Polscy kibice

[ajerkoniak]

Mam argumenty, ale szczerze to mi się odechciało bo ile razy to tu było wałkowane ;) a to za co dałeś mi plusa to był sarkazm.

[jmk]

Było wałkowane i dalej nie dociera, nawet gdy przedstawiane są raporty dotyczące bezpieczeństwa na meczach, kiedy ilość incydentów jest znikoma albo jej nie ma, a najwięcej zajmują race. Kibice Górnika wyrwali krzesełka i jak widzę komentarz "ileż można" to aż nóż się w kieszeni otwiera na taką ignorancję. Nie miałem jednak zamiaru znowu wdawać się tu w bezsensowną dyskusję.

 

PS. Masz na zachętę.

[ajerkoniak]

Nawet gdyby to był jeden raz na 10 lat to krytyka jest słuszna.

[jmk]

Czy ja gdzieś przyczepiłem się do krytyki? Nie, odniosłem się do tego "ileż można".

[ajerkoniak]

No to rozszerzam swoje "ileż można" - po razy kolejny na przestrzeni x lat kibice zachowali się fatalnie. Ileż można czytać o tym, że dalej to robią? Nawet gdyby to było raz na 10 lat to wciąż za dużo.

Lepiej?

[jmk]

Trochę lepiej.

 

Raz na 10 lat to i kura pierdnie ;)

[jmk]

Jak to było z tymi cywilizowanymi krajami? ;)

 

https://www.youtube.com/watch?v=S7aUXuxwwiQ

[lad]

Dobrze, że nikt nie zginął. Liverpool w finale europejskich rozgrywek i zamieszki to nie jest dobry miks.

[szramek]

http://www.echodnia.eu/podkarpackie/wiadomosci/stalowa-wola/a/kibice-stalowki-pozegnali-33letniego-kolege-skatowanego-w-drodze-na-mecz-z-kotwica-kolobrzeg,10058422/

 

Ciekawe kiedy znowu usłyszymy że na ustawkach nikomu nie dzieje się krzywda, walczy się honorowo na pięści i biorą udział dobrowolnie więc komu to przeszkadza.

[klinsmann]

sorry ale atak na busa, to nie ustawka

[Morpheus]

Przecież ich nie wyciągnęli za fraki, Stal sama wyszła z busa.

[SZk]

No coz, pewnie wyszli mimo przewagi Motoru zeby zachowac "honor", zeby tylko na jakims portaliku czy forumku nikt nie napisal, ze Stalowka nie chciala grillowac, zeby jakies zgody sie nie poobrazaly etc. Czy warto za to ginac, majac w perspektywie race na pogrzebie i banaly pokroju "braci sie nie traci" czy "sektor niebo"? Ja twierdze, ze nie, ale z zainteresowaniem slucham odmiennych opinii...

 

Druga sprawa to domiemany zapalnik, czyli sektorowka o lowcach i ofiarach - to tak w kontekscie ewentualnych dyskusji na temat metaforycznego wydzwieku transparentow, przechodzenia od slow do czynow etc.

[barrti]

No wyszli mimo przewagi, uwierz mi, że w takich sytuacjach nikt nikogo do niczego nie zmusza. Raczej nikt nie chce za to ginąć, jednak takie rzeczy się zdarzają, nawet pod sklepem, gdzie żul uderzy drugiego, a tamtem głową uderzy o krawężnik.

[Morpheus]

Co nie zmienia faktu, że to zwykły bandytyzm, a nie nieszczęśliwy wypadek.

[barrti]

Jak to mawiają wolni ludzie - chcącemu nie dzieje się krzywda. Wszyscy Ci ludzie znają możliwe konsekwencje swoich czynów.

[SZk]

Raczej nikt nie chce za to ginąć,

 

a potem:

chcącemu nie dzieje się krzywda.

 

 

Proponuje nastepujacy wywod logiczny: skoro zginal, choc raczej nie chcial, to chyba jednak stala mu sie krzywda?

 

 

Co nie zmienia faktu, że to zwykły bandytyzm, a nie nieszczęśliwy wypadek.

 

No wlasnie w tym sek, ze nie zwykly bandytyzm pokroju powyzszego przykladu z bojki zulerii pod sklepem - tu jest w pelni swiadomy wybor: bede sie bil z narazeniem zdrowia/zycia, bo barwy/honor etc. To bandytyzm zideologizowany i motywowany alternatywnym systemem wartosci (na moje oko schizofrenicznym i niespojnym), w obronie ktorego zdarzaja sie czasem takie nieszczesliwe wypadki.

[barrti]

Nie widzę tu niespójności, raczej nikt nie chce ginąć, takie przypadki podczas ustawek/awantur są incydentalne, jednak wszyscy, którzy idą się lać po pyskach są świadomi tego, że śmierć może się przydarzyć.

 

Ostatnio podczas walki MMA też zginął typ - chyba nie powiesz, że chciał zginąć więc napierdalał się w klatce?

[SZk]

O MMA rozmawiajmy w temacie MMA, o bojkach zuli w temacie o bojkach zuli - to jest temat o kibicach, moze sie go trzymajmy?

 

Nie widzę tu niespójności, raczej nikt nie chce ginąć, takie przypadki podczas ustawek/awantur są incydentalne, jednak wszyscy, którzy idą się lać po pyskach są świadomi tego, że śmierć może się przydarzyć.

 

No ale z tego wynika, ze chcacemu jednak w tym wypadku dzieje sie krzywda, skoro raczej nie chce ginac, a ginie.

[Morpheus]

 

 

Ostatnio podczas walki MMA też zginął typ - chyba nie powiesz, że chciał zginąć więc napierdalał się w klatce?

 

Porównujesz walki zawodowców pod czujnym okiem sędziów i lekarzy do bandyckich ataków na łące, gdzie nie obowiązują żadne zasady?

[barrti]

Nie porównuję bójek, tylko podejście do chciejstwa.

 

A z lekarzami na ustawkach to byś się zdziwił ;)