Skocz do zawartości

qaz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

qaz's Achievements

Nowy

Nowy (1/15)

2

Reputacja

  1. Przegrywałem/remisowałem z dwa, trzy razy we frajerski sposób w końcówkach, ale ostatnio zacząłem używać w drugiej połowie "Skupcie się". Grali z większą koncentracją, nie odpuszczali i zaczęła się niezła seria. Być może ta rozmowa ma jakiś wpływ na postawę.
  2. Grałem kiedyś Miedzią (co prawda FM 2013, ale) i polecam ogrywać Bartłomieja Kuśnierza. U mnie gościu w 2 sezonie (już w Ekstraklasie) naprawdę wymiatał. Te dość marne statystyki mogą mylić. Przyjemnie się czyta. Powodzenia w pucharach!
  3. qaz

    Banda świrów

    Qaz Qazowski- człowiek, który odmienił Koronę! Tak grzmiało w mediach. Cieszyłem się z rosnącej popularności, ale nie rozumiem postawy mediów, które oceniają mnie po jednym meczu. Następnym przeciwnikiem bandy świrów jest Zawisza Bydgoszcz. Beniaminek zagra prawdopodobnie systemem 352. Główną siłą zespołu z Bydgoszczy jest Herold Goulon, rosły środkowy pomocnik, znany z odważnego stylu gry i lis pola karnego Bernardo Vasconcelos. W obronie oprócz Andre Micaela i Łukasza Skrzyńskiego wystąpi nowy gracz, Daniel Kucharski. Wystąpimy tym samym składem i ustawieniem, a na ławce usiądzie Dawid Janczyk. Skład na Zawiszę: Małecki- Kuzera, Dejmek, Malarczyk, Lisowski- Kiełb, Lenartowski, Janota, Jovanović, Sobolewski- Korzym I rozpoczął się mecz... Wynik: Zawisza 4-4 Korona Paweł Abbott kar. 23, 59 Herold Goulon 28 Maciej Korzym 42 Jacek Kiełb 45 + 1 Michał Janota 65 Bernardo Vasconcelos 69 Dawid Janczyk 85 Szalony mecz! Zaczęło się od karnego dla Zawiszy. Pewnie jedenastkę wykorzystał Paweł Abbott. Co gorsza, kontuzji doznał Kamil Kuzera, na jego miejsce wszedł Dominik Lenart. W 28 minucie Goulon uderzył z przerażającą siłą wprost w Wojciecha Małeckiego, a ten sparował w bok. Tam był Abbott, który wycofał piłkę do francuskiego pomocnika, a ten się tym razem nie pomylił. Mamy 2-0. Zawiszacy dominowali w środku pola, duet naszych stoperów sobie nie radził, a Jovanović i Lenartowski grali kiepsko. Na szczęście Maciej Korzym nie zawiódł, i po zagraniu główką Sobolewskiego, nasz etatowy napastnik w polu karnym załatwił sprawę. Piłka odbiła się jeszcze od Wojciecha Kaczmarka i wpadła do siatki. 4 minuty później szybka akcja, zakończona dobrym wykończeniem Kiełba i mamy 2-2! W drugiej połowie kazałem chłopakom, aby nie odpuścili. Jednakże rzeczywistość była brutalna. W 53 minucie został kontuzjowany Kiełb, a 6 minut później po rzucie rożnym bramkę zdobył Abbott. Nadzieja odżyła, po fantastycznej dwójkowej akcji Janota-Sobolewski. Wykończył ten pierwszy. Zawisza niczym rasowy bokser zadał cios. Dośrodkowanie Kuklisa z rzutu rożnego, zamieszanie i bramka Vasconcelosa. Myślałem, kogo wpuścić na murawę. Mogłem wpuścić tylko jednego gracza, bowiem wpuściłem na boisko 2 graczy. Ofensywa grała dobrze, po co zmieniać graczy w defensywie. Pomyślałem o Janczyku, bowiem Korzym oprócz tej bramki nic nie pokazał. Cóż, żyje się raz! Wpuściłem Dawida, ale po tym kontuzjowany został Sobolewski. Gramy w 10. Mieliśmy pogodzić się z porażką, jednak błysk kiepsko grającego Lenarta, który przytomnie podał w okolice 40m do Janczyka, który dogonił i wyprzedził Kucharskiego i strzelił bez zastanowienia obok interweniującego Kaczmarka do siatki. Mamy remis! Do końca meczu nic się nie zmieniło. Cóż, mogły być 3 pkt, ale cieszmy się chociaż z tego remisu. Jestem niezadowolony z postawy obrony i środkowych pomocników. Ofensywa gra bez zarzutu, oby tak dalej.
  4. qaz

    Banda świrów

    Zbliżał się mój debiut. Już dzień przed meczem, razem z moimi asystentami, rozmyślałem nad taktyką na Lechię. Lechia to ciekawy zespół, pod wodzą Michała Probierza. Główna siła Lechii- która się odradza, jest to Daisuke Matsui, grający głównie na pozycji lewoskrzydłowego, ale lubi włączać się do środka i kreować grę. Pilnować go będzie Tomek Lisowski, i myślę że podoła zadaniu. Szczerze mówiąc przyznam, że obawiałem się mojego środka pola, toteż zdecydowałem się na ustawienie: 4231 z głęboko cofniętymi środkowymi pomocnikami. Ale wróćmy do tematu Lechii. Nowym nabytkiem Gdańszczan został Amir Spahić, który wystąpi na lewej obronie. Wiemy też, że na szpicy zagra Piotr Grzelczak, dzisiaj znany głównie z gola przeciwko Barcelonie. Postawiłem na grę z kontry, nie będziemy szargać siłami, Lechia mogłaby to wykorzystać. Plus jest taki, że gramy u siebie, na swoim stadionie jesteśmy groźni. Skład na Lechię: Małecki- Kuzera, Dejmek, Malarczyk, Lisowski- Kiełb, Jovanović, Janota, Lenartowski, Sobolewski- Korzym Obawiałem się o słabą kondycję Pawła Golańskiego, toteż wystawiłem dziś walczaka- Kuzerę. Reszta składu, może oprócz braku Pavola Stano, nie jest niespodzianką. I rozpoczął się mecz... Wynik: Korona Kielce 2-0 Lechia Gdańsk Jacek Kiełb 29' Artur Lenartowski 45' Wymarzony debiut na stanowisku trenera. Lechia po naszych kontrach w początku meczu spuchła, a my tworzyliśmy ataki. Jeden atak- a dokładnie indywidualna akcja Jacka Kiełba prawą stroną i dokładny strzał przy słupku nie dał szans Sebastianowi Małkowskiemu. Dobiliśmy rywala golem Lenartowskiego. Kiełb dośrodkował do Malarczyka z rzutu rożnego, ten uderzył prosto w Małkowskiego, ale dobitka Artura była celna. W drugiej połowie nic się nie działo, kontrolowaliśmy grę, Lechia próbowała coś atakować, ale skrzydła Matsui-Wiśniewski były wyłączone z gry, a para Dejmek- Malarczyk na stoperze spisywała się dobrze. Mamy pierwsze 3 pkt i jesteśmy liderami Ekstraklasy po pierwszej kolejce!
  5. qaz

    Banda świrów

    Nadszedł czas okna transferowego. Kluby szaleńczo zaczęły szukać graczy, tylko my oczekiwaliśmy w spokoju na sezon. W plotkach transferowych o Koronie było bardzo cicho. Ja i skaut wciąż przeszukujemy różne kraje w poszukiwaniu jakiejś perełki. Przed okienkiem rozegraliśmy sparing z Rubinem Kazań- bardzo uznanym graczem w Rosji, ale dla nas nie liczył się wynik. Przegraliśmy 0-1. Pożegnałem się z Krzysztofem Pilarzem, który definitywnie odszedł do Cracovii i z Łukaszem Maliszewskim, za pięć tysięcy euro zagra w Turze Turek. Szkoda mi Pilarza, bowiem był solidnym graczem jak na nasze warunki. A Maliszewski ostatnio grzał ławę, chciał odejść, więc pozwoliłem mu na to. I najważniejsza wieść. Wreszcie dogadaliśmy się z Dawidem Janczykiem. Cóż, można powiedzieć że zaryzykowałem, bowiem Dawid grać będzie w Koronie aż do czerwca 2016 roku. Ale w tym sezonie nic nie musi. Musi za to przepracować obóz przygotowawczy i szlifować formę, którą stracił niedawno. 4 lipca rozegraliśmy sparing z Stalą Stalowa Wola, i tu zabłysnął o dziwo Przemysław Trytko, strzelając 4 gole. Wynik: łatwe 4-0. Na końcu naszych meczów towarzyskich, zagraliśmy przyjacielski mecz ze Stalą Mielec. Wygrana 1-0 po golu Łukasza Sierpiny. No cóż, sparingi rozegrane. Mieliśmy teraz więcej czasu na obserwowanie graczy. Przedłużały się rozmowy z Velimiroviciem. 8 lipca zakontraktowaliśmy bardzo ciekawego juniora, mianowicie Bogdana Lato, ale to nie koniec naszych transferów. Wynegocjowaliśmy z Górnikiem Zabrze wypożyczenie uznanego i solidnego pomocnika Mariusza Przybylskiego, z opcją pierwokupu. Następnie podpisał kontrakt dość ciekawy bułgarski skrzydłowy Miroslav Bachvarov. Wciąż szukamy, staramy być się aktywni, jednak czas leci nieubłaganie. Kadra Korony Kielce na dzień 20.7.2012 r. Bramkarze: Z. Małkowski, O. Szlakotin, W. Małecki Obrońcy: P. Golański, T. Lisowski, R. Dejmek, P. Stano, P. Kal, K. Sylwestrzak, P. Malarczyk, K. Kuzera, K. Kiercz, D. Lenart Pomocnicy: M. Przybylski, M. Janota, J. KIełb, M. Bachvarov, V. Jovanović, A. Lenartowski, P. Sobolewski, Ł. Sierpina, S. Pylypczuk, M. Stąporski Napastnicy: D. Janczyk, M. Korzym, P. Trytko, D. Gołębiewski Pierwszy mecz gramy 21 lipca z Lechią Gdańsk. Będzie to mój debiut Ekstraklasie jako trener pierwszego zespołu.
  6. qaz

    Polubić duńską kawę.

    Bardzo ciekawie rozpocząłeś, ciesze się że z fabułą Życzę powodzenia.
  7. qaz

    Banda świrów

    @wenger Masz rację, dla mnie niezrozumiałe jest zwolnienie Ojrzyńskiego. Ale poczekamy i zobaczymy co zrobi nowy trener Pacheta. Jako że wyjechałem, do opka wrócę za tydzień.
  8. qaz

    Banda świrów

    Część 4- napastnicy: Maciej Korzym Daniel Gołębiewski Przemysław Trytko Korzym- dla wielu osób już legenda Korony, mimo posiadania 24 lat na karku. Gołębiewski, wszystko fajnie gdyby nie znikoma skuteczność. Trytko? Wielka niewiadoma. Próbujemy ściągnąć jeszcze Janczyka, aby w Koronie się odbudował i wrócił do polskiej piłki. Po sporządzonym raporcie, zdecydowałem się na listę paru nazwisk, które mógłbym wprowadzić do pierwszej drużyny z młodzieżówek, są to: -Adrian Bednarski (stoper): Ja widzę w nim przyszłość tego klubu, niestety, ale jest jedno ale. Miałby za dużą konkurencję w pierwszym zespole. -Bracia Vanja (pomocnik) i Ivan Marković (napastnik): bracia są nieźle ukształtowani technicznie, ale większe szanse na pierwszy zespół ma zdecydowanie Vanja, bowiem brak u nas środkowych pomocników. -Jakub Kotarzewski (pomocnik): przebojowy, szybki skrzydłowy. Jednak musi jeszcze się ograć. -Marcin Cebula (pomocnik): razem z Vanją, duży kandydat do grania w piłce seniorskiej. Ma o tyle plus, że potrafi grać jako defensywny, jak i środkowy gracz drugiej linii. -Karol Angielski (napastnik): gdyby nie to, że Janczyk jest jedną nogą w Koronie, to Angielski na pewno wskoczyłby do pierwszego składu. Nadzieja nie tylko Korony, ale i Polski za chociażby parę lat. Na koniec pobytu w klubie, Kobylański przekazał mi grafik treningów i sparingów: 1. Treningi- codziennie o godzinie 11 2. Sparingi: Korona- Rubin Kazań (30.6.2012, godz.15:00) Korona- Stal Stalowa Wola (4.7.2012, godz. 19:30) Korona- Stal MIelec (7.7.2012, godz. 15:00) Od początku trudny test, później ciekawe spotkanie tylko chyba ze względu na kosy, które ma Stal i Korona, a później przyjacielskie spotkanie ze Stalą Mielec. Zaczynamy!
  9. qaz

    Banda świrów

    Część 3- pomocnicy: Defensywni/środkowi: Artur Lenartowski Vlastimir Jovanović Michał Janota (od biedy) Tu trzeba będzie się wzmocnić. Jovanović to dobry gracz, ale typowy rzemieślnik. Lenartowski to gorsza kopia Vlastimira. Musimy ściągnąć na tą pozycje kreatywnego gracza. Prawi: Jacek Kiełb + paru innych graczy Jacek jest świetnym dryblerem, potrafiącym wnieść dużo do zespołu. Brakuje jeszcze do pełni szczęścia dobrej skuteczności. W razie gdyby Kiełb odniósł kontuzję, mamy Kuzere, Janotę i paru innych graczy. Lewi: Sergiej Pylypczuk Paweł Sobolewski Tu pozycja jest idealnie obstawiona. Pylypczuk to gracz nieprzeciętny, w każdym elemencie gry nie zawodzi. Sobolewski również, będzie ostra rywalizacja. Ofensywni: Michał Janota Mimo, że posiadamy jednego zawodnika na tą pozycję, ten zawodnik to diament. Kapitalna technika, dobre dogranie, dośrodkowanie. Typowa dziesiątka. W razie biedy może jeszcze grać Kiełb, czy Trytko.
  10. qaz

    Banda świrów

    @Bacao Niewykluczone. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Część druga- obrońcy: Prawi: Paweł Golański Kamil Kuzera Wiadomo, Golański jest jednym z najlepszych prawych obrońców Ekstraklasy, ma uderzenie, jest dość szybki, dobry wślizg odbiór. Czego chcieć więcej? Zaś Kuzerę zna prawie każdy w Kielcach, on nie odpuści. Będzie wyrównana rywalizacja, jednak pod względem sportowym Golański jest po prostu lepszy. Środkowi: Radek Dejmek Kamil Sylwestrzak Pavol Stano Krzysztof Kiercz Piotr Malarczyk Nie wiem skąd włodarze Korony wytrzasneli Dejmka, ale on jest fantastyczny! Takiego stopera w Koronie dawno chyba nie było! Świetne warunki fizyczne, szybki, zwrotny, technika odbioru na dobrym poziomie. Razem z nim w parze wysoki, potrafiący strzelić dużo bramek Stano. W następnych treningach potrenujemy SFG i warianty. Kiercz, Malarczyk to przyszłość Korony, ale na razie na łąwce. Sylwestrzak do odstrzału. Lewi: Tomasz Lisowski Paweł Kal Lisowski ligowa czołówka, solidny we wszystkich elementach obrony, dobry w ataku, jeszcze w miarę młody, 27 lat to nie jest piłkarska starość. Zaś Kal posiada ciekawe umiejętności, nie wyróżnia się czymś szczególnym, ale jest solidny.
  11. qaz

    Banda świrów

    Następny dzień. Już w gabinecie klubowym szykowałem się do meczu z U 21. Pomyślałem, iż po sparingu sporządzę raport moich graczy, bowiem trzeba mieć ogólne rozeznanie ich wad czy zalet. Celem spotkania z młodzieżówką, było odbudowanie morale po odejściu Ojrzyńskiego, wykrystalizowanie powoli pierwszej jedenastki i wprowadzenie młodych zawodników, którzy wpadną mi w oko, do seniorskiej kadry. Po paru minutach, pierwsza drużyna Korony wyjdzie w takim składzie: Małecki-Golański, Stano, Dejmek, Lisowski- Kiełb, Lenartowski, Jovanović, Janota, Pylypczuk- Korzym Powiedziałem chłopakom przed meczem, aby pograli piłką. Chciałbym zobaczyć, jak poszczególni zawodnicy prezentują się technicznie. Sparing zakończył się zwycięstwem seniorów 4:0, po hat-tricku Korzyma i bramce Gołębiewskiego. Posiadanie piłki na korzyść pierwszej drużyny, jednak zespół U21 nie był tak bierny, bowiem oddał 7 strzałów, w tym 3 celne. Trzeba pochwalić najbardziej Maćka Korzyma i Wojciecha Małeckiego, który kto wie, czy nie wygryzie co raz starszego już Małkowskiego. Z młodzieżówki, jakoś się nikt nie wyróżnił, poczekamy na początek sezonu, wtedy przesunę paru młodych wilczków do pierwszego zespołu. Po meczu, przekazałem dyrektorowi sportowemu jedno nazwisko, które chciałbym w drużynie. Powiem, iż może być to prawdziwa bomba transferowa i powrót tego zawodnika do piłki. Otóż ten gracz był wielką nadzieją Polskiej piłki, byłym piłkarzem Legii i CSKA. Pewnie go znacie I oto mój zapowiadany raport w częściach: Część pierwsza- bramkarze: Zbigniew Małkowski Wojciech Małecki Oleksij Szlakotin Małkowski zbliża się już do końca kariery, niedawno wyznał, że chciałby poszukać jakiegoś nowego wyzwania, być może będzie szukać szczęścia w niższej lidze, pozwoliłem mu na szukanie nowego pracodawcy. Małecki mi się podobał w sparingu, nie jest jakiś wysoki, ale jest bardzo solidnym i zwinnym graczem z nadzieją na przyszłość. Szlakotin posiada trochę lepszy refleks, jednak równiejszym graczem jest Małecki. Wciąż będziemy szukać golkipera na pierwszy skład, kandydatem na tą pozycję jest wspomniany wcześniej Velimirović.
  12. qaz

    Banda świrów

    @Szahel Dzięki ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Otworzyłem drzwi i zobaczyłem cały skład Korony we własnej osobie, znali mnie, przywitałem się z każdym piłkarzem, i powiedziałem parę zdań o tym, jak będę prowadzić zespół. Na końcu spotkania, Maciej Korzym przyniósł megafon i głośno zaczął znaną formułę: Banda świrów! Au! Chuligani! Au! Koroniarze! Au, au, au! Nadeszła pora treningu. Po godzinie trening się skończył, na razie nie chciałem męczyć zawodników. Po chwili zaszyłem się w klubowym pokoju, gdzie odpaliłem komputer i znalazłem mail naszego skauta. Pisał on o potencjalnych nabytkach drużyny, których poleca. Odrzuciłem najpierw piłkarzy, którzy mają za duże wymagania finansowe (wiedziałem o klubowym budżecie transferowym przy podpisywaniu kontraktu), odrzuciłem piłkarskie szroty. Było paru ciekawych grajków, jednak mamy już na tych pozycjach zapełnioną kadrę. Aż wreszcie znalazłem Pavle Velimirovicia (1990), byłego golkipera ŁKS-u Łódź. Ma niezłe umiejętności, i myślę, że wzmocni konkurencję na bramce. Poinformowałem o tym dyrektora, on powiedział, że gdybym chciał jakiegoś ciekawego gracza, to mam napisać do skauta, on poda mi więcej informacji. Nadmienił, iż jutro mamy sparing z drużyną U 21 o godzinie 15, zaś o 14:30 mam być w klubie. Zamknąłem pokój na klucz, i pojechałem do domu. W domu od razu zacząłem przeszukiwać w internecie ciekawych graczy, których mogą wzmocnić nasz zespół. Po wykonanej pracy, obejrzałem parę filmików, na których były interwencje Velimirovicia. Nowy dzień zapowiadał się ciekawie, bowiem będę debiutować na ławce Korony jako trener, ale na razie są to tylko sparingi...
  13. qaz

    Banda świrów

    @Galizerix Dzięki ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Budzę się, po tak wyczerpującym, ale jak radosnym dniu. Patrzę na zegarek, jest godzina 10. No dobra, czas powoli się szykować. Po 11:30 byłem gotowy. Podczas drogi do stadionu Korony, myślałem czy to jest sen. Jednak nie czas na rozmyślanie. Miałem udać się do prezesa i poczekać u niego w gabinecie. Po pogawędce o klubie, wreszcie nadszedł mój czas. -Witamy państwa na konferencji przedstawiającej nowego trenera Korony Kielce. Już za chwilę poznacie państwo nowego szkoleniowca Złocisto-Krwistych! po paru sekundach - A oto i on! Pan Qaz Qazowski! Gdy usiadłem, zaczęło się zadawanie pytań. - Przepraszam, ale kim pan jest ?! - Może państwo mnie nie znają, bowiem jestem w świecie futbolu nazwiskiem anonimowym, ale co z tego? No i zaczęły się pytania, z początku było to ciekawe, ale na końcu po prostu stawało to się już nudne. Prezes zauważył, że za długo to trwa i skończył konferencję. - I jak?- spytał się prezes -Muszę przyznać, że konferencje są po prostu nudne, ale od czegoś trzeba zacząć. Do pokoju prezesa wszedł dyrektor sportowy, i poinformował, że za chwilę piłkarze zjeżdżają się na trening. Miałem przebrać się w klubowy dres, i czekać aż wybije 13. Bowiem wtedy piłkarze wejdą do szatni.. Przed tym wydarzeniem, dyrektor Kobylański pokazał mi moje nowe lokum, był to dość mały pokój, jednak nie mam prawa narzekać. Korzystając z okazji, zaszyłem się w pokoju, przeczytałem raport skauta. Musze się do niego zwrócić, ale to później. Najpierw spotkanie z piłkarzami. Wreszcie wybiła 13. Opuściłem pokój, i zbliżałem się do szatni. W jednej chwili, pomyślałem sobie, żeby się wycofać, to niemożliwe, żeby taki żółtodziób trenował Ekstraklasową drużynę, ale się opanowałem. Czas na otwarcie drzwi!
  14. qaz

    Banda świrów

    @adrian abch Dzięki. Korzym na pewno będzie grał, a co do Kuzery...zobaczymy -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- No! Wreszcie jestem na ulicy Ściegiennego. Czułem jeden wielki stres. Ciągnęły się za mną pytania: czy przyjąć posadę, czy nie? Jestem w klubie, witam się z ludźmi, których znam. Wszedłem wreszcie do gabinetu prezesa. -Witamy Cię, qaz. Jak słyszałeś od dyrektora Kobylańskiego, jesteśmy zainteresowani zaoferować Ci posadę w naszym klubie. Znasz Koronę, od momentu pracy byłego trenera pracowałeś tu, znasz tą drużynę od podszewki. Przez moją głowę przetoczyły się wiele myśli. Aż w końcu wypaliłem: -Zgadzam się na tą ofertę! Po tym zdaniu nastąpiły formalności. Kontrakt ma trwać rok z przedłużeniem o kolejny, jeśli się dobrze spisze. Podpisałem umowę i przyszedł dyrektor sportowy. -Witam na pokładzie! Jutro masz pierwszy trening z drużyną, jednak najpierw mamy konferencję o godzinie 12. Wtedy media poznają nowego trenera. O 13 rozpoczniesz zajęcia z drużyną. Aha, zapomniałem, nasz skaut przyśle Ci jeszcze dziś listę potencjalnych wzmocnień. Na razie myślę, że starczy gadania na dziś. Pamiętaj, jutro, godzina 12. Po tych słowach, pożegnałem się z prezesem i dyrektorem, po czym ruszyłem do domu. Spełniły się moje marzenia, teraz odpocząć i ruszyć ostro do przodu!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...