Gabe Napisano 4 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 Ja z ostatnio próbowanych piw pokochałem Mazowieckie Niepasteryzowane z Browaru Konstancin - tak dla mnie powinien smakować jasny lager, jest mocno, ale nie nachalnie słodowy, do tego ma charakterystyczny posmak kwasu chlebowego (co dla niektórych może być wadą) i lekką goryczkę. Dawne czy Mocne z tego samego browaru już tak mnie nie zachwyciło, ale to też solidne piwa. Z Kormorana dorwałem swojego czasu Orkiszowe z miodem - no i to dla mnie pomyłka, po smaku to zwykłe miodowe piwo, a orkiszowej kwaśności nie czuć wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 4 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 Ciemne Noteckienie wiesz, jak bardzo żałuję, że nie ma go w Wągrowcu Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 8 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 Kompania Piwowarska póki co milczy jeśli chodzi o kontrę, ale i nie bardzo ma czym. Najprawdopodobniej będzie dalej promować Dębowe Mocne jako piwo elitarne No to koniec ciszy Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 My tu gadu-gadu, a Browar Domowy "Chodkiewicz" mały jubileusz przeżył - w sobotę warzona była dziesiąta warka (która sobie obecnie chodzi na burzliwej). Z tej okazji post sentymentalno-wspominkowy 1) Stout z brewkita WES - tak jak to zwykle bywa za pierwszym razem: o niczym nie miałem pojęcia, mimo że studiowałem artykuły z każdej strony kilkakrotnie (a z dzisiejszej perspektywy nie dla mnie nic prostszego niż zrobienie piwa z puchy ), przy wszystkim miałem wątpliwości i trzęsły mi się ręce... a jednak piwo wyszło dobre. Specyficzne, wytrawne, całkiem mocne, ale dobre. Wyszło stosunkowo szybko, bo każdemu znajomemu z radości rozdawałem, do tego częstowałem gości no i degustowałem z żoną. Żeby jednak nie wyszło, że piliśmy tylko zielone piwo, zostawiłem dwie butelki do spróbowania po pół roku - no i niestety, pojawiły się zapachy masłowe, a więc trochę się stout popsuł. Jednak piwo to będę szczególnie wspominał - w końcu pierwsze :] 2) Lager z brewkita Coopers - piwo to zrobiłem głównie dlatego, że część rodziny i znajomych traktowało moje hobby jako dziwactwo - w końcu ilu ludzi w Polsce piło stouta, albo ile stoutów wypija rocznie przeciętny Polak, w stosunku do lagerów? - a chciałem im pokazać, że wbrew temu co się powszechnie sądzi, w domu da się zrobić coś więcej niż podpiwek, ba, że może to smakować lepiej niż piwo sklepowe. No i zrobiłem. Udowodnić, udowodniłem, ale entuzjazmu nikt nie wykazał. Cóż, mogę warzyć dla wybranych, wszystkich nie da się zadowolić ;) Samo piwo bardzo nie zapadło w pamięć, owszem wyraźnie lepsze (pełniejsze w smaku, bardziej słodowe, przyjemna goryczka) niż przysłowiowe Tyskie, ale to przecież tylko piwo z puszki. Wyszło szybko. 3) Pszeniczne, Hefe-weizen z ekstraktów WES + chmielenie - krok do przodu w technologii produkcji, nie kupiłem nachmielonego ekstraktu (czyli brewkita, którego wystarczy jedynie rozrobić w ciepłej wodzie, schłodzić i dodać drożdże), tylko zwykły i oddzielnie chmiel w granulacie. Zupełnie inna frajda, choć różnica w produkcji mała - liczyło się to, że kolejną rzecz zrobiłem własnymi rękami. Samo piwo zostało wybrane ze względu na porę roku - było gorąco, zaistniała potrzeba uwarzenia lekkiego, orzeźwiającego piwa, no i takie wyszło. Znów pojawiły się głosy malkontentów, że to nie jest piwo, ale to już nie miało znaczenia, bo dla nas było fenomenalne: mocno gazowane (przesadziłem z refermentacją, przez co jedna butelka zamieniła się w granat i wysadziła denko - na szczęście w skrzynce - a druga mało kapslem kumplowi oka nie wybiła), orzeźwiające i pszeniczne, z aromatem bananowym i goździkowym. Na pewno do powtórzenia, choć teraz zapewne ze słodu 4) Brown ale, zacierane ze słodów (jak i wszystkie kolejne) - kupiłem gotowy zestaw surowców, literaturę fachową i zacząłem studiowanie. Tu się zaczęło - jak zacząłem się wgłębiać we wszystkie przerwy, enzymy, filtrowania i próby jodowe, to robienie piwa z brewkita wydało się takie proste :] Ale jakoś dałem radę, jak zacząłem o 20, to skończyłem koło 2 w nocy, wstawiłem do brodzika z zimną wodą a zadałem drożdżami rano. Te dwie ostatnie czynności zamieniłem ostatecznie w zwyczaj, zacierać nauczyłem się wcześniej (już nie musiałem stać i patrzeć cały czas, nauczyłem się organizować ten czas), ale wtedy to była prawdziwa celebracja. Piwo wyszło... inne, może dlatego, że nigdy nie piłem angielskiego piwa. Ciężko mi, analfabecie smakowo-węchowemu, określić jego smak, ale może ktoś się z tu obecnych pokusi, w końcu to słynne Piwo Zlotowe 5) Amber ale - ta i dwie następne warki pochodziły z jednego zamówienia, nie zamawiałem gotowych zestawów, tylko samemu starałem się tak skompletować zamówienie, żeby z surowców dało się złożyć trzy różne piwa (oczywiście redukcja kosztów). No i tak wyszło, że wyszło trochę koślawo - piwo nie wyszło bursztynowe, jakby z nazwy wynikało, ale wyszło smaczne, bardzo podobne do #4, jednak lekko inne. Cóż każdy się uczy na błędach. 6) Scotch ale - to miała być specjalność szefa kuchni, piwo ze słodu wędzonego z posmakami torfu i whisky, niestety jak to zazwyczaj bywa, za dużo pokładanych nadziei zmieniło się w porażkę - piwo się źle filtrowało, wychodziło mi strasznie słabe z pomiarów (później dostałem na forum powtórkę z fizyki, temat: gęstość a temperatura ), ratowałem w końcu je cukrem. Później się okazało że niepotrzebnie, ale stało się - piwo wyszło mocne, trochę bimbrowe, ale ani torfu, ani słodu wędzonego nie dało się wyczuć. A przez pierwszy miesiąc praktycznie nie dało się pić, teraz z czasem jest coraz lepiej, ale może zabraknąć do ostatecznej próby egzemplarzy, bo z czasem zaczęło zyskiwać charakter i dziwnym trafem go szybko ubywa. 7) Pils niemiecki - pierwsze piwo dolnej fermentacji, ciężki typ dla mnie, bo nie mam odpowiednich warunków, czyli np piwniczki, gdzie jest kilka-kilkanaście stopni Celsjusza. Poratowałem się budową lodówki z płyt styropianowych, kleju i taśmy montażowej. Pięknie nie wyglądała, ale rolę swą spełniła - doprowadziłem do fermentacji w ~12*C, co jest temperaturą optymalną. Piwo bardzo smaczne, wujek pijący piwo w latach 80 (ja wtedy tylko piankę ) stwierdził, że mu młodość przypomina. Niestety, ostatnio próbowane egzemplarze charakteryzują się wyraźnymi posmakami kwaskowatymi, czyli trzeba będzie szybko pić, póki się do końca nie zepsuje :/ 8) Dunkelweizen - czyli pierwsze piwo z drugiej dostawy. Jako że to jesień-zima, celowałem w piwa cięższe, a na pierwszy rzut poszło specyficzne niemieckie piwo - ciemne pszeniczne. Ciemne może i ono jest, ale z sytością to tak średnio, w smaku mieszanka zwykłego weizena z aromatami palonej kawy. Specyficzne i mimo wszystko smaczne. Nadal w fazie dojrzewania, na święta powinno być w najlepszej formie. 9) Stout owsiany - czyli pierwsza próba powrotu do korzeni. Stout jeszcze nie wiem, jak wyszedł, bo dopiero w weekend butelkowałem. Pierwsze piwo z dodatkiem surowca niesłodowanego (0,8kg płatków owsianych, trochę trzeba pooszukiwać, gdzie się da ;)). 10) Bock, czyli po naszemu koźlak - gatunek, dla którego zostałem piwowarem domowym. Choć nawet jak wyjdzie niedobre, to piwowarstwa nie rzucę, w sumie dobrze że tak późno się za to wziąłem, to się nie zrażę A późno warzyłem, bo to kolejny krok technologiczny, pierwsze warzenie dekokcyjne. Dopiero fermentuje (od dziś). Sumując - około 200 litrów piwa od marca do grudnia. Kosztów trochę było, ale przekładając to na butelkę półlitrową piwa wychodzi około 1zł 80gr, w tym wliczone są nie tylko surowce, ale i cały osprzęt (fermentory, garnek 40l, termometry, kapsle, środki czystości, myjki, balingomierz z cylindrem pomiarowym itp). Ktoś może powiedzieć - drogo, w dyskontach piwo można kupić za 1,20. A ja powiem - moje piwo jest o niebo lepsze, do tego niektóre z gatunków są w sklepach o wiele droższe, czasem od 5 zł za butelkę, co zmienia aspekt finansowy. A u mnie jeszcze doszedł aspekt hobbystyczny, zwyczajnie się wciągnąłem i jak to w hobbystycznych zajęciach bywa, na pierwszy plan wybija się frajda Polecam wszystkim, pomogę się wciągnąć Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2010 Lubelska Perła wprowadziła na rynek nowe piwo – niepasteryzowane. Piwo do końca roku ma być dostępne we wszystkich sklepach, gdzie można dostać inne marki browaru. Butelki w naszym regionie będą zwrotne, w innych częściach kraju nie. - Otrzymywaliśmy dużo sygnałów od klientów, którzy przypominali, że kiedyś była Perła niespateryzowana. Skoro, co jakiś czas wprowadzamy na rynek nowy produkt, to zdecydowaliśmy się na takie piwo – mówi Sławomir Staręga, szef marketingu Perły, Browarów Lubelskich. Firma zaczęła przygotowania do produkcji piwa we wrześniu, dwa tygodnie temu pierwsza partia została rozlana. – Nasz technolog musiał przygotować nowy proces produkcji, kupiliśmy nowe filtry – dodaje. Piwo pojawiło się w sklepach półtora tygodnia temu. – Sprzedaliśmy partię, jaką przewidywaliśmy na cały miesiąc – zaznacza Staręga. Piwo nie jest jeszcze dostępne we wszystkich sklepach, gdzie można znaleźć produkty Perły. Jednak jak zapewnia browar do końca roku nie powinno być problemów z zakupem nowej marki. Perła niepasteryzowana ma okres przydatności 3 miesiące. Butelka w województwie lubelskim jest zwrotna, w innych częściach kraju nie. W styczniu ma ruszyć kampania promująca piwo. Perła poza granicami Polski jest dostępna w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych. Kilka miesięcy temu duża partia piwa trafiła do Meksyku, możliwe, że będą je mogli kupić mieszkańcy jednego z państw w Afryce. Poza nowym piwem browar zmienił etykietę Perły Chmielowej w puszce i piwa Goolman. http://www.strefabiz...wana-46725.html Perła atakuje z piwem "niepasteryzowanym" - tylko z pół roku za późno, żeby bardzo namieszać. Być może jeszcze coś uszczknie z rynku (sam pewnie spróbuję), ale Kasztelan ma już ustabilizowaną pozycję. Oczywiście ukłon w kierunku konsumenta, choć to raczej rynek wymusił niepasteryzowane piwo, a nie prośby klientów ;) No i niestety, to niepasteryzowane w cudzysłowiu, termin przydatności do spożycia: 3 mies od daty produkcji, czyli taka fajna gra słów (niepasteryzowane, ale wyjałowione). Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2010 No właśnie kolega mi coś wspominał o tym w piątek. Ale nie widziałem o tym nigdzie informacji, ani na półkach w sklepie też nie widziałem. Trzeba będzie jednak spróbować. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2010 http://www.anr.gov.pl/pl/article/231002 Browar w Czarnkowie sprzedany. Oby nie ucierpiała na tym jakość Noteckiego Cytuj Odnośnik do komentarza
wenger Napisano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2010 http://www.anr.gov.pl/pl/article/231002 Browar w Czarnkowie sprzedany. Oby nie ucierpiała na tym jakość Noteckiego Z browaru Czarnków został zwolniony niegdyś administrator browaru - Zbigniew Cholewicki - a z nim również technolog i piwowar. To oni założyli browar Gontyniec. O jakość piwa można być spokojnym. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 9 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 Browar Domowy Gabe'a ma przestój niestety, więc nie ma o czym pisać. Choć z drugiej strony słody już są, więc kwestia wolnego wieczoru, pewnie w ten piątek czy sobotę. :] W świecie polskiego piwa też za wiele się nie dzieje - ot Marek Jakubiak (Ciechan, Lwówek Śląski) walczy z podczepianiem się koncerniaków pod rozpędzający się wózek o nazwie "piwo niepasteryzowane", póki co samotnie: zmienił treść kontry na swoich produktach na "Piwo nieutrwalone" ("piwo nie poddane żadnym dodatkowym zabiegom przedłużającym jego trwałość".) Inne browary nie podjęły tego pomysłu, tłumacząc się tym, że to termin nieznany i niepewny (nieutrwalone może się kojarzyć z szybko się psującym), oraz tym, że piwo niepasteryzowane jest szeroko rozpoznawane i dobrze kojarzone. Wychodzi też na to, że renesans polskiego piwa idzie w stronę kolejnego "podgatunku" - piwa miodowego: po sukcesie Ciechana Miodowego na takie aromatyzowane piwo zdecydował się m.in. Browar Jabłonowo, a ostatnio nawet Łomża. A z ciekawostek ze świata: wyłowiono piwo, które obecnie jest najstarszym zabutelkowanym piwem :] http://news.yahoo.com/nphotos/Finns-attempting-re-brew-ancient-beer/ss/events/wl/020811finnishbeer Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 9 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 Jeżeli chodzi o Perłę Niepasteryzowaną to kampania już się rozpoczęła. W całym mieście wiszą bilboardy, tylko nie wiem jaki jest odbiór. W każdym razie piwo jest smaczne. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 14 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2011 Wróbelki ćwierkają, że może coś się ruszy w sprawie Zwierzyńca: http://www.portalspozywczy.pl/inne/piwo/wiadomosci/wlasciciel-browarow-ciechan-i-lwowek-przejmuje-zaklad-w-zwierzyncu,45688.html Dotychczas, jeśli Marek Jakubiak wypowiadał się w kwestii Zwierzyńca, to raczej w kontekście niepewnego statusu prawnego budynków (dzierżawa Skarbu Państwa z roszczeniami potomków Zamojskich). Pytanie tylko, kto będzie robił piwo o marce Zwierzyniec (nadal robi to Perła i pewnie ma do tego prawo)? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 http://wiadomosci.wp...1c02f&_ticrsn=3 Aż dziwne, że wp.pl, które generalnie jest tubą Wielkiej Trójki i donosi uroczyście o każdej najmniejszej zmianie jak gdyby miało to uratować świat przed zagładą, daje zamieścić felietoniście taki brutalny artykuł. Choć tak naprawdę sporo w nim prawdy. Polecam, a jeszcze bardziej komentarze użytkowników (już widziałem żółć bydlęcą, a byłem jedynie na pierwszej stronie ) A tymczasem browar Gabe'a sobie po cichu pracuje. Po serii nieudanych warek (jasne z aromatem wiśniowym - infekcja, dwa pszeniczniaki, jeden infekcja, drugi infekcja prawdopodobna, więc szybko pijemy ;)) czas na coś solidnego: - jeszcze na burzliwej jasne wyszynkowe piwo, niespotykane niemal na polskim rynku 10% ekstraktu (obecnie chyba tylko Konstancin Lekkie, tyle że to dolniak), na późnowiosenne ciepłe dni - właśnie się chmieli zwykłe, ciemne Brown Ale (celuję w 13-14%) - w najbliższych planach drugie ciemne, z płatkami dębowymi (nie mylić z Dębowe Mocne ;)) Cytuj Odnośnik do komentarza
maxymili Napisano 28 Marca 2011 Udostępnij Napisano 28 Marca 2011 Ostatnimi czasy wyczaiłem mały browar. Robią piwo Gniewosz lekko mętne naturalne, nie sterylizowane. Smak cenny, a cena umiarkowana, niecałe 3 zł za 0,33 l. Mają jasne ciemne i koźlak. Wszystkie trzy równie smaczne. A że bywają też piwa sterylizowane możecie się dowiedzieć z poniższego programu: http://finanse.wp.pl/kat,61158,title,Polskie-piwa-nawet-sterylizuja,wid,12772924,wiadomosc.html?ticaid=1c06a Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 28 Marca 2011 Udostępnij Napisano 28 Marca 2011 Ostatnimi czasy wyczaiłem mały browar. Robią piwo Gniewosz lekko mętne naturalne, nie sterylizowane. Smak cenny, a cena umiarkowana, niecałe 3 zł za 0,33 l. Mają jasne ciemne i koźlak. Wszystkie trzy równie smaczne. Browar Gontyniec to przedsiębiorstwo, a nie mały browar :] Nie warzą oni piwa, a brandują piwo, które warzył dla nich Krajan (Koźlak, Ciemne) i Amber (Jasne). Obecnie to się zmienia, bo właściciel wykupił browar w Czarnkowie i pewnie to tam będą produkowane. A że bywają też piwa sterylizowane możecie się dowiedzieć z poniższego programu: http://finanse.wp.pl...ml?ticaid=1c06a Owszem, pewnie z 95% piw polskich jest sterylizowanych (tak pasteryzacja i mikrofiltracja to formy sterylizacji) Cytuj Odnośnik do komentarza
maxymili Napisano 28 Marca 2011 Udostępnij Napisano 28 Marca 2011 Kumpel ma wujka, który pracuje jako przedstawiciel handlowy browaru w Czarnkowie i mówił, że piwo tam robią bardzo dobre, bynajmniej nie mając nadziei na sprzedaż bo hurtowych ilości nie piję ;) Nie no piwo które poleciłem po prostu dobrze smakuje i mniejsza z tym gdzie je butelkują. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 28 Marca 2011 Udostępnij Napisano 28 Marca 2011 Kumpel ma wujka, który pracuje jako przedstawiciel handlowy browaru w Czarnkowie i mówił, że piwo tam robią bardzo dobre, bynajmniej nie mając nadziei na sprzedaż bo hurtowych ilości nie piję ;) Nie no piwo które poleciłem po prostu dobrze smakuje i mniejsza z tym gdzie je butelkują. Abstrahując od jakości Gniewoszy i Noteckich (które skądinąd też mi smakują), to opieranie się na opinii przedstawiciela handlowego danej marki, który ma takie same możliwości poznawcze danego piwa jak i my, a dodatkowo jest zazwyczaj skrzywiony przez marketingowy bełkot, którego wymagają od niego realia rynkowe, jest trochę mało na miejscu. Mówiąc krótko - pijmy to co smakuje, bez ideologicznych podtekstów. Cytuj Odnośnik do komentarza
maxymili Napisano 29 Marca 2011 Udostępnij Napisano 29 Marca 2011 No nie zupełnie, po prostu dał mojemu kumplowi parę zgrzewek różnych piwek niepasteryzowanych niesterylizowanych, a ten sam to ocenił. Może i sugerował się, ale to kumaty gość, więc nie myślę, by gadał głupoty. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 29 Marca 2011 Udostępnij Napisano 29 Marca 2011 Ok, ale napisałeś to tak, że nie wiadomo, czy to kumpel, czy jego wujek chwalił piwo :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 5 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2011 Wychodzi też na to, że renesans polskiego piwa idzie w stronę kolejnego "podgatunku" - piwa miodowego: po sukcesie Ciechana Miodowego na takie aromatyzowane piwo zdecydował się m.in. Browar Jabłonowo, a ostatnio nawet Łomża. http://www.strefabiznesu.dziennikwschodni.pl/system/files/4d99c90598f12.jpg Nie mam słów, jak nasze pszczoły to przetrzymają, co najmniej 200% normy muszą wyrabiać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 5 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2011 Wychodzi też na to, że renesans polskiego piwa idzie w stronę kolejnego "podgatunku" - piwa miodowego: po sukcesie Ciechana Miodowego na takie aromatyzowane piwo zdecydował się m.in. Browar Jabłonowo, a ostatnio nawet Łomża. http://www.strefabiz...99c90598f12.jpg Nie mam słów, jak nasze pszczoły to przetrzymają, co najmniej 200% normy muszą wyrabiać ;) ja tylko niesmialo przypomne, ze import chinskiego miodu rosnie w Polsce z roku na rok :> :P ( http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/biznes/polski-miod-po-chinsku,73161,1 ) Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.