Skocz do zawartości

Kto tu w Polsce czyni cuda?!


Kwiti

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejnym sprawdzianem miało być spotkanie z Węgrami. „Madziarzy” to solidna drużyna, która opiera się na zawodnikach doświadczonych. Potrzebowaliśmy takiego sparing-partnera, aczkolwiek postanowiłem dać szansę kilku rezerwowym. Pojawili się m.in.: Jakub Rzeźniczak, Maciek Sadlok, Jacek Kiełb i Dawid Janczyk.

 

Początek spotkania pokazał na pewno, że gramy u siebie, bowiem doping licznie zgromadzonej publiczności na Stadionie Śląskim. Już w 4. minucie meczu na listę strzelców mógł wpisać się Sadlok, ale jego strzał obronił bramkarz reprezentacji gości. W 19. minucie dopięliśmy swego, bowiem Janczyk wykorzystał dośrodkowanie Wawrzyniaka i Fulop był bez szans! Od tego momentu wszystko wyglądało inaczej, gra się kleiła i mogłem być zadowolony. Węgrzy mieli swoje okazje, ale między słupkami był … Boruc ! 30-letni bramkarz ma na swoim koncie już 47 występów, ale daleko mu do poprawienia rekordu Grześka Laty, który zagrał w 101 meczach.

 

W przerwie dokonałem kilku zmian i na boiskach pojawili się inni zmiennicy, np.: Darek Dudka czy Ariel Borysiuk. Niestety już na początku drugiej połowy, a dokładniej w 49. minucie straciliśmy bramkę. Boruca pokonał Zoltan Gera, który wykorzystał świetne dośrodkowanie Balazsa Dzsudzsaka. Skrzydłowy węgierskiej reprezentacji jest prawdziwą ostoją swojego kraju, bowiem zagrał już w 67 spotkaniach, w których zdobył 19 bramek (wraz z tą z dzisiejszego meczu – przyp.red).

 

Ruszyliśmy do odrabiania strat i już dziesięć minut później ponownie zabłysnął Janczyk! Napastnik Lecha Poznań świetnie rozegrał piłkę z Lewandowskim i ponownie dał nam prowadzenie! Zauważyłem, że gra obu Panów wygląda bardzo dobrze, a jest to na pewno po części zasługą gry w jednym klubie. Gdy wydawało się, że kontrolujemy grę i na tym zakończymy, Robert Lewandowski pogrążył Węgrów, kiedy to w doliczonym czasie gry pokonał Martona Fulopa. 22-latek w reprezentacji legitymuje się najlepszym bilansem bramkowym wśród napastników, bowiem ma ich na koncie 9 – w 23 spotkaniach!

 

8.9.2010, Stadion Śląski, widzów - 34904

TOW, Polska – Węgry 3:1 (1:0)

1:0 – Dawid Janczyk (19.)

1:1 – Zoltan Gera (49.)

2:1 – Dawid Janczyk (59.)

3:1 – Robert Lewandowski (90. + 3.)

 

Polska: Boruc – Rzeźniczak, Jodłowiec, Glik (63. Wołąkiewicz), Wawrzyniak (63. Dudka) – Sadlok (45. Borysiuk) – Kiełb, Salamon (45. Rybus), Obraniak – Janczyk (80. Sobiech), Jeleń (45. Lewandowski)

 

Sędzia: Olivier Thual (Szwecja)

 

MVP: Dawid Janczyk (8,4 / Lech Poznań / 2 gole)

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie – Wrzesień 2010

Mecze reprezentacji: 2 (2-0-0)

Bilans bramkowy: 5:2

Najlepszy strzelec: Dawid Janczyk – 2 gole

 

Transfery (Polska):

 

Transfery (świat):

1. Bira Dembele (22; O LŚ; Francja U21: 4/0) z Stade Rennes do PSG za 4.700.000 euro

2. Julien Sable (30; PŚ; Francja U21: 19/0) z OGC Nice do AS Monaco za 2.400.000 euro

3. Alvaro Soborio (28; N; Kostaryka: 30/8) z FC Sion do FC Lucern za 875.000

 

Ligi Zagraniczne:

Anglia: Chelsea FC (+1)

Francja: AS Saint-Etienne (+1)

Hiszpania: Almeria (+1)

Holandia: Ajax Amsterdam (+6)

Niemcy: Hamburger SV (+3)

Polska: Polonia Warszawa (+4)

Włochy: AC Milan (0)

 

Ranking FIFA:

1. Brazylia, 2. Hiszpania, 3. Włochy … 23. [-7] Polska

Odnośnik do komentarza

Październikowe dni są bardzo zimne i pochmurne. Często można zostać solidnie zmoczonym przez deszcz, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. Wybrałem się w galowym garniturze do Cardiff, gdzie miałem … rozmawiać w sprawie pracy w lokalnym klubie. Wieloletni trener i mój trenerski mentor – sir Alex Ferguson załatwił mi spotkanie z prezesem Cardiff City – Peterem Ridsdalem.

 

Umówiliśmy się w małej kawiarni na obrzeżach miasta. Dlaczego tam? Chciałem uniknąć blasku fleszy, bo na pewno nie jedna gazeta zrobiła by z tego sensację. Ridsdale okazał się facetem około pięćdziesiątki. Miał na nosie duże okulary, które mogły przypominać denka od słoików, ale nie skomentowałem tego głośno. Obaj zamówiliśmy po dużej latte z podwójnym mlekiem i rozpoczęliśmy rozmowę.

 

- Moje Cardiff jest w ciężkim stanie. Szukam trenera, który będzie potrafił odbudować zespół, który ma przecież potencjał na Premiership – powiedział na wstępie.

- Rozumiem, że to miejsce musi być powodem jakiś problemów. Oczekuję szczerej odpowiedzi na to pytanie panie Prezesie

- Zawsze jestem szczery Mick. Są problemy finansowe. Poprzedni trener podpisywał kontrakty bez pokrycia i nasz budżet płacowy tego nie wytrzymuje. Dlatego też, jeżeli podpiszesz kontrakt to budżet transferowy będzie bliski zeru. Niestety

- To mnie dodatkowo zmotywuje do pracy, ale chciałbym pracować do czerwca 2011, później przemyślę dodatkową prolongatę kontraktu. Co Pan na to? – zapytałem.

- Oczywiście! Zgadzam się. Mam nadzieję, że pomożesz w odbudowaniu potęgi Cardiff – uśmiechnął się Ridsdale i uścisnął mi dłoń.

 

Peter był tak miły, że zabrał mnie swoim Land Roverem i zawiódł pod sam stadion. Mogłem spotkać się z całym sztabem szkoleniowym, który dokładnie przybliżył mi skład zespołu. Wiedziałem, że na wzmocnienia liczyć nie mogę, zatem postaram się wycisnąć z tych zawodników wszystko, co tylko można.

 

Skład Cardiff City:

 

Bramkarze:

20. Peter Enckelman (33; Finlandia: 11/0)

1. David Marshall (25; Szkocja: 2/0)

 

Wnioski: Marshall będzie zdecydowanym numerem 1, zaś reprezentant Finlandii to opcja rezerwowa, ale tylko do zimy. Muszę rozejrzeć się za nowym bramkarzem. Całkiem możliwe wydaję się wypożyczenie jednego z bramkarzy Arsenalu FC.

 

Obrońcy:

15. Anthony Gerrard (24; O PŚ; Anglia)

2. Kevin McNaughton (28; O PL; Szkocja: 4/0)

24. Migiel Comminges (28; O PL; Gwadelupa: 1/0)

14. Paul Quinn (25; O PŚ; Szkocja: 2/0)

13. Darcy Blake (21; O P/PŚ; Walia: 1/0)

3. Gordon Gilbert (27; O L; RPA)

6. Gabor Gyepes (29; O Ś; Węgry: 27/1)

27. Adam Matthews (18; O P/PP; Walia U21: 2/0)

 

Wnioski: Obrona jest dość młoda i przede wszystkim ma możliwości. Będę chciał „scalić” tych zawodników, by bramkarz miał, jak najmniej roboty. Liderem powinien okazać się Gyepes, który jest bardzo doświadczonym stoperem.

 

Pomocnicy:

18. Solomon Taiwo (25; DP; Nigeria)

12. Peter Whittingham (26; P PLŚ; Anglia U21: 17/3)

16. Joe Ledley (23; P LŚ; Walia: 35/2)

10. Stephen McPhail (30; P LŚ; Irlandia: 10/1)

7. Chris Burke (26; OP P; Szkocja: 5/0)

4. Gavin Rae (32; PŚ; Szkocja: 13/0)

11. Terry Cooke (34; OP P; Anglia U21: 4/0)

 

Wnioski: Liderem jest na pewno Ledley, a jego wielkim partnerem będzie Whittingham, który ma za sobą kilkanaście meczów w młodzieżowej reprezentacji Anglii. Rae i Cooke to weterani i dlatego opuszczą zespół, bowiem musimy zredukować wydatki.

 

Napastnicy:

44. Ross McCormack (24; OP PL/NŚ; Szkocja: 3/1)

8. Michael Chopra (26; NŚ; Anglia U21: 1/1)

9. Jay Bothroyd (28; NŚ; Anglia U21: 1/1)

 

Wnioski: Mam trzech napastników, zatem przydałby się jeszcze jeden. Niestety finanse nie pozwalają na transfer, ani wypożyczenie. Jeżeli zredukujemy wydatki, to postaram się o wypożyczenie jednego bądź dwóch „Czerwonych Diabłów”. Jestem już nawet po słowie z Fergusonem.

Odnośnik do komentarza

SkySports: Kwiatkowski nowym menadżerem Cardiff City!

 

To największa niespodzianka października w stolicy Walii! Michał Kwiatkowski podpisał kontrakt z zespołem Cardiff City i do czerwca będzie trenerem tego zespołu. 34-latek jest aktualnie selekcjonerem reprezentacji Polski i będzie łączył oba stanowiska. Debiut „Kwiti’ego” zaplanowano na 30 października w meczu z Queens Park Rangers.

 

Z ostatnich informacji wynika, że zespół Cardiff ma poważne problemy finansowe, zatem Kwiatkowski nie będzie mógł rozwinąć skrzydeł. Wiadomo, że do zespołu przynajmniej do zimy nie dołączy żaden nowy zawodnik. Jak na to zapatruje się nowy trener „The Bluebirds”?

 

- Dla mnie to nie jest żaden problem. Wiem, że są problemy i się z nimi zmierzymy. W składzie jest wielu dobrych zawodników i nie będę się bał na nich postawić. Mam nadzieję, że wszystko niebawem dojdzie do normy i będziemy bić się o miejsca w czołówce – mówi były zawodnik m.in. Manchesteru United.

 

Cardiff zajmuje w ligowej tabeli dopiero siedemnaste miejsce. Jaki cel stawia przed drużyną nowy trener? - Co mogę powiedzieć. Chcemy się utrzymać, a co dalej? Zobaczymy – zakończył tajemniczo Kwiatkowski.

 

Dla 34-letniego szkoleniowca jest to pierwsza praca z klubem. Kontrakt Polaka ma obowiązywać do 30. czerwca 2011 roku.

 

 


| Poz   | Inf   | Zespół		 |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   |
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 1.	|	   | Middlesbrough  |	   | 13	| 11	| 0	 | 2	 | 27	| 11	| +16   | 33	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.	|	   | Doncaster	  |	   | 13	| 10	| 1	 | 2	 | 22	| 11	| +11   | 31	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.	|	   | Q.P.R.		 |	   | 13	| 7	 | 3	 | 3	 | 19	| 12	| +7	| 24	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.	|	   | Fulham		 |	   | 13	| 7	 | 2	 | 4	 | 21	| 13	| +8	| 23	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 5.	|	   | Bristol City   |	   | 13	| 6	 | 5	 | 2	 | 18	| 11	| +7	| 23	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 6.	|	   | Birmingham	 |	   | 13	| 7	 | 2	 | 4	 | 22	| 16	| +6	| 23	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 7.	|	   | Wolves		 |	   | 13	| 6	 | 4	 | 3	 | 20	| 15	| +5	| 22	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 8.	|	   | Sheff Utd	  |	   | 13	| 6	 | 3	 | 4	 | 18	| 12	| +6	| 21	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 9.	|	   | Southampton	|	   | 13	| 6	 | 3	 | 4	 | 12	| 12	| 0	 | 21	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 10.   |	   | West Brom	  |	   | 13	| 6	 | 2	 | 5	 | 15	| 16	| -1	| 20	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 11.   |	   | Reading		|	   | 13	| 6	 | 1	 | 6	 | 18	| 15	| +3	| 19	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 12.   |	   | Scunthorpe	 |	   | 13	| 5	 | 4	 | 4	 | 18	| 16	| +2	| 19	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 13.   |	   | Charlton	   |	   | 13	| 5	 | 3	 | 5	 | 17	| 19	| -2	| 18	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 14.   |	   | Plymouth	   |	   | 13	| 3	 | 7	 | 3	 | 13	| 18	| -5	| 16	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 15.   |	   | Watford		|	   | 13	| 3	 | 6	 | 4	 | 11	| 15	| -4	| 15	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 16.   |	   | Nottm Forest   |	   | 13	| 5	 | 0	 | 8	 | 14	| 20	| -6	| 15	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 17.   |	   | Cardiff		|	   | 13	| 3	 | 4	 | 6	 | 13	| 17	| -4	| 13	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 18.   |	   | Coventry	   |	   | 13	| 4	 | 1	 | 8	 | 16	| 21	| -5	| 13	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 19.   |	   | Barnsley	   |	   | 13	| 3	 | 4	 | 6	 | 14	| 21	| -7	| 13	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 20.   |	   | Preston		|	   | 13	| 4	 | 1	 | 8	 | 12	| 19	| -7	| 13	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 21.   |	   | Blackpool	  |	   | 13	| 3	 | 2	 | 8	 | 9	 | 14	| -5	| 11	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 22.   |	   | Crystal Palace |	   | 13	| 2	 | 5	 | 6	 | 7	 | 12	| -5	| 11	|
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 23.   |	   | Huddersfield   |	   | 13	| 2	 | 3	 | 8	 | 11	| 23	| -12   | 9	 |
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 24.   |	   | Derby		  |	   | 13	| 2	 | 2	 | 9	 | 11	| 19	| -8	| 8	 |
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
|	   |	   |				|	   |	   |	   |	   |	   |	   |	   |	   |	   |
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Mój debiut w walijskim klubie miał miejsce na naszym stadionie, a rywalem miało być trzecie w tabeli – Queens Park Rangers. Goście „celują” w awans, my w przetrwanie, zatem każdy punkt będzie dla nas sukcesem. Na treningach ćwiczyliśmy ustawienie 4-4-2 i takim też wyszliśmy na to spotkanie.

 

Najwięcej problemów miałem z obsadą formacji defensywnej, która bardzo kuleje. Jednak wszystko nadrabiamy atakiem w którym błyszczy Jay Bothroyd. 28-latek już w 5. minucie zdobył bramkę po świetnej kontrze, która przypomniała mi bramki reprezentacji Polski. Nie ukrywam, że w późniejszym czasie chcę przejść do ustawienia, które sprawdza się w zespole „Orłów”. Niestety nasze marzenia w ciągu 120 sekund zostały zrównane z ziemią, bowiem na listę strzelców wpisał się weteran boisk – Nwankwo Kanu oraz Angelo Balanta.

 

Defensywa jest chwiejna i właśnie „od tyłu” rozpoczniemy budowę nowego Cardiff City. Próbowaliśmy odpowiedzieć i nam się udało! W doliczonym czasie gry pierwszej połowy ponownie na listę strzelców wpisał się Bothroyd, który wyrasta na ulubieńca publiczności. Warto dodać, że na tym meczu pojawił się komplet publiczności!

 

W drugiej połowie broniliśmy się przed atakami zawodnikami z Londynu. Oczywiście mogliśmy zwyciężyć, ale w kluczowym momencie zawodził m.in. Chopra. Jednak mogę śmiało powiedzieć, że w pierwszym meczu remis z takim rywalem to sukces. Pomimo punktu spadliśmy na dwudziestą lokatę, a naszym kolejnym rywalem będzie Scunthorpe.

 

30.10.2010, Cardiff City Stadium, widzów – 26000

CH (14/46), Cardiff City [17.] – [3.] Q.P.R 2:2 (2:2)

1:0 – Jay Bothroyd (5.)

1:1 – Nwankwo Kanu (11.)

1:2 – Angelo Balanta (13.)

2:2 – Jay Bothroyd (45. + 1.)

 

Cardiff City: Marshall – McNaughton, Gerrard, Gyepes, Comminges – Burke, Taiwo (74. McPhail), Ledley, Whittingham – Bothroyd, Chopra (45. McCormack)

 

Żółte kartki: Gyepes – Connolly

 

Sędzia: Lee Mason

 

MVP: Jay Bothroyd (8,4 / Cardiff City / 2 gole)

Odnośnik do komentarza

Mikusz: Reprezentacja ma strasznie mało meczów, a przecież lata gry lecą. Mam nadzieję, że to nie zniechęciło Cię do odwiedzin :) Już niedługo znowu Was zaskoczę!

 

***

 

Podsumowanie – Październik 2010

Mecze reprezentacji: 0 (0-0-0)

Mecze klubowe: 1 (0-1-0)

Bilans bramkowy: 2:2

Najlepszy strzelec: Jay Bothroyd – 2 gole

 

Transfery (Polska):

 

Transfery (świat):

1. Bojan Jokic (24; DBP L/P L; Słowenia: 33/1) z RC Strasbourg do Girondins de Bordeaux za 4.500.000 euro

2. Mokhtar Benmoussa (24; OP LŚ/NŚ; Algieria) z WA TIemcen do JSM Bejaia za 275.000

 

Ligi Zagraniczne:

Anglia: Chelsea FC (+1)

Francja: AS Saint-Etienne (0)

Hiszpania: FC Barcelona (0)

Holandia: Ajax Amsterdam (+1)

Niemcy: Hamburger SV (+3)

Polska: Polonia Warszawa (+4)

Włochy: AC Milan (+1)

 

Ranking FIFA:

1. Brazylia, 2. [+1] Włochy, 3. [-1] Hiszpania … 21. [+4] Korea Północna, 22. [+1] Polska … 54. [-12] Urugwaj … 88. [-22] Peru

Odnośnik do komentarza

Kolejne spotkanie było bardzo ważne, bowiem musimy odbić się od dna. Co więcej do Scunthorpe przyjechała ekipa telewizyjna Sky, zatem cała Wielka Brytania będzie miała zwrócone oczy na mnie i mój zespół. W składzie doszło do jednej zmiany i nieskutecznego Michaela Chopry zmienił Ross McCormack. 24-letni Szkot spisał się podobnie.

 

Przełomowym momentem w spotkaniu była czerwona kartka dla pomocnika gospodarzy – Chrisa Cleavera. 31-latek brutalnie sfaulował jednego z naszych zawodników, ale faul miał miejsce w środku pola. Sędzia nie miał wątpliwości i wyrzucił go z boiska. Czy słusznie? Ciężko ocenić. Trener gospodarzy był rozczarowany, ja niekoniecznie. Od tego momentu powinniśmy grać lepiej i wykorzystać przewagę jednego zawodnika.

 

Niewidoczny był Jay Bothroyd, który we wcześniejszym spotkaniu dosłownie fruwał. W środku pola próbował brać ciężar gry na siebie młody Ledley, ale większość piłek lądowała między nogami obrońców gości. Grupa naszych kibiców nie była zadowolona i zaprzestała dopingu. Zmieniło się to w końcówce spotkania, bo na listę strzelców wpisał się rezerwowy Chopra. Świetną piłkę ze skrzydła posłał Burke, a angielski napastnik skierował ją do bramki! Pierwsze zwycięstwo, które „wywindowało” nas na 15 miejsce w ligowej tabeli. Coraz realniej patrzę na miejsce barażowe, które jest oddalone tylko o sześć „oczek”.

 

Po spotkaniu dowiedziałem się, że jestem faworytem do objęcia posady w holenderskim FC Twente. Kierunek mnie interesuje, ale nie teraz. Przecież jestem trenerem w Walii tylko kilkanaście dni. „Tukkers” mogą liczyć na mnie za kilka lat.

 

6.11.2010, Glanford Park, widzów – 7042

CH (15/46), Scunthorpe [15.] – [20.] Cardiff City 0:1 (0:0)

0:1 – Michael Chopra (89.)

Chris Cleaver (15., Scunthorpe)

 

Cardiff City: Marshall – McNaughton (90. Blake), Gerrard, Gyepes, Comminges – Burke, Taiwo (45. McPhail), Ledley, Whittingham – McCormack (77. Chopra), Bothroyd

 

Żółte kartki: Hooper oraz Gerrard

 

Czerwona kartka: Cleaver (15., za faul)

 

Sędzia: Phil Crossley

 

MVP: Chris Burke (7,5 / Cardiff City / asysta)

Odnośnik do komentarza

Nadszedł czas na ostatnie spotkanie reprezentacji w tym roku. Rywal jest z wysokiej półki, wymagający i z takimi trzeba grać. Reprezentacja Szwajcarii walczy o awans do EURO 2012, ale na swoim koncie ma dwa zwycięstwa i dwie porażki. „Helweci” ulegli jednak faworytom tej grupy: Anglikom i Chorwatom. Musimy na pewno uważać na napastników, choćby: Eduardo czy Erena Derdioyoka. Ponadto ich formacja defensywna prezentuje się bardzo dobrze.

 

Ja natomiast przy powołaniach musiałem wziąć pod uwagę, że kontuzjowany jest Artur Boruc i Jacek Kiełb. Kontuzję nadal leczy Błaszczykowski, zatem nasz zespół na zgrupowanie wyjedzie w 24-osobowym składzie. Co ciekawe, po kilku prośbach zdołałem namówić na występy w naszej kadrze Laurenta Kościelnego. Jeżeli będzie prezentował się dobrze to ma duże szansę, by zagościć tutaj na dłużej. Zwłaszcza, że forma Jodłowca pozostawia wiele do życzenia.

 

Kadra Polski na mecz ze Szwajcarią:

 

Bramkarze: Łukasz Fabiański (25; Arsenal FC; 17/0), Rafał Gikiewicz (23; Preston North End; 0/0)

 

Obrońcy: Hubert Wołąkiewicz (25; Lechia Gdańsk; 3/0), Błażej Augustyn (22; Catania Calcio; 2/0), Paweł Golański (28; Bologna; 19/1), Jakub Rzeźniczak (24; Legia Warszawa; 8/0), Dariusz Dudka (26; AJ Auxerre; 32/2), Tomasz Jodłowiec (25; FC Basel; 16/2), Laurent Kościelny (25; Stade Caen; 0/0), Kamil Glik (22; Zagłębie Lubin; 12/3), Maciej Sadlok (21; Ruch Chorzów; 8/0), Jakub Wawrzyniak (27; Legia Warszawa; 16/1)

 

Pomocnicy: Ariel Borysiuk (19; Cadiz FC; 9/0), Grzegorz Krychowiak (20; Girodins Bordeaux; 3/0), Rafał Murawski (29; Rubin Kazań; 26/2), Tomasz Kupisz (20; Wigan Athletic; 0/0), Ludovic Obraniak (26; OSC Lille; 14/2), Sławomir Peszko (25; Lech Poznań; 13/0), Maciej Rybus (21; Legia Warszawa; 10/0), Bartosz Salamon (19; Brescia; 14/4)

 

Napastnicy: Kamil Biliński (22; Śląsk Wrocław; 0/0), Robert Lewandowski (22; Lech Poznań; 23/9), Dawid Janczyk (23; Lech Poznań; 3/3), Ireneusz Jeleń (29; Olympique Lyon; 29/7)

Odnośnik do komentarza

W kolejnym ligowym spotkaniu mieliśmy podejmować Nottingham Forest. Ten zespół także ma problemy i aktualnie broni się przed spadkiem. Zawodnicy „Forest” są zdeterminowani do zdobywania punktów, co dodatkowo może nam utrudnić zadanie. Warto spojrzeć w ich składzie na m.in. Fabio, który jest wypożyczony z Manchesteru United oraz bramkarza: doświadczonego Lee Campa.

 

Natomiast w zespole „The Bluebirds” zabraknie tylko Anthony’ego Gerrarda, który pauzuje za kartki. Nasza dziurawa obrona robi się pomału, jak szwajcarski ser. Nie pozostaje nic innego, jak czekać do zimowego okienka transferowego. Może wtedy uda się wzmocnić zespół ze stolicy Walii. Ponownie na ławce rezerwowych usiadł Michael Chopra.

 

Początek spotkania pokazał, że gramy na własnym stadionie i doping publiczności wyzwala w nas dodatkowe emocje i umiejętności. Warto tutaj dodać, że na meczu z Nottingham nie sprzedano kompletu wejściówek, a szkoda. Swoje okazje marnował Ross McCormack oraz drugi napastnik – Jay Bothroyd. Natomiast bardzo podobała mi się gra „nowego” stopera Marka Hudsona. Doświadczony Anglik kilkakrotnie ratował nas z tarapatów.

 

Po przerwie wszystko się zmieniło za sprawą … Chopry! Zaledwie minutę po wejściu napastnik wpisał się na listę strzelców i wprawił w ekstazę kibiców Cardiff. Niestety wtedy też spoczęliśmy na laurach i goście coraz częściej atakowali. Dodatkowo parę błędów popełnił nasz bramkarz, ale bez konsekwencji bramkowych. Niestety w 66. minucie, Marshall dał się zaskoczyć Joe Garnerowi, który z bliskiej odległości, głową doprowadził do wyrównania.

 

My w swoich szeregach mamy jednak Chrisa Burke’a, który w 82. minucie wykorzystał błąd stoperów i dał nam końcowe zwycięstwo! Szkot utonął w objęciach kolegów z drużyny i nic w tym dziwnego. Od trzech spotkań jesteśmy niepokonani, ale nadal zajmujemy odległe miejsce w tabeli. Dlaczego odległe? Bo jak inaczej nazwać 14 lokatę?

 

13.11.2010, Cardiff City Stadium, widzów – 22479

CCC (16/46), Cardiff City [15.] – [20.] Nottingham Forest 2:1 (0:0)

1:0 – Michael Chopra (46.)

1:1 – Joe Garner (66.)

2:1 – Chris Burke (82.)

 

Cardiff City: Marshall – McNaughton, Hudson, Gyepes, Comminges – Burke, McPhail (67. Taiwo), Ledley, Whittingham – McCormack (45. Chopra), Bothroyd

 

Sędzia: Brad Ryan

 

MVP: Chris Burke (7,6 / Cardiff City / gol)

Odnośnik do komentarza

Jeszcze przed wyjazdem do Szwajcarii otrzymałem informację, że zespół zasili dwójka nowych zawodników na zasadzie wypożyczenia. Są to: Jeffrey Bruma (19; OŚ; Holandia U21: 5/1) oraz Oliver Norwood (19; PŚ; Irlandia Północna: 1/0). Myślę, że w stolicy Walii na pewno otrzymają ode mnie parę szans na pokazanie swoich umiejętności. Nie wykluczam ich transferu, o ile będziemy mieć środki transferowe. Natomiast zrezygnowałem z usług Tomka Zahorskiego, który był w stanie podpisać z nami kontrakt do końca sezonu.

 

Na spotkanie w Bernie jechaliśmy osłabieni brakiem najlepszego bramkarza – Artura Boruca, zatem dwójka pozostałych mogła pokazać, że warto na nich stawiać. Od pierwszej minuty pojawił się Fabiański, a na środku defensywy Laurent Kościelny. Na prawym skrzydle postawiłem na Tomka Kupisza. Gospodarze zaskoczyli nas defensywnym ustawieniem z dwójką defensywnych pomocników: Gokhanem Inlerem i Fabianem Lustenbergerem.

 

Mimo to początek spotkania był dla nas wyborny, bo już w 5. minucie na listę strzelców wpisał się Dawid Janczyk. Świetnym podaniem popisał się Borysiuk, a napastnik Lecha Poznań skierował piłkę tuż obok rozpaczliwie interweniującego Diego Bengalio. Niestety od tego momentu „Helweci” dostali dodatkowych sił i w ciągu trzech minut dwukrotnie pokonali „Fabiana”. 25-letni bramkarz dwukrotnie źle się ustawił i to wykorzystali: Reto Ziegler i Eren Derdiyok. Po dziesięciu minutach kibice byli świadkami trzech bramek i mnóstwa błędów po stronie polskiej reprezentacji.

 

Minęło sporo czasu, zanim się otrząsnęliśmy z tego bramkowego chaosu. Świetną okazję miał Janczyk, ale spudłował i nadal przegrywaliśmy. Później swoje okazje do „obronienia” reputacji miał Fabiański i spisał się bez zarzutu. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy doszło do dziwnej sytuacji, bowiem uderzał Lewandowski, a piłkę do własnej bramki skierował … bramkarz – Bengalio. Skorzystaliśmy na tym błędzie i gdy sędzia zagwizdał koniec pierwszej połowy my nadal mieliśmy szansę na zwycięstwo.

 

W drugiej połowie pojawiła się dwójka debiutantów: Rafał Gikiewicz i Kamil Biliński. Ten pierwszy jest bramkarzem i już od dwóch miesięcy znajdował się „pod lupą” mojego bramkarskiego asystenta – Pawła Primela. „Giku” gra na Wyspach Brytyjskich, zatem będę miał go blisko. Biliński już dwukrotnie był powoływany na mecze kadry, ale zawsze stawało coś na przeszkodzie.

 

I to właśnie Gikiewicz miał sporo roboty, głównie przez niepewnie grającego dzisiaj Glika. Dobrze, że tuż obok niego był Kościelny, który naprawiał błędy młodszego kolegi. Bramkarza Preston North End dwukrotnie ratował słupek, ale pomimo tego trzeba wystawić mu wysoką notę. My mieliśmy swoje sytuacje, ale m.in. Biliński nie był w stanie zdobyć bramki. Dodatkowo mecze kadry są dla niego dużym obciążeniem zarówno psychicznym, jak i fizycznym. Dlaczego? Otóż Kamil skręcił kostkę i ostatni kwadrans grał z kontuzją.

 

Więcej bramek nie padło i wynik zatrzymał się przy stanie 2:2. Myślę, że po tym spotkaniu jest kilka pozytywów i teraz możemy odpocząć do lutego, bo wtedy rozegrany następny mecz. Przeciwnikiem będzie silna Chorwacja.

 

17.11.2010, Berno, widzów – 23651

TOW, Szwajcaria – Polska 2:2 (2:2)

0:1 – Dawid Janczyk (5.)

1:1 – Reto Ziegler (7.)

2:1 – Eren Derdiyok (10.)

2:2 – Diego Benaglio (45. – sam.)

 

Polska: Fabiański (45. Gikiewicz) – Rzeźniczak (79. Augustyn), Glik, Kościelny (79. Wołąkiewicz), Dudka – Borysiuk (45. Sadlok) – Kupisz (64. Peszko), Salamon, Obraniak – Lewandowski, Janczyk (45. Biliński)

 

Żółta kartka: Rossini

 

Sędzia: Kevin Friend (Wielka Brytania)

 

MVP: Eren Derdiyok (7,7 / Bayer Leverkusen / gol + asysta)

Odnośnik do komentarza

Angielska rzeczywistość. Tak można nazwać pobyt w Cardiff. Na kolejny mecz w którym rywalem będzie Preston wybrałem się w podwójnej kurtce zimowej, czapce i … kalesonach. Termometr nieuchronnie zbliża się do zera, co mnie raczej nie cieszy.

 

Na półgodziny przed meczem dowiedziałem się, że w wyjściowym składzie zabraknie Rafała Gikiewicza. Zatem powiedziałem chłopcom, że musimy wygrać i mamy nie ograniczać się przy strzelonych bramkach. Chopra spojrzał na mnie i zauważyłem, że chyba postawił w zakładach bukmacherskich na skromne zwycięstwo naszego zespołu. Od pierwszej minuty zagrał wcześniej wspomniany Chopra oraz Oliver Norwood, który ma za sobą kilka treningów z naszym zespołem. Inny junior wypożyczony – Jeffrey Bruma zasiadał na ławce rezerwowych.

 

Początek spotkania pokazał, że pod moją wodzą Cardiff gra naprawdę dobrze. Jednak był problem z wykończeniem akcji. Wyjątkowo nieskuteczny był Jay Bothroyd, który najprawdopodobniej zimą odejdzie z Walii. Dlaczego? Otóż planuję odmłodzić zespół, co wiąże się z tym, że wyrażam chęć przedłużenia kontraktu.

 

Bramkę dla naszego zespołu dopiero w 41. minucie zdobył Chopra i sektor naszych kibiców wpadł w ekstazę! Nic dziwnego, bowiem jeszcze nie przegraliśmy i pomału pniemy się w czub tabeli. Co więcej, morale zespołu rosną i oby tak dalej! Niestety chłopcy nie poszli za ciosem i bronili wyniku. Gospodarze częściej byli przy piłce, ale na niewiele się to zdało.

 

Kolejne, już trzecie z rzędu zwycięstwo w Coca-Cola Championship. W kolejnym spotkaniu naszym rywalem będzie Wolverhampton Wolves. „Wilki” są kandydatem do awansu, ale my wierzymy w swoje umiejętności.

 

20.11.2010, Deepdale ,widzów – 12468

CCC (17/46), Preston North End [15.] – [14.] Cardiff City 0:1 (0:1)

0:1 – Michael Chopra (41.)

 

Cardiff City: Marshall – McNaughty, Hudson (87. Bruma), Gyepes, Comminges – Burke, Norwood (66. Taiwo), Ledley, Whittingham – Chopra, Bothroyd (72. McCormack)

 

Żółte kartki: Chilvers, Parkin oraz Hudson

 

Sędzia: Mark Clattenburg

 

MVP: Mark Hudson (7,5 / Cardiff City / 12/17 wygranych pojedynków główkowych)

Odnośnik do komentarza

Do Cardiff przyjechał czwarty zespół ligi, który myśli o awansie do Premiership. Wolverhampton Wolves ma dobry skład i przede wszystkim mocne zaplecze finansowe. My jednak doskonale wiemy, że pieniądze to nie wszystko i zamierzamy udowodnić to właśnie w tym spotkaniu.

 

Kibice „The BlueBirds” licznie przybyli na nasz stadion, co na pewno dodatkowo motywowało zawodników. Jednak w 13. minucie to Kevin Doyle wpisał się na listę strzelców. Reprezentant Irlandii uderzył piłkę głową, ale nie to było jego zamysłem! Błąd popełnił nasz bramkarz i z tego na pewno go rozliczymy. 180 sekund później wyrównał Chris Burke, który dobił strzał Norwooda z dystansu. 19-latek, który jest wypożyczony z Manchesteru United gra naprawdę dobrze i o ile finanse pozwolą to będziemy walczyć o jego zatrzymanie.

 

Nasze szczęście nie trwało długo, bowiem w defensywie błąd popełnił Hudson i Doyle wykorzystał sytuację „sam na sam” z naszym bramkarzem. Niestety nasza defensywa jest słaba i to trzeba przyznać. Zimą wiem nad czym musimy popracować i oby tylko wszystko dopisało. Do przerwy przegrywaliśmy, ale nadal żywiliśmy nadzieję, że uda się doprowadzić choćby do remisu.

 

Coraz słabiej grał Jay Bothroyd i zastanawiałem się czy warto na niego stawiać. W przerwie szansę dostał McCormack, ale i to niewiele pomogło. W 64. minucie Chopra uderzył z okolic 10 metra, a piłka uderzyła jeszcze w jednego z obrońców i wpadła do siatki! Bramkarz „Wilków” – Carl Ikeme miał dzisiaj dużo szczęścia, ale teraz to ono przeszło na naszą stronę.

 

Próbowaliśmy zdobyć zwycięską bramkę, ale się nie udało. Niestety. Jednak należy się cieszyć, że od pięciu spotkań jesteśmy niepokonani! Nadal jesteśmy „w kontakcie” z miejscami barażowymi.

 

27.11.2010, Cardiff City, widzów – 25017

CCC (18/46), Cardiff City [14.] – [4.] Wolverhampton Wolves 2:2 (1:2)

0:1 – Kevin Doyle (13.)

1:1 – Chris Burke (16.)

1:2 – Kevin Doyle (28.)

2:2 – Richard Stearman (64. – sam.)

 

Cardiff City: Marshall – McNaughton, Hudson (45. Bruma), Gyepes, Comminges – Burke, Norwood, Ledley, Whittingham – Bothroyd (45. McCormack), Chopra

 

Sędzia: Eddie Ildrton

 

MVP: Kevin Doyle (8,7 / Wolverhampton Wolves / 2 gole)

Odnośnik do komentarza

Spotkanie z Bristol City miało pokazać, ile tak naprawdę jesteśmy warci jako zespół na wyjeździe. Gospodarze są na dziesiątym miejscu i na pewno prezentują się na naszym tle lepiej. Różnice robi napastnik David Clarkson, który już teraz znajduje się „na celowniku” klubów z Premiership. W naszym zespole zabrakło dwójki obrońców: Miguela Commingesa oraz Marka Hudsona. Obaj wypadli ze względu na kontuzje. Postawiłem zatem na młodego Brumę, który niestety nie zachwycił.

 

Reprezentant holenderskiej młodzieżówki popełniał błąd za błędem, a jeden z nich wykorzystał Clarkson. Już od 12. minuty musieliśmy gonić za wynikiem, ale niestety nasz duet napastników spisywał się fatalnie. Coraz częściej myślałem, że zawodnicy grają przeciwko mnie zwłaszcza, że chodzą słuchy, że w klubie „nie ma zgody”. Nie wiem, czym to jest spowodowane.

 

W drugiej połowie co najmniej dwukrotnie David Marshall powinien wyjmować piłkę z siatki. Mieliśmy jednak szczęście i przegraliśmy zaledwie jedną bramką. W kolejnych spotkaniach trzeba na pewno poprawić grę w defensywie, bowiem inaczej ciężko będzie osiągnąć cel. Być może nie dane mi będzie prowadzenie „The Bluebirds” od stycznia. Nie wykluczam odejścia z Walii.

 

4.12.2010, Ashton Gate, widzów – 19500

CCC (19/46), Bristol City [10.] – [14.] Cardiff City 1:0 (1:0)

1:0 – David Clarkson (12.)

 

Cardiff City: Marshall – McNaughton, Bruma (45. Gerrard), Gyepes, Gilbert – Burke (68. Matthews), Norwood, Ledley, Whittingham – Chopra, Bothroyd (45. McCormach)

 

Sędzia: Anthony Taylor

 

MVP: David Marshall (7,6 / Cardiff City / 23/31 podań celnych)

Odnośnik do komentarza

Coraz więcej problemów było z zespołem. Każdy był niezadowolony, bowiem brakowało niby harmonii w zespole. Nie mogłem tego zrozumieć. Postanowiłem, że po meczu z Crystal Palace zrezygnuję z trenerskiego „stołka”. Niezależnie, czy to będzie zwycięstwo, czy porażka. Nasi goście zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i walczą o przetrwanie.

 

Już na początku spotkania Crystal Palace pokazało zęby i ciężko było się przebić przez ich betonową defensywę. W 23. minucie na prowadzenie wyprowadził gości James Comley. 19-letni obrońca wykorzystał błąd obrońców i strzałem głową pokonał bezradnego Marshalla. Publiczność zgromadzona na naszym stadionie rozpoczęła „strajk” i zaprzestała dopingu! Cóż mogłem zrobić. Chciałem, by zawodnicy grali lepiej, ale nic już nie mogłem zrobić. Pudłował dosłownie każdy.

 

W drugiej połowie nie było wcale lepiej, ale gorzej. Podopieczni Petera Taylora grali naprawdę dobrze, a wynik spotkania ustalił Jose Fonte. 26-latek z Portugalii w 73. minucie najwyżej wyskoczył w polu karnym i skierował piłkę do siatki. Moja przygoda po 50 dniach dobiegła końca i pożegnałem się ze stanowiskiem trenera Cardiff City.

 

Na dniach wydam specjalne oświadczenie w tej sprawie, w którym wyjaśnię wszystkie sprawy o których nikt nie wie. Życzę szczęścia nowemu trenerowi Cardiff City!

 

7.12.2010, Cardiff City Stadium, widzów – 20538

CCC (20/46), Cardiff City [15.] – [23.] Crystal Palace 0:2 (0:1)

0:1 – James Comley (23.)

0:1 – Jose Fonte (73.)

 

Cardiff City: Marshall – McNaughton, Gerrard, Gyepes, Comminges – Burke, Norwood, Ledley, Whittingham – Bothroyd, McCormack (45. Chopra)

 

Żółta kartki: Gerrard

 

Sędzia: Howard Webb

 

MVP: Jose Fonte (8,1 / Crystal Palace / gol)

Odnośnik do komentarza

SkySports: Kwiatkowski rezygnuje! Co jest tego przyczyną?

 

Michał Kwiatkowski zrezygnował po pięćdziesięciu dniach z pracy w zespole Cardiff City. 34-latek wielokrotnie zapewniał, że dobrze czuję się w walijskim zespole. Zatem co spowodowało, że z dnia na dzień zmienił decyzje? Specjalnie dla telewizji Sky selekcjoner reprezentacji Polski „krok po kroku” wyjaśnia sprawę.

 

- Początek pracy w tym zespole był bardzo owocny. Podobała mi się współpraca z prezesem klubu Peterem Ridsdalem, ale później zaczęło się coś sypać. Najpierw odmówiono mi kontraktu dla mojego asystenta. Tłumaczenie było dziwne. Mówili, że już jest asystent z kontraktem, ale ja go nie widziałem. Miałem współpracować sam? – pyta Kwiatkowski.

 

Były zawodnik m.in. Manchesteru United ma wątpliwości co do stanu finansów w zespole. Według informacji których udziela nam Kwiatkowski konto klubowe z dnia na dzień było obciążone dużym minusem.

 

- Zrezygnowałem z kilku zawodników i tym samym odciążyłem budżet płacowy. Poprawiłem grę co spowodowało, że do klubu i na mecze przychodziło coraz więcej kibiców. Wiadomo, że to ma wpływ na finanse, ale zamiast rosnąć one … malały. Według mnie to jest podejrzane i w najbliższych dniach poinformuję kogoś o tym – kontynuuje Kwiatkowski.

 

Wiadomo także o problemach z zawodnikami Cardiff. Większość nie ukrywała tzw. „braku harmonii”. Kilku kluczowych zawodników wypowiedziało się także w telewizji na temat metod treningowych Kwiatkowskiego.

 

- Nie chcę komentować doniesień o moich metodach treningowych. Powiem krótko. Gdy grałem w Manchesterze United trenowaliśmy ciężej, a gdy się obijaliśmy to sir Alex Ferugson aplikował nam kolejną dawkę ćwiczeń. Proszę spojrzeć. Gdzie teraz jest Manchester? Jeżeli Cardiff chce nadal grać w Coca-Cola Championship to proszę bardzo, droga wolna. Ja mam ambicję i chce poprowadzić klub do sukcesów. Kogo będę miło wspominał? Na pewno Joe Ledleya. Polubiłem go. Złego słowa nie powiem także na Olivera Norwooda – zakończył Kwiatkowski.

 

Według nieoficjalnych informacji Michał Kwiatkowski nie będzie narzekał na brak ofert. Najprawdopodobniej pozostanie on w Anglii i podpisze dwuletni kontrakt z klubem Premiership. Oficjalnie 34-latek odrzucił ofertę hiszpańskiego Eibaru FC.

Odnośnik do komentarza

Na kilka dni wróciłem do Polski, gdzie czekały mnie niespodzianki i miłe, i niemiłe. Do miłych na pewno należy fakt, że polska liga wychodzi z piłkarskiego dnia i drużyny coraz częściej sięgają po dobrych zawodników. Mam nadzieję, że wraz z tym do przodu pójdzie nasza reprezentacja i na EURO 2012 spiszemy się na medal, dosłownie i w przenośni.

 

Coraz śmielej przyglądałem się Łukaszowi Piszczkowi, który robi furorę w lidze duńskiej. Polski napastnik jest postrachem nie tylko w lidze, ale i Europie. Myślę, że już niedługo otrzyma on szansę debiutu w moim zespole. Niemiłą niespodzianką był fakt, że miejsce treningowe podczas Mistrzostw Europy wybrał Grzesiek Lato wraz ze swoimi współpracownikami. Nie ukrywam, że to mnie zdenerwowało, bowiem myślałem, że to ja podejmuję takie decyzje. Ostatecznie prezes wybrał nam Grodzisk Wielkopolski i tylko dlatego powstrzymałem się od innego komentarza na ten temat.

 

Janek Tomaszewski jest moim przyjacielem i nie jednokrotnie rozmawiam z nim na temat powołań do narodowego. Teraz dyskutowaliśmy na temat mojej trenerskiej przyszłości. Gdzie powinienem zostać? Nie ukrywam, że chciałem pracować gdzieś przez dłuższy czas. Jak nie wyszło w Cardiff, to może powinienem zmienić kraj?

 

- W żadnym wypadku! – oburzył się Janek, gdy mu powiedziałem o pracy we Francji.

- To niby dlaczego?

- W Anglii jesteś poważany. Naprawdę dobrze Ci szło w Cardiff, ale niektórzy chyba cenią względy finansowe niż sportowe. Przykro mi, że tak trafiłeś. Nikt się raczej tego nie spodziewał. Ja na pewno.

- No właśnie. Szkoda, że tak wyszło. Czuję się teraz, jak marionetka. Nawet nie patrzę, jak oni w lidze grają.

- I słusznie. W ogóle słyszałem, że biorą Cię pod uwagę w Peterborough. Klub z Premiership. W sam raz na początek, myślę, że to jest miejsce dla Ciebie. Mógłbyś naprawdę pomóc temu klubowi.

- Zgłoszę się tam. Janek muszę lecieć. Ciężkie dni przede mną. Będę częściej w samolocie niż w jakimkolwiek pokoju. Trzymaj się! – powiedziałem na zakończenie.

 

Przyznam szczerze, że Janek naprawdę zaintrygował mnie posadą w Peterborough. Wiem, że to zespół z Premiership. Rok temu tam awansował i na razie jest w środku tabeli. Jeżeli podpisałbym kontrakt z tym zespołem to naprawdę byłby to olbrzymi krok dla mojej trenerskiej kariery. Ale życie mnie nauczyło, że trzeba myśleć racjonalnie i nie mówić nigdy „hop”.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...