Skocz do zawartości

Alegria do Povo


Pjus

Rekomendowane odpowiedzi

Przed wyjazdem chciałem po raz ostatni obejrzeć moje rodzinne miasto i pożegnać się z moim dzieciństwem. Za sobą zostawiam 30 lat swojego życia. Chciałem oddać temu miastu mały hołd i dołączyłem do grupy zwiedzających turystów, aby z łatwością w jeden dzień zobaczyć to co muszę. Z rana udaliśmy się na plażę, najcudowniejszą plażę na świecie. Dzieciaki od rana do wieczora biegają za piłką, marząc by w przyszłości móc wystąpić na Mistrzostwach Świata w piłce plażowej odbywających się na gorących piaskach Copacabany. Obiad zjedliśmy w mojej ulubionej knajpce, która znajdowała się u stóp pomnika Chrystusa Zbawiciela, który górował nad całym miastem. Jeszcze nigdy pikantna Fejonda nie smakowała tak pysznie. Popijając zimną colę obiecywałem sobie wrócic tu na wielki karnawał, chciałem zobaczyć czy znów moja dzielnica wygra. Leblon wygrywała dość często. Popołudniu przekroczyłem próg świątyni. Mekki brazylijskiego sportu. Dobro narodowe jakim jest Maracana to chyba najbardziej znany stadion świata, nie słyszeć o nim, to jak nie słyszeć o Pele, a nie słyszeć o Pele, to jak nie wiedzieć co to jest futbol, tego zaś nie kochać, to jak nie żyć. Spacerowałem po alei gwiazd, patrząc na odciśnięte stopy Pelego, Zico czy Ronaldo zrobiło mi się smutno, nie chciałem stąd wyjeżdżać. Widocznie los chciał inaczej i poraz ostatni oglądam to miasto. Moje miasto. Żegnaj Rio.

 

Brazylijski związek piłkarski działa sprawnie i jest powszechnie chwalony, nie ma w nim zgrzybiałych misiów pobierających sporą sumkę za dalekosiężne delegacje. Jest też nieugięty i daleko mu do skorumpowanej Europy. Nic nie mogło obronić mnie przed wyjazdem. W kraju kawy selekcjoner co roku bierze pod swoje skrzydła nawet do 20 młodych, zdolnych trenerów i opiekuje się nimi przez cały rok, wpajając im swoją wiedzę. Przez to myśl trenerska w całym kraju się ujednolica i pewne charakterystyczne elementy gry nigdy nie zaginą. Pod koniec roku Dunga ładnie się z nami pożegnał i wystawił krótką notkę na temat każdego z nas. W grudniu kluby trzecioligowe mogą wyrazić chęć zatrudnienia młodego adepta trenerskiego rzemiosła. W każdym stanie odbywa się uroczyste losowanie i trener zostaje odgórnie przypisany danemu zespołowi. Marzyłem aby trafił mi się jakiś miejscowy klub. Usłyszałem swoje nazwisko, podekscytowany wstałem i po chwili usiadłem z nietęgą miną. Macae EFC to trzecioligowy klub powstały w 1990 roku, który dotąd nie odnosił sukcesów. Co najgorsze, wiedziałem, że będę musiał pracować 200 km od domu, w mieście na które w całym kraju co złośliwsi mówią - ‚PetroMacae’ a to z powodu największego wydobycia ropy w całej Brazylii.

 

Zdenerwowany i zniesmaczony wychodziłem z lotniska, gdzie oczekiwali mnie dyrektor zarządu - Valtinho i dyrektor sportowy - Gustavo Menedes. Po krótkim przywitaniu poczęli rozprowadzać po mojej głowie perspektywy sukcesu, który mogę zbudować w ich jakże profesjonalnym klubie, podkreślali to co chwila, że są profi. Jadąc cabrioletem Gustavo mogłem się przekonać, że i słońce i kobiety w Macae są takie same jak Rio. Gorące i gorące.

 

Prezes Mirinho okazał się bardzo miłym człowiekiem. Zaprosił mnie do swojego ogrodu gdzie pod wielkimi palmami odbyliśmy pasjonującą rozmowę o piłce, o życiu i moim nowym klubie. Najpierw podpisałem dwuletni kontrakt, który nie gwarantował wielkich kokosów, ale wiedziałem, że muszę sobie na nie zasłużyć dobrze wykonywaną pracą. Po tej pogawędce prezes wskazał ręką na grupkę ludzi dyskutujących przed klubowym budynkiem, napomknął coś na odchodne, że mamy w tym sezonie uniknąć zbyt wielu pogromów i pognał szybko do samochodu.

 

Marquinhos Benatto (44; BRA) był asystentem w klubie już 10 lat, kilka razy proponowano mu posadę szkoleniowca, ale opowiedział mi, że realizuje pasję życiową jaką jest praca z zespołem juniorskim, dlatego z miejsca postanowiłem, że będzie on prowadził zespół młodzieżowy. Dwóch trenerów - Maicon Botehlo (23; BRA) i Emilio Faro (43; BRA) mieli za zadanie pomóc mi prowadzić zespół odpowiadając za treningi. Natomiast Ralph Assis (25; BRA) i Carlinho Ganjao (47; BRA) pomagali mojemu asystentowi prowadzić zespół rezerw i drużynę młodzieżową. Nie miałem przyjemności poznać naszych dwóch fizjoterapeutów, którzy pracowali w grudniu w klinice. Jednakże cały sztab ręczył za Matheusa Vierie (23; BRA) i Carlosa Henrique (44; BRA) chwaląc ich umiejętności.

 

Nie mogłem jeszcze tego samego dnia poznać moich podopiecznych gdyż wracali oni z urlopów dopiero za dwa dni. Martwiąc się brakiem scouta, wracając do hotelu zostawiłem ogłoszenie w lokalnej gazecie mając nadzieje, że ktoś się zgłosi. Kupiłem jeszcze pocztówkę z widokiem Macae, którą zamierzałem wysłać rodzicom. Na kartce widać było wielki tankowiec wpływający do portu. Też wpływam do jakiegoś portu pomyślałem machinalnie, po chwili jednak uśmiechnąłem się do siebie i uznałem, że takie zdania są nader dziecinne.

 

***

 

FM 2008 z łatką 8.0.2

Tryb HC (pierwszy raz)

Ligi 17/9: Brazylia (3); Argentyna, Meksyk (1); Anglia, Francja, Hiszpania, Niemcy, Polska, Włochy (2)

 

Odnośnik do komentarza

@laranja: feijoada oczywiście. Mój błąd.

 

Od mojego asystenta dostałem obszerne notatki dotyczące moich nowych podopiecznych. Zasiadłem więc na ławce w parku i wklepywałem do mojego laptopa kolejnych zawodników.

 

Miedzy słupkami sprawa ma się co najmniej dobrze, rzekłbym nawet bardzo dobrze. Mam do dyspozycji trzech doświadczonych muchołapów. Dwóch z nich będzie walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Cassio (26, GK; BRA) i Everton (26, GK; BRA) mają podobne umiejętności i sparingi zadecydują kto będzie strzegł naszej bramki. W razie kontuzji wyżej wymienioną dwójkę wesprze Vinicius (27, GK; BRA), który jednak jest od nich o klasę gorszy.

 

Naprawdę nieźle prezentuje się cała linia defensywna. Pięciu stoperów wystarczy by przetrwać trudy sezonu. Andre Farias (28, DC; BRA) i Otavio (24, DC; BRA) jak na ten moment są pewniakami do gry w pierwszym składzie. Bez problemu wspierać ich może doświadczony Rodrigao (32, SW/DC/DM; BRA) oraz niedoświadczony Wallece (21, DC; BRA), który jest wypożyczony z Zico de Rio. Najmniejsze szansę na grę ma Sousa (24, DC; BRA) z powodu swojego wzrostu (173cm). Na obu flankach obrony mogę wybierać pomiędzy dwoma zawodnikami. Cafu (24, DR; BRA) mimo, że z wielokrotym reprezentantem Brazylii łączy go tylko popularny pseudonim, to ma przed sobą pracowity sezon. Warto nadmienić, że jest to gracz wypożyczony z naszego klubu patronackiego - Flamengo. Konkuruje z nim niemłody już Lima (27, DRL; BRA) nie wyróżniający się niczym szczególnym. Najlepiej obsadzoną pozycją w drużynie była lewa strona obrony. Biegać tam może wypożyczony z Flamengo Andre Lima (22, D/WBL; BRA) oraz gwiazda drużyny Bill (32; D/WBL; BRA). Mam duży orzech do zgryźnia kto będzie tym pierwszym.

 

W Macae jak to w porządnej brazylijskiej drużynie nie ma skrzydłowych. Większość drużyn gra dwoma defensywnym pomocnikami i dwoma ofensywnymi graczami w środku pola. Po przeglądzie kadr martwiłem się tym, że ja też będę musiał tak grać. Rolę panów od czarnej roboty mogą wykonywać Mario Cesar (26, DM; BRA) i Andre Gomes (32, DM; BRA), których przewiduję do pierwszej jedenastki. Ich zmiennikiem będzie Indio (25, DM; BRA), a zapchajdziurą w pomocy mianuję wypożyczonego z Flamengo młodego Marcinho (20, DM; BRA). Do kreowania gry mam aż pięciu pomocników. I tak doświadczeni Zada (30, AMRC; BRA) oraz Tiano (30; AMC; BRA) nie powinni martwić się o możliwość gry w pierwszym składzie. Walczyć o ich miejsce z pewnością będą młodzi William Amendoim (20, AMC; BRA) wypożyczony z Flamengo oraz nasz wychowanek Wallacer (21, AMC; BRA). Ostatnim zawodnikiem tej formacji był Kameruńczyk Steve Mbous (23, MC; CAM), który posiadał brazylijskie obywatelstwo i biegle władał językiem Coelho.

 

Z przodu brylować mieli wypożyczony z naszego klubu patronackiego utalentowany Bruno Mezenga (19, ST; BRA) i sprowadzony niedawno z Tombense Geraldo (26, AMC/FC; BRA). Wszak zastąpić ich godnie mogli dwaj gracze - nasz wychowanek, urodzony w Macae Anderson (19, AMC/FC; BRA) oraz wypożyczony z Guanabary Jones (23, ST; BRA), który szczycił się 100% celnością z rzutów karnych i wolnych.

 

Patrząc na skład nie widzę żadnych większych luk, które mogły by nas pogrążyć. Jeżeli trafi się okazja zatrudnię kogoś doświadczonego do ataku i dobrego ofensywnego prawego obrońcę.

W rezerwach trzech graczy czekało na swoją szansę zaistnienia w pierwszej drużynie. Młody bramkarz Alemao (19, GK; BRA) zastąpi Viniciusa, gdy temu skończy mu się kontrakt. Emerson (33, DC; BRA) w razie plagi kontuzji zagra na stoperze a w identycznej sytuacji był leciwy Pezao (36, DM; BRA), który chce rządzić i dzielić w pomocy. Gu (19, ST; BRA) jest dopiero piątym w kolejce do gry w ataku, nie zachwyca umiejętnościami, dlatego dostał on odemnie wolną rękę w szukaniu klubu.

 

 

Szesnastego stycznia inaugurujemy ligę stanową meczem ze słynnym Vasco da Gama. Asystent wcześniej zakontraktował dwa sparingi z amatorskim Estrela do Norte i pierwszoligowym Atletico Mineiro. Ja dołożyłem wszelkich starań by zagrać jeszcze dwa mecze towarzyskie. Podejmiemy u siebie drugoligową Fortaleze, a cztery dni później Bahie z tej samej ligi.

 

Przed moim nieoficjalnym debiutem nie mam w głowie wielu znaków zapytania. Kadra wymusza na mnie granie taktyką 4-2-2-2, której tajniki zgłębiałem podczas stażu u boku Dungi. Z Fortalaze postanowiłem wystawić dwie jedenastki, każdy z zawodników będzie miał 45 minut by zaprezentować swoje umiejętności. Nie spodziewam się cudów, przeciwnik gra szczebel wyżej, ma lepszych kopaczy. Po dość niezłym początku z naszej strony do głosu doszli rywale i w 11 minucie Igor potężnym strzałem z dystansu wyprowadza gości na prowadzenie, Everton bez szans. Druga bramka z 21 minuty to już ewidentny błąd naszego bramkarza, który zamiast wyłapać proste dośrodkowanie wbija piłkę do własnej bramki. W 66 minucie Jones potwierdza, że umie bić perfekcyjnie rzuty wolne. Dwadzieścia minut później aktywny dziś Jones przejmuję piłkę w środku pola, zagrywa prostopadle do Williama Amendoima, który technicznie podcina piłkę nad bramkarzem i ustala wynik. Smutną wiadomością dziś była kontuzja Andersona, który stłukł sobie głowę.

 

[TOW] Macae - Fortaleza 2:2 (0:2)

 

11. Igor 1:0

21. Everton (sam.) 2:0

66. Jones 2:1

86. William Amendoima 2:2

Odnośnik do komentarza

Dopiero gdy zobaczyłem w jakim terminie odbywa się nasz drugi sparing zrozumiałem swój błąd. Pierwszego stycznia Macae podejmowało drugoligową Bahie. Przed meczem obawiałem się trochę o moich piłkarzy, miałem nadzieje, że po sylwestrowej nocy będą w stanie chociaż truchtać. Na domiar złego w spotkaniu nie mógł wystąpić Mario Cesar, który poprzedniej nocy biegał nago w centrum miasta świętując nadejście nowego roku i się przeziębił. Po 180 sekundach od pierwszego gwizdka sędziego na noszach boisko opuścił Jones, którego zastąpił Bruno Mezenge. Kontuzja naszego kolegi trochę nas podłamała i w 18 minucie po zamieszaniu pod naszą bramką piłkę do siatki wpycha Pantico. Przeciwnicy nas nie oszczędzali, w 41 minucie na murawę padł Zada i już nie wstał, zastąpił go William Amendoima. W drugiej połowie kontrolowaliśmy mecz i nie potrafiliśmy strzelić gola przeciwnikowi. Szkoda porażki, ale cieszy ładna dla oka gra.

 

[TOW] Macae - Bahia 0:1 (0:1)

 

18. Pantico 0:1

 

Po spotkaniu trener juniorów przedstawił mi kilku zawodników, którzy dołączą do naszej szkółki. Wallace (15, DC; BRA), Isias (15, DC/DM; BRA), Julio (15, ST; BRA), Rafael (15, AMC/FC; BRA), Matheus (14, AMR; BRA), Paulo (14, DM; BRA), Bruno (14, D/WBL; BRA). Wszyscy wyżej wymienieni młodzi adepci dołączą do drużyny U-20 i będą walczyć o miejsce w składzie. Jednakże sztab nie pozostawił mi złudzeń i poinformował mnie, żebym nie oczekiwał cudów po tej garstce młodzików.

 

Grudzień 2007

 

Bilans: 0-1-1, 2:3

Liga: -

Puchar Brazylii: -

Mistrzostwa Stanowe: -

Finanse: - 30 tyś.

 

Transfery (Brazylijczycy):

 

1. Ricardo Laborde (19, ST; COL) z Nautico do Rayados za 35 tyś.

 

Ligi zagraniczne:

 

Meksyk: -

Argentyna: -

Anglia: Chelsea (+10)

Francja: PSG (+13)

Hiszpania: Real Madryt (+0)

Niemcy: Bayern Monachium (+10)

Polska: Groclin (+0)

Włochy: Inter Mediolan (+2)

Odnośnik do komentarza

Na mecz z Estrelą do Norte do łask wrócił Gu, którego przesunąłem z rezerw na jeden tydzień do 1 drużyny z powodu licznych kontuzji. Rywale nie zawiesili zbyt wysoko poprzeczki, a mecz toczył się pod nasze dyktando. Wszak dopiero w 61 minucie popisaliśmy się wreszcie skuteczną akcją. Wprowadzony po przerwie Wallacer uderza piłkę płasko, a jej lot przecina wślizgiem Geraldo wyprowadzając nas na prowadzenie. Dziesięć minut później podwyższyliśmy wynik spotkania, a to za sprawą Gu, który skrzętnie zamienił dośrodkowanie Tiano na bramkę. Tuż przed końcem spotkania wycieńczony Andre Farias popełnił błąd dając sobie odebrać piłkę tuż przed polem karnym, gola dla gospodarzy strzelił Silva.

 

[TOW] Estrala do Norte - Macae 1:2 (0:0)

 

61. Geraldo (0:1)

71. Gu (0:2)

87. Silva (1:2)

 

Niestety w meczu z amatorami Indio podkręcił sobie staw skokowy i będzie pauzował co najmniej dwa tygodnie. Na moje ogłoszenie w lokalnej gazecie w sprawie pracy skauta odpowiedziało kilka osób. Wybrałem dwie najbardziej kompetentne i podpisałem kontrakty. Fernando Jose da Silva Santos (39; BRA) będzie miał za zadanie obserwować następnego rywala i szukać wzmocnień w całym kraju. Ciodoaldo Alves dos Santos (38; BRA) przyglądał się będzie najpierw Mistrzostwom Stanowym, potem zaś rozgrywkom trzeciej ligi.

Odnośnik do komentarza

Postanowiłem nowym kapitanem zespołu uczynić Andre Fariasa, zaszczyt bycia jego zastępcą przypadł Geraldo. Na sam koniec okresu przygotowawczego czekał nas najtrudniejszy test - mam nadzieje, że obnaży on nasze wszystkie braki. W 11 minucie to my pokazaliśmy jak się powinno grać z kontry. Kilka szybkich podań, przerzut na skrzydło i dośrodkowanie wykańcza strzałem głową w samo okienko Bruno Mezenga. Kilkadziesiąt sekund później Atletico skarciło nas stałym fragmentem gry, z rożnego Marcos. W 27 minucie po naszej składniej akcji w środku pola piłka trafiła do Cafu, ten wrzucił ją na głowę napastnika i Bruno po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Bohaterem meczu zostaje nasz bramkarz Cassio, który kilkukrotnie bronił świetnie, gdy rywale mieli klarowne sytuacje na kolejną zdobycz bramkową.

 

[TOW] Macae - Atletico Mineiro 2:1 (2:1)

 

11. Bruno Mezenga 1:0

12. Marcos 1:1

27. Bruno Mezega 2:1

Odnośnik do komentarza

Na Mistrzostwach Stanowych w fazie otwarcia trafiliśmy do grupy pierwszej. Z sześciu zespołów tylko pierwsze dwa awansują dalej, grając w półfinałach w najlepszymi drużynami drugiej grupy. Los obdarował nas dwoma pierwszoligowcami - Vasco da Gama oraz Flamengo, resztę natomiast uzupełniały drużyny trzecioligowe: Americano, Boavista (RJ) i Madureira, które są w naszym zasięgu. W drugiej grupie faworytem do awansu są pierwszoligowce - Fluminense i Botafogo.

 

Już na inaugurację los skojarzył nas ze słynnym Vasco. Dziennikarze spekulowali, że nie mamy żadnych szans, a ja starałem się ich uciszyć starą gadką, że spot jest nieprzewidywalny. Początkowe dwadzieścia minut to totalna dominacja gospodarzy, którzy nie dali nam powąchać piłki. W 25 minucie udokumentowali swoją przewagę strzelając bramkę. Wykorzystali do tego naszą popisową akcję, szybkie podanie na skrzydło do obrońcy i wrzutka na głowę napastnika. Alan Kardec - określany jako nowy Mario Jardel - strzela swoją debiutancką bramkę dla klubu. Gdy już myślami już byliśmy w szatni Vasco wykonało iście wyspiarską akcję, bramkarz daleko wykopuję piłkę, Kardec głową zgrywa ją do Edmundo, a w świetnej sytuacji podwyższa wynik spotkania. Od początku drugich 45 minut to my byliśmy aktywniejsi, atakując raz za razem broniących się gospodarzy. Głęboka obrona się na nich zemściła, Geraldo dopada do prostopadłego podania Bruno Mezenge i strzela kontaktową bramkę prawie łamiąc słupek od którego odbiła się piłka. Zdaje się, że gol tylko rozwścieczył Bacalhau, którzy atakowali zaciekle do końcowego gwizdka arbitra i nie poradzili sobie już z dobrze dysponowanym Cassio.

 

16.01.08, Rio de Janeiro; 10509 widzów

[Mistrzostwa Stanowe - Faza Otwarcia] Vasco da Gama - Macae 2:1 (2:0)

 

25. Alan Kardec 1:0

45. Edmundo 2:0

67. Geraldo 2:1

 

Macae: Cassio - Cafu (70. Anderson), Andre Farias, Otavio, Andre Lima - Mario Cesar (57. Marcinho), Andre Gomes - Zada (57. William Amendoim), Tiano - Geraldo, Bruzo Mezenga.

 

MoM: Alan Kardec (8)

Odnośnik do komentarza

Pierwszym transferem w klubie było odejście nie pasującego do mojej koncepcji Steve Mbousy (23, MC; CAM), który zasilił drugą drużynę Santosa Laguny z Meksyku. Otrzymaliśmy za niego 8 tyś. £ + 50% dochodów z następnego transferu Steviego.

 

W drugiej kolejce do Macae przyjechała drużyna Americano. obawiałem się troszeczkę tego przeciwnika, gdyż w poprzedniej kolejce o mało nie okradli z punktów wielkie Flamengo. Pierwsze 30 minut było niemrawe z obu stron, a kibice mogli emocjonować się tylko kontuzją Wallancera, który opuścił boisko na noszach. Jak mówi stare porzekadło - niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak też się stało, najpierw Bruno Mezenga stanął w sytuacji oko w oko w bramkarzem gości i spudłował, a minutę później podręcznikowy kontratak wykończył Romualdo. W 38 minucie uśmiechnęło się do nas szczęście, Tiano uderza z wolnego w głowę zawodnika stojącego w murze, jednak piłka wtacza się do bramki. W drugiej połowie goście kilka razy przedarli się przez naszą obronę z dziecinną łatwością, lecz nie potrafili oddać nawet celnego strzału. Martwi jedynie słaba gra ofensywna; w drugiej połowie nie uderzaliśmy na bramkę przeciwnika ani razu.

 

20.01.08, Macae; 1501 widzów

[Mistrzostwa Stanowe - Faza Otwarcia] Macae - Americano 1:1 (1:1)

 

31. Romualdo 0:1

38. Tiano 1:1

 

Macae: Cassio - Lima (55. Cafu), Andre Farias, Otavio, Andre Lima - Mario Cesar (55. Marcinho), Andre Gomes - Wallancer (23. Zada), Tiano, Geraldo, Bruno Mezenga

 

Mom: Romualdo (8)

 

Rekordy i jubileusze:

- Zada potrzebuje jeszcze dwóch bramek i będzie mógł się pochwalić 25 golami strzelonymi w lidze.

- Tiano strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach klubu.

Odnośnik do komentarza

Z pozoru niegroźna kontuzja Wallacera zamieniła się w jego miesięczny rozbrat w piłką. W trzeciej kolejce udaliśmy się do Saquaremy na mecz z miejscową Boavistą, czyli teoretycznie najsłabszą ekipą w stawce. Po raz kolejny piłka pokazała swój urok. Gospodarze rzucili się na nas od pierwszej minuty groźnie atakując, my nie potrafiliśmy wyjść z własnej połowy. W 23 minucie Faioli uderzył z dystansu w same okno bramki strzerzonej przez Cassio. Na domiar złego dostaliśmy jeszcze gola do szatni, Anselmo wyskoczy najwyżej i strzelił ładną bramkę po dośrodkowaniu w rzutu rożnego. W przerwie dokonałem dwóch zmian, licząc, że przyniosą one jakiś skutek i pokusimy się chociaż o próbę celnego strzału. Niestety nawet ostra rozmowa w szatni nie podziałała. W 55 minucie Cassio popełnia szkolny błąd podając piłkę napastnikowi i tracimy kolejną bramkę. Boavista poszła za ciosem i pięć minut później Rodrigao strzela swoją drugą bramkę, a my jesteśmy deklasowani. Nasze cierpienia i katorgi nie chciały się skończyć, w 69 minucie Arilson w zamieszaniu podbramkowym strzela dla gospodarzy piątą bramkę. Na 13 minut przed końcem na otarcie łez Bruno Mezenga strzałem głową zamienia dośrodkowanie Zady na bramkę. Mogę mieć tylko nadzieję, że ta porażka podłamie nas na dobre.

 

23.01.08, Saquarema; 1120 widzów

[Mistrzostwa Stanowe - Faza Otwarcia] Boavista - Macae 5:1 (2:0)

 

23. Faiolo 1:0

47. Anselmo 2:0

55. Rodrigao 3:0

61. Rodrigao 4:0

69. Arilson 5:0

77. Bruno Mezenga 5:1

 

Macae: Cassio - Cafu (45. Lima), Andre Farias, Otavio, Bill - Mario Cesar, Andre Gomes - Zada, Tiano (45. William Amendoim) - Geraldo, Anderson (66. Bruno Mezenga)

 

MoM: Rodrigo (9)

 

Ciekawostki i jubileusze:

- Bill zadebiutował w barwach klubu w meczu ligowym.

- Zada wystąpił w lidze po raz 125.

Odnośnik do komentarza

Kolejnym zawodnikiem, który opuścił nasze szeregi za darmo był Pezao (36, DM; BRA) pobierający sporą sumkę co miesiąc. Dzięki zwolnieniu miejsca w budżecie płacowym mam nadzieję zatrudnić dobrego prawego obrońcę. Doświadczony pomocnik wybrał ofertę Ipatingi. Cztery dni po blamażu z Boavistą stanęliśmy przed szansą pokazania na co nas naprawdę stać. Widać, że zawodnicy zapamiętali ostatni mecz i lekcję jaką dali dam gospodarze, nie popełniając tych samych błędów. Od początku zagraliśmy ostrożnie, nie wychylając się za bardzo. Taka gra przyniosła pierwsze korzyści w 30 minucie, gdy Andre Gomes z rzutu wolnego uderzył pod poprzeczkę nie dając szans bramkarzowi wprawił niezbyt liczną publikę w zachwyt. Ta bramka nas uskrzydliła i dodała pewności siebie. Jeszcze przed przerwą Tiano zagrał klepkę z Bruno Mezende, a następnie wypuścił w uliczkę Geraldo, który technicznym uderzeniem przy słupku podwyższył wynik. Po podwójnej zmianie, którą przeprowadziłem w drugiej połowie goście doszło do głosu i przejęli inicjatywę. Skutkiem tego były dwie groźne sytuacje, lecz Everton zastępujący Cassio spisał się bardzo dobrze zachowując czyste konto.

 

27.01.08, Macae; 1521 widzów

[Mistrzostwa Stanowe - Faza Otwarcia] Macae - Madureira 2:0 (2:0)

 

30. Andre Gomes 1:0

42. Geraldo 2:0

 

Macae: Everton - Cafu (45. Lima), Andre Farias, Otavio, Andre Lima - Mario Cesar, Andre Gomes - Zada, Tiano (68. William Amendoim) - Geraldo (68. Anderson), Bruno Mezende

 

MoM: Bruno Mezende (8)

 

Ciekawostki i jubileusze:

- Everton zadebiutował w barwach klubu w meczu ligowym.

- Andre Gomes strzelił pierwszą bramkę dla klubu.

Odnośnik do komentarza

Styczeń 2008

 

Bilans: 2-2-2, 9:11

Liga: -

Puchar Brazylii: -

Mistrzostwa Stanowe: 1-1-2, 5:8

Finanse: - 60 tyś.

 

Transfery (Brazylijczycy):

1. Diego (AMC, 23; BRA) z Werderu do Chelsea za 23 mln.

2. Thiago Silva (DC, 23; BRA) z Fluminense do Lille za 5 mln.

3. Diogo (ST, 20; BRA) z Portuguesy do Fenerbahçe za 4,5 mln.

 

Transfery (Europa):

1. Diego (AMC, 23; BRA) z Werderu do Chelsea za 23 mln.

2. Ezequiel Garay (SW/DC, 21; ARG) z Racingu do Milanu za 13 mln.

3. Nihat (AMRC/FC, 28; TUR) z Villarealu do Interu za 12 mln.

 

Ligi zagraniczne:

 

Meksyk: Necaxa (+0)

Argentyna: -

Anglia: Chelsea (+8)

Francja: PSG (+2)

Hiszpania: Zaragoza (+1)

Niemcy: Bayern Monachium (+10)

Polska: Groclin (+0)

Włochy: Inter Mediolan (+2)

 

Flamengo to najpopularnieszy klub w naszym mieście. Trochę się obawiam za kim będą kibice podczas meczu ostatniego meczu fazy otwarcia. W spotkaniu nie mogłem skorzystać z usług Andersona, który skręcił sobie nadgarstek. Jego miejsce zajmie po raz kolejny zawodnik z rezerw - Gu. Ku uciesze kibiców to my odważniej zaczęliśmy spotkanie, Tiano uderzył minimalnie nad poprzeczką po kwadrasnie gry. Flamengo pokazało klasę w 31 minucie, gdy ich pierwszy wypad pod naszą bramkę zakończył się golem. Maxi Bianucchi z zimną krwią wykorzystał dobre dośrodkowanie kolegi. W doliczonym czasie gry mogliśmy wyrównać, lecz strzał Cafu z 16 metra odbił się od zewnętrznej części słupka. Po przerwie przejęliśmy inicjatywę co skończyło się bramką w 61 minucie. Bruno Mezenga obrócił się z rywalem na plecach w kierunku bramki i huknął jak z armaty strzelając bramkę swojemu klubowi. Kibice w wypiekami na twarzy czekali na więcej. Nie doczekali się kolejnych bramek, ale z zadowoleniem opuszczali stadion. Prezes tuż po meczu wpadł do szatni z szampanem by uczcić największy sukces klubu w jego krótkiej historii. Remis z Flamengo.

 

03.02.08, Macae; 5975 widzów

[Mistrzostwa Stanowe - Faza Otwarcia] Macae - Flamengo 1:1 (0:1)

 

31. Bianucchi 0:1

61. Bruno Mezenga 1:1

 

Macae: Everton - Cafu (71. Lima), Andre Farias, Otavio, Andre Lima - Mario Cesar, Andre Gomes (71. Marcinho) - Zada, Tiano (65. William Amendoim) - Geraldo, Bruno Mezenga

 

MoM: Bruno Mezenga (8)

 

Ciekawostki i jubileusze: -

 

Z naszej grupy awans do półfinałów wywalczyły drużyny Vasco i Flamengo zdobywając odpowiednio 11 i 8 punktów. My z 5 punktami zajęliśmy 5 miejsce i za miesiąc inaugurujemy fazę zamknięcia mając w grupie za rywali: Fluminense, Botafogo, Americe, Fribuguense, Cabofrense i Voltę Redondę.

Odnośnik do komentarza

Masz na oku jakiś bocznych pomocników/skrzydłowych, czy może nadal będziesz grać tym czworokątem w środku pola?

Mógłbyś przy sprawozdaniach z kolejnych spotkań podawać, która to kolejka i miejsce zajmowane przez zespół Twój jak i przeciwnika?

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Luty to okres małych przetasowań w klubie. Na listę transferową trafił Sousa (23, DC; BRA), a w jego miejsce wypożyczyłem do końca sezonu z rezerw Vasco Gustavo Bredę (19, DC; BRA). Poprosiłem Gustavo by zarekomendował kolegę z klubu, który według niego sprawdził by się w Macae. W taki właśnie sposób do klubu zawitał Rafael (23, AMRC; BRA). Wypożyczyliśmy go także do końca sezonu.

 

Pierwszym finalistą Mistrzostw Stanu Rio de Janeiro zostało Fluminense, które pokonało na Maracanie Vasco da Gamę 2:0 po dość jednostronnym widowisku. Bramki strzelali Washington i Soares. W drugim - zdecydowanie bardziej emocjonującym - meczu Flamengo ograło Botafogo 4:2 po trzech bramkach nadzieji reprezentacji - Renato Augusto oraz trafieniu Maxa Bianucchiego. Honorowe trafienia dla Botofago zaliczyli Paulista oraz Vitor.

 

Musiałem oderwać się od oglądania półfinałów i znaleźć chwilę czasu by sfinalizować transfer Emersona (33, DC; BRA). Zawodnik rezerw poszedł w ślady Pezao i za darmo zasilił Salgueiro.

 

Wallace (20, DC; BRA) na treningu złamał nogę i obejdzie się bez treningów przez pół roku. Nie widziałem więc celu trzymać go u siebie i odesłałem go do Zico de Rio skąd był do nas wypożyczony. Odciążenie budżetu płacowego pozwoliło mi na wymianę prawego obrońcy co było moim priorytetem. Zakończyłem wypożyczenie Cafu, zawodnik wrócił do Flamengo, a na jego miejsce zakontraktowałem z wolnego transferu Manziniego (29, D/WBR; BRA), który powienien zakończyć moje problemy na prawej obronie.

 

Andre Farias skręcił sobie kostkę na treningu i wypadł z obiegu na cały przynajmniej miesiąc, a może i na dwa.

 

W finale Fluminense wygrało 1:0 z Flamengo po golu Gabriela z rzutu karnego, i to ich kibice będą teraz chodzić z podniesioną głową po Rio de Janeiro pusząc się do woli.

 

Na tydzień przed meczem o punkty postanowiłem rozegrać sparing amatorskim Abaete, by nasi nowi gracze mogli się zgrać z resztą zawodników. Tuż przed pierwszym gwizdkiem do szatni wbiegł Marco Rogerio (24, ST; BRA), nasz nowy nabytek, który do tej pory nie miał klubu. To była surowa lekcji futbolu dla amatorów z Abaetetuby. Przez cały mecz kontrolowaliśmy przebieg gry, a ze świetnej strony pokazały się nowe nabytki - Rafael i Marco Rogerio - strzelając bramki. Końcowy wynik to najmniejszy wymiar kary.

 

25.02.08, Abatetuba; 172 widzów

[TOW] Abaete - Macae 1:3 (1:2)

 

22. Marco Rogerio 0:1

27. Rafael 0:2

33. Claudinei 1:2 (pen.)

57. Rafael 1:3

 

MoM: Rafael (9)

Odnośnik do komentarza

Luty 2008

 

Bilans: 1-1-0, 4:2

Liga: -

Puchar Brazylii: -

Mistrzostwa Stanowe: 0-1-0, 1:1

Finanse: - 120 tyś.

 

Transfery (Brazylijczycy): -

 

Transfery (Europa): -

 

Ligi zagraniczne:

 

Meksyk: Necaxa (+6)

Argentyna: Velez (+1)

Anglia: Chelsea (+8)

Francja: Lyon (+0)

Hiszpania: Real Madryt (+2)

Niemcy: Bayern Monachium (+10)

Polska: Legia (+1)

Włochy: Inter Mediolan (+6)

 

Naszym pierwszym przeciwnikiem w fazie zamknięcia było trzecioligowe Cabofriense. Z nowymi nabytkami - Rafaelem i Gustavo Bredą - pełni nadziei przystępowaliśmy do walki o zwycięstwo. Już na samym początku zbłaźnił się sędzie, który zobaczył w polu karnym zagranie ręką Tiana, którego oczywiście nie było. Everton obronił pierwszy strzał, ale przy dobitce nie miał żadnych szans. W 15 minucie rzut wolny dobrze wykonuje Charles i mamy już dwubramkową stratę do odrobienia. W 39 minucie Bruno Mezenga daje jeszcze nadzieje naszym kibicom, strzelając półwolejem kontaktową bramkę. W przerwie wyraźnie natchnąłem zespół do walki i od początku drugiej części gry przejęliśmy inicjatywę. Nasze ataki rozbijały się o szczelną defensywę aż do 84 minuty, wtedy to Bruno w zamieszaniu podbramkowym wepchnął piłkę do siatki ustalając wynik meczu.

 

02.03.08, Macae; 1497 widzów

[Mistrzostwa Stanowe - Faza Zamknięcia] [-] Macae - [-] Cabofriense 2:2 (1:2)

 

12. Eraldo 0:1

15. Charles 0:2

39. Bruno Mezenga 1:2

84. Bruno Mezenga 2:2

 

Macae: Everton - Manzini (45. Lima), Otavio, Gustavo Breda (68. Radrigao), Andre Lima - Mario Cesar, Andre Gomes - Tiano, Rafael (58. Zada) - Geraldo, Bruno Mezenga

 

MoM: Bruno Mezenga (8)

 

Ciekawostki i jubileusze:

- Everton wystąpił w lidze po raz 25.

- Gustavo Breda zadebiutował w barwach klubu w meczu ligowym.

- Rafael zadebiutował w barwach klubu w meczu ligowym.

- Rodrigao zadebiutował w barwach klubu w meczu ligowym.

Odnośnik do komentarza

Volty Redondy bałem się jak diabeł święconej wody. Gra się z nią bardzo niewygodnie, a ich skuteczność jest wręcz zabójcza. Żeby nie być gołosłownym powiem, że w pucharze Brazylii zremisowali z wielkim Santosem 2:2. Niestety dla nas potwierdziły się plotki o ich skuteczności. Do 34 minuty nie mogli wyjść w własnej połowy, a nasz hokejowy zamek był niezniszczalny. Wystarczyła jedna długa piłka, by w pojedynkę Fabio strzelił bramkę na 1:0. W 42 minucie ten sam gracz wykazał się lisim sprytem w polu karnym i podwyższył wynik spotkania po zespołowiej akcji gospodarzy. Rozmowa motywacyjna w przerwie nie podziałała tak dobrze jak ostatnio i nie zdołaliśmy odwrócić losów meczu. Na domier złego Gustavo Breda w 85 minucie otrzymał czerwoną kartkę i kończyliśmy ten słaby spektakl w dziesięciu.

 

05.03.08, Volta Redonda; 2793 widzów

[2/6] [Mistrzostwa Stanowe - Faza Zamknięcia] [1] Volta Redonda - [3] Macae 2:0 (2:0)

 

34. Fabio 1:0

42. Fabio 2:0

 

Macae: Everton - Manzini (65. Lima), Otavio, Gustavo Breda, Andre Lima - Mario Cesar (65. Marcinho), Andre Gomes - Tiano (65. Rafael), Zada - Geraldo, Bruno Mezenga

 

MoM: Fabio (9)

 

Ciekawostki i jubileusze: -

Odnośnik do komentarza

Domowy mecz z Fribuguense był ostatnim z serii tych ‚łatwych’. Po tym spotkaniu czeka na nas sama czołówka na czele z Fluminense. Kosmetyczne zmiany taktyki i składu miały przynieść nam efektowny sukces. Do bramki wskoczył Cassio, zaś do ataku Marco Rogerio. Jeśli ktoś uważa, że brazylijska piłka musi być porywająca zapraszam do Macae. Z pewnością w angielskiej conference lub włoskiej Seria A jest ciekawiej. Z pierwszej połowy zapamiętam tylko wielką ulewę, która bardzo utrudniała grę obu ekipom. Na początku drugiej połowy straciliśmy gola z rzutu wolnego, lecz minutę później słońce wyszło zza horyzontu i błyskawicznie wyrównaliśmy po rzucie rożnym. Efektowna potrójna zmiana przyniosła oczekiwane skutki, w 67 minucie rezerwowy Jones odgrywa piłkę z klepki do Bruno Mezenge, a ten technicznym strzałem wyprowadza nas na prowadzenie. W 72 minucie Cassio pokazał mi, że nie warto dawać mu szansy, wypluł proste dośrodkowanie w rzutu rożnego i Tiago Messias z pięciu metrów wbił piłkę do pustej bramki. W 87 minucie Cassio przekreśla definitywnie swoją szansę na powąchanie murawy z bliższej odległości niż trybuny mijając się z piłką przy rzucie rożnym. Kolejny raz trafia Messias. Kolejny raz do pustej bramki.

 

09.03.08, Macae; 2793 widzów

[3/6] [Mistrzostwa Stanowe - Faza Zamknięcia] [4] Macae - [6] Fribuguense

 

46. Hercules 0:1

47. Rodrigao 1:1

67. Bruno Mezenga 2:1

72. Tiago Messias

87. Tiago Messias

 

Macae: Cassio - Lima (62. Manzini), Otavio, Rodrigao, Bill - Mario Cesar, Andre Gomes - Rafael (62. Zada), Tiano - Marco Rogerio (62. Jones), Bruno Mezenga

 

MoM: Tiago Messias (8)

 

Ciekawostki i jubileusze:

- Cassio jest gorszy od Pawełka.

Odnośnik do komentarza

Na mecz z Fluminense nie musiałem motywować moich kopaczy ani trochę. Już w szatni byli wściekli, gotowi do walki. Zbanowanego przeze mnie Cassio zastąpił Everton, Indio z konieczności zagrał na środku obrony. Czwarta minuta, długa piłka do Washingtona i dziesięciokrotny reprezentant Brazylii umieszcza ją pewnie w siatce. Widać uszło z nas powietrze i kolejne bramki były kwestą czasu. Sześć minut później Maurico podwyższył wynik potężnym strzałem z dystansu. W 14 minucie Washington strzelił swoją drugą bramkę wykorzystując podanie Thiago. Dwie minuty później pokazaliśmy, że tak łatwo się nie poddajemy. Bruno Mezenga technicznym uderzeniem z dystansu strzelił ładnego gola. W drugiej połowie zmieniłem taktykę na 4-1-2-1-2 oczywiście bez skrzydłowych i nasza gra wyglądała zdecydowanie lepiej. Nie wiem czy wynikało to z korekty taktycznej, czy z braku chęci do gry przeciwników, ale w 88 minucie Tiano strzelił kontaktową bramkę ratując nasz honor.

 

16.03.08, Macae; 12672 widzów

[4/6] [Mistrzostwa Stanowe - Faza Zamknięcia] [2] Fluminense - [10] Macae 3:2 (3:1)

 

4. Washington 1:0

10. Maurico 2:0

14. Washington 3:0

16. Bruno Mezenga 3:1

88. Tiano 3:2

 

Macae: Everton - Manzini, Otavio, Indio, Andre Lima - Mario Cesar, Andre Gomes - Rafael, Zada - Geraldo, Bruno Mezenga

 

MoM: Washington (9)

 

Ciekawostki i jubileusze:

- Indio zadebiutował w barwach klubu w meczu ligowym.

Odnośnik do komentarza

Przeciwko Botafogo zadebiutować od pierwszej minuty miała nowa taktyka, w której pomocnicy byli ustawieni w kształcie rombu. Dzięki takiemu rozmieszczeniu liczyłem na płynniejszą grę w środku i brak luki pomiędzy pomocą, a napadem. Przed meczem dokonałem w klubie kolejnej roszady. Z wolnego transferu zakontraktowałem Samira (26, AMC/ST; BRA), który ostatnie dwa nieudane lata spędził w Chinach, a u nas chce się odbudować. Aby zredukować ilość napastników do Flamengo oddałem wypożyczonego Jonesa. W pierwszej połowie nie mieliśmy szczęścia, podczas gdy nasza obrona spisywała się całkiem nieźle to w 28 minucie straciliśmy gola po stałym fragmencie gry; Vitor Castro z rzutu rożnego. Tuż przed przerwą jak młokos zachował się Andre Lima uderzając przeciwnika łokciem w twarz co skrzętnie wypatrzył arbiter i usunął naszego lewego obrońcę. W drugiej połowie Botafogo kontrolowało grę, ale nie kwapiło się do ataków, my parę razy skontrowaliśmy, jednak wynik nie uległ zmianie.

 

16.03.08, Macae; 5320 widzów

[5/6] [Mistrzostwa Stanowe - Faza Zamknięcia] [10] Macae - [1] Botafogo 0:1 (0:1)

 

28. Vitor Castro 0:1

 

Macae: Everton - Manzini, Otavio, Rodrigao (57. Indio), Andre Lima - Andre Gomes - Zada (45. Lima), Rafael - Tiano (67. William Amendoim)- Geraldo, Bruno Mazenga

 

MoM: Vitor Castro (8)

 

Ciekawostki i jubileusze:

- Geraldo wystąpił po raz 25 w lidze.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...