Skocz do zawartości

Pejslander powraca


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

18.9.2014

[1/6] Liga Europejska, faza grupowa: [-] [iTA] Bologna-Academica [POR] [-]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

W pierwszym meczu fazy grupowej gramy na wyjeździe z Bologną. Ten właśnie zespół według współczynników miał być od nas słabszy, ale patrząc na ich skład i ligę w której występują z powodzeniem to my jesteśmy dzisiaj skazywani na porażkę. Gospodarze szybko uzyskali prognozowaną przeze mnie przewagę. Dobrą okazję do zdobycia bramki stworzyli sobie dopiero w 23 minucie gdy ich as Diamanti dokładnie dośrodkował na głowę Paulinho Betanina, a ten pokonał Vierę. Na nasze szczęście, snajper gospodarzy był na nieznacznym spalonym, który wychwycił sędzia liniowy. My pierwszy celny strzał oddaliśmy w 32 minucie, ale uderzenie Arthuro z 25 metrów było za słabe i do tego w sam środek co nie mogło sprawić żadnych trudności bramkarzowi Bologny. W odpowiedzi rywale przeprowadzili groźną akcję. Najpierw strzelał Diamanti, a do dobitki pospieszył Paulinho Betanin. Zrobił to na tyle szybko, iż nasz bramkarz jeszcze leżał na murawie po poprzedniej interwencji więc napastnik gospodarzy miał pusta bramkę przed sobą i … spudłował! Do przerwy mieliśmy więc wynik bezbramkowy, ale widoczna była przewaga naszych rywali. W 53 minucie wyprowadziliśmy szybki kontratak i Pablo Garcia uruchomił Arthuro prostopadłym podaniem. Ten wygrał pojedynek biegowy z kryjącym go defensorem, oddał dobry strzał, ale piłka trafiła tylko w słupek. W 77 miuncie to my nacięliśmy się na kontratak, który skutecznie wykończył wprowadzony kilka chwil wcześniej Rolando Bianchi. Ostatecznie spotkanie zakończyło się naszą minimalną choć zasłużona porażką i do Coimbry wracamy na tarczy.

 

Bologna-Academica 1:0 (0:0)

(Bianchi 77’)

Mom: Diego Perez [7.4] (Bologna)

 

W drugim spotkaniu naszej grupy, Stuttgart na własnym stadionie uporał się z Betisem, wygrywając 2:1.

 

21.9.2014

[5/30] Portugalska Ekstraklasa: [11] Belenenses-Academica [3]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Wracaliśmy do ligowej rzeczywistości i chciałem byśmy nieco podbudowali morale po ostatniej porażce. Znowu gramy z teoretycznie słabszą drużyną, z której odszedł podczas lata ich największy as, a obecnie przywdziewa on nasz trykot. Szybko wyszliśmy na prowadzenie, bo już w czwartej minucie. W dogodnej sytuacji był Vaca, ale dostrzegł lepiej ustawionego kolegę i to Khalek wpisał się na listę strzelców. W odpowiedzi groźnie z rzutu wolnego strzelał Dominguez, ale piłkę sparował Viera. Ta obrona przyczyniła się do wyprowadzenia przez nas kontrataku, który skutecznie wykończył Arthuro po dośrodkowaniu Villagry. W 25 minucie kąśliwy strzał oddał Pablo Garcia jednak piłka obiła tylko poprzeczkę. Przed przerwą udało nam się jeszcze zdobyć gola autorstwa Miguela Rosy, który tak jak zapowiadał przed meczem strzeli bramkę swojemu byłemu pracodawcy. Gospodarze odpowiedzieli jednym trafieniem, które pokazało, że nasza defensywa jest do sforsowania i dało to im cień nadziei przed druga połową. W drugiej połowie kibice ponownie zobaczyli aż cztery bramki jednak tym razem obydwie drużyny zdobyły ich równą ilość co znowu pokazało mi, że nasza defensywa to najsłabsza formacja i mimo wzmocnień gra defensywna nie uległa zbytnio poprawie. Samym atakiem nie będziemy w stanie zdetronizować najlepszych drużyn, a i w Europie widać było nasze bramki.

 

Belenenses-Academica 3:5 (1:3)

(Paulo Jorge 41’, Caeiro 75’, 88’-Khalek 4’, Arthuro 9’, Miguel Rosa 36’, Pablo Garcia 59’, 90+1’)

Mom: Jual Pablo Garcia [9.1] (Academica)

Odnośnik do komentarza

28.9.2014

[6/30] Portugalska Ekstraklasa: [3] Academica-Leixores [16]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos (45’Perez), Vaca, Khalek (45’Nomvethe), Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Dzisiaj gramy z kolejnym z beniaminkiem, który obecnie jest czerwoną latarnią ligi i gra wręcz kompromitująco. Nie widzę więc innej możliwości aniżeli nasza wygrana w tym meczu. W pierwszej połowie oddaliśmy aż 24 strzały przy zaledwie jednym gości, a mimo to zdobyliśmy tylko jedna bramkę, autorstwa Pablo Garcii. Co prawda ten sam zawodnik trafił chwilę później w słupek, ale i tak to za mizerny wynik jak na taka przewagę. W drugiej połowie dosyć szybko po dośrodkowaniu Molinaro na raty bramkarza Leixores pokonał Arthuro i już nie obawiałem się o to, że przypadkowy kontratak gości może nam zabrać punkty co byłoby kompromitacją. Ostatecznie wygraliśmy 3:0 po jeszcze jednym trafieniu Pablo Garcii.

 

Academica-Leixores 3:0 (1:0)

(Pablo Garcia 38’, 60’, Arthuro 55’)

Mom: Juan Pablo Garcia [9.3] (Academica)

 

2.10.2014

[2/6] Liga Europejska, faza grupowa: [4] [POR] Academica-Stuttgart [GER] [1]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Ponownie nie jesteśmy faworytami mimo przewagi naszego boiska, ale trudno się temu dziwić, ponieważ Stuttgart był losowany z pierwszego koszyka, więc siłą rzeczy jest to na papierze drużyna mocniejsza od mojej. Pierwsza połowa to było chyba najnudniejsze 45 minut w mojej trenerskiej karierze, ponieważ nie działo się kompletnie nic oprócz walki w środku pola i kilkoma niecelnymi strzałami z obydwu stron. Niestety już na początku drugiej odsłony, snajper gości Timo Werner mocnym uderzeniem pokonał naszego bramkarza i musieliśmy odrabiać straty, a przy dotychczasowej grze w tym spotkaniu to mogłem praktycznie godzić się z porażką. Mimo straty jednej bramki nadal graliśmy słabo i widać nie mobilizowało to moich graczy. Aż do 80 miuty keidy to lewą flanką przedarł się były gracz Stuttgartu, Molinaro, mocno dośrodkował, a Miguel Rosa uderzył tak głową, że piłka odbiła się jeszcze od Kivista i ku uciesze naszych fanów wpadła do siatki. Niestety durna strata w środku pola dała okazję do kontry dla gości, która wykorzystali i odnieśli oni niezasłużone zwycięstwo, bowiem bardziej sprawiedliwym rezulatem byłby remis. To świadczy jednak o klasie przeciwnika, ponieważ my popełniliśmy dwa proste błędy, które skrzętnie wykorzystał nasz przeciwnik i dzięki temu wygrał spotkanie.

 

Academica-Stuttgart 1:2 (0:0)

(Kvist 80’(OG)-Werner 48’, Gentner 89’)

Mom: William Kvist [8.4] (Stuttgart)

 

Bologna natomiast wygrała na wyjeździe z Betisem 3:1 po dwóch bramkach w doliczonym czasie gry przez co praktycznie pozbawiła nas szans na awans i pozostaje nam walka o trzecie miejsce w grupie z Hiszpanami.

Odnośnik do komentarza

Marcos: liczę na to, że za rok znowu zagramy w pucharach i będzie o niebo lepiej. Martwi mnie gra defensywna, bo poza kupnem lepszych graczy (jak będą fundusze i reputacja) to już nie wiem co mam zrobić :( Miałem na oku jednego defensora z Wenezueli (18 latka, który miał być melodią przyszłości) i nawet oferta została i kontrakt zaakceptowany, ale ostatecznie zamiast do nas, Valencii czy Porto...wolał iść do Zurych :/

 

 

 

5.10.2014

[7/30] Portugalska Ekstraklasa: [3] Academica-Vitoria Guimaraes [4]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Serię meczów u siebie kończymy spotkaniem z sąsiadująca z nami tabeli Vitorią. Znowu musimy wejść na właściwe tory po ostatniej porażce w pucharach by nie odbiło się to na nas czkawką w lidze. Przeciwnik jest o wiele bardziej wymagający niż ostatni nasi ligowi oponenci, więc musimy dać z siebie sto procent. Początek meczu był dla nas obiecujący, bowiem swoje sytuacje mieli Pablo Garcia i Arthuro. Niestety potem zaczęli do głosu dochodzić goście, a zwłaszcza ich najlepszy zawodnik Braian Rodriguez, przed którym przestrzegali mnie moi współpracownicy. Zawodnik ten w odstępie sześciu minut zdobył dwa gole i trafił w słupek. Musiałem coś zmienić w naszej grze i pokrzykując zza bocznej linii boiska nakazałem grę bardziej odważną. To zaowocowało golem Miguela Rosy tuż przed przerwą. W drugiej połowie goście groźnie nas kontrowali, ale to my dyktowaliśmy tempo gry Szybko wyrównującą bramkę zdobył Khalek i wszystko zaczynało się od początku. Rywale powoli tracili siły, a my się rozkręcaliśmy. Przecież odrobiliśmy stratę dwóch goli więc mecz jest jeszcze do wygrania. Gdy rywal osłabł to w 83 minucie w sowim stylu czyli potężną bomba popisał się Vaca i zapewnił nam zwycięstwo! Jestem zadowolony z kompletu punktów, bo zwiększyliśmy dystans nad czwartą drużyną, ale nadal martwi mnie gra w obronie i już nie wiem co mam zrobić by uległa ona poprawie.

 

Academica-Vitoria Guimaraes 3:2 (1:2)

(Miguel Rosa 45+1’, Khalek 55’, Vaca 83’-Braian Rodriguez 28’, 34’)

Mom: Braian Rodriguez [9.1] (Vitoria Guimaraes)

 

18.10.2014

Puchar Portugali III runda: [EKS] Academica-Braga [EKS]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Znowu, ponownie jak przed rokiem już na starcie rozgrywek o puchar Portugali musimy zmierzyć się z jedną z najmocniejszych drużyn w kraju czyli Bragą. Rok temu nie sprostaliśmy Benfice i jeśli w tym sezonie również odpadniemy tak wcześnie to zarząd nie będzie zadowolony. Musiałem więc wystawić swój najsilniejszy skład. Już w szóstej minucie za sprawą Arthuro byliśmy na prowadzeniu, ale następnie to goście przejęli inicjatywę. Wyrównali oni przed przerwą i szykowała nam się emocjonująca druga połowa. Taka nie była i właściwie poza zamieszaniem w polu karnym kiedy to Cetin zdobył jak się później okazało zwycięskiego gola nie było nic ciekawego do oglądania. Ważne, że gramy dalej i wyeliminowaliśmy jedną z potencjalnych drużyn do końcowej wygranej. W związku z tym, że w Lidze Europejskiej raczej nie wyjdziemy z grupy to chciałbym abyśmy powalczyli w Pucharze Portugali.

 

Academica-Braga 2:1 (1:1)

(Arthuro 6’, Cetin 57’-Hyago 40’)

Mom: Servet Cetin [8.1] (Academica)

Odnośnik do komentarza

23.10.2014

[3/6] Liga Europejska: [4] [sPA] Betis-Academica [POR] [3]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin (37’Joao Paulo), Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Rywale od początku chcieli nas zdominować i napierali na naszą bramkę akcja za akcją. Sztuka zdobycia gola udała im się w 17 minucie i wtedy jakby odpuścili dając nam pole manewru na rozwinięcie skrzydeł. W 33 minucie potężnie z rzutu wolnego uderzył Miguel Rosa, a bramkarz Betisu z największym trudem wybronił to uderzenie. Do dobitki jednak pośpieszył Khalek i dał nam wyrównanie. To znowu zmobilizowało rywali do nieustannych ataków na nasza bramkę, ale tym razem nie potrafili oni już pokonać Viery. Niestety my również nie błyszczeliśmy w akcjach ofensywnych i mecz zakończył się podziałem punktów. Jest to nas pierwszy punkt w pucharach i to zdobyty na wyjeździe to może w kolejnym spotkaniu, u siebie uda się powalczyć o pełną pulę i sprawić radość naszym fanom.

 

Betis-Academica 1:1 (1:1)

(Ruben Castro 17’-Khalek 33’)

Mom: Cristian Villagra [9.1] (Academica)

 

Stuttgart u siebie wygrał z Bologną 2:1 i stał się samodzielnym liderem grupy.

 

26.10.2014

[8/30] Portugalska Ekstraklasa: [11] Estoril-Academica [3]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca (45’Perez), Khalek (45’Nomvethe), Pablo Garcia (45’Cernat), Miguel Rosa- Arthuro)

 

W poprzednim sezonie ciężko grało nam się z ekipą Estoril i dzisiaj również mimo dokonanych przez nas przedsezonowych wzmocnień, spodziewam się ciężkiej przeprawy. Rywale grali bardzo brutalnie, ponieważ do przerwy musiałem zmienić aż trzech zawodników, którzy skarżyli się na urazy. Na szczęście jak się później okazało wszyscy zostali solidnie poobijani, ale będą zdolni do gry w kolejnym meczu. Z sytuacji bramkowych przed przerwą warta jest odnotowana poprzeczka Estoril i również i nasz strzał zatrzymał się na poprzeczce. Po przerwie zaczęliśmy już grać lepiej, a zwłaszcza leciwy Nomvethe, który błyszczał na prawej flance. Gdyby nie kontuzja Khaleka, to pewnie reprezentant RPA na boisku w ogóle by się nie pojawił i nie zaliczyłby tych dwóch asyst! Wygraliśmy na trudnym terenie 2:0 i ciągle jesteśmy w lidze niepokonani.

 

Estoril-Academica 0:2 (0:0)

(Arthuro 50’, Villagra 68’)

Mom: Cristian Molinaro [8.7] (Academica)

Odnośnik do komentarza

2.11.2014

[9/30] Portugalska Ekstraklasa: [3] Academica-Vitoria Setubal [8]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek (70’Nomvethe), Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Zamierzamy dzisiaj oczywiście kontynuować nasz zwycięski marsz, ponieważ jeszcze nie graliśmy z najsilniejszymi drużynami w kraju, a wtedy o punkty będzie zdecydowanie trudniej. Pierwszą składną akcję rozegraliśmy dopiero po upływie osiemnastu minut, ale za to była ona skuteczna. Rzutem z autu grę wznowił nasz prawy defensor, piłka trafiła do Pablo Garcii, który bił ją mocno w pole karne, a tam swoim strzeleckim instynktem popisał się Arthuro i skierował futbolówkę do siatki. Siedem minut później skrzydłem przedarł się Khalek i wycofał grę przed pole karne. Tam potężnie uderzył Vaca, a piłka najpierw trafiła w słupek by następnie spaść pod nogi naszego napastnika, a ten tylko skierował piłkę do pustej siatki. W 40 minucie szukający swojej bramki Vaca ponownie próbował swoich sił uderzeniem w swoim stylu czyli z dystansu, a piłka tym razem trafiła w poprzeczkę! Minutę później zdobyliśmy kolejnego gola, a hat-tricka skompletował Arthuro. W drugiej połowie nieco spuściliśmy z tonu nie nękając tak rywali i nie forsując sił. W 67 minucie po rzucie rożnym w polu karnym gości padł Molinaro, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Z tej odległości nie pomylił się Arthuro i zdobył swoją kolejną bramkę w tym meczu. Byłoby jednak zbyt pięknie gdybyśmy zagrali na zero z tyłu i oczywiście po stracie w środku pola rywale pognali z kontratakiem, który udokumentowali bramką. Wygrana jak najbardziej zasłużona, ale martwi mnie kolejny prosty błąd i strata gola.

 

Academica-Vitoria Setubal 4:1 (3:0)

(Arthuro 18’, 25’, 41’, 67’(k)-Rabiola 79’)

Mom: Arthuro [9.80] (Academica)

 

6.11.2014

[4/6] Liga Europejska, faza grupowa: [3] [POR] Academica-Betis [sPA] [4]

(Viera ©- Villagra (69’Joao Paulo), Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

W dziewiątej minucie szczęścia próbował Pablo Garcia,a le uderzał on ze zbyt ostrego kata by zaskoczyć bramkarza Betisu. Mimo, ze początek meczu należał do nas to już pierwsza okazja dla gości czyli rzut wolny przyniósł im bramkę. Vadillo na raty pokonał Vierę i goście objęli prowadzenie. W ldize na swoim stadionie gramy bardzo dobrze, a przeskok na rozgrywki pucharowe jest chyba dla nas za wysoki, ponieważ tutaj jesteśmy cieniem tej drużyny, która walczy na ligowym poligonie. Druga połowa zaczęła się od drugiej bramki autorstwa Vadillo i nasza sytuacja stała się w tym spotkaniu bardzo trudna. Graliśmy dzisiaj bardzo źle, a w defensywie fatalnie i całe spotkanie zakończyło się pogromem 1:4. Dodatkowo Molinaro nie wytrzymał tego upokorzenia i wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Teraz to już straciliśmy nawet matematyczne szanse na awans z grupy. Mam nadzieję, że taki pogrom nie wpłynie za bardzo na morale zawodników i w lidze nadal będziemy wygrywać.

 

Academica-Betis 1:4 (0:1)

(Pablo Garcia 81’-Vadillo 17’, 49’, Ruben Castro 58’, 70’)

Mom: Alvaro Vadillo [9.3] (Betis)

 

Bologna ograła u siebie Stuttgart 3:1 i teraz to Włosi są liderem w grupie, a przecież to teoretycznie najsłabsza drużyna…

 

9.11.2014

Puchar Portugali IV runda: [EKS] Academica-Pontassolense [-]

(Jebali- Villagra, Savic, Joao Paulo, Molinaro- Perez (k) (52’Papasymeon), Miguel Rosa, Nomvethe, Cernat (52’Lluis), Ivanildo- Pantelic)

 

W meczu z amatorską drużyną w ramach rozgrywek o Puchar Portugali wystawiłem rezerwowy skład, dając pograć zmiennikom. Tylko kilku zawodników z pierwszej jedenastki wybiegnie dzisiaj na murawa w podstawowym składzie, bowiem po ostatniej porażce ich morale znacznie spadło i chciałbym je trochę podbudować przed kolejnymi ważnymi spotkaniami ligowymi. Bardzo szybko wyszliśmy na prowadzenie, bo już w 58 sekundzie Ivanildo zdobył pierwszego gola w tym meczu. Kolejne bramki były tylko kwestią czasu, ale do przerwy prowadziliśmy zaledwie 3:0. Spowodowane było to tym, że moi zawodnicy częściej woleli trafiać w poprzeczkę aniżeli do siatki i przed przerwą aż czterokrotnie obili poprzeczkę gości. Ostatecznie wygraliśmy 7:1 i pewnie awansowaliśmy do kolejnej rundy rozgrywek.

 

Academica-Pontassolense 7:1 (3:0)

(Ivanildo 1’, 44’, 81’(k), Pantelic 13’, Molinaro 47’, Goncalinho 77’(OG), Lluis 83’-Claudio Jesus 61’)

Mom: Ivanildo [9.7] (Academica)

Odnośnik do komentarza

23.11.2014

[10/30] Portugalska Ekstraklasa: [3] Sporting Lizbona-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Dzisiaj jechaliśmy do Lizbony na arcyważne spotkanie ze Sportingiem, który traci do nas w tabeli ledwie jeden punkt i z pewnością gospodarze będą chcieli nas dzisiaj pokonać. My w zeszłym sezonie notowaliśmy ze Sportingiem dobre rezultaty więc nie będę ukrywał, że chciałbym by dzisiaj powtórzyć dobry wynik z tym przeciwnikiem. Dodatkowo w szóstej rundzie pucharu Portugali to właśnie ze Sportingiem będziemy grać na wyjeździe także ligowe spotkanie będzie swego rodzaju weryfikacją obecnych umiejętności drużyny ze stolicy. Przez całe spotkanie to gospodarze mieli przewagę i udokumentowali ją bramką w 17 minucie, autorstwa Douglasa Coutinho. My ograniczaliśmy się do sporadycznych kontrataków niczym nie przypominając tego zespołu, który cechuje się najlepszą ofensywa w lidze. Dopiero w końcówce meczu kiedy to na tablicy świetlnej nadal widniało nikłe prowadzenie gospodarzy, wypracowaliśmy rzut karny, który na bramkę zamienił Savic. Jak się okazało było to trafienie na wagę cennego punku, który pozwolił nam utrzymać drugie miejsce w tabeli i nadal możemy się szczycić mianem niepokonanej drużyny w lidze.

 

Sporting Lizbona-Academica 1:1 (1:0)

(Douglas Coutinho 17’-Savic 84’(k)

Mom: Douglas Coutinho [7.6] (Sporting Lizbona)

 

27.11.2014

[5/6] Liga Europejska, faza grupowa: [4] [POR] Academica-Bologna [iTA] [1]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Joao Paulo- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

W Lidze Europejskiej gramy co najwyżej o honor, ale zdobycie chociaż punktu będzie teraz utrudnione przez dwumeczową absencję Molinaro, a jako iż posiadamy tylko jednego lewego obrońcę to na tej pozycji z konieczności wystąpi Joao Paulo, który kompletnie nie miał styczności z grą na lewej stronie defensywy. Niedługo trzeba było czekać aż rywale wykorzystają ten mankament i po akcji właśnie stroną Joao Paolu już w piątej minucie Bologna wyszła na prowadzenie. W 42 minucie udało nam się wyrównać po rzucie karnym, skutecznie egzekwowanym przez Arthuro. Początek drugiej odsłony niestety był znowu zły tak jak i pierwszej połowy. Po prostopadłym podaniu Djokovic wyszedł sam na sam z Vierą i trafił w słupek, ale szczęśliwie dla niego piłka spadła pod jego nogi i tym razem zdobył on bramkę. Natychmiast wzięliśmy się do odrabiania strat i kilka chwil później po potężnym pół-woleju Arthuro to bramkarz Bologny nie miał nic do powiedzenia. Już minutę później powinniśmy byli prowadzić, ale wychodzący sam na sam z bramkarzem, Vaca tylko trafił w goalkeapera przeciwnika. Boliwijczyk zrehabilitował się kilka minut później gdy jego strzał spoza szesnastki wylądował w samym okienku bramki Ujkaniego. Po tej bramce nie zwalnialiśmy tempa i znowu nie upłynęło za dużo czasu na zegarze, a wyprowadziliśmy kontrę skutecznie wykończoną przez Lagosa. Goście zabrali się do odrabiania strat i rzucili wszystkie swoje ofensywne siły by odrobić dwubramkową stratę. Jak się okazało to na ans wystarczyło i po raz kolejny fatalna gra w defensywie przyczyniła się do utraty punktów. Szkoda, bo zwycięstwo dałoby nam pewność siebie i pokazało, iż potrafimy grać na europejskim froncie, a tymczasem musimy zadowolić się wysokim remisem.

 

Academica-Bologna 4:4 (1:1)

(Arthuro 42’(k), 51’, Vaca 57’, Lagos 61’-Paulinho Betanin 5’, 82’, 87’, Djokovic 48’)

Mom: Paulinho Betanin [9.5] (Bologna

 

Stuttgart wygrał na wyjeździe z Betisem 3:0 i odzyskał prowadzenie w grupie.

Odnośnik do komentarza

30.11.2014

[11/30] Portugalska Ekstraklasa: [2] Academica-Nacional da Madeira [4]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Joao Paulo- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Kluczem do zwycięstwa będzie dobra gra w defensywie, która ostatnio gra co by nie powiedzieć źle. Rywale zajmują wysokie czwarte miejsce i poza moją ekipą są objawieniem rozgrywek o mistrzostwo Portugali. Mamy nad nimi dwa oczka przewagi, więc fajnie by było gdybyśmy dzisiaj zgarnęli pełną pulę. Niestety na wskutek drobnego urazu Molinaro na treningu znowu na lewej stronie defensywy zagra Joao Paulo, a jak się to skończyło w poprzednim meczu z Bologną, wszyscy wiemy. Przez znaczną część meczu gra toczyła się w środku pola i obydwie drużyny uważały by nie popełnić gafy w defensywie. Pierwsza obrona pękła dopiero w 85 minucie i na szczęście była to formacja gości. Arthuro sprytnym balansem ciała zwiódł defensora rywali i mocnym strzałem po ziemi przy słupku dał nam prowadzenie. Goście chcieli odrobić straty, ale wtedy w ostatniej akcji meczu nadziali się na kontratak i ostatecznie przegrali dwoma bramkami, a my notujemy kolejne bardzo ważne zwycięstwo.

 

Academica-Nacional da Madeira 2:0 (0:0)

(Arthuro 85’, Miguel Rosa 90+3’)

Mom: Juan Pablo Garcia [9.1] (Academica)

 

3.12.2014

[12/30] Portugalska Ekstraklasa: [15] Olhanense-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Mecz rozpoczęliśmy niespokojnie co zemściło się na nas dosyć szybko. Paulo Regula mocno uderzył w naszego bramkarza. Uderzenie było jednak na tyle silne, że Urugwajczyk go nie wyłapał, a piłka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce. Musieliśmy się zabrać do odrabiania strat i od momentu gdy straciliśmy bramkę to rywale ani razu do końca meczu już nam nie zagrozili. Pomimo notorycznego naporu na bramkę Olhanense i czterech stuprocentowych sytuacji, wygraliśmy tylko jednym golem. Ważne są jednak kolejne trzy punkty i zachowane dobre morale przed ciężkimi wyjazdami do Lizbony i Porto.

 

Olhanense-Academica 1:2 (1:1)

(Paulo Regula 10’-Khalek 42’, Savic 70’)

Mom: Vujadin Savic [9.1] (Academica)

Odnośnik do komentarza

6.12.2014

[13/30] Portugalska Ekstraklasa: [6] Benfica-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Dzisiaj gramy na stadionie światła z wielką Benficą, która w tym sezonie póki co spisuje się poniżej oczekiwań zarządu i kibiców. Obecnie mają do nas aż jedenaście punktów straty i ewentualny remis, a może nawet nasza wygrana zaowocuje praktycznie odpadnięciem rywala w walce o podium. Prawdę mówiąc interesujące w spotkaniu okazało się tylko pierwsze pół godziny gry. W 13 minucie niespodziewanie dla wielu otworzyliśmy wynik za sprawą świetnie główkującego Arthuro. Rywale natychmiast rzucili się do ataków i wyrównanie przyniósł im strzał Rodrigo w 22 minucie. Kilka minut później ten sam zawodnik wypracował rzut karny dla swojej ekipy, a do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Nelson Oliveira i obił słupek naszej bramki. Dalsza część spotkania to nasze sporadyczne ataki i multum strzałów z dystansu w wykonaniu gospodarzy. Ostatecznie wszystko kończy się na sprawiedliwym podziale punktów, który niezmiernie mnie ucieszył, ponieważ w rundzie rewanżowej z najsilniejszymi drużynami w kraju będziemy grać na własnym obiekcie, a tam nie mamy już raczej problemów z zaprezentowaniem ofensywnego futbolu.

 

Benfica-Academica 1:1 (1:1)

(Rodrigo 22’-Arthuro 13’)

Mom: Alex Telles [8.4] (Benfica)

 

11.12.2014

[6/6] Liga Europejska, faza grupowa: [2] [GER] Stuttgart-Academica [POR] [4]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Joao Paulo- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Żegnając się z rozgrywkami pucharowymi wystawiłem najsilniejsze zestawienie. Tylko z przymusu na lewej obronie zagra znowu nieopierzony na tej pozycji Joao Paulo. Mecz ten miał podobny przebieg do potyczki w Lizbonie sprzed kilku dni. Szybko zdobyliśmy bramkę, a później przeciwnik dążył do wyrównania. Ta sztuka Niemcom oczywiście się udała, ale zwycięskiej bramki oni nie zdobyli. My na pożegnanie z pucharami notujemy więc niezły wynik na wyjeździe. Mam nadzieję, że za rok pójdzie nam lepiej i uda nam się chociaż wygrać jakiś mecz na europejskich boiskach, bo o tym, że potrafimy grać w piłkę jestem przekonany, ale gra obronna woła czasami o pomstę do nieba.

 

Stuttgart-Academica 1:1 (0:1)

(Schar 62’-Pablo Garcia 11’)

Mom: Cristian Villagra [9.1] (Academica)

| Poz | Inf | Zespół    | M   | Wyg | R  | P | ZdG   | StG  | R.B. | Pkt   | 
| 1.  | Aw  | Stuttgart | 6   | 4   | 1  | 1 | 11    | 7    | +4   | 13    | 
| 2.  | Aw  | Bologna   | 6   | 3   | 2  | 1 | 12    | 8    | +4   | 11    | 
| 3.  |     | R. Betis  | 6   | 1   | 2  | 3 | 7     | 10   | -3   | 5     | 
| 4.  |     | Académica | 6   | 0   | 3  | 3 | 8     | 13   | -5   | 3     | 
Odnośnik do komentarza

14.12.2014

[14/30] Portugalska Ekstraklasa: [2] Academica-Pacos Ferreira [8]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca (45’Perez), Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Przed pojedynkiem na szczycie czyli wyjazdowym meczem z Porto musieliśmy jeszcze zagrać u siebie z drużyną ze środka tabeli. Wszystko rozpoczęło się bardzo dobrze od bramki już w naszej pierwszej akcji. Nie spodziewałem się zatem, że goście postawią nam dzisiaj tak wysoko poprzeczkę, ponieważ grali oni atrakcyjny, ofensywny futbol i nie zniechęciła ich do tego szybko stracona bramka. Jeszcze przed przerwą zdołali oni wyrównać po niekonwencjonalnym zagraniu piętą i do przerwy mieliśmy wynik remisowy. Dodatkowo martwił mnie uraz Vacy, który w ostatniej akcji pierwszej części gry został brutalnie faulowany i na noszach opuścił boisko. Jak wykazały wstępne badania to tylko poważne stłuczenie i po aplikacji zastrzyku przeciwbólowego zagra w meczu Porto. W drugiej połowie, podobnie jak i w pierwszej szybko wyszliśmy na prowadzenie, ale tym razem pomimo dobrze grającej ekipy gości nie pozwoliliśmy sobie na stratę punktów i trochę niezasłużenie wygraliśmy to spotkanie. Szczęście podobno jednak sprzyja lepszym więc tacy właśnie na chwilę obecną się czujemy.

 

Academica-Pacos Ferreira 2:1 (1:1)

(Miguel Rosa 2’, Khalek 54’-Leandro Pimenta 35’)

Mom: Cristian Molinaro [9.1] (Academica)

 

19.12.2014

[15/30] Portugalska Ekstraklasa: [1] Porto-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca (45’Perez), Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Na zakończenie pierwszej rundy rozgrywek udajemy się na wyjazdowe spotkanie z niepokonanym tak jak my, liderem z Porto. Jest to ekipa, która niepodzielnie od kilku lat rządzi w kraju i dysponuje europejskiej klasy napastnikiem, który bez wątpienia jest najlepszym graczem w lidze. Wygrali oni dotychczas aż 13 spotkań remisując tylko w jednym, ze Sportingiem. Są murowanymi faworytami i dzisiaj spodziewam się pierwszej w tym sezonie ligowej porażki. Już po upływie trzech minut, Abdoulaye trafił po strzale głowa w poprzeczkę co było dla nas jasnym sygnałem, iż gospodarze chcą szybko strzelić bramkę i potem wbić nam kolejne. W 7 minucie po uderzeniu z woleja Alexa Sandro, piłkę na linii bramkowej wyłapał Viera, który popisał się znakomitym refleksem przy tej interwencji. Napór przeciwnika wzrastał i rywale nacierali na naszą bramkę akcja za akcją, marnując przy tym kolejne stuprocentowe okazje i obijając słupki jak Josue w 23 minucie. Nasza obrona pękła w 38 minucie, a bramkę głową zdobył niezawodny Jackson Martinez. Chwilę potem dołożył on swoje drugie trafienie i stało się jasne, że samą defensywa punktów w tym meczu nie wywalczymy. W drugiej połowie zaryzykowałem ofensywną grę by chociaż zdobyć honorową bramkę, a scenariusz meczu był ten sam co w pierwszej odsłonie, Porto grało, a my byliśmy dla nich tłem. Przegraliśmy 3:1 co jest małym rozmiarem kary mając na uwadze aż cztery słupki i siedem stuprocentowych sytuacji gospodarzy. Ponosimy więc pierwszą ligową porażkę w tym sezonie co pokazuje nam jak wiele mamy braków w porównaniu do najlepszej portugalskiej drużyny.

 

Porto-Academica 3:1 (2:0)

(Jackson Martinez 38’, 44’, Izmailov 52’-Khalek 65’)

Mom: Jackson Martinez [8.8] (Porto)

 

Pierwszą rundę rozgrywek kończymy na zaskakującym drugim miejscu z zaledwie jedną porażką na koncie. Mamy siedem punktów straty do niepokonanego lidera i dwa oczka przewagi nad goniącym nas Sportingiem Lizbona. Czwarta jest Braga, która ma do nas cztery punkty straty, a z sześcioma punktami za nami jest Benfica.

 

W pucharze ligi, rozgrywkach, które są dla nas najmniejszym priorytetem, chciałem by zespół prowadził mój asystent. W pierwszym meczu grupowym ulegliśmy na wyjeździe Olhanense 0:2.

Odnośnik do komentarza

W dniu 1.7.2015 przyjdzie do nas Matias Gutierrez (20, Chile 1/0, DR), któremu kończy się kontrakt z obecnym pracodawcą. Z kolei walkę o dobrego obrońcę Moustaphę Bayala z Saint Etienne przegraliśmy z francuską Niceą i nadal musimy rozglądać się za lepszymi defensorami, którzy chętnie do nas przyjdą.

 

4.1.2015

Puchar Portugali V runda: [EKS] Sporting Lizbona-Academica [EKS]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Rozgrywki o Puchar Portugali traktujemy oczywiście poważnie więc chcieliśmy dać z siebie wszystko w Lizbonie i postarać się ograć Sporting. Mecz przebiegał głównie pod dyktando gospodarzy, którzy oddali więcej strzałów na nasza bramkę, ale były to głównie niecelne próby z dystansu. Po upływie regulaminowego czasu gry mieliśmy bezbramkowy remis i o awansie do dalszej fazy gier, decydować miały rzuty karne. Tam to moi podopieczni lepiej je egzekwowali i po nudnym spotkaniu awansowaliśmy do kolejnej rundy.

 

Sporting Lizbona-Academica 0:0 (0:0) karne 2:4

Mom: Cristian Villagra [9.1] (Academica)

 

W kolejnej rundzie, ćwierćfinale trafiliśmy znowu najgorzej jak mogliśmy, bowiem na Porto. Jest to praktycznie jedyna znacząca siła, która została w tych rozgrywkach i chciałem byśmy zagrali z nimi dopiero w finale, a nie na tym etapie rozgrywek. Coś nie mamy szczęścia do losowań pucharowych. Naszą jedyną szansą jest to, że gramy na własnym obiekcie to może uda się coś ugrać.

 

11.1.2015

[16/30] Portugalska Ekstraklasa: [8] Maritimo-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Drugą rundę rozgrywek wznawiamy wyjazdowym spotkaniem z Maritimo, które obecnie spisuje się nieźle i zajmuje bezpieczne miejsce w środku tabeli. Pierwszy kwadrans był w naszym wykonaniu fenomenalny. Nie schodziliśmy z połowy rywala czego efektem były dwie nasze bramki. Potem nieco odpuściliśmy i za sprawą Klebera gospodarze wyrównali. Oddaliśmy dzisiaj ponad trzydzieści strzałów, ale więcej bramek kibice nie zobaczyli i poza pierwszym kwadransem nie było nic wartego odnotowania.

 

Maritimo-Academica 1:2 (1:2)

(Kleber 23’-Khalek 7’, Vaca 15’)

Mom: Alfred Duncan [8.5] (Maritimo]

 

W drugim meczu fazy grupowej w pucharze ligi z Pacos Ferreira przegraliśmy 3:4 i straciliśmy szanse na awans z grupy. Bramki dla nas zdobywali: Ivanildo, Khalek, Miguel Rosa.

Odnośnik do komentarza

18.1.2015

[17/30] Portugalska Ekstraklasa: [2] Academica-Braga [4]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek (45’Rodriguez), Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Dzisiaj gramy ważne spotkanie u siebie z Bragą, która siedzi nam na ogonie także zwycięstwo byłoby wskazane. Ogólnie wszystkie mecze z największymi rywalami w walce o czołowe lokaty gramy u siebie więc musimy przewagę własnego terenu wykorzystać do maksimum. Pierwsza połowa była nudna jak flaki z olejem i kompletnie nic się w niej nie działo. W drugiej natomiast, obraz gry uległ zmianie na naszą niekorzyść niestety. W 51 minucie Eder przegrał pojedynek sam na sam z Vierą, który instynktownie, jakimś cudem obronił jego strzał. Chwilę później Ruben Micael trafił w słupek. Z upływem czasu wynik się nie zmieniał aż do 87 minuty. Wtedy to nasz nowy nabytek Rodriguez, zamieszał rywala na skrzydle, dokładnie dośrodkował na głowę Arthuro, a Brazylijczyk przełamał swój ostatni impas strzelecki i dał nam prowadzenie. Goście musieli się otworzyć, ale wtedy też popełnili prosty błąd i stratę piłki przed polem karnym z zabójczą skutecznością wykorzystał nie kto inny jak Arthuro.

 

Academica-Braga 2:0 (0:0)

(Arthuro 87’, 90’)

Mom: Arthuro [8.8] (Academica)

 

W ostatnim meczu fazy grupowej w pucharze ligi wygraliśmy 4:1 z Beira-Mar, a bramki strzelali: Miguel Rosa 2, Ivanildo i samobójcze trafienie zaliczył Pedrao.

 

1.2.2015

[18/30] Portugalska Ekstraklasa: [11] Rio Ave-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Teraz mamy w lidze łatwiejszy terminarz i dopiero końcówka sezonu wyciśnie z nas siódme poty więc musimy zdobywać jak najwięcej punktów. Na skrzydle postawiłem na pozyskanego Rozdigueza, a Khalek, mimo że dobrze się spisywał zasiadł na ławce. Możliwe, że za rok Khalek będzie naszym podstawowym napastnikiem (i wreszcie będzie występował na swojej nominalnej pozycji, chociaż Rodriguez tez jest nominalnym napastnikiem) jeżeli Arthuro znacznie obniży loty. Pierwsza połowa należała do nas, ale nie udokumentowaliśmy przewagi bramką. Raz w poprzeczkę trafił Arthuro, a w słupek natomiast uderzył Vaca. W drugiej połowie szybko straciliśmy gola gdy z kontrą wyszedł Beasley, dograł do Hassana, a napastnik gospodarzy mocnym uderzeniem w długi róg pokonał Vierę. Po stracie gola nadal atakowaliśmy i po rzucie rożnym w poprzeczkę trafił Savic. Na szczęście dobitka Cetina była skuteczna i mieliśmy remis. W odpowiedzi to rywale, a dokładnie, strzelec pierwszego gola Hassan minął naszego goalkeapera i mając przed sobą pustą bramkę trafił w słupek. Ta sytuacja się zemściła i pierwszego gola w naszych barwach zdobył Rodriguez gdy piłkę przed pole karne wyłożył mu Vaca. Ogólnie dzisiaj czterokrotnie obijaliśmy słupki i poprzeczki i obyłoby się bez tych nerwów gdyby piłka zechciała łaskawie częściej wpadać do bramki, a nie wychodzić w pole.

 

Rio Ave-Academica 1:2 (0:0)

(Hassan 50’-Cetin 63’, Rodriguez 67’)

Mom: Abraham Rodriguez [8.3] (Academica)

Odnośnik do komentarza

4.2.2015

Puchar Portugali ćwierćfinał: [EKS] Academica-Porto [EKS]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

W ćwierćfinale jak już wcześniej wspominałem znowu mieliśmy pecha w losowaniu i przydzielono nam najtrudniejszego rywala z możliwych. Graliśmy z nimi dotychczas trzykrotnie i w każdym meczu przegrywaliśmy tracąc sporo bramek. Jeśli jakimś cudem udałoby nam się ograć będące w najsilniejszym składzie Porto to na drodze do tryumfu w tym pucharze nie mielibyśmy już żadnego potentata. Na początku obydwie drużyny się badały, a Porto nie było już tak odważne w swoich ofensywnych zakusach jak podczas ligowego spotkania gdy było gospodarze. Gdy wyczuliśmy swoją szansę to rzuciliśmy się do ataków i po indywidualnej akcji, Miguel Rosa dał nam prowadzenie. Porto nie zdążyło się otrząsnąć a prawą flanką przedarł się Rodriguez i sprytnie wycofał piłkę piętą do Villagry. Ten zaraz zagrał ją przed pole karne, a tam jak to ma w zwyczaju Vaca przypierdzielił ile fabryka dała, a piłka wpadła pod sama poprzeczkę. To rozjuszyło faworyzowane Porto i przed przerwą po koszmarnym błędzie naszego bramkarza gdy piłka na śliskiej murawie wymsknęła mu się z rękawic, goście zdobyli kontaktowego gola. W drugiej połowie to goście grali bardziej do przodu, ponieważ gonili wynik i za sprawą Ibaia Gomeza, doprowadzili do wyrównania. Sekundy później Jackson Martinez mocno uderzył głowa z czterech metrów, ale kapitalną paradą popisał się Viera. Wszyscy wyczekiwali już rzutów karnych jednak przed końcowym gwizdkiem wypracowaliśmy sobie rzut wolny tuż za polem karnym. Do piłki pewnie podszedł Miguel Rosa i precyzyjnym kopem dał nam zwycięstwo nad najlepszą portugalską drużyną! Jednak możemy ich pokonać, zwłaszcza na swoim terenie gdzie jesteśmy niesamowicie groźni. Taki wynik zwiastuje również bardzo emocjonujące zmagania w lidze, ponieważ do Porto mamy tylko punkt straty, a o mistrzostwo bije się także Sporting Lizbona. Urazu w tym spotkaniu doznał Lagos i nie zagra przez najbliższe cztery tygodnie.

 

Academica-Porto 3:2 (2:1)

(Miguel Rosa 21’, 82’, Vaca 35’-Ruben 39’, Ibai Gomez 76’)

Mom: Miguel Rosa [8.8] (Academica)

 

8.2.2015

[19/30] Portugalska Ekstraklasa: [2] Academica-Beira Mar [14]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Perez, Vaca, Rodriguez (88’Khalek), Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

 

Byliśmy zdecydowanym faworytem tego spotkania, więc od początku rzuciliśmy się na rywala. W 11 minucie otwierające drogę do bramki podanie posłał Vaca, a Pablo Garcia strzelił przy krótkim słupku nie do obrony. Mimo znacznej przewagi to była jedyna bramka jaka padła do przerwy. W drugiej połowie zostaliśmy zaskoczeni ambitną grą beniaminka, który najpierw trafił w poprzeczkę, a po chwili zdołał wyrównać. Musiałem przesunąć większa ilość graczy do ofensywy, ale nie dawało to wymiernego efektu, a minuty uciekały nieubłaganie. Na całe szczęście zwycięstwo uratował nam Arthuro, ale martwiło mnie to, iż męczyliśmy się z drużyną tak niskiej klasy i znowu nie zachowaliśmy czystego konta w defensywie.

 

Academica-Beira-Mar 2:1 (1:0)

(Pablo Garcia 11’, Arthuro 72’-Paulo Henrique 51’)

Mom: Juan Pablo Garcia [8.4] (Academica)

Odnośnik do komentarza

15.2.2015

[20/30] Portugalska Ekstraklasa: [2] Academica-Belenenses [13]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Perez, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Zagramy dzisiaj domowe spotkanie z Belenenses, z którym także spotkamy się w półfinałowym dwumeczu w półfinale pucharu Portugali. Od jakiegoś czasu o odpoczynek od futbolu domaga się Vaca, ale jest on dla mnie tak ważnym piłkarzem, że nie mogę go wysłać na urlop i najwyżej dam mu dłuższe wakacje przed nowym sezonem. Mecz nie był porywającym widowiskiem, ale nie zawsze trzeba grać pięknie dla oka. Najważniejsze są zdobycze punktowe, a dzisiaj skrupulatnie wypunktowaliśmy przeciwnika nie dając mu dojść do głosu no i wreszcie notujemy mecz na zero z tyłu. Jedynym przykrym aspektem tego zwycięstwa był uraz Rodrigueza, który wyleciał z gry na 2 miesiące, a szkoda, bo początki gry w naszym zespole miał naprawdę obiecujące w pięciu występach notując cztery asysty.

 

Academica-Belenenses 3:0 (1:0)

(Miguel Rosa 33’, Arthuro 55’, Pablo Garcia 89’)

Mom: Cristian Villagra [9.1] (Academica)

 

22.2.2015

[21/30] Portugalska Ekstraklasa: [16] Leixoes-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Perez, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

W meczu z czerwoną latarnią ligi chcieliśmy kontynuować rekordową dla klubu serie sześciu zwycięskich spotkań z rzędu. Dodatkowa motywacją jest dla nas wyjazdowa porażka Porto i jeżeli wygramy dzisiaj to wskoczymy na fotel lidera! Nie spodziewałem się jednak, że z drużyną, która do tej pory odniosła tylko jedno zwycięstwo, a przez dwadzieścia kolejek uciułała ledwie sześć punktów będzie nam tak ciężko. W pierwszej połowie praktyczni cały czas atakowaliśmy, ale to goście po jednej akcji, głupim wyrzucie z autu zdobyli bramkę i do przerwy sensacyjnie prowadzili. Po wznowieniu gry szybko strzeliliśmy dwa gole i wyszliśmy na prowadzenie. Dodatkowo dwukrotnie w poprzeczkę trafił Pablo Garcia i wydawałoby się, że wszystko jest pod kontrola, ale i w tej połowie daliśmy się zaskoczyć Moi obrońcy nieporadnie próbowali wyekspediować piłkę z pola karnego, ale ta spadła pod nogi zawodnika Leixoes i znowu mieliśmy remis. Rzuciliśmy się więc do szaleńczych ataków i te przyniosły efekt w doliczonym czasie gry kiedy po zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Vaca i potężną bombą nie dał żadnych szans bramkarzowi gospodarzy. Namęczyliśmy się strasznie z outsiderem, ale dzięki tej wygranej jesteśmy liderem!

 

Leixoes-Academica 2:3 (1:0)

(Lucas Coelho 19’, Pires-Rodrigues 77’-Khalek 46’, Miguel Rosa 50’, Vaca 90+3’)

Mom: Cristian Molinaro [8.1] (Academica)

Odnośnik do komentarza

1.3.2015

[22/30] Portugalska Ekstraklasa: [7] Vitoria Guimaraes-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Dzisiaj jako sensacyjny lider jedziemy do Guimaraes na potyczkę z Vitorią. Jest to gorący teren, a ostatnie spotkanie pokazało ile ciągle mamy braków w defensywie i jak proste błędy popełniamy. Wszystko rozpoczęło się dla nas fantastycznie gdyż już w trzeciej minucie po rzucie rożnym rywale wybili piłkę przed pole karne, a tam na 25 metrze czyhał na nią Vaca i chyba po raz pierwszy w karierze nie zdecydował się na potężne uderzenie, ale na techniczny strzał. Ten był równie skuteczny jak jego firmowe zagranie i po pięknej bramce cieszyliśmy się z prowadzenia. W 14 minucie gdy przechwyciliśmy piłkę i zamierzaliśmy wyjść z kontratakiem to Rafael Cruz brutalnie sfaulował Miguela Rosę i natychmiast wyleciał z boiska oglądając czerwony kartonik. Chwilę później wykorzystaliśmy tę przewagę i nasz defensywny pomocnik Vaca tym razem w swoim stylu, potężnym strzałem po raz drugi wpisał się do protokołu meczowego. Pomimo utraty jednego zawodnika posiadanie piłki było po stronie Vitorii, ale to my dyktowaliśmy warunki gry i w 22 minucie po płaskim uderzeniu zza pola karnego, Paulo Garcia zdobył dla nas kolejnego gola. Wyraźne prowadzenie spowodowało, że w nasze szeregi wdarło się rozluźnienie i gdy przeciwnik ruszył z kontratakiem to Cetin musiał ratować się faulem w polu karnym. Zawodnik gospodarzy wykorzystał jedenastkę, strzelając w sam środek bramki. Natomiast w doliczonym czasie gry pierwszej połowy kolejna kontra Vitorii dała im druga bramkę i pomimo gry w dziesięciu mieli oni realne szanse na osiągnięcie dobrego rezultatu. W drugiej połowie szybko strzeliliśmy czwartego gola, ale równie szybko nasza przewaga znowu stopniała do jednej bramki. Festiwal naszych baboli w defensywie trwał w najlepsze i to jest już kolejne spotkanie kiedy z bezpiecznego prowadzenia robi się nerwówka. Na całe szczęście dowieźliśmy to prowadzenie do końca, ale jestem strasznie rozgoryczony nasza grą w obronie, ponieważ w każdym meczu ta formacja popełnia kilka karygodnych błędów, które spotykane są na poziomie rozgrywek amatorskich.

 

Vitoria Guimaraes-Academica 3:4 (2:3)

(Andre Santos 28’(k), Barrientos 45+1’, Braian Rodriguez 56’-Vaca 3’, 15’, Pablo Garcia 22’, Arthuro 52’)

Mom: Jose Vaca [8.9] (Academica)

 

8.3.2015

[23/30] Portugalska Ekstraklasa: [1] Academica-Estoril [10]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Dzisiaj nareszcie zagraliśmy tak jak oczekiwałbym tego zawsze na własnym stadionie. Ładnie, ofensywnie, skutecznie, a co mnie najbardziej cieszy bezbłędnie w defensywie. Rywal został dzisiaj przez nas zmiażdżony i potwierdziliśmy, że mamy najskuteczniejszą ofensywę w lidze. Co zadziwia to fakt, że przeciwnik oddał od nas więcej strzałów…

 

Academica-Estoril 5:0 (1:0)

(Pablo Garcia 23’, Khalek 62’, 77’, Villagra 79’, Miguel Rosa 88’)

Mom: Eduardo Khalek [9.7] (Academica)

 

Niestety Vaca wybił palec u nogi i nie zagra w najbliższym wyjazdowym spotkaniu z Vitorią Setubal. W moim mniemaniu jest to najlepszy gracz jakiego mam w kadrze więc będzie to dla nas wielkie osłabienie.

Odnośnik do komentarza

15.3.2015

[24/30] Portugalska Ekstraklasa: [8] Vitoria Setubal-Academica [1]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Khalek, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Powoli wchodzimy w tę fazę sezonu gdzie czekają nas same wymagające bądź trudne spotkania. Mecz w Setubal uważam za jedno z takich choć jak się później okazało wcale tak ciężko nie było. Już po 17 sekundach Arthuro ominął bramkarza i dał nam prowadzenie. To wyraźnie podłamało gospodarzy, bo przecież rzadko się zdarza by tak szybko dać sobie wbić gola. Jeszcze przed przerwa Pablo Garcia ulokował piłkę w bramce rywala, a przeciwnika na początku drugiej połowy dobił Savic. Przeciwnika było stać na ripostę w postaci honorowego trafienia. Mogliśmy wygrać jeszcze wyżej, ale w 89 minucie po mocnym dośrodkowaniu gdy piłki nie wyłapał bramkarz Vitorii to przed pusta bramką znalazł się Arthuro. Nasz snajper z dwóch metrów przerzucił jednak piłkę nad poprzeczką i mimo iż wygraliśmy to ta akcja rozwścieczyła mnie do czerwoności i nie obeszło się bez siarczystego „kurwa” dochodzącego z naszej ławki.

 

Vitoria Setubal-Academica 1:3 (0:2)

(Wendel 79’-Arthuro 1’, Pablo Garcia 35’, Savic 63’)

Mom: Juan Pablo Garcia [8.4] (Academica)

 

22.3.2015

[25/30] Portugalska Ekstraklasa: [1] Academica-Sporting Lizbona [3]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Mecz na szczycie, ponieważ my jesteśmy liderem, a goniący nas Sporting zajmuje najniższy stopień podium i traci do nas cztery punkty. Jeżeli dzisiaj wygramy to pozbawimy gości praktycznie szans na długo wyczekiwany tytuł mistrzowski. W tym sezonie jeszcze z nimi nie przegraliśmy więc i dzisiaj mam nadzieję na korzystny rezultat. Pierwszą dogodną sytuację mieliśmy w 17 minucie gdy piłka po rzucie rożnym spadła pod nogi Savica, a ten mocno i dokładnie uderzył przy słupku. Rui Patricio potwierdził jednak swoja europejska klasę i jakimś cudem wybronił ten strzał. Później była chwila przestoju, ale widać to uśpiło przeciwnika, którego defensywa nie połapała się przy prostopadłym podaniu Arthuro do Pablo Garcii, a nasz rozgrywający uderzył po długim słupku czym trochę zaskoczył Rui Patricio. To rozjuszyło rywala, który natychmiastowo rzucił się do odrabiania strat i po dośrodkowaniu Capela z rzutu rożnego, Marcos Rojo doprowadził przed przerwą do wyrównania. W drugiej połowie nie działo się przez większy okres czasu za wiele aż do kolejnego rzutu rożnego, który ans zaskoczył, a najbardziej chyba Cetina, bo ostatecznie to on wbił piłkę do naszej bramki. Minutę później mogło być po meczu, ale Viera kapitalnie wybronił sytuację sam na sam z Capelem. Musieliśmy się teraz odkryć, ale z naszej ofensywnej gry nic nie wyszło i po kontrataku zostaliśmy dobici jeszcze jedną bramką. Seria naszych dziesięciu zwycięstw została brutalnie przerwana, a my spadamy na drugie miejsce mając punkt straty do Porto, ale też zaledwie tylko punkt przewagi nad Sportingiem.

 

Academica-Sporting Lizbona 1:3 (1:1)

(Pablo Garcia 39’-Marcos Rojo 45+1’, Cetin 71’(OG), Viola 85’)

Mom: Andre Martins [8.6] (Sporting Lizbona)

 

27.3.2015

[1/2] Puchar Portugali półfinał: [EKS] Academica-Belenenses [EKS]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Nie wiem co za kretyn układał ten terminarz, ale już dwa dni po wyczerpującym i fizycznie i psychicznie spotkaniu na szczycie musieliśmy grać w półfinale krajowego pucharu. Zależy mi na tym trofeum więc musiałem wystawić najsilniejszy skład, który przecież miał w nogach przedwczorajsze spotkanie. Udało nam się wygrać 2:1, a obydwa gole zdobyła była gwiazda Belenenses, Miguel Rosa. Bramkę straciliśmy oczywiście po rzucie rożnym. Jesteśmy więc w lepszej pozycji startowej przed rewanżem, ale wystarczy nam porażka ledwie 0:1 i nie awansujemy do finału.

 

Academica-Beleneses 2:1 (2:0)

(Miguel Rosa 9’, 29’-Cascao 57’)

Mom: Miguel Rosa [9.0] (Academica)

Odnośnik do komentarza

Zarząd przedstawił mi propozycję nowego 2-letniego (a nie tak jak za poprzednimi razami jednorocznego) kontraktu oferującego podwyżkę wynagrodzenia do 3.9 tysiąca Euro miesięcznie. Zarząd chce byśmy rywalizowali z najlepszymi i takie oczekiwania jestem w stanie zrealizować.

 

5.4.2015

[26/30] Portugalska Ekstraklasa: [6] Nacional da Madeira-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Chcieliśmy się odkuć po ostatniej ligowej porażce, ale grając na tak trudnym terenie jak Madera może być to kłopotliwe zadanie. Gospodarze spisują się i w tym sezonie nieźle, a na froncie europejskim wyszli z grupy Ligi Europejskiej by ulec w dwumeczu belgijskiemu Standardowi 3:5. Szybko otworzyliśmy wynik po pięknym rzucie wolnym z 25 metrów będącego ostatnio w gazie Miguela Rosy. To nie zniechęciło gospodarzy, który dosyć szybko za sprawą Viniciusa sprawili, że mecz zaczynał się od początku. Z każdą sekundą to rywale zyskiwali optyczną przewagę, ale wtedy po raz drugi skarcił ich Miguel Rosa. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Cetin sprokurował rzut karny, który jednak kapitalnie wybronił Viera. Ogólnie postawa naszego bramkarza niejednokrotnie dzisiaj ratowała nam tyłek, ponieważ bronił on fantastycznie. W drugiej odsłonie dobiliśmy szybko rywala po kontrataku i zgarnęliśmy komplet punktów na gorącym terenie.

 

Nacional da Madeira-Academica 1:3 (1:2)

(Vinicius 17’-Miguel Rosa 6’, 28’, Rodriguez 50’)

Mom: Miguel Rosa [9.3] (Academica)

 

11.4.2015

[27/30] Portugalska Ekstraklasa: [2] Academica-Olhanense [15]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

To chyba ostatnie nasze łatwe spotkanie w sezonie więc nie widzę innej możliwości aniżeli pewne zgarnięciu kompletu punktów. Już w pierwszej połowie rozstrzygnęliśmy losy tej rywalizacji pewnie aplikując przeciwnikowi trzy bramki. W drugiej połowie nieco odpuściliśmy przez co jak zwykle musieliśmy stracić bramkę nawet z jedną z najsłabszych drużyn w lidze. Wygraliśmy 3:1, ale martwi mnie kolejny impas strzelecki Arthuro, który znowu od paru spotkań nie może trafić do siatki rywala, a teraz przed nami mecze z trudnymi rywalami i potrzebny nam jest skuteczny napastnik. Coś mi się wydaje, że w kolejnym sezonie Brazylijczyk już nie będzie rządził i dzielił u nas na szpicy.

 

Academica-Olhanense 3:1 (3:0)

(Miguel Rosa 6’, Rodriguez 42’, 44’-Robinho 69’)

Mom: Abraham Rodriguez [8.9] (Academica)

 

14.4.2015

[2/2] Puchar Portugali półfinał: [EKS] Belenenses-Academica [EKS]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Khalek)

 

W tym spotkaniu po raz pierwszy od niepamiętnych czasów dokonałem zmiany na pozycji napastnika i teraz tam zagra Khalek. Szybko zdobyliśmy bramkę za sprawą Pablo Garcii, ale nie minęło raptem 60 sekund i na tablicy wyników widniał remis. To dało Belenenses nadzieję i w 43 minucie wyszli oni na prowadzenie po okresie sporej przewagi. Na całe szczęście nasz rozgrywający nie dał im się długo cieszyć z prowadzenia i wbił im gola do szatni. W drugiej połowie Belenenses potrzebowało dwóch bramek do awansu, ale nie dało im się wbić ani jednej. Mogliśmy ten mecz wygrać tylko, że w 92 minucie Vaca trafił w poprzeczkę. Liczy się jednak rezultat dwumeczu, a to my byliśmy w nim lepsi i zagramy w finale pucharu Portugali!

 

Belenenses-Academica 2:2 (2:2)

(Canga 11’, Ivo 43’-Pablo Garcia 10’, 45’)

Mom: Juan Pablo Garcia [8.8] (Academica)

Odnośnik do komentarza

19.4.2015

[28/30] Portugalska Ekstraklasa: [12] Pacos Ferreira-Academica [2]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Drużyna naszego dzisiejszego rywala może i spisuje się mizernie w lidze, ale z nimi zawsze gra się ciężko. Już chyba przyzwyczailiśmy swoich fanów, że szybko strzelamy bramki i tak też było tym razem, a przełamał się Arthuro. Jak to często u nas bywa potem przyszedł okres rozluźnienia co skrzętnie wykorzystała ekipa gospodarzy wychodząc przed przerwą na prowadzenie. W drugiej połowie musieliśmy znowu postawić wszystko na atak i odrabiać straty. W 49 minucie Miguel Rosa piękna podcinką dał nam remis. Uwierzyliśmy, że możemy tutaj wygrać i jeszcze mocniej naciskaliśmy rywala. Wygraną zapewnił nam w 63 minucie w swoim stylu czyli uderzeniem z dystansu Vaca. Teraz czekają nas ostatnie dwa spotkania, ale będą to mecze z półfinalista Ligi Mistrzów Benfiką i obecnym liderem Porto. Jedynym plusem jest fakt, iż gramy oba te spotkania u siebie to jeśli wygramy z Benfiką to będzie czekał nas mecz o mistrzostwo z Porto!

 

Pacos Ferreira-Academica 2:3 (2:1)

(Saez 27’, Ratinho 39’-Arthuro 8’, Miguel Rosa 49’, Vaca 63’)

Mom: Miguel Rosa [8.6] (Academica)

 

1.7.2015 przybędzie do nas piłkarz o uznanym nazwisku, który w przeciągu tylko ostatnich dwóch sezonów strzelił dla swojego klubu 19 bramek I zaliczył aż 35 asyst. Będzie to Dario Conca (31, ARG 9/1u-20, AMC/MC), który z miejsca stanie się naszym podstawowym rozgrywającym, a świetnie spisujący się Pablo Garcia przez jeden sezon przynajmniej będzie musiał się pogodzić z rolą rezerwowego. Argentyńczyk również stanie się najlepiej opłacanym piłkarzem w drużynie, a kontrakt z nim podpisałem tylko na rok, chociaż sam zainteresowany domagał się dwuletniej umowy.

 

Puchar Ligi finał: Braga-Porto 2:2 karne 4:2

 

2.5.2015

[29/30] Portugalska Ekstraklasa: [2] Academica-Benfica [5]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Pablo Garcia, Miguel Rosa- Arthuro)

 

Kto by przed sezonem się spodziewał, że kolejność w tabeli będzie taka jaka jest obecnie, a nie odwrotna. To my bijemy się o mistrza, ale za plecami czujemy oddech Sportingu, który może wykorzystać nawet najdrobniejsze nasze potknięcie i zepchnąć nas na trzecią lokatę, a ta oznacza występ w barażach o Ligę Mistrzów czyli spotkanie z któraś z drużyn z najlepszych lig Europy. Benfica walczy jeszcze w półfinale Ligi Mistrzów, więc mam nadzieję, że podejdą do tego spotkania z nieco mniejszym zaangażowaniem. Mecz był bardzo wyrównany i zacięty, ale brakowało w nim sytuacji podbramkowych. Dopiero druga część drugiej odsłony dostarczyła wielu emocji. W 50 minucie po kontrataku, Rodriguez dał nam prowadzenie iw tym momencie byliśmy na szczycie tabeli! Nasze szanse na utrzymanie lidera wzrosły gdy w 75 minucie rywale sprezentowali nam bramkę po samobójczym trafieniu Ramiro. Prawie natychmiast Benfica odpowiedziała trafieniem Rodrigo. Ten sam napastnik mógł nas pozbawić zwycięstwa jednak jego strzał w 88 minucie wylądował na poprzeczce! Sporting w równoległym spotkaniu ograł u siebie Porto 2:0 i to my teraz jesteśmy liderem mając punkt przewagi nad Sportingiem i dwa nad Porto. Możemy wygrać ligę, albo także zająć trzecie miejsce. W ostatniej kolejce gramy u siebie z Porto.

 

Academica-Benfica 2:1 (0:0)

(Rodriguez 50’, Ramiro 75’(OG)-Rodrigo 78’)

Mom: Abraham Rodriguez [7.4] (Academica)

Odnośnik do komentarza

10.5.2015

[30/30] Portugalska Ekstraklasa: [1] Academica-Porto [3]

(Viera ©- Villagra, Savic, Cetin, Molinaro- Lagos, Vaca, Rodriguez, Miguel Rosa, Khalek- Arthuro)

 

Najważniejszy mecz sezonu, ponieważ jest to ostatnia kolejka, a my zasiadamy na fotelu lidera. Gramy z Porto i nawet przy potencjalnym remisie możemy zostać mistrzami jeżeli tylko Sporting straci punkty z Bragą u siebie. Nie możemy jednak oglądać się na innych i musimy dać dzisiaj z siebie sto procent. Goście są blisko utraty tytułu więc postarają się dzisiaj wygrać, ale nie gwarantuje im to i tak końcowego sukcesu. Nie chciałbym jednak żebyśmy zajęli trzecią lokatę, ponieważ po tak fantastycznym sezonie zasługujemy na więcej! Porto wiem, że da się pokonać, bo uczyniliśmy to już w ćwierćfinale pucharu Portugali i zrobiliśmy to na własnym stadionie. Niestety grypa rozłożyła naszego najlepszego asystenta i drugiej strzelca w drużynie, Pablo Garcię i nie wystąpi on w tym najważniejszym spotkaniu. Jest to dla nas ogromna strata, która z pewnością będzie odczuwalna na murawie. Od samego początku to goście dominowali na boisku, ale nasza defensywa i bramkarz wreszcie grali tak jak przystało na drużynę, która walczy o mistrzostwo. Nie popełnialiśmy prawie żądnych błędów w defensywie, a jeżeli już jakiś popełniliśmy to nie zostawał on wykorzystany. Przez znaczną część meczu utrzymywał się wynik bezbramkowy aż do 72 minuty kiedy to precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Quintero i dał prowadzenie swojej drużynie. Wtedy też dostałem informację, że Sporting bezpiecznie prowadzi w Lizbonie z Braga i w tym momencie spadaliśmy na trzecią lokatę. Musieliśmy postawić wszystko na jedna kartę i rzucić się do ataku. Niestety te nie przynosiły spodziewanego efektu i już godziłem się z faktem, że zajmiemy ostatnie miejsce na podium i będziemy musieli grać w barażach o Ligę Mistrzów. Wtedy też przebłysk geniuszu miał Rodriguez, który minął dwóch rywali i w ostatnich sekundach spotkania pięknym strzałem w długi róg dał nam bezcenny remis. Mistrzostwo było na wyciagnięcie ręki, ale należy cieszyć się tym co mamy czyli v-ce mistrzostwem, które zapewnia nam bezpośredni awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów!. Hegemonia Porto na krajowym podwórku została więc przerwana, a my i tak mamy szanse zdobyć jeszcze puchar Portugali.

 

Academica-Porto 1:1 (0:0)

(Rodriguez 90+4’-Quintero 72’)

Mom: Juan Fernando Quintero [7.7] (Porto)

 

 

Tabela ligowa na zakończenie sezonu 2014/2015:

 

| 1. | PM  | Sporting (POR)     | 30 | 24 | 5 | 1 | 69  | 16  | +53 | 77    | 
| 2. | PM  | Académica          | 30 | 24 | 4 | 2 | 83  | 39  | +44 | 76    | 
| 3. | PM  | FCP                | 30 | 23 | 5 | 2 | 73  | 23  | +50 | 74    | 
| 4. | PE  | Braga              | 30 | 19 | 6 | 5 | 60  | 32  | +28 | 63    | 
| 5. | PE  | SLB                | 30 | 17 | 6 | 7 | 69  | 25  | +44 | 57    | 
| 6. | PE  | Nacional da Madeira| 30 | 14 | 2 | 14| 56  | 51  | +5  | 44    | 
| 7. |     | Vit. Guimarães     | 30 | 12 | 5 | 13| 57  | 54  | +3  | 41    | 
| 8. |     | Rio Ave            | 30 | 11 | 7 | 12| 66  | 70  | -4  | 40    | 
| 9. |     | Marítimo           | 30 | 9  | 8 | 13| 59  | 60  | -1  | 35    | 
| 10.|     | Vit. Setúbal       | 30 | 7  | 8 | 15| 43  | 71  | -28 | 29    | 
| 11.|     | Estoril            | 30 | 8  | 5 | 17| 43  | 71  | -28 | 29    | 
| 12.|     | P. Ferreira        | 30 | 7  | 8 | 15| 36  | 46  | -10 | 29    | 
| 13.|     | Belenenses         | 30 | 6  | 10| 14| 42  | 72  | -30 | 28    | 
| 14.|     | Beira-Mar          | 30 | 5  | 7 | 18| 35  | 68  | -33 | 22    | 
| 15.| S   | Olhanense          | 30 | 3  | 10| 17| 41  | 71  | -30 | 19    | 
| 16.| S   | Leixões            | 30 | 1  | 4 | 25| 32  | 95  | -63 | 7     |
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...