Skocz do zawartości

Nieznani sprawcy


ssman21

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś przed nami trzecie spotkanie w lidze Europy a naszym rywalem będzie jak na razie najsłabszy klub w naszej grupie czyli Sparta Praga.

 

W 23 minucie obrońca rywali wybił piłkę przed pole karne po dośrodkowaniu Grudniewskiego. Do piłki doszedł Wolski i zagrał ja do nie pilnowanego Geigera a ten uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza naszych rywali. w 36 minucie Dankowski próbował zagrać prostopadłą piłkę do Grudniewskiego ale obrońca wślizgiem wybił piłkę spod nóg Radka. Do piłki dopadł jednak Geiger i ładnym technicznym uderzeniem zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. W 43 minucie Geiger tym razem podawał a bramkarza rywali strzałem z bliskiej odległości pokonał Dankowski. Chwilę później mieliśmy identyczna sytuację gdy podawał Geiger a gola zdobył Dankowski. W 48 minucie Dankowski zdobył swoją trzecią bramkę w spotkaniu a ładnym podaniem popisał się Grudniewski. W 56 minucie rywale wykorzystali rozluźnienie w naszych szeregach i zdobyli po ładnej kontrze. Ja dziś kazałem grać naszym zawodnikom ofensywnie i przyniosło to kolejną bramkę w 57 minucie kiedy to ładny rajd Wolskiego na gola zamienił Żyro. Więcej bramek już dziś nie padło i mogliśmy świętować wysokie zwycięstwo.

 

20.10.2016 Widzów: 28 907

Legia – Sparta 6:0 (Geiger 24, 36, Dankowski 43, 45, 48, Żyro – Vecera 56)

 

Legia: Kuszczak – Stolarski, Mazuch, Marc, Salmiheimo – Zieliński, Wolski, Geiger, Żyro (71 Kus) – Dankowski ,Grudniewski (71 Baranowski)

 

Sparta: Fingerhut – Pauschek, Ravela, Sedlak, Lukas, Lisicky (78 Simr), Bajic (46 Vecera (57 Bukata)), Masopust, Sramek, Zacek, Just

 

MoM: Mateusz Dankowski 9,7

 

 

W drugim spotkaniu w naszej grupie Dynamo Kijów zremisowało 2:2 z Dinamem Moskwa.

Odnośnik do komentarza

Jak wygląda Twoja reputacja?

Jacyś fajni grajkowie chcą do Ciebie przychodzic? Ile możesz maksymalnie wydać na pensje? :D

 

Reputacja nadal jest krajowa. Szczerze to nawet nie sprawdzałem czy przyjdą do nas jacyś już bardziej znani zawodnicy, gdyż postanowiłem iż w Legii będę stawiał na młodych graczy na których będzie można nieźle zarobić w przyszłości. Jeżeli chodzi o budżet na wynagrodzenia to obecnie mam około 1,8 mln zł na tydzień. Dodatkowo mam jeszcze prawie 67 mln zł. do wykorzystania na transfery, ale czekam aż pojawia się kolejni newgeni i może wtedy wydam część z tego budżetu.

Odnośnik do komentarza

Naszym kolejnym rywalem w lidze jest drużyna Dolcana Ząbki, która obecnie zajmuje 10 pozycje w tabeli, ale ostatnie dwa spotkania zakończyła zwycięstwami i będą na pewno chcieli podtrzymać dobrą passę. Nasi rywale maja zdecydowanie problem z defensywą, gdyż tracą dużo bramek i mam nadzieję, że My dziś strzelimy więcej goli niż nasi rywale.

 

Pierwsza połowa spotkania była bardzo słaba w wykonaniu obu zespołów. Na boisku nie działo się nic ciekawego a zawodnicy poruszali się po nim jakby ociężale. Na szczęście ostra reprymenda w szatni podziałała mobilizująco na naszych zawodników bo w 47 minucie Kus zdobył pierwsza bramkę w tym spotkaniu po samotnym rajdzie i uderzeniu obok bramkarza. W 85 minucie Kus minął dwóch rywali a następnie zagrał piłkę w pole karne do ustawionego na piątym metrze Żyry a ten bez problemu umieścił piłkę bramce rywali i ustalił wynik tego spotkania.

 

23.10.2016 Widzów: 3 583

Dolcan – Legia 0:2 (Kus 47, Żyro 85)

 

Dolcan: Leszczyński – Garcia (46 Ratajczak), Novakovic (58 Drwecki), Penew, Szeliga, Kapustka, Kolev, Blazevic (46 Matuszek), Lenkiewicz, Przica, Popovic

 

Legia: Kuszczak – Bereszyński, Mazuch (79 Adamski), Marc, Salmiheimo – Vrdoljak, Wieteska, Kus, Radovic (69 Geiger) – Dankowski (69 Żyro), Grudniewski

 

MoM: Engin Kus 8,2

Odnośnik do komentarza

W poprzednim spotkaniu kontuzji nabawił się Mazuch i będzie musiał pauzować przez około miesiąc. W spotkaniu z zajmującą obecnie 14 miejsce w tabeli Cracovią miejsce Mazucha zajmie Adamski.

 

Spotkanie dobrze się dla nas rozpoczęło bo już w 3 minucie Zieliński pokonał bramkarza rywali wykorzystując podanie Geigera, który popisał się ładnym rajdem w którym wykorzystał swoją szybkość i minął dwóch rywali. W 18 minucie piłka po uderzeniu Pawłowskiego trafiła w słupek naszej bramki. W 30 minucie kolejny rajd Geigera zakończy się bramką zdobytą przez Michała Żyro. W 34 minucie Formella zdobył kontaktową bramkę dla naszych rywali. Chwilę później Adamski powiększył nasze prowadzenie dobijając piłkę po uderzeniu Vrdoljaka. W 41 minucie Dosljak wykończył szybką kontrę naszych rywali i zmniejszył nasze prowadzenie. W 73 minucie Żyro dośrodkował piłkę w pole karne a tam Dankowski uderzył na bramkę rywali ale na posterunku był Golkiper gości, który nie miał żadnych szans przy dobitce Grudniewskiego.

 

26.10.2016 Widzów: 24 358

Legia – Cracovia 4:2 (Zieliński 3, Żyro 30, Adamski 36, Grudniewski 73 – Formella 34, Dosljak 41)

 

Legia: Kuciak – Stolarski (73 Bereszyński), Marc (68 Wieteska), Adamski, Schalder - Geiger, Vrdoljak, Zieliński, Żyro – Dankowski, Grudniewski (79 Wieczorek)

 

Cracovia: Kołaczyński – Stulin, Narmania, Carcvic, Maćkiewicz (61 Polczak) – Marciniak, Bartosa, Figiel (90 Kurzawa), Pawłowski, Formella ( 67 Szewczyk), Dosljak

 

MoM: Norbert Geiger 9,0

Odnośnik do komentarza

Podobnie jak w poprzednim spotkaniu tak i dziś pierwszą bramkę w meczu zdobył Zieliński tym razem jednak wykorzystał on podanie Grudniewskiego. W 18 minucie Żyro w łupi sposób stracił piłkę po czym rywale wyprowadzili szybki kontratak i za sprawą Włodyki doprowadzili do wyrównania. Michał chwilę później naprawił swój błąd dobijając uderzenie Grudniewskiego po czym ponownie wyszliśmy na prowadzenie. W 51 minucie Zieliński chciał dośrodkować piłkę na głowę Baranowskiego ale ten został uprzedzony przez obrońcę rywali, który na jego nieszczęście wybijając piłkę pokonał własnego bramkarza. Chwilę po tej bramce Michał Żyro musiał opuścić boisko z powodu kontuzji, która jak się później okazało wyklucza go z gry na ponad dwa miesiące. W 66 minucie Grudniewski uderzył na bramkę rywali z linii pola karnego ale piłka po jego strzale trafiła w słupek i wyszła poza boisko. W końcówce spotkania mogliśmy zdobyć kolejną bramkę ale pika po uderzeniu Grudniewskiego trafiła tym razem w poprzeczkę.

 

Ruch [11] – [1] Legia 1:3 (Włodyka 18 – Zieliński 8, Żyro, Jovanovic sam. 51)

 

Ruch: Kamiński – Norambuena (61 Konczykowski), Bednarski (46 Jovanovic), Sadlok, Dzwiniel, Kosiński, Huseinspahic, Włodyka, Kuświk, Starzyński, Kangaskolkka (55 Buksa)

 

Legia: Kuszczak – Bereszyński, Wieteska, Adamski, Salmiheimo – Zieliński, Nalepa, Radovic (60 Geiger), Żyro (55 Kus), Dankowski (46 Baranowski), Grudniewski

 

MoM: Arkadiusz Adamski 7,8

Odnośnik do komentarza

Nasi kolejni rywale w Lidze Europy, czyli Sparta Praga bardzo chcieli zmazać plamę po spotkaniu na naszym stadionie w którym stracili sześć bramek.

 

W 14 minucie Dankowski znalazł się w bardzo dobrej sytuacji ale nie zdołał trafić w bramkę. W 36 minucie bliski pokonania bramkarza rywali był Grudniewski ale uderzył zbyt słabo i golkiper Sparty zdołał sparować piłkę na rzut rożny. W 55 minucie rywale zaatakowali naszą bramkę i byli bliscy zdobycia gola ale Bereszynski wybił piłkę byle dalej od naszej bramki. Ku zaskoczeniu obrońców rywali do piłki doszedł Grudniewski i spokojnie minął bramkarza a następnie umieścił piłkę w siatce. Ta bramka podłamała naszych rywali i pozwalali nam na coraz wiecej. W 73 minucie Geiger zdobył bramkę wykorzystując podanie Vrdoljaka. W 80 minucie w polu karnym rywali faulowany był Radovic a rzut karny na gola zamienił nasz kapitan. Wynik meczu w 86 minucie ustalił Dankowski dobijając piłkę po uderzeniu Grudniewskiego.

 

03.11.2016 Widzów: 16 140

Sparta – Legia 0:4 (Grudniewski 55, Geiger 73, Vrdoljak kar.80, Dankowski 86)

 

Sparta: Fingerhut – Pauschek, Sedlak, Sedlacek (67 Svozil), Pamic, Bajic (53 Tawamba), Lisicky, Masopust, Konate (55 Vecera), Zacek, Just

 

Legia: Kuszczak – Bereszyńśki, Marc, Wieteska, Salmiheimo – Geiger (78 Adamski), Radovic (85 Stolarski0, Vrdoljak, Kus - Dankowski, Grudniewski

 

MoM: Ivica Vrdoljak 8,8

Odnośnik do komentarza

W spotkaniu z zajmującym obecnie 8 miejsce w tabeli Widzewem szansę gry od pierwszej minuty otrzymał Pavlovski, który powraca do gry po 4 miesiącach przerwy spowodowanej przez uraz jakiego nabawił się w okresie przygotowawczym.

 

W 36 minucie Bouillot był blisko zdobycia pierwszej bramki w tym spotkaniu ale piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę. W 43 minucie De Stefano przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem rywali. W 54 minucie piłka po uderzeniu Wolskiego minimalnie minęła bramkę rywali. W 60 minucie po zamierzaniu pod naszą bramką Widzew za sprawą Krystiana Nowaka zdobył gola dającego im prowadzenie. Od 80 minuty musieliśmy grać w osłabieniu po tym jak drugą żółtą kartkę ujrzał Stolarski. Bez naszych najlepszych zawodników nie byliśmy dziś w stanie przeciwstawić się dobrze grającej drużynie gospodarzy i musieliśmy wracać do domu bez punktów.

 

06.11.2016 Widzów: 7 514

Widzew – Legia 1:0 ( Nowak 60)

 

Widzew: Mielcarz – Calapai, Lafrance, Tomkovic (75 Grzelak), Stępiński, Lewandowski, Nowak, Gajos (90 Rogalski), Okach, Yanew (56 Rybicki), Melon

 

Legia: Kuszczak – Stolarski, Marc, Adamski, Henke – Pavlovski (81 Meier), Nalepa, De Stefano, Wolski – Bouillot (55 Tazon), Baranowski (65 Hajji)

 

MoM: Krystian Nowak 8,0

Odnośnik do komentarza

Przed spotkaniem z Śląskiem otrzymałem informację od zarządu iż zakończyła się rozbudowa naszej szkółki oraz bazy treningowej. Teraz nasi młodzi oraz nieco starsi zawodnicy będą mogli trenować na świetnie przygotowanych obiektach.

W dzisiejszym spotkaniu chcieliśmy zmazać wrażenia po ostatniej porażce z Widzewem. Niestety przed tym spotkaniem na treningu urazu nabawił się Dankowski i już w tym roku nie pojawi się n boisku. W 12 minucie rywale wyprowadzili szybką kontrę po której zdobyli pierwszą bramkę w tym spotkaniu. W 16 minucie Zieliński podał piłkę do Baranowskiego a ten mając na plecach jednego z rywali balansem ciała uwolnił się z jego opieki a następnie zagrał piłkę do w pole karne do Geigera a ten uderzył z całych sił pod poprzeczkę nie dając szans na skuteczną interwencję bramkarzowi Śląska. W 45 minucie Kus dośrodkował piłkę w pole karne a tam Grudniewski uderzeniem z woleja wyprowadził nas na prowadzenie. W 50 minucie piłka po uderzeniu Baranowskiego trafiła w poprzeczkę. W 67 minucie Geiger pokazał rywalom swoją szybkość, gdy zostawił za sobą dwóch goniących go zawodników i dośrodkował w pole karne a tam Grudniewski zdobył swoją drugą bramkę w spotkaniu. W 84 minucie drugą bramkę dla rywali zdobył Castillion i w końcówce zrobiło się nerwowo. W doliczonym czasie gry Mila zaskoczył naszego bramkarza uderzeniem z dystansu i doprowadził do wyrównania. Jakby tego było mało chwilę później błąd Adamskiego sprawił, że rywale zdobyli zwycięską bramkę.

 

 

18.11.2016 Widzów: 24 556

Legia [1] – [8] Śląsk 3:4 (Geiger 16, Grudniewski 45, 67 – Castillion 12, 84, 90+2, Mila 90+1)

 

Legia: Kuszczak – Bereszyński, Adamski, Marc, Salmiheimo – Wolski (79 Radovic), Zieliński (90 Nalepa), Geiger, Kus – Baranowski (60 Bouillot), Grudniewski

 

Śląsk: Gikiewicz – Stojakovic, Gavish, Korczowski, Pietrzak, Zdravchev (72 Pietrowski), Hołota, Mila, Meleg (67 Ceglarz), Castillion, Duda (83 Janota)

 

MoM:Geoffrey Castillion 9,5

Odnośnik do komentarza

@ lew77 - Zgadza się. Aż musiałem trochę odpocząć od gry ale teraz trzeba iść dalej

 

Przed nami kolejne spotkanie w lidze europy a zagramy na wyjeździe z kijowskim Dynamem. My już mamy zapewniony awans do kolejnej rudny a nasi rywale walczą o drugie miejsce w tabeli.

Na pierwszą ciekawą akcje w tym spotkaniu przyszło nam czekać aż do 37 minuty kiedy to Grudniewski dostrzegł wbiegającego w pole karne Kusa i zagrał Mu piłkę a Engin zdecydował się uderzyć z pierwszej piłki i zdołał pokonać bramkarza rywali. W 48 minucie nasi przeciwnicy byli blisko zdobycia bramki ale Salmiheimo wybił piłkę z linii bramkowej. W 64 minucie z prawej strony boiska Geiger z Radoviciem rozegrali między sobą piłkę po czym Miro popędził wzdłuż linii bocznej a następnie dośrodkował w pole karne, gdzie Baranowski uprzedził obrońców i zdobył bramkę dla naszego zespołu. Po utracie drugiej bramki nasi rywale nie byli już w stanie się podnieść i do końca spotkania na boisku nie działo się już nic ciekawego.

 

24.11.2016 Widzów: 31 979

Dynamo – Legia 0:2 (Kus 37, Baranowski 64)

 

Dynamo: Boyko – Tkaczuk, Tataru, Selin, Silva (56 Bezus), Tremoulinas, Hauna, Pikhur (56 Bondarenko), Belhanda, Mbokani, Ruben (62 Shepelenko)

 

Legia: Kuszczak – Bereszyński, Marc (75 Wieteska), Mazuch, Salmiheimo – Zieliński (57 Radovic), Wolski, Geiger, Kus – Baranowski, Grudniewski

 

MoM: Engin Kus 7,7

Odnośnik do komentarza

Po dwóch kolejnych porażkach w lidze w spotkaniu z zajmujące przedostatnie miejsce w tabeli krakowską Wisła chcieliśmy pokazać naszym kibicom iż były to jedynie wypadki przy pracy.

Podobnie jak w poprzednim spotkaniu taki dziś długo męczyliśmy się z dobrze broniącymi się rywalami i dopiero w 42 minucie Kus zdołał pokonać bramkarza rywali wykorzystując dokładne podanie Radovicia. Tuż po przerwie piłka po uderzeniu Małeckiego trafiła w poprzeczkę naszej bramki. W 54 minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Radovic a na bramkę rywali uderzał Pavlovski. Jednak jego uderzenie zdołał obronić bramkarz Wisły ale przy dobitce Adamskiego był już bezradny. W 57 minucie Kus świetnym podaniem uruchomił Grudniewskiego a ten wpadł z piłka w pole karne i potężnym uderzeniem podwyższył nasze prowadzenie. W 82 minucie Radovic zdecydował się na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego ale piłka trafiła w mur. Do piłki jako pierwszy doszedł jednak Radovic i ponownie zdecydował się na uderzenie na bramkę tym razem jednak było ono skuteczne i dzięki temu zdobyliśmy kolejną bramkę. W doliczonym czasie gry Wieteska wykonywał rzut wolny z około 30 metrów i zdecydował się na uderzenie na bramkę rywali a tam błąd popełnił bramkarz gości i piłka zatrzepotała w siatce jego bramki.

 

28.11.2016 Widzów: 30 487

Legia –Wisła 5:0 (Kus 42, Adamski 54, Grudniewski 57, Radovic 62, Wieteska 90+2)

 

Legia: Kuszczak – Stolarski, Wieteska, Adamski, Boenisch – Nalepa (53 Pavlovski), Radovic, Geiger, Kus – Baranowski (46 Bouillot), Grudniewski

 

Wisła: Knezevic – Bartosz, Czekaj, Czerwiński (68 Chavez), Lago, Bamba, Matavdzic, Małecki, Mioc (54 Situm), Nivaldo (62 Uryga), Stępiński

 

MoM: Engin Kus 9,3

Odnośnik do komentarza

W ostatnim spotkaniu grupowym w lidze Europy zagramy u siebie z Dinamem Moskwa, które w ty momencie zajmuje drugie miejsce i aby zapewnić sobie awans musi zdobyć dziś choćby jeden punkt.

Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla gości bo już w 14 minucie wyszli na prowadzenie, gdy Frey uderzeniem głową zaskoczył naszego bramkarza. Utrata bramki bardzo nas rozzłościł i rzuciliśmy się do odrabiania strat. W 29 minucie Grudniewski doprowadził do wyrównania, gdy celną główka wykończył dośrodkowanie Wolskiego. W 36 minucie Salmiheimo zagrał prostopadłą piłkę do Wieczorka a ten minął jednego z rywali i uderzył z całej siły na bramkę rywali zdobywając bramkę dającą nam prowadzenie w tym spotkaniu. W 40 minucie Wieczorek zdobył swoją druga bramkę w tym spotkaniu gdy strzałem z bliskiej odległości wykończył podanie Kusa. W drugiej części spotkania wynik meczu nie uległ już zmianie i mogliśmy świętować kolejne zwycięstwo w lidze Europy. W zupełnie innych nastrojach do domu wracali nasi rywale, którzy odpadli z ligi Europy ustępując miejsce drużynie Dynama Kijów.

 

01.12.2016 Widzów: 28 781

Legia – Dinamo 3:1 (Grudniewski 29, Wieczorek 36,40 – Frey 14

 

Legia: Kuszczak – Bereszyński (66 Stolarski), Mazuch, Marc, Salmiheimo – Radovic (82 Hanke),Vrdoljak, Wolski, Kus – Wieczorek (82 Baranowski), Grudniewski

 

Dinamo: Gabulov – Lancini, Samba, Benda, Iskakov (46 Noboa), Jozefzoon, Auremir (46 Zhirkov), Paschy, Dzsudzsak, Panyukov (72 Belkov), Frey

 

MoM: Dawid Wieczorek 8.8

Odnośnik do komentarza

Na kolejne spotkanie udaliśmy się do Szczecina na mecz z tamtejszą Pogonią, która obecnie zajmuje 5 miejsce w tabeli.

W 28 minucie dobrą okazję do zdobycia gola zmarnował Grudniewski strzelając obok bramki rywali. Co nie udało się naszym zawodnikom to udało się rywalom w 36 minucie kiedy to Djelmic pokonał naszego bramkarza strzałem głową z bliskiej odległości. W 42 minucie Geiger świetnie przedarł się prawą stroną i dośrodkował w pole karne a tam Baranowski uderzył głową na bramkę rywali, ale niestety piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę bramki rywali. Wojtek zrehabilitował się za niewykorzystaną akcje w 60 minucie kiedy to silnym uderzeniem w okienko wykończył piękną asystę Grudniewskiego. W 70 minucie Marc źle obliczył lot piki i minął się z nią co natychmiast wykorzystał Kamil Zieliński i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W doliczonym czasie gry Grudniewski ponownie ładnym podaniem uruchomił Baranowskiego ale jego uderzenie zdołał obronić bramkarz rywali. Na nasze szczęście do piłki dopadł Grudniewski i spokojnym strzałem umieścił piłkę w bramce rywali i zapewnił nam remis w tym spotkaniu.

 

04.12.2016 Widzów: 8 617

Pogoń – Legia 2:2 (Djelmic 36 ,Zieliński 70 – Baranowski 60, Grudniewski 90+1)

 

Pogoń: Meerits – Lo Bue, Kopitovic, Ipek (61 Rudoł), Tadejevic, Golla, Dąbrowski, Lavi (90 Tadrowski), Machaj (46 Trochim), Djelmic, Zieliński

 

Legia: Kuszczak – Bereszyński (71 Stolarski), Mazuch, Marc, Salmiheimo - Geiger (71 Wolski), Zieliński (61 Radovic), Vrdoljak, Kus – Baranowski, Grudniewski

 

Mom: Radosław Grudniewski 7.7

Odnośnik do komentarza

W spotkaniu z najsłabszą jak na razie drużyną Ekstraklasy czyli Zagłębiem Lubin chcieliśmy się pokazać z dobrej strony.

W świetnym stylu rozpoczęliśmy dzisiejsze spotkanie. Rafał Wolski przejął piłkę w środkowej strefie boiska po czym popędził do końcowej linii boiska a następnie dośrodkował w pole karne a tam Wieczorek uderzeniem głową pokonał bramkarza rywali. W 34 minucie dośrodkowanie Radovicia z rzutu rożnego na gola zamienił Marc. Chwilę później rywale zaatakowali naszą bramkę ale Marc wybił piłkę daleko przed siebie, ale zrobił to tak szczęśliwie, że piłka trafiła wprost pod nogi Grudniewskiego, który silnym uderzeniem w okienko bramki gospodarzy zdobył ładną bramkę. W 38 minucie nasi rywale wykorzystali nieporozumienie między naszymi obrońcami i zdobyli gola. W 78 minucie dwójkowa akcja Radovicia z Bereszyńskim zaowocowała zdobyciem pierwszej bramki w tym sezonie przez tego drugiego. Dwie minuty później rozprężenie w naszych szeregach wykorzystał Przybecki zdobywając bramkę. W 88 minucie Bouillot zagrał piłkę do Grudniewskiego a ten silnym strzałem ustalił wynik tego spotkania

 

09.12.2016 Widzów: 10 644

Zagłębie – Legia 2:5 (Abaza 38, Przybecki 80 – Wieczorek 2, Marc 34, Grudniewski 35, 88, Bereszyński 78)

 

Zagłębie: Hansen - Gojacanin, Mohammed, Pazdan (55 Dragon), Oleksy, Piątek, Kopczyński, Zaguri, Abaza (46 Krawczun), Masłowski, Gvozdyk (66 Przybecki)

 

Legia: Kuciak – Stolarski, Mazuch, Marc, Henke – Radovic, Wolski, Geiger (53 Bereszyński), Kus – Wieczorek (53 Bouillot), Grudniewski

 

MoM: Andrei Marc 9.1

Odnośnik do komentarza

W ostatnim spotkaniu w roku 2016 zagraliśmy na wyjeździe z zajmujący 4 miejsce w tabeli Śląskiem.

W 7 minucie Radovic przedarł się prawym skrzydłem i dośrodkował piłkę w pole karne a tam Wieczorek przedłużył jej lot i ta trafiła do Grudniewskiego, który bez najmniejszych problemów zdobył pierwsza bramkę w tym spotkaniu. W 22 minucie Wieteska bardzo ładnym uderzeniem z rzutu wolnego zdobył bramkę dla naszego zespołu. Piłka po jego uderzeniu wylądowała w okienku bramki gospodarzy. W 42 minucie ponownie ładny rajd Radovicia zakończył się zdobyciem bramki przez Grudniewskiego. W 73 minucie Mila wykorzystał zagapienie się naszych obrońców i zdobył pierwszą bramkę dla jego drużyny. W doliczonym czasie gry Sebastian zdołał pokonać naszego bramkarza po raz drugi w tym spotkaniu. Na szczęście naszym rywalom zabrakło już czasu na zdobycie kolejnej bramki i dzięki temu kończymy rok zwycięstwem.

14.12.2016 Widzów: 21 671

Śląsk – Legia 2:3 (Mila 73, 90+2 – Grudniewski 7, 42, Wieteska 22)

 

Śląsk: Gikiewicz – Stojkovic, Korczowski, Ciechanowski (74 Mrowiec), Pietrzak, Hołota, Pietrowski (90 Duda), Zdravchev, Mila, Ceglarz (74 Janota)

 

Legia: Kuszczak - Bereszyński (72 Stolarski), Mazuch, Marc, Salmiheimo – Radovic, Vrdoljak, Wieteska, Kus – Wieczorek (72 Baranowski), Grudniewski

 

MoM: Miroslav Radovic 9.0

 

 

Tabela po rundzie jesiennej

Odnośnik do komentarza

W przerwie zimowej rozegraliśmy sześć spotkań sparingowych z których wygraliśmy pięć. Oto wyniki tych sparingów:

Legia – Union 3:1(De Stefano, Tazon, Machaj)

Legia – Botew 5:2 (Adamski, Grudniewski, Dankowski, Tshibasu, Boneris)

Legia – Schalke 0:2

Legia- Sturm 2:1 (Wieteska, Grudniewski)

Legia – Boca 1:0 (Vrdoljak)

Legia - Rapid 4:3 (Mazuch 2, Tazon, Salmiheimo)

 

W przerwie zimowej nie sprowadziliśmy żadnego zawodnika do naszego zespołu. Arkadiusz Nalepa został wypożyczony do końca sezonu do Sevilli. Oprócz niego z klubem pozegnało się dwóch zawodników. Marcello De Stefano przeszedł za 9,5 mln zł. do Herthy. Natomiast Piotr Zilieński za 17 mln zł. został nowym zawodnikiem Ajaxu.


Pierwsze nasze oficjalne spotkanie w nowym roku przypadło na pucharowy mecz z Arisem. Pierwszy mecz w kolejnej rundzie Ligi Europy zagraliśmy na stadionie rywali.

Dobrze rozpoczeło siedla nas to spotkanie kiedy to Rafał Wolski w 8 minucie zdobył bramkę dającą nam prowadzenie. Rafał bardzo ładnie przymierzył z rzutu wolnego wykonywanego z około 20 metrów a piłka wpadła obok bezradnego bramkarza gospodarzy. Tuż przed przerwą rywale wykorzystali zamierzanie pod naszą bramką I doprowadzili do wyrównania. W 52 minuice nasi rywale wyprowadzili szybki kontratak po którym zdobyli bramkę, która dawała im prowadzenie. Gdy wydawało się, że spotkanie to zakończy się zwycięstwem w ostatniej akcji meczu Arto Salmiheimo zdecydował się na strzał z około trzydziestu metrów a piłka niespodziewanie wylądowała w siatce bramki rywali dzięki czemu udało nam się wymęczyć cenny remis, który stawia nas w lepszej sytuacji przez rewanżem

 

09.02.2017 WIdzów: 21 238

Aris – Legia 2:2 (Alioui 45, Stieber 52 – Wolski 8, Salmiheimo 90+2)

 

Aris: Dioudis – Blazic (83 Migliaccio), Kolev, Pinto (79 Barboianu), Davidson, Mitropoulos, Leitgeb, Kitoko, Delarge (51 Duplan), Stieber, Alioui

 

Legia: Kuciak – Bereszyński, Mazuch, Wieteska, Salmiheimo – Radovic, Wolski, Geiger (61 Vrdoljak), Żyro (61 Kus), Dankowski (85 Baranowski), Grudniewski

 

MoM: Arto Salmiheimo 8,3


Pierwszy mecz ligowy w nowym roku z kolei rozegraliśmy u siebie a naszym przeciwnikiem była dryżyna Lechii.

Pierwsza groźna akcja w tym spotkaniu maiała miejsce w 21 minucie kiedy to obrońca rywali zbyt lekko podał piłkę do własnego bramkarza a jego błąd bez problem wykorzystał Wieczorek, który wyprowadził nas na prowadzenie spokojnym uderzeniem obok wychodzącego z bramki bramkarza gości. W 26 minucie rywale byli bliscy doprowadzenie do wyrównania ale Kuciak z pomocą słupka zdołał zapobiec utracie gola. W 40 minucie Wolski w brutalny sposób został sfaulowany przez Baldzhiyskiego za co zawodnik gości urzjał czerwoną kartkę I musiał opuścić plac gry. W 63 minucie długie podanie Wieczorka otworzyło drogę do bramki Grudniewskiemu co Radek z dużym spokojem wykorzystał podwyższajać nasze prowadzenie. Wynik meczu w76 minucie ustalił Vrdoljak skutecznie egzekwując rzut karny podyktowany za faul na Geigerze.

 

12.02.2017 Widzów: 24 507

Legia- Lechia 3:0 (Wieczorek 21, Grudniewski 63, Vrdoljak kar.76)

 

Legia: Kuciak – Bereszyński, Adamski, Wieteska, Salmiheimo (75 Marc) – Vrdoljak, Wolski, Geiger, Żyro (75 Kus), _ Wieczorek, Grudniewski

 

Lechia: Agovic – Vondrasek, Simunovic (73 Madera), Janicki, Bashliev, Baldzhiyski, Danielewicz, Vukadinovic, Steblecki (76 Matras), Tomasiewicz (63 Frankowski), Pavoletti

 

MoM: Dawid Wieczorek 8,2

Odnośnik do komentarza

Dobry wynik jakim był remis w pierwszym spotkaniu z Arisem miał być dobrym prognostykiem przed mecze rewanżowym rozegranym na naszym stadionie.

Początek spotkania był bardzo spokojny I obie ekipy sprawdzały sięnawzajem. Pierwsza groźna akcja w tym spotkaniu miała miejsce w 23 minucie kiedy to Dankowski zdołał pokonać bramkarza rywali, ale sędzia tej bramki nie uznał gdyż Mateusz znajdował się na spalonym. Tuż przed przerwą Zyro dosrodkował w pole karne z rzutu roznego a Mazuch po zamieszaniu pod bramką rywali zdołał wpakować piłkę do siatki. W 61 minucie Kuciak dość niespodziewanie zaliczył asystę przy bramce zdobytej przez Dankowskiego. W 85 minucie Grudniewski wyprowadził szybki kontratak I dostrzegł wychodzącego na czystą pozycję Wieczorka, który wpadł w pole karne I silnym uderzeniem przypieczętował nasz awans do kolejnej ryndy rozgrywek Ligi Europy.

 

16.02.2017 Widzów: 28 145

Legia – Aris 3:0 (Mazuch 45, Dankowski 61, Wieczorek 85)

 

Legia: Kuciak – Marc, Mazuch, Adamski (67 Bereszyński), Salmiheimo – Geiger (67 Radovic), Wieteska, Vrdoljak, Żyro – Dankowski (80 Wieczorek), Grudniewski

 

Aris: Dioudis – Blazic (61 Kotaidis), Kolev, Pinto, Davidson, Kitoko, Leitgeb (46 Manias), Migliaccio, Delarge (46 Duplan), Stieber, Alioui

 

MoM: Ondrej Mazuch 8,7

Odnośnik do komentarza

Znakomicie rospoczeliśmy kolejny mecz ligowy na własnym stadionie w którym zagralismy z Piastem. Już w 3 minucie Geiger wykorzystał zamieszanie pod bramką rywali i z najbliższej odległości zdołał pokonać bramkarza gości. W 6 minucie Wolski bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego zaskoczył bramkarza Piasta i podwyższył nasze prowadzenie. W 8 minucie Wolski przprowadził solową akcję po której zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. W 27 minucie Kus przeprowadził rajd lewą stroną boiska i został sfaulowany w polu krany przez Cichego a rzut karny na gola zamienił Wolski. W 32 minucie z kolei w polu karnym rywali faulowany był Geiger I sędzia tego spotkania podyktował drugi rzut krany dla naszego zespołu, który ponownie wykorzystał Wolski zdobywając swoją czwatą bramkę w tym spotkaniu. W dalszej cześci spotkania zdecydowanie daliśmy więcej pograć rywalom dzięki czemu zdołali oni zdobyć dwie bramki. W dzisiejszym spotkaniu na wielkie słowa uznania załuguje Rafał Wolski, który był bardzo blisko zdobycia fenomelnalnej noty 10.

 

19.02.2017 Widzów: 24 336

Legia – Piast 5:2 (Geiger 3, Wolski 6,8, kar.27, kar.32 – Milosevic 39, Kubik 75)

 

Legia: Kuszczak – Stolarski, Mazuch, Marc, Salmiheimo – Radovic, Wolski, Geiger, Kus – Wieczorek (63 Baranowski), Grudniewski

 

Piast: Razak – Cichy, Wasilewski, Kutka (66 Kubik), Król, Murawski, Kowalski, Milosevic, Jurdo, Pomorski (32Zganiacz), Yordanov (61 Dąbrowski)

 

MoM: Rafał Wolski 9.9

Odnośnik do komentarza

W walce o ćwierćfinał Ligi Europy przyszło nam się zmierzyć z bardzo trudnym rywalem jakim jest drużyna Milanu. Pierwsze spotkanie zagraliśmy na wyjeździe.

Pierwsza cześć spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem a na boisku gra przeważnie toczyła się w środkowej strefie boiska, gdyż żadna ze stron nie potrafiła osiągnąć przewagi ani stworzyć sobie sytuacji podbramkowej. W drugiej części trochę śmielej zaczęli atakować nasi rywale przez co w 61 minucie nadziali się na nasz kontratak po którym Grudniewski zdobył pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Z dobrej strony w tej akcji pokazał się również Dankowski, który ładnie odegrał piłkę z “klepki” do wychodzącego na wolne pole Grudniewskiego. W 85 minucie Grudniewski mógł zdobyć drugą bramkę dla naszego zespołu jednak znakomita interwencja Zielera uchroniła rywali od utraty drugiej bramki. Udało się nam dowieść jednobramkowe prowadzenie do końca spotkania dzięki czemu jesteśmy znacznie bliżej wywalczenia awansu do kolejnej rundy Ligii Europy.

 

02.03.2017 Widzów: 44 076

Milan – Legia 0:1 (Grudniewski 61)

 

Milan: Zieler – Nuhovic (46 Moreno), Zapata, Astori, Al-Tameemi, Onazi (56 Bertolacci), Honda, Willian (46 Balotelli), Holtby, El Shaarawy, Mandzukic

 

Legia: Kuszczak – Marc (89 Bereszyński), Mazuc, Adamski, Salmiheimo – Geiger (83 Radovic), Wieteska, Vrdoljak, Żyro – Dankowski, Grudniewski

 

MoM: Ondrej Mazuch 7,7

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...