Skocz do zawartości

To dominate Europe


gilik

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku nowego roku rozdano nagrody dla najlepszych zawodników Europy, które przypadły kolejno Olivierowi Kahnowi, Johnowi Terry'emu, Ronaldinho oraz Rooneyowi. Piłkarzem Roku uznano natomiast Ronaldinho, a na kolejnych miejscach uplasowali się Michael Ballack oraz Samuel Eto'o.

 

Z Nowego Sadu do swoich macierzystych klubów odesłałem całą trójkę wypożyczonych do nas zawodników. O ile Władan Miłosawljew zagrał kilka spotkań, dokładnie dziesięć, o tyle Bojan Pawłowić ani Nemanja Stanojewić nie powąchali nawet naszej murawy, dlatego uznałem za niezasadne wypłacanie im co miesiąc pensji, gdy nie grają.

 

Styczeń 2006

 

Bilans: 0-0-0, 0-0

Miejsce: 1.; 45 pkt,

Puchar: 1 rnd. - Zeta 2-2 k.3-4

 

Finanse: 48,52 mln dinarów (-6,72 mln dinarów)

Budżet transferowy: 37,66 mln

Nagrody: brak

 

Transfery (Polacy):

1. Jakub Rzeźniczak (O PŚ, 19, POL) z Leii do Anderlechtu za 100 mln

2. Maciej Iwański (OP Ś, 24, POL) z Zagłębia do Partizana za 60 mln

3. Jacek Kowalczyk (LB, DP, 24, POL: 1/0) z Wisły do Loko Płowdiw za 2,6 mln

 

Transfery (Serbowie):

1. Ilija Rajić (OP Ś, 20, SCG) z Mładost (A) do Jedinstwo (BP) za 12 mln

2. Jowan Nikitowić (OP PŚ, 29, SCG) z Jaworu do Mładostu (A) za 11 mln

3. Miłosz Wulinowić (N, 18, SCG) z Radniczkich (S) do Słobody (U) za 8 mln

 

Transfery (cudzoziemcy):

1. Fernando Torres (N, 21, ESP) z Atletico do Chelsea za 5,3 mld

2. Vincenzo Iaquinta (N, 26, ITA: 6/0) z Udinese do Milanu za 1,8 mld

3. Gianpaolo Pazzini (N, 21, ITA) z Fiorentiny do Liverpoolu za 1,8 mld

 

Ligi świata:

Białoruś: Torpedo Żodino [+3] - Mistrz Białorusi

Bułgaria: Sławia Sofia [+3]

Polska: Wisła [+2]

Ukraina: Dynamo Kijów [+2]

Serbia i Czarnogóra: Borac [+1]

 

 

Ranking FIFA: 1. Meksyk (967), 2. USA (957), 3. Brazylia (862), 39. Polska (619)

Odnośnik do komentarza

Poważne zakupy poczynione w tym okienku transferowym wręcz wymusiły na mnie sprzedaż innych piłkarzy. Raz, że zrobiło się tłoczno w kadrze, a dwa że zaczynało w kasie robić się pusto. Ofiarami takiej polityki okazali się Sasza Bogunowić oraz Zoran Gowedarica. Bogunowić rozegrał w rundzie jesiennej w Nowym Sadzie dwadzieścia spotkań, strzelił cztery gole i miał trzy asysty. Odszedł za pokaźną kwotę 30 mln dinarów do białoruskiego FC Homel. Z zastępstwem dla niego nie będzie problemów, bo mam dwóch nowych napastników, a Sasza i tak nie pograłby w zbliżającej się rundzie. Gowedarica odszedł natomiast do Radniczkich (N) za 10 mln i uważam tą sprzedaż za dobrą transakcję, bo Zoran byłby zaledwie trzecim prawym pomocnikiem, a nie jest piłkarzem rozwojowym.

 

Po tych sprzedażach sprowadziłem jeszcze dwóch przyszłościowych zawodników z Bułgarii. Pierwszym z nich jest Bojan Georgiew (O Ś, 18, BLG) kupiony za 200 tys. dinarów z Bałkana Botewgrad, a wróżę mu pierwszy skład w przeciągu dwóch sezonów. Drugi to dwa lata starszy Iwan Bajczew (OP PŚ, 20, BLG), świetnie zapowiadający się skrzydłowy wykupiony z Arkusa również za 200 tys. Obydwu przeniosłem do drugiej drużyny, lecz Iwan został dodatkowo zgłoszony do rozgrywek.

 

W okresie przygotowawczym rozegraliśmy aż trzy sparingi z drużynami wyłącznie amatorskimi, w tym ostatni z naszymi rezerwami. Te towarzyskie spotkania miały nas jakby ponownie przywrócić do rytmu ligowego, a także mieliśmy postrzelać duże ilości bramek. Te zadania raczej swobodnie wykonaliśmy. Gorzej niestety jest z wkomponowaniem się nowych zawodników, lecz i tą barierę kiedyś przeskoczymy.

 

11.02.2006 SC Detelinara, Nowy Sad, 108 widzów

TOW: Nowy Sad [2L] - Ozren [3L] 7-0 (4-0)

 

15.02.2006 SC Detelinara, Nowy Sad, 77 widzów

TOW: Nowy Sad [2L] - Baczka [3L] 4-2 (3-1)

 

20.02.2006 SC Detelinara, Nowy Sad, 89 widzów

TOW: Nowy Sad [2L] - Nowy Sad II [REZ] 4-0 (3-0)

Odnośnik do komentarza

Niestety w pierwszym meczu fazy pucharowej w Lidze Mistrzów krakowska Wisła nie sprostała Bayernowi i poległa u siebie 2-0 po dwóch golach na samym początku meczu Santa Cruza. Na wyjeździe odrobić taką stratę będzie bardzo ciężko, a wręcz niewykonalne, choć w drugiej połowie to piłkarze z grodu Kraka mieli dużą przewagę, lecz bali się strzelać na bramkę utytułowanego rywala.

 

Mecze rewanżowe rozpoczynaliśmy potyczką w Ub z tamtejszym Jedinstwem i byliśmy faworytem. Od początku to jednak gospodarze mieli przewagę i prawdę powiedziawszy grali o wiele lepiej od nas. Szybkie akcje stwarzały u nas dużo problemów i w 13. minucie Babić w polu karnym sfaulował jednego z przeciwników. Sarić zmarnował jednak jedenastkę, lecz później już z nawiązką odpokutował swoje winy, bo dwukrotnie pokonał Jelicia. W 19. minucie wykorzystał akcję całego zespołu uderzając po ziemi z około dziesięciu metrów, a w 37. minucie uwolnił się od Cuzowicia i będąc oko w oko z Jeliciem strzelił mocno po ziemi nie dając szans naszemu golkiperowi.

 

W szatni chłopaki wysłuchali ode mnie dużo gorzkich słów o swojej grze i faktycznie wzięli się do roboty. Pech chciał, że trafiliśmy na świetnie dysponowanego Dżokicia na bramce Jedinstwa, który za nic nie chciał wyciągać piłki z własnej siatki. Popełnił w całym meczu zaledwie jeden błąd, gdy w 57. minucie wyszedł do piłki przed pole karne, lecz uprzedził go Radosawljew, po czym minął i strzelił honorową bramkę. Poza tą akcję Dżokić bronił wyśmienicie, dwa razy wyszedł obronną ręką z sytuacji sam na sam, a na dodatek wybronił piękną robinsonadą atomowe uderzenie Niciforowicia z 18. metra.

25.02.2006 Gradski Stadion, Ub, 531 widzów

1.SL [20/38]: Jedinstwo (U) [14] - Nowy Sad [1] 2-1 (2-0)

n.rz.k. D.Sarić 13'

1-0 D.Sarić 19'

2-0 D.Sarić 37'

2-1 S.Radosawljew 58'

 

MoM: Duszan Dżokić (BR, 22, SCG) - 9

 

D.Jelić - B.Balaban, M.Opsenica, M.Babić, I.Cuzowić (46' D.Ninkowić) - I.Dimitrow, J.Iwanow, S.Niciforowić (72' U.Delić), G.Kałojanow - B.Filipowić (46' I.Mandić), S.Radosawljew

Odnośnik do komentarza

Luty 2006

 

Bilans: 0-0-1, 1-2

Miejsce: 1.; 45 pkt,

Puchar: 1 rnd. - Zeta 2-2 k.3-4

 

Finanse: 82,48 mln dinarów (33,96 mln dinarów)

Budżet transferowy: 64,63 mln

Nagrody: brak

 

Transfery (Polacy):

1. Wojciech Łobodziński (OP PŚ, N, 23, POL) z Zagłębia do Pogoni za 65 mln

2. Grzegorz Bonin (OP PŚ, 22, POL) z Korony do Pogoni za 45 mln

3. Marcin Bojarski (OP PL, 28, POL) z Carcovi do Wisły Płock za 45 mln

 

Transfery (Serbowie):

1. Predrag Kracunow (O/DBP P, 18, SCG) z OFK Belgrad do Radniczki (K) za 5,5 mln

Transfery (cudzoziemcy):

1. Pedro Junior (N, 19, BRA) z Gremio do Grasshopper za 575 mln

2. Tefik Osmani (O PŚ, 20, ALB: 3/0) z Zaporoża do Szachtara za 210 mln

3. Wiktor Boudianski (DP, 22, UKR) z Juventusu do Arsenału Kijów za 140 mln

 

Ligi świata:

Białoruś: -

Bułgaria: Sławia Sofia [+2]

Polska: Wisła [+2]

Ukraina: Dynamo Kijów [+2]

Serbia i Czarnogóra: Crwena Zwiezda [+1]

 

 

Ranking FIFA: 1. Meksyk (972), 2. USA (968), 3. Brazylia (874), 42. Polska (619)

Odnośnik do komentarza

Tydzień później na naszej drodze stanęła Własina i szczerze powiedziawszy innego wyniku niż nasze zwycięstwo w ogóle nie bramek pod uwagę. Mecz zaczęliśmy więc zaciekłymi atakami. Już kilka sekund po rozpoczęciu meczu Radosawljew miał idealną okazję po dośrodkowaniu Iwanowa, lecz piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Chwilkę później niedoszły asystent uderzył z dystansu w słupek, a na bramkę przyszło nam czekać aż do 35. minuty kiedy to Iwanow dopadł do bezpańskiej piłki, minął obrońców i po posadzeniu bramkarza spokojnie skierował futbolówkę do siatki gości. Kolejne bramki padły dopiero po zmianie stron i muszę przyznać, że miałem okropnego nosa, bo dwóch rezerwowych wpisało się na listę strzelców. W 67. minucie bardzo ładnym prostopadłym podaniem do Mandicia popisał się Delić, a nasz napastnik wyszedł między dwóch obrońców i bez większego trudu pokonał Waskowicia. Formalności osiem minut później dopełnił Filipowić po tym, jak odebrał piłkę Jowiciowi w środkowej strefie boiska i samemu dokończył tę akcję ładnym strzałem obok bezradnego Waskowicia.

 

4.03.2005 SC Detelinara, Nowy Sad, 1010 widzów

1.SL [21/38]: Nowy Sad [1] - Własina [19] 3-0 (1-0)

1-0 J.Iwanow 35'

2-0 I.Mandić 67'

3-0 B.Filipowić 75'

 

MoM: Boszko Balaban - 9

 

D.Jelić - B.Balaban, M.Opsenica, M.Babić, I.Cuzowić - I.Dimitrow (70' D.Isidorowić), J.Iwanow, S.Niciforowić, U.Delić - G.Hristow (63' I.Mandić), S.Radosawljew (70' B.Filipowić)

 

Gracz tego meczu Balaban po raz kolejny został wybrany do Jedenastki Kolejki, chyba się już zresztą w niej na dobre zadomowił.

Odnośnik do komentarza

W rewanżu na Allianz-Arena ponownie Bayern okazał się lepszy od Wisły. Tym razem niemiecki zespół wygrał zaledwie 1-0, a tę bramkę zdobył Walerien Ismael. Trzeba jednak przyznać trzeźwo, że Biała Gwiazda zaprezentowała się w tegorocznej Lidze Mistrzów wyśmienicie, a nikt nie dawał jej szans na wyjście z grupy.

 

W następnym meczu graliśmy na wyjeździe z 11. zespołem tabeli, Radniczki (P) i dawało mi to podstawy do wiary w wywalczenie kompletu punktów. Założenia niestety zostały założeniami, ale rzeczywistość boiskowa mocno zweryfikowała te moje oczekiwania. Podczas meczu przeważaliśmy w sposób zdecydowany i zagrożenia ze strony rywali w zasadzie nie odczułem. Niestety, wiele do życzenia pozostawiała nasza gra, gdyż byliśmy bardzo niedokładni, chaotyczni i bardzo nieskuteczni. Zresztą dwa pierwsze minusy nie miały by większego znaczenia, gdybyśmy tylko wykorzystali jedną z wielu sytuacji podbramkowych. Samych siebie przeszli napastnicy, a szczególnie Radosawljew, gdy nie potrafił skierować piłki do siatki i nie mogąc patrzeć na jego grę dosyć szybko zdjąłem go z placu gry.

11.03.2005 Stadion Kraj Nisawe, Pirot, 1887 widzów

1.SL [22/38]: Radniczki (P) [11] - Nowy Sad [1] 0-0

 

MoM: Bratisław Mijalkowić (LB, OŚ, DP, 24, SCG) - 8

 

D.Jelić - B.Balaban, M.Opsenica, M.Babić, I.Cuzowić - I.Dimitrow (46' D.Isidorowić), J.Iwanow, S.Niciforowić (61' B.Nowakowić), U.Delić - G.Hristow, S.Radosawljew (61' I.Mandić)

Odnośnik do komentarza

Kolejna kolejka i kolejny fatalny mecz w naszym wykonaniu. Tym razem swe siły mierzyliśmy na Detelinarze z Nowym Pazarem i logiczne było, że jak liderzy mamy prawo liczyć na trzy punkty. Po meczu jednak niezwykle cieszyłem się z tego wywalczonego jednego oczka, bo nawet na to nie zasługiwaliśmy. Co podanie to strata, zaplątanie się o własne nogi czy wreszcie strzały z pięciu metrów lądujące daleko poza boiskiem to wszystko na co było nas stać. Istna katastrofa. Bramki mimo to padły i gdy w doliczonym czasie gry do pierwszej połowy Milijkowić pokonał szczupakiem wracającego do bramki Bogunowicia byłem pewien, że jest już po wszystkim. Przez okrągłe dziewięćdziesiąt minut wyszła nam tylko jedna jedyna akcja i na szczęście zakończona wyrównującą bramką na pięć minut przed końcem spotkania. Iwanow z Opsenicą wymienili kilka podań, Bułgar popędził z piłką, by po chwili dośrodkować w pole karne, a tam przytomnie zachował się rezerwowy Filipowić i pokonał Disicia.

 

14.03.2005 SC Detelinara, Nowy Sad, 1286 widzów

1.SL [23/38]: Nowy Sad [1] - Nowy Pazar [5] 1-1 (0-1)

0-1 D.Milijkowić 45'

1-1 B.Filipowić 85'

 

MoM: Dejan Milijkowić (OP/N Ś, 25, SCG) - 7

 

D.Bogunowić - B.Balaban, M.Opsenica, M.Babić, I.Cuzowić - D.Isidorowić (66' I.Dimitrow), J.Iwanow, S.Niciforowić, U.Delić - I.Mandić (46' B.Filipowić), G.Hristow (85' S.Radosawljew)

 

Czwartą w tym sezonie żółtą kartkę otrzymał Mirko Babić i dlatego zabraknie go w najbliższym spotkaniu, w którym zagramy na wyjeździe z Czukariczkimi Belgrad.

Odnośnik do komentarza

Kolejny żałosny mecz wymusił wręcz na mnie nieco inne ustawienie oraz zmianę nastawienia na kolejny mecz. Nie mogliśmy bowiem tak wegetować, ponieważ awans w łatwy sposób mógł nam uciec. Dlatego też z Czukariczkami w Belgradzie zagraliśmy taktyką wybitnie ofensywną, w której liczy się to, by strzelić o gola więcej od rywali, a nie jak do tej pory by stracić ich jak najmniej.

 

Mecz rozpoczął się jak marzenie. Na murawie dominowaliśmy od pierwszego gwizdka, dosłownie wgniatając gości w trawę. Pierwszym, błyskawicznym ostrzeżeniem był zresztą potężny strzał Niciforowicia w poprzeczkę, który mocno rozbujał konstrukcję bramki gospodarzy. Na namacalne efekty przewagi moich chłopaków poczekać jednak musiałem do 13. minuty, gdy to Niciforowić przechwycił piłkę w środku pola i błyskawicznie podał do Iwanowa, który zagrał klepkę z Radosawljewem, wpadł w pole karne i technicznym strzałem zaskoczył Radosawljewicia. Pięć minut później Opsenica idealnie wrzucił piłkę z rzutu wolnego na głowę Isidorowicia i Darko strzelił swoją pierwszą bramkę dla Nowego Sadu. Ten sam zawodnik chwilę później sprokurował jednak jedenastkę dla gospodarzy, którą skrzętnie wykorzystał Wujacić. Co by nie powiedzieć to na pewno zrobiło się u nas wtedy straszliwie nerwowo i przeciwnicy kilka razy na poważnie zagrozili naszej bramce.

 

Druga połowa miała jeszcze bardziej dramatyczny przebieg. Gdy w 51. minucie rzut karny za faul na samym sobie wykorzystał Radosawljew byłem już niemal pewien zwycięstwa, lecz od tego momentu nieco siedliśmy fizycznie i gospodarze nas stłamsili, by po chwili ponownie strzelić bramkę kontaktową, po tym jak Ninkowić podał piłkę wprost do Nowakowicia, a ten bez zastanowienia huknął pod poprzeczkę. Graliśmy w tym okresie tak słabo, że tylko czekałem na bramkę wyrównującą. Nic z tego! Wprowadzenie szybkiego Mandicia było strzałem w dziesiątkę! Młody Ilja w 68. minucie popędził samotnie na bramkę rywali i podwyższył wynik na 4-2, którym jednak nie cieszyliśmy się nawet stu dwudziestu sekund, ponieważ kolejny błąd w defensywie popełnił Ninkowić umożliwiając Isailowiciowi pokonanie Bogunowicia uderzeniem po ziemi. Do końca spotkania raz po raz gotowało się pod naszą bramką i ponownie zwątpiłem w moich podopiecznych. Broniliśmy się jednak tym razem dużo skuteczniej, a na dodatek jeszcze raz swoją szybkość wykorzystał Mandić i już w doliczonym czasie gry strzelił jeszcze jedną bramkę!

 

18.03.2005 Stadion FK Czukariczki Stankom, Belgrad, 833 widzów

1.SL [24/38]: Czukariczki [5] - Nowy Sad [1] 3-5 (1-2)

0-1 J.Iwanow 13'

0-2 D.Isidorowić 18'

1-2 M.Wujacić k.20'

knt. Z.Zagorcić 45'

1-3 S.Radosawljew k.51'

2-3 S.Nowakowić 61'

knt. E.Aiwodić 66'

2-4 I.Mandić 68'

3-4 D.Isaiłowić 70'

3-5 I.Mandić 90'

 

MoM: Ilija Mandić - 8

 

D.Bogunowić - B.Balaban, M.Opsenica, Z.Zagorcić (46' D.Ninkowić), I.Cuzowić - D.Isidorowić (61' I.Dimitrow), J.Iwanow, S.Niciforowić, U.Delić - B.Filipowić (61' I.Mandić), S.Radosawljew

 

Fajne zwycięstwo okupiliśmy nadwyrężoną kostką Zagorcicia wskutek niefortunnego upadki pod koniec pierwszej połowy. Fizjoterapeuta orzekł, że Bułgar nie zagra wcześniej niż za trzy tygodnie, a złe prognozy mówią nawet o dwóch miesiącach przerwy. Ponadto ze składu wypadł Isidorowić, który na swoim koncie ma już cztery żółte kartki.

Odnośnik do komentarza

Mecz z BASK wyróżnił się przede wszystkim brutalnością gości z Belgradu, którzy, lekko powiedziawszy, nie oszczędzali moich podopiecznych nieraz narażając ich na bardzo niebezpieczne sytuacji swoimi brutalnymi wejściami. Nie raz wydawało się, że będzie po kościach któregoś z moich podopiecznych, ale na całe szczęście obeszło się bez tak drastycznych scen. W każdym razie sędzia się z przyjezdnymi nie fatygował i surowo ich karał za wszystkie przewinienia. Dość powiedzieć, że zawodnicy BASKu obejrzeli aż osiem żółtych i dwie czerwone kartki, a tak na prawdę mogło być więcej wykluczeń. Dla nas z każdym wykluczeniem robiło się luźniej na boisku, a goście mieli mniej sił, by nas zaatakować i by strzelić coś do bramki Bogunowicia. Nam wystarczyła jedna akcja i jeden gol, który dał nam upragnione trzy punkty. Po prawej stronie dwójkową akcję zagrali Dimitrow z Balabanem, po czym Bułgar zacentrował w pole karne, a jego rodak Iwanow odważnie wyszedł do góry, a jeden z przeciwników, konkretnie Medenica, nie dał rady go powstrzymać i Jawor głową strzelił dla nas tę ważną bramkę.

 

25.03.2006 SC Detelinara, Nowy Sad, 1407 widzów

1.SL [25/38]: Nowy Sad [1] - BASK [12] 1-0 (1-0)

cz.k. N.Wanić 28'

cz.k. J.Jokić 44'

1-0 J.Iwanow 45'

 

MoM: Jawor Iwanow - 9

 

D.Bogunowić - B.Balaban, M.Opsenica (59' D.Kawcić), M.Babić, I.Cuzowić - I.Dimitrow, J.Iwanow, S.Niciforowić, U.Delić - B.Filipowić (59' G.Hristow), I.Mandić (74' S.Radosawljew)

Odnośnik do komentarza

Marzec 2006

 

Bilans: 3-2-0, 10-4

Miejsce: 1.; 56 pkt,

Puchar: 1 rnd. - Zeta 2-2 k.3-4

 

Finanse: 77,5 mln dinarów (-4,66 mln dinarów)

Budżet transferowy: 30,75 mln

Nagrody: brak

 

Transfery (Polacy):

1. Paweł Brożek (OP/N Ś, 22, POL) z Wisły do Lokomotiwu Moskwa za 80 mln

-

 

Transfery (Serbowie):

-

 

Transfery (cudzoziemcy):

1. Konstantyn Balabanow (OP P, N, 23, UKR: 1/0) z Dnipro do Szachtara za 390 mln

2. Siergiej Sztanjuk (O LŚ, 32, BLR: 66/2) z Zaporoża do Dnipro za 150 mln

3. Siergiej Kislij (N, 18, BLR) z MTZ-Ripo do Dynama Kijów za 11 mln

 

Ligi świata:

Białoruś: -

Bułgaria: Sławia Sofia [+5]

Polska: Legia [+3]

Ukraina: Dynamo Kijów [+2]

Serbia i Czarnogóra: Crwena Zwiezda [+2]

 

 

Ranking FIFA: 1. Meksyk (935), 2. USA (928), 3. Brazylia (880), 41. Polska (621)

Odnośnik do komentarza

Kolejne spotkanie poprzedziły moje negocjacje w sprawie nowego kontraktu z Nowym Sadem. Włodarze chcieli bym podpisał trzyletni kontrakt zarabiając o pięć tysięcy dinarów mniej niż do tej pory. Nie zgodziłem się na taką umowę i wynegocjowałem kontrakt do 200 roku oraz 45 tysięcy dinarów tygodniowo. Z tej umowy szczególnie zadowolony okazał się Zagorcić uznając mnie za bardzo utalentowanego fachowca.

 

Już z nowym kontraktem prowadziłem zespół w domowej potyczce z Niszem, który w lidze faktycznie niszował zajmując zaszczytne ostatnie miejsce. Grać więc musieliśmy o pełną pulę i dlatego postawiłem przed drużyną zadanie strzelenia szybko bramki i później grania z kontry. Jak na złość piłkarze nie wywiązali się nawet z tej pierwszej części zadania. Owszem, graliśmy ładnie i składnie, ale ze skutecznością poniżej krytycznej. Z 17 strzałów na bramkę Jankowicia zaledwie pięć zmusiło tego golkipera do interwencji, z reszta powędrowała Panu Bogu w okno. Istna tragedia, drugi już raz nie zbieramy kompletu punktów z drużyną z dna.

1.04.2006 SC Detelinara, Nowy Sad, 1149 widzów

1.SL [26/38]: Nowy Sad [1] - OFK Nisz [20] 0-0

 

MoM: Iwan Jankowić (BR, 18, SCG) - 8

 

D.Bogunowić - B.Balaban, M.Opsenica, M.Babić, I.Cuzowić - I.Dimitrow (71' D.Isidorowić), S>Hajderliew, S.Niciforowić, U.Delić - B.Filipowić (71' I.Mandić), S.Radosawljew (71' G.Hristow)

Odnośnik do komentarza

Jedno jest pewne, źle przepracowaliśmy zimowy okres przygotowawczy, bo gramy beznadziejnie. Kilka wcześniejszych spotkań nasuwało mi już takie myśli, ale mecz w Kruszewac rozwiał moje wątpliwości. Od początku grę prowadzili gospodarze i już w 6. minucie Boszko Balaban zagrał do Milowanowicia, który nie mógł zmarnować wyśmienitej sytuacji. Takie akcje czasem się powtarzały, ale akurat na brak szczęście nie mogliśmy narzekać, bo inaczej do przerwy mogła być już dwu cyfrówka. A tak to zawodnicy Napredaka nas ewidentnie chcieli podbudować i jeszcze tylko raz umieścili piłkę w siatce Bogunowicia. W 40. minucie Miłosewić dwa razy strzelał, pierwsze uderzenie zablokował Cuzowić, lecz drugie wpadło już w sam narożnik naszej bramki.

 

W przerwie moi podopieczni dostali potężną burę, by nie nazwać tego ostrzej. Na wiele to się nie zdało, bowiem ciągle przeciwnicy nas niemiłosiernie cisnęli, a nas ratowało to, że zagraliśmy uważniej, nie oddawaliśmy już rywalom piłek tak jak w pierwszej połówce. Sami wyszliśmy nawet kilka razy z kontratakiem i już w samej końcówce ubiliśmy honorową bramkę. Akcją zaczepną popisał się Filipowić z rezerwowym Mandiciem, po czym nasz wyborowy strzelec, którym jest Filipowić zdobył swoją pięćdziesiątą bramkę w barwach Nowego Sadu.

 

8.04.2006 Mładost, Kruszewac, 1288 widzów

1.SL [27/38]: Napredak [3] - Nowy Sad [1] 2-1 (2-0)

1-0 D.Miłowanowić 6'

2-0 M.Miłosewić 40'

2-1 B.Filipowić 81'

 

MoM: Mirosław Miłosewić (O Ś, 30, SCG) - 8

 

D.Bogunowić - B.Balaban, M.Opsenica, M.Babić, I.Cuzowić - D.Isidorowić (48' I.Dimitrow), J.Iwanow, S.Niciforowić, U.Delić - B.Filipowić (82' G.Hristow), S.Radosawljew (48' I.Mandić)

 

W najbliższym meczu nie zagrają już na pewno Jawor Iwanow oraz Mirko Babić, którzy jako kolekcjonerzy żółtych kartek będą musieć pauzować. Dla obu są to szóste w tym sezonie żółtka. Ponadto kontuzję złapał Iwajło Dimitrow, a dokładniej rozciął sobie głowę, co może być przyczyną nawet dwutygodniowego odpoczynku od treningów.

Odnośnik do komentarza

Kartki i kontuzje zmusiły mnie do przemeblowania nieco składu. Do listy tych, którzy z przyczyn ode mnie niezależnych zagrać nie mogli z Radniczkami doszedł jeszcze Stewan Niciforowić za sprawą wybitego palca u nogi. Kontuzja może nie ciężka i długotrwała, ale bardzo bolesna. Ponadto dałem odpocząć Radosawljewowi oraz Deliciowi i muszę przyznać, że graliśmy tak, jak tego sobie życzyłem - szybko, z polotem i dokładnie. Wreszcie piłkarze Nowego Sadu oczarowali mnie i zasłużyli na pierwsze pochwały tej wiosny. Przy takiej grze wynik musiał przyjść sam, bo nie wyobrażałem sobie innego wyjścia niż zwycięstwo przy pięknej grze. Przez całą pierwszą połowę nie mogliśmy jednak dać rady dobrze dysponowanemu Stamienkowiciowi, który oczywiście musiał kiedyś zmięknąć. Akcja lewą stroną i gdy piłka poszła jak po sznurki od Opsenicy przez Hajderliewa oraz Filipowicia do Hristowa wyprowadziły tego ostatniego na stuprocentową sytuację, której nie zmarnował. Na kolejne bramki przyszło nam czekać już do samej końcówki spotkania. Najpierw w 80. minucie jedenastkę zmarnował Mandić, ale dobrze na dobitkę poszedł Hristow i podwyższył na 2-0. Nieszczęsny strzelec jedenastki zrehabilitował się po sześciu minutach, gdy rezerwowy Delić zacentrował z boku wprost na jego głowę i gdy ustalił swoją łysiną wynik spotkania na 3-0.

 

15.04.2006 SC Detelinara, Nowy Sad, 1279 widzów

1.SL [28/38]: Nowy Sad [1] - Radniczki (K) [9] 3-0 (0-0)

1-0 G.Hristow 50'

n.rz.k. I.Mandić 80'

2-0 G.Hristow 80'

3-0 I.Mandić 86'

 

MoM: Darko Isidorowić - 8

 

D.Bogunowić - B.Balaban, M.Opsenica, D.Ninkowić, I.Cuzowić - D.Isidorowić, S.Hajderliew (81' D.Kawcić), G.Kałojanow (71' U.Delić), B.Nowakowić - G.Hristow, B.Filipowić (71' I.Mandić)

 

Po kilku kolejkach przerwy wreszcie nasi piłkarze zostali nominowani do Jedenastki Kolejki. Ten zaszczyt dosięgnął Dejana Bogunowicia oraz Miko Opsenicę. Po meczu okazało się, że listę kontuzjowanych uzupełnił Kałojanow doznawszy urazu karku i prawdopodobnie nie zagra przez dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Po pochwałach przychodzi słabszy mecz. Tego się obawiałem i niestety tak się stało, choć początek potyczki ze Sremem był niezwykle obiecujący. W 5. minucie Isidorowić minął dwóch przeciwników na prawej stronie, lecz z jego dośrodkowaniem minęli się obaj moi napastnicy. Po chwili z dystansu minimalnie chybił Delić, choć gdyby nie rykoszet to niechybnie byłby gol dla nas. Doprawił jeszcze w 15. minucie Filipowić trafiając w poprzeczkę. Ostatnio Boriwoje w ogóle nie może się wstrzelić i marnuje mnóstwo dogodnych sytuacji, tak jak z 31. minuty, gdy będąc sam na sam z Lukacem, bramkarzem Sremu, strzelił wprost w jego ręce.

 

Druga połowa rozpoczęła się dla nas fatalnie, gdyż kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry dwójkową akcję z Kowacewiciem bramką zakończył Bojowić. Tutaj akurat szybko nam poszło doprowadzenie do remisu, bo chwilę później Hristow idealnie skorzystał z prostopadłego podania Isidorowicia. Po kilkunastu minutach na boisku zrobiło się o wiele luźniej, bowiem bardzo aktywny prawoskrzydłowy Sremu Wukmir w idiotyczny sposób zobaczył czerwoną kartkę. Mianowicie popchnął Opsenicę, gdy piłka była już na aucie i sędzia nie miał żadnego wyboru, musiał go wyrzucić z boiska. Od tej chwili zaatakowaliśmy zdecydowanie, lecz nadzialiśmy się na bardzo szczelny mur defensywy gospodarzy. Najgorsze z tego było to, że nie mogliśmy nawet oddać strzału, a o dojściu do dogodnej sytuacji nie wspominając. Dlatego też po raz kolejny straciliśmy punkty.

 

18.04.2006 Promenada, Sremska Mitrowica, 403 widzów

1.SL [29/38]: Srem [10] - Nowy Sad [1] 1-1 (0-0)

1-0 M.Bojowić 48'

1-1 G.Hristow 52'

cz.k. M.Wukmir 64'

 

MoM: Georgi Hristow - 8

 

D.Bogunowić - B.Balaban, M.Opsenica, M.Babić, I.Cuzowić - D.Isidorowić, S.Hajderliew (73' J.Iwanow), U.Delić, B.Nowakowić - G.Hristow (60' I.Mandić), B.Filipowić (73' S.Radosawljew)

Odnośnik do komentarza

Słabsze wiosenne wyniki zaczynają motywować moich piłkarzy do pierwszych narzekań, iż u nas nie mają większych szans na grę na wysokim poziomie. Z żalami do prasy, iż muszą odejść, by się rozwijać piłkarsko jako pierwszy poleciał Boriwoje Filipowić, a po nim i Mirosław Opsenica. Takim postępowaniem zdecydowanie mi podpadli i pewno zostaną w lecie sprzedani. Sprawa Filipowicia może się jednak potoczyć nieco inaczej, bo za swoje postępowanie przeprosił.

 

Opsenica musiał wybiec od początku w meczu z Bezaniją, lecz Filipowić za karę usiadł na ławce dla rezerwowych i na boisko pojawił się dopiero po przerwie, a na dodatek po raz kolejny zawiódł mnie. Tym razem nie wykorzystał dwóch setek, w tym zmarnował rzut karny. Na jego szczęście już wcześniej rozstrzygnęliśmy wynik tego spotkania. Tuż przed przerwą Delić posłał prostopadłą piłkę między obrońców Bezaniji, dopadł do niej Hristow, po czym popędził na bramkę i pokonał Bozowicia. To był jak się okazało później jedyny gol w tym meczu, choć dogodnych sytuacji mieliśmy wręcz całe mnóstwo, by tylko wspomnieć o pudle do pustej bramki Isidorowicia, którego za karę chwilę po tym zdjąłem z boiska, czy też poprzeczkę po atomowym uderzeniu z dwudziestu metrów wracającego do składu Niciforowicia.

 

22.04.2006 SC Detelinara, Nowy Sad, 1294 widzów

1.SL [30/38]: Nowy Sad [1] - Bezanija [4] 1-0 (1-0)

1-0 G.Hristow 44'

n.rz.k. B.Filipowić 89'

 

MoM: Aleksandar Bunjewcewić (LB, OŚ, 18, SCG) - 8

 

D.Bogunowić - B.Balaban, M.Opsenica, M.Babić, I.Cuzowić - D.Isidorowić (76' I.Dimitrow), S.Hajderliew, U.Delić, S.Niciforowić - G.Hristow, I.Mandić(76' B.Filipowić)

Odnośnik do komentarza

W meczu wyjazdowym z Maczawą byliśmy faworytem i od początku robiliśmy wszystko, by udowodnić taki przedmeczowy osąd. Strzelali Hristow z Filipowiciem, na skrzydłach wyśmienicie grali Isidorowić z Iwanowem i wszystko zmierzało w dobrym kierunku. Za nic jednak nie mogliśmy trafić najpierw w bramkę strzeżoną przez Petrowicia, a później do niej. No po prostu fatalna skuteczność dawała znać o sobie w stu procentach. Kilka uderzeń na nic się nie zdało. Co gorsza na początku drugiej części gry z boiska na noszach zniesiono aż dwóch moich zawodników. Najpierw Mirko Babicia z defensywy, a następnie Boriwoje Filipowicia. Dopiero po wymuszonych roszadach zdobyliśmy bramkę, gdy po prostopadłym podaniu od Niciforowicia do bramki Petrowicia futbolówkę posłał Hristow. Prowadzeniem cieszyliśmy się zaledwie sto dwadzieścia sekund, bowiem nie rozgrzany jeszcze Ninkowić przepuścił holującego piłkę Jewticia, który nie miał najmniejszych problemów z posadzeniem na ziemi Bogunowicia i przelobowaniem go. Zresztą po piętnastu minutach i on zaczął narzekać na jakiś uraz, lecz nie miałem już możliwości dokonania zmian. Do końca tego spotkania wynik się już nie zmienił i po raz kolejny oddaliśmy w bezsensowny sposób punkty, choć stworzyliśmy sobie niezliczone ilości sytuacji bramkowych.

 

29.04.2006 Gradski Stadion, Szabac, 772 widzów

1.SL [31/38]: Maczawa [12] - Nowy Sad [1] 1-1 (0-0)

knt. M.Babić 49'

knt. B.Filipowić 56'

0-1 G.Hristow 59'

1-1 A.Jewtić 61'

 

MoM: Dżordżie Iwelja (N Ś, 21, SCG) - 8

 

D.Bogunowić - B.Balaban, M.Opsenica, M.Babić (49' D.Ninkowić), I.Cuzowić - D.Isidorowić, J.Iwanow (67' S.Hajderliew), U.Delić, S.Niciforowić - G.Hristow, B.Filipowić (56' I.Mandić)

 

Plaga kontuzji po tym spotkaniu. Filipowić skręcił staw skokowy i nie zagra przez cztery tygodnie, jeszcze dłużej, bo nawet miesięczny rozbrat z piłką czeka Mirko Babicia, któremu pękła kość przedramienia wskutek upadku w trakcie meczu. Nieco lepiej wygląda sprawa z Dejanem Bogunowiciem, który na proszkach mógłby zagrać w najbliższym meczu, lecz po prostu wysłałem go na trzytygodniową rehabilitację.

Odnośnik do komentarza

Miniony miesiąc był dla nas sądnym okresem. Choć przegraliśmy tylko raz to aż trzy remisy spowodowały, że straciliśmy dużo oczek. Na domiar złego drugie Radniczki (N) mają już taką samą ilość punktów, a trzeci Napredak traci do nas zaledwie cztery. Jeszcze w klubie zaczęły się narzekania na brak perspektyw, które stłamsiłem w połowie. Niestety Galiciowi nie mogłem zapewnić jego żądań i od razu wystawiłem na listę transferową. W rozgrywkach europejskich wiadomo już kto będzie grał w finałach, w LM zaszczytu dostąpią Bayern oraz PSV, a w mniej prestiżowym pucharze Betis oraz Athletic Bilbao.

 

Kwiecień 2006

 

Bilans: 2-3-1, 7-4

Miejsce: 1.; 65 pkt,

Puchar: 1 rnd. - Zeta 2-2 k.3-4

 

Finanse: 71,51 mln dinarów (-6,01 mln dinarów)

Budżet transferowy: 23,04 mln

Nagrody: Jedenastka Rundy: Dejan Bogunowić, Georgi Hristow

 

Transfery (Polacy):

-

 

Transfery (Serbowie):

-

Transfery (cudzoziemcy):

-

Ligi świata:

Białoruś: Dynamo Brześć [+1]

Bułgaria: CSKA Sofia [+4]

Polska: Legia [+6]

Ukraina: Tawria [+0]

Serbia i Czarnogóra: Crwena Zwiezda [+5]

 

 

Ranking FIFA: 1. USA (944), 2. Meksyk (915), 3. Brazylia (890), 40. Polska (619)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...