Icon Napisano 6 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Sen Iworyjczyków o mistrzostwie trwał dalej. Miasta afrykańskie miały kolor pomarańczowo-zielony. Bez względu na narodowość każdy Afrykańczyk kibicował Słoniom. Byliśmy pierwszą w historii afrykańską drużyną, która zagra w finale Mistrzostw Świata. Nikt nie miał wątpliwości, że bez względu na wynik jest to największy sukces w historii futbolu na czarnym lądzie. Moje nazwisko odmieniano na wszystkie możliwe sposoby, Drogba znów był kochany przez wszystkich, a bramkarz Lacine Diarra stał się obiektem zainteresowania największych klubów świata i przed samym finałem parafował umowę z Bayernem Monachium, do którego przejdzie za prawie €12 milionów z meksykańskiego Club de Futbol America. Z kolei nieobecny w finale Moussa Kouame podpisał czteroletni kontrakt z Maltepesporem. Zapłaciliśmy za niego niecałe €3 miliony Zawieszonych za kartki zastąpili Lolo i Romaric. Niestety straciłem na finał dwa filary reprezentacji, bez których wygrać będzie strasznie ciężko. Jednak morale i wiara moich zawodników w zwycięstwo były tak wysokie, że kto by nie zagrał w tym finale, będzie gryzł trawę do ostatnim minut. Na spotkaniu było mnóstwo wielkich osobistości. Zaszczycili nas król Hiszpanii, prezydent WKS, a także mnóstwo managerów najlepszych klubów, którzy czekali tylko na koniec Mundialu by móc podpisać kontrakty z najlepszymi zawodnikami. Pierwszy gwizdek arbitra Wolfganga Starka i mogliśmy rozpoczynać od środka. Hiszpanie szybko zepchnęli nas do defensywy. Już w 10. minucie Villa mógł dać prowadzenie Bykom z Hiszpanii ale genialnie jego uderzenie wybronił Diarra. Początek wskazywał na to, że nasz bramkarz będzie miał tego dnia pełne ręce roboty. Chwilę później z rzutu wolnego uderzał Iniesta i Diarra znów musiał się popisać nie lada kunsztem bramkarskim. Przed przerwą Hiszpanie jeszcze raz zagrozili naszej bramce ale strzał Silvy na poprzeczkę sparował bohater tego meczu Diarra. Po zmianie stron odważniej ruszyliśmy na rywali i już w 38. sekundzie Casillas musiał się nieźle nagimnastykować żeby wybronić precyzyjne uderzenie Gervinho. Chwilę później składna akcja Romarica i Kone zakończona uderzeniem Drogby mogła przynieść gola, ale nasz napastnik trafił w słupek. Później znów inicjatywę przejęli Hiszpanie, którzy bezlitośnie sprawdzali umiejętności naszego golkipera. Tylko dzięki jego bohaterskiej postawie udało nam się dociągnąć bezbramkowy remis do końca. Mecz był ogólnie toczony w bardzo sportowej atmosferze, ale to co działo się w dogrywce przejdzie do historii finałów Mistrzostw Świata. W 99. minucie drugą żółtą kartkę ujrzał Sergio Ramos i otworzyła się przed nami niepowtarzalna szansa dobicia rywali. Poszliśmy więc na całość. Niestety po kilku nieskutecznych atakach nadzialiśmy się na groźną kontrę, którą zatrzymał Romaric. Jako, że już wcześniej obejrzał jedną kartkę, to stan liczebny na boisku się wyrównał. Trochę spuściliśmy z tonu. W ostatniej minucie gry za dyskusje z arbitrem drugą żółtą kartkę zobaczył Gerard Pique. Jednak nie mieliśmy już czasu by wykorzystać tę przewagę liczebną, bo Wolfgang Stark chwilę później zakończył ten mecz. Nadal wynik był nierozstrzygnięty. O tym kto zostanie Mistrzem Świata zadecydować miały rzuty karne. Wyznaczyłem 10 wykonawców jedenastek i zacząłem się modlić, by Diarra bronił tak fenomenalnie jak czynił to w meczu. W pierwszej serii strzelali Villa i Baky Kone. Obaj zmylili golkiperów i było po 1. Hiszpanie strzelali jako pierwsi, więc do piłki w drugiej serii podszedł Arteta. Strzelił przy słupku i niewiele brakowało żeby Diarra wybronił to uderzenie. Do piłki podszedł król strzelców turnieju Arouna Kone, wziął długi rozbieg, strzelił w sam środek bramki i Casillas obronił... Zaczęła się nerwówka. W trzeciej i czwartej serii bramkarze nie mieli nic do powiedzenia przy strzałach zawodników. Ostatnią serię zaczynał Mata. Była to nasza ostatnia szansa na doprowadzenie do remisu. Przegrywaliśmy 3:4 i ewentualny gol zapewniał rywalom zwycięstwo w Mundialu. Mata wziął krótki rozbieg, strzelił, Diarra poszedł w dobrym kierunku trącąc lekko piłkę ręką. Ta po koźle poszła na słupek i nieszczęśliwie do nas wpadła do bramki. Zabrakło milimetrów albo setnych sekundy na szybszą interwencję... Przegrałem drugi ważny finał w tym roku. Ale znów nie zamierzam rozpaczać, bo cel jaki postawiłem przed mistrzostwami mojej ekipie to wyjście z grupy. [Finał MŚ] 13.7.2014, Maracana, Rio de Janeiro Hiszpania - Wybrzeże Kości Słoniowej 0:0 k.5:3 ESP: Casillas - Antonio Lopez, Pichu Atienza, Gerarg Pique, Sergio Ramos - De la Red (66' Arteta) - David Silva, Raul Garcia, Iniesta (76' Azpilicueta), Cazorla (63' Mata) - David Villa WKS: Diarra - Djakpa, Meite, Lolo, Eboue - Salomon Kalou, Romaric, Yaya Toure (69' N'Gossan), Gervinho (90' Baky Kone) - Didier Drogba (82' Sekou Cisse), A. Kone Zółte kartki: Sergio Ramos, Gerard Pique, Christian Romaric, Abdoulaye Meite Czerwone kartki: 99' Sergio Ramos, 120' Gerard Pique (EPS) - 117' Christian Romaric (WKS) (wszyscy druga żółta) MoM: Lancine Diarra [8.3] Widzów: 92000 Karne: 1:0 Villa 1:1 Baky Kone 2:1 Arteta 2:1 Arouna Kone 3:1 Silva 3:2 Djakpa 4:2 Azpilicueta 4:3 Kalou 5:3 Mata Drogba postanowił po turnieju zakończyć reprezentacyjną karierę. Jego licznik zatrzymał sie na 102 rozegranych meczach, w których zdobył 65 bramek. Vicente Del Bosque po zdobyciu Mistrzostwa Świata postanowił zakończyć swoją przygodą z trenerką. Najlepszym piłkarzem mistrzostw został wybrany reprezentant USA Michael Bradley. Salomon Kalou zajął drugie a Arouna Kone trzecie miejsce. Złoty But Mundialu zdobył nasz napastnik Arouna Kone, który w 7 meczach zdobył 6 bramek. Po 4 gole mieli 2. Carlos Teves i 3. David Villa. Jedenastka Mistrzostw Świata: Casillas (ESP) - Arbeloa (EPS), Chielini (ITA), Pique (ESP), Bosingwa (POR) - Salomon Kalou (CIV), David Silva (ESP), Bradley (USA), C. Ronaldo (POR) - A. Kone (CIV), D. Villa (ESP) Druga jedenastka: Diarra (CIV), Torres, De la Red, Fabregas (ESP), Aquilani, Mazzarini, De Rossi (ITA), James Voughan (ENG), Aguero, Tevez (ARG), Djalo, Veloso (POR) W meczu o 3. miejsce Włosi pokonali USA 1:0. Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 6 Października 2009 Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Gratki Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 6 Października 2009 Udostępnij Napisano 6 Października 2009 no jakbys pokonal Hiszpanow to juz by chyba bylo przegiecie :P final Mistrzostw Świata to jednak i tak wielki sukces Odnośnik do komentarza
DIvio Napisano 6 Października 2009 Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Wielki sukces osiągnąłeś w 1 roku prowadzenia reprezentacji A z Hiszpanią to i tak dobry wynik. Oni zawsze są trudni do pokonania Jeszcze raz za wyniki i w dalszej karierze trenerskiej. Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Po Mundialu wybrałem się do Grecji na wakacje. Na lotnisku spotkałem człowieka w czarnym kapturze, który dał mi do ręki kartkę. Napisane na niej było łamaną polszczyzną: "Zginiesz polska turek. My turcja nienawidzić". Potraktowałem to jako żart. Niestety nie był to żart. Podczas wylegiwania się na jednej z plaż usłyszałem strzały... Po kilku tygodniach obudziłem się w szpitalu. Nie pamiętałem wielu zdarzeń. Mijały kolejne tygodnie. W końcu lekarze orzekli, że już nigdy nie będę mógł wrócić do sportu. Był to dla mnie kolejny wyrok śmierci, a dla Maltepesporu koniec pięknego snu... Dziękuję wszystkim za komentarze. Niestety z gry zrobił się samograj i nie potrafię czerpać z niej już przyjemności. Opowiadanie zawieszam. Może jeszcze kiedyś wróci mi chęć do gry w Maltepesporze. Odnośnik do komentarza
Zimny Napisano 7 Października 2009 Udostępnij Napisano 7 Października 2009 niee! :( Odnośnik do komentarza
DIvio Napisano 7 Października 2009 Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Szkoda, że już koniec :( Piękne opowiadanie (jedno z nielicznych, które przeczytałem całe ) Za osiągnięcia z Maltepesporem i z WKS - :respekt: Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 7 Października 2009 Udostępnij Napisano 7 Października 2009 szkoda, ze konczysz - opek byl mistrz... Odnośnik do komentarza
Głosik Napisano 7 Października 2009 Udostępnij Napisano 7 Października 2009 zawsze można przecież zmienic klub :] Odnośnik do komentarza
Podymczak Napisano 7 Października 2009 Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Faktycznie, szkoda, że tak szybko kończy się to opowiadanie. Gratulacje za wszystkie osiągnięcia ;) Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Proszono mnie na PW, żeby nie kończyć opka. Przemyślę jeszcze raz decyzję, ale na razie zawieszam pisanie. Może jak mi się odwidzi to powrócę ;) Odnośnik do komentarza
rokfor Napisano 8 Października 2009 Udostępnij Napisano 8 Października 2009 To teraz ja poproszę na forum ogólnym:) Czy byłbyś tak łaskawy i dobry, aby udostępnić sejv swoim "kibicom"?? Aha... No i oczywiście gratuluje wspaniałej kariery!!! Pomyśl dobrze nad zmiana klubo bo może to przynieść same korzyści i nowe chęci:) Odnośnik do komentarza
lad Napisano 8 Października 2009 Udostępnij Napisano 8 Października 2009 Jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałem ostatnimi czasy, zdecydowanie! Odnośnik do komentarza
Lucas07 Napisano 8 Października 2009 Udostępnij Napisano 8 Października 2009 Świetne opowiadanie i dużo sukcesów w krótkim czasie :] Mam nadzieję, że szybko wrócisz z nowym opowiadaniem/wznowisz tego opka Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 9 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2009 Tak naprawdę to nie było żadnej plaży, postrzelenia w Grecji, długiej rehabilitacji i zakazu wykonywania zawodu wystawionego przez lekarzy. Prawda była taka, że po udanym Mundialu zdecydowałem się odwiedzić Polskę i zajrzeć w rodzinne strony. Na reakcję CBA nie trzeba było długo czekać. Ktoś mnie rozszyfrował a może zakapował. Wylądowałem w Wrocławiu i musiałem składać wyjaśnienia związane z moją pracą w Górniku Polkowice i Świcie Nowy Dwór. Wyrok zapadł szybko i po cichu. Media nie widziały kogo tak naprawdę skazano. Otrzymałem dziesięcioletni zakaz wykonywania zawodu, 5 lat więzienia w zawieszeniu na 8 lat i karę grzywny w wysokości miliona złotych. Dopiero w 2024 roku mogłem wrócić do piłki. Sąd wziął pod uwagę ogromne sukcesy jakie odnosiłem z Maltepesporem i Wybrzeżem Kości Słoniowej, dlatego moja sprawa była prowadzona za zamkniętymi drzwiami. Przez te 10 lat bardzo się zmieniłem. Wróciłem do prawdziwego imienia i nazwiska. Jednak sumienie nie dawało mi spokoju. W końcu zdecydowałem się na szczery wywiad i publiczne wyznanie win. Nie chciałem aby to wszystko ciągnęło się za mną przez kolejne lata. Ku memu zdziwieniu reakcja mediów była pozytywna. Wszyscy wybaczyli mi grzechy młodości doceniając to jak wiele zrobiłem dla futbolu dobrego. W 2024 roku nie zdecydowałem się na objęcie żadnego z klubów, choć na ilość ofert nie narzekałem. Zgłosił się Tottenham, Fulham i Sevilla. O mniejszych klubach nie wspominam, bo było ich tak dużo, że czasem nie miałem chwili wytchnienia. Przez cały rok dużo jeździłem po Europie oglądając mecze różnych drużyn. Pieniędzy miałem mnóstwo. Dorobiłem się niezłego szmalu a Maltepesporze a i możni włodarze z Iworów sowicie nagrodzili mnie za wicemistrzostwo świata. Co się tyczy mojego byłego klubu w latach 2014-2025 spisywał się fatalnie jak na jego możliwości. Zaledwie jeden mistrzowski tytuł, pasmo niepowodzeń w europejskich pucharach i zaledwie dwa Puchary Turcji to dorobek mojego następcy Joachima Lowa, który pracował na Maltepe od 18 lipca 2014 do 30 czerwca 2018. Jego następca Bulent Korkmaz popracował zaledwie rok. Ertugrul Saglam również długo nie popracował w Maltepesporze. Okres między lipcem 2021 a lutym 2023 to jeden z najbardziej nieudanych momentów w historii klubu. Osman Ozdemir popracował rok i został zwolniony za brak sukcesów a nowy szkoleniowiec Hasam Sengun pracuje od lutego 2024 i jego posada wisi na włosku. W Maltepesporze gra już tylko jeden zawodnik z mojej złotej ekipy - bramkarz Hakan Kursunlu. Hakan ma dziś 32 lata i do tej pory nie zadebiutował w reprezentacji Turcji... Klub wybudował w 2017 roku nowy stadion mogący pomieścić 54633 widzów. Piękny obiekt kosztował mnóstwo pieniędzy. Klub jest zadłużony na ponad €210 milionów. Z kolei Wybrzeże Kości Słoniowej trenuje aktualnie Didier Drogba. Drużyna od 2014 roku dwa razy zajęła 3 miejsce (2016, 2020) w Pucharze Narodów Afryki. Odnośnik do komentarza
DIvio Napisano 9 Października 2009 Udostępnij Napisano 9 Października 2009 Jednak to nie koniec Teraz weź klub z Polski i wyprowadź go na salony. Może Odrę :> Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 9 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2009 "Osiągnięcia" Maltepesporu... Jednak to nie koniec Teraz weź klub z Polski i wyprowadź go na salony. Może Odrę :> Odrę nie, bo za dobrze sobie radzi w Ekstraklasie. Ale kierunek dobry :> Odnośnik do komentarza
DIvio Napisano 9 Października 2009 Udostępnij Napisano 9 Października 2009 Icon w Polsce Szybko nowy odcinek, bo już się nie mogę doczekać :P Odnośnik do komentarza
citko Napisano 9 Października 2009 Udostępnij Napisano 9 Października 2009 To będzie pewnie jakiś beniaminek ze Śląska :> Cukrownik Chybie Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 9 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2009 Rok 2024 posłużył mi rozeznaniu rodzimej ligi, z którą byłem mocno na bakier. Rozkład sił w Ekstraklasie znacząco się nie zmienił - rządziła Wisła Kraków, a o wicemistrzostwo bili się między sobą Lech, Górnik i Legia. Drastycznie wyglądały statystyki dotyczące ilości zdobytych tytułów mistrzowskich. Wisła miała już na koncie 25 mistrzostw wyprzedzając liderów z lat mojej młodości - Górnika i Ruch. Historia Ekstraklasy: 2009: Wisła - Lech - Śląsk 2010: Wisła - Legia - Lech 2011: Lech - Wisła - Legia 2012: Lech - Wisła - Lechia 2013: Wisła - Lech - Lechia 2014: Wisła - Lech - Śląsk 2015: Wisła - Lech - Śląsk 2016: Wisła - Lech - Górnik Zabrze 2017: Wisła - Polonia Warszawa - Arka 2018: Wisła - Legia - Lechia 2019: Wisła - Legia - Lech 2020: Wisła - Legia - Lech 2021: Wisła - Lech - Śląsk 2022: Wisła - Lech - Legia 2023: Wisła - Górnik Zabrze - Lech 2024: Wisła - Lech - Lechia 2025: Lech - Górnik Zabrze - Wisła Historia Pucharu Polski: 2009: Lech - Jagiellonia 2010: Lech - Wisła 2011: Legia - Cracovia 2012: Śląsk - Zagłębie Lubin 2013: Lech - Arka 2014: Śląsk - Wisła 2015: Lech - Odra Wodzisław 2016: Polonia Warszawa - Wisła 2017: Lech - Wisła 2018: Lech - Wisła 2019: Lech - Wisła 2020: Polonia Warszawa - Piast 2021: Górnik Zabrze - Jagiellonia 2022: Lech - Górnik Zabrze 2023: Górnik Zabrze - Legia 2024: Górnik Zabrze - Legia 2025: Korona - Legia Byłem zbulwersowany fatalną postawą śląskich klubów. Serce mnie bolało, kiedy spoglądałem na te statystyki i widziałem w nich tylko kilka sukcesów Górnika. Poza drużyną z Zabrza reszta hanyskich ekip się nie liczyła. Powiedziałem sobie, że teraz mój cel jest jasny i niezmienny - muszę przegonić krakowską Wisłę w ilości zdobytych tytułów. Choćbym miał gnić w Ekstraklasie do końca życia. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi