Skocz do zawartości

Real Sociedad Deportiva Alcalá S.A.D.


Debrecen

Rekomendowane odpowiedzi

FM 10.0.3

Baza danych: duża

Ligi: Hiszpania [1-3], Polska [1-2]

Zasady: tylko to, co oferuje FM, bez „dopalaczy”

Dodatki: Power Regens

Cel gry: Zdobyć wszystko, co jest do zdobycia :)

 

Real S.D. Alcala. Hiszpański klub, założony w 1929 roku. W sezonie 2009/2010 będzie walczył w rozgrywkach Segunda Division B2. Klub mimo 80 letniej tradycji nic na dobrą sprawę nie osiągnął. Od dłuższego czasu pałęta się pomiędzy Tercera Grupo VII, a Segunda Division. W sezonie 2004/2005 byli blisko awansu do Ligi Adelante, lecz w barażach brakło sił. Zespół z Alcala de Benares może pochwalić się 8 tysięcznym stadionem, który jest nawet miły dla oka oraz idealnym stanem murawy. Gorzej jest jednak w kwestii bazy treningowej. Jedynie zadowalająca, a szkółka młodzieżowa jedynie przeciętna. Na dodatek tego, trafiłem do klubu z reputacją regionalną i z statusem półzawodowym. Media sugerują, że jesteśmy w stanie powalczyć o 11 miejsce w tabeli. Był, by to dobry wynik, a samo utrzymanie było, by już ogromnym sukcesem. Może przyczyniło, by się to do zmiany statusu klubu na w pełni profesjonalny?

 

Od razu założyłem sobie moją wizję zespołu, moją wizję na boisku. Był to system 4-3-3, który będzie opierać się na krótszych podaniach i ofensywnej grze. Do tego potrzebowałem trzech napastników, a właśnie na tej pozycji była największa pustka. Pewniakiem w tej formacji na chwile obecną jest Alvaro Machicado [26l., ST, Hiszpania]. Alvaro cechuje się walecznością, co bardzo cenię. W środku pola, najlepszym ogniwem był 29 letni pomocnik – Ivan Garcia. Nasz wychowanek powrócił po 9 letniej tułaczce po różnych klubach, ale wszystko w obrębie Segundy. Obroną będzie dowodzić Ivan Albarran [29l., DC, Hiszpania]. Wykupiony na ten sezon z Alcorconu silny stoper musi jeszcze trochę popracować nad szybkością, bo rusza się, jak worek kartofli. Jednak prawdziwą gwiazdę mamy na bramce. Ruben Martin [29l., Gk, Hiszpania] z miejsca wskakuje pomiędzy słupki, nawet nie mam zamiaru testować innych zawodników. Ten chłopak mi się od razu spodobał.

  • Pierwszym takim przetarciem było starcie z naszym zespołem u19. Po dwóch trafieniach Machicado oraz jednym, pięknym strzale Moyi, pokonaliśmy naszych młokosów 2:0.

  • Z naszego klubu patronackiego, Atletico Madryt przybył boczny obrońca Gonzago Bozzoni [19l., D R/C, Argentyna]. Gonzago prezentuje się naprawdę bardzo dobrze, ale ze względu na jego beznadziejną skoczność [1], wystawiany będzie na lewej stronie.

  • Szukając napastnika mój obserwator penetrował rynek Hiszpański. Natrafił tam na zawodnika z Aluvion, klubik z IV ligi miał w swoich szeregach bardzo interesującego zawodnika. Youssef [19l., AMC/ST, Maroko], bo o, nim mowa jest świetnie wyszkolony technicznie, co przy naszej grze jest bardzo wskazane. Aluvion oddał go za darmo, co było dla mnie lekkim szokiem, ale nie narzekałem. W budżecie krucho, więc z uśmiechem na ustach zaprezentowałem nowego zawodnika naszym kibicom.

Odnośnik do komentarza

  • Na początku lipca zaczęliśmy tourne po Portugalii. Naszym pierwszym rywalem był klub o nazwie Arouca. Gospodarze nie mieli nic do powiedzenia, zostali zdominowani. 59 % posiadania piłki przez nas, 21 strzałów, a rywale tylko 4 i żaden w światło bramki. Wygraliśmy 4:0, a skutecznością znów błysnął Machicado, który tak jak w meczu z zespołem u19 strzelił dwie bramki. Po golu dołożyli Youssef oraz Raul.

  • Alexandre Semedo Burgos [19l., D L/C, Luksemburg 1/0 J] wzmocnił nasze szeregi. Fola Eschnie była zdecydowana czy przedłużyć z, nim kontrakt, a My w tym wypadku podpisaliśmy z, nim kontrakt. Tego młodego obrońcę, cechuje przede wszystkim dobra gra w powietrzu i widzę go zdecydowanie na środku niż na lewej stronie obrony.

  • Drugi mecz na zgrupowaniu w Portugalii wypadł jeszcze lepiej niż pierwszy. Naszym rywalem był lepszy zespół – Estriol, ale wynik był jeszcze większy. Znów naszym głównym kluczem było posiadanie piłki = 56%. Wynik 5:0 zresztą odzwierciedla to, co działo się na boisku. Bramki strzelali: Youssef x2, Raul x2 oraz Ruben Ramirez.

  • Wzmocniliśmy linię obrony, a nowym nabytkiem został zawodnik z Polski. Wychowanek Odry Opole , a ostatnio Zagłębia Lubin– Łukasz Ganowicz [28l., D R/C, Polska] pozostawał bez pracodawcy, a urzekł mnie swoimi warunkami fizycznymi. Silny, dobrze zbudowany zawodnik posiada to, co cenię u zawodników najbardziej – waleczność.

  • W Copa del Rey, trafiliśmy na U.D. Merida, klub grający o klasę niżej od nas.

  • Przed ostatni mecz w Portugalii znów zakończył się rozgromieniem rywala. O naszej sile przekonało się tym razem Penafiel . Tym razem mecz był w miarę wyrównany, ale nasza skuteczność nadal stoi na wysokim poziomie. Wynik 4:0 a do bramki trafiali: Albarran , Ganowicz, Dani oraz Ruben Ramirez.

  • Na zakończenie naszego wyjazdu do Portugalii pokonaliśmy O. Hospital 1:3 (Juani, Machicado, Jimenez). Cieszy bramka młodego Jimeneza, który w razie plagi kontuzji jest pierwszym młodziakiem, który wskoczy do podstawowego składu.

Odnośnik do komentarza

  • Po powrocie z Portugali, naszym kolejnym rywalem w meczach towarzyskich był zespół B drużyny Valladolid. Forma z tourne pozostała, ale gospodarze mieli więcej z gry i to oni na dobrą sprawę powinni wygrać to spotkanie. My wykorzystaliśmy wszystko to, co mieliśmy wykorzystać i ostatecznie wygraliśmy 3:1 (Youssef, M. Ramos, I. Garcia)

  • Kolejny sparing to wreszcie pojedynek na własnym boisku. Za przeciwnika mieliśmy nie, byle kogo, bo Getafe. Na tle o wiele mocniejszego rywala zaprezentowaliśmy się dobrze, mimo iż przegraliśmy 0:3.

  • W kolejnym meczu zagraliśmy już na wyjeździe i nie popisaliśmy się za bardzo. Ze słabym Linense osiągnęliśmy tylko remis 1:1 [Youssef], a mieliśmy ogromną przewagę.

  • Huarte ugościło nas tylko 57 widzami na trybunach, ale miejscowi nie mogli być zadowoleni z przebiegu meczu. Bombardowaliśmy ich bramkę niemal przez 90 minut czego efektem było zwycięstwo 3:0 [M. Ramos, Youssef, Joselu].

  • W naszym przed ostatnim meczu towarzyskim nie daliśmy rady Valencii Mestalla i po swojej słabej grze przegraliśmy 0:3.

  • Na zakończenie okresu przed sezonowego naszym łupem padło zwycięstwo nad IV ligowym Zamudio 1:2 [Youssef, M. Ramos]

Odnośnik do komentarza

Mój debiut w roli szkoleniowca Alcali przypadł na Copa del Rey. W I rundzie trafiliśmy na IV ligowy, pół zawodowy klub – U.D. Merida i bez najmniejszych problemów wyeliminowaliśmy gości z pucharu. Swoją formę strzelecką potwierdza Youssef oraz M. Ramos. Bohaterem meczu został lewy obrońca – Bozzoni. Ładnie podłączał się pod ofensywne akcje i zanotował asystę przy ostatniej bramce.

 

 

26.8.09., Copa del Rey – 1 runda, Alcala de Benares – 534 widzów

 

Alcala [sD] – U.D. Merida [--] 3:0 (2:0)

 

1:0 – M. Ramos `12

2:0 – I. Garcia `27

3:0 – Youssef `88

 

MoM: G. Bozzoni – Alcala, DL, 8.5

Odnośnik do komentarza

Ligę rozpoczęliśmy od wyjazdowego pojedynku przeciwko Puertollano. Rywale są oceniani podobnie jak My w ligowej hierarchii. Spotkały się dwa równorzędne zespoły i wynik nie mógł być inny niż remis. Na miejscowy stadion przybyło sporo widzów, bo prawie 4,5 tysiąca i chyba żałowali, że zobaczyli ten mecz. Nie było większych spięć pod bramkami. W przeciągu 90 minut wypracowaliśmy sobie tylko jedną znakomitą okazję do zdobycia bramki. Miquel Ramos znalazł się oko w oko z golkiperem gospodarzy, ale fatalnie skiksował.

 

 

30.8.09., Puertollano – 4359 widzów, Segunda B2 [1/38]

 

Puertollano [-] – Alcala [-] 0:0

 

MoM: I. Albarran – Alcala, DC, 7.5

Odnośnik do komentarza

W II rundzie pucharu krajowego natknęliśmy się na zespół z Segunda B4 – Caravaca. Gospodarze będą bronić się przed spadkiem w swojej grupie, ale podczas meczu z nami pokazali kawał dobrej piłki. Jako pierwsi objęli prowadzenie i musieliśmy nieźle się napocić aby doprowadzić do remisu. Geniuszem błysnął nie, kto inny tylko Youssef. Mieliśmy 3 „setki”, ale znów marnowaliśmy je jak dziecko. Doprowadziło to do tego, że o awansie do kolejnej rundy zadecydowały rzuty karne. Wszystko szło dobrze, do momentu, gdy do piłki podszedł Nene. 33 letni pomocnik uderzył mocno i kilka metrów nad bramką. Odpadamy z pucharu z zespołem, który powinien nie sprawić nam teoretycznie kłopotu.

 

 

2.9.09., Caravaca de la Cruz – 143 widzów, Copa del Rey 2 runda

 

Caracvaca [sD] – Alcala [sD] 1:1 (1:0) D. 0-0 K. 5-4

 

1:0 – X. Ezcurra `7

1:1 – Youssef `57

 

MoM: Ł. Ganowicz – Alcala, DC, 8.7

Odnośnik do komentarza

Po odpadnięciu z pucharu, mogliśmy już śmiało myśleć tylko o batalii w lidze. W II kolejce naszym przeciwnikiem był Leganes. Zespół grający w biało niebieskich strojach jest wymieniany jako czołowy klub w naszej grupie i mecz z nimi był dla nas swoistym sprawdzianem. Owy sprawdzian w naszym wykonaniu nie wypadł najkorzystniej. Ogólnie mecz nie stał na wysokim poziomie, wręcz przeciwnie. Spektakl z tego żaden, a do tego na nasze nieszczęście polegliśmy skromnie 0:1. Mimo porażki, zaprezentowaliśmy się na tyle dobrze w porównaniu z zespołem, który ma odmienne cele na ten sezon, że jestem dobrej myśli co do naszego utrzymania. Wyjechalibyśmy z Leganes mając jeden punkt, ale w 5 minucie doliczonego czasu gry pechowo straciliśmy bramkę.

 

 

6.9.09., Leganes – 5340 widzów, Segunda B2 [2/38]

 

Leganes [11] – Alcala [13] 1;0 (0:0)

 

1:0 – G. Miquel `90+5

 

MoM; D. Garrido – Leganes, DR, 8.8

Odnośnik do komentarza

Ufff… Zeszło ze mnie ciśnienie jakie moi podopieczni zafundowali mi w III kolejce ligowej. Gościliśmy zespół z naszej półki – Lanzarote. Po takim meczu chciało, by się postawić pomnik golkiperowi, naszemu golkiperowi. Nie jest dobrze, gdy to właśnie bramkarz zostaje bohaterem meczu, świadczy to o naszej ułomności w grze defensywnej. Tak właśnie było . Gdyby nie magiczna gra Martina to goście cieszyli, by się z 3 punktów. Nam udało się dłużej utrzymywac przy piłce, ale nie było porządnego rozegrania. Dopisujemy kolejny, mały punkcik do naszego dorobku ligowego. W chwili obecnej okupujemy miejsce spadkowe [17].

 

 

10.09.09., Alcala de Hanares - 1104 widzów, Seggunda B2 [3/38]

 

Alcala [19] – Lanzarote [11] 0:0

 

MoM; R. Martin – Alcala, GK, 8.2

Odnośnik do komentarza

Gimnastica to podobnie jak i My średniak ligowy, tak przynajmniej sądzili “fachowcy” przed sezonem. Na chwilę obecną srogo się pomylili. My okupujemy miejsce spadkowe, a Gimnastica bryluje u na szczycie tabeli. Mecz przeciwko obecnej rewelacji sezonu był świetnym widowiskiem. Stawiliśmy czoła ofensywnie nastawionej drużynie i także brnęliśmy na bramkę gości. Mieliśmy trochę pecha albo rywal miał więcej umiejętności, bo po ostatnim gwizdku sędziego schodziliśmy ze spuszczonymi głowami. Po przerwie goście wyszli na prowadzenia, a My waliliśmy głową w mur. Nie graliśmy słabo, słabo grali pojedynczy zawodnicy. Pierwsze zastrzeżenie miałem do Juaniego. Dawał się mijać w obronie jak dziecko. Izquiredo nie potrafił celnie dograć, a Moya chyba zapomniał jak strzela się na bramkę. Jednak zawodnikiem, który zagrał beznadziejnie, katastrofalnie i żenująco był … Youssef. Nota po meczu 3.4 mówi sama za siebie. Nie dość, że nie strzelił karnego w 70 minucie to jeszcze marnował każdą akcję, która powinna zakończyć się golem. W ataku nie mam wyboru, więc ławka mu nie grozi, ale będę chyba zmuszony w następnym meczu sięgnąć po jakiego młokosa z drużyny młodzików.

 

 

13.9.09, Alcala de Henares – 1159 widzów, Segunda B2 [4/38]

 

Alcala [17] – Gimnastica [3] 0:1 (0:0)

 

0:1 – J. Rodriguez `51

 

MoM: Zalo – Gimnastica, DL, 7.5

Odnośnik do komentarza

W V kolejce zmierzyliśmy się po raz kolejny z zespołem, który plasuje się w czołówce ligowej. Chyba nikogo nie zdziwi jak napisze, że przegraliśmy to spotkanie. Rywal był lepszy pod każdym względem od nas. Oddaliśmy tylko dwa celne strzały na bramkę i oba zatrzepotały w siatce. Remis był blisko, ale znów w tym sezonie zabrakło nam szczęście. W doliczonym czasie gry, zresztą w samej końcówce brakło nam sił i gospodarze znakomicie to wykorzystali. Wygrali 3:2, a nam dalej pozostaje wegetacja w strefie spadkowej. Jedynym pozytywnym aspektem jest pierwsza bramka naszego 17 latka – Rubena Ramireza.

 

20.9.09., Vecindario – 1118 widzów, Segunda B2 [5/38]

 

Vecindario [4] – Alcala [18] 3:2 (0:1)

 

0:1 – R. Izquiredo `34

1:1 – Johnny `79

1:2 – R. Ramirez `83

2:2 – L. Biagini `86

3:2 – Andoni `90+2

 

MoM: R. Izquiredo – Alcala, MC, 7.5

Odnośnik do komentarza

Widzę ,że wyniki jak narazie niezaciekawe . Również pwróciłem do fm 10 i narazie cisnę LEGIA.

Wyniki kiepskie i to bardzo. Nie zmienie taktyki, mają nauczyć się grać moim systemem i koniec. Jak nie to poszukam pracy gdzie indziej. :)

 

 

No i proszę. Kolejna porażka, kolejny słaby mecz i to czego spodziewałem się po takim początku sezonu – spadamy na ostatnie miejsce w tabeli. Po meczu przeciwko rezerwom Teneryfy nie dostrzegałem żadnych pozytywnych aspektów w naszej grze. Począwszy od bramkarza, a skończywszy na ataku. Dno i pięć metrów mułu.

 

 

27.9.09., Alcala – 1020 widzów, Segunda B2 [6/38]

 

Alcala [17] – Tenerife „B” 0:2 (0:0)

 

0:1 – J. Ramon `57

0:2 – R. Quesada `67

 

MoM: Uri – Tenerife „B”, DC, 7.6

Odnośnik do komentarza

Cerro Reyes to według szacunków przed sezonem jedna z najsłabszych ekip w lidze. Jednak po meczu z nami nie mogę tego potwierdzić. Gospodarze grali podobnie jak i My, czyli w miarę ofensywnie i bardzo niedokładnie. Znów mieliśmy pecha. Prześladuje nam on od samego startu w rozgrywkach. W sumie może to nie pech, tylko mizerna gra ofensywna? Przegrywamy jednak zasłużenie, bo po zmianie stron graliśmy słabiutko. Jako jedyna drużyna w lidze nie wygraliśmy spotkania.

 

 

4.10.09, Badajoz – 312 widzów, Segunda B2 [7/38]

 

Cerro Reyes [13] – Alcala [20] 1:0 (0:0)

 

1:0 – F. Pierucci `67

 

MoM: F. Pierucci – Cerro Reyes, ST, 8.0

Odnośnik do komentarza

VIII kolejka to tak zwany mecz o 6 punktów. Rywal znajdował się tuż przed nami w tabeli i, żeby myśleć o dalszej walce o utrzymanie musieliśmy wygrać ze Sportingiem „B”. Lepsza gra, więcej sytuacji, ale znów mniej szczęście. W tak ważnym meczu wywalczyliśmy tylko jeden punkt co nas za bardzo nie uratowało. Jak nie teraz to, kiedy ja się pytam? Muszę po tym spotkaniu pochwalić całą linię defensywną. Obrońcy grali perfekcyjnie, ale w ofensywie to wolę naszą grę przemilczeć. Tylko remis…

 

 

18.10.09., Gijon – 504 widzów, Segunda B [8/38]

 

Sportin „B” [19] – Alcala [20] 0:0

 

MoM: Ł. Ganowicz – Alcala, DR, 7.4

Odnośnik do komentarza

Z lekko zmienioną linią pomocy przystąpiliśmy do spotkania z zespołem „B” Atletico Madryt. Walczyliśmy zawzięcie, rywal był lepszy na papierze i musieliśmy umiejętnie się bronić co tak właśnie zrobiliśmy. Spotkanie potoczyło być może się, inaczej dyby z samego początku karnego wykorzystał Merida. Niemal przez całe 90 minut rywal nas naciskał, ale nie załamaliśmy się. Jeszcze przed przerwą udało nam się skontrować gości co pozwoliło nam osiągnąć pierwsze zwycięstwo w sezonie!! Wreszcie odbiliśmy się od 20 miejsca i wylądowaliśmy „aż” na 18!

 

 

21.10.09., Alcala – 1557 widzów, Segunda B2 [9/38]

 

Alcala [20] – Atletico „B” [14] 1:0 (1:0)

 

1:0 – I. Garcia `39

 

MoM: I. Garcia – Alcala, MC, 7.5

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...