Skocz do zawartości

[FM 2006] Upadła potęga..


Sławoj

Rekomendowane odpowiedzi

29.07.2006.

W meczu z Odrą Wodzisław doszło do kilku zmian w podstawowym składzie. Na lewej obronie pojawił się Jeziorny, który zastąpił Lisowskiego na środku obrony zagrał Szymanek a szansę debiutu na prawej obronie otrzymał Kostov. W linii pomocy doszło do jednej zmian a mianowicie Bernala zastąpił Panka.

Jeziorny już w pierwszej minucie meczu stracił piłkę na lewej flance i powinno być 0:1 dla Odry. Całe szczęście, że Aleksander niezbyt czysto trafił w piłkę i Mielcarz ją wyłapał.

Odra napierała na naszą bramkę, ale nie potrafiła oddać skutecznego strzału na naszą bramkę. My dopiero w 42 minucie poważnie zagroziliśmy bramce Pilarza. Z lewej flanki dośrodkował Kuklis a w polu karnym Matusiak wyskoczył najwyżej głową próbował zaskoczyć Pilarza. Niestety bramkarz gospodarzy w ekwilibrystyczny sposób zdołał wybić piłkę za boisko. W doliczonym czasie pierwszej połowy, Kuklis zdecydował się na drybling przez środek boiska. Zrobił to fenomenalnie, minął Wosia i z 20 metrów posłał podanie pomiędzy obrońców. Tam Panka uprzedził interwencję Malinowskiego i pierwszy dobiegł do piłki. Litwin nie zastanawiał się i strzelił z prawej nogi. Pilarz został w bramce, ale nie zdołał obronić uderzenia Panki i przepuścił piłkę pomiędzy rękoma.

Druga połowa nie rozpoczęła się zbyt dobrze. Po dograniu Wosia, Micanski znalazł się w sytuacji sam na sam z Mielcarzem, ale nasz bramkarz zachował zimną krew i wybronił uderzenie rywala.

Kilka minut później Matusiak potężnie uderzył zza pola karnego. Piłka zmierzała pod poprzeczkę, lecz w ostatniej chwili Pilarz zdołał musnąć piłkę, która wyszła poza boisko.

W 58 minucie z pozoru niegroźne dośrodkowanie zakończyło się fatalnie. Smoliński zacentrował piłkę na 12 metr w kierunku Moskała. Kostov nie zdołał przeszkodzić rywali i Moskal uderzył mocno z główki. Mielcarz nie był przygotowany do obrony tego strzału i niespodziewanie skapitulował.

Jak się okazało był to gol, który zadecydował o wyniku tego spotkania. Cóż trzeba się cieszyć z tego jednego punkty, ale z taką grą to w następnej kolejce gdzie gramy z Wisłą może być cholernie ciężko.

 

Orange Ekstraklasa [2/34]

Wodzisław, ul. Bogumińska [2578]

 

Odra Wodzisław [13] - [11] Widzew Łódź 1:1

 

0:1 – M. Panka `45

1:1 – T. Moskal `58

 

MoM: M. Panka [Widzew, AMC, *8]

 

Mielcarz – Jeziorny, Kacar, Szymanek[`45 Klepczarek], Kostov,– Jakus [`45 Juszkeiwicz]– Kuklis, Budka – Panka – Zaki [`68 Hidalgo], Matusiak

Odnośnik do komentarza

Totalbet.com przedstawił szansę na zdobycie mistrzostwa:

1. Wisła Kraków [5-4]

2. Lech Poznań [6-4]

3. Legia Warszawa; Cracovia Kraków [7-4]

5. Widzew Łódź [16-1]

6. Górnik Zabrze [33-1]

 

Cracovia Kraków w pierwszym meczu 2 fazy eliminacji do LM pokonała u siebie Dynamo Kijów 3:1 [Bonin, Mierzejewski x2].

 

 

Podsumowanie miesiąca [Lipiec]

Bilans: 1 [0-1-1] 2:3

Orange Ekstraklasa: 12 miejsce ; 1pkt; strata: -5

Puchar Polski: ---

Finanse: 10,47 mln € [- 1,5 mln. €]

 

Transfery:

 

Świat:

1.Robingo z Realu Madryt do Man Utd za 45,5 mln €

2. Carlos Tevez z West Ham do Chelsea za 43 mln €

3. Michael Essien z Chelsea do Realu Madryt za 29 mln €

 

Polska:

1. Marcin Robak z Widzewa Łódź do Lecha Poznań za 5 mln €

2. Tomasz Jodłowiec z GKS Bełchatów do Wisły Kraków za 2,6 mln €

3. Grzegorz Bonin z Górnika Zabrze do Cracovii Kraków za 2,1 mln €

 

Ranking FIFA:

1. Brazylia [1025]; 2. Anglia [992]; 3. Francja [987] … 41. Polska [653]

Odnośnik do komentarza

Trzeba Ci przyznać, że błyskawicznie zdołałeś zbudować naprawdę fajną drużynę i to z pewnością przeniesie się na lokatę w pierwszej lidze. Zaki z pewnością będzie megagwiazdą tylko istotne będzie to, jak szybko się przekona do gry w PL. Jeziornego chwalić nie będę, bo to w moich ustach być może nie zabrzmiałoby obiektywnie :D , więc powiedz mi jak prezentuje się Kostov? Jeśli już gdzieś to pisałeś, a mi umknęło to kajam się :) .

Odnośnik do komentarza
Trzeba Ci przyznać, że błyskawicznie zdołałeś zbudować naprawdę fajną drużynę i to z pewnością przeniesie się na lokatę w pierwszej lidze. Zaki z pewnością będzie megagwiazdą tylko istotne będzie to, jak szybko się przekona do gry w PL. Jeziornego chwalić nie będę, bo to w moich ustach być może nie zabrzmiałoby obiektywnie :D , więc powiedz mi jak prezentuje się Kostov? Jeśli już gdzieś to pisałeś, a mi umknęło to kajam się :) .

Po małych modyfikacjach, ale zbudował :P Ale tak czy siak, to świetną drużynę byś skompletował :)

Odnośnik do komentarza

W rewanżu Cracovia Kraków ograła Dynamo w Kijowie 1:0 [Ślusarski] i w III rundzie spotka się z Litewskim klubem Ekranas. Jest ogromna szans na to, aby po raz kolejny Polska drużyna zagrała w elitarnych rozgrywkach LM.

 

5.08.2006.

W III kolejce mierzyliśmy się z Krakowską Wisłą. Wiślacy zapewne będą chcieli wziąć rewanż za wyeliminowanie ich w poprzednim sezonie z półfinału Pucharu Polski.

Początek meczu jednak należał do nas. W 10 minucie Garguła wycofał piłkę do Pawełka. Bramkarz Wisły wyszedł przed pole karne, lecz nie kopnął od razu, ale przyjął piłkę i rozglądał się, do kogo odegrać piłkę. Pawełek nie zwrócił uwagi na nadbiegających Oziębały i Matusiaka. Zorientował się zbyt późno i Radek wybił mu piłkę spod nóg i krótko zagrał do Oziębały. Debiutujący w Orange Ekstraklasie napastnik nie miał problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce i otworzył wynik.

Wraz z biegiem czasu Wisła coraz bardziej się rozkręcała, lecz nie mogli poważnie zagrozić bramce Mielcarza. Fakt faktem, że zdobyli bramkę w 32 minucie, ale sędzia odgwizdał spalonego.

W 40 minucie szarżującego przed polem karnym Pankę brutalnie sfaulował Limbersky. Sędzia Pacuda od razu podbiegł do Czeskiego obrońcy i wyciągnął czerwony kartonik.

Na drugą połową wychodziliśmy z myślą, że zwycięstwo jest bardzo, bardzo blisko i się nie pomyliliśmy. Wisłą w osłabieniu nie grała już tak zawzięcie i z rzadka przeprowadzała akcje zaczepne. My spokojnie budowaliśmy akcje i na dwie minuty przed zakończeniem spotkania udało się. Matusiak przypadkowo przejął piłkę, która odbiła się od Sobolewskiego i szybko odegrał ją przed siebie do Salkica. Ten przebiegł z nią kilka metrów, lecz przed polem karnym Garguła wybił ją wślizgiem. Łukasz zrobił to jednak bardzo pechowo, bo piłka spadła wprost pod nogi do nadbiegającego, Kuklisa, który mocnym strzałem po ziemi ustalił wynik meczu!

 

Orange Ekstraklasa [3/34]

Łódź, Aleja Piłsudzkiego [9321]

Widzew Łódź [12] - [4] Wisła Kraków 2:0

 

1:0 –P. Oziębała `10

`40 – D. Limbersky CzK

2:0 – P. Kuklis `88

 

MoM: P. Kuklis [Widzew, ML, *9]

 

Mielcarz – Jeziorny [`77 Cosic], Kacar, Szymanek[`45 Klepczarek], Kłoda– Jakus – Kuklis, Budka – Panka [`45 Salkic] – Oziębała [`64 Zaki], Matusiak

Odnośnik do komentarza

Do zespołu dołączył młody, utalentowany Nazad Asaad [17l., SWE, AMR, u19], którego ŁKS Łódź sprzedało za 230 tys. €.

 

W I meczu 3 fazy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, Cracovia Kraków pokonała Ekranas 2:0 [Bonin x2] i jest wysoka szansa, że po raz kolejny zobaczymy Polską drużynę w elitarnych rozgrywkach.

 

W 2 rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA Polskie drużyny poradziły sobie całkiem dobrze. Wisła Kraków w Szwecji ograła Kalmar FF 2:0 [Niedzielan, Łobodziński]; Lech z łatwością poradził sobie z Węgierskim MTK Budapeszt 3:0 [Robak x2, Zahorski] tyko Jagiellonia przegrała swój mecz gdzie mimo przewagi przegrała w Białymstoku z Rubinem 1:2 [Zieliński].

 

11.08.2006.

 

Mecze pomiędzy Legią Warszawa a Widzewem Łódź od dawien dawna elektryzują Polską scenę piłkarską. To prawdziwy klasyk i gratka dla kibiców. A kibiców na stadion przy Łazienkowskiej przybyło wiele, bo aż 13 tysięcy. Legia poprzedni sezon zakończyła na 4 miejscu, co można uznać za porażkę, bo Legia od zawsze walczy o mistrza. Przed sezonem Warszawiacy wzmocnili się przede wszystkim w ataku. Pozyskali Olisadebe z Chińskiego Henan oraz wykupili Styranowskiego z Wisły Płock uznawanego za jeden z największych talentów biegających po Polskich boiskach. W obronie wzmocnili się tylko jednym zawodnikiem Mariuszem Magierą.

Do tego spotkania wyszliśmy niemalże bez zamian w porównaniu do meczu z Wisłą. Widać było, że nowi zawodnicy coraz bardziej się między sobą rozumieją. Samo spotkanie rozpoczęliśmy wyraźnie lepiej od gospodarzy. W 6 minucie Kuklis kiwką minął Kusia na lewej stronie i na wysokości pola karnego Kuklis posłał dośrodkowanie na krótki słupek. Na 7 metrze Matusiak stoczył zwycięski pojedynek z Rzeźniczakiem, ale nie uderzał na bramkę tylko lekko przedłużył podanie. Podanie, które trafiło do Oziębały. Przemek stał metr przed pustą bramką i prawą nogą strzelił bramkę!

10 minut później znów Oziębałą próbował zaskoczyć Muchę. Uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wykonywanego przez Jeziornego. Mucha był na posterunku i wybił piłkę za linę boczną. Minutę później znów Oziębałą głową próbował pokonać Muchę, ale piłkę z linii bramkowej zdołał wybić Choto. W 19 minucie Magiera wykonywał rzut rożny, dośrodkował na długi słupek, lecz Kacar zdołał w ostatniej chwili wybić piłkę sprzed głowy Olisadebe a tym samym znakomicie podał do Matusiaka, który miał przed sobą tylko dwóch obrońców. Matusiak w strugach lejącego deszczu z trudem opanował piłkę, popędził z nią kilka naście metrów i z 30 metra wyłożył piłkę Oziębale. Oziębała przejął piłkę w lewej strefie pola karego i mimo iż miał na plecach rosłego Choto to zdołał złożyć się do uderzenia. Uderzył perfekcyjnie po ziemi w długi róg! Mucha bronił bliższego słupka, ale Oziębała w porę się zorientował i podkręconym strzałem podwyższył wynik!

W 21 minucie Jakus w dziecinny sposób stracił piłkę na rzecz Szałachowskiego, który wykorzystał przewagę liczebną swojej drużyny i przed polem karnym dokładnie podał do Olisadebe. Naturalizowany Polak znalazł się w sytuacji sam na sam z Mielcarzem i uderzył po ziemi w prawy, dolny róg. Mielcarz wyczuł intencje rywala i koniuszkami palców sparował do boku. Chwilę później Mielcarz znów był w tarapatach. Kontra Legii, Olisadebe dogrywa z prawej strony na 14 metr do niepilnowanego Bani a ten strzałem z woleja oddał potężny strzał, ale w środek bramki. Mielcarz z trudem, ale wyłapał mokrą piłkę.

W 26 minucie Panka wraz z Oziębała „rozpykali” Warszawską obronę a ten ostatni z lewej strony uderzył w długi róg, lecz tym razem Mucha końcem buta zdołał dotknąć piłki, ale to nie uchroniło Legionistów od straty bramki. Odbita piłka szczęśliwie spadła na długi słupek a tam Budka, wślizgiem uprzedził Gizę i zdobył dla nas trzecią bramkę!!

W 29 minucie Choto sfaulował rozpędzonego Matusiaka. Rzut wolny z linii pola karnego wykonywał Kuklis. Wziął krótki rozbieg i mocno podkręcił piłkę, która przeleciała nad murem i obok patrzącego się Muchy, lecz trafiła w dolną część prawe słupka. Kilka minut później powinno być 0:4. Panka świetnie obsłużył Oziębała, który w sytuacji sam na sam z Muchą fatalnie przestrzelił.

Na 5 minut przed zakończeniem spotkania Legia zdobyła kontaktowego gola. Szałachowski mocno dośrodkował na 10 metr, Bania był lepiej ustawiony od moich obrońców a że Mielcarz postanowił wyjść do tego dośrodkowania, Bania strzałem głową przelobował naszego bramkarza. W doliczonym czasie przed pole karnym dryblującego Iwańskiego nieprzepisowo powstrzymał Kłoda. Rzut wolny z 17 metrów wykonywał Giza. Stały fragment gry Giza wykonał perfekcyjnie. Strzał Piotrka przeleciał nad murem i znalazł miejsce w okienku bramki Mielcarza. Nasz bramkarz nie miał nic do powiedzenia. Strzał idealny!

Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy Szałachowski pod wpływem mocnego pressingu ze strony Kuklisa i Juszkiewicza musiał wycofać piłkę do Muchy. Zrobił to bardzo niefortunnie, bo piłka nie trafiła do wychodzącego z bramki bramkarza, ale spadła wprost pod nogi Oziębały!! Przemek wykorzystał to, że Mucha znalazł się na 30 metrze od swojej bramki i spokojnie przymierzył ustrzelił hattricka!

W 57 minucie Giza popisał się znakomitym przeglądem pola. Gdy był na 20 metrze świetnie zauważył, że Olisadebe pozostał bez opieki na lewej flance i właśnie do Emanuela skierował podanie. Olisadebe nawet nie przyjmował piłki, ale huknął po ziemi ku bliższemu słupkowi. Piłka na mokrej murawie dostała niesamowitego poślizgu i Mielcarz nie wybronił tym razem tego uderzenia.

W dalszej części spotkania Legia próbowała doprowadzić przynajmniej, lecz robiła to bardzo nieskutecznie. Najbliżej pokonania Mielcarza był Elton w 78 minucie. Znów pięknym podaniem na wolne pole popisał się Giza. Elton wyszedł na sytuację oko w oko z Mielcarzem. Podciął piłkę, ale Mielcarz ręką w niesamowity sposób wybił piłkę! W drugiej połowie kibice mogli po raz pierwszy w stroju Widzewa zobaczyć Rekisha. Dmitriy pokazał kilka niekonwencjonalnych zagrań i trzy razy próbował z dystansu pokonać Muchę, lecz uderzenia Białorusina najczęściej mijały się z bramką rywali o kilka sentymentów.

W 94 minucie sędzia gwizdnął po raz ostatni!! Po niesamowitym spotkaniu wywozimy z Warszawy 3 punkty!!!

Orange Ekstraklasa [4/34]

Warszawa, stadion Wojska Polskiego [13105]

 

Legia Warszawa [8] - [7] Widzew Łódź 3:4

 

0:1 – P. Oziębała `6

0:2 – P. Oziębała `19

0:3 – A. Budka `26

1:3 – P. Bania `40

2:3 – P. Giza `45+

2:4 – P. Oziębała `49

3:4 – E. Olisadebe `57

 

MoM: P. Oziębała [Widzew, ST, *10]

 

Mielcarz – Jeziorny , Kacar, Szymanek, Kłoda– Jakus [`45 Juszkiewicz] – Kuklis, Budka – Panka [`45 Rekish] – Oziębała , Matusiak [`70 Hidalgo]

Odnośnik do komentarza

W penetracji Ameryki Południowej mój obserwator wyszukał bramkarza, który został wystawiony na listę transferową. Był nim Gerardo Ortiz [17l., PAR, GK, 4/0 u21]. Według mojego scouta jest to talent czystej wody. Przekonamy się o tym ale na pewno nie za rok a może za 2/3 lata.

 

16.08.2006.

 

Mecz przeciwko Ruchowi Chorzów miał tylko jednego bohatera. Był nim bramkarz gości Robert Mioduszewski. Nie wiem, jak ale Robert nie puścił żadnego gola. Matusiak 5-krotnie próbował pokonać Mioduszewskiego, lecz także nie podołał. Nie potrafił pokonać bramkarza nawet z 4 metrów. Jednak najbliżej pokonania Mioduszewskiego był, Oziębała, który dwukrotnie stawał przed szansą zdobycia gola. Dwa razy uderzał z głowy, ale Mioduszewski cudem wybronił.

Ruch ograniczał się do kontr, lecz wykonywał je zbyt wolno i z rzadka kończyły się strzałami. Spotkanie zakończyło się niesprawiedliwym remisem. Powinniśmy to spotkanie wygrać z łatwością, lecz na przeszkodzie stanął fenomenalny Mioduszewski. Nie pomógł nawet wprowadzony w drugiej połowie, Zaki, który był mało widoczny na boisku.

 

Orange Ekstraklasa [5/34]

Łódź, Aleja Piłsudzkiego [9356]

 

Widzew Łódź [5] - [9] Ruch Chorzów 0:0

 

MoM: R. Mioduszewski [Ruch, GK, *8]

 

Mielcarz – Jeziorny , Kacar, Szymanek, Kłoda– Jakus – Kuklis [`45 Panka], Budka – Rekish – Oziębała[`45 Zaki] , Matusiak

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...