Skocz do zawartości

Liczy się tylko dobra zabawa


scierko

Rekomendowane odpowiedzi

damonir24 - Bardzo miło mi to słyszeć ;) Polecienia

tomba - Awans musi być :) Co do Kołodzieja i Wisia, to linki są w poście nr. 11 ;)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Niestety po kolejnym już remisie w tym sezonie spadliśmy na drugie miejsce w tabeli. Wyprzedziło nas Portsmouth, które ma nad nami jedno oczko przewagi. Cóż, trzeba wziąć się w garść i odzyskać fotel lidera!

 

Po remisie z Sheff Utd podejmowaliśmy przed własną publicznością Scunthorpe. Od początku meczu odważnie zaatakowaliśmy, a pierwszym ostrzeżeniem dla gości był strzał Darka Kołodzieja, który zatrzymał się na poprzeczce. W końcu szczęście przyjezdnych się skończyło. W 23. minucie gry zastępujący dziś Arka Piecha Shaun Jeffers uderzeniem pod poprzeczkę wyprowadził nas na prowadzenie! Graliśmy kapitalnie, piłkarze Scunthorpe byli bezradni tak w obronie jak i w ofensywie. W takim wypadku kolejna bramka była jedynie kwestią czasu, a czekaliśmy na nią do 43. minuty. Ponownie na listę strzelców wpisał się 19-letni Shaun Jeffers! Dzięki skuteczności młodego Anglika do przerwy prowadziliśmy 2:0.

 

Drugą część spotkania rozpoczęliśmy spokojnie, rozpędziliśmy się dopiero gdzieś po kwadransie gry. Efekty przyśpieszenia obrotów dało się zauważyć od razu. W 65. minucie kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Grzesiek Fonfara, a bramkę uderzeniem głową zdobył Alex Nimely. Po tym golu dokonałem potrójnej zmiany, lecz żaden z rezerwowych nie wniósł nic dobrego do gry mojej drużyny. Ostatecznie spotkanie zakończyło się naszym zwycięstwem 3:0.

 

Portsmouth także pewnie wygrało, więc w tabeli bez mian, wciąż jedynie wiceliderujemy.

 

Murphy – Fonfara, Donald, Cameron, Malaga – Deegan, Kołodziej, Roger (Clingan 66') – Nimely, Fleck (Cook 66'), Jeffers (Baker 66')

 

League One – 15. kolejka – 25.10.2011 r.

[2.] Coventry 3 : 0 Scunthorpe [13.]

Jeffers 23' [1:0], 43' [2:0]

Nimely 65' [3:0]

 

Widzów – 15006

MoM – Shaun Jeffers [8.8]

Odnośnik do komentarza

Fantastyczny Shaun Jeffers nabawił się poważnej kontuzji... A ja chciałem dać mu szansę zagrać obok Arka Piecha! Anglik będzie pauzował przez aż 7 tygodni. Jak pech, to pech...

 

Gdy wydawało się, że Arek Piech będzie mógł zagrać przeciwko Oldham, w dzień meczu przedłużono mu zawieszenie o jeszcze jedno spotkanie! Skandal po prostu, skandal. W teorii ma pauzować dwa, ale przecież już nie zagrał przeciwko Scunthorpe. I jak to rozumieć?

 

Tak więc bez Polaka w ataku mierzyliśmy się z najgorszą drużyną ligi. Zastąpił go Łukasz Madej, od którego nie oczekiwałem cudów, w końcu jego nominalną pozycją jest prawe skrzydło. Na prowadzenie mogliśmy wyjść już w 17. minucie spotkania, lecz Alex Nimely pomylił się nieznacznie próbując przelobować bramkarza miejscowych. W kolejnych minutach próbowali jeszcze Darek Kołodziej i Łukasz Madej, ale niestety bez efektu bramkowego. Najbliżej gola był Łukasz, którego uderzenie głową z linii bramkowej wybił obrońca Oldham. Podsumowując – do przerwy był bezbramkowy remis.

 

Druga połowa rozpoczęła się dla nas bardzo, bardzo źle. W 52. minucie zawodów po rzucie wolnym na prowadzenie gospodarzy wyprowadził... Nathan Cameron. Po samobójczej bramce Anglika przegrywaliśmy więc 0:1. Liczyłem że szybko odpowiemy, ale nic nam nie wychodziło. Czas uciekał, więc zdecydowałem się na zmianę ustawienia. Cofnąłem jednego napastnika za pozostałą dwójkę i już kilka minut po tym zabiegu do wyrównania doprowadził Alex Nimely! Ten gol dodał nam skrzydeł, lecz mimo tego nie udało nam się wygrać... Dodam tylko, że w trzeciej minucie doliczonego czasu gry praktycznie do pustej bramki nie trafił Jordan Cook.

 

Portsmouth także na remis. Szkoda.

 

Murphy – Clarke, Matuszczyk, Cameron, Malaga – Deegan (Clingan 77'), Kołodziej, Roger (Baker 77') – Nimely, Fleck, Madej (Cook 54')

 

League One – 16. kolejka – 29.10.2011 r.

[24.] Oldham 1 : 1 Coventry [2.]

Cameron sam. 52' [1:0]

Nimely 76' [1:1]

 

Widzów – 5837

MoM – Kevin Malaga [8.2]

Odnośnik do komentarza

Ponownie ledwie trzeci w klasyfikacji Menedżerów Miesiąca. Zwyciężył Michael Appleton – trener Portsmouth – który wraz ze swoimi chłopakami ograł między innymi Doncaster 10:1. I gdzie nam do nich? Co do reszty nagród, to walkę o trofeum Młodego Piłkarza Miesiąca wygrał Alex Nimely, a tuż za nim uplasował się Nathan Cameron. Konsternacja, ból, niedowierzanie... Arek Piech nie został po raz trzeci z rzędu wybrany Piłkarzem Miesiąca! Nie było go nawet w trójce, a zwyciężył Luke Varney, snajper lidera.

 

Na Włochy i Węgry Waldek Fornalik powołał Arka Piecha. Może tym razem chłopak coś ustrzeli?

 

Blackburn bez trenera, a ja niby jestem jednym z głównych kandydatów do objęcia Rovers.

 

Finansowa katastrofa, no nie ma co. Już niedługo wpadniemy w poważne tarapaty.

 

Podsumowanie – Październik 2011

Bilans meczy (klub): 5-2-0 (17-5)

Najlepszy strzelec (klub): Alex Nimely (4 bramki)

Budżet: 2,56 mln. euro (-1,18 mln. euro)

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 1.    |	   | Portsmouth    |	   | 16    | 12    | 3	 | 1	 | 43    | 14    | +29   | 39    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    |	   | Coventry	  |	   | 16    | 11    | 5	 | 0	 | 43    | 11    | +32   | 38    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.    |	   | Tranmere	  |	   | 16    | 11    | 3	 | 2	 | 37    | 20    | +17   | 36    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.    |	   | Doncaster	 |	   | 16    | 10    | 1	 | 5	 | 35    | 29    | +6    | 31    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 5.    |	   | Rochdale	  |	   | 16    | 6	 | 8	 | 2	 | 31    | 23    | +8   | 26    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

Transfery (Świat): -

 

Transfery (Polska): -

 

Ligi w Europie:

Anglia: Arsenal (+1)

Polska: Legia (+1)

Niemcy: Dortmund (+1)

Hiszpania: Barcelona (+1)

Włochy: Napoli (+1)

Francja: PSG (+6)

Holandia: Ajax (+1)

Portugalia: Benfica (+5)

 

Ranking FIFA:

1. Hiszpania (-)

2. Holandia (-)

3. Niemcy (-)

...

75. Polska (-7)

Odnośnik do komentarza

Po ostatnim wyjazdowym blamażu obawiałem się kolejnej straty punktów, tym bardziej, że mierzyliśmy się z drużyną w lepszej formie niż Oldham. Tak jak się spodziewałem, Doncaster przycisnął nas od pierwszych minut, ale jakimś cudem udało nam się przetrwać to oblężenie. W końcu zaczęliśmy stwarzać jakieś okazje podbramkowe, a dzięki błyskowi geniuszu Alexa Nimely'ego w 26. minucie zawodów wyszliśmy na prowadzenie! Młody Anglik, który pod nieobecność Arka Piecha bierze ciężar gry na siebie, pięć minut po zdobyciu pierwszego gola wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Dzięki jego indywidualnym umiejętnością do przerwy prowadziliśmy więc 2:0. I jeszcze muszę wspomnieć, że od razu po powrocie do gry kontuzji nabawił się Tomek Wisio...

 

Co do początku drugiej połowy, to wyciągnęliśmy wnioski z pierwszej części gry i tym razem to my przycisnęliśmy gospodarzy. Efektem była kapitalna bramka z woleja autorstwa Sammy'ego Clingana. Był to przysłowiowy gwóźdź do trumny drużyny Doncaster. Odechciało się im wszystkiego, dzięki czemu mogliśmy spokojnie przeprowadzać kolejne ataki na bramkę Neila Sullivana. Na czwartego gola przyszło nam czekać aż do doliczonego czasu gry. Wtedy to w polu karnym miejscowych powstało wielkie zamieszanie po rzucie rożnym egzekwowanym przez Johna Flecka. Najsprytniejszym okazał się Roger, który uderzeniem na siłę skierował piłkę do siatki Doncaster!

 

No nareszcie zagraliśmy cudownie, tak jak tego oczekuję od swoich chłopaków. Oby zwycięska passa trwała jak najdłużej.

 

Murphy – Clarke, Wisio (Kuzmicki 42'), Cameron, Malaga – Deegan (Clingan 45'), Kołodziej, Roger – Fleck – Nimely, Baker

 

League One – 17. kolejka – 05.11.2011 r.

[4.] Doncaster 0 : 4 Coventry [2.]

Nimely 26' [0:1], 31' [0:2]

Clingan 56' [0:3]

Roger 90+1' [0:4]

 

Widzów – 11600

MoM – Alex Nimely [8.8]

Odnośnik do komentarza

Odbyło się losowanie 1. rundy FA Cup. Los był dla nas bardzo łaskawy, na wyjeździe zmierzymy się z Fleetwood. Co do tego pucharu, to będziemy walczyć jak lwy aby zajść jak najdalej.

 

Znalazłem jeden plus co do gry w Johnstone's Paint Trophy! O dziwo zagrać przeciwko Doncaster mogli Ferrie Bodde oraz Loris Arnaud. A jak im poszło? Początkowo wszystko działało świetnie. Graliśmy ofensywnie, stwarzaliśmy sobie doskonałe okazje do objęcia prowadzenia, jednak brakowało skuteczności. Nawet Arek Piech pudłował w dziecinnie prostych sytuacjach! Po tym koncercie nieudolności strzeleckiej nastała przerwa.

 

A po niej zostaliśmy zmieceni przez drużynę gości. Jakoś specjalnie mnie to nie zmartwiło, w końcu sam chciałem odpaść z tego pucharu, tyle że wcześniej. Zatopił nas James Hayter, który dwukrotnie pokonał Chrisa Dunna. Nam natomiast udało się zebrać aż pięć żółtych kartek. Cóż, przegrywamy 0:2, odpadamy, świat jednak się na tym nie kończy.

 

To moja piewsza porażka za sterami Coventry.

 

Dunn – Fonfara, Kilbane, Wiktorski, Christie – Bodde, Gardner (Clarke 45'), Norwood (Deegan 45') – Kołodziej (Fleck 45') – Arnaud, Piech

 

Johnstone's Paint Trophy – 1/4 – 08.11.2011 r.

[L1] Coventry 0 : 2 Doncaster [L1]

Hayter 56' [0:1], 85' [0:2]

 

Widzów – 8112

MoM – James Hayter [8.7]

Odnośnik do komentarza

Te aż 11 dni przerwy między spotkaniami przeznaczyłem na poszukiwania nowych piłkarzy. Szperałem i szperałem, czego efektem jest zatrudnienie trzech kopaczy! W styczniu dołączy do nas dwóch młodych Norwegów oraz Węgier. Chris Aasbak (Rosenborg) i Hakon Kjaeve (Tromso) wykosztują nas równe... 0 euro! Obojgu kończyły się kontakty, tak więc – delikatnie rzecz ujmują – podpierdzieliliśmy ich za darmo. Co do Adama Dudasa, to 22-letni napastnik będzie kosztował nas ledwie 16 tysięcy euro. Oszczędzamy, ale to nie znaczy, że mamy stać w miejscu.

 

Odpoczynek się skończył, wróciły rozgrywki ligowe. Wypoczęci podejmowaliśmy przed własną publicznością średniaka Yeovil, drużynę, która nie przegrała w lidzie od pięciu kolejek. Od początku ostro ruszyliśmy na przyjezdnych, a ostrzeżeniem był słupek, którego ustrzelił już w pierwszych sekundach gry Alex Nimely. W kolejnych minutach wciąż napieraliśmy na bramkę rywali, jednak bez pozytywnych skutków. Przełamanie przyszło w najbardziej nieoczekiwanym momencie, gdy to już zmęczeni zaczęliśmy oddawać pole rywalom – dosłownie na kilka ostatnich minut. Cudnym podaniem na wolne pole popisał się Arek Piech, a na listę strzelców płaskim uderzeniem wpisał się Alex Nimely. Był to już 10 gol Anglika w lidze w tym sezonie, dzięki któremu do przerwy prowadziliśmy 1:0.

 

Już cztery minuty po wznowieniu gry prowadziliśmy dwoma golami! Szybką akcję, zbudowaną krótkimi podaniami, perfekcyjnie sfinalizował John Fleck. Ta bramka najwyraźniej dodała Szkotowi dużo pewności siebie, bo ledwie kilka minut po pierwszym trafieniu zaliczył drugie. W 52. minucie John kapitalnie przymierzył z około 25 metrów, a piłka po jego uderzeniu wpadła w samo okienko bramki Yeovil! Prowadząc już 3:0 zredukowaliśmy bieg, graliśmy spokojnie, aż w końcu przydarzył nam się błąd. Obrońcy przysnęli, z czego skrzętnie skorzystał Steve MacLean, zdobywając honorową bramkę dla swojej drużyny.

 

Ponownie zwyciężyliśmy w bardzo dobrym stylu. Niestety Portsmouth także wygrało 3:1, tak więc wciąż tylko wiceliderujemy. Nad trzecim w tabeli Tranmere mamy natomiast aż sześć oczek przewagi.

 

Murphy – Clarke, Wisio, Cameron, Malaga – Deegan, Kołodziej, Roger – Fleck (Baker 75') – Nimely (Brandy 75'), Piech

 

League One – 18. kolejka – 19.11.2011 r.

[2.] Coventry 3 : 1 Yeovil [15.]

Nimely 41' [1:0]

Fleck 49' [2:0], 52' [3:0]

MacLean 77' [3:1]

 

Widzów – 16550

MoM – John Fleck [9.4] → 2 gole i asysta

Odnośnik do komentarza

Po awans! A Piech wrócił do siebie ;)

---------------------------------------------

Wciąż zastanawiam się czy zatrudnić Pana Zorana Lesjaka. Pomocnik słoweńskiego Mariboru bardzo by nam się przydał, ale to wydatek aż 300 tysięcy euro! Negocjacje co do sumy odstępnego trwały kilka tygodni, początkowo Maribor chciał za swojego asa aż pół miliona. Jest jeszcze jeden problem, a mianowicie pozwolenie o pracę... Ostatecznie może być tak, że to nie ja zadecyduje o jego transferze, a biurokraci.

 

A w międzyczasie wybraliśmy się do Fleetwood, aby wywalczyć awans do kolejnej fazy FA Cup. Jako że traktuje te rozgrywki bardzo poważnie, na murawę od pierwszej minuty wybiegli ci sami kopacze co przeciwko Yeovil. Od pierwszego gwizdka arbitra w tym meczu odważnie ostrzeliwaliśmy bramkę gospodarzy, co zaprocentowało w 14. minucie zawodów. Wtedy to na indywidualną akcję zdecydował się Arek Piech, kończąc ją potężną bombą tuż obok słupka! Tym samym mój najlepszy napastnik otworzył worek z bramkami. Po nim na listę strzelców pisał się John Fleck, a następnie jeszcze raz goalkeepera miejscowych pokonał Arek. Jakby było mało, na chwilę przed przerwą na 4:0 podwyższył Kevin Malaga.

 

Od początku drugiej części gry zaczęliśmy zbierać żółte kartoniki, no i dalej graliśmy swoje, czyli zaciekle atakowaliśmy bramkę, w której uwijał się jak w ukropie Justin Scott. Chłop nie był jednak w stanie obronić wszystkiego. Ostatni raz tego popołudnia pokonał go Arek Piech w 65. minucie gry. W końcówce spotkania młodzieńcza fantazja poniosła natomiast Alexa Nimely'ego, co skończyło się czerwonym kartonikiem dla Anglika. Głupi, oj głupi...

 

Gramy więc dalej, znamy już nawet przeciwnika, z którym przyjdzie nam się zmierzyć w kolejnej fazie. O trzecią rundę powalczymy na wyjeździe z czwartoligowym Macclesfield.

 

Murphy – Clarke, Wisio, Cameron, Malaga – Deegan, Kołodziej, Roger – Fleck – Nimely, Piech

 

FA Cup – 1. runda – 23.11.2011 r.

[x.] Fleetwood 0 : 5 Coventry [L1]

Piech 14' [0:1], 39' [0:3], 65' [0:5]

Fleck 23' [0:2]

Malaga 45' [0:4]

Nimely 87'

 

Widzów – 3999

MoM – Arek Piech [9.6]

Odnośnik do komentarza

Z transferem będzie ciężko, niestety ;)

Thx, poprawione :)

-----------------------

W ostatnim meczu w tym miesiącu podejmowaliśmy przed własną publicznością jedną z najgorszych drużyn w lidze, czyli Bury. Nie ukrywam, że liczyłem na rozstrzelanie. Wysoki wynik w spotkaniu ligowym przydałby się moim chłopakom, to byłby spory zastrzyk pewności siebie. Niestety musieliśmy radzić sobie bez Arka Piecha zawieszonego za żółte kartoniki oraz Alexa Nimely'ego, który zagrać nie mógł z wiadomych przyczyn.

 

Spotkanie rozpoczęło się wyśmienicie... dla gości. W 3. minucie gry na 1:0 bramkę uderzeniem głową zdobył młody napastnik Bury, Mark Cullen. Ten gol zdezorientował moich chłopaków, których pobudziła dopiero zmiana w ustawieniu, której dokonałem tuż po upływie dwudziestu minut gry. Wróciliśmy do gry trzema snajperami, co natychmiast zaowocowało wyrównującym trafieniem Fabiena Brandy'ego. Anglik po raz drugi z gola cieszył się ledwie sześć minut później – cudownie uderzył głową, a piłka nim wpadła do siatki, odbiła się jeszcze od słupka. Do przerwy więc – dzięki mojej reakcji – prowadziliśmy 2:1.

 

Drugą połowę meczu otworzyliśmy odwrotnie niż pierwszą, czyli od podwyższenia prowadzenia. W 50. minucie piękną bramkę uderzeniem z rzutu wolnego zdobył Darek Kołodziej. Następnie moje chłopaki zapadli w zimowy sen, który przerwałem potrójną zmianą na dwadzieścia minut przed zakończeniem meczu. Świeżaki ożywili trochę grę, ale nic poza tym. Skończyło się więc 3:1.

 

Brandy bohaterem, szok. Może i nie zagraliśmy tak jak to sobie wymarzyłem, ale ważne, że zwyciężyliśmy. Powiększyliśmy dzięki temu swoją przewagę nad Tranmere do dziewięciu oczek. Do lidera wciąż natomiast tracimy jeden punkcik.

 

Murphy – Fonfara, Matuszczyk, Cameron, Malaga – Deegan, Kołodziej, Roger (Clingan 70') – Fleck – Cook (Baker 70'), Brandy (Madej 70')

 

League One – 19. kolejka – 26.11.2011 r.

[2.] Coventry 3 : 1 Bury [23.]

Cullen 3' [0:1]

Brandy 31' [1:1], 37' [2:1]

Kołodziej 50' [3:1]

 

Widzów – 16510

MoM – Fabien Brandy [8.8]

Odnośnik do komentarza

Ostateczna decyzja co do Zorana Lesjaka zapadnie 6 grudnia. Mam złe przeczucia, wkurzę się jak zablokują mi ten transfer, na który notabene już się w 100% zdecydowałem. Chorwat jest mi potrzebny na pozycję defensywnego pomocnika. Obecnie w życie wprowadzam nowe, lekko zmienione co do poprzedniego ustawienie.

 

Super, zająłem drugie miejsce w klasyfikacji Menedżerów za listopad. Oprócz tego, także na drugim stopniu podium, w konkursie na Młodego Piłkarza Miesiąca uplasował się John Fleck.

 

Arek Piech po raz kolejny już znalazł uznanie u Waldemara Fornalika, który powołał go na towarzyski mecz z Bośnią i Hercegowiną.

 

Podsumowanie – Listopad 2011

Bilans meczy (klub): 4-0-1 (15-4)

Najlepszy strzelec (klub): Alex Nimely, John Fleck, Arek Piech (3 bramki)

Budżet: 1,53 mln. euro (-1,03 mln. euro)

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 1.    |	   | Portsmouth    |	   | 19    | 15    | 3	 | 1	 | 52    | 16    | +36   | 48    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    |	   | Coventry	  |	   | 19    | 14    | 5	 | 0	 | 53    | 13    | +40   | 47    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.    |	   | Tranmere	  |	   | 19    | 11    | 5	 | 3	 | 39    | 25    | +14   | 38    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.    |	   | Doncaster	 |	   | 19    | 11    | 1	 | 7	 | 38    | 34    | +4    | 34    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 5.    |	   | Bournemouth   |	   | 19    | 9	 | 4	 | 6	 | 24    | 18    | +6    | 31    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

Transfery (Świat): -

 

Transfery (Polska): -

 

Ligi w Europie:

Anglia: Chelsea (+3)

Polska: Legia (+5)

Niemcy: Bayern (+2)

Hiszpania: Bilbao/Valencia (+1)

Włochy: Inter/Lazio (+2)

Francja: PSG (+4)

Holandia: Ajax (+2)

Portugalia: Benfica (+2)

 

Ranking FIFA:

1. Hiszpania (-)

2. Holandia (-)

3. Anglia (+1)

...

75. Polska (-)

Odnośnik do komentarza

Przeciwko Macclesfield wystawiłem dość eksperymentalną jedenastkę, w której znalazło się miejsce dla Lorisa Arnauda oraz Ferriego Bodde. Dodatkowo zagraliśmy nowym ustawieniem – 4-1-2-3.

 

Miało być łatwo i przyjemnie, jednak to gospodarze początkowo zepchnęli nas do defensywy. Cud, że nie straciliśmy gola - w 5. minucie gry uratowała nas poprzeczka. Z czasem zaczęliśmy grać lepiej, lecz zazwyczaj nasze akcje kończyły się na tym, że beznadziejnie wykonywaliśmy rzut rożny. Blisko dania nam prowadzenia był w 33. minucie gry John Fleck, ale piłka po jego uderzeniu trafiła tylko w słupek bramki Jose Veigy. Dzięki wybitnej grze piłkarzy Macclesfield do przerwy na tablicy wyników widniały dwa zera.

 

W przerwie próbowałem zmotywować swoich podopiecznych do lepszej gry, ale mi się nie udało. Dalej graliśmy kiepsko, nie potrafiliśmy zdominować rywali, którzy od czasu do czasu zagrażali bramce Joe Murphy'ego. Przełom przyniosła zmiana, której dokonałem około kwadrans przed końcem meczu. Na boisko wbiegł Darek Kołodziej i w 86. minucie wykorzystując dośrodkowanie Johna Flecka dał nam prowadzenie. Ten gol rozmył nadzieję miejscowych na sprawienie sensacji. Jeszcze w doliczonym czasie gry dobił ich Arek Piech, ustalając końcowy rezultat na 2:0.

 

Wszystko o tym spotkaniu mówi to, kto został piłkarzem meczu...

 

Murphy – Clarke, Wisio, Cameron, Malaga – Bodde (Kuzmicki 90') – Fleck, Roger (Kołodziej 75') – Nimely, Arnaud (Cook 75'), Piech

 

FA Cup – 2. runda – 03.12.2011 r.

[L2] Macclesfield 0 : 2 Coventry [L1]

Kołodziej 86' [0:1]

Piech 90+2' [0:2]

 

Widzów – 5421

MoM – Tomek Wisio [7.7]

Odnośnik do komentarza

Mogło być lepiej, ale chyba nie ma co narzekać. W 3. rundzie FA Cup zmierzymy się na wyjeździe z Nottingham Forest. Będzie ciężko, co oczywiste, lecz mam cichą nadzieję na sprawienie niespodzianki. Nasi rywale, grający na zapleczu angielskiej ekstraklasy, plasują się na ledwie 20. pozycji w tabeli, tak więc jestem optymistą.

 

Zasrani biurokraci! Zoran Lesjak do nas nie dołączy, bo nie dostał pozwolenia o pracę. No idzie się załamać...

 

Rozlosowano grupy na Mistrzostwa Europy 2012. Nasze chłopaki pod wodzą Waldka Fornalika zmierzą się z Anglią, Chorwacją i Słowenią. W dwóch słowach – będzie ciężko.

 

W pierwszym ligowym meczu w grudniu graliśmy na wyjeździe z Notts Co. Nie mogłem skorzystać jedynie z usług zawieszonego za kartki Jordana Clarka. Byłem więc optymistą co do tego spotkania, a cel był jasny – komplet punktów.

 

Na prowadzenie w tym meczu wyszliśmy bardzo szybko, a dodatkowo po cudownej akcji moich podopiecznych. Piłka chodziła jak po sznurku, a pracę całej ekipy perfekcyjnie sfinalizował Darek Kołodziej. Na drugiego gola czekaliśmy dość długo, biorąc pod uwagę ilość sytuacji zmarnowanych w międzyczasie. W końcu się udało, a na listę strzelców w 29. minucie spotkania wpisał się Alex Nimely. Wielka szkoda, że Anglik już za pół roku wróci do The Citizens. Po pierwszej części gry było więc 2:0.

 

Już w przerwie musiałem dokonać pierwszej zmiany, za wykończonego Rogera na boisko wbiegł Sammy Clingan. Irlandczyk błysnął już kilka minut po przerwie! Sammy doskonałym podaniem wypuścił na wolne pole Alexa Nimely'ego, który jedynie dopełnił formalności, podwyższając nasze prowadzenie do trzech bramek. Gospodarze do ostatnich minut walczyli o honorowe trafienie, ale nie starczyło im czasu. Zwyciężyliśmy więc bardzo pewnie, 3:0!

 

Nareszcie potknęło się Portsmouth! Nasi najpoważniejsi rywale do wygrania ligi zremisowali 2:2 z Wycombe, dzięki czemu wróciliśmy na fotel lidera. Cudowne uczucie.

 

Murphy – Fonfara, Wisio, Cameron, Malaga – Deegan – Kołodziej, Roger (Clingan 45') – Fleck (Madej 83'), Piech, Nimely

 

League One – 20. kolejka – 10.12.2011 r.

[14.] Notts Co 0 : 3 Coventry [2.]

Kołodziej 8' [0:1]

Nimely 29' [0:2], 53' [0:3]

 

Widzów – 7308

MoM – Alex Nimely [8.8]

Odnośnik do komentarza

W ramach 21. kolejki – w meczu na szczycie – gościliśmy na własnym stadionie ekipę Tranmere. Przed tym meczem mieliśmy nad nimi aż dwanaście punktów przewagi, co podsycało moje pragnienie aby dołożyć do tej różnicy jeszcze trzy oczka. W grę wchodziło tylko i wyłącznie zwycięstwo.

 

Niestety nie ma co się rozpisywać nad pierwszą częścią meczu. Mimo że graliśmy bardzo dobrze, to nie potrafiliśmy pokonać świetnie broniącego Paula Rachubki. A jeśli nie wspaniała interwencja doświadczonego goalkeepera Tranmere, to któryś z moich snajperów pudłował we frajerski sposób. Musiałem coś zmienić.

 

Mimo kilku drobnych zmian w taktyce, wciąż mieliśmy ogromne problemy ze zdobyciem gola. Goście wyczuwali naszą frustrację, dzięki czemu poczynali sobie lepiej w ofensywie. Może i nie stwarzali poważnego zagrożenia, ale piłka to sport, w którym rządzi przypadek, tak więc trochę się obawiałem. Nasza niemoc w końcu jednak została przerwana! W 76. minucie z narożnika pola karnego piłkę dośrodkował Roger, a do siatki futbolówkę uderzeniem głową skierował Alex Nimely. Trener Tranmere zareagował momentalnie, zmieniając ustawienie na bardziej ofensywne. Ten zabieg dał pozytywne efekty, bo w 83. minucie uratowało nas spojenie słupka z poprzeczką! Ich bramkowe zapędy zostały jednak przez nas okrutnie skarcone, gdy to w 86. minucie po szbkiej kontrze do pustej bramki piłkę wpakował Alex Nimely!

 

Zagraliśmy średnio na jeża. Już w pierwszej połowie mogliśmy zapewnić sobie komplet punktów, a wyszło jak wyszło. Najważniejsze jednak trzy punkty, dzięki czemu nasza przewaga nad Tranmere wynosi już piętnaście oczek!

 

Murphy – Clarke (Kuzmicki 74'), Wisio, Cameron, Malaga – Clingan – Kołodziej, Roger (Deegan 78') – Fleck (Madej 74'), Piech, Nimely

 

League One – 21. kolejka – 17.12.2011 r.

[1.] Coventry 2 : 0 Tranmere [3.]

Nimely 76' [1:0], 86' [2:0]

 

Widzów – 16719

MoM – Alex Nimely [8.8]

Odnośnik do komentarza

Od końca 2011 roku dzieliły nas już tylko dwa spotkania, a po nich miało dojść do małej rewolucji kadrowej. Już tej zimy postanowiłem rozpocząć budowę drużyny, która poradzi sobie w Championship. O materiał ludzki jestem spokojny, o siebie także, tylko finanse klubu przyprawiają mnie o ból głowy. Już niedługo zaczniemy przynosić straty...

 

Po raz kolejny już w tym sezonie zmieniłem ustawienie. Tym razem testowaliśmy grę w formacji 4-2-2-2 ze skrzydłowymi.

 

Do Hartlepool wybraliśmy się bez Kevina Malagi, który nabawił się na treningu bardzo poważnej kontuzji. Francuski stoper nie zagra w piłkę przez najbliższe 3-4 miesiące. To ogromna strata. W wyjściowej jedenastce zastąpił go Mateusz Kuzmicki, którego z każdym występem cenię sobie co raz bardziej. Przechodząc już do tego co wydarzyło się na boisku w pierwszej części gry, przez pierwszy kwadrans gra była nadzwyczaj wyrównana. Było jasne, że ten kto pierwszy zdobędzie gola, najprawdopodobniej wygra cały mecz. Udało się to nam w 21. minucie – Arek Piech dograł do Alexa Nimely'ego, który uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bezradnego goalkeepera Hartlepool. Tak jak mówiłem, od tego momentu niepodzielnie rządziliśmy na boisku, z gospodarzy po prostu uszła cała para. Ledwie siedem minut po objęciu prowadzenia było już 2:0, a bramkę Alex zdobył identyczną jak pierwszą, ponownie asystował mu Arek. Mimo jeszcze kilku okazji do podwyższenia prowadzenia, na przerwę schodziliśmy wygrywając 2:0.

 

W drugiej połowie graliśmy nieco spokojniej niż przez pierwsze 45 minut. Gospodarze bez wiary biegali po murawie, a my trochę dostosowaliśmy się do nich poziomem. Czas minął, sędzia odgwizdał koniec widowiska, zwyciężyliśmy 2:0.

 

Murphy – Clarke, Wisio, Cameron, Kuzmicki – Clingan, Kołodziej – Roger (Madej 80'), Fleck (Cook 80') – Piech, Nimely

 

League One – 22. kolejka – 26.12.2011 r.

[14.] Hartlepool 0 : 2 Coventry [1.]

Nimely 21' [0:1], 28' [0:2]

 

Widzów – 5809

MoM – Alex Nimely [8.8]

Odnośnik do komentarza

Właśnie się odblokował ;) A co do SS, to nie opłaca się obecnie, bo są tylko chłopaki z polskiej ligi ;)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kilku piłkarzom już za pół roku kończą się kontakty, tak więc zastanowiłem się kogo chce zatrzymać, a kogo nie i wyszło mi, że nowej umowy do podpisania nie dostaną: Łukasz Madej, Tomek Wisio, Łukasz Matuszczyk, Carl Baker oraz Grzegorz Fonfara.

 

W ostatnim meczu w tym roku, a także zamykającym pierwszą rundę, podejmowaliśmy przed własną publicznością Brentford. Na prowadzenie wyszliśmy ekspresowo, bo już w 3. minucie gry! Indywidualną akcję przeprowadził John Fleck, finalizując ją płaskim uderzeniem po długim rogu. Niestety moi podopieczni popadli po tym golu w jakieś dziwne samozadowolenie, jakoś nie chciało im się zbytnio atakować. Co do gości, to jedynie co jakiś czas marnowali rzut rożny. Czas upłynął, nastała przerwa.

 

Wkurzyłem się, trochę pokrzyczałem, no i druga połowa to było już inne widowisko. Prowadzenie podwyższyliśmy w 53. minucie, a bramkę uderzeniem głową zdobył Mateusz Kuzmicki. Graliśmy na najwyższych obrotach, co przełożyło się na kolejne trafienia. W 65. minucie na listę strzelców wpisał się szybki nastolatek, który w ostatnim czasie leczył kontuzję – Shaun Jeffers. Minęło dziesięć minut i prowadziliśmy już 4:0! Nareszcie bramkę strzelił Arek Piech. Zacząłem już się bać, że zablokował się na dłuższy czas, ale na szczęście dość szybko się chłopak przełamał. Dzieła zniszczenia dopełnił natomiast rezerwowy Łukasz Madej, który w 86. minucie zdobył gola uderzeniem z metra – wielki wyczyn.

 

5:0! Cudownie zagraliśmy, ale tylko w drugiej połowie. Cóż, rok 2011 już więc za nami...

 

Murphy – Clarke, Wisio, Cameron, Kuzmicki – Roger, Deegan (Kołodziej 72') – Jeffers (Madej 66'), Fleck – Piech, Nimely (Cook 72')

 

League One – 23. kolejka – 31.12.2011 r.

[1.] Coventry 5 : 0 Brentford [8.]

Fleck 3' [1:0]

Kuzmicki 53' [2:0]

Jeffers 65' [3:0]

Piech 75' [4:0]

Madej 86' [5:0]

 

Widzów – 16749

MoM – John Fleck [9.4] → bramka i dwie asysty

Odnośnik do komentarza

Arkiem Piechem interesuje się Aston Villa. Mimo że kocham The Villans, to za żadne skarby nie oddam im Arka. Co to, to nie!

No i mamy dziurę w budżecie. Już na minusie, jak tak dalej pójdzie, to sezon zakończymy z kilkoma milionami do tyłu...

Podsumowanie – Grudzień 2011

Bilans meczy (klub): 5-0-0 (14-0)

Najlepszy strzelec (klub): Alex Nimely (6 bramek)

Budżet: -227 tys. euro (-1,03 mln. euro)

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 1.    |	   | Coventry	  |	   | 23    | 18    | 5	 | 0	 | 65    | 13    | +52   | 59    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    |	   | Portsmouth    |	   | 22    | 17    | 4	 | 1	 | 58    | 18    | +40   | 55    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.    |	   | Tranmere	  |	   | 23    | 13    | 5	 | 5	 | 44    | 29    | +15   | 44    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.    |	   | Doncaster	 |	   | 23    | 13    | 1	 | 9	 | 42    | 39    | +3    | 40    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 5.    |	   | Bournemouth   |	   | 23    | 11    | 5	 | 7	 | 30    | 21    | +9    | 38    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

Transfery (Świat): -

 

Transfery (Polska): -

 

Ligi w Europie:

Anglia: Arsenal (+1)

Polska: Legia (+4)

Niemcy: Bayern (+6)

Hiszpania: Real/Barcelona (+1)

Włochy: Napoli/Lazio (+1)

Francja: PSG (+4)

Holandia: Ajax (+1)

Portugalia: Benfica (+2)

 

Ranking FIFA:

1. Holandia (+1)

2. Hiszpania (-1)

3. Anglia (-)

...

73. Polska (+2)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...