero División Amateur B Grupo 3, 3/46, 23.8.2014 Nieznany stadion, 97 widzów Amesa Puesta [17] – Anento [9], 3:5 20’ David Hens 30’ Juanma Guzmán 34’ Albert Rodero 45’ Albert Rodero 46’ Albert Rodero 58’ Javier Elvira 69’ Juan Contreras (sam.) 88’ Javier Elvira Wygrywamy po niezwykłym spotkaniu. Cała zabawa zaczęła się, gdy kontuzji doznał Turón, a my nie mieliśmy rezerwowego bramkarza. To spotkanie skończyłoby się dla nas bardzo źle, ale nie daliśmy gospodarzom zbyt wielu szans na pokonanie Nahúma. Znakomity występ zanotował Rodero, dzięki któremu niezbyt odczuliśmy braki na bramce. Wygrywamy, choć nieprędko zapomnimy o tym spotkaniu. W następnym meczu nie zagrają: Jito – kontuzja (2-3 tyg.) Turón – Luis, Tonda, Yerga (46’ Ros), Antonio – Pau, Pelu – Hens (67’ Pedrito), Jaenes, Aritz – Rodero (85’ Rober) División Amateur B Grupo 3, 4/46, 30.8.2014 Nieznany stadion, 7 widzów Anento [3] – APC Juan Carlos I [21], 3:0 7’ Aritz 27’ Albert Rodero 45’ Pau (kar.) Rozstrzygnęliśmy ten mecz już w pierwszej połowie. Po zmianie stron goście doszli do głosu, ale Turón był nie do przejścia, bronił w beznadziejnych sytuacjach. Nie chciałem oddawać gościom pola, ale to dopiero początek ligi, a sezon jest długi, więc musimy rozważnie dysponować siłami. Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 11 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2016 dobrze jest Odnośnik do komentarza
steken Napisano 12 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2016 W następnym meczu nie zagrają: Jito – kontuzja (3-9 dni), Iván Yerga – kontuzja (1-3 dni), Albert Rodero – kontuzja (2-3 mies.) Turón – Luis, Tonda, Efrén, Antonio – Pau (77’ Javi), Pelu (77’ Víctor) – Hens, Jaenes, Aritz – Pedrito División Amateur B Grupo 3, 5/46, 6.9.2014 Municipal Álvarez Carlos, 1 231 widzów Melilla “C” [8] – Anento [2], 0:3 12’ Aritz 47’ Luis 90+1’ Javi Kompletnie rozbiliśmy przeciwnika. To był mecz do jednej bramki, niech świadczy o tym statystyka strzałów (16-1). To nasz najlepszy mecz w tym sezonie, ciężko będzie to przebić. Na ten sezon sprzedaliśmy 65 karnetów. W następnym meczu nie zagrają: Jito – kontuzja (3 dni), Rodero – kontuzja (2-3 mies.) Turón – Luis, Tonda, Efrén, Antonio – Pau, Pelu (22’ Víctor) – Hens, Jaenes, Aritz – Pedrito División Amateur B Grupo 3, 6/46, 10.9.2014 Nieznany stadion, 5 widzów Anento [1] – Morro [17], 1:0 13’ Pedrito Ten mecz niewiele się różnił od poprzedniego. Uniemożliwiliśmy gościom dojście do głosu, szybko zdobyliśmy bramkę i kontrolowaliśmy to spotkanie do samego końca. Kontynuujemy naszą dominację. Odnośnik do komentarza
Super_Cwikla Napisano 12 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2016 Awansuj szybko parę lig wyżej, żeby zaczęły się prawdziwe emocje Odnośnik do komentarza
steken Napisano 13 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 W następnym meczu nie zagrają: Rodero – kontuzja (2 mies.), Pelu – kontuzja (4-5 tyg.) Turón – Luis, Tonda, Yerga, Antonio – Pau (46’ Javi), Víctor – Hens, Jaenes, Aritz (46’ Jito) – Pedrito División Amateur B Grupo 3, 7/46, 13.9.2014 Nieznany stadion, 1 widz Cabrerizas [2] – Anento [1], 1:3 6’ Aurelio Siqueir 27’ David Hens 35’ Víctor (kar.) 79’ David Hens Mecz na szczycie zaczął się dla nas nieciekawie, ale nasza odpowiedź była bardzo dobra. Jeszcze w pierwszej połowie wyszliśmy na prowadzenie, a mogło być ono bardziej okazałe, lecz dwukrotnie trafialiśmy w słupek. Z taką grą wywalczenie awansu nie powinno być problemem. W następnym meczu nie zagrają: Rodero – kontuzja (6-8 tyg.), Pelu – kontuzja (2-3 tyg.) Turón – Luis, Tonda, Yerga (74’ Ros), Antonio – Pau, Víctor (70’ Javi) – Hens, Jaenes, Jito (70’ Aritz) – Pedrito División Amateur B Grupo 3, 8/46, 20.9.2014 Nieznany stadion, 1 widz Anento [1] – Lécera [21], 2:2 1’ Adolfo Pardo 2’ Ismael 13’ Juan Jaenes 47’ David Hens Pierwsze dwie minuty były dla nas szokiem. Kompletny brak koncentracji sprawił, że nie minęło 120 sekund, a musieliśmy odrabiać stratę dwóch bramek. Przez resztą spotkania dominowaliśmy, ale wystarczyło to tylko na remis. Mamy czego żałować, bo gdybyśmy nie przespali początku, zdobylibyśmy 3 punkty. Odnośnik do komentarza
steken Napisano 13 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 W następnym meczu nie zagrają: Rodero – kontuzja (5-7 tyg.), Pelu – kontuzja (1-2 tyg.), Iván Yerga – kontuzja (5-8 dni) Turón – Luis, Tonda, Efrén, Antonio – Pau, Víctor (89’ Javi) – Hens, Jaenes, Jito – Pedrito División Amateur B Grupo 3, 9/46, 27.9.2014 Nieznany stadion, 9 widzów Anento [1] – Poblado [17], 4:1 2’ Pedrito 6’ Héctor Moreno 29’ Pedrito 50’ Jito 59’ Jito Tym razem początek był dużo lepszy, choć nie był idealny). Stracona bramka podziałała na nas bardzo dobrze. Od razu przeszliśmy do ataku, co widać po wyniku. Goście byli bliscy zmniejszenia strat w końcówce, ale Turón już nie dał się pokonać. Powoli zaczynamy uciekać reszcie ligi. Jeśli będziemy wystrzegać się wpadek (8. kolejka), awans powinien być formalnością. W następnym meczu nie zagrają: Rodero – kontuzja (3-6 tyg.), Pelu – kontuzja (3 dni) Turón – Luis, Tonda (77’ Ros), Efrén, Antonio – Pau, Víctor (46’ Javi) – Hens, Jaenes, Jito – Pedrito (77’ Rober) División Amateur B Grupo 3, 10/46, 4.10.2014 Nieznany stadion, 1 widz Dinamo Ceutí [8] – Anento [1], 1:0 37’ Antonio Po ostatniej kolejce mówiłem o unikaniu wpadek, a pierwsza ma miejsce już tydzień później. Trzeba przyznać, że gospodarze zagrali bardzo dobrze i zwyciężyli po wyrównanym meczu. Dawno nie było meczu, w którym przegraliśmy w statystykach, co pokazuje, że Dinamo Ceutí odniosło zasłużone zwycięstwo. Odnośnik do komentarza
steken Napisano 14 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2016 W następnym meczu nie zagrają: Rodero – kontuzja (2-4 tyg.) Turón – Luis, Tonda, Yerga, Antonio – Pau, Pelu (46’ Víctor) – Hens, Jaenes, Jito – Pedrito División Amateur B Grupo 3, 11/46, 11.10.2014 Nieznany stadion, 1 widz Anento [1] – Peña Balmaiso „B” [24], 1:0 41’ Pedrito Wygrana skromna, ale jak najbardziej zasłużona. Goście nie mogli dojść do głosu, a 1:0 to najniższy wymiar kary. W następnym meczu nie zagrają: Rodero – kontuzja (2-3 tyg.) Turón – Luis, Tonda, Yerga, Antonio (86’ Ros) – Pau, Pelu (46’ Víctor) – Hens, Jaenes, Jito – Pedrito División Amateur B Grupo 3, 12/46, 17.10.2014 José Martínez “Pirri”, 261 widzów At. Ceuta “B” [2] – Anento [1], 0:1 57’ Iván Yerga Miał być hit, a wyszedł kit. Nie było to porywające spotkanie. Żaden z zespołów nie stworzył sobie nawet jednej klarowanej sytuacji, zadecydowała bramka po zamieszaniu z rzutu rożnego. Do końca ligi jeszcze daleka droga, ale to zwycięstwo może okazać się kluczowe, ponieważ nasza przewaga nad gospodarzami wzrosła do 7 punktów. Odnośnik do komentarza
steken Napisano 16 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 W następnym meczu nie zagrają: Albert Rodero – kontuzja (6 dni) Turón – Luis, Tonda, Yerga, Antonio – Pau, Pelu (46’ Víctor) – Hens (90’ Rober), Jaenes, Jito – Pedrito División Amateur B Grupo 3, 13/46, 25.10.2014 Nieznany stadion, 1 widz Anento [1] – C.D.E.F. Arnedo [18], 1:1 36’ Óscar Sans 65’ Jito Remis po nudnym meczu. Oba zespoły stworzyły po jednej sytuacji, które skończyły się bramkami. Poza nimi na próżno szukać ciekawych momentów. Remisujemy w słabym stylu, ale przewaga nad drugim Infanzones wynosi bezpieczne 4 punkty. W następnym meczu nie zagrają: --- Turón – Luis, Tonda, Yerga, Antonio – Pau, Pelu (46’ Víctor) – Hens, Jaenes, Jito – Pedrito (76’ Rodero) División Amateur B Grupo 3, 14/46, 1.11.2014 Nieznany stadion, 1 widz Puerto Disa [22] – Anento [1], 0:1 72’ Pedrito Wymęczyliśmy to zwycięstwo. Jedyna różnica między tym spotkaniem a poprzednim jest taka, że miejsce miała jedna klarowna sytuacja zamiast dwóch. To jednak ósmy poziom rozgrywek, więc nie należy się spodziewać fajerwerków. Najważniejsze, że punktujemy i odjeżdżamy reszcie stawki (7 punktów przewagi nad trzema kolejnymi zespołami). Odnośnik do komentarza
steken Napisano 18 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2016 W następnym meczu nie zagrają: --- Turón – Luis, Tonda, Yerga, Antonio – Pau, Pelu (46’ Víctor) – Hens, Jaenes, Jito – Rodero División Amateur B Grupo 3, 15/46, 8.11.2014 Nieznany stadion, 1 widz Anento [1] – Gaaal VII – Remix 32 [19], 2:0 48’ Albert Rodero 64’ Jito Pewna wygrana. Dominowaliśmy przez pełne 90 minut, a niech świadczy o tym statystyka w strzałach (15-2). Wynik byłby znacznie bardziej okazały, ale bramkarz gości rozegrał bardzo dobry mecz. Takie Anento chciałbym oglądać przez cały sezon. W następnym meczu nie zagrają: --- Turón – Luis, Tonda, Yerga (72’ Efrén), Antonio – Pau, Pelu (46’ Víctor) – Hens, Jaenes, Jito – Rodero División Amateur B Grupo 3, 16/46, 15.11.2014 Nieznany stadion, 6 widzów Pueyo Hinaco [7] – Anento [1], 1:2 41’ David Hens 46’ Aimar López 87’ David Tonda 90+1’ Pau Wydarliśmy to zwycięstwo w niezwykłych okolicznościach. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu znakomita, ale po zmianie stron zaspaliśmy i szybko zrobiło się 1:1. W samej końcówce Tonda wyleciał z boiska za faul taktyczny (według mnie zawodnik gospodarzy dodał sporo od siebie), ale i tak zdołaliśmy wrócić na prowadzenie po rzucie rożnym. Rywale wciąż tracą punkty, ale o nas nie można tego powiedzieć. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi