Skocz do zawartości

Prawo (lewo) jazdy


Fenomen

Rekomendowane odpowiedzi

barman - de facto tak. Ale wiesz jak to jest ;) Ja też noszę okulary, wzrok mam słaby, a na czas wizyty u lekarza zdjąłem je, na pytanie o problemy ze zdrowiem powiedziałem, że wszystko ok i dostałem bezterminowo. Wielu znajomych robiło podobnie. Podejrzewam, że ze słuchem, poza hardcorowymi przypadkami, że ktoś autentycznie ledwo słyszy, jest podobnie...

Odnośnik do komentarza

Barman: owszem wyszczegolnione sa badania, ktore sa przeprowadzane - i badanie sluchu jest oczywiste. Tylko spojrz nizej - to, ze ktos nie slyszy nie uniemozliwia mu posiadanie prawa jazdy na samochod osobowy - wydawane jest ono na 10 lat bodaj. Taka osoba nie jest w stanie uslyszec sygnalow dzwiekowych, ale nie ma obowiazku ich slyszec - pojazdy uprzywilejowane maja tez inne rodzaje sygnalizacji, nie tylko dzwiekowe.

 

ZAŁĄCZNIK Nr 2

 

SPOSÓB OCENY STANU NARZĄDU SŁUCHU I RÓWNOWAGI OSÓB BADANYCH W CELU STWIERDZENIA ISTNIENIA LUB BRAKU PRZECIWWSKAZAŃ ZDROWOTNYCH DO KIEROWANIA POJAZDAMI

 

I. Badanie osób ubiegających się o prawo jazdy określonej kategorii lub pozwolenie do kierowania tramwajem albo kierujących tymi pojazdami

1. Stan narządu słuchu:

 

[...]

 

2) osób ubiegających się o prawo jazdy kategorii B, B1, B+E, B1+E albo kierujących pojazdem, w stosunku do którego wymagane jest prawo jazdy kategorii B, B1, B+E, B1+E-słyszalność szeptu każdym uchem oddzielnie przynajmniej z odległości 3 m. Osoby poważnie niedosłyszące, głuche, również z wszczepem ślimakowym, lub głuchonieme mogą kierować pojazdem - wskazane odpowiednie oznaczenie pojazdu.

Odnośnik do komentarza

OK, nie doczytałem do końca. Co nie zmienia mojego podejścia, że osoby głuche prawa jazdy mieć nie powinny. Sam wielokrotnie miałem sytuację, że nie widziałem karetki a ją słyszałem i tylko na słuch określałem z ktorej strony nadjeżdza taki samochód.

Wiesz, że ciężko się jedzie samochodem rozglądając się dookoła w poszukiwaniu takiego auta uprzywilejowanego, a osoba słyszaca wie, że gdzieś takie "cudo" jest. Głuchy skąd ma to wiedzieć? Ja mówię o osobach w 100% głuchych, a nie z wadami słuchu.

 

@ kaderr - wiem jak się odbywają badania, rownie dobrze kompletnie niesłyszący gość odczytując pytania z ruchu warg lekarza powie, ta świetnie slysze! Ba taki osobnik usłyszy "szept" z odległości 10 metrów bo odczyta co ktoś powiedział i wyjdzie że ma lepszy słuch niż nietoperz.

Odnośnik do komentarza

@ kaderr - wiem jak się odbywają badania, rownie dobrze kompletnie niesłyszący gość odczytując pytania z ruchu warg lekarza powie, ta świetnie slysze! Ba taki osobnik usłyszy "szept" z odległości 10 metrów bo odczyta co ktoś powiedział i wyjdzie że ma lepszy słuch niż nietoperz.

 

Ale w tym rzecz, że badanie na słuch odbywa się tak (a przynajmniej powinno), że lekarz nie stoi na przeciwko Ciebie tylko z boku. W takim wypadku ruchu warg nie odczytasz ;).

Osobiście mam lekką wadę w lewym uchu, ale prawo jazdy mam bezterminowo. Zresztą, i tak niedługo wejdą nowe przepisy(czy może już są?) i wszystkie prawka jazdy będą terminowe.

Odnośnik do komentarza

Nie no owszem - zgadzam sie z tym, ze takie osoby musialy by miec oczy dookola glowy zeby naprawde realnie oceniac wszystkie zagrozenia... i moga stwarzac niebezpieczenstwo na drodze. Wlasnie dlatego powinny byc dobrze oznaczone. Ciekawe jak z tym jest w praktyce.

A jak kierowca karetki, jadący na sygnale i wjeżdzający na skrzyżowanie ma przyglądać się autu osobowemu czy taki kierowca jest w jakiś sbosób oznakowany czy nie? Jak taki samochód oznakowac, coś na wzór elki na dachu tylko np z litera G przekresloną? Taki znak zwlaszcza patrząc z boku można pomylić, naklejki na szybach, niezauwazalne. Wiesz to nie zda egzaminu, za dużo różnych sytuacji na drogach jest i są to różne sytuacje.

Odnośnik do komentarza

Nie no owszem - zgadzam sie z tym, ze takie osoby musialy by miec oczy dookola glowy zeby naprawde realnie oceniac wszystkie zagrozenia... i moga stwarzac niebezpieczenstwo na drodze. Wlasnie dlatego powinny byc dobrze oznaczone. Ciekawe jak z tym jest w praktyce.

A jak kierowca karetki, jadący na sygnale i wjeżdzający na skrzyżowanie ma przyglądać się autu osobowemu czy taki kierowca jest w jakiś sbosób oznakowany czy nie?

 

Nie, nie ma się przyglądać, tylko ma uważać. Kierowca karetki to nie jest pieprzona święta krowa i chociaż jest samochodem uprzywilejowanym, to nie ma bezwzględnego pierwszeństwa na drodze :-)

 

Zresztą, co tu dywagować o głuchych nieprzepuszczających karetki, skoro kierowcy ® zrobili sobie sami taką reklamę, że pozostali na drodze (zwłaszcza w korkach) mają coraz częściej w dupie wyjebane na to, że coś mu świeci? Ile razy widziałem pędzącą karetkę, która za rogiem zatrzymywała się, a jej kierowca wyskakiwał sobie na szybkiego papieroska? Albo na sygnale podwoził swoją dziewczynę/żonę, etc? To IMO jest większy problem, niż to, że głuchy nie ma neonu na dachu, że nie słyszy.

Odnośnik do komentarza

Panowie, zgadzam się z Wami.

T-m 100% racji, uprzywilejowany nie oznacza wyjęty spod prawa. Ja karetkom, policji czy strazy pożarnej zawsze staram się zrobić miejsce na przejazd. Co innego kolumna z ministrem, stram się tak zjechać by nie mogli przejechać. No ale, to taki mój sprzeciw.

 

Kamtuś, wiem. Ale pytanie pozostaje. Jak taki pojazd dobrze oznakować.

 

Zresztą, panowie. Ja uszkodziłem sobie jedno ucho w lutym. I naprawdę słyszeć mono to żadna przyjemność. Rozmawiając z kimś twarzą w twarz musiałem nachylać lewe ucho by dobrze słyszeć, kompletnie na prawe nie słyszałem. Zdażało się że prosiłem o powtórzenie jakiegoś zdania. Jazda samochodem dla mnie była uciążliwa.

 

Powtarzam, wada słuchu nie powinna mieć znaczenia przy badaniach, wadę można jakoś skorygować, jednak głuchego jak pień do auta bym nie wpóścił za kierownicę.

Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy później...

Pierdoliłem się z tym prawkiem jak Feno z dowcipami, co podejście do egzaminu to porażka. Ale dziś za piątym razem się udało, wszystko elegancko zrobiłem i w ramach podzięki dla egzaminatora życzyłem mu bożego błogosławieństwa :P

 

Prawo jazdy robiłem z częstymi przerwami prawie 3 lata, z częstotliwością egzamin co pół roku. Ale to uczucie, że te czasy są za mną - bezcenne :)

Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...

To prawda, że od nowego roku ma sporo wzrosnąć koszt kursu na prawko?

Tak. Wchodzi vat 23% na kurs prawa jazdy. Cena wzrośnie może o jakieś 300-400 zł, zależy od kursu.

 

Tak w ogóle dzisiaj odwiedziłem WORD w Lublinie ;) kumpla zaprowadziłem, ah, te zestresowane buzie :D mnie kiedyś też tam bolał brzuch, ale udało się zdać za 4. razem, jeśli nie jest się pewnym jeżdżenia to dziś bym postawił na dodatkowe godziny, a nie pchał się na następny i następny egzamin. Popełniłem pewien błąd, ale czułem, że instruktor w sumie chce na mnie zarobić ;). Dziś już mija jakieś 2.5 miesiąca odkąd mam prawo jazdy, przesiadka z eLki do samochodu to całkiem inny świat :) na szczęście, bo osobiście zraziłem się do nauki jazdy i nigdy bym nie chciał tam wrócić jak niektórzy sobie mile wspominają albo gadają, że chętnie zdawaliby taki kurs z egzaminem jeszcze raz ;). Ja zdecydowanie nie :>.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...