Skocz do zawartości

Koguty podbijają Europe


damonir24

Rekomendowane odpowiedzi

KWIECIEŃ 2018

 

Premier League

 

[32/38] Southampton - Tottenham 0:6 (2x Schouten, Kaboul, Lamela, Garilli, Baigorria)

[33/38] Tottenham - Leicester 1:0 (Joly)

[34/38] Tottenham - Sunderland 0:0

Tabela

 

FA Cup - półfinał

 

Blackburn - Tottenham - 1:3 (2x Schouten, Tete)

 

Liga Mistrzów - ćwierćfinał

 

[1/2] Tottenham - Benfica 3:0 ( Damiao, Tete, Baigorria)

[2/2] Benfica - Tottenham 2:3 (Nainggolan, Damiao, Schouten)

 

Liga Mistrzów - półfinał

 

[1/2] O.Marsylia - Tottenham 2:5 (2x Garilli, Sigurosson, Damiao, Schouten)

 

Wszystkie rozgrywki wchodzą już w decydującą fazę, sytuacja w Premier League dla mnie jest już jasna. Zapewnienie sobie mistrzostwa to tylko formalność i jest to kwestia kilku dni. Po wysokim zwycięstwie nad Southampton, nasi zmiennicy skromnie pokonali Leicester. Bezbramkowy remis s Sunderlandem to nie pierwszy taki przypadek w tym sezonie, w poprzednim miesiącu bardzo podobny był mecz z Leeds, a jeszcze wcześniej mecz ze Stoke. Są to mecze, w których mamy ogromną przewagę, lecz mimo to nie potrafimy strzelić żadnej bramki. Puchar Anglii jak już wcześniej wspomniałem przyniósł wiele niespodzianek i naszym półfinałowym rywalem był drugoligowy Blackburn. Przeciwnicy walczący o awans do Premier League nie potrafili zagrozić nam na tyle, by myśleć o wygraniu tego meczu. Do przerwy prowadziliśmy już 3:0 i już wtedy mecz był rozstrzygnięty. W drugiej połowie przeciwnikom udało się strzelić honorową bramkę, co nic nie zmieniło. W finale spotkamy się z Chelsea, która po dogrywce pokonała West Ham United.

Ćwierćfinał Ligi Mistrzów nie przyniósł wiele emocji. Od samego początku byłem przekonany o awansie do półfinału i nie zawiodłem się. W pierwszym meczu rozgrywanym na naszym stadionie pokazaliśmy, że Benfica nie ma co liczyć na korzystny wynik. Po bardzo jednostronnym meczu, gdzie oddaliśmy 16 celnych strzałów na bramkę, a Benfica żadnego wygraliśmy "zaledwie" 3:0 i stworzyliśmy sobie komfortową sytuację przed rewanżem. W drugim spotkaniu Benfica była bardziej zmotywowana, a my trochę rozluźnieni. Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem 2:2, lecz w końcówce Schouten strzelił decydującą bramkę. Wiadomo było, że naszym przeciwnikiem w półfinale będzie zwycięzca pojedynku Real Madryt - Olympique Marsylia. Zdecydowanym faworytem był oczywiście Real i byłem bardzo podekscytowany możliwością rewanżu za poprzedni rok. Pierwszy mecz na stadionie Marsylii zakończył się remisem 1:1, a w rewanżu byliśmy świadkami ogromnej niespodzianki. Real przegrał 0:2 i niestety nie dojdzie do rewanżu między naszymi drużynami. Przyznam, że jest to dla mnie rozczarowanie, choć z drugiej strony mamy łatwiejszą drogę do finału. Olympique w meczu przeciwko nam nie miało tyle szczęścia i myślę, że losy awansu wyjaśniły się już w pierwszym meczu.

Odnośnik do komentarza

MAJ 2018

Premier League

 

[35/38] West Brom - Tottenham 0:4 (2x Tete, Shawcross, Schouten)

[36/38] Tottenham - Everton 5:0 (3x Schouten, Cirjanic, Bazan)

[37/38] Fulham - Tottenham 1:1 (Damiao)

[38/38] Manchester City - Tottenham 2:2 (Sandro, Damiao)

Tabela

 

FA Cup - finał

 

Tottenham - Chelsea 4:0 ([sam.], Neymar, Garilli, [sam.]) [składy]

 

Liga Mistrzów - półfinał

 

[2/2] Tottenham - O.Marsylia 3:0 (2x Damiao, Yildirim)

 

Mistrzostwo zapewniliśmy sobie już po meczu z West Brom. Rywal nie należał do najsilniejszych, więc było to bardzo łatwe zadanie. Podobnie było w kolejnym meczu przeciwko Evertonowi, który spadł z ligi. Nasi zmiennicy spisali się bardzo dobrze, choć Everton wciąż walczył o pozostanie w Premier League. Od tego momentu rozpoczęły się przygotowania do finału Ligi Mistrzów, więc w meczu z Fulham kazałem moim piłkarzom grać na totalnym luzie. Chciałem, żebyśmy pograli piłką na spokojnie, by zminimalizować ryzyko jakiejkolwiek kontuzji. Mecz zakończył się remisem, co i tak nie ma wpływu na końcowy układ tabeli. Ostatni mecz ligowy był bardzo strategicznym punktem przed wielkim finałem Ligi Mistrzów. Wiedzieliśmy już, że tam zmierzymy się właśnie z Manchesterem City, który wyeliminował w półfinale Bayern Monachium. Zastanawiałem się nad dwoma wariantami odnośnie tego meczu. Pierwszym było wystawienie rezerw, by nie odkryć wszystkich kart przed najważniejszym meczem sezonu. Drugim wariantem było zestawienie najsilniejszego składu, by zobaczyć jak będzie mogło wyglądać spotkanie finałowe. Ostatecznie zdecydowałem się wystawić niemal najsilniejszy skład i mogę być zadowolony z gry zespołu. Mimo remisu, byliśmy lepsi od przeciwnika i tylko świetnie grający Lennon pozwolił Manchesterowi na uzyskanie dobrego dla nich wyniku. Sezon ligowy został zakończony, zdobywamy kolejne już mistrzostwo Anglii!

Finał Pucharu Anglii potoczył się dość nieoczekiwanie i bardzo gładko pokonaliśmy Chelsea. Już do przerwy prowadziliśmy 4:0 i w drugiej połowie wystarczyło tylko utrzymać wynik do samego końca. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Rolando Garilli, który swoimi rajdami prawą stroną boiska był nie do zatrzymania. Dodatkowym plusem była świetna gra w obronie, co poskutkowało zachowaniem czystego konta. Rewanż w półfinale Ligi Mistrzów był moim zdaniem niepotrzebny. Już pierwsze spotkanie wyłoniło finalistę, w drugim spotkaniu tylko potwierdziliśmy swoją wyższość nad rywalem. Pozostało nam już tylko jeden, najważniejszy mecz tego sezonu. W finale Ligi Mistrzów zmierzymy się z Manchesterem City. Będzie to dla nas czwarty finał tych rozgrywek, do tej pory tylko jednokrotnie udało nam się zwyciężyć. Liczę na powtórzenie tego sukcesu, jesteśmy w dobrej formie i nic nie stoi na przeszkodzie by tego dokonać. Będziemy mogli wystąpić w niemal najsilniejszym składzie, w finale nie wystąpi tylko kontuzjowany Kaboul i zawieszony za kartki Neymar.

Odnośnik do komentarza

@Morpheus - dzięki wielkie. Masz rację, mam tylko pięciu Anglików w pierwszym zespole, z czego jeden opuści nas po zakończeniu sezonu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

 

Liga Mistrzów - finał

stadion: Swedbank Arena, Sztokholm
widzów: 50000

 

Tottenham - Manchester City 0:0 (4:3)k.

Mom: Joe Hart

 

Lloris - Baines, Shawcross, Tete, Davies, Sandro (109' Nainggolan), Yildirim, Baigorria, Sigurosson (68' Lamela), Garilli - Damiao (68' Schouten)

 

 

Udało nam się zwyciężyć w finale Ligi Mistrzów, a do rozstrzygnięcia meczu potrzebne były rzuty karne! Do meczu podchodziłem z dużym optymizmem i wielkimi nadziejami na końcowy sukces. Manchester City grał bez jednej ze swoich największych gwiazd - Aarona Lennona, co było ich jedynym osłabieniem. My zaś nie mogliśmy skorzystać z usług Kaboula i Neymara. Gdy sędzia zagwizdał po raz pierwszy emocje znacznie się podwyższyły i nerwowo obserwowałem to spotkanie. Zaczęliśmy bardzo spokojnie, powoli konstruowaliśmy akcje wykonując dużo podań na własnej połowie. Po raz pierwszy zagroziliśmy bramce rywali w 8 minucie spotkania i pierwszą świetną interwencją po strzale Garilliego popisał się Joe Hart. Wznowiliśmy grę z rzutu rożnego i Shawcross strzałem głową trafił tylko w słupek. Było to poważne ostrzeżenie dla Manchesteru, który odpowiedział kilka minut później niezbyt groźnym strzałem w światło bramki. W trakcie pierwszej połowy stworzyliśmy więcej groźnych sytuacji od przeciwnika, bardzo dobrze bronił bramkarz Manchesteru a Sigurosson i Damiao uderzali bardzo niecelnie. Manchester oddał 8 strzałów na bramkę, z czego tylko jeden słaby strzał był celny. Mieliśmy dość wyraźną przewagę i w szatni powiedziałem piłkarzom, że wciąż możemy wygrać ten mecz, wystarczy trochę więcej zaangażowania. Drugą połowę lepiej zaczęli nasi przeciwnicy, jednak ich strzały nie robiły wrażenia na naszym bramkarzu. My również nie potrafiliśmy stworzyć sobie dogodnej sytuacji do strzelenia bramki, słabo w tym meczu grał Sigurosson i Damiao, więc w 68 minucie dokonałem podwójnej zmiany. Myślę, że był to dobry ruch z mojej strony, Schouten był bardzo aktywny w ataku a Lamela próbował dzięki swojej szybkości zgubić obrońców. Zbliżał się koniec regulaminowego czasu gry i przewidywałem, że potrzebna będzie dogrywka. Manchester nie stwarzał już żadnego zagrożenia pod naszą bramką, my także w końcówce osłabliśmy z sił. Dodatkowe 30 minut również nie wyłoniło zwycięzcy. W dogrywce mieliśmy bardzo mało sytuacji strzeleckich, Manchester chyba liczył tylko na rzuty karne, bo kompletnie zapomnieli o ofensywie. Wielu mówi, że rzuty karne to loteria, ja nie zgadzam się z tym stwierdzeniem i nie uważam, że wszystko zależy od szczęścia. Jako pierwsi jedenastkę mieli wykonywać piłkarze Manchesteru, a wykonawcą był najskuteczniejszy piłkarz Ligi Mistrzów Edin Dzeko. Już w pierwszym strzale Hugo Lloris okazał się lepszy od zawodnika Manchesteru i obronił rzut karny. Po naszej stronie nie pomylił się Baigorria i po pierwszej kolejce prowadziliśmy 1:0. Następnie rzuty karne po stronie Manchesteru pewnie wykonali Milner i Gabriel Silva, a w naszej drużynie strzelali Lamela i Baines. Czwartą kolejkę rzutów karnych rozpoczął Jack Rodwell i ponownie Hugo Lloris obronił jedenastkę. O losach finału mógł przesądzić Schouten, jednak nie wykorzystał swojej szansy. Wciąż byliśmy jednak w dobrej sytuacji, do końca pozostała tylko jedna kolejka i pozostało tylko wykorzystać rzut karny. Manchester jeszcze się nie poddał i Torje pokonał Llorisa. Po raz kolejny nasz zawodnik mógł przesądzić o wyniku, i do piłki podszedł Samir Yildirim. Młody Francuz wytrzymał ogromną presję i pokonał Joe Harta dając nam upragnione zwycięstwo!

Odnośnik do komentarza

@Dmq - przyznam szczerze, że nie zależy mi szczególnie na promowaniu Anglików. Jest wiele lepszych młodych zawodników z innych krajów, w dodatku co rok dostajemy beznadziejnych juniorów z naboru. W Tottenhamie wolę jednak ściągać innych utalentowanych zawodników i na nich będę opierał przyszłość klubu. Zresztą w większości klubów, które prowadziłem nie przywiązuje większej wagi do grania krajowymi piłkarzami. Chyba, że gram w Polsce to wtedy staram się promować właśnie naszych rodaków.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Podsumowanie sezonu 2017/2018 w Premier League:

 

Król strzelców: Leandro Damiao (Tottenham) – 38

Najwięcej asyst: Gylfi Sigurosson (Tottenham) - 18
Największa średnia ocen: Tete (Tottenham) - 7.96
Zawodnik roku: Rolando Garilli (Tottenham)

Złota rękawica: Joe Hart (Manchester City)

Piłkarz roku wg. piłkarzy: Neymar (Tottenham)

Młody piłkarz roku wg. piłkarzy: - Billel Omrani (Southampton)

Menedżer roku: Mateusz Yankesik (Tottenham)

Jedenastka roku wg. piłkarzy

FA Cup (finał) - Tottenham – Chelsea 4:0

 

A oto sytuacje w innych ligach europejskich:


Hiszpania: Primera Division
Król strzelców: Nelson Oliveira (Sevilla) – 24

Najwięcej asyst: Nuri Sahin (Real Madryt) / Diego Renan (Atletico Madryt) - 12
Największa średnia ocen: Busao (Fc Barcelona) - 8.00
Puchar: Fc Barcelona

 

Włochy: Serie A
Król strzelców: Abel Hernandez (Palermo) - 24
Najwięcej asyst: Nacer Chadli (Palermo) - 25
Największa średnia ocen: Marcel (AC Milan) – 8.20
Puchar: Inter Mediolan

 

Niemcy: Bundesliga
Król strzelców: Robert Lewandowski (Borussia Dortmund) - 25
Najwięcej asyst: Mathew Leckie (Bochum) - 14
Największa średnia ocen: Sime Vrsaljko (Bayern) - 7.80
Puchar: Borussia Mönchengladbach

 

Francja: Ligue 1
Król strzelców: Edinson Cavani (PSG) – 24

Najwięcej asyst: Vladimir Weiss (O.Marsylia) / Marco Veratti (Montpellier)- 16

Największa średnia ocen: Edinson Cavani (PSG) - 8.12
Puchar: Nimes Olympique



Finał Ligi Mistrzów: Tottenham – Manchester City 0:0 (4:3)k.

Złoty But: Edin Dzeko (Manchester City)

Finał Ligi Europejskiej: Bayer Leverkusen – Ac Milan 1:0

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie zawodników w sezonie 2017/2018

 

(mecze /stracone bramki / czyste konto / gracz meczu / srednia ocen) - bramkarze
(mecze / gole / asysty / gracz meczu / srednia ocen) - zawodnicy z pola

 

Bramkarze

 

Hugo Lloris (31, Francja) - | 45 | 35 | 23 | 0 | 7.08

Mathias Jentzsch (19, Niemcy) - | 17 | 9 | 10 | 2 | 7.24

 

Hugo Lloris grał bardzo dobrze, choć w porównaniu do poprzednich sezonów widać małą obniżkę formy. Francuzowi przytrafiły się nawet błędy, których nigdy nie popełniał. Widać, że Lloris odczuwa na plecach oddech młodszego kolegi, który pragnie w przyszłości zostać pierwszym bramkarzem Tottenhamu. Patrząc na cały sezon, to Lloris zasługuje na uznanie

i w dalszym ciągu jest naszym numerem jeden. Nasz rezerwowy bramkarz bardzo mi zaimponował w tym sezonie i spisywał się znakomicie. Zachował czyste konto nawet w finale Pucharu Anglii, co było dla niego największym jak dotąd wyzwaniem. Dodatkowo młody Niemiec świetnie rozwija się na treningach i moim zdaniem w przyszłości wygryzie ze składu Hugo Llorisa.

 

 

Lewi obrońcy

 

Leighton Baines (33, Anglia) - | 30 | 0 | 2 | 0 | 7.21

Sezgin Baki (22, Turcja) - | 25 | 0 | 1 | 0 | 7.42

Kyle Naughton (29, Anglia) - | 10 | 0 | 1 | 0 | 7.29

 

Na lewej stronie po raz kolejny rządził Leighton Baines. Zawodnik ten ma już jednak 33 lata i to jego jeden z ostatnich sezonów w klubie. Od dłuższego czasu szukam

zastępcy Anglika i popełniłem tu ogromny błąd w poszukiwaniach. Nie zauważyłem bowiem wielkiego talentu, jakim jest jeden z najlepszych piłkarzy Milanu - Marcel. Zawodnik ten był do wyciągnięcia zimą za 8MLN€, a ja mimo długich poszukiwań lewego obrońcy nie odkryłem tego zawodnika. Baines mimo 33 lat na karku radził sobie bardzo dobrze mimo kilku słabszych występów. Anglik wciąż jest dobry fizycznie i przedłużyłem z nim umowę o jeden rok. Dobrym zmiennikiem był Sezgin Baki, jednak nie widzę go jako podstawowego obrońcę. Jest to bardzo przydatny zawodnik, lecz musi pogodzić się ze swoją obecną rolą. Swoją szansę dostał także spisywany na straty Naughton. Z tym zawodnikiem chciałem się pożegnać po poprzednim sezonie, lecz nie było na niego chętnych. Teraz jednak mimo dobrej gry dla klubu przez wiele lat Naughton na 100% opuści naszą drużynę.

 

Prawi obrońcy

 

James Davies (21, Anglia) - | 35 | 0 | 4 | 0 | 7.43

Kyle Walker (28, Anglia) - | 25 | 1 | 4 | 1 | 7.28

Miguel Santos (20, Francja) | 10 | 0 | 2 | 0 | 7.19

 

W tym sezonie doszło do roszady odnośnie podstawowego prawego obrońcy. James Davies na dobre zyskał sobie miano zawodnika pierwszego składu i to on był pierwszym wyborem na tej pozycji. Jestem bardzo zadowolony z jego postawy, a także poprawy w grze ofensywnej. Walker mimo mniejszej liczby występów w dalszym ciągu jest bardzo ważnym zawodnikiem w drużynie i on także grał bez zarzutów. W drużynie zaistniał także Santos, który grywa w mniej ważnych meczach i nie popełnia tam błędów.

 

Środkowi obrońcy

 

Ryan Shawcross (30, Anglia) - | 34 | 4 | 1 | 0 | 7.47

Tete (22, Brazylia) - | 34 | 11 | 6 | 2 | 7.81

Younes Kaboul (32, Francja) - | 26 | 9 | 4 | 4 | 7.57

Jan Vertonghen (31, Belgia) - | 22 | 1 | 0 | 0 | 7.25

Nayuri Lopez (17, Francja) - | 12 | 1 | 1 | 0 | 7.26

Sebastian Hafner (20, Niemcy) - | 7 | 0 | 1 | 0 | 7.45

Eldridge Delando (18, Holandia) - | 7 | 1 | 0 | 0 | 7.12

 

Objawieniem tego sezonu był młody Brazylijczyk Tete. Już w ubiegłym sezonie zawodnik ten pokazał się z bardzo dobrej strony, lecz ten rok był jeszcze lepszy. Tete zanotował najwyższą notę w historii ligi (7.96), pobił tym samym osiągnięcie Aarona Lennona i Rolando Garilliego. Widzę w tym zawodniku następcę podstarzałego już Kaboula. Najwięcej występów zaliczył nasz kapitan Ryan Shawcross. Jest to bardzo solidny obrońca i jest naszą ostoją defensywy. Kaboul natomiast utracił trochę instynkt killera i nie imponuje już tyloma strzelonymi bramkami. Francuz grał bardzo dobrze, lecz męczyły go trochę kontuzję. W przyszłym sezonie raczej nie odzyska miejsca w pierwszym składzie, ze względu na jego wiek i świetną dyspozycję Tete. Vertonghen po raz kolejny bardzo dobrze spisał się w swojej roli. On wie, że nie jest zawodnikiem pierwszej jedenastki, lecz zawsze można na niego liczyć. Nasi młodsi obrońcy, którzy szkolą się przez występy w pierwszym zespole radzili sobie bardzo dobrze. Bardzo dobrze zapowiada się Nayuri Lopez, który może wyrosnąć na czołowego obrońcę Premier League. Hafner jest trochę od niego starszy, lecz także posiada ukryte jeszcze zdolności. Obaj są bardzo zdolnymi zawodnikami, którzy przyszłym sezonie powinni odegrać jeszcze bardziej znaczące rolę. Eldridge Delando wystąpił u nas w kilku spotkaniach i grał dosyć dobrze. Potem wypożyczyłem go do Leicesteru, lecz tam grając w 10 spotkaniach nie pokazał się z najlepszej strony. Trudno jednak oczekiwać od 18 letniego zawodnika, że w pojedynkę utrzyma zespół w Premier League, gdyż cała defensywa tego zespołu spisywała się tragicznie.

Odnośnik do komentarza

Środkowi pomocnicy defensywni

 

Sandro (29, Brazylia [81/8]) - | 34 | 2 | 7 | 0 | 7.43

Samir Yildirim (21, Francja [11/0]) - | 43 | 3 | 6 | 0 | 7.27

Radja Nainggolan (30, Belgia [54/7]) - | 24 | 1 | 1 | 0 | 7.14

Dirk Ozer (18, Niemcy [0/0]) - | 29 | 0 | 7 | 0 | 7.31

Nenad Cirjanic (20, Niemcy [1/0]) - | 10 | 3 | 1 | 0 | 7.29

Mulopio Salabiakou (18, Francja [1/0]) - | 11 | 0 | 0 | 0 | 6.94

 

Sandro zanotował kolejny bardzo udany sezon w Tottenhamie. Brazylijczyk, jest najpewniejszym zawodnikiem na swojej pozycji i dużo mu w tym sezonie zawdzięczamy. Miejsce w wyjściowej jedenastce wywalczył sobie Sami Yildirim. Młody zawodnik dzięki kolejnemu świetnemu sezonowi najprawdopodobniej na stałe zastąpi w składzie Nainggolana, który ma już 30 lat i dodatkowo w tym sezonie często był kontuzjowany. Nie zmienia to jednak faktu, że Nainggolan grał bardzo dobrze i cały czas mam go w planach na kolejny sezon. Bardzo dobrze radził sobie także Dirk Ozer, który ładnie się rozwija i popisał się w tym sezonie wieloma asystami. Jest to bardzo przyszłościowy zawodnik, przez co nie musimy martwić się o obsadę tej pozycji. Mało okazji do pokazania swoich umiejętności dałem Cirjanicowi, co było moim błędem. Młody Niemiec bardzo ciężko pracuje na treningach i w ciągu tego sezonu poprawił swoje umiejętności. W nowym sezonie z pewnością dostanie więcej szans na pokazanie się. Salabiakou jak już wspominałem w poprzednim sezonie nie imponuje wysokimi umiejętnościami, lecz jest to jeden z naszych nielicznych wychowanków. Nie mogę jednak na siłę trzymać go w zespole, ponieważ nie sądzę by ten zawodnik znacząco się rozwinął. W dodatku swoimi występami nie oczarował mnie na tyle, by pozostawić go w zespole.

 

Lewi skrzydłowi

 

Neymar (26, Brazylia [66/36]) - | 41 | 13 | 14 | 4 | 7.68

Jorge Baiggoria (23, Argentyna [19/1]) - | 29 | 3 | 15 | 2 | 7.39

Andres Bazan (19, Argentyna [0/0]) - | 20 | 2 | 11 | 1 | 7.31

 

Transfer Neymara był świetnym ruchem z mojej strony. Była gwiazda Barcelony praktycznie przez cały sezon był naszym kluczowym zawodnikiem i swoimi błyskotliwymi akcjami lewą stroną boiska wprowadzał duży zamęt w szeregach przeciwników. Jestem bardzo zadowolony z jego gry, Neymar został doceniony także zajmując drugie miejsce w wyścigu o Złotą Piłkę. Jorge Baigorria tego sezonu nie zaliczy do najbardziej przyjemnych. Argentyńczyk w trakcie tego sezonu doznał 3 dosyć poważnych kontuzji, przez co ominął wiele tygodni. Trochę zajęło mu także dojście do dobrej formy fizycznej, więc nie mogłem korzystać z jego usług, kiedy tylko chciałem. Baigorria gdy tylko dochodził do pełni sił, to pokazywał się z bardzo dobrej strony. Zanotował 15 asyst i moim zdaniem to on byłby głównym wyborem na lewym skrzydle, gdyby nie urazy. Mam nadzieję, że sportowa złość jaka w nim powstała zmotywuje go do ciężkiej pracy i dobrej gry w następnym sezonie. Miłym zaskoczeniem była dla mnie postawa Andresa Bazana. Argentyńczyk zadebiutował w drużynie w poprzednim sezonie, lecz wtedy nie zachwycił. Dobra forma w sparingach zadecydowała, że zostanie włączony do pierwszego zespołu. Większość asyst zanotował co zaskakujące w spotkaniach ligowych, niż pucharowych. Jego występy były bardzo zadowalające i był to bardzo dobry sezon tego zawodnika.

 

Prawy skrzydłowi

 

Rolando Garilli (22, Włochy [18/8]) - | 41 | 27 | 20 | 11 | 7.91

Gustavo Diaz (22, Argentyna [1/0]) - | 30 | 7 | 3 | 1 | 7.30

Koksal Alan (21, Turcja [2/0]) - | 12 | 3 | 5 | 0 | 7.19

 

Poprzedni sezon należał do Aarona Lennona, który rozgrywał najlepszy sezon w karierze. Kibice długo nie mogli mi wybaczyć, że pozwoliłem odejść ich ulubieńcowi, lecz po świetnych występach Garilliego wszystko mi wybaczyli. Rolando Garilli rozegrał fantastyczny sezon, był bardzo bramkostrzelny a w dodatku był chyba najlepszym naszym zawodnikiem w tym sezonie. Wierzyłem w tego zawodnika od samego początku i młody Włoch znakomicie odpłacił mi się fantastyczną grą. Gustavo Diaz był bardzo solidnym zmiennikiem, choć mógłby częściej podawać do lepiej ustawionych kolegów. Diaz zanotował trochę mało asyst, lecz jestem zadowolony z jego postawy. Jego młodszy kolega Koksal Alan nie imponował formą na początku sezonu, dopiero po kilku tygodniach zaczął grać bardzo dobrze. Wtedy doznał poważnej kontuzji wykluczającej go z gry przez 4 miesiące. Po powrocie do zdrowia zagrał tylko w dwóch spotkaniach i w jednym z nich spisał się bardzo dobrze.

 

Środkowi pomocnicy ofensywni

 

Gylfi Sigurosson (28, Islandia [64/29]) - | 36 | 11 | 26 | 4 | 7.53

Erik Lamela (26, Argentyna [4/1]) - | 37 | 3 | 10 | 1 | 7.18

Pierrre Debruyne (20, Francja [2/0]) - | 17 | 3 | 4 | 1 | 7.12

Davy Joly (20, Francja [0/0]) - | 20 | 1 | 3 | 1 | 6.91

 

Gylfi Sigurosson nie zwalnia tempa i po raz kolejny został najlepiej asystującym zawodnikiem w Premier League. Zdarzały mu się jednak słabsze występy, a obniżka formy była zauważalna w końcówce sezonu. Na nowej dla siebie pozycji grał Erik Lamela, który dotychczas występował na lewym skrzydle. W drużynie zastąpił Christiana Eriksena i ich wyniki są bardzo porównywalne. Lamela przeplatał dobre występy z tymi słabszymi i nie do końca chyba odpowiada mu gra na tej pozycji. W pojedynku między młodymi zawodnikami zwyciężył Pierre Debruyne, który jest u nas w klubie trochę dłużej.

Zawodnik ten bardzo dobrze się rozwija i w przyszłym sezonie może odegrać ważną rolę w pierwszej drużynie. Jego rówieśnik Davy Joly nie imponował wysoką formą w tym sezonie, choć mogło mu zabraknąć właściwego rytmu meczowego. Myślę, że trzech zawodników na tej pozycji byłoby lepszym rozwiązaniem, także Joly najprawdopodobniej zostanie wypożyczony do innego klubu.

 

Napastnicy

 

Leandro Damiao (28, Brazylia [61/37]) - | 41 | 47 | 7 | 9 | 7.76

Erwin Schouten (23, Holandia [5/1]) - | 37 | 29 | 5 | 5 | 7.49

Javier Pereyra (23, Argentyna [0/0]) - | 11 | 2 | 1 | 0 | 6.80

 

Nasi dwaj napastnicy spisywali się znakomicie. Damiao wywalczył tytuł króla strzelców z ogromną przewagą 13 bramek nad drugim zawodnikiem. Jest to fenomenalny zawodnik, którego nie oddałbym za żadne skarby. Nie wyobrażam sobie na chwilę obecną, by zabrakło nam kogoś takiego jak Damiao. Złota Piłka, którą Damiao otrzymał w tym roku jest jak najbardziej zasłużona i w pełni oddaje jego klasę. Na słowa uznania zasługuje także Schouten, który również zaimponował świetną skutecznością. Bardzo często wchodził do gry z ławki rezerwowych i potrafił w końcówce meczu strzelić bramkę. Kilkakrotnie popisał się wieloma bramkami w meczu i pokazał, że jest fantastycznym piłkarzem. Słabo natomiast spisał się Pereyra, którego uważałem za bardzo dobrego zawodnika. Argentyńczyk nie zachwycił dobrymi występami, choć pozostanie z nami na kolejny sezon.

Odnośnik do komentarza

@Fenomen - albo Kaboul się starzeje, albo rywale znaleźli sposób na nasze rzuty rożne :). Edytowałem ostatni post i dodałem bilans graczy ofensywnych w reprezentacjach. Leandro Damiao w 284 meczach w Tottenhamie strzelił 282 bramki.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Po bardzo udanym dla nas sezonie, w którym po raz siódmy z rzędu zostaliśmy mistrzami Anglii i wygraliśmy Ligę Mistrzów zdecydowałem się odejść z Tottenhamu! Taką decyzję podjąłem już dużo wcześniej, nie chciałem niepotrzebnie martwić tym zawodników i ogłosiłem to po zakończeniu sezonu. Przez te siedem sezonów, jakie spędziłem w Tottenhamie osiągnąłem bardzo dużo. Zawsze będę miło wspominał przygodę w tym klubie i zawsze będę mu kibicował, lecz po wielu latach spędzonych w Anglii postanowiłem zmienić otoczenie i podjąć się nowego wyzwania. Przyznam, że trudno mi się rozstać z tak znakomitymi piłkarzami, którzy te kilka lat dali mi mnóstwo radości i powodów do dumy. Kibice Tottenhamu okrzyknęli mnie legendą, co dla mnie jest wielkim zaszczytem.

 

Osiągnięcia Tottenhamu za mojej kadencji:

 

Mistrzostwo Anglii (7x) 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018

Puchar Anglii (4x) 2014, 2015, 2017, 2018

Carling Cup (1x) 2017

Tarcza Wspólnoty (6x) 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017

 

Liga Mistrzów (2x) 2016, 2018

Finał Ligi Mistrzów (4x) 2013, 2015, 2016, 2018

Liga Europy (1x) 2012

Superpuchar Europy (2x) 2012, 2016

Klubowe Mistrzostwa Świata (1x) 2016

Odnośnik do komentarza

Już w trakcie minionego sezonu zastanawiałem się nad nowym kierunkiem pracy. W grę wchodziły Hiszpania, Niemcy, Włochy i Holandia. Ostatecznie wybrałem ligę włoską i już kilka miesięcy temu upatrzyłem sobie nowy klub. Tydzień po odejściu z Tottenhamu zostałem nowym trenerem drużyny US Lecce! Cały piłkarski świat był zszokowany moją decyzją, nikt nie mógł zrozumieć czemu tak utytułowany menedżer wybrał klub, który jest głównym kandydatem do spadku z Serie A.

Gdy tylko pojawiłem się w nowym kraju i zapoznałem się z warunkami mojej nowej pracy zabrałem się za skompletowanie sztabu szkoleniowego. Nie wygląda to ciekawie, ponieważ mogę zatrudnić tylko trzech trenerów i tylko jednego trenera juniorów. Moim asystentem został Andrea Stramaccioni. Kadra jaką zastałem w Lecce niczym nie imponowała, mimo kilku niezłych zawodników. Na transfery dostałem około 6MLN€, lecz większość zawodników nie chciało nawet podjąć rozmów z naszym klubem.

 

Transfery z klubu:

 

Roberto Soriano ==> Fc Istres, 800tys€

Jacopo Ferri ==> Almeria, 500tys€

Eugenio Lamanna ==> Chievo, 400tys€

Sandy Paillot ==> Cremonese, 100tys€

Alessandro Berardi ==> Bari, 40tys€

Tiberio Guarente ==> wolny transfer

 

Transfery do klubu:

 

Adilson Reis <== Tours FC, 5,75MLN€

Nick van Gameren <== Legia, 3MLN€

Aymeric Roche <== Southamptn, 1,7MLN€

Federico Carraro <== As Nancy, 500tys€

Pedro Tulli <== C.A.l de Chubut, 500tys€

Lewis McGlynn <== Wigan, 65tys€

Mario <== wolny transfer

Edinson Vicente <== wolny transfer

Emmanuel Eboue <== wolny transfer

Jerzy Ceglarz <== Tottenham, wolny transfer

Andreas Jonsson <== wolny transfer

Jordace Piper <== wolny transfer

Samba Diakite <== wypożyczenie, 375tys€

 

 

Nowym trenerem Tottenhamu został były szkoleniowiec Valencii Didier Deschamps. Wraz z moim odejściem z klubem pożegnało się wielu trenerów i scoutów a karierę zdecydował się zakończyć Leighton Baines. Jeszcze przed moim odejściem zakontraktowałem nowego lewego obrońcę.

Odnośnik do komentarza

Kadra Lecce na sezon 2018/2019

Bramkarze

 

Mario

Andrea Seculin

 

Lewi obrońcy

 

Jay Zimmerman

Emmanuel Eboue

 

Środkowi obrońcy

 

Michelangelo Albertazzi

Adilson Reis

Felice Natalino

Jacopo Galimberti

Jerzy Ceglarz

 

Prawi obrońcy

 

Samba Diakite

Cristiano Natali

Andrea Rispoli

 

Środkowi pomocnicy defensywni

 

Nicola Rigoni

Jordace Piper

Sekou Sanogo

Giammarco Corsino

 

Lewi skrzydłowi

 

Federico Carraro

Leandro Velazquez

Pedro Tulli

 

Prawi skrzydłowi

 

Nick van Gameren

Lucas Castro

Edinson Vicente

Lewis McGlynn

 

Środkowy pomocnicy ofensywni

 

Adalberto Baldi

Lorenzo Degeri

Andreas Jonsson

 

Napastnicy

 

Carmine Battista

Aymeric Roche

Pasquale Roselli

 

 

Media przewidują, że zajmiemy 18 miejsce w tabeli i jesteśmy głównym kandydatem do spadku z Serie A. Ja jednak uważam, że powinniśmy zająć miejsce w okolicach środka tabeli. Nie oczekuję w tym sezonie super wyników, będzie to dla mnie zapoznanie z włoskim stylem gry i lepsze poznanie drużyny. Lecce posiada dobre obiekty młodzieżowe i dobrą bazę treningową, którą już na początku mojej pracy zdecydowałem się rozbudować. Mecze rozgrywać będziemy na stadionie Via del Mare, który może pomieścić 33976 kibiców. Klub nie jest zadłużony, co jest dobrą wiadomością, lecz w klubowej kasie nie ma zbyt dużo pieniędzy.

Odnośnik do komentarza

@dzięki wam bardzo, trening mam ustawiony dla każdej pozycji.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

WRZESIEŃ 2018

Serie A

 

[1/38] Siena - Lecce 0:1 (Battista)

[2/38] Lecce - Novara 4:0 (3x Albertazzi, [sam.])

[3/38] Parma - Lecce 1:4 (2x Battista, Vicente, [sam.])

[4/38] Lecce - Napoli 1:0 (Reis)

[5/38] Sampdoria - Lecce 0:2 (Velazquez, Battista)

[6/38] Lecce - AlbinoLeffe 3:2 (Castro, Albertazzi, Battista)

Tabela

 

Coppa Italia - 3 runda kwalifikacyjna

 

Lecce - Monza 5:1 (3x Battista, Galimberti, McGlynn)

 

Jestem ogromnie zaskoczony wynikami, jakie osiągnęliśmy w pierwszym miesiącu mojej pracy w nowym klubie. Zespół szybko nauczył się nowej taktyki i widać dużą dyscyplinę

i ambicję w naszej grze. Mój debiut w Serie A przypadł w spotkaniu z słabą drużyną, która w poprzednim sezonie uniknęła spadku. Był to bardzo wyrównany mecz, szybko objęliśmy prowadzenie i przy utrzymaniu korzystnego wyniku do samego końca pomogła nam czerwona kartka, jaką w drugiej połowie otrzymał pomocnik Sieny. W drugim meczu nasza gra wyglądała już o wiele lepiej. Choć już w pierwszej minucie Baldi nie wykorzystał rzutu karnego, to potem ten zawodnik popisał się trzema asystami. Wszystkie bramki padły po dośrodkowaniach z rzutu rożnego, a hattrickiem popisał się były zawodnik Ac Milan - Albertazzi. Parma to beniaminek Serie A, choć dysponuje bardzo silnym składem i kilkoma wyróżniającymi się zawodnikami. Po raz kolejny zagraliśmy wspaniały mecz i popisaliśmy się wysokim zwycięstwem. Kilka dni później czekał nas bardzo ciężki pojedynek z faworyzowanym Napoli. Nasza defensywa spisała się znakomicie, nie daliśmy rywalom strzelić bramki a my wykorzystaliśmy rzut wolny w 55 minucie, co dało nam nieoczekiwane zwycięstwo. W kolejnych spotkaniach potrafiliśmy zdominować przeciwnika i kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. Choć w naszej grze można zauważyć bardzo dużo niedokładnych podań i czasem popełniamy proste błędy w obronie, to spisujemy się znakomicie i sensacyjnie po sześciu kolejkach jesteśmy liderem tabeli.

Mecz w Coppa Italia tak naprawdę był inauguracją nowego sezonu. Rywal nie należał do zbyt wymagających, więc zagrali tu nasi zmiennicy. Po bardzo jednostronnym meczu awansowaliśmy do 4 rundy kwalifikacyjnej, gdzie naszym rywalem będzie drugoligowe Torino.

 

Tymczasem Tottenham przegrał mecz o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City 0:2.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...