LFCFUN Napisano 4 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Września 2009 W kolejnej kolejce Premiership zagramy z West Hamem. Stołeczna drużyna gra w tym sezonie bardzo przeciętnie, bo ma na koncie jedno zwycięstwo, dwa remisy i dwie porażki. Z dorobkiem pięciu punktów są na 12. miejscu. Skończył się miesiąc, czas na nagrody...Drugim młodym zawodnikiem miesiąca został Alexis Sanchez, lepszy od niego okazał się tylko Theo Walcott z Arsenalu. I w końcu coś, co mnie bardzo ucieszyło. Po raz pierwszy podczas mojej pracy zostałem menedżerem miesiąca. Wybrano mnie, ponieważ poprowadziłem drużynę do trzech zwycięstw w ostatnim miesiącu. Poza tym liczę, że ktoś w końcu urwie punkty MU a szansę będzie miał Liverpool. Zapowiedź: W meczu na swoim boisku, West Ham będzie chciał urwać choć punkt wiceliderom. City liczy na potknięcie lokalnego rywala i wskoczenie na fotel lidera. Myślę, że "Obywatele" wygrają po raz piąty z rzędu. Typ: Zwycięstwo City. 6. kolejka Ligi Angielskiej West Ham[12] vs. Manchester City[2] Data: 2.10.2010r. Miejsce: Upton Park, Londyn Sędzia: Howard Webb Widzów: 34 960 Man.: Asenjo - Lescott, Dunne, Richards, Rafinha - Rakitic, Moutinho - Ben Arfa, Sanchez - Rossi, Balotelli. 4-2-2-2 WHU: Lastuvka - Neill, Upson, McShane, Faubert - Kompany - Sidwell(45' Cole), Parker, Noble - McFadden(52' Dyer), Ashton(52' Furman). 4-1-3-2 Piłkarze zaczęli od naprawdę wysokiego "C". W 3. minucie piłkę głową zgrał Rossi, Sanchez tylko dostawił nogę na pierwszym metrze i już było 1:0. W 12. minucie świetnej okazji nie wykorzystał Rossi będąc sam na sam. W 19. minucie rajd Ben Arfy z lewej strony, dośrodkowanie, Balotelli na 2:0. W 33. minucie Moutinho nie miał co zrobić z piłką i co zrobił? Strzelił z 25. metrów prosto w okienko. I to tyle strzelania do przerwy. Mam nadzieję, że w drugiej połowie jeszcze podreperujemy nasz bilans. Zaczęło się niemiło. W 52. minucie McShane brutalnie sfaulował Rossiego i sędzia wyrzucił go z boiska. Takie rzeczy się szybko mszczą i w 60. minucie było 4:0. Moutinho oddał strzał, bramkarz wybił piłkę wprost pod nogi Sancheza a ten zdobył drugą bramkę w spotkaniu. Później moi piłkarze postanowili odpocząć i West Hamowi udało się zdobyć honorową bramkę. W 87. minucie Cole wyskoczył najwyżej i zmniejszył rozmiary porażki na 4:1. West Ham vs. Manchester City 1:4 3' Sanchez 19' Balotelli 33' Moutinho 52' McShane(cz.k.) 60' Sanchez MoM: Alexis Sanchez 8.7(Man. City) Podsumowanie: Manchester City zmiażdżył dziś rywala na ich boisku nie dając cienia wątpliwości kto chce być mistrzem w tym roku. Kontynuują passę pięciu zwycięstw z rzędu i z taką formą mogą ze spokojem patrzeć w przyszłość. A rywale... Manchester United 0:1 Liverpool Aston Villa 0:1 Newcastle Blackburn 3:1 Reading Middlesbrough 0:1 Wolves Portsmouth 0:3 Chelsea West Brom 2:1 Hull Arsenal 2:0 Bolton Everton 2:3 Tottenham Wigan 2:1 Sunderland A więc stało się - jesteśmy liderami po 6. kolejkach! Kontynuujemy passę pięciu zwycięstw z rzędu i jesteśmy niepokonani obok Arsenalu, Liverpoolu i Tottenhamu. Ci ostatni będą moimi rywalami w 4. rundzie Pucharu Ligi. Z takim nastawieniem zmierzymy się z Wolfsburgiem. Odnośnik do komentarza
LFCFUN Napisano 4 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Po jakże niezwykłych emocjach ligowych, nadszedł czas na potyczki europejskie. Naszym drugim przeciwnikiem w fazie grupowej będzie niemiecki Wolfsburg. Wszyscy pamiętają pamiętną porażkę 1:3 w pierwszym sezonie mojej pracy, kiedy wygrywaliśmy 1:0 a pogrążył nas Misimovic. I on i inni gracze będą na nas czekać w Niemczech, m.in. jeden z najlepszych duetów w napadzie Grafite - Dzeko. Zapewne zagra z nami również nasz były gracz, czyli Felipe Caicedo. Zdobył aż 9 bramek w 12 występach i zapewne chciałby coś nam "wkulać". Rywale średnio spisują się w Bundeslidze, zajmując 7. miejsce. Zapowiedź: Oba kluby mają już z sobą na pieńku, za rozgrywki dwa lata temu. Wtedy górą był Wolfsburg, teraz Manchester City jest zdecydowanym faworytem. Lider Premiership i finalista z poprzedniego roku będzie chciał nie tylko wyrównać rachunki, ale również znacząco przybliżyć się do awansu. Typ: remis, lub minimalne zwycięstwo City. Faza Grupowa Ligi Europejskiej VFL Wolfsburg[3] vs. Manchester City[1] Data: 7.10.2010r. Miejsce: Volkswagen-Arena, Wolfsburg Sędzia: Tom Henning Ovrebo Widzów: 25 135 Man.: Asenjo - Lescott, Dunne, Richards, Rafinha - Fernandes, Moutinho - Ben Arfa(45' Petrov), Sanchez(56' Marquinhos) - Rossi, Balotelli. 4-2-2-2 VFL: Nicht - Schafer, Yahia, Madlung, Zaccardo - Josue - Kluge(57' Riether), Hasebe - Misimovic - Dzeko(71' Caiuby), Caicedo(57' Grafite). 4-1-2-1-2 Niemcom nie spodobał się nasz styl gry, szybki i porywczy i szybko dali się oszukać. Balotelli wypuścił Rossiego a Włoch strzelił ósmego gola w dziewiątym występie, w tym piątego w LE. Później rywale jakoś sobie radzili naszymi atakami, ale nie umieli tworzyć własnych. Na boisku było dużo chaosu, czasem zamieszania, lecz to moi piłkarze wyszli z tego obronną ręką. Do przerwy skromne prowadzenie i teraz tylko nie zawalić. Petrov za Ben Arfe. W 56. minucie kontuzji doznał Sanchez i zmieni go Marquinhos. Podczas prawie całej drugiej połowy nic się nie działo. Nieliczne ataki były przekombinowane, lub niecelne. W 88. minucie Balotelli zdobył nieuznaną bramkę i to by było na tyle "strzelania". Odnosimy bardzo ważne zwycięstwo i znacznie przybliżamy się do awansu. VFL Wolfsburg vs. Manchester City 0:1 6' Rossi MoM: Richard Dunne 7.5(Man. City) Podsumowanie: Manchester City odniósł minimalne zwycięstwo w nawet wyrównanym meczu. Utwierdzają się na pozycji lidera i chyba nie oddają jej do końca. W drugim spotkaniu Netania niespodziewanie pokonała CSKA Sofię i tym samym mamy 6 oczek, za nami Netania o trzy mniej i razem VFL i CSKA Sofia po jednym punkciku. Alexis Sanchez nadwyrężył kostkę i nie zagra aż 2 miesiące. W następnym spotkaniu powrócimy do Anglii, by zmierzyć się w ciekawym meczu z Tottenhamem. Odnośnik do komentarza
Czarls Napisano 4 Września 2009 Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Poprawiłem Ci ten Upton Park ;) Wyniki w tym sezonie nareszcie są zadowalające. Mam nadzieję, że uda Ci się sięgnąć po mistrzostwo. Odnośnik do komentarza
LFCFUN Napisano 5 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 5 Września 2009 Dr. Strange - Thx. Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Dopiero 6 kolejek i wszystkie mecze z B4 przed nami, więc może się jeszcze wszystko zmienić. __________ W kolejnej ligowej potyczce znów pojedziemy do stolicy, aby zmierzyć się z popularnymi "Kogutami", czyli ekipą z White Hart Lane. Tottenham jest jedną z czterech ekip niepokonanych w tym seznonie, ma na koncie 4 zwycięstwa i 2 remisy. Będzie to nasz najtrudniejszy mecz ligowy dotychczas i prawdziwy sprawdzian formy. W arcyciekawym meczu zmierzą się dwie inne niepokonane ekipy, czyli Arsenal i Liverpool. Cóż, mecz na szczycie czas zacząć! Zapowiedź: Lider tabeli podejmie czwartą ekipę, czyli Tottenham. City jest na fali, kontynuując passę 5. ligowych zwycięstw z rzędu. Tottenham również pozostaje niepokonany i z pewnością będzie chciał utrzeć nosa "Obywatelom". Typ: remis 7. kolejka Ligi Angielskiej Tottenham[4] vs. Manchester City[1] Data: 10.10.2010r. Miejsce: White Hart Lane, Londyn Sędzia: Howard Webb Widzów: 36 290 Man.: Asenjo - Lescott, Dunne, Richards, Rafinha - Fernandes(45' Wright-Phillips), Moutinho - Ben Arfa, Marquinhos - Rossi, Balotelli. 4-2-2-2 Tot.: Gomes - Bale, Corluka(71' King), Woodgate, Hutton(81' Bentley) - Modric, Jenas, Gonzalez, Srna - Anelka(71' dos Santos), Bent. 4-4-2 Zaczęło się od badania terenu i sprawdzania przeciwnika. Początkowo gra polegała na murowaniu bramki i podwajaniu krycia. W 28. minucie Srna wykonał rzut wolny z 25. metrów, strzelił tak kapitalnie, że Asenjo mógł tylko patrzeć i bić brawo. I tak gra nie zmieniała się do przerwy, więc Tottenham prowadzi u siebie 1:0 po kapitalnej bramce Srny. Trzeba wyciągnąć działa ofensywne! Wright-Phillips za Fernandesa i przechodzimy w 4-1-3-2. Po przerwie trochę śmielej atakowaliśmy, lecz rywale skutecznie wybijali nas z rytmu i nie mogliśmy rozwinąć skrzydeł. Gra płynęła i płynęła a na tablicy ciągle 1:0. W 70. minucie Corluka zachował się jak junior w polu karnym i sfaulował Rossiego. Do wapna podejdzie Rafinha...strzał...GOL! Wreszcie wyrównanie. 10 minut później mogłem się cieszyć, tym razem już z prowadzenia. Rossi przejął piłkę na środku boiska, ściągnął na siebie trzech rywali, wypuścił Balotelliego a młodszy z Włochów wiedział co zrobić z piłką. 2:1 dla nas! Potem było 10 minut z serii "Być albo nie być". Udało się! Wygraliśmy po come backu i możemy się cieszyć z kolejnych trzech punktów! Tottenham vs. Manchester City 1:2 28' Srna 70' Rafinha(k) 80' Balotelli MoM: Darijo Srna 7.7(Tottenham) Podsumowanie: Manchester City pokazał charakter i odniósł zwycięstwo mimo niekorzystnego wyniku. Udowodnił, że jest gotowy walczyć o najwyższe cele i będzie bardzo groźny w tym sezonie. Na sąsiednich boiskach: Liverpool 3:2 Arsenal Chelsea 0:0 Wigan Sunderland 3:1 Aston Villa Manchester United 1:1 West Ham Newcastle 3:1 West Brom Wolves 2:1 Portsmouth Trzy spotkania odbędą się w najbliższą środę. W hicie kolejki Liverpool pokonał Arsenal i to "The Reds" są wiceliderem. Chelsea znów remisuje i na razie się nie liczy w walce o mistrzostwo. United znów się potykają i tym razem tylko zremisowali z West Hamem, którego -dla porównania- zmietliśmy 4:1. I tak w tabeli mamy dwa punkty przewagi nad Liverpoolem, trzy nas MU a ostatni w tabeli jest...Aston Villa! Tak, tak, drużyna, która walczyła o mistrzostwo w poprzednim sezonie ma na koncie tylko 4 punkciki. Teraz formalnosć z Reading... Odnośnik do komentarza
LFCFUN Napisano 6 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 6 Września 2009 W kolejnym meczu Ekstraklasy zagramy z beniaminkiem poprzedniego sezonu, czyli Readingiem. Dość zaskakująco utrzymali się w tabeli, w tym sezonie znów spisują się dobrze, zajmując 9. miejsce i mają jeszcze mecz zaległy. Dla nas będzie to przetarcie przed spotkaniem z CSKA Sofią, które ma być naszą pieczątką do awansu z grupy. Klubowi statystycy wyliczyli, że wygraliśmy wszystkie mecze od 28.08.2010r. do 10.10.2010r. i z serią 10. zwycięstw z rzędu, ustanowliśmy nowy klubowy rekord. Tymczasem zostały rozegrane zaległe mecze: Bolton 3:1 Middlesbrough Hull 0:2 Blackburn Reading 1:1 Everton Przed meczem z Reading, piłkarze rozjadą się do reprezentacji i mam nadzieję, że nikt nie powróci kontuzjowany. Na szczęście wszyscy wrócili cali i zdrowi. W tej kolejce również będziemy się mogli pasjonować bitwą gigantów. Arsenal podejmie Manchester United. Zapowiedź: Pędzący jak burza zespół z niebieskiej części Manchesteru będzie chciał zgarnąć kolejne 3 punkty a przeszkodzić mu będzie chciał Reading. Drużyna, która zajmuje 9. miejsce pamięta wynik 3:1 z ostatniej kolejki poprzedniego sezonu i będzie chciała go powtórzyć. Typ: zwycięstwo City 8. kolejka Ligi Angielskiej Manchester City[1] vs. Reading[9] Data: 24.10.2010r. Miejsce: The City Of Manchester Stadium, Manchester Sędzia: Howard Webb Widzów: 52 633 Man.: Asenjo - Lescott, Dunne, Richards, Rafinha - Fernandes, Moutinho - Ben Arfa, Wright-Phillips - Rossi, Marquinhos. 4-2-2-2 Rea.: Dobrau - Rat, Bikey(69' Mooney), DeMerit, Spector(80' Pearce) - Hunt, Harper, Cisse, Szetela - Kitson(80' Mears), Doyle. 4-4-2 Rywale prezentują znienawidzony styl "Autobus w bramce". Na szczęście szybko udało się przełamać opór przeciwnika i wyszliśmy na prowadzenie w 12. minucie Ben Arfa przeprowadził rajd lewą stroną, podał do Fernandesa a ten atomowym strzałem pokonał bramkarza. Rywale próbowali coś zrobić, lecz na naszą defensywę nie ma lekarstwa. W 24. minucie Marquinhos strzelił w słupek, poprawił Moutinho i zrobiło się 2:0. W 32. minucie kombinacyjna akcja naszego zespołu. Marquinhos podaje do Wright-Phillipsa a ten ładuje bombę pod poprzeczkę. Do przerwy 3:0 i mamy ochotę na więcej. Po przerwie zrobiło się trochę niebezpiecznie, bo rywale ruszyli do ataku. W 54. minucie Hunt posłał bombę i tym razem Asenjo musiał skapitulować. To tylko rozzłościło moich piłkarzy, bo minutę później było 4:1. Marquinhos strzelił piekielną bombę z 30. metrów i bramkarz po raz czwarty wyciągał piłkę z siatki. Później i rywale pogodzili się z losem i gra wyglądała tragicznie. W wyniku nic się nie zmieniło i wygrywamy po raz 7. z rzędu w lidze! Manchester City vs. Reading 4:1 12' Fernandes 24' Moutinho 32' Wright-Phillips 54' Hunt 55' Marquinhos MoM: Marquinhos 8.1(Man. City) Podsumowanie: Manchester City wygrał po raz siódmy z rzędu i utwierdził się na prowadzeniu. Co do meczu, to można powiedzieć tyle, że dominacja była absolutna. Inne mecze: Blackburn 1:1 Newcastle West Ham 1:2 Tottenham Aston Villa 0:0 Chelsea Everton 1:0 Hull Middlesbrough 2:2 Liverpool Portsmouth 2:1 Bolton West Brom 1:1 Sunderland Wigan 0:0 Wolves Arsenal 1:3 Manchester United Arsenal jednak poległ w starciu z Manchesterem i to "Czerwone Diabły" znów wskoczyły na fotel wicelidera. Remis Liverpoolu z Boro zepchnął "Czerwonych" na trzecią lokatę. W następnym meczu zmierzymy się z CSKA Sofia w ramach LE. Odnośnik do komentarza
net Napisano 6 Września 2009 Udostępnij Napisano 6 Września 2009 Piekna seria, mistrzostwo jak najbardziej w zasięgu Odnośnik do komentarza
Czarls Napisano 20 Września 2009 Udostępnij Napisano 20 Września 2009 Halo, halo? :> Czekamy na kontynuacje Odnośnik do komentarza
LFCFUN Napisano 20 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 20 Września 2009 Już wracam, miałem chwilę postoju, ale chyba jest dobrze. _________ Na kolejny mecz wybierzemy się do Bułgarii. Zmierzymy się ze stołecznym CSKA Sofia. Bułgarzy nie grają za dobrze w LE, raz zremisowali i raz przegrali. Nas oczywiście interesuje tylko zwycięstwo. Kolejny mecz, który ma przypieczętować wysoką formę w Europie. Nie zagra Dunne, który nabawił się wstrząsu mózgu na treningu. Liga Europejska Faza Grupowa CSKA Sofia[3] vs. Manchester City[1] Data: 28.10.2010r. Miejsce: Stadion im.Armii Bułgarskiej, Sofia Sędzia: Lutz Wagner Widzów: 8 265 Man.: Asenjo - Matheus, Lescott, Richards, Rafinha - Fernandes, Moutinho(45' Ramires) - Ben Arfa, Wright-Phillips(45' Petrov) - Rossi, Marquinhos. 4-2-2-2 Sof.: Enchev - Zhechev, Ivanov, Grigorov(45' Dimitrov), Vachev - Stoyanov(Ermenkov 51'), Damenliev, Ramos, Ljungberg - Kolev(33' Petrov), Manchev. 4-4-2 Mecz zaczął się od...bramki. W 22. sekundzie Ben Arfa dośrodkował, Rossi dostawił nogę i już wygrywaliśmy. W 17. minucie ten, który asystował perfekcyjnie wykonał rzut wolny i podwyższył na 2:0. W 32. minucie piękną akcją popisał się Marquinhos i przelobował bramkarza ze znacznej odległości. Brazylijczyk podwyższył na 4:0 w 44. minucie po dośrodkowaniu Ben Arfy. Do przerwy pogrom 4:0. Panujemy na boisku i nic nie jest w stanie wykoleić blękitnego pociągu. W drugiej połowie zobaczymy Petrova, który zagra u siebie, oraz Ramiresa. Zejdą Wright-Phillips i Moutinho. Po przerwie kibice nie zobaczyli już zbyt wielu akcji, tylko grę na faul w środku pola. Nie padło już więcej bramek a wynik 4:0 z przed przerwy możemy uznać za satysfakcjonujący. CSKA Sofia vs. Manchester City 0:4 1' Rossi 17' Ben Arfa 32' Marquinhos 44' Marquinhos MoM: Marquinhos 8.5 Wolfsburg pokonał Netanię 2:0, co praktycznie zapewniło nam awans po 3 meczach. Do Anglii powracamy w dobrych humorach i czekamy już na Tygrysy. Odnośnik do komentarza
LFCFUN Napisano 21 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 21 Września 2009 W Premiership zagramy z Hull. Drużyna "Tygrysów" zajmuje dalekie, 18. miejsce. W tym sezonie wygrała zaledwie jeden, jedyny mecz. Dla nas będzie to kolejny przeciwnik z serii "Na odstrzał". To, że interesują nas tylko 3 punkty wiemy od dawna i bukmacherzy nie dają większych szans rywalom. Czyżby zapowiadało się dziewiąte zwycięstwo w lidze z rzędu? Wszystkie znaki na Niebie i Ziemi na to wskazują. Jak będzie, to się okaże. Zapowiedź: Póki co nikt i nic nie jest w stanie wytrącić "Obywateli" z rytmu. Dzielnie idą po końcowy triumf i Hull nawet dzięki własnemu boisku raczej nie będzie w stanie im zagrozić. Typ: zwycięstwo City. 9. kolejka Ligi Angielskiej Hull[18] vs. Manchester City[1] Data: 31.10.2010r. Miejsce: The Circle, Hull Sędzia: Mike Riley Widzów: 19 299 Man.: Asenjo - Matheus, Lescott, Richards, Rafinha - Fernandes, Moutinho - Ben Arfa, Wright-Phillips - Rossi, Marquinhos. 4-2-2-2 Hul.: Myhill - Sadler, Zayatte, Shittu(20' Lacruz), Hunt - Wallace, Cohen, Marney, Etuhu(87' Wright-Phillips) - Bojinov, Evans(80' Murphy). 4-4-2 Moi piłkarze zlekceważyli totalnie grę, więc pierwsza połowa okazała się klapą. Zero celnych strzałów, dużo bezsensownych podań i dryblingów. Marne 0:0...Trzeba porządnie porozmawiać w szatni. Po zmianie stron gra się trochę zmieniła, ale i tak nie było najlepiej. Nie pomogła nawet zmiana Balotelliego. Po prostu piach i dno. Daawno nie widziałem takiego City. Nieporadność w ataku i bezbramkowy remis. No ale cóż, każda passa kiedyś się kończy... Hull vs. Manchester City 0:0 MoM: Boaz Myhill 7.9(Hull) Po meczu byłem wkurzony jak nic, a teraz starcie z Newcastle... Odnośnik do komentarza
Czarls Napisano 21 Września 2009 Udostępnij Napisano 21 Września 2009 Cieszę się, że wróciłeś Odnośnik do komentarza
LFCFUN Napisano 22 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2009 Dr. Strange - (patrz w dół) Gdy chciałem odpalić FMa a dokładniej save'a z gry, wyskakuje mi błąd i wyrzuca mnie do Windowsa. Od trzeciego sezonu prowadzę grę tylko na jednym savie, więc jestem zmuszony zakończyć karierę. Przykro mi, bo przez moją głupotę nie zagram już, ale dziękuje wiernym i nie wiernym czytelnikom i zapewniam, wrócę tu z FMem 10 i nowym, ciekawym opowiadaniem. Odnośnik do komentarza
Czarls Napisano 22 Września 2009 Udostępnij Napisano 22 Września 2009 No to zamykamy Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi