Skocz do zawartości

Na głębokiej wodzie


LFCFUN

Rekomendowane odpowiedzi

W lidze trochę lepiej, ale za to w UEFA coraz gorzej.

1. Kiedy podajesz składy obu drużyn po przecinku rób spację.

Reading vs.Manchester City 3.runda Pucharu Ligi

Może lepiej tak:

 

Pucharu Ligi - 3 runda

Reading vs. Manchester City

Odnośnik do komentarza

@ net-Ok, spróbuję tak jak proponujesz.

@ leyzer87-taktyka jest zmieniana cały czas. Kombinuję z nastawieniem i wszystkim co się da. Jak zagram na trzech ŚP to jeden napastnik sobie nie radzi, jak duet to niekiedy powstaje luka. Dla mnie najlepsze ustawienie na razie to 4-2-2-2.

 

p.s. W wordzie jak nie miałem neta mam opowieść do 16.kolejki ale jak wszystko kopiuje to powstaje szajs i muszę przepisywać. Mogę tylko zdradzić że ta naj naj gorsza forma za mną. Tfu, Tfu

Odnośnik do komentarza

Dowiedziałem się, że moim przeciwnikiem w 4.rundzie Pucharu Ligi będzie Liverpool. Więc chyba jednak szybko skończy się przygoda z tym pucharem. Teraz mecz ze słabo spisującą się w tym sezonie Aston Villą. Zajmują obecnie 15.miejsce, czyli tuż przed nami.

 

6. kolejka Ligi Angielskiej

Aston Villa vs. Manchester City

 

Man.: Hart-Lescott, Richards, Dunne, Rafinha-Johnson, Moutinho-Petrov, Wright-Phillips-Rossi, Robinho. 4-2-2-2

Ast.: Friedel-Shorey, Davies, Laursen, Young-Barry, Petrov, Reo-Coker, Young-Carew, Agbonlahor. 4-4-2

 

W 18. minucie Wright-Phillips zostaje sfaulowany na 18. metrze. Do piłki podchodzi Petrov i...jest! W 30. minucie Young pakuje bombę z półobrotu, wyrównanie. Caicedo za Robinho.

W 85. minucie Rossi dośrodkował w pole karne, skacze CAICEDO i...tak! Wygrywamy po zaciętym meczu!

 

Aston Villa vs. Manchester City 1-2

18' Petrov

30' Young

85' Caicedo

 

Awansowaliśmy na 13. pozycję z sześcioma punktami w sześciu meczach. Czeka nas rewanż z Wolfsburgiem.

 

Giuseppe Rossi został wybrany najlepszym młodym zawodnikiem miesiąca. Drugie miejsce zajął Walcott a trzeci kolejny z moich podopiecznych Micah Richards. W meczu z Wolfsburgiem potrzebujemy wyniku 2-0 i mamy awans.

 

1.runda Pucharu UEFA

Manchester City vs. VFL Wolfsburg

 

Man.: Hart-Lescott, Dunne, Richards, Rafinha-Moutinho-Petrov, Elano, Wright-Phillips-Rossi, Robinho. 4-1-3-2

VFL: Benaglio-Rodrigo Alvim, Ricardo Costa, Barzagli, Zaccardo-Josue-Santana, Gentner-Dejagah-Dzeko, Grafite. 4-1-2-1-2

 

Niestety, po pierwszej połowie nic się nie zmieniło. Caicedo za Robinho. W 89. minucie Caicedo wyskakuje do dośrodkowania...GOL! Niestety było już za późno. No cóż, spróbujemy za rok.

 

Manchester City vs. VFL Wolfsburg 1-0

89' Caicedo

Odnośnik do komentarza

1. Zbyt oszczędne opisy spotkań, mógłbyś oprócz bramek opisywaćteż niektóre ciekawsze sytuacje.

2. Kiedy podajesz składy drużyn używaj spacji przed i po myślniku oddzielającym poszczególne formacje.

3. Kiedy podajesz składy drużyn podawaj też zmiany w trakcie spotkania oraz minutę, w którym zaszły, np. Hart(46' Schmeichel)

4. Przy podawaniu wyniku zamiast myślnika używaj wielokropek np. 1:0, nie 1-0.

Odnośnik do komentarza

Naszym kolejnym przeciwnikiem miał być zespół Chelsea. Na mecz z "niebieskimi" powraca Gelson Fernandes, który na pewno pomoże mi zdobyć choć jeden punkt.

 

7.kolejka Ligi Angielskiej

Manchester City vs. Chelsea

 

Man.: Hart-Lescott, Richards, Dunne, Rafinha-Kompany-Moutinho, Johnson-Petrov, Wright-Phillips-Robinho. 4-1-2-2-1

Che.: Cech-Bridge, Carvalho, Terry, Ivanovic-Essien-Ballack, Deco, Lampard-Cole-Drogba. 4-1-3-1-1

 

W 4. minucie Terry fauluje w polu karnym Robinho, jedenastka. Do piłki podchodzi Rafinha...GOOL! To się nie dzieje. W 15. minucie Drogba wpada w pole karne...niestety. W 43. minucie spadłem z krzesła(z zachwytu żeby nie było). Johnson przyjmuje piłkę tyłem, odwraca się, zagrywa do Robinho...tak prowadzimy! W przerwie wyjątkowo bez zmian. W 90. minucie Wright-Phillips mija dwóch rywali, lobuje...cios zadaje były gracz tego klubu! Sensacyjne zwycięstwo stało się faktem!

 

Manchester City vs. Chelsea 3-1

4' Rafinha

15' Drogba

43' Robinho

90' Wright-Phillips

 

Zwycięstwo przesunęło nas tylko o jedną pozycję, ale i tak wszyscy są zadowoleni. W mediach okrzyknięto mnie cudotwórcą! Czeka nas przerwa reprezentacyjna i potem West Ham.

 

Dzięki net od kolejnego posta będę się stosował do twoich podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie lubiłem wysyłać piłkarzy do reprezenacji. Okazało się, że Giuseppe Rossi doznał kontuzji, na szczęście niegroźnej. Włoch będzie pauzował ok. 2 tygodnie. Mecz z West Hamem w normalnych warunkach byłby bułką z masłem, lecz nasza nierówna forma nie pozwala na takie stwierdzenie.

 

8.kolejka Ligi Angielskiej

West Ham United vs. Manchester City

 

Man.: Hart - Lescott, Richards, Dunne, Rafinha - Fernandes - Ireland, Moutinho - Petrov, Wright-Phillips - Robinho. 4-1-2-2-1

WHU: Green - Ilunga, Upson, Davenport, Faubert - Mullins - Noble, Dyer - Etherington, Behrami - Ashton. 4-1-2-2-1

 

W 20. minucie dochodzi piękna piłka do Ashtona i plasowanym strzałem zdobywa gola. Do przerwy nic się nie zmienia, więc postanowiłem zmienić nastawienie drużyny na bardziej ofensywne. Sturridge za Irelanda. W 52. minucie Rafinha zagrywa do Wright-Phillipsa...ależ strzał! W 57. minucie Sturridge zostaje sfaulowany w jedenastce. Do piłki podchodzi Rafinha...zgadnijcie-nie strzelił! W 87. minucie Bellamy wykorzystuje precyzyjne dośrodkowanie i strzela gola. Tego nie spodziewał się chyba nikt. Zaraz po wznowieniu Fernandes zagrywa do Robinho. Ależ bomba z trzydziestu metrów!

 

West Ham United vs. Manchester City 2-2

20' Ashton

52' Wright-Phillips

87' Bellamy

88' Robinho

 

Szkoda, należało się nam to zwycięstwo. Najbardziej żałuję niewykorzystanego karnego Rafinhi. Czas na odpoczynek i potem słabiutkie Stoke.

Nasi przeciwnicy nie wygrali żadnego meczu w tym sezonie i zajmują ostatnią lokatę. Spodziewałem się łatwego i przyjemnego meczu. Do gry nie był jeszcze gotowy Rossi, więc postanowiłem, że jeszcze nie zagra.

 

9.kolejka Ligi Angielskiej

Stoke vs. Manchester City

 

Man.: Hart - Lescott, Richards, Dunne, Rafinha - Johnson, Moutinho - Petrov, Elano, Wright-Phillips - Robinho. 4-2-3-1

Sto.: Sorensen - Griffin, Faye, Shawcross, Onuoha - Pugh, Diao, Delap, Lawrence - Kitson, Sidibe. 4-4-2

 

W 24. minucie Rafinha zagrywa do Robinho a ten strzałem w dolny róg pokonuje bramkarza. Do przerwy nic się nie zmienia, choć mieliśmy sporo okazji. Schodzi Moutinho za niego Fernandes. W 50. minucie Robinho po serii zwodów uderza zza pola karnego...bramkarz bez szans. W 54. minucie Dunne przepuszcza piłkę, dopada do niej Kitson i pokonuje bramkarza. W 75. minucie pada dośrodkowanie z prawej strony, skacze Kitson...to niemożliwe. Sturridge za Robinho. Pokazaliśmy szczyt głupoty tym meczem.

 

Stoke vs. Manchester City 2-2

24' Robinho

50' Robinho

54' Kitson

75' Kitson

 

Ten mecz podtrzymał naszą passę 4. ligowych meczy bez porażki, ale co z tego, jak dalej gnijemy na 12. miejscu.

Odnośnik do komentarza

W kolejnym starciu mieliśmy się zmierzyć z Tottenhamem na wyjeździe. "Koguty" zajmują 9. pozycję, czyli w przypadku zwycięstwa być może przesuniemy się w tabeli.

 

10. kolejka Ligi Angielskiej

Tottenahm vs. Manchester City

 

Man.: Hart - Lescott, Richards, Dunne, Rafinha - Fernandes - Johnson, Moutinho - Petrov, Wright-Phillips - Robinho. 4-1-2-2-1

Tot.: Gomes - Assou-Ekotto, Corluka, Woodgate, Hutton - Modric, Jenas, Lucho Gonzalez, Bentley - Campbell, Pavlyuchenko. 4-4-2

 

Niestety w 30. minucie Petrov fauluje w polu karnym. Do piłki podchodzi Modric...Hart bez szans. W przerwie zmiana: Moutinho out, Rossi in. W 53. minucie Rossi pakuje bombę z 20. metrów. Piłka odbija się od poprzeczki i wpada do bramki! W 56. minucie piękna akcja. Rossi zagrywa do Petrova i Bułgar odkupia winy za karnego. W 65. minucie Wright-Phillips nie wie co zrobić z piłką, strzela...ależ bramka! W 75. minucie Pavlyuchenko przejmuje długie podanie od bramkarza, mija obrońcę...niestety. Na szczęście udało się wygrać ten trudny i pełen zwrotów akcji mecz.

 

Tottenham vs. Manchester City 2:3

30' Modric(k)

53' Rossi

56' Petrov

65' Wright-Phillips

75' Pavlyuchenko

 

Naszym następnym przeciwnikiem miał być najsłabszy zespół- Hull. Jednak po wpadce ze Stoke nie chciałem się brać za przewidywanie szans. Skończył się Październik, więc posypały się comiesięczne nagrody. Shaun Wright-Phillips zajął drugie miejsce w konkursie na najlepszego zawodnika miesiąca. Michael Johnson zajął też drugie miejsce, tym razem na najlepszego młodego zawodnika. Robinho zdobył nagrodę za drugą najładniejszą bramkę miesiąca. Czyli miesiąc dwójek.

 

11.kolejka Ligi Angielskiej

Manchester City vs. Hull

 

Man.: Hart - Lescott, Richards, Dunne, Rafinha - Fernandes, Ireland - Petrov, Wright-Phillips - Rossi, Robinho. 4-2-2-2

Hull: Myhill - Ricketts, McShane, Turner, Mendy - Hughes, Boateng, Ashbee, Geovanni - Cousin, Fagan. 4-4-2

 

W 18. minucie kontuzji doznał Robinho i musiał opuścić boisko, za niego Sturridge. W 22. minucie Petrov otrzymuje prostopadłe podanie w pole karne, strzela bez namysłu...GOL! Do przerwy tylko kontrolowaliśmy wynik. Caicedo Za Rossiego. W 65. minucie Petrov zagrywa krótko z wolnego do Sturridge'a a ten zdejmuje pajęczynę z prawego rogu. W 87. minucie Caicedo wpada w pole karne i nie ma problemu z umieszczeniem piłki w siatce. Wygrywamy pewnie i zasłużenie, różnicą trzech bramek, nie tracąć żadnej.

 

Manchester City vs. Hull 3:0

22' Petrov

65' Sturridge

87' Caicedo

Odnośnik do komentarza

Robinho na szczęście tylko stłukł nogę i nie zagra ok. tydzień. Niestety, chyba na dobre utknęliśmy na 12. miejscu. W następnej kolejce czeka nas Middlesbrough. Zajmują obecnie 17. pozycję i nie spisują się zbyt dobrze. Mam nadzieję, że podtrzymamy dobrą passę z kilku ostatnich spotkań i nie damy sobie odebrać punktów.

 

12. kolejka Ligi Angielskiej

Manchester City vs. Middlesbrough

 

Man.: Hart - Lescott, Richards, Dunne, Rafinha - Johnson, Moutinho - Petrov, Wright-Philips - Robinho, Rossi. 4-2-2-2

Mid.: Turnbull - Garrido, Wheather, Huth, Hoyte - Downing, Arca, Thomson, O'Neil - Aladiere, Alfonso Alves. 4-42

 

Do przerwy nudna gra bez większych okazji. Schodzi nic nie grający Robinho za niego Caicedo. Niestety w 62. minucie Rafinha otrzymuje drugą żółtą kartkę i musi opuścić boisko. Do końca spotkania waliliśmy głową w mur. Prawdą jest, że gra z drużynami, które postawią autobus w swojej bramce jest najtrudniejsza. Za nic nie mogliśmy złamać oporu przeciwnika i dla tego zdobywamy tylko 1 punkt.

 

Manchester City vs. Middlesbrough 0:0

 

W następnym meczu mieliśmy się zmierzyć z Liverpoolem w Pucharze Ligi, więc nie był to najlepszy mecz do odbudowania formy.

Odnośnik do komentarza

Będziesz podawał te zmiany? :> Może oprócz bramek podawaj także kartki i minutę ich zdobycia, np:

 

Manchester City vs. Middlesbrough 0:0

12' Dunne(ż)

47' Garrido (cz)

 

cz - czerwona, ż - żółta.

 

Możesz tez podawać datę, miejsce rozgrywanego spotkania, ilość widzów oraz imię i nazwisko sędziego, jego narodowość, a także zawodnika meczu i jego notę i klub, np:

Data: 21.10.2009

Stadion: City of Manchester Stadium, Manchester

Widzów: 36 123

Sędzia: Howard Webb (ENG)

MoM: Robinho (9) [Manchester City]

Odnośnik do komentarza

O dziwo ten remis przesunął nas na 9. pozycję, czyli po raz pierwszy meldujemy się w pierwszej dziesiątce. Następny mecz to pojedynek z Liverpoolem w Pucharze Ligi. Niestety, na stadion Anfield przyjechaliśmy w niezbyt dobrych humorach. "Czerwoni" byli zdecydowanymi faworytami meczu, lecz liczyłem na to, że przypomnimy sobie mecz z Chelsea. Zdecydowałem się na dość defensywne ustawienie z trzema pomocnikami w środku. Nie mogłem skorzystać z Rafinhi, który pauzuje za czerwień.

 

4. runda Pucharu Ligi

Liverpool vs. Manchester City

 

Man.: Hart - Lescott, Dunne, Richards, Zabaleta - Fernandes - Ireland, Moutinho - Petrov, Wright-Phillips - Robinho. 4-1-2-2-1

Liv.: Reina - Aurelio, Hyypia, Skrtel, Degen - Babel, Lucas, Alonso, Kuyt - N'Gog, Torres. 4-4-2

 

Od początku trwała nieustanna wymiana ciosów. Radziliśmy sobie całkiem nieźle, Robinho trafił nawet w słupek. Torres musiał zejść z boiska za niego Riera. Babel przeszedł do ataku i to on w 44. minucie pokonał bramkarza. W przerwie schodzi Moutinho, za niego Rossi. W 60. minucie Babel strzela zza pola karnego...w samo okienko. Trzy minuty później wydawało się, że odzyskaliśmy kontakt, lecz Robinho strzelił bramkę ze spalonego. Bardzo podobało mi się podejście moich zawodników do spotkania. Statystyka strzałów wynosiła 16-7 a posiadaliśmy piłkę przez 60% czasu.

 

Liverpool vs. Manchester City 2-0

44' Babel

60' Babel

 

Nasz kolejny przeciwnik, czyli Wigan Athletic, zajmuje dopiero 18. pozycję i nie wygrali jeszcze żadnego meczu. Po dość nieudanej potyczce z Boro, jeśli chcieliśmy na dobre zadomowić się w pierwszej dziesiątce, musieliśmy wygrać ten mecz.

 

13. kolejka Ligi Angielskiej

Wigan vs. Manchester City

 

Man.: Hart - Lescott, Dunne, Richards, Rafinha - Fernandes, Johnson - Petrov, Wright-Phillips - Rossi, Robinho. 4-2-2-2

Wig.: Kirkland - Edman, Scharner, Boyce, Melchiot - Kilbane, Brown, Palacios, Valencia - Kapo, Heskey. 4-4-2

 

W 20. minucie pada dośrodkowanie z lewej strony, Heskey skacze...przegrywamy. Do przerwy nic się nie zmienia. Kurcze co się dzieje? Elano za Johnsona. Do tego wszystkiego w 89. minucie Dunne otrzymał drugą żółtą kartkę i zszedł. Jestem załamany. Wigan wygrał jeden mecz...z nami. Oto cały komentarz.

 

Wigan vs. Manchester City 1-0

20' Heskey

 

Po meczu dziennikarzom udało się dorwać Gelsona Fernandesa:

 

Redaktor:- Zagraliście dzisiaj bardzo słabo, dlaczego?

Fernandes:- Mamy problemy z koncentracją przed meczami z teoretycznie słabszymi rywalami.

R:- Ostatnio głośno się mówi o zainteresowaniu Girondins de Bordeaux.

F:- To prawda, lecz nie zamierzam zamieniać gry w najlepszej lidze Świata dla Ligi Francuskiej.

R:- Zajmujecie na razie 11. pozycję. Dlaczego?

F:- Mieliśmy słaby start sezonu a nasze problemy trwają jeszcze do teraz.

R:- Dzięki za wywiad i powodzenia.

F:- Ja również.

Odnośnik do komentarza

Znów musiałem wysłać piłkarzy do reprezentacji. Kolejne mecze, na których moi piłkarze będą zmęczeni podróżami i meczami. I jak tu wygrywać? W lidze czeka nas Everton. Ekipa z Liverpoolu ma tyle samo punktów co my, lecz ma jeden mecz zaległy. Musimy znów wrócić na właściwy tor i przypomnieć sobie mecze z Chelsea i Hull. Nie mogłem skorzystać z Richarda Dunne'a, który pauzuje za czerwoną kartkę.

 

14. kolejka Ligi Angielskiej

Everton vs. Manchester City

 

Man.: Hart - Lescott, Kompany, Richards, Rafinha - Ireland, Fernandes - Petrov, Wright-Phillips - Rossi, Robinho. 4-2-2-2

Eve.: Howard - Nuno Valente, Rodwell, Jagielka, Neville - Baines, Fellaini, Cahill, Arteta - Pienaar, Yakubu. 4-4-2

 

W 23. minucie Rafinha pięknie podaje do Robinho a ten pokonuje bramkarza. O nie spalony! A że niewykorzystane sytuacje się mszczą udowodnił Arteta dwie minuty później wykorzystując rzut wolny. Ale kolejne dwie minuty później strzela Robinho po dośrodkowaniu Fernandesa. Tym razem gol! W przerwie dwie zmiany. Moutinho za Irelanda a Sturridge za Rossiego. W 60. minucie Pienaar wykorzystuje zamieszanie pod naszą bramką i strzela gola. No i przegrywamy bez sensu kolejny mecz.

 

Everton vs. Manchester City 2-1

25' Arteta

27' Robinho

60' Pienaar

 

Nasz kolejny rywal, czyli Bolton, kontynuuje upokarzającą passę siedmiu porażek z rzędu i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Oczywiście nie chciałbym, abyśmy to my przerwali tą "passę". Zdecydowałem się na wystawienie pół-rezerwowego składu.

 

15. kolejka Ligi Angielskiej

Manchester City vs. Bolton

 

Man.: Hart - Ball, Richards, Dunne, Zabaleta - Johnson, Fernandes - Robinho, Ireland - Rossi, Sturridge. 4-2-2-2

Bol.: Jaaskelainen - Ferreira, Goian, Cahill, O'Brien - McCann - Gardner, Muamba, Nolan, Davies - Smolarek. 4-1-4-1

 

W 27. minucie zamieszanie w polu karnym, do piłki dopada Ball i pięknym strzałem umieszcza ją w siatce. Do przerwy tylko pilnowaliśmy rywali. Elano za Rossiego. Praktycznie całą drugą połowę nic się nie działo. Od czasu do czasu zdobyliśmy się na jakąś akcję, ale zawsze brakowało trochę szczęścia. Najważniejsze to, że się przełamaliśmy i w końcu zdobyliśmy 3 punkty.

Manchester City vs. Bolton 1-0

27' Ball

 

W kolejnym meczu mieliśmy się zmierzyć z kandydatem do spadku, czyli ekipą West Bromu. W ostatniej kolejce sprawili nie lada sensację pokonując Chelsea 1-0. Obecnie ekipa ta, zajmuje 16. pozycję w tabeli. Tym razem postawiłem już na normalne ustawienie i najsilniejszy skład.

 

16. kolejka Ligi Angielskiej

Manchester City vs. West Brom

 

Man.: Hart - Lescott, Dunne, Richards, Rafinha - Fernandes, Moutinho - Petrov, Wright-Phillips - Rossi, Robinho. 4-2-2-2

WBA: Carson - Robinson, Barnett, Meite, Zuiverloon - Brunt, Koren, Borja Valero, Taylor - Miller, Bednar. 4-4-2

 

W 5. minucie Barnett brutalnie fauluje Robinho. Sędzia sięga do kieszeni...czerwona kartka! W 36. minucie Rossi odwraca się z rywalem na plecach, strzela i...GOOL! Do przerwy nie udało się ponownie pokonać bramkarza. Bez zmian personalnych. Po przerwie gra się bardzo zaostrzyła, co zaowocowało trzema kartkami. W 58. minucie Rossi strzela lewą nogą z 20. metrów...przepiękna bramka. W 83. minucie zmiennik Kanu wykorzystuje dośrodkowanie z lewej strony. Uff, udało się przetrzymać te dziesięć minut bombardowania. Pokonaliśmy kolejnego rywala, to się liczy.

 

Manchester City vs. West Brom 2-1

36' Rossi

58' Rossi

83' Kanu

 

Niestety okazało się, że Rossi doznał kontuzji i nie zagra ok. miesiąc. Zwycięstwo przesunęło nas na 10. pozycję. Kolejnym przeciwnikiem będzie ekipa, która straciła tylko 6 bramek w szesnastu meczach. Zajmuje drugą pozycję i jest to ekipa z Londynu. Każdy się już chyba domyślił- Arsenal. No cóż, trzeba wierzyć w cuda.

 

****

Od teraz zaczynam grać live i umieszczę to, co chciałeś net.

Odnośnik do komentarza

To już kolejny miesiąc dobiegł końca-Listopad. Nadchodzi kolejny, morderczy Grudzień. Wraz z nim dowiedziałem się, że w 3. rundzie Pucharu Anglii będę walczył z Nottingham Forest.

Mecz, w którym mieliśmy się postawić prawie niezniszczalnej obronie miał się odbyć w Mikołajki. Może sędzia wystąpi w czerwonym stroju, przyklei brodę i sypnie karnego z worka;-).

Los mi sprzyja. Dwa dni przed meczem z "Kanonierami" oglądałem ich mecz przeciwko Boltononowi w Pucharze Ligi. Męczyli się niemiłosiernie, pokonując rywala dopiero w karnych. Jest szansa, że dostanę zmęczonego rywala. W drużynie przeciwnej nie zagra jedna z gwiazd Cesc Fabregas. Mimo to dość defensywne ustawienie.

 

17. kolejka Ligi Angielskiej

Arsenal vs. Manchester City

 

Data: 6.12.2008r.

Stadion: Emirates Stadium, Londyn

Sędzia: Howard Webb[ENG]

Widzów: 59,5 000

 

Man.: Hart - Lescott, Dunne, Richards, Rafinha - Fernandes - Ireland, Moutinho - Petrov, Wright-Phillips - Robinho(Caicedo 68'). 4-1-2-2-1

Ars.: Almunia - Silvestre(Glichy 70'), Gallas, Djourou, Sagna - Walcott, Ramsey(Nasri 80'), Diaby, Toure - van Persie, Eduardo(Adebayor 70'). 4-4-2

 

Gospodarze od razu ruszyli do ataku co zaowocowało groźną akcją w 2. minucie. W 15. odgryzliśmy się, ale po akcji całego zespołu Wright-Phillips dośrodkował wprost w Almunię. Minutę później piękny wślizg Irelanda, ale Moutinho strzela wprost w bramkarza. W 20. minucie van Persie strzela z 20. metrów...Hart końcami palców. W 40. minucie Fernandes otrzymuje żółtko za faul od tyłu. Po pierwszej połowie nieoczekiwanie remisujemy z Arsenalem. W 49. minucie Eduardo nieoczekiwanie przeprowadza rajd środkiem, podaje...gdyby van Persie sie nie pomylił byłoby 1-0. W 58. minucie Rafinha trafia do notesu sędziego za przytrzymywanie rywala. W 68. minucie Caicedo zmienia Robinho. W 70. minucie dwie zmiany u gospodarzy. Glichy za Silvestra a Adebayor za Eduardo. W 76. minucie Petrov dośrodkowuje z rożnego z lewej strony, Fernandes 20 cm obok słupka. W 80. minucie schodzi Ramsey za niego Nasri. W 85. minucie van Persie wychodzi na czystą sytuację sam na sam ale strzela w Harta. Mimo doliczonych pięciu minut nikomu nie udało się zdobyć bramki. Pokazaliśmy tym meczem, że jesteśmy gotowi na starcia z największymi.

 

Arsenal vs. Manchester City 0-0

40' Fernandes (ż)

58' Rafinha (ż)

 

MoM: Abou Diaby 7.5(Arsenal)

Odnośnik do komentarza

Po batalii z Arsenalem przyszedł czas na spotkanie z dość dobrze spisującym się Fulhamem. Ekipa z Londynu zajumuje 12. pozycję, lecz niewygrała już od pięciu spotkań. Jako że mecz odbywał się na wyjeździe, nie można zlekceważyć głodnego punktów rywala. Zajmujemy 10. pozycję z dorobkiem 25. punktów a do siódmego miejsca brakuje nam pięciu punktów.

Do gry dalej gotowy nie jest Giuseppe Rossi i nie zagra i w tym meczu.

 

18. kolejka Ligi Angielskiej

Fulham vs. Manchester City

 

Data: 13.12.2008r.

Stadion: Craven Cottage, Londyn

Sędzia: Keith Stroud[ENG]

Widzów: 25,225 000

 

Man.: Hart - Lescott, Richards, Dunne, Rafinha - Fernandes - Moutinho(45' Ireland), Johnson - Petrov, Wright-Phillips - Robinho. 4-1-2-2-1

Ful.: Schwarzer - Kallio, Hughes, Hangeland, Stoor - Konchesky, Andranik, Bullard, Davies - Zamora(Nevland 75'), Johnson. 4-4-2

 

W 14. minucie Robinho strzela z 30. metrów...wprost w bramkarza. W 23. minucie Wright-Phillips dośrodkowuje z prawej strony, Petrov skacze...obok bramki. W 32. minucie Petrov dośrodkowuje z rzutu rożnego, nie wiadomo jak piłka wpada pod nogi Robinho i Brazylijczyk strzela 7. bramkę w lidze! Gospodarze od razu rzucili się do odrabiania strat, lecz nic z tego nie wynikło. W przerwie schodzi Moutinho, za niego Ireland. W 53. minucie Ireland dośrodkowuje z prawej strony ale Petrov nie trafia w bramkę. W 75. minucie Nevland wbiega na boisko, schodzi Zamora. Ostatnie dziesięć minut to ciągłe bombardowanie mojej bramki, aż tu nagle Konchesky fauluje Robinho w polu karnym. Do "wapna" podchodzi jak zawsze Rafinha, strzela...o nie, dobitka...GOOL! Uff, ale emocje! W 91. minucie Rafinha popełnia głupi faul i dostaje żółtko, co oznacza, że nie zagra w następnym meczu. Wygrywamy kolejny mecz!

 

Fulham vs. Manchester City 0:2

32' Robinho

87' Rafinha(k)

91' Rafinha (ż)

 

MoM: Joleon Lescott 7,6(Man.City)

Odnośnik do komentarza

W tabeli awansowaliśmy na 8. pozycję, czyli rekordową w tym sezonie. Na horyzoncie widać piekło. O nie, czy to już? Umarłem? Na szczęście nie. To tylko diabełki rodem z Manchesteru chcą wbić nam swoje widły. Nic dziwnego, że to najlepszy atak ligi jak się ma w składzie takich piłkarzy jak Cristiano Ronaldo czy Wayne Rooney. Wielkie derby czas zacząć!

 

19. kolejka Ligi Angielskiej

[8]Manchester City vs. Manchester United[2]

 

Data: 20.12.2008r.

Stadion: The City Of Manchester Stadium, Manchester

Sędzia: Stuart Attwell[ENG]

Widzów: 47 987

 

Man.: Hart - Lescott, Richards, Dunne, Zabaleta - Fernandes- Moutinho(45' Ireland), Johnson - Petrov, Wright-Phillips - Robinho. 4-1-2-2-1

MU: van der Sar - Evra, Brown, Ferdinand, Neville - Ronaldo, Fletcher, Hargeaves(65' Manucho), Park(73' Nani) - Tevez, Rooney(50' Scholes). 4-4-2

 

Już w 3. minucie Dunne fatalnie się pomylił i tylko dzięki interwencji Harta nie przegrywamy. Rywale prawie wcale nie dają nam pograć piłką. W 10. minucie Fletcher mija Dunne'a ale strzela za wysoko. Oblężenie bramki trwa! W 25. minucie dośrodkowuje Park ale Ferdinand niecelnie. W 36. minucie to my przeprowadzamy akcję! Kilka podań, strzela Johnson, przecieram oczy...nie, dalej 0:0. Do przerwy nic się nie zmieniło. Ireland za Moutinho. W 50. minucie Rooney doznał kontuzji, za niego Scholes. W 65. minucie schodzi Hargreaves, za niego Manucho. W 73. minucie Park opuszcza boisko, za niego Nani. I...jest udało się! Najlepszy atak rozmontowany! Przez cały mecz, mimo że graliśmy do jednej bramki, "Czerwonym Diabłom" nie udało się pokonać Harta, który śrubuje minuty bez wpuszczonej bramki-276. No i udało się powstrzymać popularnego "żelika"!

 

Manchester City vs. Manchester United 0:0

 

MoM: Patrice Evra 7,5(Man.Utd)

 

****

net ale gafa...wstyd.

Odnośnik do komentarza

Rok 2008 zbliża się do końca a my jesteśmy na półmetku zmagań, więc czas na podsumowania. Najpierw klub:

 

Po 19. kolejkach zajmujemy w lidze 9. pozycję. Nasz bilans to: 8z-5r-6p. Może na razie nie powala, ale trzeba zaznaczyć, że od 5. kolejki przegraliśmy tylko 2 mecze(!). Strzeliliśmy 23 bramki, straciliśmy 20, czyli nasz bilans wynosi +3. Do 7. Portsmouth brakuje nam 3 pkt. + ich mecz zaległy. Sytuacja u góry jest następująca:

 

1. Man.Utd 41p. 13z-2r-2p

2. Arsenal 41p. 13z-2r-3p

3. Newcastle 38p. 11z-5r-3p

 

Teraz czas na zawodników:

 

BRAMKARZE: Joe Hart 21m. Strc.-20 Czys.K- 9 MoM-0 ż.k.-0 cz.k.-0 śr.o. 6.86

Kasper Schmeichel 3m. Strc.-8 Czys.K-0 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 6.50

 

Tu pozycja Harta jest niepodważalna i nie zmieni się przynajmniej do końca sezonu.

 

OBROŃCY: Tal Ben-Haim 3m. Br.-0 Ast-0 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 6.85

Micah Richards 23m. Br.-0 Ast-0 ż.k.-4 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 7.13

Joleon Lescott 16m. Br.-0 Ast-0 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-1 śr.o. 7.30

Richard Dunne 21m. Br.-0 Ast-0 ż.k.-5 cz.k.-1 MoM-0 śr.o. 7.10

Vincent Kompany 6m. Br.-0 Ast-0 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 7.00

Rafinha 14m. Br.-2 Ast-2 ż.k.-7 cz.k.-1 MoM-0 śr.o. 7.15

Pablo Zabaleta 8m. Br.-0 Ast-0 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 7.07

Michael Ball 10m. Br.-1 Ast-1 ż.k.- 2 cz.k.-0 MoM-1 śr.o. 6.95

 

Niezniszczalny duet Dunne-Richards na środku i nowe boki obrony. Na początku były kłopoty, teraz idzie całkiem dobrze.

 

POMOC: Gelson Fernandes 17m. Br.-0 Ast-7 ż.k.-3 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 7.01

Joao Moutinho 21m. Br.-0 Ast-7 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 6.70

Michael Johnson 16m. Br.-0 Ast-2 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-0 śr.o 6.89

Elano 12m. Br.-0 Ast-0 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 6.55

Stephen Ireland 19m. Br.-3 Ast-2 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 7.00

Shaun Wright-Phillips 24m. Br.-4 Ast-4 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-2 śr.o. 7.33

Martin Petrov 23m. Br.-3 Ast-2 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-0 śr.o. 7.03

Robinho 26m. Br-8 Ast-5 ż.k.-1 cz.k.-0 MoM-3 śr.o. 6.95

 

Bardzo silna formacja, nie wymagająca większych zmian. Na skrzydłach niezmordowani Petrov-Wright-Phillips to mieszanka wybuchowa.

 

NAPASTNICY: Giuseppe Rossi 17m. Br.-7 Ast-2 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-2 śr.o 7.04

Felipe Caicedo 9m. Br-5 Ast-0 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-1 śr.o. 6.40

Daniel Sturridge 10m. Br.-7 Ast-1 ż.k.-0 cz.k.-0 MoM-1 śr.o. 7.57

 

Do podstawowego duetu dochodzi Robinho i razem z Rossim tworzą świetną parę. Caicedo i Sturridge to prawdziwi dżokerzy.

 

Mimo iż na transfery zostało 15M nie przewiduję większych zmian personalnych. Być może jakaś okazja się trafi...

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...