Skocz do zawartości

XI zjazd


XI Zlot CMF  

116 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety moja zagajka nie wypaliła :keke:

 

Musisz w końcu dać dojść do siebie tej myśli, że to, co działało na 16-tki nie działa już na kobiety dwudziestokilkuletnie.

Młodszy już nie będziesz i 16-tki już raczej nie wyrwiesz. No chyba, że kupisz jej dżinsy w jakiejś galerii handlowej.

Odnośnik do komentarza

Zapomniałbym, jeśli za rok ktoś zaintonuje "Idzie Wojna", to zrobię mu krwawą rzeź ;)

Nie ma obawy. Za rok będzie intonowane "Szewc zabija szewca, bumtarara, bumtarara" http://www.youtube.com/watch?v=enxS811z5aQ ;)

 

Jakby komuś chciało się z nimi procesować o te 30 złotych to oczywiście ma wygraną pewną. Takie zachowanie to naruszenie Art. 494 kodeksu cywilnego Strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy; może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.

 

Gdyby twierdzili, że przecież w umowie jest klauzula dająca im taką mozliwość to trzeba byłoby przypomnieć, że znowu zgodnie z kc i art. 385 (3) W razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności:

pkt 13 przewidują utratę prawa żądania zwrotu świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają, rozwiązują lub odstępują od umowy,

 

Można też spróbowac napisać do nich pismo żądające zwrotu pieniędzy powołując się na te przepisy i grożąc sądem . Może konkretne przepisy ich przestraszą.

Odnośnik do komentarza

To może i ja coś skrobne.

Dokładnie tak jak FYM napisał - niesamowite jest to, że od 10 lat rok w rok porzucamy wszystko i gotowi jesteśmy przejechać pół Polski by się spotkać, pogadać i coś razem wypić. Na początku chciałem podziękować FYMowi za organizację, bo wiem, że to nie jest takie hopu siopu wszystko ogarnąć i potem tłumaczyć się za wszystkich, oraz Sejowi za ogarnięcie koszulek. Kilka lat nie brałem i te są naprawdę dobrej jakości, od czasów koszulek Dragona się troszkę zmieniły.

Nie chciałbym wymieniać z nicków by kogoś nie pominąć, ale kilka chyba muszę.Dzięki ekipie pociągowej za miła atmosferę w drodze. Szczecin dawał radę. Nawet nie ma porównania pkp kontra auto. Historie Keitha wymiatały. Zabawna sytuacja była jak dojechaliśmy do tego Załęcza Małego i 2 osoby z nami ruszyły do ośrodka. Siedziały godzinę z nami na dworcu (nasi w piłkę na peronach między autobusami grali) i jechały tym samym autobusem i nie podeszły do nas by się przedstawić i powiedzieć, że na zlota jadą. Droga z buta przez pola i lasy z plecakami i zakupami to był prawdziwy hard. Nawet lokalna wieśniaczka wybierająca ziemniaki w połowie drogi kazała nam wrócić, bo się zgubimy szukając skrótów przez las. Wyjebany byłem masakrycznie po tej trasie i myślę, że nie tylko ja. Sam zlot jak zlot - śmiechu i anegdotek co niemiara. Posędziowałem uczciwie jak zawsze. Miło się pograło kilka turniejów w poksa. Najlepszy był Jasonx co wygrał chyba 2 i nieoficjalny. Tego strita co jako jedyny z ok 10 osób śledzących finałowe rozdanie zauważył David długo nie zapomnę. Już gratulowałem Glapie. "Biały dom" dawał radę na takie turnieje. Z Wujkiem oczywiście nie piliśmy razem - za każdym kielonkiem odwracaliśmy wzrok od siebie. Fajnie było też po jakiś 6-7 latach zobaczyć stare twarze na zlocie: Dragona, Toudiego czy Pawoja. Dragon wymiatał swoimi dowcipami i anegdotami jak zawsze. Ekipa Warszawska też dawała radę jak na azjatów. Zapomniałem się z Pulkiem założyć o miejsce w tabeli w następnym sezonie...

Przeproś może lukas swoją dupę, że ją troszkę wkurzałem i potem podobno się zgrzała na mnie, ale Vader jej pojechał. Szkoda, że przez to nie zamoczyłeś...bo jak nie teraz to kiedy??

Jak będziecie chcieli znać wynik jakiegoś meczu dajcie znać. Te słowa wsparcie i kibicowania mi były wzruszające..."niech już coś wbiją byle Qcz nie wygrał" :D

Skończyło się jak skończyło. Szkoda wiadomo, ale 4 dni w sumie dostarczyły nam już dużo wrażeń. Ja osobiście jestem za powrotem do zlotów od czwartku a nie od środy. Do zobaczenia za rok, ale kurcze tym razem trzeba zgrać ośrodek z: sensownym dojazdem pkp, boiskiem bliżej niż 4km i zapleczem spożywczym. Wszystko spełnia Gołuchów... i kij w oko, że już tam bylismy...

Odnośnik do komentarza

Zabawna sytuacja była jak dojechaliśmy do tego Załęcza Małego i 2 osoby z nami ruszyły do ośrodka. Siedziały godzinę z nami na dworcu (nasi w piłkę na peronach między autobusami grali) i jechały tym samym autobusem i nie podeszły do nas by się przedstawić i powiedzieć, że na zlota jadą.

No jak nie :_eek: Zgadałem do bodajże trójki z Was (Patryk na pewno pamięta), a Nigela jeszcze pytałem, gdzie jest kasa... A że się nie chciałem za bardzo spouchwalać na dzień dobry to inna sprawa :zawstydzony: Kruger, który jechał z nami, zamulił jeszcze bardziej - nie tylko godzinę przy Was siedział bez słowa, ale wcześniej jeszcze dwie godziny, metr ode mnie (przez telefon przy nim mówiłem, że do Załęcza jadę i słowem się nie odezwał) :D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...