Skocz do zawartości

Pieniądze to nie wszystko


tomba

Rekomendowane odpowiedzi

Widzew: Mielcarz - Broź Adzic (58' Stępiński) Karisik Abbes - Bruno (45' T.Nowak) Zganiacz Okachi Patejuk Pavlovski (45' Rybicki) - Yordanov

 

Stomil: Stachowiak - Bloch Watkins Soder Subasic - K.Nowak Błąd Sacha (77' Beltran) Nowosielski (77' Buras) Azikiewicz - Biliński (77' Taylor)

 

Spotkanie z Widzewem zapowiadało się bardzo ciekawie, gospodarze swoje dwa pierwsze mecze wygrali, tak jak My. Niestety nie mogłem sobie pozwolić na wystwienie podstawowej jedenastki, bo już za 3 dni czeka nas bardzo ważny mecz z APOELem na wyjeździe. Dobrze zaczęliśmy, od początku rzuciliśmy się do ataków i już w 2 minucie wpadła pierwsza bramka. Błąd pięknie podał prostopadłą piłkę do Bilińskiego, ten z ostrego kąta próbował uderzać, jednak bramkarz sparował ten strzał, ale dobitka Azikiewicza wpadła już do siatki. Długo nic się nie działo, ale w końcu w 70 minucie Watkins wybił daleko piłkę, Sacha nie popisał się przyjęciem, bo pilka odskoczyła mu na kilkadziesiąt metrów, dopadł do niej Zganiacz i zagrał z pierwszej do Rybkickiego który nie dał szans Stachowiakowi. Remisujemy to spotkanie, szkoda, że tak wcześnie przytrafiła nam się strata punktów.

 

15.08.2015 - T-Mobile Ekstraklasa [3/30]

Stadion im. Ludwika Sobolewskiego - 6,815

[2] Widzew Łódź 1:1 Stomil Olsztyn [1]

2' Piotr Azikiewicz 0:1

71' Mariusz Rybicki 1:1

MoM: Mariusz Zganiacz 8.1

Odnośnik do komentarza

APOEL: Mitrev - Gabay Kokalovic Felhi Jaozinho - SOleya Stelvio Edu (61' Tasevski) Sallalich (45' Aloneftis) Albin (56' Rezek) - Michel

 

Stomil: Stachowiak - Lisowski Pazdan Lukashevich Stulin - Giel Kun Chrapek Beltran Ojala (45' Nowosielski) - Taylor (70' Błąd)

 

Najważniejszy mecz Stomilu Olsztyn w dotychczasowej karierze, a do tego jeden z ostatnich za kadencji prezesa Jacka Czaplińskiego, gdyż ten chce sprzedać klub jakiemuś bogatemu inwestorowi. Nie są jeszcze znane nazwiska, ale prawdpodobnie będzie to człowiek, który w przypadku awansu do ligi mistrzów zainwestuje w klub konkretne pieniądze. Wrócmy do meczu, w którym bardzo niespodziewanie to My zaczęliśmy od mocnych ataków. Już w 6 minucie oko w oko z Mitrevem wybiegł Taylor, ale uderzył zbyt lekko i Bułgarski bramkarz zdołał wybronić ten strzał. To co nie udało się wtedy, to udało się w 21 minucie, Beltran dostał piłkę na skrzydle od Giela, ten podał od razu do wychodzącego na czystą pozycję Taylora i Amerykanin tym razem się nie pomylił. Długo z prowadzenia się nie cieszyliśmy, bo już trzy minuty później Gabay ograł na skrzydle Ojalę, podał w pole karne do Sallalicha, ten miał zdecydowanie za dużo miejsca, Stulin powinien był do niego dobiec, a tego nie zrobił i niestety gracz APOELu odwrócił się z piłką i uderzył obok bezradnego Stachowiaka. Ta bramka nas jeszcze bardziej rozzłościła i do przerwy stworzyliśmy kolejne dwie bardzo dobre sytuacje, ale zmarnowali je kolejno Taylor i Chrapek. W 70 minucie straciłem cierpliwość do Taylora, jest to zawodnik niesamowicie szybki, dzięki czemu stwarza sobie masę sytuacji bramkowych, ale wykorzystuje może jedną dziesiątą z nich... zastąpił go Błąd który powędrował na skrzydło, a na napad wrócił Beltran. W 81 minucie właśnie Beltran mógł pokonać bramkarza, ale jego uderzenie głową po dośrodkowaniu Nowosielskiego trafiło w słupek. Mecz na plus, remis bramkowy nie jest złym wynikiem, ale zdecydowanie mogliśmy wygrać - cóż, zabrakło wykończenia.

 

18.08.2015 - Liga Mistrzów, Baraż [1/2]

GSP - 14,852

APOEL Nikozja 1:1 Stomil Olsztyn

21' SImon Taylor 0:1

24' Sintayehu Sallalich 1:1

MoM: Andrey Lukashevich 8.5

Odnośnik do komentarza

Stomil: Stachowiak - Bloch (85' Lisowski) Watkins Soder Subasic - Pomorski Pazdan Błąd Beltran (65' Buras) Chrapek (72' Giel) - Biliński

 

Zagłębie: Kozioł - Vidanov Banaś Dzidic (52' Horvath) Tadejevic - Dyulgerov Elsner Pashov (45' Haberek) Pawłowski (62' Madejski) Małkowski - Papadopoulos

 

Następny mecz ligowy graliśmy u siebie z zespołem Zagłębia Lubin. Oczywiście liczyłem na trzy punkty i już w 23 minucie zdobyliśmy pierwszą bramkę. Dzidic faulował w polu karnym Beltrana a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się oczywiście Biliński. W 35 minucie Biliński pojawił się w roli asystenta, zbiegł na skrzydło i wrzucił piłkę w pole karne a tam Chrapek mocnym i precyzyjnym uderzeniem nie dał szans Koziołowi. W 65 minucie Błąd pięknie wyprowadził kontrę naszego zespołu, pod polem karnym oddał piłkę Pomorskiemu, ten z pierwszej piłki podał do Beltrana i nasz snajper na raty pokonał bramkarza gości. W 71 minucie nadzieje Zagłębiu dał ich były piłkarz Błąd, który po uderzeniu Papadpopoulosa niefortunnie umieścił pilkę w naszej bramce. To nas nie złamało, ba nawet podwyższyliśmy to prowadzenie. W 84 minucie Błąd dośrodkował z rzutu rożnego a głową piłkę do siatki skierował Biliński dla którego to już szósta bramka w tym sezonie!

 

23.08.2015 - T-Mobile Ekstraklasa [4/30]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 8,508

[1] Stomil Olsztyn 4:1 Zagłębie Lubin [10]

23' Kamil Biliński (Beltran) 1:0

35' Michał Chrapek (Biliński) 2:0

65' Phil Beltran (Pomorski) 3:0

71' Adrian Błąd sam. 3:1

84' Kamil Biliński (Błąd) 4:1

MoM: Kamil Biliński 8.6

Odnośnik do komentarza

Stomil: Stachowiak - Lisowski Pazdan Lukashevich Stulin - Kun (79' Błąd) Chrapek (74' Pomorski) Sacha Beltran Ojala (79' Nowosielski) - Taylor

 

APOEL: Mitrev - Gabay Kokalovic Felhi Joaozinho - Soleya Stelvio (46' Rezek) Edu Sallalich (45' Aloneftis) Albin (73' Tasevski) - Michel

 

APOEL to bardzo ciekawa drużyna...zagłębiłem się w ich kadrę i mają w niej zaledwie czterech Cypryjczyków! Zdecydowaną większość w tym zespole stanowią Brazylijczycy oraz Portugalczycy, może dlatego spisują sie aż tak słabo? W poprzednich fazach kwalifikacyjnych ledwo co ograli Nitrę oraz Shamrock Rovers, w spotkaniu pomiędzy nami liczyłem, że w łatwy i przyjemny sposób zagwarantujemy sobie awans do elitarnej ligi mistrzów. Zaczęło się wspaniale, już w 3 minucie Chrapek podał ładnie górą do Taylora, ten z pierwszej piłki zagrał do kolegi z reprezentacji Beltrana a ten pokonał Mitreva. Bardzo długo na boisku nic się nie działo, APOEL jakby podłamany tą bramką, a My pewni swego. Wreszcie chwilkę po przerwie "Cypryjczycy" mieli rzut rożny, który jednak źle wykonał Michel, piłkę przejął Ojala i od razu zagrał do niesamowicie szybkiego Taylora, ten dobiegł do linii końcowej boiska i dośrodkował a tam z główki spokojnie bramkę zdobył Kun. To jednak nei koniec, w 73 minucie Chrapek znowu popisał się kapitalnym zagraniem, tym razem na prawym skrzydle wypuścił Ojalę, który dośrodkował i z pięciu metrów bramkarzowi nie dał szans Beltran. APOEL było stać tylko i wyłącznie na jedno trafienie, Michel udowodnił, że ma znakomitą technikę i pokonał Stachowiak bardzo precyzyjnym uderzeniem z około 30 metrów. Ta bramka nic nie dała gościom i Stomil Olsztyn zagra w Lidze Mistrzów!.

 

26.08.2015 - Liga Mistrzów, Baraż [2/2]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 16,800

Stomil Olsztyn 3:1 APOEL Nikozja

3' Phil Beltran (Taylor) 1:0

47' Dominik Kun (Taylor) 2:0

73' Phil Beltran (Ojala) 3:0

79' Michel (Rezek) 3:1

MoM: Phil Beltran 9.1

Odnośnik do komentarza

Na Real czy Barcelonę nie trafiliśmy, ale zagramy w bardzo ciężkiej grupie, wraz z Chelsea Londyn, Olimpique Lyon oraz FC Kopenhagą. Niestety żadna inna Polska drużyna nie awansowała do pucharów, Wisła, Lech i Legia odpadły w barażach o ligę europejską, a Śląsk nie poradził sobie już w trzeciej rundzie.

 

Stomil: Stachowiak - Lisowski Soder Lukashevich Subasic - Kun (45' Błąd) Chrapek Beltran Buras Ojala - Taylor

 

Wisła: Antolovic - Jovanovic Chavez (72' Bartosz) Wilusz Hayrapetyan - Wilk Łukasik (78' Gogic) Stolarski Yakimov Vasilev (56' Mordec) - Efir

 

Jak pamiętacie to właśnie z Białą Gwiazdą w poprzednim sezonie walczyliśmy o mistrzostwo Polski, w tym sezonie spisują się oni bardzo słabo, bo w dotychaczasowych meczach zdobyli zaledwie jeden punkt. Dobrze zaczęliśmy, już w 7 minucie Chrapek podał w pole karne do Taylora, ten ograł Chaveza i uderzył obok bezradnego Antolovica. W 36 minucie strzelec bramki faulował Vasileva w polu karnym przy rzucie rożnym. Do jedenastki podszedł Hayrapetyan i uderzeniem kompletnie zmylił Stachowiaka. Dopiero w 72 minucie zdobyliśmy drugą bramkę, Chrapek podał przed pole karne do Subasica, ten w pole karne do Beltrana który od razu z pierwszej piłki zagrał do Taylor i Amerykanin ustrzelił swoją drugą bramkę w tym meczu.

 

30.08.2015 - T-Mobile Ekstraklasa [5/30]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 8,673

[1] Stomil Olsztyn 2:1 Wisła Kraków [15]

7' Simon Taylor 1:0

36' Levon Hayrapetyan 1:1

72' Simon Taylor 2:1

MoM: Simon Taylor 8.8

Odnośnik do komentarza

Eee, cienka ta Wisła. Ja teraz w 12 w Wiśle tworzę pro paker's team z m. in. Theo Luciusem, Oleguerem, Piroską czy Jankowskim :]

Może zacznę tu opisywać tą karierę choć boję się, że znów porzucę ją po rundzie jesiennej :c

 

Eee, cienka ta Wisła. Ja teraz w 12 w Wiśle tworzę pro paker's team z m. in. Theo Luciusem, Oleguerem, Piroską czy Jankowskim :]

Może zacznę tu opisywać tą karierę choć boję się, że znów porzucę ją po rundzie jesiennej :c

Odnośnik do komentarza

Opisuj :D Po odejściu Bacao do Szachtara brakuje mi opka z Wisłą na forum :) Też sobie pogrywam nimi na innym savie, ale z dodatkiem który zapodał w karierach "Davidvia0x", tam to jest istny hardcore :D

 

***************

 

Tuż przed zamknięciem okienka transferowego zaszła jedna zmiana w klubie. Jamajczyk Xavier Watkins powędrował na wypożyczenie do pierwszo ligowego Lecha Rypin, uznałem, że tam będzie miał więcej szans na grę, a w zamian za niego przyszedł za 16 tysięcy z Legii Warszawa Tomasz Jodłowiec.

 

Kopenhaga: Wiland - Ostergaard Stadsgaard Jakobsen Isoyama - Bech (69' Poulsen) Kristensen Poletanovic Lestienne - Teodorczyk Nahuelpan (69' Simonsen)

 

Stomil: Stachowiak - Lisowski Pazdan Lukashevich Subasic - Giel Kun Chrapek Beltran Błąd - Taylor (46' Sacha)

 

Czas zacząć rozgrywki ligi mistrzów. Pierwszy mecz graliśmy w Danii, z FC Kopenhagą, czyli klubem który razem z nami jest typowany do odpadnięcia z grupy. Zaczęło się dość spokojnie, żadna z drużyn nie rzucała się do ataków, widać było, że nikt nie chce stracić bramki i do przerwy po bezbrawnej połowie był wynik 0:0. Po przerwie Taylora zastąpił Sacha, a na napad powędrował Beltran. Niestety ta zmiana zbyt wiele nie wniosła do gry, Sacha to cień zawodnika z poprzedniego sezonu, nie wiem dlaczego, ale już nie wdaje się w dryblingi, tylko woli szybko pozbywać się piłki. Długo się broniliśmy przed atakmi Kopenhagi, ale wreszcie w 85 minucie Duńczycy dopięli swego po stałym fragmencie gry. Konkretnie z rzutu wolnego dośrodkowywał Lestienne a bramkę głową zdobył Simonsen. Cóz, nikt nie oczekiwał od nas cudów, ale chciałbym sprawić niespodziankę i awansować chociaż do ligi europejskiej - powalczymy w meczach u siebie.

 

15.09.2015 - Liga Mistrzów, Grupa A [1/6]

Parken - 25,160

[x] FC Kopenhaga 1:0 Stomil Olsztyn [x]

86' Thomas Simonsen (Lestienne) 1:0

MoM: Kris Stadsgaard 9.0

 

 

Objąłem reprezentację Kamerunu, ale raczej nie będę Was zanudzał opisami z meczy które tam rozegramy. Jak do tej pory graliśmy dwa spotkania, w meczu sparingowym ulegliśmy Francji 2:3 (N'Koum, Parfait - 2x Benzema, Zouma) oraz ograliśmy w eliminacjach do pucharu narodów Afryki Mozambik 3:0 (2x Boumal, Aboubakar)

Odnośnik do komentarza

30 lat, a po drugie Legia od dwóch sezonów próbuje się go pozbyć, dlatego jego cena tak spadła :P

 

*****************

 

Dolcan: Kiełpin - Kowalski Kursa (88' Radler) Ratajczak - Despodov Sankovic Drygas Gąsior Sadowski - Tataj Kuświk

 

Stomil: Stachowiak - Lisowski Pazdan Soder Stulin - Giel Pomorski (50' Taylor) Beltran Chrapek Błąd - Biliński (45' Sacha)

 

Z Dolcanem zawsze nam się gra bardzo ciężko, nie do końca rozumiem dlaczego. Nie mają jakiegoś wspaniałego zespołu, nie mają wielkich gwiazd. Niestety i tym razem ten mecz nie ułożył się po naszej myśli. Już w 6 minucie straciliśmy bramkę, po dośrodkowaniu Sadowskiego głową uderzał Tataj, jego uderzenie zdołał sparować Stachowiak ale przy dobitce Kuświka nie miał już nic do powiedzenia. W 9 minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie, ponownie akcja po skrzydle, tym razem przeprowadził ją Sankovic i głową do siatki trafił Tataj. Długo nie potrafiliśmy przedrzeć się przez mur Dolcanu, ale wreszcie udało się to w 45 minucie, wtedy to po dośrodkowaniu Chrapka z rzutu wolnego gola zdobył Soder. W 49 minucie zespół z Ząbek znowu odskoczył na dwubramkowe prowadzenie, Stulin kompletnie nie upilnował Despodova na prawym skrzydle i nasz były zawodnik strzelił bramkę. W 57 minucie ponownie łapiemy kontakt, Taylor ograł przed polem karnym Kursę i uderzył precyzyjnie przy słupku nie dając szans Kiełpinowi. Tuż przed końcem meczu wyrównaliśmy, Błąd dośrodkował w pole karne, piłkę klatką zgrał Beltran i do siatki trafił Sacha. Remis, nie taki zły wynik biorąc pod uwagę, że przegrywaliśmy już dwoma bramkami.

 

19.09.2015 - T-Mobile Ekstraklasa [6/30]

Stadion przy ul. Słowackiego - 2,952

[8] Dolcan Ząbki 3:3 Stomil Olsztyn [2]

7' Grzegorz Kuświk 1:0

9' Maciej Tataj 2:0

45' Sascha Soder 2:1

49' Andrey Despodov 3:1

57' SImon Taylor 3:2

88' Mairusz Sacha 3:3

MoM: Maciej Tataj 9.0

Odnośnik do komentarza

Legia: Kunchev - Rzeźniczak Astiz Jędrzejczyk Simcevic - Kovacevic Tymiński (87' Zahorski) Żyro Kucharczyk (45' Misiak) Radovic - Dvalishvili (45' Budziński)

 

Stomil: Stachowiak - Lisowski Soder Lukashevich Subasic - Pazdan (45' Pomorski) Kun Sacha Błąd (68' Stulin) - Beltran Taylor

 

Legia w tym sezonie chce powrócić do czołówki ekstraklasy. W poprzednim sezonie zajęli miejsce w drugiej części tabeli, a teraz jeśli nas pokonają to mogą awansować na fotel lidera. W 15 minucie tracimy bramkę, niezawodny Radovic bez problemu wyprzedził z piłką Lisowskiego i w sytuacji sam na sam ze Stachowiak nie pomylił się. Długo na wyrównanie kibice nie musieli czekać, cztery minuty później Taylor miał piłkę na 16 metrze i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. W 48 minucie to ponownie Wojskowi wyszli na prowadzenie, ich nowy nabytek Tymiński popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Żyry a ten przelobował bramkarza. W 55 minucie fatalny błąd popełnił Jędrzejczyk, w ataku pozycyjnym niecelnie podał do Astiza, piłkę przejął Beltran i spokojnie umieścił piłkę w siatce. W 86 minucie padła ostatnia bramka, na szczęście dla nas. Stulin ładnie przerzucił piłkę na drugie skrzydło, przyjął ją Sacha i od razu dośrodkował w pole karne a tam siatkę bramkarzowi założył Taylor. Bardzo dobry mecz i wywozimy trzy punkty z Warszawy!

 

23.09.2015 - T-Mobile Ekstraklasa [7/30]

Pepsi Arena - 21,088

[5] Legia Warszawa 2:3 Stomil Olsztyn [2]

15' Miroslav Radovic 1:0

18' Simon Taylor 1:1

48' Michał Żyro 2:1

55' Phil Beltran 2:2

86' Simon Taylor 2:3

MoM: Simon Taylor 8.8

Odnośnik do komentarza

A no, tak jak się spodziewałem - nie trafiliśmy na zespół ze Szkocji to i awans był pewny :)

 

***************

 

Stomil: Stachowiak - Bloch Pazdan Soder Stulin (78' Buras) - Pomorski Nowosielski Sacha (78' Giel) Azikiewicz - Biliński Taylor

 

Jaga: Petrovic - Norambuena Porębski Radecki Pejovic - Adamovic Weitzer (71' Masłowski) Łuczak Ricardinho Dzalamidze (77' Janczyk) - Djousse

 

Zespół z Białegostoku spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. W dotychczasowych siedmiu kolejkach zdobyli zaledwie 3 punkty, więc ten mecz po prostu musieliśmy wygrać. W pierwszej połowie nie działo się za wiele, nie było żadnych okazji do strzelenia bramki i na tablicy wyników widniał rezultat 0:0. Po zmianie stron nie zmieniło się nic, dalej oglądaliśmy bardzo toporną grę z obydwóch stron, ale w końcu w 71 minucie Jaga popełniła błąd przy wyprowadzeniu piłki, przejął ją Nowosielski, zagrał od razu w pole karne do Taylora, ten dośrodkował i z woleja do siatki trafił Biliński. W 77 minucie z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Leszek Nowosielski, ale nic to nie dało Jagielloni i zdobywamy trzy punkty.

 

26.09.2015 - T-Mobile Ekstraklasa [8/30]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 9,500

[1] Stomil Olsztyn 1:0 Jagiellonia Białystok [16]

71' Kamil Biliński (Taylor) 1:0

MoM: Sascha Soder 7.9

Odnośnik do komentarza

Stomil: Stachowiak - Lisowski Pazdan Lukashevich Subasic - Giel Kun Chrapek Sacha Ojala (45' Błąd) - Beltran

 

Chelsea: Cech - Santon Luiz Terry Bertrand - Bender Sahin (61' Ramires) Oscar Mata (65' Chalobah) Hazard - Jovetic (90' Doumbia)

 

W meczu z Chelsea każdy nas skazywał na porażkę i ja tak samo raczej nie liczyłem na jakiś dobry wynik. Przed meczem typowałem wynik 0:3, może 4 i początek meczu taki wynik zapowiadał. Już w pierwszej minucie po dośrodkowaniu Hazard doskonałą okazję miał Jovetic, ale znakomitym refleksem popisał się Stachowiak i wybronił ten strzał. W 31 minucie ponownie Jovetic stanął oko w oko z naszym bramkarze, ale tym razem uderzył w bandy reklamowe. Długo się broniliśmy ale wreszcie w 65 minucie Kun popełnił błąd przy wyprowadzeniu piłki, co wykorzystał Hazard ktróry był oczywiście dużo szybszy od Subasica, dobiegł do linii końcowej boiska i dośrodkował a bramkę zdobył Oscar. Porażka 0:1 wstydu nie przynosi i naprawdę jest zadowolony z postawy chłopaków.

 

30.09.2015 - Liga Mistrzów, Grupa A [2/6]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 16,800

[4] Stomil Olsztyn 0:1 Chelsea Londyn [1]

65' Oscar 0:1

MoM: Eden Hazard 8.5

 

 

Olimpiqye Lyon 0:2 FC Kopenhaga - więc na 99% nie zagramy w lidze europejskiej.

Odnośnik do komentarza

Stomil: Stachowiak - Bloch Soder Lukashevich Azikiewicz - Nowosielski Buras (62' Biliński) Beltran (62' Sacha) Błąd Stulin - Taylor

 

Ruch: Makendzhiev - Godal (56' Lewczuk) Nalepa (71' Stawarczyk) Kijanskas Cotra - Włodyka Trochim Sandanski Beljic Starzyński - Dauda

 

Ruch jak na razie nie spisuje się zbyt dobrze, w dotychczasowych kolejkach zdobył 10 punktów i znajduje się w dolnej części tabeli. Pierwsza połowa zapowiadała pogrom, Ruch mimo słabej formy potrafił nas zepchnąć do defensywy, najpierw w 17 minucie oko w oko ze Stachowiakiem stanął Dauda, ale uderzył w trybuny, a nastepnie w 20 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Starzyńskiego w poprzeczkę trafił Nalepa. W 27 minucie niestety Soder sfaulował w polu karnym Daudę i jedenastkę pewnie wykorzystał Kijanskas. Do przerwy Niebiescy mogli podwyższyć jeszcze to prowadzenie, bo drugą doskonałą okazję miał Dauda, ale i tym razem ją zmarnował. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i na szczęście w tym meczu to powiedzenie się sprawdziło, bo w 41 minucie po podaniu Błąda bramkę zdobył niezawodny w tym sezonie Taylor. W 61 minucie ponownie Ruch objął prowadzenie, Bloch nie upilnował przed polem karnym Daudy i po podaniu Beljica trafił do siatki. Nie poddawaliśmy się i odpowiednio w 67 minucie bramkę po dośrodkowaniu Taylora zdobył Nowosielski, a cztery minuty później głową do siatki trafił Biliński i już prowadziliśmy 3:2. To nie koniec strzelania, w 82 minucie Sacha został kompletnie niepilnowany na skrzydle, wbiegł w pole karne i zagrał do Taylora a ten sobie spokojnie przyjął i uderzył obok bezradnego bramkarza. W 87 minucie oko w oko z Makendhievem stanął Biliński, piłka trafiła w poprzeczkę, następnie w plecy bramkarza i interweniująca Kijanskas ostatecznie wpakował ją do bramki. Ruch zdołał odpowiedzieć jeszcze jednym trafieniem, Włodyka dobrym, precyzyjnym uderzeniem pokonał Stachowiaka. Piękny mecz, osiem bramek - niezbyt często pada tyle goli w jednym meczu.

 

03.10.2015 - T-Mobile Ekstraklasa [9/30]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 8,391

[1] Stomil Olsztyn 5:3 Ruch Chorzów [10]

28' Tadas Kijanskas (Dauda) 0:1

41' Simon Taylor (Błąd) 1:1

61' Abiola Dauda (Bejlic) 1:2

66' Leszek Nowosielski (Taylor) 2:2

71' Kamil Biliński (Sacha) 3:2

82' Simon Taylor (Sacha) 4:2

87' Tadas Kijanskas sam. 5:2

90+1' Kamil Włodyka 5:3

MoM: Simon Taylor 9.3

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...