Skocz do zawartości

Real Madryt


Rekomendowane odpowiedzi

Real Madryt został już poinformowany, że transfer Zagueiro Breno kosztować będzie 15 milionów euro. Madrycki wysłannik, który przebywa w Brazylii, gdzie śledzi grę młodzieżowców, spotkał się w minioną sobotę z ojcem środkowego obrońcy S?o Paulo, który poinformował, że brazylijski klub nie chce sprzedać 18-latka przed 30 czerwca przyszłego roku.

 

Podczas paru dni negocjacji, S?o Paulo cały czas mówiło o jednej kwocie: 20 milionów dolarów (około 15 milionów euro), czyli sumę, jaka zapisana jest w kontrakcie reprezentanta Brazylii do lat 20.

 

Intencją działaczy S?o Paulo, których klub gra trzema środkowymi obrońcami, jest pozbycie się kogoś z trójki Alex Sila - Miranda - Días i zatrzymanie rewelacyjnego Breno. 18-letni zawodnik, urodzony w Cruzeiro, jest piłkarzem podstawowego składu, a w Kraju Kawy mówi się, iż wkrótce Dunga powoła go do reprezentacji seniorskiej na Igrzyska Olimpijskie, gdzie będzie mógł zagrać u boku Kaki.

 

Zainteresowani sprowadzeniem Breno są także Bayern i Fiorentina. Real Madryt ma wielką nadzieję, iż wygra walkę o tego młodego i niezwykle utalentowanego środkowego obrońcę. Nie ma jeszcze żadnego porozumienia, lecz na Bernabéu wiedzą, że Breno preferuje trykot Królewskich.

 

realmadrid.pl

 

Stać nas, kupujmy... Zawodnik przypomina stylem gry Lucio, widziałem go parę razy w akcji w Brasileirao. Ja się tylko pytam, po co nam w takim razie byli Pepe i Heinze (może grać również na lewej obronie, ale tam występuje Marcelo lub Drenthe, a jest jeszcze Torres)...?

Odnośnik do komentarza

No cóż po wysokim zwycięstwie nad Walencją przyszedł niestety czas na porażkę. Wiadomo było, że nie będzie to łatwy mecz. Od początku graliśmy dobrze, a dwie kontry Sevilli wystarczyłyby podciąć nam skrzydła. Później to już głównie gospodarze atakowali, a w drugiej połowie oglądaliśmy już znacznie gorsze spotkanie. Czerwona kartka dla Ramosa (która IMO została niesłusznie pokazana) już zupełnie pozbawiła nas jakichkolwiek złudzeń. Niestety po raz kolejny Guti wzięty w solidną opiekę już tak skutecznie nie potrafi rozprowadzać piłki i wziąć ciężaru gry na swoje barki. Nie ma się jednak co przejmować bo to tylko jeden mecz i jeszcze z bardzo silnym przeciwnikiem. Żyje się dalej. Sezon jest długi, a jak mówią tytuł zapewnia się zwycięstwami z tym średniakami, a Sevilla po za miejscem taka nie jest. Trzeba teraz skoncentrować się na LM bo tam wpadki można odczuć znacznie boleśniej. HALA MADRID!

Odnośnik do komentarza

W tym meczu widzieliśmy starą słabszą wersję Realu. Tą z pierwszego pół roku pracy Capello. Graliśmy z przeciwnikiem naprawdę mocnym i dobrze poukładanym, a nam ten mecz nie wyszedł. Przez całe spotkanie bez dogodnych szans bramkę, bez dobrych akcji. Ciężko było w ogóle dotrzeć pod bramkę Palopa. Natomiast Sevillą żadnych problemów nie miała z rozbijaniem naszej drugiej linii z Gago i Diarrą oraz obrony z Cannavaro i Metzelderem. Aż miło patrzeć to co grała Sevilla. Jeszcze długa droga przed Realem bo nie można zapomnieć, że obecnie jest to budowanie dopiero drużyny, a tego nie zrobi się w 3 miesiące tylko potrzeba czasu. Dobrze, że udało się wyrobić przewagę nad resztą stawki bo tak mimo porażki nadal jesteśmy liderami. Z czołówki została nam tylko Barcelona bo z Villarreal, Valencie, Atl. Madryt, Espanyol graliśmy.

Odnośnik do komentarza

Szkoda tego meczu w LM. Cóż byliśmy zdecydowanie lepsi, ale zawiodło to co póki co nie zawodziło czyli skuteczność. Więcej się na ten temat nie wypowiadam bo widziałem tylko skrót na TVP2. Szkoda, że nie udało się wygrać bo tak cieszylibyśmy się już z awansu. Kolejny mecz w Bremie. Łatwo nie będzie, ale w Werderze nie zagra zdecydowanie wyróżniający się Diego, który ujrzał czerwoną kartkę w spotkaniu z Lazio.

 

Już w niedzielę gramy z Majorką. Ciekawe czy Bernd postawi na standardowy duet napastników R-R czy może zdecyduje się na jakąś zmianę. Bo nie pamiętam kiedy ostatni grał Saviola. Trzeba też będzie poradzić sobie bez zawieszonych za kartki Ramosa i Gutiego. O ile tego drugiego całkiem nieźle w LM zastąpił Sneijder to bez Sergio będzie ciężko. Mam nadzieję, że Schuster postawi na Torresa, a nie pożal się Boże Salgado. Co do Ramosa to trzeba jeszcze dodać, że interesuje się nim Milan. Jeśli już doszłoby do jakiś rozmów pewnie próbowaliby wymienić się na Kakę plus dopłata Realu, ale zupełnie się nie opłaca bo Ramos to podstawa naszej defensywy.

Odnośnik do komentarza

Nie wierzę w odejście Ramosa. Tylko włączenie ten transfer miałby szanse jeżeli byłby też włączony w to Kaka chociaż i tak mam wątpliwości czy by Real na to poszedł. Ramos to była wieloletnia inwestycja i już można powiedzieć, że był to strzał w 10 więc raczej nie będzie chciano pozbywać się tak ważnej postaci. Po za tym jestem pewny, że Ramos odejść by nie chciał. Jest Hiszpanem gra w Realu więc więcej do szczęścia mu nie potrzeba. Nie przypominam sobie by Hiszpan, który gra w Realu lub Barcelonie i jest ważnym graczem decydował się na odejście za granice.

 

A wracając do LM to mimo przewagi i niezłej gry gdzie brakowało wykończenia to jestem rozczarowany postawą Realu w LM. Spodziewałem się łatwego awansu z pierwszego miejsca a tutaj Real się męczy szczególnie na wyjazdach (Lazio, OP). A grupa nie jest silna bo Werder i Lazio mają swoje problemy a Grecy to nie ta półka by mogła zagrozić nam w awansu, więc liczyłem na awans w stylu Arsenalu, Barcelony.

Odnośnik do komentarza

Co do Ligi Mistrzów to w sumie nie trzeba grać z polotem w fazie grupowej. Pokazują to przykłady poprzednich sezonów. W ostatniej rundzie, jeśli dobrze pamiętam, Milan zakwalifikował się dalej w ostatniej kolejce. Potem męczył się z Celticiem i Bayernem. Dopiero z Man U zabłysnęli. Lyon natomiast szarżował od samego początku. Zaczęto przedstawiać ich jako głównych faworytów do zwycięstwa. A wiadomo jak skończyli... Przegrywając z Romą, która następnie pogrążyła się w dwumeczu z Man U.

 

Jutro bardzo ważny mecz z Mallorcą. Po dzisiejszej wpadce Barcelony mamy szanse powiększyć przewagę nad naszym głównym rywalem. Punkty straci także na pewno ktoś z dwójki Villareal- Sevilla. Trzeba wygrywać teraz co się da, dopóki Barca nie nauczy się wygrywać na wyjazdach. Zobaczymy jak zespół zagra bez dwóch ważnych elementów- Gutiego i Ramosa. Mam nadzieję, że w miejsce tego drugiego zagra Torres, a nie Michel 'błąd' Salgado.

Odnośnik do komentarza
Co do Ligi Mistrzów to w sumie nie trzeba grać z polotem w fazie grupowej. Pokazują to przykłady poprzednich sezonów. W ostatniej rundzie, jeśli dobrze pamiętam, Milan zakwalifikował się dalej w ostatniej kolejce. Potem męczył się z Celticiem i Bayernem. Dopiero z Man U zabłysnęli. Lyon natomiast szarżował od samego początku. Zaczęto przedstawiać ich jako głównych faworytów do zwycięstwa. A wiadomo jak skończyli... Przegrywając z Romą, która następnie pogrążyła się w dwumeczu z Man U.

 

Który następnie odpadł z tym słabo grającym od początku Milanem :)

 

Faza grupowa jest po to aby:

- zarobić kasę na biletach, prawach telewizyjnych

- awansować jak najmniejszym nakładem sił

- zarobić kasę od UEFA za punkty

 

W tej kolejności.

Odnośnik do komentarza
Który następnie odpadł z tym słabo grającym od początku Milanem :)

 

Faza grupowa jest po to aby:

- zarobić kasę na biletach, prawach telewizyjnych

- awansować jak najmniejszym nakładem sił

- zarobić kasę od UEFA za punkty

 

W tej kolejności.

 

Też tak uważam. Dlatego nie przejmowałbym się remisami z Lazio czy Olympiakosem. Grunt by wyjść z grupy... Najlepiej z pierwszego miejsca...

Odnośnik do komentarza

Wykorzystane pod tknięcie Barcelony i odskakujemy po raz kolejny. Do tego tylko remis Atletico z Almerią i jeżeli jeszcze Żółta łódź podwodna polegnie z Sevillą to będzie idealna kolejka.

Chłopaki przed rozjechaniem się na mecze reprezentacji widać, że postanowili, żeby emocje kibiców trzymały do następnego meczu. Sporo bramek bo aż 7 ale na szczęście to 4 były dla nas. Dobrze się skończyło ale z takimi drużynami nie powinno być aż tak nerwowo. Dobry początek od bramki Robinho. Potem szybkie wyrównanie i po raz kolejny Robinho na 2:1. Żeby podnieść emocje to przed przerwą zrobiło się po 2, a po przerwie 2:3. Wtedy znów Real pokazał to co dało nam mistrzostwo w poprzednim sezonie czyli podniesienie się z trudnej sytuacji. Robinho wypracował bramkę Raula i był już remis. Ruud strzelił ostatnią bramkę, która dała nam zwycięstwo i liderowanie przynajmniej do następnej kolejki.

Odnośnik do komentarza

Oglądałem cały mecz i trochę się wypowiem :)

 

Gra w ofensywie Realu bardzo mi się podobała. Widać bardzo dobrą współpracę między Robsonem, Raulem i Ruud van Nistelrooyem. Ten ostatni w tym meczu był najmniej widoczny, jednak nie zapomnijmy, że to właśnie Ruud przypieczętował nasze zwycięstwo. O ile grą w napadzie można się zachwycać, tyle w defensywie pozostawia ona dużo do życzenia. Zacznijmy od Marcelo, który zbyt często zapędza się pod bramkę rywali i potem zapomina wracać. Następnie para naszych defensywnych pomocników- Gago i Diarra. Bardzo dużo niepotrzebnych strat, brak pewności siebie no i ta fatalna asysta Diarry. Na + zaskoczył mnie Pepe, który po kompromitacji z Sevillą chyba wziął się w garść i zdecydowanie się poprawił. Jednak gra obronna pozostawia dużo do życzenia. Widać to po wyniku. 3 stracone bramki na Bernabeu... to za dużo.

 

Teraz przerwa na mecze reprezentacji. Mam nadzieję, że w kadrze odżyją Ruud i Sneijder, bo ostatnio wypadają blado. Mam nadzieję, że Brazylia nie rozgrywa żadnego meczu, a żeby znowu Robson nie zabalował :D

Odnośnik do komentarza

no wszystko fajnie, ładnie i pięknie, ale zastanawiam się dlaczego nikt tutaj nie wspomniał o wydatnej roli i pomocy sędziego w odniesieniu zwycięstwa przez Real; nie odgwizdana ręka Heinze w polu karnym zaraz na początku meczu, co kwalifikowało się oczywiście na rzut karny oraz żółtą kartkę (tak to nawet w rugby, ani w piłce ręcznej się nie gra...) no i do tego brak reakcji przy drugiej bramce dla Realu, która padła po kilometrowym spalonym, który widzieli chyba wszyscy zgromadzeni na stadionie i boisku oprócz sędziego liniowego i głównego;

chociaż sędzia też się nie popisał na sam koniec meczu, kiedy zakończył spotkanie z chwilą, gdy z bardzo groźną kontrą (bodajże dwóch graczy Realu na jednego + bramkarz Majorki) wychodzili gracze Królewskich

amatorszczyzna => wypaczenie wyniku :roll:

Odnośnik do komentarza
no i do tego brak reakcji przy drugiej bramce dla Realu, która padła po kilometrowym spalonym, który widzieli chyba wszyscy zgromadzeni na stadionie i boisku oprócz sędziego liniowego i głównego;

Hmm, no włąśnie chciałbym obejrzeć tą sytuację raz jeszcze, bo na początku mi się wydawało, że jednak nie było spalonego.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...